Bulls

[josephnba]

o jakby tak po cichu zacząć obok MVP, COTY, first d team jeszcze wspomniec o... MIP

Wiem, ze wygranie tej nagrody przez Denga jest mało prawdopodobne, ale za postep kilka bezcennych pts w głosowaniu mu sie należy

 

 

A SAS Lakers mnie wytraciło z Play-offowego rytmu... padaka

[josephnba]

Na twitterze aż huczy

Ale tam zawsze huczy

 

Za to TomT wspomina coś co dawno sie przewijało w ChiTwon

Thibodeau on @LuolDeng9 "You can count on that guy every night. He’s a complete player, does everything for us. He’s the glue of our team."

 

Dzis powrót do UC na Harnets. Ci bez Paula raczej na pewno, do tego tez po b-t-b, z tym, ze Bulls mieli spory kawałek do domu i kurewsko cięzki mecz za sobą w przeciwieństwie do NOH.

Cóż w Orleanie wygrać Bulls potrafili, liczę na wygraną i w Chicago, choć po tak wyczerpującej niedzieli i locie powrotnym pięknego widowiska sie nie spodziewam. Z drugiej strony- lepiej leciec samolotem 3h (?) z Florydy niz telepać sie mniej więcej tyle samo busem

[piterrr]

No i Bulls wygrało...znowu

Kurde niby nic. Wygrywają mecze. Mysle sobie, dobra okupuja te 4 albo 5 miejsce. Patrze, a tu prosze wskakuja na drugie. Oralndo dalej, ale mona było sie tego spodziewać, ale że Miami? HAahaah śmieszne.

Co do samego meczu. Bullsi zagrali niexle. Nawet na chwile nie pozwolili Hornets prowadzić, o ile dobrze pamietam. Świetnie Rose. po kliku zajebistych meczach. Deng musiał skwasic 1/7 ft 1/5 za 3. Co prawda bez Paula Hornets, no ale wygrana to wygrana

[Nemo]

Przeglądał w ogóle ktoś terminarz Byków do końca sezonu?

http://espn.go.com/nba/team/schedule/_/name/chi/chicago-bulls

 

W tym miesiącu dwie potyczki z Atlantą, z którymi ciężko się gra. Utah, Memphis. To są teoretycznie najciężsi rywale w tym miesiącu. Może zdarzyć się jakaś wpadka z 76ers, może z Indianą... Generalnie bardzo łatwy wydaje się ten rozkład.

W kwietniu 8 meczów(3x back to back), 5 dosyć łatwych, oprócz tego vs. Boston(7 IV), @Orlando(10) i @NY(12)

 

Jest szansa na niezły bilans.

[piterrr]

http://www.eurosport.pl/koszykowka/teamcalendar_tea3855.shtml

 

Liczyłem po ichu na to że Bulls mogliby sie postarać i wyprzedzić Boston, ale jak zobaczyłem terminarz...link powyżej

[josephnba]

mecze wygrywa sie D

w poprzednich sezonach nie raz było tak, ze Bulls przegrywali mecze w czwartych kwartach bo nie potrafili bronić z taką intensywnością jak w trzech poprzednich.

TomT to zmienił.

Efekt jest taki, ze Bulls po raz kolejny nie dali rzucić rywalom 90pts

 

Na pierwszy seed nie ma szans, teraz trzeba tylko utrzymać drugi

[KeyCeltics]

Ciekawa sprawa z tymi Bulls.

 

Ja osobiscie nigdy wielkim ich fanem nie byłem, nie przepadalem za Jordanem ani całą Dynastią (w sumie tylko Rodman byl spoko z tamtych czasow Bulls).

Potem była posucha, nastepnie przyszedl Rose i trzeba sobie szczerze powiedziec ze do obecnego sezonu nie mial jakiegos wielkiego pie*******a; był ok ale myslalem ze cos wiecej z niego będzie.

 

Teraz juz jest z niego "coś więcej".

