Skocz do zawartości

New Orleans Pelicans 2022/23


karpik

Rekomendowane odpowiedzi

Jako, że większość meczów oglądam późnym popołudniem i wieczorami to za bardzo nie było za bardzo okazji i chęci do napisania czegokolwiek. Ale z okazji liderowania na zachodzie po raz pierwszy chyba od czasów świetnej ekipy z Paulem wypada coś napisać tym bardziej, że ju passa zwycięstw zakończona i nie będę zapeszać.

Naprawdę świetnie się ostatnie mecze oglądało tym bardziej, że byli nieoczywiści bohaterowie. Wiadomo Zion był znakomity, ale też inni pokazywali klasę (szczególnie Alvarado z Denver😍). Trzeba też pamiętać o sporych rezerwach, bo od 2 tygodni nie ma Ingrama, a powracający CJ był bardzo słaby, dopiero z Phoenix zaczął grać lepiej. Choć akurat od tego czasu formę rzutową stracił z kolei Murphy, który akurat po drobnej przerwie wrócił w kapitalnej formie. Bardzo dobrze prezentuje się ławka grająca często razem z Zionem. Antonio Daniels często podczas meczów mówi, ze skład Pelicans jest najgłębszy w lidze i jeśli tam jeszcze powróci Murphy to rzeczywiście 2 skład będzie bardzo mocny i być może w ogóle przestanie grać Graham, bo raczej trzeba znaleźć minuty dla Danielsa, który po słabym początku (Lakers pamiętam do dziś) daje bardzo solidne minuty z bardzo dobra obroną.

Natomiast jeśli chodzi o Valanciunasa, to o ile w poprzednim sezonie go broniłem bo jako 2 potem 3 opcja dawał radę, tak teraz ju z gra sporo gorzej i jeśli nie ma korzystnych okoliczności (Chicago, Charlotte, San Antonio) to bardzo często wypada słabo i nie za bardzo pasuje do Ziona. Do tego ma spore tendencje do łapania fauli i to też skutkuje jego mniejszymi minutami.

Ogólnie bilans jest bardzo dobry, tym bardzie patrząc na nieobecności Zion 5, CJ 4, Jones 9, Ingram 12(szczególnie zwraca uwagę bilans bez Ingrama 9-3, pamiętając o 7-20 w zeszłym sezonie) Nawet mam wrażenie, że te nieobecności wpływają pozytywnie na drużynę ( większe minuty dostają rezerwowi i je świetnie wykorzystują), bo jednak w pełnym składzie mają tylko bilans 6-4.

Teraz kilka ciężkich meczów przed świętami i wcale niewykluczona jest seria kilku porażek, ale najważniejsze to chyba jest zdrowie Ziona, bo im dłużej gra tym wydaje się w lepszej formie i takie nieobecności nieco go spowalniają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.12.2022 o 18:51, karpik napisał:

Poza tym, nie mam pojęcia co miałeś na myśli pisząc powyższe

To może po dzisiejszym meczu zrozumiesz. Pelicans kontrolowało mecz . Miało dużą przewagę po czym w połowie 3 kwarty Jazz po prostu zagęściło pomalowane. Kessler zaczął robić swoje i nagle Pelicans choć miało więcej swobody za łukiem a gęsto pod koszem to i tak próbowali wjeżdżać pod kosz . Jeśli Pelicans jest 28 w lidze w liczbie rzutów za 3 to jak ktoś ich zaprosi do tychże to nie zaczną ich rzucać bo nie mają tego we krwi. Pelicans nie maja zagrywek by kreowac rzuty za 3. Ok czasem Zion trafił za 3 bo nikt go nie pilnował. Ok Pelicans miało kosmiczne ilość zbiórek ofensywnych w tej 4 kwarcie co ich trzymało w meczu ale ogólnie to Pelicans jak nie zaczną więcej rzucać za 3 to mogą często być tak zatrzymywani jak dwa azy z Jazz. I nie miało znaczenia ,że Pelicans przez cały mecz mieli skutecznosć za 3 od 45 do 50%. Wystarczyło ,że Kessler z pomocą Gaya i NAWA pozamykali wjazdy i Pelicans się pogubili całkowicie.

