Skocz do zawartości

[beGM Play-off '23 East 2nd Round] #1 76ERS (56-26) - #4 MAGIC (50-32)


Szulim

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, LAF napisał:

No, ale jednak Kyrie miał obok siebie KD i Nicka a ten nasz ma Klaya i Andre D. Spora różnica 

Jeżeli mówimy o RS to Kyrie ma Maxeya i Embiida więc porównywalnie a co do G1 to Harden miał Maxeya i Harrisa a Kyrie ma Maxeya i Thompsona

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, kuba2419 napisał:

G1 to Harden miał Maxeya i Harrisa a Kyrie ma Maxeya i Thompsona

Nie bardzo bo oczywiście Maxey = Maxey , ale tam z tego co kojarzę to tablice zdominował Reed bo centrzy Bostonu dostali jakiegoś paraliżu a i niespodziewanie wyrwał się Melton, który dołączyć do Tobiasa, który zagrał najlepszy mecz w serii. Więc miał więcej opcji w ataku. Owszem Klay zagrał bardzo dobrze G1, ale kto tam ma jeszcze wspomóc Kyrie przy braku Joela ? Roddy ?

No i inna sprawa, że Klay na tym G1 zakończył serie dobrych spotkań w serii. Później było tylko gorzej. Wiem bo tę serie oglądałem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Reikai napisał:

Nie rozumiem tego przekladania u nas w stylu ''jesli ktos w RL w G3 w 28 minucie meczu gral dobrze, to tak samo bedzie u nas''

Powinno sie chyba unikac tego typu rzeczy.

z innej strony na czym mamy się opierać skoro skład Magic jest pewnie słabszy niż Cavs, a taki Towns nigdy nie zawitał w drugiej rundzie? mamy zakładać, że skoro ktoś zagrał źle to u nas zagra lepiej?

ogólnie mega trudna seria do oceny, ale jak czytam, że Mitchell to w sumie zagrał ok serię z Knicks to mi się zapala lampka, albo ta lampka się pali od 4 sezonów, już nie pamiętam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, LeweBiodroSmoka napisał:

z innej strony na czym mamy się opierać skoro skład Magic jest pewnie słabszy niż Cavs, a taki Towns nigdy nie zawitał w drugiej rundzie? mamy zakładać, że skoro ktoś zagrał źle to u nas zagra lepiej?

ogólnie mega trudna seria do oceny, ale jak czytam, że Mitchell to w sumie zagrał ok serię z Knicks to mi się zapala lampka, albo ta lampka się pali od 4 sezonów, już nie pamiętam

Mam na mysli to, ze jezeli ktos gra zajebiscie w PO, to gra zajebiscie u nas. Jesli ktos gra c***owo w PO, to gra c***owo u nas. Jesli ktos nie gra w PO, to bierzemy pod uwage caly sezon/3 trymestr/obnizamy troche noty za brak PO bo niewiadoma. To jest sluszne.

Ale jezeli czytam, ze ktos rozbija 1 do 1 mecze z RL i przenosi to na cala serie w PO to tego juz nie rozumiem. Tak samo gdy w RL ktos sie powolywal na jakies mecze w RS w RL i probowal argumentowac to tym, ze skoro w RL Mitchell/Booker/Embiid/ktokolwiek wrzuci w 58 meczu RS w RL 48 punktow, to na pewno u nas tez tak zrobi i wygra, to mnie troche smieszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Alonzo napisał:

Widziałem też po raz enty, że Gafford, który nie grał w tych playoffs tez miał podane, że nie rzuca za 3P. To ja poprosze % Irvina z tegorocznych playoffs, albo chociaż play in

Miałem już się nie odzywać, bo nie widziałem sensu odpowiadać na różne Twoje tezy niczym nie podparte, ale to wydało mi się zabawne 😉

Myślę, że znasz swój zespół lepiej niż ja, ale podpowiadam - Gafford nie rzuca trójek.

Gafford nigdy w karierze nie trafił za 3 a oddał tylko jeden rzut.

Myślę, że można założyć, że nie rzuca za 3 nawet jeżeli w tych PO nie grał.

Irving w karierze trafił 1731 trójek na ponad 39%.

