Bulls

[mycek]

A moim zdaniem widać było w tych ostatnich meczach że Gibsonowi do Aldridge to mu bardzo dużo brakuje a co niektórzy go do niego porównywali ...

no bo w tych dwóch meczach nie trafił nic, i datego ci się tak wydaje. Przypominam że do meczu z houston taj pykał 2,5 trafionych przy skutecznosci okolo 60% z poldystansu, robil 15 pkt, zbieral ponad 6 i bronił w huj lepiej od aldridge'a, do tego pokazywał już jakieś w miare ogarniete ruchy tylem do kosza, no ale przyszedl mecz najpierw z hou potem z sas i "kibice" chca go wypierdalać, to samo z dengiem ktory caly czas jest niezbednym elementem ukladanki w obronie i daje sporo mozliwosci w ataku, dengowi tez dzis nie siedziało to wymienmy go od razu nie?.

Po co komu tak zajebiste trio offensywne pod tytułem rose, anthony, boozer skoro każdy z nich jest albo hujowym albo przeciętnym obronca, moze poczekajmy na powrot boozera, bo mam wrazenie ze deng wtedy bedzie mial nieco wygodniejsze granie (kutwa, tylko problem, bo wroci booz to zaowocuje gorszymi statami dla denga i wtedy zacznie sie impreza pt. jaki to deng jest hujowy ). Co do koncówki to chyba deng właśnie trafił osobiste, nie trafił ważnego mid range, i tylko o to można mieć pretensje.

 

Przez chwile byłem w takiej euforii że byłem wprost pewny że bulls zaliczą wina. Bo skoro w 2q na parkiet wchodzą watson-kyle-ronnie-asik a z s5 zsotaje tylko deng i chlopaki robia run 13-0 i nawet korver przechwyca piłki i biega w tranzyszyn to miałem prawo tak myśleć, tym bardziej że w pewnym momencie na parkiet wrócili tim i parker, i nawet to nie powstrzymało chłopaków. No ale najbardziej fatalna qwarta sezony czyli trzecia, szybko mnie ostudziła, ale nie można mieć pretensji, mecz z rockets był cięzki, i na pewno było czuć w nogach że wczoraj się grało, potem 4q, niby znów nie-lider rose ma jednorazowy wyskok i trafia wszystko w tym trojki ale trochę błedów w końcówce i doświadczenie spurs które nie pozwoliło wygrać tego meczu. Watson-Korver-Brewer-Asik znów baaardzo dobry mecz, dziwi tylko obecność scala w końcówce, ale widocznie Tom miał w tym jakiś cel.

[josephnba]

a skad sie wzięła skut. Jeffersona Wy znawcy patrzący tylko na zdobyte punkty... :?

Bez Denga defensywa Bulls jest dziurawa jak ser szwajcarski, ale to trzeba jeszcze zrozumieć jak graja zespoły nastawione na defensywę, zeby to docenic...

[Kony]

a skad sie wzięła skut. Jeffersona Wy znawcy patrzący tylko na zdobyte punkty... :?

Bez Denga defensywa Bulls jest dziurawa jak ser szwajcarski, ale to trzeba jeszcze zrozumieć jak graja zespoły nastawione na defensywę, zeby to docenic...

Dlatego mówiłem o ofensywie w jego wykonaniu anie o obronie.Bo obrońca jest dobrym.

[ignazz]

No ale najbardziej fatalna qwarta sezony czyli trzecia, szybko mnie ostudziła, ale nie można mieć pretensji, mecz z rockets był cięzki, i na pewno było czuć w nogach że wczoraj się grało, potem 4q, niby znów nie-lider rose ma jednorazowy wyskok i trafia wszystko w tym trojki ale trochę błedów w końcówce i doświadczenie spurs które nie pozwoliło wygrać tego meczu. Watson-Korver-Brewer-Asik znów baaardzo dobry mecz, dziwi tylko obecność scala w końcówce, ale widocznie Tom miał w tym jakiś cel.

Nie zrzucalbym wszystkich win na bulls bo obecnie spurs graja najlepsze 3 kwarty z wszystkich zespolow a doswiadczenie pozwala im dociagnac koncowke bez wiekszych problemow...