Pomimo tego aż do połowy obecnych rozgrywek nie traktowałem ich aż tak serio, jednak patrzac na to co sie dzieje, siedzimy ostatnio z kumplami i pada pytanie " Jakbys mial w tym momencie obstawic wyplate na to ktora druzyna zdobedzie mistrza to na kogo?".

Pierwsza odpowiedz- ciężko powiedziec, bo jest zbyt wielu kandydatów w tym roku.

 

Zaczelismy wiec wymieniac tych kandydatów, no i kogo mamy?

 

Boston, Spurs, Lakers, no jednak Heat, moze Orlando i moze Mavs.

Tylko że zaraz zaraz- przeciez na teraz to ani Heat ani Magic nie sa w stanie wygrac serii z Bulls (Orlando moze wygraloby jeden mecz).

W przeciwienstwie do Heat, w Chicago znalazło sposób aby wykorzystac talenty jakie mają + Tom robi niesamowitą robotę! + ekspodowal Rose.

 

Oczywiscie PO to inna sprawa, bo inaczej sie gra, ale mimo wszystko - Bulls na teraz są poważnym kandydatem conajmniej na Finał.

 

Mało tego- ta drużyne lubie bardziej niż tych "wielkich Bulls".

 

Szacun wielki, bo z cichca,w natłoku rozmów o Heat, Griffinie czy lokaucie, w Chicago ciężka pracą tworzyła się (tworzy sie nadal) mocna ekipa.

[Nemo]

Drużyna rzeczywiście jest bardzo ciekawa w tym roku.

Osobiście wolę patrzeć na nich jak na underdoga, niż faworyta.

Przemawia o tym oczywiście brak doświadczenia w PO. Deng miał kapitalną serię z Miami, cztery lata temu. Myślę, że taką serią zmieniającą mentalność graczy była seria z C's dwa lata temu. Z tym że pamięta ją tylko Noah i Rose, Deng patrzył z ławki. Rok temu grał już Deng i Gibson. Mamy więc czterech zawodników, którzy grali ze sobą w PO, do tego zaprzęg z Utah, ale to trochę inna bajka...

Właśnie, nie wiadomo jak Carlos spisze się w PO. Jest świetną bronią ofensywną, ma bogaty wachlarz zagrań na post-up, dobry fundamentals. Chciałbym, żeby utrzymał to po regularze. Umówmy się, bronić lepiej nie będzie. Ważne, żeby utrzymał formę w ofensywie.

Wracając do jego miękkości... Wg mnie objawia się ona tylko w obronie. Przyjrzyjcie się choćby jego statystykom w pamiętnych seriach z LAL. Nie są jakoś porażająco złe, trzeba pamiętać, że był pierwszą opcją Utah przeciwko trio Gasol-Bynum-Odom. Powodzenia, on ma 203cm? Coś takiego.

[Dziobak]

Tim ma pecha, że Spurs najlepszy bilans wykręcą i Pop mu zgarnie COTY.

[Nemo]

W pełni zasłużenie z resztą. Pop zmienił w tym sezonie oblicze Spurs, są zespołem z drugą ofensywą i solidną obroną. Grają płynnie i równo przez cały sezon. Nie wiadomo jak Duncan poradzi sobie w PO, ale na dzień dzisiejszy to najlepszy team w lidze. (hej, Lakers się rozpędzają!)

Byki póki co mają problemy z ofensywą, co chyba zauważa każdy, kto często ich ogląda.

[RLPH]

Tim ma pecha, że Spurs najlepszy bilans wykręcą i Pop mu zgarnie DPOTY.

Popatrz na to z drugiej strony - Thibs wygrywa DPOTY w pierwszym roku bycia headcoach'em i co zostaje potem ? poprzeczka przecież może się tylko podnosić do góry inaczej wypadasz z interesu ( przykłady : Mike Brown, Byron Scott <- co prawda byli już kilka lat trenerami, ale nagrody dostawali względnie wcześnie )

 

to samo tyczy się Derricka. 1. jak teraz zdobędzie w tak młodym wieku takie wyróżnienie to może mu palma elegancko odpi*****ić. Ta liga widziała już podobne przypadki. Po drugie może i powinien być wysoko w głosowaniu, ale nie sądzę żeby zasługiwał w pełni na MVP

 

Dla Chicago będzie najlepiej jak Rose nie wygra MVP, a Thibs nie wygra DPOTY

stay outta spotlight

[hyniu24]

Kużwa myślałem, że Howard da radę z dym DPOTY, nie wiedziałem, że Pop i Tom są lepszymi obrońcami niż Dwight.