Plus już kolejny mecz widzę ,że NOP średnio dobrze rotuje w obronie trójek ale i tak moim zdaniem mecz przegrali bo jak im zakmnięto pomalowane to nie umieli się przestawić na rzuty zza łuku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, ely3 napisał:

To może po dzisiejszym meczu zrozumiesz. Pelicans kontrolowało mecz . Miało dużą przewagę po czym w połowie 3 kwarty Jazz po prostu zagęściło pomalowane. Kessler zaczął robić swoje i nagle Pelicans choć miało więcej swobody za łukiem a gęsto pod koszem to i tak próbowali wjeżdżać pod kosz . Jeśli Pelicans jest 28 w lidze w liczbie rzutów za 3 to jak ktoś ich zaprosi do tychże to nie zaczną ich rzucać bo nie mają tego we krwi. Pelicans nie maja zagrywek by kreowac rzuty za 3. Ok czasem Zion trafił za 3 bo nikt go nie pilnował. Ok Pelicans miało kosmiczne ilość zbiórek ofensywnych w tej 4 kwarcie co ich trzymało w meczu ale ogólnie to Pelicans jak nie zaczną więcej rzucać za 3 to mogą często być tak zatrzymywani jak dwa azy z Jazz. I nie miało znaczenia ,że Pelicans przez cały mecz mieli skutecznosć za 3 od 45 do 50%. Wystarczyło ,że Kessler z pomocą Gaya i NAWA pozamykali wjazdy i Pelicans się pogubili całkowicie.

Plus już kolejny mecz widzę ,że NOP średnio dobrze rotuje w obronie trójek ale i tak moim zdaniem mecz przegrali bo jak im zakmnięto pomalowane to nie umieli się przestawić na rzuty zza łuku

Po prostu miał na myśli zapewne to, że Ty napisałeś że Pelicans cały czas mają około 15 miejsce jeśli chodzi o skuteczność za 3, a to jest nieprawda. Oni na początku mieli skuteczność w top 5 i dopiero ostatnie mecze czyli wypadnięcie Ingrama i słabiutki powrót CJ spowodowały spadek skuteczności.

Co do reszty to fakt rzucają mało za 3 i często mają problemy z obrona strefową rywali , ale potrafili wygrywać mecze gdzie sami trafili chyba 4 razy jak z Chicago, albo jak rywal trafił ponad 20 razy jak z Suns. Zresztą ciężko powiedzieć żeby akurat dziś problemem był atak, była niezłą skuteczność za 3 tylko obrona była słaba. Bo dla mnie większym problemem w Pelicans jest słabsza obrona trójek niż mniejsza ilość rzucanych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, The Game 85 napisał:

Bo dla mnie większym problemem w Pelicans jest słabsza obrona trójek niż mniejsza ilość rzucanych.

To prawda i pisałem przy okazji meczu z Bostonem i dzisiejszym .Mocno mi się rzuciło w oczy jak Pelicans źle rotuja i zostawiają mnóstwo swobody rywalom na obwodzie. Oczywiscie mieli tez dobre momenty w obronie . Czasem nawet Zion ustawał ale tu akurat Pelicans ma sporo dobrych obrońców więc to tylko kwestia priorytetów . Nie da sie dobrze bronić i łuku i pomalowanego 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ely3 napisał:

To może po dzisiejszym meczu zrozumiesz. Pelicans kontrolowało mecz . Miało dużą przewagę po czym w połowie 3 kwarty Jazz po prostu zagęściło pomalowane. Kessler zaczął robić swoje i nagle Pelicans choć miało więcej swobody za łukiem a gęsto pod koszem to i tak próbowali wjeżdżać pod kosz . Jeśli Pelicans jest 28 w lidze w liczbie rzutów za 3 to jak ktoś ich zaprosi do tychże to nie zaczną ich rzucać bo nie mają tego we krwi. Pelicans nie maja zagrywek by kreowac rzuty za 3. Ok czasem Zion trafił za 3 bo nikt go nie pilnował. Ok Pelicans miało kosmiczne ilość zbiórek ofensywnych w tej 4 kwarcie co ich trzymało w meczu ale ogólnie to Pelicans jak nie zaczną więcej rzucać za 3 to mogą często być tak zatrzymywani jak dwa azy z Jazz. I nie miało znaczenia ,że Pelicans przez cały mecz mieli skutecznosć za 3 od 45 do 50%. Wystarczyło ,że Kessler z pomocą Gaya i NAWA pozamykali wjazdy i Pelicans się pogubili całkowicie.

Mieli przewagę, po czym Green zdjął Ziona, wcześniej zdjął McColluma i wystawił zabójczą piątkę Graham-Daniels-Marshall-Nance-Jonas. Ja tu widzę raczej błąd trenera, który wystawił fatalny lineup, a nie jakiś grubszy problem, który sugerujesz. Clarkson nic by tu nie wniósł ze swoim shot selection, a pomysł z Gordonem to już totalna abstrakcja (nie wiem czy jest bardziej znienawidzony gracz w NOLA od niego).

2 godziny temu, ely3 napisał:

Plus już kolejny mecz widzę ,że NOP średnio dobrze rotuje w obronie trójek ale i tak moim zdaniem mecz przegrali bo jak im zakmnięto pomalowane to nie umieli się przestawić na rzuty zza łuku

Pels zatrzymują rywali na 33.5% za 3. To trzeci najlepszy wynik w lidze. Już pisałem nie raz, przydałby im się jakiś prawdziwy stretch five. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Reikai napisał:

Mokry sen fanów Pelicans to Myles Turner, który daje trójkę i shot blocking. Ciężko o lepszy fit do Ziona.

To się nie wydarzy. Pels nie rzucą assetów za spadający kontrakt, a Turner zażyczy sobie 20+ mln latem, na co nie będzie stać Pels. Ja bym poszedł w Mo Bambę, który może być relatywnie tani do wyjęcia, no i nie trzeba poświęcać Jonasa, który też nie jest zły. Hayes + Kira + pick mogłoby zrobić robotę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wierzę, żeby projekt Pelicans oparty na Williamsonie mógł zakończyć się powodzeniem. Za duża dynamika w stosunku do masy, to skończy się kolejnymi kontuzjami. Chyba, że trochę przystopuje i zmieni styl, ale wtedy nie będzie już tak efektywny i efektowny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Thomas napisał:

Nie wierzę, żeby projekt Pelicans oparty na Williamsonie mógł zakończyć się powodzeniem. Za duża dynamika w stosunku do masy, to skończy się kolejnymi kontuzjami. Chyba, że trochę przystopuje i zmieni styl, ale wtedy nie będzie już tak efektywny i efektowny.

Masa nie musi mieć nic do rzeczy jesli chodzi o odporność na kontuzje ziom.. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.12.2022 o 14:52, karpik napisał:

Najbliższe 6 gier nam powie gdzie mniej więcej są Pels

No i troszkę zeszły nam na ziemię te Pelikany. Z tych 4 porażek, na szczęście 2 raczej na własne życzenie, kiedy zarówno z Jazz jak i Suns pod koniec 3Q Pels roztrwaniali prowadzenie pod nieobecność Ziona. Stąd wnioski są takie:

1. Ingram wróć. Możliwe, że z nim nie byłoby takiego zastoju jak odpoczywa Zion.

2. Widać, że ta drużyna się dalej uczy. Wczoraj z Bucks w pierwszej połowie nie potrafili zbudować muru na Giannisa, z drugiej strony Bucks wzorowo bronili Ziona (Jrue + Lopez to easy najlepszy zestaw na niego w całej lidze, z nikim Zion nie miał takich problemów). Widać było która drużyna jest prawdziwym contenderem, a która dopiero chce nim być. W drugiej Pels się ogarnęli i Giannis miał trudniej, Herb naprawdę ładnie sobie z nim radził. Dodatkowo dwa główne zapalniki - Murphy i Alvarado są świetni u siebie, ale gasną na wyjazdach. Murphy w domu trafia 69% TS, na wyjazdach 54% TS, Jose 61% TS vs 50% TS. Ale trzeba pamiętać, że rok temu o tej samej porze oni nawet nie byli w rotacji tego zespołu, powinni się więc ogarnąć.

