Skocz do zawartości

Vince Carter & New Jersey


Julius

Rekomendowane odpowiedzi

ło, dawno tu nie zagladalem a widze ze sie ladnie topic rozkrecil

 

no to podsumuje kilka ostatnich spotkan vinca

 

san antonio - jak juz Karczuś powiedzial Carter szedl na career-high, ale przez piep**onego bowena sie nie udalo (mam 4-minutwy urywek z tego meczu z 2 technicznym jesli to kogos interesuje) - sciagam sobie teraz ten mecz torrentem i zobacze jak w przeciagu calego meczu to bylo bo podobno strasznie sie podcinali

 

z denver mecz na luzie, poszlo latwiej niz ktokolwiek przewidywal

 

z minnesota nikt poza carterem nie zagral, w ogole druzyna na 30% skutecznosci, szkoda bo kiedy pokonac minnesote jesli nie teraz kiedy sa w kryzysie

 

a ostatnio z sacramento przecietnie rzucal, ale zwyciestwo ladne, dosyc wazne nad czolowa ekipa ze wschodu, co prawda oslabiona.

 

mnie najbardziej jednak jara perspektywa meczu z raps - jestem bardzo ciekawy jak zagra, czy bedzie sie staral rzucac na sile 40 punktow czy swobodnie all-around game, z wieloma asystami i zbiorkami

 

poki co dzisiaj all-star weekend, go vince, go nets, GO EAST!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To news ze strony Raptors.e-nba.pl. Kolejny raz mam nadzieję że Wróble się za to nie wkurzy. Więc pytam jeśli mam mało czasu,a o meczu nic nie ma a chce napisać o odczuciach to moge dac z Twojej strony

Dzisiaj w nocy doszło do pierwszego spotkania Vinca Cartera z byłymi kolegami z zespołu Raptors przy okazji pojedynku w Continental Airlines Arena w

East Ruther pomiędzy Nets i Raptors. Z potyczki zwycięsko wyszli gracze z Kanady pokonuj±c miejscowych 100-82. VC przed spotkaniem został gor±cy przywitany przez byłych kolegów z drużyny, jednak w czasie meczu nie było miejsca na sentymenty. Carter nie zaskoczył niczym Raptors i zdobył 22pkt. przy kiepskiej skuteczno¶ci 8/25, 0/3 za 3 i 6/10 z wolnych. W szeregach Raps ¶wietny mecz zaliczył Jalen Rose, który udowodnił Carterowi, że to teraz on jest liderem Dinozaurów. Rose zdobył 30pkt. przy wspaniałej skuteczno¶ci 12/15 z pola 3/4 za 3 i 3/4 z wolnych. Dodał do tego 8zb. i po jednym bloku i przechwycie. Mecz zacz±ł się do¶ć wyrówananie. Obie drużyny nie powzoliły rywalowi na rozwinięcie skrzydeł i pierwsze 12 minut zakończyło się wynikiem 21-19 dla Nets. W kolejnej kwarcie gracze Raptors odpowiedzili skuteczn± gr± i przed przerw± był remis 43-43. W pierwszej połowie Raps rzucali ze skuteczno¶ci± ok 40% (14/35). Po przerwie Dinozaury dostały skrzydeł i zaczęli grać o wiele skuteczniej. Wynikiem zmobilizowania była wygrana kwarta 28-21. Ostatnia czę¶ć gry to uzupełnienie formalno¶ci, że to Raps będ± dzi¶ swiętować swoje zwycięstwo, wygrywaj±c kwartę 29-18 wygrali cały mecz 100-82. W drugiej połowie rzucali ze skuteczno¶ci± 55% (22/40) w tym 6/10 za 3. Poza Rosem dobre spotkania zaliczyli Chris Bosh 16pkt. 12zb. 3as 1bl. Rafer Alston 11pkt. 3zb. 6as. Milt Palacio 13pkt. 4as. Mo Pete 10pkt. 6zb. 2przech. i Donyell Marshall 11pkt. 10zb. 2przech. 2bl. W Nets poza Carterem punktował Jason Kidd 20pkt. 7zb. 8as. Kolejne spotkanie Raps graj± w pi±tek przeciwko Bucks.

Odczucia mam podwójne, bo jak powszechnie wiadomo jestem kibicem i Raptors i Nets A więc kolejno.

 

