Skocz do zawartości

Bulls


Wirakocza

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

czyli co, nagle zapomniano że 66% drużyny to nowi gracze? co, po 15 dniach mieliśmy wyjść na mecz z magic super ograni, super doświadczeni, i zlać im dupsko z froncourtem brian scalabrinie-kurt thomas? Mieliśmy to wszystko zrobić bez naszego "zbawcy" boozera, w dodatku bez taja gibsona? we wczesniejszych meczach nie grali rowniez cj watson (w jednym) no i brewer (w kilku). I to wszystko ma nagle zatrybic, ale nie zagralismy ani jednego meczu pelnym skadem, a i warto zauważyć ze mimo wszystko kontuzjowani nie uczestniczyli w treningach tak jak normalini, zdrowi gracze.

Przegramy jeszcze w tym preseason, z OKC tez dostaniemy, zportland moze i nawet z nix, do grudnia nie bedziemy miec bilansu +0.500, nie bedzie jakis super win strakow, nie bedzie wygranych meczy +20 pkt. Zaraz po powocie boozera pewnie tez nie, ale to wlasnie ten boozer ma zrobic roznice, ktora pozwoli chociaż powalczyc z takimi magic. Nie on, jako osoba, ale ma zrobic roznice dla calej druzyny, bo nie wieże, poprostu nie wieze ze dalej to bedzie wygladac tak ze pilka pilka krazy po obwodzie, wrzucana bedzie na 5 metr do joakima a on bedzie bawil sie w Steva nasha, obecnosc boozera sprawi ze w ataku bedzie latwiej, juz tera zachwyca sie motion offens bulls, z boozem to bedzie jeszcze fajniejsze, z boozerem nawet ronnie brewer bedzie mial jak zdobywac punkty, bo to gosc ktory w ataku jest ponadprzecietny, i nie wolno go dostawiac nie pilnowanego.

Juz bez boozera deng trafia +50% za 3 (i trafia sr prawie 2 na mecz), derrick trafi open trojke, korver trafia na zawołanie tylko że w ostatnich meczach zostal przerobiony na "stoje i rzucam" gracza, w tych pierwszych byl pullup jumper boyem, i to bylo naprawde bardzo fajne, nawet keith bogans trafia i broni bardzo dobrze. Tak naprawde byly dwie wpadki ta z magic (gdzie rose i noaha brali po 15 minut, a scal i kurt po 30, ale to jest przeciez kompletnie nie istotne), i dogrywka z dallas, bo tak nie wygralismy z 3 skladem dallas, ale nie wygralismy grajac 1 skladem tylko tez raczej trzecim, (tyle ze u nas gral rose, a u nich dirk ale chyba nie przez cale OT). Z dallas przegralismy bo przez 3-4 akcje tom nie mogl rozpisac akcji ktora bylaby skonczona punktami, ale tak jak napisalem nie mielismy na parkiecie jakis super wybitnych strzelcow (nie wiem, dla mnie to moglo wygladac tak ze rose dostanie pilke, zrobi mu sie zaslone i cos z tego bedzie, ale tu chyba chciano sprawdzic na co stac tych bench warmerow, ale to tez przeciez nie ma zadnego znaczenia).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj po raz pierwszy, dzięki dobrodziejstwu ILP było mi dane oglądnąć mecz Byczków i wreszcie mogę powiedzieć coś więcej, niż tylko to co wydumam z Boxscorów, czy jakiś relacji, artykułów, itp.

 

Może to zabrzmi dziwnie, ale Toronto rozjechali dzisiaj Scal i JJ - to z tych zawodników najbardziej na plus. Brian karał Kanadyjczyków, aż miło - znajdował pozycje, miał dzisiaj miarę i dodatkowo widać, że koleś się angażuje, krzyczy, mobilizuje i to pewnie sprawi, że to on uzupełni nasz roster...

JJ zaskoczył mnie myśleniem na boisku, podejmowaniem niezłych, czy nawet dobrych decyzji, choć w jego przypadku myślałem, że po zrzuceniu tych kilogramów będzie prawdziwym freakiem, a wbrew temu motoryka i dynamizm (?) wegług mnie, niewiele się zmieniła...

Rose ok - miło, że przystąpi do sezonu w pełni sił - o jego trójkach na razie się nie wypowiem...

Omer i Taj - faule łapią szybciutko, ale jakoś dają radę - nie brzmi to zbyt sensownie, ale jakoś na nich nadal liczę...