[wowo]

a ja się bałem, że stówkę przepi****le

[KeyCeltics]

Kużwa myślałem, że Howard da radę z dym DPOTY, nie wiedziałem, że Pop i Tom są lepszymi obrońcami niż Dwight.

Kurde no jeszcze ze dwa zdania i byłoby zabawne

[mycek]

uff.

day to day na szczęście,

od kilku dni do tygodnia.

W sumie dobrze że na Atlante wyjdzie taj, gdyż smith prawdopodobnie jebał by carlosa lekką ręką.

No i to jest szansa butlera. Taj/deng pewnie będzie odpowiedzialny za smitha, więc rasual może wejść i pokazać na co go jeszcze stać.

Atlanta i utah, na te mecze booz nie wróci bankowo, potem wizz u siebie we wtorek, czyli nie ma pośpiechu ;p .

Za wszelką cene trzeba utrzymać się przed Miami.

boston jest w zasięgu.

utrzymać bilans i powalczyć w kwietniu w bezpośrednim starciu.

Bulls najlepszą drużyną east po RS?

wow. :roll:

[josephnba]

no własnie cały dzień skakałem po serwisach, tweeterach i innych pier... serwisach i cisza, Xrays negative i w kółko to samo, jedyne przesłanki z forum Realu, ale tam tylko Bastek zasiega info

[josephnba]

dwa słowa

 

zbiórka i Rose

[Nemo]

Coraz bardziej mnie irytuje sytuacja z Dengiem. Przed meczem mówiono, że nawet może nie zagrać, a tu sypie znów 40min. Chyba ktoś zapomina o jego zdrowiu, naprawdę. Tym bardziej, że na ławce czeka Butler... Man...

[SzczepanSzczur]

Ja bym dodał jeszcze dwa słowa: obrona i ławka

Pierwsza piątka Byków mnie zaskoczyła. Fajny ten K. Thomas; jak wszyscy są zdrowi to podaje gatorade'y, a jak się któryś z wysokich posypie to zaraz S5. Ciekawa rotacja.

Szkoda, że Boozer nie zagra dziś z Jazz, bo mógłby się zrehabilitować za swój występ w SLC. Oby faktycznie wydobrzał w tydzień.

[mycek]

Zauważcie, w 2 połowie, obrona bez boozera. Ile atlanta narzucała? w końcówce gdy wyszli bench warmer's coś tam trafiali. Wcześniej to przypominało zabawę piłka parzy, podwojenia, wywieranie presji, przejmowanie, jeszcze raz podwojenia, i każdy z zawodników atlanty po prostu chciał się jak najszybciej pozbyć piłki. Ten mecz utkwi mi w pamięci, bez boozera ale z resztą składu w II połowie zagraliśmy genialną obronę, genialniejszą od tej co gramy na co dzień, bo nie było boozera. Dopiero ten mecz jasno pokazuje jak wielką dziurą w obronie jest boozer. Ale dziwna sprawa, wskażcie mi w nba gościa na pf który świetnie broni i zdobywa co wieczór pewne punkty (no oprócz najlepszego lidera od n lat w utah czyli ala jeffersona),nie ma. Love, Griffin przyszłościowi młodzi gracze, ale na co ich stać w D, nie w zbiórkach, w D. W PO, gdy walka już będzie konkretnie o coś, a jedyną przewagą bulls będzie obrona, boozer może się nie łapać na ważne momenty spotkań, na końcówki. Co potrzeba bulls do stania się contenderem? myślałem że sg z prawdziwego zdarzenia, ale tutaj chyba wystarczyłaby przyzwoita obrona carlosa.