 

tak sie zastanawiam co im Pop daje w przerwie w szatni...

 

a tak powaznie pierwsza polowa ( a to Bools bez buzzera lub Bulls bez Boozera ) w wykonaniu Chicago byla nieczego sobie....

 

macie sie czym cieszyc

[SzczepanSzczur]

Panowie, poluzujcie trochę cycki! 8)

Graliśmy back-to-back drugi z trzech epizodów Teksańskiej Masakry Pił(k)ą Spaldingową, a Wy reagujecie jakby nas Pistons w United Center pojechali.

Bulls naprawdę nie dadzą rady wygrać z każdym i zawsze. Boozer jeszcze ani razu się nie spocił dla Chicago a niektórzy już się zastanawiają co zrobić jak się drugi raz połamie .

Naprawdę widoki na przyszłość są optymistyczne więc szkoda nerwów na czarnowidztwo (jest takie słowo?).

[havlicek]

Boozer jeszcze ani razu się nie spocił dla Chicago a niektórzy już się zastanawiają co zrobić jak się drugi raz połamie .

Z jego podejściem i z sutym kontraktem może być ciężko, żeby się mocno spocił dla Chicago nawet po wyleczeniu urazu. . .

[mycek]

Nie zrzucalbym wszystkich win na bulls bo obecnie spurs graja najlepsze 3 kwarty z wszystkich zespolow a doswiadczenie pozwala im dociagnac koncowke bez wiekszych problemow...

Panowie, poluzujcie trochę cycki! 8)

Graliśmy back-to-back drugi z trzech epizodów Teksańskiej Masakry Pił(k)ą Spaldingową, a Wy reagujecie jakby nas Pistons w United Center pojechali.

Bulls naprawdę nie dadzą rady wygrać z każdym i zawsze. Boozer jeszcze ani razu się nie spocił dla Chicago a niektórzy już się zastanawiają co zrobić jak się drugi raz połamie .

Naprawdę widoki na przyszłość są optymistyczne więc szkoda nerwów na czarnowidztwo (jest takie słowo?).

ale kto tu pisze o zrzucaniu winy na zawodników i o czarnowidztwie ?

ja tylko napisałem co moim zdaniem zawiodło, to nie jest zrzucanie winy, ja nie oczekuje samych zwycięstw, poprostu chce troche przybliżyć to co w danym meczu kulało i co jest dobre, a chłopaki z kibicechicagobulls.pl niech czytają (albo lepiej- niech oglądają mecze) bo na razie opierają sie tylko na skutecznościach poszczególnych graczy, bam!

[Nemo]

Kurcze, jaka satysfakcja, wygrać z Dallas. Jesteśmy 2-1 w Texasie.

Coś o meczu. Zjedliśmy ich na deskach. Czasami mam wrażenie, że Noah/Gibson są jak małe-grube dzieci, które muszą wrąbać każdy cukierek jaki widzą. Wynik na deskach 59-34... Martwi mnie tylko to, że mimo tego mecz był cały czas na styku. Zwycięstwo nam dała ta epicka trójka Gibsona, a nie jakaś zajebista gra.

Dirk siał zło. Zawsze obrońca był o krok spóźniony i o metr za niski.

Zwycięstwa cieszą, system jeszcze nie funkcjonuje jako taki(przynajmniej takiego nie dostrzegam), ale sądzę, że do powrotu Booza nie ma co sobie tym głowy zawracać.

[cthulhu]

Bardzo cieszy ta wygrana, bardzo. Niemniej widać było, ze Mavs nie są sobą. Zwłaszcza coś jakby brak zaangażowania było widać i chemii. Ta sytuacja co Dirk wybija piłkę z rąk Haywoodowi i patrzy jak ta spokojnie odlatuje ... wg mnie coś tam nie gra w tej ekipie. No ale to nie nasz problem.

