Skocz do zawartości

[beGM Play-off '23 West 1st Round] #1 NUGGETS (59-23) - #8 JAZZ (43-39)


Szulim

Rekomendowane odpowiedzi

  • january przypiął/eła ten temat

UTAH JAZZ 

 

Rozpoczynamy nasza pierwszą serię PO od kilku lat. Na start - najlepsza drużyna sezonu zasadniczego. No cóż, od czegoś trzeba zacząć, aby zbierać szliwy i doświadczenie.

Jeśli chodzi o grę - nie zmieniam jej zbyt wiele w kontekście ostatniego meczu play-in. Wychodzę zespołem obrońców i 

 

Rotacja i orientacyjne minuty

Starting 5:

PG  Josh Giddey                 32

SG  Lu Dort                          32

SF   Dorian Finney-Smith  26

PF   Paolo Banchero           32

C     Brook Lopez                30

 

Res:

PG  D’Angelo Russel             20

SG-SF  Caris Levert               22

SF-PF  Trey Murphy III          26

C    Mitchell Robinson         20

Nie będzie tu jakiś wielkich rewolucji - zamierzam robić stary, dobry grit and grind masując się w obronie ile się da. Akurat na Jokicia mam nienajgorszy matchup bo Lopez i MRob powinni choć trochę go spowolnić - zwłaszcza że Jok lubi w pierwszej rundzie dopiero rozgrzewać grę :) 

W defensywnie przede wszystkich Dort idzie na 1na1 z Brunsonem, a DFS na Brogdona. 

Cóż, nie zamierzam tutaj malować trawy na zielono - Denver jest zespołem lepszym, mają Joka w MVP formie, Brunsona który grał świetną 1 rundę - zamierzamy walczyć, bronić, łapać wszystkie możliwe wolne piłki i rzucać - głównie spod kosza - bo Jokic mimo swojej wybitnej ofensywy i wizji parkietu nie jest idealnym obrońcą. Zamierzam męczyć go pickami, podwójnymi zasłonami, aby jak najwięcej biegał i musiał się napracować w obronie, co może da mi trochę więcej przestrzeni w ataku.

Gameplay jest prosty - utrudnić życie w rozegraniu Jokiciowi, nie dawać zbyt wielu open look dla Brunsona i postarać się ograniczyć możliwości Granta. Generalnie mam pewną przewagę w ławce - co widać w RL Denver - minuty bez Jokicia są bardzo często przegrane, a jednak wydaje mi się że tam ławka jest trochę lepsza niż u naszych Denver. Uzyskuję tu pewną przewagę, która może pozwoli mi zrobić jakiś interesujący run, który później trudniej będzie im dogonić, jak rzucę wszystko co defensywne.

Standardowo - mecze kończę tym lineupem:

Giddey - Dort/DFS - Murphy - Banchero - Lopez

daje to bardzo dobrą mieszankę obrony (Dort/DFS vs Garland) - do tego dużo ścięć, pick’n’rolls które mogę grać Giddey - Banchero / Giddey - Lopez / Giddey - Murphy / Banchero - Lopez / Banchero - Murphy = wiele opcji na wolne pozycje spod kosza lub urwanie siatki zza łuku przez Brooka czy Murphy.

Oczywiście - to jest best of 7 - więc adjustments, trochę inne ustawienia, odkurzenie strzelca Joe czy Thomasa w jakiś małych minutach wchodzi w grę - ale no głównie korzystam z 8 zawodników.

Podsumowując - raczej ciężko mi będzie ograniczać Jokicia przez serie meczy - a nawet jeśli - braknie mi trochę ataku aby to nadrobić. 

Uważam, jednak, że swoją defensywą, atakowanie na pickach Joka, oraz lekka przewaga na ławce pozwoli mi wygrać przynajmniej 1 mecz. No max 2 :D 

Także moja propozycja - 4-1, 4-2 dla Denver

pozdrowienia @LeweBiodroSmoka ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemano

Z racji, że to pierwsza runda moich Nuggets, czyli pierwszej drużyny sezonu, nie będę się tutaj rozwodził i przedstawię sprawę najkonkretniej jak się tylko da, biorąc pod uwagę moje wieloletnie "opisowe doświadczenie".