Deng - zajebiście pod każdym względem - więcej slashowania, niż jumperkowania - jest chyba w formie - unikaj Brytolu jeden kontuzji, jak ognia, a będzie dobrze...

Brewer - nie wiem co jest z tym kolesiem, ale jak dla mnie to na razie ma jakąś blokadę - zamiast grać na pełnej kurwie, jak za dobrych czasów w Utah, to on się zatrzymuje, stopuje, robi jakieś dziwne naskoki, jakby sie bał - póki co to nawet Bogans, który też nie wygląda dobrze, prezentuje się o niebo lepiej od niego...

C.J. - totalny brak rozegrania i na przykładzie tego meczu, również rzutu - taki chaos maker trochę - na szczęście nadrabia energią w obronie - jak będzie dzień, to ok, jak nie będzie to Pargo second coming, się obawiam.

Kurt - coraz bardziej widac po nim latka - półdystans nadal na fajnym poziomie, ale się chłopinie chyba trochę przytyło, ruchy o wiele mniej zagęszczone, dupa jak szafa - na zbiórce szału nima... pozostało doświadczenie.

Tyle widziałem, ale wiele też pewnie przeoczyłem, więc nie ma co się mną sugerować...

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj ostatni mecz, juz nas chyba zaden zawotnik niczym nie zaskoczy, weaver niestety zwolniony, powell i lucas tez ale to bylo do przewidzenia. Strasznie szkoda Kyle'a bo dawał wszystkiego po trochu, i byłby spoko łatką na czas kiedy korver czy brewer sie posypia. Jeszcze jedna nie miła informacja, korver coś tam dorobił w noge, i jeśli się "zagoi" do rozpoczecia sezonu to ok, jesli nie to operacja i out na 6 tygodni. Co do tego preseason, to nie tak to sobie wyobrażałem, mimo wszystko Boozer przeoczył jeden z wazniejszych momentow sezonu, gdzie kazdy nowy docieralby sie z juz oklepanym trzonem (deng-noah-derrick) boozer ma byc bardzo wazna elementem ukladanki, i to jego wykluczenie z preseason moze, wiecej, na pewno odbije sie czkawka na tym jak beda grali bulls gdy carlos powroci, bo chyba nikt nie jest takim optymista by twierdzic ze boozer wroci i za w kolenym meczu bedzie juz mial w malym palcu zagrywki i schematy, tak nie bedzie, tak naprawde wolalbym by booz posypal sie gdzies w styczniu lutym, a nie teraz kiedy to wszystko startuje, i zgranie jest priorytetem. Nie dosc ze carlos jest kontuzjowany to na dodatek brewer ma/mial problemy z kolanem ktore kontuzjowal w poprzednim sezonie, do tego ten korver, kotry moze wypasc na bardzo dlugo, cj tez cos nie gral, to samo taj, no i ostatnio noaha.

co do poszczegolnych zawodnikow.

 

póki co to nawet Bogans, który też nie wygląda dobrze,

tu sie nie zgodze, bogans nie prezenyuje sie swietnie czy bardzo dobrze ale gra na swoim poziomi, nie zawodzi, co chyba jest najwazniejsze, ładnie trafia zza luku, i dobrze broni co powoduje ze problem startujacej piatki nie wydaje sie tak duzy jak by sie wydawalo, jasne ze to nie jest zawodnik na niewiadomo ile minut w meczu, ale jako starter to on powinien wychodzic, bo stojac w rogu boiska/gdzies za lukiem robi spacing, do tego tak jak wspomnialem dobrze broni.

 

C.J. - totalny brak rozegrania i na przykładzie tego meczu, również rzutu - taki chaos maker trochę - na szczęście nadrabia energią w obronie - jak będzie dzień, to ok, jak nie będzie to Pargo second coming, się obawiam.

pełna zgoda, cj jest przehujski w swoich decyzjach, rzuca i nie wazne z kad i ilu zawdonikow go kryje, typowy wynalazem donniego, nigdy nie nastawialem sie ze bedzie playmakerem ale jakos mialem wieksze oczekiwania szczegolnie jesli chodzi o 'szalony scoring' ktory mial zapewniac, ale narazie tego nie robi, ale to tylko preseason.

Do tego jedna fajna sytuacja, gdzie w meczu z toronto poszla penetracja na obwodzie mial dwoch w miare nie krytych zawdonikow, w bliskiej odleglosci od siebie, zamiast dokladnie dograc wrzucil pilke w trybuny, to tylko przyklad, ale pokazuje ze cj to gosc ktory ma zdobywac punkty, ale musi sie tez ogarnac i nie rzucac z bezprzerwy.