Jeżeli takie rzeczy muszę tłumaczyć to nie wiem czy to jest merytoryczna dyskusja 🙁

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Reikai napisał:

Ale jezeli czytam, ze ktos rozbija 1 do 1 mecze z RL i przenosi to na cala serie w PO to tego juz nie rozumiem. Tak samo gdy w RL ktos sie powolywal na jakies mecze w RS w RL i probowal argumentowac to tym, ze skoro w RL Mitchell/Booker/Embiid/ktokolwiek wrzuci w 58 meczu RS w RL 48 punktow, to na pewno u nas tez tak zrobi i wygra, to mnie troche smieszy.

różne są sposoby na sprzedanie swojego teamu, mnie nawet takie coś nie mierzi za bardzo, bo jeśli masz dobrą drużynę bez większych skaz to zawsze się obroni, gorsze jest wciskanie ludziom kitu, zwłaszcza nam, zwłaszcza tutaj, gdzie wszystko już było przerabiane po kilka razy

aha - jak ktoś jest przekonany proszę głosować na Magic, nie ma tu żadnej złej wiary z mojej strony, napisałem tylko o tym co każdy może sobie znaleźć, Sixers też mają problemy z Biidem, Klayem i niegrającym w PO Irvingiem, który ostatnie PO też zawalił 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, LeweBiodroSmoka napisał:

z innej strony na czym mamy się opierać skoro skład Magic jest pewnie słabszy niż Cavs, a taki Towns nigdy nie zawitał w drugiej rundzie? mamy zakładać, że skoro ktoś zagrał źle to u nas zagra lepiej?

ogólnie mega trudna seria do oceny, ale jak czytam, że Mitchell to w sumie zagrał ok serię z Knicks to mi się zapala lampka, albo ta lampka się pali od 4 sezonów, już nie pamiętam

Zgadzam sie, ze to trudna seria do oceny.

Ale co do Mitchella- nie twierdze, ze zagral genialne play offy, ale nie mozna tracic z pola widzenia faktu, ze na luzie wszedl do all nba 2skladu sezonu regularnego po pierwszym sezonie gry w Cavs i dodatkowo u nas w 1. rundzie PO bez problemu przeszedl Pistons. Wiec czemu mialby akurat teraz spekac grajac w druzynie od lat budowanej pod niego, kiedy naprzeciwko stana obroncy pokroju Maxeya, Klaya i Roddy'ego, ktorym daleko w defensywie do wszechmocnego Josha Harta z rl Knicks? I to w sytuacji, kiedy g1 jest latwe do wziecia dla Orlando z uwagi na absencje Embiida i mozna nabrac wiatru w zagle. Tu trzeba miec na Mitchella naprawde solidnego obronce-buldoga, zeby go ograniczyc, a takich w Sixers nie widze. 

Edytowane przez ernie9005
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, ernie9005 napisał:

Ale co do Mitchella- nie twierdze, ze zagral genialne play offy,

to dobrze, bo zagrał katastrofalne playoffy, poza G1 gdzie w sumie też jego hero ball nie pomogło dać wygranej 

to, że Mitchell spadł z pułapu top10-15 ligi do topowego rozczarowania w niczym mu nie pomaga, tak samo jak to, że przeszedł pokiereszowanych Pistons, drugie PO z rzędu mocno zawodzi, teraz nawet bardziej, nie ma tu z czego ulepić jakiejś jego dobrej serii, nie daje ku temu żadnych powodów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, ernie9005 napisał:

 

Ale co do Embiida- nie twierdze, ze zagral genialne play offy, ale nie mozna tracic z pola widzenia faktu, ze to MVP regularnego Wiec czemu mialby akurat teraz spekac grajac w druzynie od lat budowanej pod niego, kiedy naprzeciwko stana obroncy pokroju Townsa, Zellera i Gafforda ktorym daleko w defensywie do wszechmocnych Horforda, R. Williamsa wspartymi przez Tatuma, Smarta, White?  Tu trzeba miec na Embiida naprawde solidnego obronce-buldoga, zeby go ograniczyc, a takich w Magic nie widze. 

To nie jest złośliwość, mam nadzieję, że rozumiesz intencje 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, LeweBiodroSmoka napisał:

to dobrze, bo zagrał katastrofalne playoffy, poza G1 gdzie w sumie też jego hero ball nie pomogło dać wygranej 

to, że Mitchell spadł z pułapu top10-15 ligi do topowego rozczarowania w niczym mu nie pomaga, tak samo jak to, że przeszedł pokiereszowanych Pistons, drugie PO z rzędu mocno zawodzi, teraz nawet bardziej, nie ma tu z czego ulepić jakiejś jego dobrej serii, nie daje ku temu żadnych powodów

