Skocz do zawartości

Lakers 23/24


Kubbas

Rekomendowane odpowiedzi

14 minut temu, Jendras napisał(a):

Podobna sytuacja co z Vogelem - Ham jest dla Pelinki żywą tarczą, więc będzie odwlekał nieuniknione, bo następny w kolejce do ścięcia jest on sam.

Tylko tutaj mu się marnuje zdrowy sezon AD i Lebrona, zrobił skład za jaki był chwalony, tam miał i kontuzję i budowa rosteu też nie każdemu pasowała. Dlatego w tym wypadku wydaje mi się, że on sam ma więcej do stracenia czekając do wakacji 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Van napisał(a):

Tylko tutaj mu się marnuje zdrowy sezon AD i Lebrona, zrobił skład za jaki był chwalony, tam miał i kontuzję i budowa rosteu też nie każdemu pasowała. Dlatego w tym wypadku wydaje mi się, że on sam ma więcej do stracenia czekając do wakacji 

Obyś miał rację. Ja jestem sceptyczny, bo najnowsza historia pokazuje, że Lakers nie zwalniają trenerów w trakcie sezonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, airmax napisał(a):

Taka ciekawostka, Lakers są 7-1 gdy Prince gra mniej niż 25 minut (jedna porażka to Hawks bez AD) i są 1-10 gdy gra 34 i więcej minut (ta jedna wygrana to Blazers lol). I zgadza się, widełki minut tak dobrane, żeby pod tezę pasowało

Raczej nic odkrywczego. Prince to gość na góra kwadrans gry w PO teamie (nie mylić z contenderem), gość jest generalnie kiepski po obu stronach. 

Ham ma swoje za uszami, ale z drugiej strony jak popatrzymy na ten roster, to mamy 2 all-starów, jednego startera (DLO), 6thmana (Reaves), defensive stoppera (Vando, ale jego też trochę nie było), a reszta to generalnie rezerwowi albo ludzie, których nie powinno być w rotacji w poważnej drużynie (Hayes czy Reddish). Trochę się wszyscy zachłysnęli tym zeszłorocznym runem i myśleli, że z AR czy Rui może być coś więcej, ale chopcy zwyczajnie zeszli na ziemię. Schrodera też chyba brakuje. Także w Lakers jest po prostu za mało graczy na poziomie startera, a za dużo ziutków na poziomie 7-8 zawodnik rotacji. Brakuje kogoś, kto potrafi regularnie coś wnosić do gry. Dodatkowo LeBron w tym wieku nie jest w stanie grać na poziomie superstara cały RS, tylko jego fragmenty, więc spiął się na IST, a teraz powiedzmy, że gra ekonomicznie. No i jak się ten skład porówna do tego, czym dysponuje konkurencja, to 9. miejsce na zachodzie to jest absolutny max. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Handy to ma w ogole ambicje byc head coachem? Bylo juz kilka sytuacji gdzie zjebal Lebrona od gory do dolu, ma posluch graczy

sytuacja jak z Lue jest mozliwa?

6 godzin temu, karpik napisał(a):

Raczej nic odkrywczego. Prince to gość na góra kwadrans gry w PO teamie (nie mylić z contenderem), gość jest generalnie kiepski po obu stronach. 

Ham ma swoje za uszami, ale z drugiej strony jak popatrzymy na ten roster, to mamy 2 all-starów, jednego startera (DLO), 6thmana (Reaves), defensive stoppera (Vando, ale jego też trochę nie było), a reszta to generalnie rezerwowi albo ludzie, których nie powinno być w rotacji w poważnej drużynie (Hayes czy Reddish). Trochę się wszyscy zachłysnęli tym zeszłorocznym runem i myśleli, że z AR czy Rui może być coś więcej, ale chopcy zwyczajnie zeszli na ziemię. Schrodera też chyba brakuje. Także w Lakers jest po prostu za mało graczy na poziomie startera, a za dużo ziutków na poziomie 7-8 zawodnik rotacji. Brakuje kogoś, kto potrafi regularnie coś wnosić do gry. Dodatkowo LeBron w tym wieku nie jest w stanie grać na poziomie superstara cały RS, tylko jego fragmenty, więc spiął się na IST, a teraz powiedzmy, że gra ekonomicznie. No i jak się ten skład porówna do tego, czym dysponuje konkurencja, to 9. miejsce na zachodzie to jest absolutny max. 