[mycek]

oj biedni by byli mavs w tym meczu bez dirka, dziś mu siedziało, jasne miał kilka czystch pozycji, ale kto w nba ma takie łapy i taki wzrsot przy takiej szybkosci zeby nadarzyć za dirkiem i zakontestować jego rzut? I tak naprawde on trzymał dallas w grze. W 4q zdobył 5 pkt i to przy pierwszych akcjach potem już nic, a mavs niby rzucili 24 pkt przy tylko małej pomocy dirka, ale my napykaliśmy im +30. Mavs pewnie wygraliby ten mecz gdyby dirk coś pokazał w końcówce, ale, wlasnie ale, w koncówce raz poszedl chyba na niego noaha i miss, potem wolne i jeden zje***y, i ogólnie słaba gra w końcówce, więcej jego rzutów nie pamiętam bo ich chyba nie było, i dobrze. Ale trzeba dziś przyznać że obrona była przezajebista, bronił każdy, rose nareszczie wykorzystuje swoją szybkość w obronie i doskakuje do rzucającego, ręka na ryj i rzucaj sobie, to było szczególnie widać w 1q. To nie jest tak że im nie siedziało po prostu była świetna obrona, terry 3-15, butler 3-10, jj 0-7 kidd 1-4, watson, nawet korver, wszyscy dziś pokazali się z dobrej/bardzo dobrej strony w obronie.

Niby dallas ma niebo pod koszem bo 3 ziomków +210 cm, a jednak tak dostać w dupe na tablicach, taj był bestią, 8 offensywnych, w końcówce poratował, deng tez swoje jak zwykle dołożył, noha swoje czyli zajebiscie, wróci boozer i mamy najlepiej zbierjaca ekipe nba :wink:

Bogans przymulał offensywe tymi nie trafionymi openami, deng nie rzucał dziś zbyt dużo ale w D to ja ponownie nie mam żadnych pytań (jak zawsze).

Dobra gra całej rotacji, asik w zestawieniu w obronie z joakimem to świetne rozwiązanie, watson nareszczcie dobry mecz rzutowo, choć jakby nie było tej zbiorki w koncowce po jego niecelnej trojce a dallas by odrobili to wiadomo na kim wieszano by psy, ale zbiórka była potem musieli faulować i tak naprawde po meczu.

W 4q ogólnie mieliśmy dużo szczęścia (nareszcie), to 2+1 rose'a, trójka kyle i przedewszystkim trójka taja, ale szczęście sprzyja lepszym, a lepsi dziś byli bezdyskusyjnie Bulls.

Martwi mnie tylko to, że mimo tego mecz był cały czas na styku. Zwycięstwo nam dała ta epicka trójka Gibsona, a nie jakaś zajebista gra.

Mecz był na styku tak jak pisałem wcześniej bo dirk ratował im dupy przez cały mecz, w 4q było więcej zasłon pod rose ale ci bronili je dobrze nie puszczając dericka w pomalowane, ale już niedługo wraca boozer i styl na pewno troszeczkę się zmieni :wink: .

[Manhatan94]

Mavs grali trochę jak nie Mavs, właściwie gdyby nie Dirk to mecz wyglądałby zupełnie inaczej dla nich. A i muszę - Taj Gibson bohaterem :wink: On był dosłownie wszędzie, miał swój duży wkład dość pokaźnej wygranej na deskach, tu chyba do końca sobie Nowitzki nie radził.

Eniłej dla Bulls to ważny win na wyjeździe. A i co z Bogansem? Sprawiał wrażenie jakby się na mecz nie wstawił :> Kompletnie niewidoczny, nieproduktywny nie wiem co on tam wgl robił :roll:

[josephnba]

Nasz Calrlosik potwierdził, ze niezależnie od wszystkiego posłucha sie doktorka bo ten jest przecież mądrzejszy od niego.