Raptors- WE WON AGAIN !!! Kolejny raz udowodniliśmy że dobrze gramy po więksezj przerwie, no i oczywiśćei to, że mamy naprawdę dobry zespól. Myślę, że przy korzystnym tradzie i dobrym drafcie w następnym sezonie możemy być naprawdę silną ekipą. Myśle, że za rok i bez wzmocniej jest szansa na PO. Peterson, niestety coś się z nim złego dzieje. Ostatnio regularnie marna skuteczność. Jak wszyscy wiem, pozatym nie jest w stanie w pomóc w prawie żadnym elemencie. Więc myślę, że trener powinniem mu wprowadzić jakieś indywidulane zajęcia z mocnym nacsiksiem na rzut. Jest to potrzebne, on musi odzyskać formę. Bosh ogólnie dobrze. Jednak też cienko z jego celnościa. Ostatnio coś za czesto nadrabia osobistymi. Fakt, że 40% to jest granica przyzwoitosći,ale on powinnien mieć leipiej, raz że jest podkoszowcem a dwa, że jest liderem zespołu. Cieszy to, że regularnie mocno wspomaga tablice. Tam jest najmocniejszy. Fakt jak mocny pokazuje, że jako 3 najmłdoszy gracz przekoczył granice 1000 zbiórek. Lepszy jest tylko Garnett i.... McGrady. Coraz bardziej zastanawiam się czy z tego Araujo będzie nawet porządny starter. Chłopoka gra regularnie sporo, ale nie robi postępu. W offnesywnie nie ma z niego prpzytku. Pudłuje prawie wszystko. , do tego fale. Coraz bardziej chcę wymiany z jego udziałem. Obchną go jakimś debilom co lecą n amłodych i mają głupeig GM, za perspektywicznego gracza. Fakt, on tez nim jest, ale ja osobiscie coraz mniej w niego wierzę. Rose to jest gracz NIesamowity mecz i tak skutecznośc Coraz mocniej w niego wierze i możę jednak warto zatrzymać go do końca kariery......? Widze w nim spory porzytek. Na początku w jego wykonaniu myślałem tylko o punktach. Teraz reguranie ok 4 zbiórki(licze najbliższe mecze i pisze z pamięci więc mogę się mylić) , wspiera też w innych statystykach. To blok to przechywty czy asysta. NIestety dzisiaj martwią straty. Ale i tak jest świetnie. GO ROSE!!! Nasz PG Alston ponownie dobry występ. Nie wiem czemu oni się go czepiają. Ja widze w nim przyszłość. Jescze czasami za cześto rzuca, ale jest młody. Regulranie dostarcza sporo asyst, nie tracąc wiele. Dzisiaj potwierdził tą regułe, rzucajać jednak mało i na dobrym procencie . Myślę że rzucać mógłby 2-3 rzuty więcej, ale i tak jest dobrze. Z ławki dobrze wspomogli Marshall i Palacio. Ten drugi tradycjnie punkty i wysoka FG, ale dorzucił jescze zbiórki. Palacio natomiast pokazuje, że mamy 2 świetnych rozgrywających. Wydaje mi się, że lepiej rzuca od Rafera, ale chyba jest mniej kreatywny jeśli chodzi o towrzenie gry. W przyszłości widzę u nas sięł na pozycji PG . Szkoda, że znowu mało czasu Bonner i Woods

GO RAPTORS!!!!!!!!!!!!

 

Nets- Niestety przgrana z zespołem z którym mogliśmy powalczyć, ale trudno tak Raps mają 1 win więcej i powiem Wam szczerze że powoli skłaniam się do żę jendka bardziej wolę Raps niż Nets . Carter niestet nie pokazał się z dobrej strony przeciwko dawnym kolegom. Jedyne co mi się podobało to zbiórki, asysty, bloki i przechwyty. W punktach jest spoko,ale po popatrzeniu na ilośc prób od razu nasuwa się jedno słowo... fatalnie... Collins świetnie. Skuteczności nie trezba komentować. W zbiórkach bardzo dobrze. Obrona też dobra bo bloki i przechwytry Oby więcej meczy w takim wykonaniu z jego strony. Ogólnie myślę, że przy takim rozwoju może wyrosnać nawet na all stara, ja w to wierzę. Chłpopak ma 27 lat więc jeszce sporo może z niego wyrosnąć . Smith niestety niczym nie błysna. %FG słaby, w zbiórakch tez mogłobybyć troszkę lepiej. Vaughn nie błysna, ale z tego co wiem od niedawan jest w NBA. Ma już swoje lata więc jakoś wielkiej przyszłości z ni nie wiąrze. Jednak na 10 punktów w meczu na dobrym % liczę. Dzisiaj niestety tego nie spełnił . Kidd wszechstronnie na dobrej skutecznośc. Zawiódl mnie jednak pod względem ilości strat. Jednak wiąze z nim nadzieje bo trudno ich nie mieć wobec tak klasowego PG. Zawiodła ławka i to chyba była głowna przyczyna porażki. O nets krótka bo czas mi się konczy i gorzej znam tą drużynę niz Raps

GO NETS!!!!!!!!!!!

ło, dawno tu nie zagladalem a widze ze sie ladnie topic rozkrecil

Mam nadzieję że będziesz częsciej pisał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem bardzo szczęśliwy z wyniku i przede wszystkim z dobrego meczu w wykonaniu Rose'a. Pokazał, że teraz on jest liderem Raptors. Carter na marnej skuteczności dzisiaj, ale z braku wsparcia innych zawodników Nets nie mógł liczyć na więcej (no chyba, że rozegrał by mecz życia :wink: ) Kidd także na swoim poziomie, pkt. asysty, zbiórki blisko TD. Pozostali gracze Nets powiem szczerze bardzo słabo, żaden pozwyżej 10pkt. W Raps było kilku graczy. Dobrze Marshall i Palacio z rezerwy, ale troche za krótko grał Bonner moim zdaniem. Ogólnie ciesze się ze zwycięstwa Dinozaurów, ale jednak szanse na PO są minimalne. Trzeba zacząć wygrywać 4 na 5 meczy. Wtedy może coś się uda osiągnąć w dywizji. Co do zmian w składzie to podobno Marshall jest na celowniku kilku drużyn: Miami, Indiana i jeszcze jakaś. Niby Marsh jest bardzo przydatny drużynie, ale boje się, że sam będzie chciał odejść i zostaniemy z niczym. Rose'a trzeba zatrzymać, bo jest to super gracz. Araujo i Woods to jednak są gracze do wymiany. Mimo dobrego początku sezonu trener już nie wpuszcza Woodsa na parkiet. Eric Williams także do wymiany, za dużo narzeka, a do tego jest nieskuteczny. Aaron to samo, nic pozytywnego nie wnosi do gry. Pozostają nam Murray, Palacio, Bonner i to mogą być kluczowi zmiennicy w Raps. Jak będzie okaże się wkrótce, niedługo trade deadline, więc decyzje muszą być podjęte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nareszcie obejrzymy (ci co maja cyfre) VC i jego NETS w akcji przy okazji transmisji w Canle+ Niebieskim w niedzielny wieczór :D