true

trzeba BMFowi oddac co BMFowe, koniec koncow wyglada na to ze Rui nie jest tak dobry jak byl w po

ale tez Ham i granie nim po 20 minut gdzie obiecywal gosciowi ze bedzie all starem lol troche sie to mija

no i Reaves, ja nie wiem czy to nie jego sufit

ale

gdyby Ham ogarnial to tutaj by bylo z 8 winow wiecej, z samego faktu nie zaczynania kazdego meczu od minus 15.

tutaj przemodelowanie typu Reaves Rui Russell pick za Dejounte, Brucea Browna i Bogdanovica by zrobilo robote, albo trener ktory potrafi sprawic ze druzyna wychodzi na mecz skoncentrowana

Lineup AD Vando Reaves Lebron Rui w tym sezonie zagral ile 9 minut lacznie?

przeciez to jest popierdolone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakers nie będą świetni (below average shooting, depth, streaky performance'y, perimeter D, brak lineupów na playoffy, niedostatecznie dobry star power - mniej więcej to co karpik napisał), ale mogą być dobrzy. 

Hachimura jest drugorzędny (aczkolwiek jego kontrakt ma negatywną wartość) - boli MLE zmarnowane na Vincenta gdy Lakers mieli leverage świetnych playoffów na rynku.  

Broniłem Hama (w momencie gdy Reaves się popsuł/Vincent flop/Vando kontuzjowany/Hachimura fluke w PO/Schroder out - Lakers mają gorszy team niż rok temu), ale ten okres po IST gdy po 2-3 porażkach zaczął panikować + rzeczywiście pachnie na typowy case stracenia zespołu - mocno na minus. 

Ile minut - bez sprawdzania - zagrał lineup Reaves-Russell-LeBron-Vando-Davis i jaki zrobił net rating (podpowiedź: obie liczby są podobnie niskie/wysokie)? :)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że narracja o słabym składzie Lakers wjechała z grubą przeginką. :) Możemy się licytować słabościami rosteru, ale my tu nadal mówimy o drużynie z dwoma superstarami oraz 5-6 sprawdzonymi zawodnikami na poziomie rotacji. Skład nie jest absolutnie żadnym wytłumaczeniem ujemnego bilansu. Mniej utalentowane zespoły z rozmaitymi brakami radzą sobie znacznie lepiej. Lakers przez dwa ostatnie lata mieli znacznie gorszą sytuację kadrową, a bilans podobny.

Przyczyną aktualnej pozycji w tabeli jest przede wszystkim Ham, a dalej długo długo nic. Począwszy od kuriozalnej rotacji, przez niezrozumiały system defensywny i bardzo nierówne prowadzenie ofensywy, aż po decyzje w trakcie meczu. Chłop położył ten sezon totalnie i co najważniejsze - stracił szatnię. Lakers regularnie tracą ostatnio po 130 punktów, effort w meczu z Houston to było coś, czego naprawdę dawno nie widziałem.

Wreszcie, wymieniając wady rosteru (trochę według mnie wyolbrzymiane, bo np. pod względem skuteczności trójek Lakers są mniej więcej na poziomie średniej ligowej, to lepszy wynik niż mieli np. w sezonie mistrzowskim), należy mieć także na uwadze, że przy takim chaosie organizacyjnym na parkiecie zawodnicy nie są optymalnie ustawieni, w związku z czym grają gorzej niż mogliby, gdyby trener przynajmniej nie rzucał im kłód pod nogi.

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Jendras napisał(a):

Widzę, że narracja o słabym składzie Lakers wjechała z grubą przeginką. :) Możemy się licytować słabościami rosteru, ale my tu nadal mówimy o drużynie z dwoma superstarami oraz 5-6 sprawdzonymi zawodnikami na poziomie rotacji. Skład nie jest absolutnie żadnym wytłumaczeniem ujemnego bilansu. Mniej utalentowane zespoły z rozmaitymi brakami radzą sobie znacznie lepiej. Lakers przez dwa ostatnie lata mieli znacznie gorszą sytuację kadrową, a bilans podobny.

Przyczyną aktualnej pozycji w tabeli jest przede wszystkim Ham, a dalej długo długo nic. Począwszy od kuriozalnej rotacji, przez niezrozumiały system defensywny i bardzo nierówne prowadzenie ofensywy, aż po decyzje w trakcie meczu. Chłop położył ten sezon totalnie i co najważniejsze - stracił szatnię. Lakers regularnie tracą ostatnio po 130 punktów, effort w meczu z Houston to było coś, czego naprawdę dawno nie widziałem.