No cóz, nie sposób sie z Carlosem nie zgodzić, bo głupszego to ze świecą szukać

 

Czyli upragnione 8 tygodni minie 30go novembera. Ciekawe co wtedy lekarz powie,albo czy zona (?) Boozera nie przyjdzie z kolejną torbą ciuchów od armaniego, na której to Boozer sie tym razem zabije

[Benon]

A i co z Bogansem? Sprawiał wrażenie jakby się na mecz nie wstawił :> Kompletnie niewidoczny, nieproduktywny nie wiem co on tam wgl robił :roll:

Cała reszta była natomiast natrąbiona w cztery dupy i dlatego taki wynik - jeden Bogans im imprezy nie popsuje... :mrgreen:

[matek]

Za kirka mamy teoretycznie watsona, brewa i bogansa i znowu, tak jak juz to pisalem, wole mieć 3 zmienników niż jednego pseudo starting shooting guarda który offensywnie jest raz 10/10 a raz 1/10...

a ja wolalbym jednego kirka, w po rotacja sie zaweza i lepej jest miec jednego konkretnego goscia zamiast trzech przecietniakow. dlaczego myslisz ze kirk nie moglby robic tego co robia watson i bogans tylko ze lepiej? nastawiles sie ze kirk jest be bo ogranicza rose'a a ja mysle ze wraz ze wzrostem roli derricka w tej druzynie potrafilby sie podpozadkowac tak jak to jest w wizards. zabiera pilke wall'owi?

ps. mycek, zalujesz ze w bulls nie ma t-maca?

[mycek]

nastawiles sie ze kirk jest be bo ogranicza rose'a a ja mysle ze wraz ze wzrostem roli derricka w tej druzynie potrafilby sie podpozadkowac tak jak to jest w wizards. zabiera pilke wall'owi?

nie wiem czy zabiera bo nie oglądam ich regularnie.

 

No to co załóżmy że Rose ma monopol na rozgrywanie, i jaka jest wtedy rola Kirka w tej druzynie ? Jak dobrym strzelcem jest Kirk Hinrich? A jeśli nawet jest to za jaką kurde cene? To jeśli chciano mieć Kirk hinrich type player to dlaczego Tom nie chciał delonte westa który też broni i też daje spacing?

Tom ceni sobie atletycznych graczy, gdy tylko usłyszano o "lecie 2010" od razu wiadome było że kirk będzie wymieniany za wszelka cene.

Nagle okazuje się ze cj watson nie jest złym obrońcą, nie bierze co mecz 30 min na mecz a staty na 36 min gry robi lepsze niż kirk (poza skutecznością, ale im dalej tym lepiej w tym względzie). Nie mówię tutaj że cj>> kirk ale na dłuzsza mete watson będzie wystarczać, hinrich to byłby nadmiar. Dalej, Bogans, który jest dobrym obrońcą i rzutem też pogrozi, ba, gdyby nie ten ostatni mecz to byłby równie skuteczny co kirk, do tego jest brewer który już wydaje się być tym kimś w obronie na 2 i 3 przeciwników. No i korvera nie bierzmy pod uwagę "bo i tak by go podpisano".

wymieniono kirka taka była potrzeba, dla mnie to dobra decyzja, dlaczego?, macie wyżej napisane (i w temacie o wizz też). dobry obrońca na pozycji 1/2 grający przez większość czasu na 2 ? nie atletyczny, nie penetrujacy i nie biegajacy do kontr średni strzelec za 10 mln na rok? Kosztem długiej i wyrównanej ławki ?

zawsze i wszędzie.

 

Co do t-maca.

Czego mam żałować?

Tego bloka i aleja z wczoraj?

Bogans jest dobrym obrońcą z spoko rzutem na kilkanascie minut w meczu.

i on mi wystarcza.

[josephnba]

a ja wam mówię ze Kirk prędzej czy później wróci!!!

 

coś czuję ze jak mu kontrakt wygaśnie z czarodziejkami to pierwszym wyboram zaraz obok LAL będą jego Bulls.

Ten chłopak sie wychował na koszykówce Bulls, marzył o grze dla tej druzyny i poświecał sie jej bezgranicznie, godząc sie z rola 4 czy piatego gracza w zespole

To taki Fisher Byków i sorry, ale kogo on hamował, komu zabierał piłke? Ze juz nie wspomne o jego defensywie...

Bogans w D to może Kirkowi buty czyścić

[cthulhu]

Przed nami mecz z najlepszą ekipą tej ligi i to na wyjeździe, więc będzie piekielnie ciężko. Noah i reszta muszą wzniesć się na wyżyny. Jeśli udałoby nam się jakoś wygrać w Staples Center, to ogłaszam że idziemy na mistrzostwo

[matek]

Co do t-maca.

