Skocz do zawartości

ATF post 80 under 24 Charlotte Bobcats - BMF opis + dyskusja


fluber

Rekomendowane odpowiedzi

Charlotte Bobcats

1.     Założenia

Zwykle jak wybieram w ATF-ach, to trochę kunktatorsko, a trochę z czystej kalkulacji: dobry spacing, balans między O, a D, każdy potrzebny skill (vertical spacing, spacing, ballhandling, shooting, closer), brak dziur w obronie, z których trzeba się tłumaczyć. Dlatego moje składy nigdy nie były ,,flashy’’, nigdy nie miały efektu ,,wow, ale to by się oglądało’’, ale zawsze w tych ATF-ach były w czołówce.

Tutaj ze względu na draft U-24 (i fakt, że ci obwodowi wymiatacze w D są z reguły niedorozwinięci, nawet Jordan i LeBron + ograniczona pula talentu jednak), skupiłem się na ataku, zostawiając obronę wysokim. I tak szczerze powiedziawszy, bez względu na miejsce, miałem więcej funu robiąc ten draft aniżeli poprzednie, gdzie obudowując Kareema i Shaqa, było dla mnie ordynarnie nudno gdy znacznej części graczy po prostu nie rozważałem przez fit (nawet jeśli były fajne miejsca na koniec). 

2.     Zawodnicy 

Nie będę się rozpisywać o alltimerach, tudzież gwiazdach, ani wstawiać filmików żeby ktoś 21892 raz popatrzył na dream shake’i Hakeema, zatem poza statystykami jedynie kilka uwag:

Hakeem:

Względem swojego peaku, gorszy passer, ale jego dwoma największymi atutami były: DPOTY-obrona + scoring w playoffach. Tzn. Hakeem ze względu na finezję, w ataku jest generalnie overrated (Malone miał lepszą produkcję w regularze, dla przykładu), ale jest overrated dlatego, że w playoffach miał to, co m.in. Dirk – tzn. był w stanie punktować więcej na lepszej skuteczności niż w regularze, co jest statystyczną anomalią (31.5 pts/100 posiadań na 56,8 TS% w regularze i 34,4pts/100 posiadań na 57,5 TS% w playoffach w prime). W latach 86-87 w playoffach miał sześć serii na 28 PPG na 60TS%, więc można stwierdzić, że charakteryzowało to go od kołyski (tzn. drugiego sezonu ;]). 

McGrady:

Co ja mogę powiedzieć, nie przez przypadek ten sezon jako 23-latek to statystycznie poziom Jordana i LeBrona w podobnym wieku. Co nie znaczy, że był tak dobry jak oni, ani, że miał podobny potencjał, ale jakoś nie mam wątpliwości, że to był poziom Duranta czy CP3 w podobnym wieku jeżeli chodzi o impakt w ataku i przykro, że zmarnował taki potencjał (4 w MVP voting w bieda-teamie, nie przez przypadek). Dobry ballhandler i kreator, świetny 3-level scorer, znośny obrońca: czego chcieć więcej?

Davis:

5 w MVP voting, 4 w głosowaniu na DPOTY: u niego, w przeciwieństwie do T-Maca, mieliśmy chociaż ten wybitny playoffowy run 2020, ale podobny case, ścisły top najlepszych 22-latków historycznie (statystycznie) w tamtym sezonie, hype’owany na drugiego Russella, a jak urodzi się z tego coś więcej niż top50 alltime to będę zaskoczony, bo niedługo 30 lat. Co zadecydowało o jego wyborze, to poza byciem superstarem w tamtym sezonie, jumperek: tzn. +40% z midrange, świetny wynik dla niego i dla wysokich w tej grze. 

Harden:

IMHO głównym balastem brania Hardena w ATF-ach jest jego styl gry, ale tutaj – o ile jest niewątpliwie słabszym graczem aniżeli w prime – nie ma tego balastu: Harden rok wcześniej wygrał 6th mana roku robiąc z ławki impakt gwiazdy, potem chciał zostać w OKC, ale na maxie, a potem zanotował mocny sezon w Rockets z czołówką w MVP voting jako lider, ale jeszcze nie jako pełni dominujący guard w heliocentrycznej ofensywie. To już Harden-gwiazda, ale jeszcze Harden, który gotowy byłby poświęcić się dla drużyny w mniejszej roli, dlatego byłem zdziwiony, że został tutaj tak długo, bo IMHO nie powinien. 