Teoretycznie potrzeba playmakera, praktycznie przy tym motion i przy tym 'wedrpowaniu' pilki nie ma takiej potrzeby.

JJ zaskoczył mnie myśleniem na boisku, podejmowaniem niezłych, czy nawet dobrych decyzji, choć w jego przypadku myślałem, że po zrzuceniu tych kilogramów będzie prawdziwym freakiem, a wbrew temu motoryka i dynamizm (?) wegług mnie, niewiele się zmieniła...

tak, chcialem to juz pisac wczesniej, JJ gra mądrzej, podejmuje niezle decyzje, wydaje mi sie ze poprawil jumer, a szczegolnie to bylo widac bodajże w meczu z Bucks, do tego czesto probuje wejsc pod kosz i 'zlapac' jakis kontakt zeby powedrowac na linie, naprawde JJ sie poprawil, choc raz na jakis czas wlacza mu sie 'trym jamesa johnsona'

Teraz sprawa tego czy wykorzystac opcje dla JJ czy nie, ja mysle ze mimo wszystko tak, pokazal ze moze jeszcze powalczyc o miejsce w rotacji, a w koncu to nie jakies wygórowane pieniadze.

 

Omer- zajebista sprawa, narazie czesto lapie faule, bo nie odpuszcza w zadnej sytuacji, dobry, wroc, bardzo dobry shotblocker, ma nosa do zbiorek, nie tylko w obronie, zbierze, dobije, wsadzi jak ma miejsce, pobroni, zablokuje, powalczy dwa slowa- Marcin gortat.

 

Taj- zmienił sie system, i kurde, mój czlowiek taj gibson chyba na tym nie zyska, mam takie wrazenie, nie dosc ze asik dostanie minuty (choc wolalby zeby jeszcze nie wrzucac go od razu do podstawowej rotacji) to taj bedzie wchodzil z lawki (ale nie zawsze), miala byc poprawa mid rangu, jasne trafial jakies jumperki ale czegos brakuje, ale tak czy siak duo taj-asik z lawki to skarb na lata.

 

Brewer- z nim sprawa jest prosta, zacznie grac swoje (w atakju) jak wroci carlos, bo sprawa jest prosta, ronnie zdobywa punkty na trzy sposoby, zejscia pod kosz (uciekajac obroncy), kontrataki, jakies penetracje (rzuty wolne) i tak, w ostatnim sezonie w utah 38% punktow zdobywal w pierwszych 10 sekundach akcji do tego 1,5 pkt w rzutach wolnych, brew serio jest dziura w obronie, i jesli sie nie urwie obroncy, nie ucieknie mu, to nie zdobedzie punktu, zeby byly kontry, trzeba miec zbiorke, bez carlosa trzeba pomagac podkoszowym, a wiec nie mozna polecie do przodu i czeac tylko na pilke w kontrze, trzeba zastawic tablice, z carlosem i joakimem bedzie to wygladac troche inaczej, i bedzie szasna na szybkie kontry ktore beda czesto konczone w lasnie przez ronniego, to samo tyczy sie tych ścięc pod kosz, carlos wychodzacy na high post= miejsce dla ronniego, a ze carlosa nie ma to nie ma tez miejsca dla ronniego, to jest wlasnie przyklad jak zajebiscie wazny jest dla inncych carlos.

 

Kyle- no coz jesli wypadnie nie bedzie za wesoło, jak mu siedzi to siedzi i nikt tego nie zmieni ( dwa mecze 7-12) fajnie by bylo gdyby byl wykoszystywany tak jak w pierwszych meczach preseason, czyli pullup jumper boy, bo w tym jest rewelacyjny, jesli bedzie tylko tsal zza luiem i czekal na pilke nie nedzie tak efektywny, nie ma szans tez na pierwsza piatke, bo on musi byc na parkiecie z ronnim by wlasnie on uzupelnial go troche w obronie a kyle jego w ataku, takie polacznie dwa w jednym, dlatego bogans powinien startowac.

 

joakim i rose standard.

brian zostanie, bedzie mega ruda dziura w obronie ktora kazdy wykorzysta, ale na drugiej stronie parkietu wyjdzie na obwod cos tam po robi wyjdzie na pozycje i moze cos trafi (w ps +50% FG).

