Skocz do zawartości

Bulls


Wirakocza

Rekomendowane odpowiedzi

Sezon za pasem, a tematu o Bulls brakuje na tym „drętwym” forum. Wyobrażacie sobie?

Postanowiłem więc zabrać głos.

Nie będę tu przedstawiał składu bo skład jest tu: bulls.com

Nie lubię zaczynać tematów przedsezonowych, ale wobec braku takowego, ostatecznego padnięcia forum wiadomo jakiego jesteście skazani na mnie w tym sezonie praktycznie po każdym meczu regulara w wykonaniu Bulls do czasu aż mi się znudzi, notorycznie będę spóźniał się do pracy, Rose z Dengiem będą grać kaszanę bądź z jeszcze innych mniej lub bardziej ważnych powodów. W każdym razie zamierzam tu być i pisać dużo o Chicago i trochę mniej o przeciwnikach. Ale o rywalach będzie źle, brzydko i nieparlamentarnie :D

Wydaje się, że po draftowaniu Rose’a i trejdzie z kings wrócili na właściwy tor. Zrezygnowanie z Gordona przynajmniej dla mnie jest również krokiem w właściwą stronę.

Jaka to strona? Właściwa ;] Strona wschodniej dominacji, oczywiście poprzez korekty w składzie po nadchodzącym sezonie. Ale już teraz, w tym sezonie powinni być groźni dla każdego (proszę wykluczyć lakers ). Mimo znów kompletnie fatalnego początkowego terminarzu corocznego Circus trip liczę, że w kolejnych miesiącach zaczną się regularne zwycięstwa i marsz w górę tabeli.

Kto do tego jest potrzebny? Zdrowy mocny Rose z lepszym rzutem. Zdrowy Deng, ale na Boga nie taka pipka jaką odstawia w preseason. Oprócz meczu w Londynie to jakieś popłuczyny Denga nie jest w stanie zagrać z nikim 1-1 a pod koszem blokuje go Reddick ;]

Postęp Noah i mniej faulowania. Na Thomasa przestałem liczyć, to koszykarski Andrzej Gołota, jeszcze tylko trzyma mnie nadzieja że walka o nowy kontrakt jest w stanie przywrócić mu działanie półkul mózgu. Fajnie że Del Negro po jego Kontuzji wciągnął do piątki Gibsona a ten mu się odpłacił ładną grą w tych paru meczach. Widać że ma facet pojęcie o rotowaniu w obronie i pomocy do tego trafia ze swoich pozycji na półdystansie i nie daje się dymać na deskach, może nie kręci takich cyferek jak ignazzowy Blair ale wydaje nie spieprzonym pickiem podobnie jak James Johnson.

Ma kto w lidze taki potencjał na jedynce Rose-Hinrich? Lakers? :D

Ludzie chcą pchnąc Kirka już teraz i wcześniej przez całe wakacje a sądzę że to dla niego idealna sytuacja by jako backup Rose pokazać swoją pełnię defensywnych możliwości gdzie bez obwy o wyfaulowanie może być rzucany na najlepszych obwodowych graczy przeciwników, bo wszak jest tylko backupem i nie musi kierować tym zespołem wszak jest ten lepszy lider urodzony w Chicago.

Naprawdę liczę na bardzo dobry sezon i wynik w okolicach 50 zwycięstw. Jakoś nie przemawiają do mnie cudowne uzdrowienia Arenasa (Jamison już przecież out) treningi J.O’Neala z Groverem czy Jamal Crawford w Hawks. Bardziej przemawia do mnie druga połowa sezonu w wykonaniu Chicago pierwsza runda Playoffs , drugoroczniak Rose oraz fakt że Del Negro po błedach zaczął dawać radę na ławce.

Tak więc.

Niech się zacznie sezon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez cytowania bo musze sie obchodzic o d kilku dni bez myszki :wink:

 

1. Co do PG, teraz dopiero (kontuzja Rose'a) doceniamy nasz back up (przy zdrowym Rosie) w postaci Hinricha. Fakt ma on w miare spory kontrakt, ale bedzie (juz jest) ratownikiem na kontuzje Rose, ktorych si enie spodziewalismy, ale tez bedzie ratownikiem jesli kontuzji dostanie Deng. Salmons pojdzie na SF, a Kirk jako plaster na SG. Aha i Lakers maja gorzej obsadzona pozycje PG.

