Random shit

[rw30]

Czasem tytuł wątku, zwłaszcza w dziale "inne" jest zupełnie nieadekwatny do jego zawartości .

 

A czasem jest.

[Koelner]

  W dniu 10.11.2022 o 13:40, rw30 napisał(a):

Czasem tytuł wątku, zwłaszcza w dziale "inne" jest zupełnie nieadekwatny do jego zawartości .

 

A czasem jest.

Rozwiń  

 

[fluber]

Jak spędzaliście Dzień Niepodległości? 

Ja się skusiłem na Bieg Niepodległości w niedalekiej okolicy i duch w Narodzie jest fantastyczny. 

Biało-czerwone flagi wymalowane na twarzach prawie wszystkich startujących, jednolite koszulki, całe rodziny na starcie, ludzie z wózkami dziecięcymi, starzy i młodzi, w każdym wieku, mnóstwo flag i przede wszystkim radości. Miła odskocznia od codziennych kłótni i waśni, fajnie ze coś nas łączy w tym kraju 

[matek]

  W dniu 11.11.2022 o 19:36, fluber napisał(a):

Ja się skusiłem na Bieg Niepodległości

Rozwiń  

I mnie żona namówiła, nawet ją ograłem na dyszkę, mimo że dopiero drugi raz biegłem taki dystans 

Ale wnioski bardzo podobne, super atmosfera, ludzie uśmiechnięci, dzieci z flagami machające przy trasie. Bomba. 

[ignazz]

Wygrały Wielkopolskie korzenie Rodziców wiec uroczysty obiad z gęsina na Św Marcina z obowiązkowym rogalem. Było z zimno niestety aby ruszyć z mała do miasta na parady. Tym bardziej ze pod Pepco zauważyłem punkt zbiorczy kiboli. 

[fluber]

  W dniu 11.11.2022 o 20:00, matek napisał(a):

I mnie żona namówiła, nawet ją ograłem na dyszkę, mimo że dopiero drugi raz biegłem taki dystans 

Rozwiń  

Czuję, że Cię wciągnie, za dwa lata będzie maraton. 

  W dniu 11.11.2022 o 20:00, matek napisał(a):

 

Ale wnioski bardzo podobne, super atmosfera, ludzie uśmiechnięci, dzieci z flagami machające przy trasie. Bomba. 

Rozwiń  

Jak na to jakie mamy czasy, to taki zastrzyk radości chyba każdemu był potrzebny. 

[Sebastian]

  W dniu 11.11.2022 o 19:36, fluber napisał(a):

Jak spędzaliście Dzień Niepodległości? 

Ja się skusiłem na Bieg Niepodległości w niedalekiej okolicy i duch w Narodzie jest fantastyczny. 

Biało-czerwone flagi wymalowane na twarzach prawie wszystkich startujących, jednolite koszulki, całe rodziny na starcie, ludzie z wózkami dziecięcymi, starzy i młodzi, w każdym wieku, mnóstwo flag i przede wszystkim radości. Miła odskocznia od codziennych kłótni i waśni, fajnie ze coś nas łączy w tym kraju 

Rozwiń  

Chory w domu siedzę  Do dupy to jest. 

[Sewer]

  W dniu 11.11.2022 o 19:36, fluber napisał(a):

Jak spędzaliście Dzień Niepodległości? 

Ja się skusiłem na Bieg Niepodległości w niedalekiej okolicy i duch w Narodzie jest fantastyczny. 

Biało-czerwone flagi wymalowane na twarzach prawie wszystkich startujących, jednolite koszulki, całe rodziny na starcie, ludzie z wózkami dziecięcymi, starzy i młodzi, w każdym wieku, mnóstwo flag i przede wszystkim radości. Miła odskocznia od codziennych kłótni i waśni, fajnie ze coś nas łączy w tym kraju 

Rozwiń  

Jestem w domu rodzinnym, ładuję akumulatory w tym tygodniu ale skromnie zrobiłem sobie wieczorny spacer na grób nieznanego żołnierza w moim miasteczku.Bardzo cieszą różnego rodzaju eventy w tym dniu, tak na prawdę to więcej wszystkich w naszym kraju łączy niż dzieli - gdyby każdy usiadł i porozmawiał bez tej internetowej agresji to dużo można byłoby zmienić a przynajmniej taką mam nadzieję.

Edytowane 11 Listopada 2022 przez Sewer

[matek]

  W dniu 11.11.2022 o 20:22, fluber napisał(a):

Czuję, że Cię wciągnie, za dwa lata będzie maraton

Rozwiń  

Oj, uwierz, że nie

Pół życia 110 ppł, to nie mój rodzaj wysiłku. Nie pod moją budowę i nie pod moje warunki mięśniowe. 