Pierce:

Miałem go w poprzednim ATF-ie: znośny obrońca, niezły ballhandler i kreator, 3-level scoring, który dużo grał w tamtym okresie offball (2/3 rzutów po asystach) + świetnie rzucał za 3. Efektywne 25ppg, relatywnie łatwy do wkomponowania skillset, lepszy atletyzm niż ten Pierce, którego najlepiej pamiętamy, cieszyłem się, że ostał się poza top40. 

Arenas:

Nie planowałem jego wyboru, ale wybieramy pojedynczy sezon – a ten Arenasa (29ppg na +4.5 rTS%, 30ppg w playoffach z czołową obroną) jest zdecydowanie warty gracza na 20-25 minut. Kolejny już gracz, którego kariera potoczyła się stanowczo nie tak, jak mogła, bo to tak jakby obecny sezon Moranta był jego najlepszym w karierze, a nie zdziwiłoby mnie, gdyby ten Arenas był od Moranta w obecnej koszykówce ze swoim rzutem troszkę lepszy. 

Adebayo:

Fitu i synergii szukałem wśród wysokich do uzupełnienia Hakeema: tzn. świetnych obrońców, z określonym skillsetem (finisher, obrońca, shooter i/lub passer): dlatego najpierw poszedł Davis, a potem do rotacji poszedł Adebayo, który w tamtym sezonie All-NBA D team, już na koncie świetny playoffowy run rok wcześniej (i marna seria z Bucks, ale chociaż ładnie zatrzymał GIannisa), przede wszystkim – świetny finisher i passer (8 asyst/100 posiadań, topowy wynik dla wysokiego nawet współcześnie), low usage, high impakt u mnie.

Mitchell:

Ponownie, nie planowałem tego wyboru, ale nie jestem wyznawcą fitologii: mogłem wziąć Michaela Redda, który robił sobie 15ppg na fajnych procentach, albo innego Klaya – i dostałbym bonusowe punkty za fit właśnie, ale wychodzę z założenia, że lepiej wziąć gwiazdę o określonym skillsecie, który dalej daje Ci fit w ataku, ale też może dać Ci upside na wybitne pojedyncze mecze, jak Mitchell, który w tamtych playoffach zanotował 36 ppg na 70ts% i 51% za 3.      

Odom: 

Pisałem już coś o graczach w moim składzie, których kariera nie potoczyła się tak jak powinna? To niestety najlepszy przykład, 17-8-5-2 i 4.0 BPM w wieku 21 lat (25 takich sezonów dla graczy z >30mpg, z dostępnych graczy LeBron, AD, Doncic, Jordan, Durant, T-Mac, Shaq, Zion, CP3, Kobe, Magic, Towns, Duncan, Simmons, KG, Irving, Tatum, Webber), skillset na wielką gwiazdę, ale skończył na 6th manie roku, małżeństwie z Kardashianką i hospitalizacji po przedawkowaniu. U mnie będzie grać w podobnej roli jako 9. gracz z ławki i ciężko mi było o lepszego tweenera do takiej roli (jedyny minus to 32% za 3, ale też te 32% przy sporym volume za 3 to nei jest dramat).