 

2. W przypadku ew przerw w grze Sudanczyka z fajnej strony pokazywal sie James"Pierce" Johnson. Nie bez przyczyny podalem w cydzysłowiu (btw, pamietam jak w podstawowce odmienialismy ta swlowo przez wszystkie przypadki- polecam) nazwiska Celta, gdyz Pierce gra bardzo podobnie do niego, niby ociezaly, niby wolny, lecz naprawde skuteczny i jak anlotterry pick na pewny wart zaryzykowania.

 

3. Taj Gibson- fajnie ze jest , bo Tyrus nie bedzie musial grac 30 min, kiedy bedzie odpierdalac kaszane, tzn wtedy kiedy bedzie oddawac 10 i wiecej jumperow. Tyrus na pewno bedzie musiala ochlonac bo choc o Gibsonie wiecej czytalem niz ogladalem to raczej w miare klasyczny pf, a zwlaszcza tego(klasycznosci) brakowalo Thomasowi.

 

4. Odejscie Gordona, bylo z gory przesadzone, nie moglismy miec za chwile, maxa u Rose'a, blisko maxa u Denga, i po 10-11 baniek u bench playerow czyli Kirka i Bena. Ben mimo super rookie seasonu (kiedy to juz było, pamietacie te serie meczy +10 punktow w 4tych kwartach) nie pasowal do tej druzyny, ba smiem twierdzic ze nie pasuje do praktycznie zadnej druzyny. To podobny problem jak AI, jesli na PG bylby wysoki dobrze broniacy zawodnik to byłby on produktywny, ale ze o takie warunki ciezko, a po za jumperem Ben nie moze dac za duzo zarowno w ataku, jak i w szczegolnosci D ciesze sie ze odszedl, a ze poszedl do Pizdons to juz jego decyzja ($$$$$$$). Jeszcze ostatnie zdanie o Benie. Chyba na prawde zalezalo mu tylkooo na kasie bo juz widzialem jego opinie ze moze byc 6th manem.

 

5. Bilans- ja podobnie jak Byku ak wirakocza uwazam ze Byki stac na bycie 4tą siła wschodu. Gdyz Heat sie wogole nie wzmocnili, a Hawks jak slusznie zauwazyl Byku watpliwie. Choc tak naprawde nie przemawiaja do mnie Jastrzebie ze wzgledu na kontuzjogennosc i mlodego tria podkoszwego, czyli Marvin, Josh, Horford. Po prostu Gruzin i Joe Smith jako bangery z ławki sa fajni, ale juz na dluzsza mete w przypadku kontuzji Hawks znowu sa płytcy. Bilans 50-32 o ktorym mowi Byku moze byc, ale wszystko zalezy od tego szalenczego poczatku wyjazdowego, tego całego cyrku, jesli uda sie Bykom po nim byc w wogole w osmece to jestem o top 4-5 spokojny. Bo w koncu i Rose wroci i co jest najwazniejsze Byki od lata graja duuuzo lepieju na wsione (co jest oczywiscie spowodowane rowniez terminarzem, czyli wieksza iloscia gier w ChiTown)

 

btw, Pozdrawiam wszystkich fanow naszej ukochanej i najpiękniejszej druzyny (:lol:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widze szans na 50 zwyciestw. O ile odejscie Gordona wzmocni defensywe i po tej stronie parkietu na pewno wzmocni Bulls to mam pewne obawy jesli chodzi o ten postep Rose'a. Gordon jaki by nie byl poprawia spacing i robi miejsce dla innych. Rose'owi bylo latwiej z nim na boisku. Macie innych graczy, ktorzy dysponuja dobrym jumperem i rzucaja za 3, ale podobnie bylo w Pistons przed odejsciem Billupsa. Nie brakowalo takich graczy, ale spacing sie posypal. W Chicago nie powinno to wystapic w podobnym stopniu, ale pogorszenie w tym aspekcie jest dla mnie nieuniknione. Wschod jest w tym roku nieobliczalny. Hawks wg mnie maja niezagrozone 4 miejsce. Od 5 seedu w dol wole nie prorokowac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Antoś z tym porównaniem potencjału na PG BUlls i Lakers to był taki joke, chciałem sobie poprawić humor że Bulls nawet mistrza NBA biją..... bodaj na PG :wink:

Odejscie Gordona, bylo z gory przesadzone, nie moglismy miec za chwile, maxa u Rose'a, blisko maxa u Denga, i po 10-11 baniek u bench playerow czyli Kirka i Bena.