 

A co do meczu to jednak ciesze sie z wygranej Raps bo od zawsze bardzo ich lubielem, bylem ich kibicem ale jak odszedl Vince to nie moglem uwierzyc ze oddali taka gwiazde mimo tego ze sie tam sprzeczal ze wszystkimi, ale teraz juz widze inaczej ... Raptors maja ffajny sqad i mysle ze dobry na miare walki o PO :D A Nets takze kibicuje ze względu oczywiście na Vinca bo jak przed sezonem odszedl z NJ Martin którego lubialem to wiedzilem ze netsi nie powalczą w tym sezonie ale po przyjsciu Cartera to jest jak najbardziej mozliwe. W Toronto jest nowa gwiazda: Chris Bosh który zagral wysmienicie w GOT MILKU no i potem w meczu z NJN takze rzucił 16pkt i zebrał 12 pilek no ale byl w cieniu Jalena Rosa który przypomina ze kiedys jak gral w Pacers byl gwiazda mimo ze na ławce , chodz potem juz w S5 :wink: 30pkt przy swietnej skuteczności i za 2 i za 3 i za 1 :lol: Napewno Raptors maja szanse na PO ale bez wzmocnien bedzie trudno :(

 

P.S. Jak ktoś ogladal godzine temu NBA Action na C+ to wie ze akcją pierwszej połówki sezony jest 360 VC, co prawda nie wsad ale i tak wyśmienita akcja na miare Cartera 8)

 

GO RAPTORS !!! GO NETS !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nareszcie obejrzymy (ci co maja cyfre) VC i jego NETS w akcji przy okazji transmisji w Canle+ Niebieskim w niedzielny wieczór

 

Też się bardzo cieszę. Dodatkowych emocji doda mi fakt, że będzie to mecz z.... Cavs :D :D 2 ulubione zespoły w jednym meczu w C+ :D :D :D To będzie show :D :D Juz się nie mogę doczekać zostało już tylo 6 godzin...

No i Wróbel odnośie strony. Cierpliwosć nie jest moja największą zaletą :wink: Jak mówisz żębym czepał to spróbuej i za jakiś czas zobaczymy efekty :D

Ostatnio jakoś tu pusto :( Miałem nadzieje żę ktoś napisze otym meczu bo sam czasu nie mam :( Ale dobra lubię pisac o koszu, więc narazie ksiazkę odłoże na biurko :twisted: :)

W Continental Airlines Arena doszło do konfrontacji miejscowych New Yersey Nets z zespołem występujaćym dopiero od teog roku w NBA, czyli Charlotte Bobcats. Zdecydowanymi faworytami byli oczywiscie gracze Nets. Od poczatku przewaga gośći i po celnym rzucie Cartera na koniec pierwszej kwarty gospodarze prowadzlili 29-17. W drugiej odslonie gra lekko zmieniła obraz. Goścnie nie byli już tak wyraźnie słabsi i gra toczyłas się "punkt za punkt, cios za cios" Ostateczine po asyscie Kidda i rzucie Vaughna I tą kwartę wygrali Netsi,ale tym razem tylko 26-25. Do przerwy 55-42. Pewna 13 punktowa przewaga gospodarzy. :D W trzeciej częsci coś się jednak stało z dobrze grającymi Nets. Bobcats zaczęli odrabić straty. Na szceścei jedna kwarta to było za mało na odrobienie wszystkiego. Na 12 dla Bobcats 20-12, ale Nets przed ostatnią cześcią gry porwadzili 67-62. W IV kwarcie do odrabiania już miminalnych strat rzucili sie gosci z Charlotte. NA 11 minut i 13 sekund do końca po celnym rzucie za 3 Kapano było 67-66,ale nadal dla gospodarzy. Ten rzut to był jednak przełom. W graczach Nets coś drgnęlo i od razu wzięli się do ostrej roboty. 7 punktów Kapano i 2 Cartera zapewniły nam pewne porwadznie 76-66 po serii 9-0. Potem spokojnie kontorlowaliśmy bieg wydarzeń nie dając zbliżyć się Bobkom. Ostatecznie wygraliśmy 93-86. W zespole gospodarzy najlepiej zagrał Vince Carter notując 28 punktów, 5 zbiórek, 3 asysty i niestety aż 4 straty.

WE WON!!!! WE WON AGAIN!!! :D :D :Ds

Szcerze mówiąc nawet nie wyobrażałem sobie, że możęmy nie wygrać tego meczu. Z Bobcats należy wygrywać zawsze :P , przynajmniej narazie kiedy teoretycznie i praktycznie są dużo gorsi. Kidd dobrez, kolejny raz blisko TD. Mogł jednak czescie rzucać, próbować zdoywac punkty, bo 11 pkt jak na tak dobrego gracza to zdecydowanie za mało. Vaugh w % osiagnął miniumum przyzwoitości. W innych statystykach szcególnie się nie wyróżnił, aczkolwiek wyszlo wszystko an plus. Nie wiem czemu, ale jakoś od poćzatku daże teog gracza sympatią i w niego wierze. Collins dobrze pod tablicami. Na punkty bym jednak ponarzekał. Stać go na więcej na dobrej 50% procentowej skuteczności. Carter dobrze, aczkolwiek mogło być lepiej. Po pierwszje kwarcei 13 punktów,a dalej jakoś słabiej i łącznie tylko 15 :( Widać, że głownym atutem Cartera jest początek meczu. Krstic to zdecydowanym bohater. Szkoda tylko że musiał zejsc za faule. Niesamowita seria 7 punktów z rzędu. Do tego niewiarygodna skuteczność. Pod tablicami troszkę gorzej,ale zaden argument nie udowdni mi, że on rozegrął złe zawody. Z ławki pomógł Best, ale tylko w punktach. Pozatym nic :( CZekam na dzisjejszy pojedynek z Nets

GO NETS!!!!! GO CAVS!!!!!!!