Ale przecież dostał potężny i niekorzystny matchup. Po to oglądamy mecze aby moc przeanalizować sytuacje i podmieniać nazwiska. O ile on nie jest killerem w Po przechodzącym nie tylko poziom wyżej ale i nie potrafiący utrzymać jakości to nie róbmy z niego wafla w każdych okolicznościach. Bo w takim przypadku gracie sobie w 6 a reszta 24 GM odpuszcza zabawę mając tych nie uznawanych z automatu graczy. 
 

chce przekazać ze i u nas powinien Mitchell wygrać serie z ekipa która by słabiej obudowala np Joka. 
w naszym świecie widzę to niemożliwe. 
 

a w prawdziwej nba wlasnie największym wyzwaniem jest należycie obudowac gwiazdę. Inaczej ja tracisz co spotyka spora ilość klubów. U nas jest inna narracja niestety niż Real 

I akurat nasze Denver jest akurat dobrze zbudowane 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Tecu napisał:

To nie jest złośliwość, mam nadzieję, że rozumiesz intencje 🙂

Rozmywa się w tej dyskusji istotny fakt, że Embiid gra z kontuzją kolana, a cała obrona jest na nim oparta, gdyż wypadli McDaniels i Clarke.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, LAF napisał:

Jeżeli Philly opiera swój atak o trio Joel-Klay-Kyrie to spoko, ale to wiąże się z ryzykiem, że któryś z tej trójki będzie bez formy i niestety dla Tecu Klay w drugiej rundzie był cieniem siebie z pierwszej.

Phili opiera swój atak na kwartecie Joel, Irving, Klay, Maxey.

Mam 4 z 6 najlepszych scorerów w tej serii.

Trudno mi sobie wyobrazić wygraną Magic przy słabiutkim meczu kogoś z dwójki Towns Mitchell, bo rolesi może i fajni, ale żaden z nich, może oprócz pojedynczych meczów, nie rzuci 30 PTS w meczu. A niestety zarówno Towns jak i Mitchell zagrali słabe PO.

A pro po Klaya - zagrał słabą serię jak na siebie, przyznaje. Ale:

Gracz X

16,2 PPG na 47,7 TS% 4ry trójki trafione na 38% 20,7 USG%

Gracz Y

23,2 PPG na 51,8 TS% 2,6 trójki trafione na 28,9% i 29,7% USG 

Tak, lepszym scorerem jest Y tylko, że robi to na 50% większym usage a jest tylko niewiele bardziej skuteczny, czyli jest nieskuteczny.

Co najważniejsze, Y jest głównym scorerem w swojej drużynie a X 3/4 opcją, która, co warto zauważyć, ma niskie usage, nie potrzebuje piłki i jest bardzo dobry off ball (4 trójki na 38%).

Można mieć wyżej gracza Y, ale to, że jest główną opcją a X dopiero 3/4ta, zmienia trochę optykę.

54 minuty temu, ignazz napisał:

Ale przecież dostał potężny i niekorzystny matchup. Po to oglądamy mecze aby moc przeanalizować sytuacje i podmieniać nazwiska. O ile on nie jest killerem w Po przechodzącym nie tylko poziom wyżej ale i nie potrafiący utrzymać jakości to nie róbmy z niego wafla w każdych okolicznościach.

To o Embiidzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, bogans2 napisał:

Rl Boston ma lepszy zestaw pod koszem (jak i caly team) niz Twoje Magic i nie przeszkodzilo mu to notowac 25pkt i 3bl na mecz.

Widzę, że dałeś wynik serii 4-1 dla 76ers, co oznacza, że przegrałem g1 gdzie pod koszem o sile mojego przeciwnika decydowało trio Drummond/Lyles/Roddy, albo przegrałem wg Ciebie wszystko u siebie..

Embiid w serii z Celtics (w której przypominam, że grał też mój Grant Williams) grał na fatalnych jak na wysokiego 42% z gry i 20% za 3P, notując 25,5pkt. 9zb. (przypominam, że w 76ers nie bardzo ma kto zbierać poza nim z wysokich), gdzie mój Mitchell, który podobno był tragiczny przeciwko Knicks miał - 23,2pkt. 5zb. 7,2as. i lepsze od centra przeciwnika (!!!) % z gry - 43% i 29% za 3P. Ten beznadziejny KAT dla porównania miał lepsze od Embiida 45,5% z gry, fatalne 25% 3P i notował słabe 18,2pkt. ale lepsze od Embiida 10,2zb. 

Maxey miał 40% FG i 34,5 % 3P.

Klay miał 34% FG !!!!!!!!!!!!!!!!!! i 38% 3P

Słaba skuteczność z gry premiuje mnie, bo mam głębszy i wyższy skład.