Wreszcie, wymieniając wady rosteru (trochę według mnie wyolbrzymiane, bo np. pod względem skuteczności trójek Lakers są mniej więcej na poziomie średniej ligowej, to lepszy wynik niż mieli np. w sezonie mistrzowskim), należy mieć także na uwadze, że przy takim chaosie organizacyjnym na parkiecie zawodnicy nie są optymalnie ustawieni, w związku z czym grają gorzej niż mogliby, gdyby trener przynajmniej nie rzucał im kłód pod nogi.

Ja od poczatku sezonu mowilem, ze Lakers to nie jest poziom Celtics czy Nuggets np. To jest dosc oczywiste, to jest zespol na jakies finaly konferencji, jesli drabinka pozwoli.

Ale Ham do budy zdecydowanie. Ten mecz z Rockets to jakas patologia. 39 letni Lebron robi chasedowna,z ktorego I tak track punkty bo nikt nie pobiegl za nim zebrac pilke. Skandaliczny effort.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Jendras napisał(a):

Denver tak, ale Boston to dla mnie niezmiennie podejrzane star power i uzależnienie od trójek.

Nie wchodziłem tu miesiąc

Wszedłem i pierwsze co czytam to Lakers być może na poziomie Celtów 

 

Kurtyna, do zobaczenia za kolejny miesiąc 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Jendras napisał(a):

trochę według mnie wyolbrzymiane, bo np. pod względem skuteczności trójek Lakers są mniej więcej na poziomie średniej ligowej, to lepszy wynik niż mieli np. w sezonie mistrzowskim

Lakers są -0.2% poniżej średniej ligowej/ostatni pod względem 3PTA, to daje below average shooting.

Ale tak, większym problemem jest, że para Russell-Reaves to jeden z najsłabszych defensywnie backcourtów w NBA, a Prince i Hachimura poza sensownym spot up shootingiem nie mają żadnego sensownego skilla (a to gracze 2-5 pod względem shootingu).

Lakers w mistrzowskim sezonie w regularze grali McGee/Howardem (fatalne spacingowo lineupy), żeby oszczędzać Davisa, i tak, mieli nie-optymalny shooting: ale w playoffach w seriach gdzie grali Davisem na centrze więcej minut potrafili rzucać 34 trójki na 37.7% (Rockets) i 43 trójki na 35.1% / 100 posiadań (Heat) -- teraz mają 29.9/36.5%.

Na tym polega główny problem Lakers, bo tu docelowo wystarczyło trzymać się formuły LeBron-AD na 4/5 -- sensowny backup na C na niektóre matchupy -- two-way rolesi na pozycjach 1-3. 

Teraz jedynym two-way rolesem jest Vincent grający 127 minut na 12% za 3. 

Dlatego każdy trener chcący grać nowoczesnego kosza będzie miał duży problem.

Za to przy tym rosterze Lakers mogliby optymalizować wynik w RS jakoś od Świąt (nie wiem kiedy Vanderbilt zaczął wyglądać jak koszykarz)/ MOŻE zaskoczyć kogoś w playoffach -- tutaj Ham grajacy szachy 4d z szukaniem balansu (bo stąd się biorą te Prince'y czy Reavesy z ławki) przekombinował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurde wpadł po miesiącu Josepha dojebał się do kwestii Celtics więc pewnie na złość mu dzisiaj Lakers stukną w Bostonie Celtics, potem przerażną z Knicks i Hornets, ale Ham będzie safe bo jest potencjał na granie jak z Warriors i Celtics tylko muszą hyc razem, walczyc itd bla bla bla 😆

Serio to jest dla mnie moment naprawdę jeżeli do końca tego road trip Lakers pochwała się tylko wymęczona wygrana z Warriors i na koniec z Hornets to wierzę że jest szansa by po tym jak wylądują w LA na Hama czekał samochód który ma go zamiast do domu podrzucić najpierw do Pelinki, tak jestem naiwny i do końca wierzę, ale też aż tak smasowanego ataku na trenera przez kibiców, takiej jedności to chyba od czasów Byrona nie było, a i tam wydaje się, że mniejszy bo jednak zasłużony dla kluby był. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.