3. Ta drużyna potrzebuje stretch five i generalnie większej głębi pod koszem. Są matchupy kiedy Jonas jest bezużyteczny, są i takie, gdy Nance jest za mały. Bywa i tak jak wczoraj, że nie ma Nance i niestety Hernangomez jest potwornie rypany na pickach. Dajcie mi tu tego Bambę, cudów od niego nie oczekuję.

Edytowane przez karpik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, karpik napisał:

No i troszkę zeszły nam na ziemię te Pelikany. Z tych 4 porażek, na szczęście 2 raczej na własne życzenie, kiedy zarówno z Jazz jak i Suns pod koniec 3Q Pels roztrwaniali prowadzenie pod nieobecność Ziona. Stąd wnioski są takie:

1. Ingram wróć. Możliwe, że z nim nie byłoby takiego zastoju jak odpoczywa Zion.

2. Widać, że ta drużyna się dalej uczy. Wczoraj z Bucks w pierwszej połowie nie potrafili zbudować muru na Giannisa, z drugiej strony Bucks wzorowo bronili Ziona (Jrue + Lopez to easy najlepszy zestaw na niego w całej lidze, z nikim Zion nie miał takich problemów). Widać było która drużyna jest prawdziwym contenderem, a która dopiero chce nim być. W drugiej Pels się ogarnęli i Giannis miał trudniej, Herb naprawdę ładnie sobie z nim radził. Dodatkowo dwa główne zapalniki - Murphy i Alvarado są świetni u siebie, ale gasną na wyjazdach. Murphy w domu trafia 69% TS, na wyjazdach 54% TS, Jose 61% TS vs 50% TS. Ale trzeba pamiętać, że rok temu o tej samej porze oni nawet nie byli w rotacji tego zespołu, powinni się więc ogarnąć.

3. Ta drużyna potrzebuje stretch five i generalnie większej głębi pod koszem. Są matchupy kiedy Jonas jest bezużyteczny, są i takie, gdy Nance jest za mały. Bywa i tak jak wczoraj, że nie ma Nance i niestety Hernangomez jest potwornie rypany na pickach. Dajcie mi tu tego Bambę, cudów od niego nie oczekuję.

No niestety zeszli na ziemię, ale jak piszesz to w dużej mierze z własnej winy gdzie przynajmniej 2 mecze mogły być wygrane i właśnie tutaj najbardziej zabrakło Ingrama, chociaż nawet z nim są problemy w końcówkach bo sam wynik 1-4 w dogrywkach daje do myślenia. Brakuje chyba nieco ogrania w tych decydujących momentach przez to wpadło kilak porażek, które nie powinny się zdarzyć. Do tego dzisiaj chyba jeden z pierwszych razy w sezonie całkowicie zawiodła ławka i nawet kapitalny występ Jonasa nie pomógł. Chociaż z drugiej strony trzeba zauważyć że sporo czołowych zespołów dopada czasami zadyszka (jak Phoenix czy Boston), a akurat teraz Pelicans trafili na dosyć mocnych i niewygodnych rywali i te porażki nie są bardzo zaskakujące. Teraz z kolei 2 mecze ze słabszymi rywalami i jeśli tam zabraknie zwycięstw wtedy można się zacząć niepokoić. Tak jak już nieco niepokoję się o Ingrama bo z tego day to day zrobiło się już ponad 3 tygodnie.