P.S. Jak ktoś ogladal godzine temu NBA Action na C+ to wie ze akcją pierwszej połówki sezony jest 360 VC, co prawda nie wsad ale i tak wyśmienita akcja na miare Cartera

Coś niesamowitego. :roll: :D:D Były też inne ciekawe akcje ale wydaje mi się że zasłużenie to zagranie zostało nr1.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem na świeżo po meczu więc krótko. Świetny mecz drużyny Nets, którzy pokonali LeBrona i spółkę. Carter bardzo dobre spotkanie 34pkt. na dobrym procencie 10/18 z pola 3/3 za 3 i 11/11 z wolnych. Do tego dołożył 11zb. (6 off) 2przech. i blok. Jednak martwi mnie ta jego strata w ostatnich minutach meczu, kiedy jeszcze Cavs byli bliscy wyrównania. Takie straty nie mogą się powtórzyć. Poza Carterem oczywiście Kidd, który dzisiaj skutecznie kreował partnerów 14pkt. 8zb. 12as. 3przech. i nawet blok :) Poza dwójką dobrze Krstic i Mercer. Jednak, aby myśleć o play off Nets nie mogą tracić przewagi 20 punktowej w jednej kwarcie (przenośnia :wink: ) Słabo Collins, Best i Robinson. Mam nadzieję, że troche poprawią się w następnym meczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No meczyk swietny ale nakrzyczałem sie do telewizora szczegulnie w 3 kwarcie gdy z 20 punktowej przewagi zrobił sie remis a VC w pewnym momecie miał ostre starcie z LeBronkiem (i to nie jedne), no widac ze po tym meczu obydwu gwiazdorów nie bedzie przepadac za sobą :? troche wkurzył mnie własnie James w tym meczu bo gdy Cavs przegrywali nie potrafił sie zachowac i odebrac wynik z honorem. No ale waleczność Cartera była widoczna w tym spotakaniu ale sedziowie troche dali ciała bo nie odgwizdali pare fauli właśnie na Vincie a były taki momęty ze Air"Canada" był poniewierany przez Traktora albo Zydrunasa :evil: Takze problemy z faulami, ale to głównie dzieki temu ze grał w obronie przeciwko Jamesowi no i czasem musiał go powalic na deski, przez to na poczatku 4Q musiał siedziec na ławce przy 5PF no ale potem jak wlazł to decydujaca trójeczka i NETSI wygrali :D No druzyna z Cleveland pokazała ze jak znacznie przegrywa to nerwy im puszczają bo mieli chyba 4 (albo i 5) techniczne faule.

 

Po za VC z NJ zaimponował mi Kristic który w polu trzech sekund walczył z gigantem litewskim i całkiem dobrze sobie radził, szczegulnie w offensywie no i Vaghun który odciaża Kidda od zadań rozgrywajacego no i dobrze rzuca z dystansu :) Ten mecz pokazał ze Netsi maja całkiem dobra pake której nie powinn zabraknąć w PO. Carter, Kidd, Kristic, Mercer, Collins do tego jeszcze dochadza solidni gracze w osobach Besta, Campbella, i Robinsona (który dopiero dzis zauważyłem ze jest bardzo podobny do Snnop Dogga :lol: tylko bez dredów) Mysle że NJN beda walczyc o PlayOffsy, i ta wygrana z Cavs to jest potwierdzenie mojej teorii :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jestem chyba po nalepszym (przynajmniej dla mnie :) ) meczyku jaki w tym sezonie transmitowala C+ :)

 

Ogolne wrazenia z meczu - od razu nasuwa mi sie to co zauwazylem od kilku gier New Jersey. Swietna gra w pierwszej kwarcie, dosc pewne prowdzenie po pierwszej polowie a potem nagle moment i traca swoja przewage, zazwyczaj przegrywajac :?

W tym meczu bylo podobnie, genialna pierwsza polowa, prowadzenie 20+ punktami, praktycznie pewne zwyciestwo. Potem trzecia kwarta to pokaz bezradnosci Nets i niwelowanie strat przez Cavs. Cale szczescie ze w pore sie obudzili i nie dali wydrzec sobie zasluzonego zwyciestwa.

 

Juz mowilem Wróblowi na GG, ze strasznie mi sie nie podobala postawa LeBrona i graczy Cavs w momencie gdy przegrywali :? W pewnym momencie bylo widac u nich straszna frustracje i agresje, w okolicach 3 kwarty strasznie poniewierali Carter'a gdy ten byl bez pilki (szarpanie, lapanie za koszulke, odpychanie) :? Az dziw ze sedziowie wogole na to nie reagowali :? Bylo tez kilka groznych sytuacji (Jak faul Gooden'a na lecacym do zbiorki Kristic'u :? Jak dla mnie kwalifikowalo sie to na flagrant foul). Anywaym bardzo nie podobala mi sie postawa Cavs, przede wszystkim LeBrona ktory nie mogl sie pogodzic z sytuacja ze tak mocno przegrywa jego zespol i zaczal grac bardzo agresywnie, na sile szukajac kontaktu.