1. Założenia ogólne.

Cel na ten sezon został osiągnięty, czyli doprowadzenie mojego wąskiego składu do playoffów z jak najwyższej pozycji, ale przede wszystkim w zdrowiu. To drugie nie obyło się bez komplikacji, ale ostatecznie zarówno Grant i Bamba zdążyli się wyleczyć, choć tutaj trzeba przyznać, że są z tymi Panami pewne zgrzyty, ale do takiego typu problemów trzeba się po prostu jak najlepiej dostosować. Zresztą nawet z pewnymi problemami siła mojego rosteru jest bardzo widoczna i raczej tego nie trzeba tłumaczyć. 

Mój rywal walczył zaciekle o dostanie się do tej fazy rozgrywek i już to może uznać za spory sukces, gdyż mało kto miał Jazz przed sezonem w roli kandydatów do PO. W Utah mamy sporo świeżej krwi a domieszką doświadczenia, na pewno posiadanie takich graczy jak Banchero, Giddey, Murphy, a nawet wciąż przecież młody, ostatnio przeżywający renesans w swojej karierze - Mitch - to spory materiał na to aby w przyszłości bić się o coś więcej niż awans przez play-in. Niestety tutaj @Szulim trafia na prawdziwy walec, który jest połączeniem 2krotnego MVP, wschodzących gwiazd i wybitnych role playerów, dodatkowo na poparcie tej tezy kilku moich graczy zostało nagrodzeni istotnymi wyróżnieniami, ale to już pewnie wiecie. Nie widzę tutaj większych szans na coś więcej niż 5 spotkań, choć prawdę mówiąc porównując siłę naszych Jazz i real Wolves bardziej skłaniał bym się w kierunku 4meczowej serii.

2. Rotacja

PG  Conley (24)  Brunson (12) Brogdon (8) Caruso (4)

SG  Brunson (17)  Caruso (16) Brogdon (15)

SF  Royce (30) Grant (18) 

PF  Anderson (34) Grant (14) 

  Jokić (38) Bamba (10)

komentarz: nie było za bardzo co tutaj kombinować, przez cały czas się zastanawiałem czy nie dać jednak S5 Grantowi, ale skoro Slow-Mo i tak wypada na początku G4 i na potencjalny G5, to uznałem, że może być idealny moment dla JG aby się z tymi playoffami odpowiednio przywitać, nie tracę w niego wiarę, ufam, że w tej drużynie przy Brunsonie i Joku oraz ze wsparciem BB IQ reszty rosteru mógłby przypominać przynajmniej swoją wersję z Detroit, ale to już może zostawie te rozważenia na później.

co do Bamby, to trochę w pale mi się nie mieści, że w rl Lakers plac ma przed nim taki placek jak Gabriel (nikogo nie obrażając) u mnie Bamba nie miał podobnych zawirowań co w realu, moje zaufanie co do jego umiejętności się nie zmieniło, choć na pewno to co się dzieje w Lakers zbytnim optymizmem nie napawa

3. Meczapy.

Giddey - Conley/Caruso (jeśli mecz jest na styku to Alex kończy spotkanie, a na jedynkę przechodzi Brunson

Dort - Royce/Grant

DFS - Brunson

Banchero - Anderson/Royce

Brook - Jok

w zależności od tego, który z graczy z ławki zacznie mocniej punktować, wtedy wysyłam na niego kogoś z trójki Caruso/Anderson (DAR) lub Royce/Grant (Murphy)

generalnie w tym konkretnym meczapie mogę swobodnie switchować większość pozycji, gdyż w bardzo dużej części gracze Utah nie zostali sprawdzeni na arenie playoffowej, trochę się chyba dziwię, że @Szulim nie spróbował wyjść duetem DAR-Giddey, poświęcając słabiutkiego w tych PO DFSa (46TS, nominalnie grający jako PF zresztą), dałoby mu to więcej opcji aby nie skupiać całej uwagi na dwójce Giddey-Banchero

Brook to na pewno solidna opcja na Joka, o ile można uznać, że opcja solidna to na Joka jakakolwiek "opcja", niestety dla GMa Jazz, Lopez pomimo bdb serii w ataku, nie robił w tych PO aż takiej różnicy w obronie jak w rs, za co został zasłużenie wyróżniony nominacją do 1st all-def team, można śmiało założyć, że mając obok siebie graczy jak Banchero czy DFS nie zagra tutaj lepszej serii niż chociażby duet KAT/Gobert