Jak wchodzi extention Derricka kończy sie kontrakt Kirka więc nie ma co dramtyzować odnośnie tych kontraktów. Nie wiem czy Menago kierował się tylko oszczędnościami czy innymi względami bo wszak mówił że zatrzymanie bena to priorytet ale fakt faktem, że z nim to takie kręcenie się w kółko Ben to taki grajek dla średnich zespołów świetny shooter, ale tylko shooter w dodatku przymały z słabym ballhandlingiem. Rose-Gordon ja tego nie widzę. W playoofs wiecznie jak nie R.Allen to inny SG rywali by robił Bulls z dupy jesień średniowiecza.

lk1 To nie Rosowi było łatwiej z Gordonem tylko Gordonowi z Rosem. To rose skupia na sobie defensywę sciąga podwojnie nie Ben, mówi tutaj o przyszłym all-star zawodniku dominujący bez względy czy bedzie biegał koło niego Ben Gordona John Salmons czy Kirk Hinirch. O czym my tu mówimy.

 

 

aa i jeszcze ławeczka. Bardzo przyzwoita ławeczka się szykuje w tym sezonie. Brad Kirk może Tyruś Pargo. JEst głębia na sezon co bywa istotnym elementem w nabijaniu licznika zwycięstw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lk1 To nie Rosowi było łatwiej z Gordonem tylko Gordonowi z Rosem. To rose skupia na sobie defensywę sciąga podwojnie nie Ben, mówi tutaj o przyszłym all-star zawodniku dominujący bez względy czy bedzie biegał koło niego Ben Gordona John Salmons czy Kirk Hinirch. O czym my tu mówimy.

Prosze Cie, jesli sadzisz, ze posiadanie w druzynie takiego shootera jak Gordon nie pomaga penetrujacemu rozgrywajacego to oszukujesz chyba samego siebie. Rose'owi bylo po prostu latwiej. Watpie zeby Rose juz w tym sezonie byl zawodnikiem, ktory poprowadzi zespol do 50 zwyciestw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To weź napisz mi jak posiadanie takiego Shootera jak Gordona ułatwiło życie Rosowi? Bez niego to by go w dwóch podwajali na obwodzie? Jak nie ma gordona bedzie ktoś inny i również groził rzutem. Zresztą wczesniej porównałeś odejscie Billupsa z odejsciem Gordona. Moze tobie się wydaje że Pizdons drugiego Billupsa wlasnie pozyskali 8)

Rose ma papiery na granie i bedzie prowadził ten zespoł z Benem jak i bez niego i jebie go czy bedzie w ataku grał z Benem czy Salmonsem czy Kirkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi osobiście bardzo trudno pozycjonować siłę gry Byków

 

1. mimo ze jak spojrzycie na moje stare posty to bulls jakos nie zwalczałem nigdy od czasów odejscia jednego łysego to jakims fanem Gordona "wkozluje sobie gałę lub poślizg" nie byłem ale jednak w sumie starcono go za darmo wiec odejscie jego JEST OSŁABIENIEM

 

2 sytuacje poprawia fakt powrotu do gry Denga

 

ale :idea:

 

nie ma gwarancji ze Deng wróci do formy all stars

nie ma gwarancji ze Rose nie zaliczy tak częstego w 2 sezonie regresu wśród sofomorfów

jakos nie widzę dalej poprawy systemu gry zespołowego ani upgrade'u D

 

stad mimo kibicowaniu przeze mnie młodym ekipom typu Thunders Bulls PTB Bulls nie widze jako 4 siły wschodu!!!

 

50W? przy tak silnej 7-9 zespołów uważam za nieosiągalne jezeli w lutym nie nastąpią zmiany

 

tym bardziej ze na razie LIDERA pełna gęba nie widzę :?