 

Vince jak pisaliscie wyzej, b. dobry mecz. Szkoda ze mial klopoty z faulami i musial czesto opuszczac parkiet. Skutecznosc z gry swietna, 11/11 osobistych, nie forsowal rzutow i dobrze zagral pod tablicami.

 

Kidd jak zwykle ;) w okolicach TD zabraklo tylko dwoch zbiorek. Swietnie kreowal partnerow i w calym meczu raczej nie popelnial bledow (jedyne co nasuwa mi sie na mysl, to akcja z koncowki meczu kiedy wynik byl na styku a on chcial podawac Carterowi na aleyop'a ).

 

Kristic zrobil na mnie pozytywne wrazenie. W wiekszosci meczy Nets jakie mialem okazje ogladac byl raczej malo widoczny, a tutaj swietnie sobie radzil pod koszem z wyzszym i bardziej doswiadczonm Iglauskasem. Niestety, jego glowna rola powinno byc zbieranie pilek, a w tym meczu udalo mu sie to tylko 2 razy :? To zdecydowanie za malo jak na pierwszego centra druzyny.

 

Ogolnie odnioslem wrazenie ze w tym meczu Nets zdecydowanie bardziej szukali punktow w trumnie. Wiekszosc meczy Nets jakie ogladalem, to gra na dystansie i forsowanie rzutow za trzy (jak trafiali na dobry dzien strzelecki to ok, jak nie - bywalo troche gorzej ;) ).

 

Teraz o szansach NJ na Play Offs. Jezeli chcia myslec realnie o awansie, to musz miec przynajmniej cos w granicach .500% wygranych (o czym juz kiedys pisalem). Ich bilans to 25-32 Do konca sezonu zostalo im 25 gier. Wiec aby osiagnac ten wynik, musieliby wygrac min. 16 meczy. Troche zawalili sprawe, przegrywajac z nizej notowanymi rywalami (Raptors i Bucks). Powinni te mecze spokojnie wygrac, a tak moze im byc ciezko. Musze zlapac wlasciwy rytm i zaczac wygrywac seriami. Mam nadzieje ze jednak im sie uda awans.

 

BTW: Dobra wiadomosc (bylbym zapomnial :) ) wiem ze troche pozno ale - Kidd nie odchodzi z Nets :) Mam nadzieje ze po sezonie rowniez bedzie chcial zostac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękny meczyk :) :) :) Przez cały dzień zastanawiałem się do wybrać to czy Milan-Inter. Zdecydowałęm się na NBA i nie żąłuje swojej decyzji :D :D :D Wrażenia mam bardzo podobne do Karczusia, czyli świetnie gramy przez pierwszą wkartę, dobrze przez druga, trzecia to katastrofa po tóej w ostatniej dwunastce drżymy o wynik :( :cry: Niestety z tego co wiem tak jest w większosći meczy z udziałem Nets. Vaughn jak pisał daże go sympatią i podobała mi się jego gra. Widać ambicje i checi. Co do Kidda to zaskoczyła mnie jego skutecznośc. Wydawało mi się że rzucał celniej. W pierwszej kwarcie wyraźnie szukał partnerów, nawet gdy miał wolną pozycję to odgrywał. Potem stopniowo zaczął grać w miare normalnie. Widać jego aktywnosć, jest bardzo widoczny, nie znika na jakis czas, jak jest na boisku to czesto ma piłkę. Mądróscia i rozwagą zaimponował mi tez w ostatnich akcjach, kiedy podejmował smiałę, ale zazwyczja skuteczne decyzje. Szkoda, że nie miał TD, zabrakło naprawde niewiele.Carter świetnie zaczał i powoli jednak odchodził w cień by ponownie pod koniec w najważniejszym momencie być pierwsza planową postacią. Zdecydowany lider, pokazuje to w najważniejszych akcjach. Czyli to co tez mówiłe, na początku świetnie, potem coraz gorzej i w końcówce walka o wszystko. Collins to nic specjalnego, nie najgorzej w ataku i wo obronie. Szczerze nie spodziewam sie od niego jakis cudów. Krsitic zaskoczył mnie pozytywnie strzelecko i punktowo, w zbiórakch niestety blisko dna :( . Best nie zachwycił, tylko kilka dobrych podań. Na szczeście wytrzymał presję w końcówce i trafił tą trójkę. Swoją drogą to Kidd musi miec nerwy i zaufanie do partnerów, w tak ważnym momencie podać do tak dysponowanego gracza. POzatym Marcer dobrze, szczególnie w III kwarcie. Powiem sczerze, że jestem miło zskoczony grą Nets. Na początku sezonu myślaęm, zę będzie dużo gorzej. Takżę widze światełko w tunelu i może nawet szanse na PO.

GO NETS!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Co to, dopiero pierwszy post w marcu :? Coś tu panowie chyba zaspali, co się dzieje :?: Ale do rzeczy.

 

Dzisiaj Carter zaliczył najgorsze spotkanie w barwach Nets. Grali dzisiaj z San Antonio i niestety Carter zagrał fatalnie. Zaliczył tylko 13pkt. przy baaaardzo kiepskiej skuteczności 4/18 w tym 0/4 za 3, zebrał 9 piłek ale miał także aż 6 strat. Nie wiem czy wynikała jego skuteczność z bardzo dobrze broniącej defensywy Spurs czy może samego krycia przez Bowena. Jak pamiętamy ostatni występ ze Spurs miał fatalny koniec jak i niemiły przebieg. Dzisiaj obeszło się bez fauli techn. i niesportowych zagrań (tak mi się wydaje, nie widziałem meczu :wink: ) Cała drużyna grała beznadziejnie, bardzo słaba skuteczność32% aż prosi o pomste do nieba.