 

Trochę się wkurzam na pałowanie d-rose'a zza łuku gdy przez to przegrywamy mecze, ale wczoraj to wydawało mi się, że on "trenuje", to mu może wyjść na dobre, to nie są sytuacje gdzie stoi sobie na wprost kosza na treningu i bez prawdziwego contestowania rzuca sobie. W meczu to całkiem inna bajka. I tak naprawdę dużo było wczoraj gry rose'a sam na resztę świata, ale trzeba jasno sobie powiedzieć, to on zrobił nam przewagę, i to dzięki niemu wygraliśmy, forsuje rzuty, fakt, ale z taką obroną nie ma to znaczenia, nie ma to znaczenia kiedy wygrywamy mecze.

 

Tom ponownie łamie system i nie daje odpocząć Lu. Dziwne, skoro deng miał podjąć decyzję o graniu przed meczem, postanowił zagrać, a Tom nie zmniejsza mu minut. Rotacja się nie zmieni, dalej będzie taka jaka jest, bo jest skuteczna, ale warto by dawać minuty butlerowi, np gdy na pierwszej zmianie wchodzą ronnie i taj. Potem Lu wchodzi w 2q, po lekkim odpoczynku, a nie że zaczyna mecz, gra przez całą 1q po czym na 2 wychodzi razem z drugim garniturem.

 

Trzeba coś także wspomnieć o Butlerze, był debiut, zdziwiłem się że wybiegł na parkiet z 45, numer jordana, niby nie zastrzeżony ale cmone... jordana. Grał ponad 2 minuty, raz dał dupe w obronie, został na zasłonie, raz nie się zawahał, nie wiedział czy biec do zbiórki czy wracać do obrony, no i 2 dobre rzuty z rogu, myślę że zza łuku dawałby więcej niż kif.

 

Dziś z utah i tym przejebanym alem, który niszczy wszystko i wszystkich, może koszykarski bóg ocali nas od tego monstrum. Jeśli wygramy to o ile się nie mylę wskakujemy na chwilę na 1 miejsce na wschodzie.

Wiem że sam pompuje ten balonik, ale jaram się okrutnie, myślałem przed sezonem że wyprzedzenie hawks będzie czymś, a tu możliwy jest nawet 1 seed i lajtowa 1 rd z indiana/bucks.

 

A i jeszcze jedno.

Fajne jest to że ten zespół nie wykorzystał całkiem swojego potencjału, ten roster, tak naprawdę, boozer nic nie pokazał poza paroma meczami które nam niewątpliwie wygrał. Sam TT mówił o tym że ta część sezonu ma być po to by wprowadzić w grę boozera. Po powrocie joakima nie było praktycznie współpracy na linni carlos-derrick, w ogóle boozer jeśli mu siada jest nie do zastopowania przez przeciętną defensywę, to on ma wygrywać łatwe mecze. On potrzebuje więcej touches. Ot co.

Do tego na końcu ławki mamy gościa który wydaje się być lepszą opcją niż bogans, ale to jest mniej istotne.

Przyszłościowo i pod względem finansów też jest kolorowo. Mamy dwa nr w I rd które można zamienić na pick w top 20. Mamy podpisanych prawie wszystkich zawodników, zostają tylko kontrakty dla derricka (ciekawe ile wyciągnie) i taja. Nie grozi nam na razie podatek od luksusu, i może nawet uda się go ominąć w przyszłości (ale kto wie jak będzie wyglądać CBA). Teoretycznie mamy MLE za którego można pozyskać jakiegoś weterana. Na prawdę jest dobrze.

I

jeszcze jeden powód do hypu wokół bulls 8) (wiem wiem, ale jestem w tym momencie jak żarówka).

w tym roku (2011) nie przegraliśmy z drużynami z top6 ligi.

I trzeba jeszcze zaznaczyć jak prezentował się w nich boozer: miernie.

Tak naprawdę wygrywamy praktycznie wszystko defensywą.

A mając Derricka nie boje się o atak.