Random shit

[fluber]

  W dniu 20.01.2024 o 09:44, julekstep napisał(a):

może...jakby wśród tych potomków było jakieś combo Stalina i Pol-Pota

Rozwiń  

Albo jacyś coachowie...

[lorak]

  W dniu 20.01.2024 o 09:45, RappaR napisał(a):

A to niby kim jesteśmy, jak odrzucimy Boga? 

Rozwiń  

nie wiem.

  W dniu 20.01.2024 o 09:47, fluber napisał(a):

Dlatego właśnie dodałem założenie, że obaj poza różnica w liczbie potomków robią to samo.

Rozwiń  

ok, ale wtedy z kolei potomkowie mogą mieć w sumie ujemny wpływ na społeczeństwo, więc działania ojca w ostatecznym rozrachunku okażą się bardziej szkodliwe niż bezdzietnego.

  W dniu 20.01.2024 o 10:09, Koelner napisał(a):

potomkowie dają przedłużenie gatunku 

Rozwiń  

no tak, ale do tego jesteśmy przecież przymuszani przez naturę, więc kto wie czy to jest w istocie takie dobre.

[julekstep]

  W dniu 20.01.2024 o 10:32, lorak napisał(a):

no tak, ale do tego jesteśmy przecież przymuszani przez naturę, więc kto wie czy to jest w istocie takie dobre.

Rozwiń  

eee najpierw napisales odpowiedz a potem zadales pytanie

Ciekawe

  W dniu 20.01.2024 o 10:32, lorak napisał(a):

ok, ale wtedy z kolei potomkowie mogą mieć w sumie ujemny wpływ na społeczeństwo, więc działania ojca w ostatecznym rozrachunku okażą się bardziej szkodliwe niż bezdzietnego.

Rozwiń  

xD

z takim myśleniem gatunek ludzki przestałby istnieć zaraz po tym jak się pojawił i nie byłoby żadnych społeczeństw.

więc bardzo rozsądne podejście biorąc pod uwagę 'punkt widzenia społeczeństwa'

[lorak]

  W dniu 20.01.2024 o 10:47, julekstep napisał(a):

eee najpierw napisales odpowiedz a potem zadales pytanie

Ciekawe

Rozwiń  

?

  W dniu 20.01.2024 o 10:47, julekstep napisał(a):

z takim myśleniem gatunek ludzki przestałby istnieć zaraz po tym jak się pojawił i nie byłoby żadnych społeczeństw.

Rozwiń  

dlaczego? przecież ta część się odnosi do przykładu Flubera, w którym mamy dwóch ludzi różniących się między sobą tylko tym, że jeden stworzył potomków, a drugi nie. Fluber twierdzi, że ojciec zawsze będzie lepszy dla społeczeństwa (bo jak zakładam je powiększył), ale moim zdaniem tak nie jest, bo dzieci mogą narobić tyle szkód, że to zniweluje samo powiększenie inwentarza.

[julekstep]

  W dniu 20.01.2024 o 11:21, lorak napisał(a):

dlaczego? przecież ta część się odnosi do przykładu Flubera, w którym mamy dwóch ludzi różniących się między sobą tylko tym, że jeden stworzył potomków, a drugi nie. Fluber twierdzi, że ojciec zawsze będzie lepszy dla społeczeństwa (bo jak zakładam je powiększył), ale moim zdaniem tak nie jest, bo dzieci mogą narobić tyle szkód, że to zniweluje samo powiększenie inwentarza.

Rozwiń  

wg Ciebie wyjątki powinny kształtować reguły?

  W dniu 20.01.2024 o 11:21, lorak napisał(a):

?

Rozwiń  

jeśli nie mamy jednoznacznej definicji słówka 'dobre' to 'zgodne z naturą' (w kontekście korzyści społecznej) to imho mocny kandydat do stania się takową

[fluber]

  W dniu 20.01.2024 o 11:27, julekstep napisał(a):

wg Ciebie wyjątki powinny kształtować reguły?

Rozwiń  

Dlatego właśnie się zgodziłem z Tobą, bo mimo tego, że są przypadki iż bezdzietni mężczyźni swoim życiem dają olbrzymią wartość dla społeczeństwa, to nie jest to regula i przeciętny bezdzietny daje mniejszy wpływ niż dzieciaty w tej kwestii.

Natomiast rozumiem też @lorak bo sam użyłeś wyjątku ( wielokrotny alimenciarz)

[julekstep]

  W dniu 20.01.2024 o 11:32, fluber napisał(a):

sam użyłeś wyjątku ( wielokrotny alimenciarz)

Rozwiń  

każdy jest wyjątkiem 

ja po prostu użyłem tego który sam podałeś

  W dniu 19.01.2024 o 07:20, fluber napisał(a):

Na czym polega przewaga 50-letniego mężczyzny z trzema byłymi żonami i jedna była kochanka z którą ma dziecko, aktualnie korzystającego z wolności nad np mną?