 

 

PPG

RPG

APG

SPG

BPG

BPM

WS/48

TS%

Hakeem

23,4

11,4

2,9

1,9

3,4

5,8

0,189

0,554

 

29,2

11,3

2,5

1,3

4,3

9,8

0,251

0,659

 

 

 

 

 

 

 

 

 

McGrady

32,1

6,5

5,5

1,7

0,8

10,5

0,262

0,564

 

31,7

6,7

4,7

2

0,9

10,6

0,181

0,561

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Davus

24,4

10,2

2,2

1,5

2,9

8,9

0,274

0,591

 

31,5

11

2

1,3

3

7,4

0,183

0,613

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Pierce

25,3

6,4

3,1

1,7

0,8

4,4

0,16

0,563

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Harden

25,9

4,9

5,8

1,8

0,5

5,6

0,208

0,6

 

26,3

6,7

4,5

2

1

5,3

0,1

0,548

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Arenas

29,3

3,5

6,1

2

0,3

5,4

0,193

0,581

 

34

5,5

5,3

2,2

0,7

8,2

0,217

0,597

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Adebayo

18,7

9

5,4

1,2

1

4,9

0,197

0,626

 

15,5

9,3

4,3

1,3

0,5

0,9

0,011

0,494

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Mitchell

24

4,4

4,3

1

0,2

1,9

0,11

0,558

 

36,3

5

4,9

1

0,3

9,5

0,26

0,696

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Odom

17,2

7,8

5,2

1

1,6

4

0,111

0,536

 

3.     Atak

Nie bardzo lubię rozpisywać atak w takich zabawach, bo IMHO rozkład jest bliższy amerykańskich dream teamów aniżeli normalnej drużyny NBA, a tam rzadko ktoś robił okolice 20ppg.

Atuty?

Mam kompletnego skilla: low post threat (Hakeem), shooting (39/34; 38; 37/44; 37/34; 37/52 u obwodowych w RS/PO), three-level scorerzy (nawet Arenas, bo rzucał +20% rzutów spod obręczy), ballhandling i playmaking (najbliżej “czarnej dziury” byłby pewnie Mitchell, ale u mnie gra z ławki), dobrze uzupełniający skillowo Hakeema wysocy (Adebayo – passing i finishing, Davis – shooting i finishing). Synergia mogłaby być lepsza, ale w tym formacie nikt nigdy nie ma idealnego fitu.

Opcja numer jeden – inside-outside z Hakeemem, opcja numer dwa – T-Mac jako secondary ballhandler/creator/scorer, opcja numer trzy – Harden jako ballhandler (zwłaszcza gdy nie ma Hakeema i więcej touches można dać Davisowi i Adebayo), Pierce sprowadzony do spot up shootera okazjonalnie jadącego missmatch jeśli ktoś na nim będzie chciał schować np. Moranta, Arenas gra minimalne minuty razem z Hardenem, Mitchell jako scoring punch z ławki, który trochę pogra offball, trochę z piłką, a Odom jako glue guy, bo do tej roli nadaje się idealnie. 

Jak ktoś uważa, że lepiej mieć Korvera zamiast Mitchella, to trudno, ja uważam, że skilled gracze w jednym zespole dostosują i dotrą swoje role, a ja mam bardzo skilled skład pod względem graczy w ataku (nie mam np. żadnego gracza z 80s, który nie rzucał za 3 etc.)

4.     Obrona

Patrz uwaga “założenia” – ano wyszedłem z założenia, że zbuduję defensywny front-court Ii akceptowalny defensywnie backcourt.

Hakeem, Davis, Adebayo + ew. Odom – to pewnie obiektywnie najlepszy defensywnie frontcourt w grze (może Shaq-Garnett-Ibaka to porównywalny poziom, ale myślę, że nie i myślę, że myślałbym tak nawet gdyby to nie był mój team).

Dlatego mogłem sobie trochę pofolgować jeżeli chodzi o obwód i złamać zasadę niebrania defensywnych zamulaczy, tutaj wpadło ich dwóch, Harden i Arenas, ale dlatego razem będą grali może z 5mpg, bo myślę, że Mitchella udałoby się ucywilizować z mniejszą rolą (nie pamiętam jak bronił w sezonie 19/20, ale na starcie kariery miał etapy dobrej obrony, a tutaj gra te kilkanaście minut z ławki). McGrady, Pierce to nieźli obrońcy, którzy z mniejszym usage byliby pewnie solidni, Odom jako energizer z ławki powinien być bardzo dobry, ale grać będzie gdy LeBrony będą robić zbyt duże spustoszenie. 