Embiida krył głównie Horford. Robert Williams w serii z 76ers grał raptem 21min. śr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Tecu napisał:

Gracz X

16,2 PPG na 47,7 TS% 4ry trójki trafione na 38% 20,7 USG%

Gracz Y

23,2 PPG na 51,8 TS% 2,6 trójki trafione na 28,9% i 29,7% USG 

Tak, lepszym scorerem jest Y tylko, że robi to na 50% większym usage a jest tylko niewiele bardziej skuteczny, czyli jest nieskuteczny.

Co najważniejsze, Y jest głównym scorerem w swojej drużynie a X 3/4 opcją, która, co warto zauważyć, ma niskie usage, nie potrzebuje piłki i jest bardzo dobry off ball (4 trójki na 38%).

Można mieć wyżej gracza Y, ale to, że jest główną opcją a X dopiero 3/4ta, zmienia trochę optykę.

Yyy nie bardzo rozumiem. Gracz , który ma większy USG czyli na nim zespół opera atak z lepszym TS jest gorszy od gracza, który jest 2/3 ( co wskazuje niższy USG ) opcja ? 
 

3/4 opcja raczej nie ma tak wysokiego USG. 
 

Czyli to, że obrona bardziej skupia się aby wyeliminować najlepszego zawodnika lekko olewając innych nic nie znaczy ? 

Edytowane przez LAF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Tecu napisał:

.Mam 4 z 6 najlepszych scorerów w tej serii.

Trudno mi sobie wyobrazić wygraną Magic przy słabiutkim meczu kogoś z dwójki Towns Mitchell, bo rolesi może i fajni, ale żaden z nich, może oprócz pojedynczych meczów, nie rzuci 30 PTS w meczu. A niestety zarówno Towns jak i Mitchell zagrali słabe PO.

 

.. a ja mam 9 gracza lepszego od Twojego 5.

Jak nie możesz sobie wyobrazić, żeby ktoś z moich wsparł dwójke liderów, to sugeruję pooglądać Aarona Gordona i Caleba Martina, czy Granta Williamsa jak ten nieogar Mazzulla daje mu pograć. Nawet Cody Zeller mi może dorzucić te 2-4pkt. 

Szkopuł w tym Tecu, że Ty masz 4 scorrerów (w g1 tylko 3), a ja mam 7-8. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmienilem na 4:2. Tak miedzy 4:2 a 4:3 bym tu dal biorac pod uwage absencje Embiida w g1.

Procentow nie bede komentowal bo nie mozna tego przelozyc 1:1 do begm.

Taki Maxey mial calkiem dobrych oponentow w rl, to samo Embiid i chyba mial ponad 50% a nie 45 (moze sie myle, potrm sprawdze)

Edytowane przez bogans2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, bogans2 napisał:

Zmienilem na 4:2. Tak miedzy 4:2 a 4:3 bym tu dal biorac pod uwage absencje Embiida w g1.

Video gif. A man outdoors, holding a fishing pole,  looks over his shoulder and a smile grows on his face. He then nods in approval.

 

2 minuty temu, bogans2 napisał:

Procentow nie bede komentowal bo nie mozna tego przelozyc 1:1 do begm.

Taki Maxey mial calkiem dobrych oponentow w rl, to samo Embiid i chyba mial ponad 50% a nie 45

To jeszcze odpowiedz sobie kto w 76ers ograniczyłby Mitchella? Tam nie ma takiego gracza. Te jego % w serii z Knicks Thibsa, a u nas przeciwko trio Irving/Maxey/Hyland, to prośba o mecze 40-50pkt. a na obrone Embiida są cuty Gordona, Martina, czy Manna. Z 76ers nie byłoby co zbierać.

W drugą stronę Embiida męczyliby na zmianę moi wysocy, przy transition offense Embiid by nie nadążał, do tego ja mam naprawdę sporo dobrych obrońców na guardów 76ers.

Philly ma pecha z kontuzjami Embiida, z wypadnięciem swojego czołowego defensora McDanielsa..

ja moge wprowadzać graczy z ławki, a gracze 76ers muszą grać bardzo duże minuty, bo jakakolwiek pomoc z ławki u nich się fatalnie kończy.. No i te % z gry.. zabiłbym 76ers na desce, miałbym pewnie sporo punktów po ponowieniach w przeciwieństwie do przeciwnika - każde nieudane pójście po zbiórkę ofensywną Embiida, to autostrada dla mojej ofensywy.. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • january odpiął/ęła ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.