[Koelner]

ja w tropikach - zbyt zimno jest teraz w Polsce 

[Cardi]

  W dniu 11.11.2022 o 19:36, fluber napisał(a):

Jak spędzaliście Dzień Niepodległości? 

Rozwiń  

2,5km na basenie, liny między torami biało-czerwone to w sumie pasuje w temacie. Na basenie pusto, wszyscy pewnie śpiewali pieśni patriotyczne.

[P_M]

  W dniu 11.11.2022 o 19:36, fluber napisał(a):

Jak spędzaliście Dzień Niepodległości? 

Ja się skusiłem na Bieg Niepodległości w niedalekiej okolicy i duch w Narodzie jest fantastyczny. 

Biało-czerwone flagi wymalowane na twarzach prawie wszystkich startujących, jednolite koszulki, całe rodziny na starcie, ludzie z wózkami dziecięcymi, starzy i młodzi, w każdym wieku, mnóstwo flag i przede wszystkim radości. Miła odskocznia od codziennych kłótni i waśni, fajnie ze coś nas łączy w tym kraju 

Rozwiń  

Rano do południa z synem i żoną w ogrodzie botanicznym z fajnym placem zabaw, a wieczór we dwoje z grą planszową - Great Western Trail, niestety rozgrywka mocno nas zawiodła. 

[fluber]

  W dniu 11.11.2022 o 20:51, matek napisał(a):

Oj, uwierz, że nie

Pół życia 110 ppł, to nie mój rodzaj wysiłku. Nie pod moją budowę i nie pod moje warunki mięśniowe. 

Rozwiń  

Z 10km to już bliżej do maratonu niż do 110 przez płotki. Ile udało się wczoraj wykręcić na 10km z taka sprinterska budową? 

  W dniu 11.11.2022 o 20:00, ignazz napisał(a):

Wygrały Wielkopolskie korzenie Rodziców wiec uroczysty obiad z gęsina na Św Marcina z obowiązkowym rogalem. 

Rozwiń  

Potężny hype się ostatnio zrobił na te rogale. 

  W dniu 11.11.2022 o 22:38, Cardi napisał(a):

2,5km na basenie, liny między torami biało-czerwone to w sumie pasuje w temacie. Na basenie pusto, wszyscy pewnie śpiewali pieśni patriotyczne.

Rozwiń  

Regularnie tyle robisz? Ja w życiu chyba raz przeplynalem 3km ciurkiem i może ze 3 razy 2,5km. Masz jakąś pływacka przeszłość? 

[Reikai]

Ja raz sobie z miejsca machnalem 10 km w jakims biegu w PL w jakies 56-57 minut, nigdy nie przebieglem przed tym wiecej niz 5-6 km jednorazowo. Zajaralem sie ostro, bo wewnetrzna walka ze soba zeby sie nie zatrzymac podczas biegu(udalo sie), swiadomosc tego ile spaliles kalorii i ogolnie poczucie zajebistosci za jakis tam medal za uczestnictwo jest super. Troche zaluje, ze nie poszedlem za ciosem bo planowalem polmaraton, ale w sumie nic straconego

[matek]

  W dniu 12.11.2022 o 05:48, fluber napisał(a):

Z 10km to już bliżej do maratonu niż do 110 przez płotki. Ile udało się wczoraj wykręcić na 10km z taka sprinterska budową?

Rozwiń  

Bez szału, 52:30. 

Ale w sumie jestem zadowolony, bo zero przygotowań. W poniedziałek przebiegłem rozruchowo 4 km, normalnie jeżdżę rowerem i to lubię. Biegania nie. 

[fluber]

  W dniu 12.11.2022 o 08:08, Reikai napisał(a):

Ja raz sobie z miejsca machnalem 10 km w jakims biegu w PL w jakies 56-57 minut, nigdy nie przebieglem przed tym wiecej niz 5-6 km jednorazowo. 

Rozwiń  

Jak na pierwszy start to całkiem przyzwoity wynik. Jeżeli na drugi dzień wstałeś w jednym kawałku to brawo! 

  W dniu 12.11.2022 o 08:08, Reikai napisał(a):

 Zajaralem sie ostro, bo wewnetrzna walka ze soba zeby sie nie zatrzymac podczas biegu(udalo sie), swiadomosc tego ile spaliles kalorii i ogolnie poczucie zajebistosci za jakis tam medal za uczestnictwo jest super. 