 

Nets obecnie znajdują się na 10 miejscu w konferencji i mają ok 3-4 mecze straty do 76ers. Jeśli marzą o play off (a to jest osiągalne) muszą zacząć wygrywać. Jak wiadomo mieli ostatnio 3 porażki z rzędu, dobrze, że Phila tego nie wykorzystała i nie odskoczyła zbytnio. Teraz czeka nas wyjazd na zachód a później mecze wyjazdowe na Florydzie. Mamy bilans 26-34, do końca zostały 22 mecze więc przynajmniej z 14-15 muszą wygrać licząc jednocześnie na potknięcia 76ers i Pacers. Ja wierze w drużyne, ale jeśli będą popełniać tyle błędów co dziś (16 strat zespołu: 6 Cartera i 5 Kidda) to nie zobaczymy po raz kolejny VC w play off.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to, dopiero pierwszy post w marcu Coś tu panowie chyba zaspali, co się dzieje

No niestety nie jest dobrze, dopiero pierwszy post, a tu niedlugo połowa miesiaca :P . Ja na swoje usprawiedliwienia mam to, że nie miałąłem czasu od wtorku od soboty w poprzednim tygodniu nic napisać a to wydaje mi się pierwszy mecz od tego czasu zespołu z New Yersey. Miałem opisać poprzedni mecz w soboę, ale myślałem że grają w niedziele i sobie darowałem a wczoraj już nie było sensu pisać :P Dobra ale do meczu:

Jak pisał Wróbel jesteśmy po najsłabszym spotakniu Nets od kiedy przyszedł Vince Carter. Sam Carter też nie błysnął i zaprezenował się najgorzej od czasu pamiętnego tradu. Niestety nie udało się sporstać silnemu rywalow. Taktyka Poppa i świetni w defensywie gracze Spurs potrafili powstrzymac nasz atak, który nie należy do najmocniejszych, aczkowliek Kidd wraz z Carterm potrafią czynić cuda. Od początku widać było kto rządi na parkiecie, gdyż Nets prowadzili wyrównany bój tylko przez pierwszej 8 minut starcia. Śmiem twierdzic że było tak tylko dlatego, że był długi okres nieskutecznej gry z obu stron. Potem na parkiecie rządzili już gracze gospodarzy. Na plus jest fakt że jednyna kwarta która została przez nas wygrana była zaraz po przerwie czyli 3 :) Zawsze to była najgorsza kwarta, teraz zagraliśmy dobrze. Z drugiej strony mogłobyc to jednak przyczyną wyraźnego rozlużnienia Spurs i próby dojśc do ostatniej syrent najmniejszym nakłądem sił. W IV już było lepiej w obodzie zespołu z San Antonio co skończyło się wygraną przez nich kwarta. Cały mecz jak wiadamo skonczył się łatwą zwcyiestwem gospodarzy. Jak na złosć błyszczał jeszce Devin Brown. Kto wie, może gdyby miał noramlny dzięn zamiast cudownego to wszystko nie skonczyło by się tak tragicznie. Co do gry poszczególnych zawodników to niestety, ale nie zawiódł chyba tylko Krstic. Chłopak w krotkim czasie zagrał bardoz dobre spotkanie. Błyszczał we wszystkim co robił, niestety w faualch też co spowodował szybki konice spotaknia dla niego. Trzeba coż zrobic z jeog faulami bo chłop się przydaje i przez przewinnienia musi krótka grać. Czekam na jakis ruch/trening ze strony trenera czy działaczy w tej kwestii. Zanotował świetny mecz. Twierdzeć że żaden gracz nie powstydziłby sie takich statystyk w tak krótkim czasie(nie liczę tutaj fauli). Carter rzucał jak natchniony, szkoda że niecelnie :( Do teog tracil piłki. Jednye na plus to zbiórki. Nie chciał bym usprawiedliwiać gry Vinca,ale jedn trzeba to jednak powiedzieć. Wszyscy pamietamy ostani pojedynek tych drużyn, co zrobił Bowen. Air New Yersey(:wink: ) jest profesionalistą, ale mógł miec jakieś obawy przed ponowną grał z Bowenem. Mógł zagrać zachowawczo, bojąc się starać, kontuzji itp. Poza tym jak wiadomo Bowen jest niesamowitym obroncą, który poradzi sobei z każdym. Nie wiem czy w poprzednim starciu Vince grał fenomenalnie, czy miał sposób na Bowena. Aha i żeby było jasne: w żadnym wypadku nie usprawiedliwiam tak fatalneog występu VC :!: J tylko szukam w mairę możliwych powodów słabszego występu. Vaughn nieźle, aczkowleik wymagałbym troszkę więcej od niego. Collins fatalnie rzucał, faulował na potegę i też wyleciał z meczu. Na plus tylko zbiórki. Buford rzucał jakby miał wielką forme, było jednka inaczej i skonczył z żenująca skuteczności. Trochę zbieał, czyli jak na niego dobrze. Ale ma się poprawic ja od niego wymagam punktów na wysokim procencie. Na koniec Kidd. też nie pokazał nic olśniewajacego, ba zagrał nawet spooro gorzej od oczekiwań. Rzucał fatalnie, zreszta jak dzisaj cały zespoł :? Tracil tez jakgdyby za to włąsnie garnął miliony :( Na plus asysty i przechwyty. Opisałem tak ogólnikowo bo po takim wysepie zbytnio nie mam ochoty się zagłebiac i pisać dłużej.