Czego mam żałować?

Tego bloka i aleja z wczoraj?

Bogans jest dobrym obrońcą z spoko rzutem na kilkanascie minut w meczu.

i on mi wystarcza.

nie chodzilo mi o ostatni mecz tylko o ogol, chociaz wiedzialem ze odniesiez sie do tego bloku i paczki

chodzilo mi raczej czy t-mac < bogans

i bulls mogli miec kirk+mcgrady zamiast bogans+watson+brewer wiec nie opowiadaj mi o tym ze lawka by tak ostro ucierpiala

juz nawet pomijam to ze zamiast brewera bulls mogli sie starac o b-easy'ego

 

ogolnie podobne zdanie do josepha, tylko dlaczego obok bulls to lakers beda jego pierwszym wyborem?

[josephnba]

dlaczego?

dla Phila, jedynie jego osoba jest wyżej w hierarchii Kirka od Bulls, poza tym to wciąz te pieprzone Hollyłódź, gdzie wszyscy ciagną na złamanie karku

ja nie wiem czemu, ale jeśli nie Bulls to na 100% LAL, taki mam odczucie, ze jak Fish sie zemerytuje to jakimś dziwnym trafem Lakers dostaną Kirka w zamian, bo oni zawsze tak jakoś fartownie wyciagają perły z gówna

[mycek]

Co do t-maca.

Czego mam żałować?

Tego bloka i aleja z wczoraj?

Bogans jest dobrym obrońcą z spoko rzutem na kilkanascie minut w meczu.

i on mi wystarcza.

nie chodzilo mi o ostatni mecz tylko o ogol, chociaz wiedzialem ze odniesiez sie do tego bloku i paczki

chodzilo mi raczej czy t-mac < bogans

i bulls mogli miec kirk+mcgrady zamiast bogans+watson+brewer wiec nie opowiadaj mi o tym ze lawka by tak ostro ucierpiala

juz nawet pomijam to ze zamiast brewera bulls mogli sie starac o b-easy'ego

 

ogolnie podobne zdanie do josepha, tylko dlaczego obok bulls to lakers beda jego pierwszym wyborem?

dobrze, to cofnij sie do przed lipca.

masz okazje wytradować kirka

bosh/wade/james/i reszta fa sa zainteresowani gra w bulls,

wymieniasz kirka czy nie?

 

co do t-maca.

tom go nie chcial i mial ku temu powody, chcial kogos innego i tak bardzo nie chcial t-maca ze wziął bogansa.

b-esego juz odpusc, bo to tez chyba bylo przed lipcem a i wiadomo ze beas mial wtedy renome wypalonego prospecta, a tak pozatym to co by bylo jesli pax podpisal by JJ za normalna kase, co by bylo gdyby bosh do nas przyszedl i robil te 30/15?, a żal mi troche warricka bo teraz fajne dunki sadzi, murray gdzies gra? moze go podpiszemy?

 

Formany miały swoj cel, ktory w polowie udalo sie zrealizowac, wiadomo bylo ze trzeba na to poswiecic to i owo, w tym kirka salmonsa czy tyrusa, ale teraz nareszcie jest jakas przyszlosc jakies cele i jest obrany dobry kurs, i dla mnie to sie k**** liczy nie to ze nie ma kirka a jest watson czy brewer.

 

Przed nami mecz z najlepszą ekipą tej ligi i to na wyjeździe, więc będzie piekielnie ciężko. Noah i reszta muszą wzniesć się na wyżyny. Jeśli udałoby nam się jakoś wygrać w Staples Center, to ogłaszam że idziemy na mistrzostwo

oraz.

mecz w ktorym bedzie chyba najwiecej inactive,

bo wlasnie prawdopodobnie wypada taj z kontuzja stopy,

kolano kyle jest dalej nie pewne jak jutrzejsza pogoda,

a scal sklada dresik w kosteczke i wklada go do szafki bo jutro wyjdzie na gasola na pelnej kurwie;p

a wedlug sama smitha bulls dla melo to jedyna rozsadna opcja, od tak, a czemu niby nie ?