Rozwiń  

Dokladnie! No i pamiętaj że medal nie jest za uczestnictwo tylko za UKOŃCZENIE!!! 

Przy okazji oznaczę @Koelner i @Pablo81 bo wierzę, że na naukę nigdy nie jest za późno. 

  W dniu 12.11.2022 o 08:08, Reikai napisał(a):

Troche zaluje, ze nie poszedlem za ciosem bo planowalem polmaraton, ale w sumie nic straconego

Rozwiń  

Jezeli nie masz poważnych problemów że zdrowiem, to na bieganie nigdy nie jest za późno. Polecam półmaratony - najzdrowszy dystans biorąc pod uwagę proporcje intensywności wysiłku do czasu biegu. Tylko że jak Cię wciągnie, to żebyś się za pare lat nie obudził w środku nocy, w jakimś lesie na 70 kilometrze ultramaratonu, bo od tego już nie ma odwrotu. 

[Reikai]

  W dniu 12.11.2022 o 08:27, fluber napisał(a):

Jak na pierwszy start to całkiem przyzwoity wynik. Jeżeli na drugi dzień wstałeś w jednym kawałku to brawo! 

 

Rozwiń  

Ja po tej dyszcze wykapalem sie, zjadlem i poszedlem do klubu gdzie imprezowalismy do 5 rano ze znajomymi Ale to bylo z 5 lat temu, dzis bym pewnie 3 dni nie wstal z lozka zwlaszcza, ze jest +12kg na wadze.

[fluber]

  W dniu 12.11.2022 o 08:30, Reikai napisał(a):

Ja po tej dyszcze wykapalem sie, zjadlem i poszedlem do klubu gdzie imprezowalismy do 5 rano ze znajomymi Ale to bylo z 5 lat temu, dzis bym pewnie 3 dni nie wstal z lozka zwlaszcza, ze jest +12kg na wadze.

Rozwiń  

Jak chcesz te 12kg spaść to bieganie na pewno Ci nie zaszkodzi. 

  W dniu 12.11.2022 o 08:22, matek napisał(a):

Bez szału, 52:30. 

Ale w sumie jestem zadowolony, bo zero przygotowań. W poniedziałek przebiegłem rozruchowo 4 km, normalnie jeżdżę rowerem i to lubię. Biegania nie. 

Rozwiń  

Jak na amatora to spoko wynik, ale faktycznie, jak na fakt, że pół życia trenował lekkoatletykę, to nawet jeżeli to były sprinty, to trochę się już z bieganiem zapuściłeś. 

Ja z kolei nie znoszę roweru na dłuższa mete, ból tyłka jest nie do zniesienia dla mnie przy dłuższych podróżach. Dojechać do pracy jeszcze się dało, ale każda dłuższą wycieczka to koszmar. 

[Pablo81]

  W dniu 12.11.2022 o 08:27, fluber napisał(a):

Jak na pierwszy start to całkiem przyzwoity wynik. Jeżeli na drugi dzień wstałeś w jednym kawałku to brawo! 

Dokladnie! No i pamiętaj że medal nie jest za uczestnictwo tylko za UKOŃCZENIE!!! 

Przy okazji oznaczę @Koelner i @Pablo81 bo wierzę, że na naukę nigdy nie jest za późno. 

Jezeli nie masz poważnych problemów że zdrowiem, to na bieganie nigdy nie jest za późno. Polecam półmaratony - najzdrowszy dystans biorąc pod uwagę proporcje intensywności wysiłku do czasu biegu. Tylko że jak Cię wciągnie, to żebyś się za pare lat nie obudził w środku nocy, w jakimś lesie na 70 kilometrze ultramaratonu, bo od tego już nie ma odwrotu. 

Rozwiń  

Zawsze lubiłem pływać i jeszcze będąc kawalerem postanowiłem sobie, że zrobię zolty czepek. Tak się wkrecilem, ze po zaliczeniu egzaminu sam dla siebie poprawiałem swoje wyniki. Doszedłem do momentu, że byłem w stanie zrobić 4km bez przerwy. Teraz siedzę w brodziku, plytkim basenie lub na zjeżdżalni. Tyle mi zostało

[Sebastian]

  W dniu 12.11.2022 o 08:35, fluber napisał(a):

Ja z kolei nie znoszę roweru na dłuższa mete, ból tyłka jest nie do zniesienia dla mnie przy dłuższych podróżach. Dojechać do pracy jeszcze się dało, ale każda dłuższą wycieczka to koszmar. 

Rozwiń  

Wywal miękkie siodełko i załóż twarde.