Nets obecnie znajdują się na 10 miejscu w konferencji i mają ok 3-4 mecze straty do 76ers. Jeśli marzą o play off (a to jest osiągalne) muszą zacząć wygrywać. Jak wiadomo mieli ostatnio 3 porażki z rzędu, dobrze, że Phila tego nie wykorzystała i nie odskoczyła zbytnio. Teraz czeka nas wyjazd na zachód a później mecze wyjazdowe na Florydzie. Mamy bilans 26-34, do końca zostały 22 mecze więc przynajmniej z 14-15 muszą wygrać licząc jednocześnie na potknięcia 76ers i Pacers. Ja wierze w drużyne, ale jeśli będą popełniać tyle błędów co dziś (16 strat zespołu: 6 Cartera i 5 Kidda) to nie zobaczymy po raz kolejny VC w play off.

Jak pisałem Ci na gg ja też zawsze w swoch wierzę :wink: Nawet patrząc okiem kogoś neutralnego to jest to bardzo możliwe. PO jest w zasięgu ręki. Mamy zespoł dobry, któy jest w stanie dostać się do fazy posezonowej. Ja wierzę że wygramy te 15,16 spotkań i PO ponownie zagości w New Yersey.

 

Już dawno chciałem się z tym z Wami podzielić ale jakoś zapominałe.A więc do rzeczy. Chodzi o to że ostatno zauważyłem ogromne prolbemy naszego zepsołu z falualmi, szczególnie tyczy się to graczy grających w polu 3 sekund. Regularnie kilku z nich jest wykluczanych, inni mają sporo przewinien. Podkosz mamy całkiem solidny tylko łapiemy faule i jesteśmy sporo osłabieni. Sytuacja się nie poprawia, więc zarząd i trener chyba nie widzą tej ważnej kwetii. Myśle że właśnie to mogło spowodowac że zespoł przegrał kilka spotkań. Nawet z podkoszem SAS moglibyćmy powalczyc gdyby nie te faule :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać że Carter po otrzymaniu nagrody.. zawodnika miesciąca..postanowił.. dać szanse innym.. :)

Ostatnio nie idzie mu zbyt dobrze.. nie zdobywa tylko ptk..co do niedawna...

A jego zespół spisuję się fatalnie.

<dobra prognoza przed meczem z Magic>

o czym świadczy dzisiejszy pojedynek z Miami Heat..

w którym zawodnicy z Nets.. rzucili tylko 65 pkt..!! :?

Może jakaś wymiana pomiędzy NJN a Philą..VC - A.I.. :lol:

Wtedy wypuszczą samego Iversona.. i on zrobi robotę.. co to dal niego 5 pkt więcej.. :wink:

 

A teraz poważnie.. :) Zdecydowanie.. gra nie lepi się ostatnio druzynie z New Jersey..o czym świadczy to dzisjejsze spotaknie..

Carter.. zagrał tylko 30 minut.. w tym czasie rzucił 20 pkt..

Słabo spisuję się też Kidd..dziś tylko 7 pkt.. przy słabej skuteczności z gry..

Teraz spotkanie z Magic.. i też prawdopodobnie tzn<napewno>..skończy się porażką..choć przy obecnej sytuacji w Magic.. wszystko jest możliwe..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qrde zawsze coś tu pusto na forum, nikt nie pisze o Nets w Marcu,a tu nagle wojna :wink: Juz się biore za pisanie i widzę post Magica. Oby tak dalej. Im więcej osób do pisania tym lepiej.Zapraszam wszystkich :D . A teraz do meczu:

Ogólnie nie ma czego opisywać :( Nie jest to dla nas radosna chwila. Szlaq mnie trafai jak widze jak łatwo i bezproblemowo rozwaliło nas Miami. Nawet pod konice zrezygnowałem ze śledzenia tego meczu na Yahoo bo krew mnie zalewała. Qrde rozumiem slaba forma, ja wsystko rozumiem, ale kurde przegrać w takim stylu. Nikt nie grął w miare oczekiwań i na swoim normalnym poziomie. Miami było lepsze w kazym elemencie, w każdym momencie i na każdej pozycji. Po prostu szok i dno. Carter niby coś grał,ale niecelnie. Kidd to chyba udawał że nie rzucał do kosza trzy lata. Tylko trochę popodawał i tyle... Collins rzucal jak natchniony, szkoda że niecelnie... :? :? Na plu tylko troszke zbiórek. Krstic to chyba jedyny który indywidualnie moze ten emcz zalicyć jako w miarę udany. rzucał trochę zbierał, ale mimo wszystko zostął zdeklasowany przez Shaqa. Vaugh też fatalnie. Best jak Collins rzuca jak natchniony, jak maszyna...szkoda, że niecelnie....... Sorki, zę tak krótko,ale jestem wk.. znaczy się mocno zdenerwowany :wink: więć nie jestem w stanie nic więcej napisać. Szkoda słów.... Life is brutal(ostatnio moje ulubione powiedzenie :P ) najpierw Sixers z GSW, tamto chyba było gorsze bo teoretycznie przy słąbej formie Davisa 76ers są 2-3x lepsi a teraz ten mecz... ehhh...... :evil: :evil: :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ciekawe czy dzisiaj Sixers cos pokaza?oby nie 8)

Iverson rzuci pewnie znowu cos kolo 30pkt,Korver dorzuci 10pkt Webber to samo,no i na tym skonczy sie arsenał Philly.