Natomiast co do Bamby to się nie wypowiem, bo go nie widziałem póki co, ale myślę, że mógłby się przydać, chociaż z 2 strony dziś był kolejny mecz bez Nance'a gdzie świetnie sobie radził Valanciunas, więc może trochę na jego słabszą grę wpływa brak regularnych dużych minut. W sumie to jest powiązane ze sobą tylko pytanie co jest większym problemem czy słabsza gra i przez to mniej minut czy jednak odwrotnie i mniej minut i przez to jest słabsza postawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, The Game 85 napisał:

Natomiast co do Bamby to się nie wypowiem, bo go nie widziałem póki co, ale myślę, że mógłby się przydać, chociaż z 2 strony dziś był kolejny mecz bez Nance'a gdzie świetnie sobie radził Valanciunas, więc może trochę na jego słabszą grę wpływa brak regularnych dużych minut. W sumie to jest powiązane ze sobą tylko pytanie co jest większym problemem czy słabsza gra i przez to mniej minut czy jednak odwrotnie i mniej minut i przez to jest słabsza postawa.

Gra Jonasa zależy od matchupów. Akurat Bucks mu w miarę leżą, bo nie grają wielu picków i wolne nogi JV nie były tak eksponowane jak to się zazwyczaj dzieje. W ataku z kolei Lopez miał na niego początkowo wywalone, bo był skupiony na pomaganiu przy Zionie, no to JV wziął i pyknął 15 pkt na otwarcie spotkania. Tenże Bamba to by się właśnie w takim meczu też przydał, choćby z tego powodu, że nie trzeba byłoby korzystać z Hernangomeza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i niestety Zion w protokole, Ingram dalej niedostępny i z 2 teoretycznie łatwych meczów przed świętami zrobił się problem, a przy tak wyrównanej tabeli to każdy mecz może mieć znaczenie. I o ile Zion zapewne wróci wkrótce, to juz o Ingrama zaczynam się poważnie niepokoić, bo on praktycznie od miesiąca jest już niedostępny i dalej nie widać kiedy wróci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, The Game 85 napisał:

No i niestety Zion w protokole, Ingram dalej niedostępny i z 2 teoretycznie łatwych meczów przed świętami zrobił się problem, a przy tak wyrównanej tabeli to każdy mecz może mieć znaczenie. I o ile Zion zapewne wróci wkrótce, to juz o Ingrama zaczynam się poważnie niepokoić, bo on praktycznie od miesiąca jest już niedostępny i dalej nie widać kiedy wróci.

Podobno ma opuscic dwa najblizsze mecze, takze jest szansa ze chyba szykuje sie powrot Ingrama.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, LeweBiodroSmoka napisał:

ale to chyba akurat się dokona, mówi się nawet o dzisiejszym meczu

Z moich źródeł wynika, że na pewno opuści dwa najbliższe mecze i ewentualnie zagra 26 z Indianą. Ale to już u niego było nie raz, że miał opuścić jakieś mecze i ewentualnie wrócić po nich więc tak bardzo się nie nastawiam na jego powrót.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śpij przepłacony aniołku [*].

Dobra reakcja na ten losing streak - wielki Zion, przez 3 minuty ostatnie 14 (?) punktów Pels i - nie zapeszając - jemu to już chyba tak zostanie. 

Szybko udało się zbudować klimat fajnej organizacji btw, ale wiadomo czego to jest konsekwencja, w każdym razie bardzo przyjemne są te wyrównane mecze w NO. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zion co w tym sezonie robi to jego… Pod kosz wchodzi jak do siebie!

Gość ewidentnie ma wszystkim coś do udowodnienia i świetnie mu to wychodzi!

Dziś 43 punkty, średnia w sezonie to już blisko 26PPG co aktualnie plasuje go na 18 miejscu w lidze (ponad chociażby Jokiciem).

Dodatkowo Pels budują swoją silną pozycję w lidze i już na pewno nie są chłopcami do bicia a biorąc pod uwagę jak stosunkowo młody skład mają jest to niesamowicie przyszłościowa organizacja!

Edytowane przez Raven2156
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.