Rozwiń  

w kontekście społecznym o którym sam pisałeś

Edytowane 20 Stycznia 2024 przez julekstep

[fluber]

  W dniu 20.01.2024 o 11:35, julekstep napisał(a):

każdy jest wyjątkiem 

ja po prostu użyłem tego który sam podałeś

w kontekście społecznym o którym sam pisałeś

Rozwiń  

Ale mój przypadek był z żonami bez dzieci ( dziecko z kochanką), a Ty pisałeś o wielokrotnym alimenciarzu. Przecież nie miałeś na myśli płacenia alimentów na byłe żony tak jak ja w swoim przykładzie jako czymś korzystnym społecznie, tylko o wielokrotnym alimenciarzu na dzieci, czyż nie?

[julekstep]

  W dniu 20.01.2024 o 11:41, fluber napisał(a):

Ale mój przypadek był z żonami bez dzieci ( dziecko z kochanką), a Ty pisałeś o wielokrotnym alimenciarzu. Przecież nie miałeś na myśli płacenia alimentów na byłe żony tak jak ja w swoim przykładzie jako czymś korzystnym społecznie, tylko o wielokrotnym alimenciarzu na dzieci, czyż nie?

Rozwiń  

czyli statystycznie na 3 śluby jest 0 dzieci (bo nie było mowy też 'że nie ma' a domyślnie 'ślub = dzieci' bo właśnie po to głównie ta instytucja funkcjonuje w społeczeństwie)?

no i nawet jeśli to taki outlier to to dziecko z kochanką już go stawia wyżej

sry mate!

Edytowane 20 Stycznia 2024 przez julekstep

[lorak]

  W dniu 20.01.2024 o 11:27, julekstep napisał(a):

wg Ciebie wyjątki powinny kształtować reguły?

Rozwiń  

nie (tzn. w tym przypadku, bo czasem tak ; ]), ale wypowiedz Flubera ("no jasne, że jest lepszy") odebrałem, iż zawsze tak jest.

  W dniu 20.01.2024 o 11:27, julekstep napisał(a):

jeśli nie mamy jednoznacznej definicji słówka 'dobre' to 'zgodne z naturą' (w kontekście korzyści społecznej) to imho mocny kandydat do stania się takową

Rozwiń  

tak, to też rozsądne podejście, ale akurat tamtego zdania nie napisałem tylko w tym wąskim, społecznym, kontekście. chodziło mi o bardziej ogólne, czy nasze istnienie ma wartość samą w sobie i  w tym sensie jest "dobre".

 

[fluber]

  W dniu 20.01.2024 o 11:42, julekstep napisał(a):

czyli statystycznie na 3 śluby jest 0 dzieci (bo nie było mowy też 'że nie ma' a domyślnie 'ślub = dzieci' bo właśnie po to głównie ta instytucja funkcjonuje w społeczeństwie)?

no i nawet jeśli to taki outlier to to dziecko z kochanką już go stawia wyżej

sry mate!

Rozwiń  

Zmarnował możliwość rozmnożenia się trójce kobiet, a bezdzietny wierny mąż tylko jednej. Jedno dziecko z 4 kobietą nie nadrabia straconych korzyści:)

[Szabla]

Bzdura. Trójka kobiet ma szansę na znalezienie innego partnera, który ich nie zostawi, pomagając w opiece nad dziećmi. Przecież nie wysterylizował ich

 

[fluber]

  W dniu 20.01.2024 o 13:25, Szabla napisał(a):

Bzdura. Trójka kobiet ma szansę na znalezienie innego partnera, który ich nie zostawi, pomagając w opiece nad dziećmi. Przecież nie wysterylizował ich

 

Rozwiń  

Emotional damage może być już nienaprawialny, a poza tym zabrał im czasy najlepszej płodności. Poza tym najlepsi partnerzy mogą nie chcieć rozwódki 

[RappaR]

  W dniu 20.01.2024 o 13:38, fluber napisał(a):

Emotional damage może być już nienaprawialny, a poza tym zabrał im czasy najlepszej płodności. Poza tym najlepsi partnerzy mogą nie chcieć rozwódki 

Rozwiń  

Ciężko zabrać 3 kobietom czas rozrodczy, możliwe, że każda była po prime i na przykład każda już miała dzieci. 