Mogę bronić big, mogę bronić small, jeden z/najlepszy defensywnie duet wysokich powinien nadrobić to, co uda się stracić na obwodzie. Mogłoby być lepiej, ale ATF to sztuka kompromisu i mając taki front wolałem np. Pierce’a niż shootera pokroju Iguodali czy Mariona (którzy z kolei mogli komuś innemu bardziej pasować, nie krytykuję ich wyboru jako takiego, kwestia potrzeb). 

5.     Słabosci

Rzeczy, do których można byłoby się przyczepić:

-       Dużo volume scorerów;

-       Obrona na obwodzie; 

-       Występy w playoffach.

Ad. 1 – tak jak napisałem, wolę mieć w składzie Donovana Mitchella niż młodego Reggiego Millera, bo na Millerze schowasz Irvinga, a na Mitchellu jak zostawisz w pojedynkę Irvinga to robisz above average ofensywę na głupim iso rolesa z ławki. Problem z fitem zacząłby się gdybym nie miał fundamentalnego skillsetu (tzn. shootingu), ale jak wyżej – mam po prostu bardzo dobrych strzelców w składzie.

Ad. 2 – analogicznie, tak jak napisałem – tak działają ATF-y (zwłaszcza gdy do wyboru są sami dzieciacy), że to sztuka kompromisu, jednego masz więcej, drugiego masz mniej, ja mam więcej obrony jeżeli chodzi o wysokich, mniej jeżeli chodzi o obwodowych, co jest logiczne z perspektywy tego, co ja generalnie uważam o obronie, czyli wysocy >>> obwód, a poza duetem Arenas/Harden, którzy nie grają razem większych minut, i jeżeli chodzi o ten obwód to nie jest aż tak źle.

Ad. 3 – występy w playoffach – well, na to szczerze powiedziawszy nie zwracałem uwagi, ponieważ uznałem ten ATF za ,,pure’’ pod względem braku winning bias, ale oczywiście rozumiem, że ktoś gra ta kartą mając np. Magica, bo sam bym to robił na ich miejscu. Na swoim miejscu mogę z kolei pisać, że to jest bez sensu w kontekście tak młodych graczy.

U mnie Hakeem ma na koncie finały po złomowaniu prime Magica (a raczej Kareema na chodzie) rok wcześniej, Davis jedna seria w playoffach, T-Mac ani jednej wygranej serii w playoffach, Pierce ani jednej serii w playoffach, Harden finały jako drugi/trzeci najlepszy gracz, Adebayo finały jako drugi najlepszy gracz, Mitchell druga runda jako pierwzsa opcja, Arenas parę występów w playoffach – mogło być lepiej, mogło być gorzej. Mam Hakeema jako pierwszą opcję, a to od drugiego sezonu po prostu wybitny playoff performer (lepsze statsy i lepsze ofensywy Rockets vs regular). 

6.     Atuty 

Uważam, że mam po prostu ~kompletny skład. Talent? Zdecydowanie. Skillset w ataku? Każdy podstawowy skill na wysokim poziomie. Liderzy? Ilu graczy ma lepsze credentials w tym wieku niż Hakeem robiący z so-so składem finały kosztem historycznej dynastii? Skład dostosowany do grania old-school i new-school. Wobronie mam słabości, ale nawet mam też potężne atuty dzięki frontowi Davis-Hakeem, żeby je przykryć. Możliwość reakcji na różne lineupy (small, big, fast pace, traditional etc), możliwość różnego sposobu grania w ataku, możliwość reakcji gdy nie będzie szło (Harden-Mitchell z ławki, Odom z ławki gdy będzie trzeba przykryć jakiegoś LeChoke’a). 

Draft uważam za draft na wysokim poziomie, a ze swojego draftu jestem zadowolony, tak że o ile „nie interesuje mnie wynik” to pewnie bzdury jak się na coś poświęca parę godzin, to i tak będę w sumie go oceniać lepiej niż ten ostatni z Shaqiem, gdzie – patrz wstęp – wynik zgodny z możliwościami posiadania kogoś takiego jak Shaq, ale sam draft ziew.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 przypiął/eła ten temat
  • matek odpiął/ęła ten temat
  • wiLQ zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.