Az sie boje pomyslec co nawsadzal Mitchell Dinozaurom w szatni po przegrazenj z Jastrzebiami :wink: .Moim zdaniem Raps dzisiaj beda strasznie zmobilizowani,a Sixers rozluznieni po pogromie GS.Fakt faktem wieksze szanse ma Toronto(tak uwazaja nawet bukmacherzy :D ),a na stronie oficjalnej Philly wieksza wage przywiazuje sie do wygrania 4 spotkan u siebie,ktora to seria rozpoczyna sie po meczu z Raps :wink: .

Beat Sixers!!! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo cieszy kolejne zwycięstwo :D :D :D Tym bardziej że zostało odniesione na wyzej notowanych rywalach. Najmocnie cieszy mnie to, że III kwarta któa była zawsze najsłąbszym punktem zespołu, wreszcie okazała się kluczem do zwyciestwa :) Tylko w niej byliśmy zdecydowanie lepsi, na tyle przeważaliśmy, że ogólnie bez większych kłotów i nerwów w końcówce pokonaliśmy Magic. Dodatkowego spaoku zwycieśtwu dodaje to, że Magic mogą być bezpośrednim rywalem w ostatecznej walce o PO lub nawet w samym PO. Na plus jest jescze to, że w kilka dni potrafiliśmy się podnieśc po fatalnym występie w starciu z Heat, gdzie bylismy bezradni.... Kidd zagrał dobry mecz, w obliczu tkaiej skutecznośc mógł jednak cześceij rzucać, widać że stac go na wiele i jest niesamoicei ważnym ogniewem zespołu, jest bardzo wszhechstronny, potwierdził to dzisaj kolejny raz notując TD. Do tego dołóżyłę jescze dużo przechwytów i blok. Momim zdaniem bardzo dobry występ Jasona, oby cześceij grał na takim poziomie.Vaughn to chyba największa niespodzianka na plus tego mecz, mówiłęm, że stac go na wiele i sporo od niego oczekueje,ale tym występem przebił moje najśmielsze oczekiwania, rzucał nieprawdopodnie celnie, pozatym w niczym innym wiele nie pomógł,ale to co zrobił w oczkach wystarczy by stwierdzic że to jego najlepszy występ w tym sezonie. Carter duuuuużo lepiej niż przciwko Heat, widać był bardzo mocno skoncentrowny po tym jak fatalnie zagrał przeciwko Shaqowi i wspólce :) Rzucal celnie na wysokim procencie, walczył na tablicach,asystował i przechwycał piłki przy okazji ich nie tracąc. Collins niestety in minus. NIetrafiął, trochę podratował się wolnymi, nie zbierał, nie robił praktycznie nic co bym od niego chciał, czekam na lepsze występy... Krstic tez coś ostatnio załamanie formy, dzisaj dorobek punktowy podratował wolnymi, dobrze, że zbiera i nieskutecznosc próbuje nadrobić innymi statysytykami. Z ławki Best nie pokazał nic specjalego, rzucal nie za czesto,ale naszceścei celnie. Robinson ogólnie dobrze, przydaje sie, punktuje, zbiera dobrze ja na czas jaki dostaje. NIe wiem może nei jestem spostrezgawczy,ale zauwazyłęm że wróćił Scalabrine, niestety dzisaj fatalnie, widać po kontuzji spadł forma... Pamiętam jeog świetny występ, dostał u mnie nawet POTN, a dzisaj fatlanie, cóz czekamy na kolejne występy...... Zastanwia mnie też sprawa Buforda, chłopak jak grał to dobrze, potem jakaś kontuzj i teraz prawie wogule go nie widujemy, szkoda, ob moim zdaniem mógłby się przydać, potrafił dobrze rzucić i co nie co zebrać

GO NETS!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba kolejny raz zaspaliśmy?? Dawno nic o Nets nikt nie pisał, wieć jeszce raz ja :P

Koeljne zwycięstwo z wyżje notowanym rywalem, widać porażka z Heat dała sporo do myślenie graczom Nets, najpierw Magic teraz Bulls, dzisaj wygraliśmy wyraźnie, przez cały mecz kontrolując wynik. Od psamego poczatku pokazalismy, że jesteśmy lepsi od rywali, w kilka minut obejmujac znaczące prowadzenie. Potem już tylko spokojna gra, i kontrolowanie zdobytej przewagi. Kidd rozegrał kolejne bardzo dobre spotaknie, kolejny raz w granicach TD, zabrakło tylko asyst. Skuteczność raczej słabsza, ale do zaakceptowania. Vaughn dzisaj gorzej po rewelacyjnym wytstępie przeciwko Magic, skutrecznosć sp[adła, w innych statach tez nie zbyt mocno aktywny. Carter kolejny dobry mecz, bardoz wysoki % skutecznośći, warto zauważyć że spudłował tylko....1 rzut za 2 punkty :) Do tego rónież blisko TD, zabrakło tylko 2 asyst i zbiórek, szkoda była okazja, ale nic i tka bardzo dobry występ. Błsynłą też Collins, pokazał że z podkoszem nie jest jeszcze najgorzej, dobry występ, są punkty i zbióki, tak jak powinno być :) Krsitic też dobrze, w punktach tak jak chcem mógłby jescze troszkę zbióek dodać i było by super, ale i tka jest dobrze :P Z łąwki włąściwie nikt nie błysnął, wszyscy przyzwoicie albo słąbo. Wreszcie trafaił Scalabrine, czkeamy na jego dobre występ. Cieszy też to, że zagrał Buford, co prawda krótko,ale może to przezwyaczajanie og do powrotu na parkiet...

GO NETS!!!!!

 

PS. Sorki, że tak krótko, ale jestem chory i chyba znowu zaraz będe miał gorączkę..wiec spadam do łózka.. I tak nie wiem czy głupot nie nawypisywałęm :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.