[Koelner]

Bardzo możliwe że jakiś nasz przodek skupiał się wyłącznie na robieniu potomków a nie zarządzaniu soba w czasie i dlatego możemy tutaj prowadzić dyskusję. robienie dzieci > bieganie na bieżni pisząc na forum e-NBA 

[ignazz]

  W dniu 20.01.2024 o 13:38, fluber napisał(a):

Emotional damage może być już nienaprawialny, a poza tym zabrał im czasy najlepszej płodności. Poza tym najlepsi partnerzy mogą nie chcieć rozwódki 

Rozwiń  

Czyli młoda lepsza. Dla społeczeństwa. 

[memento1984]

  W dniu 19.01.2024 o 11:43, fluber napisał(a):

.

Człowieku, naprawdę nie nadążasz za trendami, jeżeli flexowanie się tym, że się widziało piramidę uważasz w 2024 roku w Polsce, za coś wartościowego. Normalni ludzie nie wspominają o tym, że wyjeżdżają w różne miejsca. W tej chwili realizuję projekty z naukowcami z Estonii, Ukrainy, Gruzji, Grecji, Austrii, Niemiec, Finlandii, Szwecji, Hiszpanii, Francji, Japonii i Portugalii, nie wspominając już o współpracach wewnątrzkrajowych, masa moich obowiązków zawodowych wiąże się z podróżowaniem. Jak się kisisz w polskim sosie w robocie, to może masz ochotę na poznawanie innych kultur. Jak się pracuje od lat w międzynarodowych zespołach, to te różnice kulturowe ma się już przerobione w tę i z powrotem. 

 

Rozwiń  

wybacz fluber, musialem. Fajnie jest ogolnie randomom w internecie opowiadac o tych szalonych miedzynarodowych projektach i wspolpracy, ale pewnie na forum co 5ta osoba ma z tym stycznosc. To samo z patentami do szuflady he he he, sie gra sie ma.

[fluber]

  W dniu 20.01.2024 o 20:07, memento1984 napisał(a):

wybacz fluber, musialem. Fajnie jest ogolnie randomom w internecie opowiadac o tych szalonych miedzynarodowych projektach i wspolpracy, ale pewnie na forum co 5ta osoba ma z tym stycznosc. To samo z patentami do szuflady he he he, sie gra sie ma.

Rozwiń  

No właśnie ja nie uważam tego za coś nadzwyczajnego. 

Generalnie trochę międzynarodowych projektów, trochę wykładów dla różnych grup, trochę roboty dla przemysłu, trochę grantów z firmami, trochę roboty patentowej (pewnie jak robisz przy grantach to wiesz po co i dlaczego), trochę delegacji, trochę pracy hobbystycznej ( to nie coaching, ale przyjmijmy na potrzeby dyskusji tę kategorię) w wolnym czasie podróże z żoną, co drugi weekend zawody biegowe w górach, 40-50km tygodniowo treningów, przyzwoity dom, rada parafialna, krąg biblijny, wolontariat dla osób ze specjalnymi potrzebami, szachy i forum.

Raczej całkiem normalne życie, a przynajmniej tak by się wydawało dopóki nie pojawiło się parę komentarzy, że to niemożliwe, że się nie da, że zmyślam, że jestem zarozumiały itd. ja nie robię nic co by nie było w zasięgu połowy tego forum, gdyby się dobrze zorganizowali.

Więc kurde z jednej strony podpisuje się pod tym co napisałeś, ale z drugiej strony jak wyjaśnić reakcje użytkowników jakbym robił coś niewiarygodnego?

[RappaR]

  W dniu 20.01.2024 o 20:22, fluber napisał(a):

Więc kurde z jednej strony podpisuje się pod tym co napisałeś, ale z drugiej strony jak wyjaśnić reakcje użytkowników jakbym robił coś niewiarygodnego?

Rozwiń  

Nic co robisz nie jest niewiarygodne. 

Szczerze, to ja nawet wierzę, że Rodman ma doktorat.

Ale reakcje forumowiczów bardzo łatwo wyjaśnić i jeśli ich nie rozumiesz, to kiepsko z Tobą 

[ignazz]

Mnie rozbawiło to że wrzucono mi zarzut „kiszenia się w polskim sosie gdzie zapewne mi duszno” gdzie moje CV to odpowiednio amerykańska ( szef Anglik) kanadyjska ( szef Szkot) singapurska ( Walijczyk potem Polak ale zarząd Chiny) i teraz znów amerykańska firma z Teksańczykiem grającym kiedyś football( 3 z 4 w pełni płacące podatki w Polsce z siedzibami tu i centralami na CEE ) gdzie czy to szefów czy kolegów z pracy i to z tego samego działu obok biurko biurko to Holender Australijczyk i Amerykanin a wcześniej paru Czechów bo siedziba jednej firmy to Praga Czeska. No duszno mi było więc poleciałem w cień Piramid gdzie mogłem w końcu posłuchać pięknego akcentu taniej niż w Biedronce.  

Edytowane 20 Stycznia 2024 przez ignazz