 

No i Deng, widac ze bedzie x-factorem, w ostatnim meczu wypadl zajebiscie wchodzil pod kosz szukal kontaktu, znajdowal go i 2+1, albo rzuty, trafia za 3 (50%, ~2 trojki na mecz) broni i ogolnie zajebioza, naprawde chyba kazdy chce by deng sie nie posypal. Moim zdaniem bedzie w huj waznym elementem ukladanki.

 

Rose-Bogans-Deng-Boozer-Noah

 

Watson-Ronnie-Kyle-Taj-Asik

Kurt-Brian-JJ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na miejscu Bulls hmm...

no popatrzmy

 

Korver 5 baniek (15/3)

Brew ~4 bańki (12.5/3)

Bogans 1.25 (2.5/2)

 

razem to jest ponad 10 baniek na sezon,

za taką kase wolałbym Bella i Mathews'a

Bell 3 bańki (10/3)

Mathews 6-7 baniek w pierwszym sezonie (34/5)

 

albo przynajmniej zamiast brewera mogli mieć T.Allena za mniejszy hajs - kozak fc*** w obronie i energizer

 

nie pamiętam dokładnych dat podpisywania zawodników ale wydaje mi sie że mogło sie to udać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

według dosc pewnego żródla (espn) Patrick Beverly w czwartek podpisze kontrakt z Bulls, wiadomo było po PS ze moze okazac sie z bedzie dziura na pg, gdyz cj watsonowi narazie jest ofensywnie blizej do jannero pargo niz do fajnego scorera (ktorym mial byc) ale to narazie poczatki, nie mniej jednak dobrze jest sie zabezpieczyc na jedynce, i dobrze ze wybor pada na perspektywicznego mlodego gracza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niepewny występ Noah?

nie. Miał grype ale dzis zagra.

 

Asikiem, Thomasem, Gibsonem i Scalem.

are you kidding me ?

 

Nie powiem, Sacal w offensywie zaskakiwal, rzucal na super procencie, nawet trojek kilka rzucil, ale defensywnie nie widze wiekszej dziury u jakiej kolwiek druzyny nba.

 

Co do dzisiejszczego meczu, jesli bylby boozer mozna byloby powiedziec ze jestesmy nawet faworytami, bo krstic-green a noah-boozer to jest roznica, ale booza nie ma, joakim pewnie zrobi swoje, ale boje sie z taj+asik zlapia szybkie faule tak jak to mialo miejsce w PS i bedzie siara ze scalem wlasnie pod obręczami.

 

Pierwszy powazny mecz Toma w ktorym musi ustawic defensywe pod Duranta, Lu jest zajebistym obronca ale ze strony duranta i tak mozemy spodziewac sie dominacji i +30 pkt, troche bojno o Ofens bo deng dzis sie bedzie "30/na mecz i 5/5 za 3" bo ma przed soba duranta. Tez rose ma ciezkie zadanie bo westbrook..

wazne jest zeby lawka dobrze zagrala (korver w Offens, brew w D na durancie) i to co wspomnialem o taju i asiku.

 

absolutnie nie mozna spodziewac sie W, ale moze sie uda wytargac zwyciestwo, choc to bedzie zajebiscie trudne.

a i dzis peka balonik- pamietajcie! :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no, no I'm not kiddin' you :wink:

 

wymieniłem Briana po to, żeby pokazać, że nawet bez podstawowych graczy - Noaha i Boozera, Byki mają w rotacji pod koszem jako czwartego gracza, którzy też coś potrafi wnieść do gry :roll:

Nie bez przyczyny wymieniłem go na końcu też :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

troche bojno o Ofens bo deng dzis sie bedzie "30/na mecz i 5/5 za 3" bo ma przed soba duranta.

 

Deng nie będzie grał na 30/na mecz i 5/5 za 3 nawet jak będzie go krył Jarron Collins.

 

Tak na serio wytłumacz mi o co ci chodziło? Bo jak o to, że Deng będzie mniej produktywny w ofensywie bo będzie skupiony na D i kryciu Durexa to zgoda ale czy twoim zdaniem Durant to taki mega obrońca?

 

Poza tym twoim zdaniem ofensywa Bulls ma się opierać na Deng po 30/na mecz i trójki, których nigdy nie umiał mega rzucać to chyba nie wierzysz w swój zespół. Nie chce, żeby to wypadło jak naskakiwanie na ciebie czy Bulls ale chyba przeceniasz Denga. A jeden ekspert od przeceniania już jest ale chyba nie wierzysz w Bulls vs Jazz w finale?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.