4. Mój przewidywany przebieg serii.

Jak już pisałem, Utah to drużyna na dorobku, niestety też jedynie DAR, LaVert, DFS i Lopez zagrali w tych PO i nie są to niestety nazwiska, które w jakikolwiek sposób powinny mi tu zrobić większą krzywdę. Jok nawet z kontuzjowanym nadgarstkiem robił przez większość serii z Sotą co tylko chciał, a mam przecież jeszcze kapitalnych w tej rundzie Brunsona, Brogdona czy świeżo upieczonego all-def Caruso, co do niego to chyba jednak lepiej mieć takiego Caruso poza PO u nas niż przykładowego Mobleya i potem tworzyć zamki z piasku, ale to taka tylko dygresja.

5. Podsumowanie i proponowany bilans.

Optuję tutaj jednak za gładkim 4-0, Jazz nie mają choćby imitacji graczy jak Edwards, Banchero to na pewno wielki talent, ale nie jesteśmy go w stanie w żaden sposób sprawdzić, a jak wiemy te playoffy nie wybaczają zbyt wiele, trzeba mieć jednak mocną pakietę aby myśleć o czymkolwiek, a nasi Jazz (z całym szacunkiem) wyglądaliby chyba najsłabiej na tle realnej 16 która awansowała. Na wszystko jeszcze przyjdzie czas i z taką wyjebanie odkrywczą sentencją żegnam się z Państwem.

LBS

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki @LeweBiodroSmoka za matchup ;) 

Ogolnie myśle ze ten jeden mecz bym urwał - jednak jest to seria, a nie jeden mecz.  
Myslalem o połączenie DAR i Giddey ale jednak chciałem dać DAR na ławkę żeby pociągnął run z drugim unitem.

m.In dlatego uważam ze jednak mając trochę szerszą rotacje powinienem zaskoczyć u siebie w domu w jednych z tych dwóch meczy, niesiony dopingiem zmotywowanych kibiców, którzy czekali ostatnie dwa sezony tanku na postsezonowy czas 😎

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Szulim napisał:

m.In dlatego uważam ze jednak mając trochę szerszą rotacje powinienem zaskoczyć u siebie w domu w jednych z tych dwóch meczy, niesiony dopingiem zmotywowanych kibiców, którzy czekali ostatnie dwa sezony tanku na postsezonowy czas 😎

Niestety ta "szersza" rotacja w PO nie zdaje egzaminu gdy nie masz naprawdę wartościowych graczy na ławce, a poza Robinsonem i średnim Russellem tam nie ma za bardzo z czego tego jednego W ulepić, bo reszta albo zawiodła albo nie da się jej zweryfikować

Oczywiście ja nie wykluczam tutaj ew. 5 meczy, ale opierając się na przebiegu serii z Wolves jednak mocno to jednak wątpliwe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Caruso, Brogdon, Anderson, Bamba vs Russel, Levert, Murphy, MRob 

Okey, na pewno doświadczenie jest po twojej stronie - ale jednak to tez nie są totalne ziutki, którzy nie grali w PO

Russel w 1 rundzie pokazał, że umie poprowadzić run - 3x3 i rozgrzać zespół do walki, reszta łącząc z zawodnikami z S5 też ogarnia. No serii nie wygram to na pewno, ale mecz chciałbym urwać w domu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brunson, Brogdon, Jokic grają naprawdę zacne PO. Jokic nie przegrał jeszcze u siebie i jest of course do tej pory mvp playoffów (Butler mocno zjechał z formą)  Dwaj wyżej wymienieni guardzi + Conley + Caruso zjadają imo bardzo mocno backcourt w postaci Russella, Dorta, Giddeya i LeVerta. Liderem Jazz jest nieefektywny scorer i rookie. No ja niestety Szulim widzę tutaj 4:0. Wiem, że w begm nikt nikogo nie chce urazić i nie głosuje na 4:0 nigdy, wiec prawdopodobnie się i tak nie obrazisz bo mój głos niewiele zmieni. Ale prawda jest taka, że tu chyba powinno być 4:0 :)
 

LBS ciekawa rotacja, oszczędza sobie Brunsona na dalsze rundy, imo Nuggets są mega mocni i powalczą o finały przeciw Lakers również w beGM ;) 

Edytowane przez RonnieArtestics
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • january odpiął/ęła i podpiął/eła ten temat
  • january odpiął/ęła ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.