 

tak oceniając szanse zespołu ( mimo ze jestem fanem waszego nowego nabytku J.Johnsona) to jakbym miał krakac to miejsce w PO nie bedę zawdzięczac swojej sile gry tylko najwyżej słabości wschodnich ekip z miejsca 9-12

tym bardziej ze bobki / wizz zagraja bez bella / jama ( kontuzja) ważnego elementowi zespołu zawsze walczacego o seed 8-10

 

celts cavs magic

 

raps heat hawks pistons

 

dopiero wtedy bulls* :!: i wizz/bobs (" szczęśliwie" tez kontuzjowani)

 

potem cała reszta wyjatkowo słaba bo osłabiona transferami mocarzy

 

napisałby niestety ze bulls są skazani na PO

 

* :!: bulls w tej grupie jak potwierdzi sie jedna z 2 tez: deng lub rose słabszy niz zwykle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ignazz, sorry ze bez cytowania, ale jak pisalem wyzej musze sobie radzic bez myszki.

 

Zgadzam sie co do tego ze na wschodzie top3 jest i bedzie bardzo widoczne i bedzie odstawac od reszty. Czyli Celtics, Magic i Cavaliers po za zasiegiem reszty, a wiec i Byków. Ale szczebel nizej umiesciles kwarter zespolów: Raptors, Hawks, Heat oraz Pistons. Powiem Ci szczerze ja Pistons a przede wszystkim Raptors wogole nie widze w PO, a co tu dopiero mowic o walce o miejsca 4-5. Ale po kolei:

 

Raptors. Dla mnie to zespol blizej dna wschodu niz walki o PO ( nie mowaic juz o czyms wiecej). Jesli w Twoim zespole w pierwszej piatce jest 5 beznadziejnych/ slabych obroncow to o czym tu mowic. Mowilo sie ze Dinozaurom brakuje toughness. Odejscie Humphriesa pozyskanie Eurosow jeszcze bardziej oslabilo "twardosc" zespolu, tak naprawde jedynym walaczakiem jest Evans, ale on bedzie gral po max 15 min w meczu. Ogolnie Raps beda objezdzani przez kazdego. Zespol ktory jest oparty na PG, bedzie wykorzystywac obecnosc Calderona w zespole. Natomiast zespoly bardziej preferujace gre pod tablicami beda robic rzeź kazdej nocy duetowi Bargnani- Bosh. To nie jest przypadek, ze Shaq zaliczyl w wieku 36 lat wystep 45 punktowi wlasnie przeciwko Raps. Ich fatalna obrona, przy jeszce tak naprawde nowym zespole nie pozwala myslec o niczym wiecej niz o "fartownym" wejsciu do PO. Dodatkowo ich nowy mozg dopiero sie zgrywa z zespolem. Moj typ na Raptors to nie grupa 4-6, lecz 10-12 na wschodzie.

 

Pistons. Nowi Pistons, po trade'ach widac ze beda grali small ball w calosci oparty na jumperze. Wlasciwie kazdy oprocz Stuckeya i "drewnianych" Centrow najchetniej by tylko rzucali. To od poczatku nie wrozy dobrze, szczegolnie ze rzutow tych moze zbraknac. Zespoly z tak slaba strefa podkoszowa nigdy nie beda walczyc o rozstawienie w PO. Dla mnie dla tego zespolu sam awans do PO i szybkie odpadniecie w pierwszej rundzie to max.

 

Dwa pozostale zespoly to beda glowni przeciwnicy Byków do zajecia czwartego seeda. Lecz uwazam, ze mamy sposrod tej trojki najwieksze szanse. Hawks zupelnie nie maja C, przez co zajezdzja Horforda, ktory musi walczyc z klocami, przez co ma on spore problemy z kontuzjami. Ich atak to jedna wielka porazka, majac tak uosobiony zespol w ataku, ich coach nie potrafi rozpisac jakiejs jednej porzadnej zagrywki. Wiekszosc akcji tojakies dryblingi, penetracje i liczenie na dzien konia w rzutach z dystansu Bibby'ego i od tego sezonu Crawforda (:wink:). Do tego JJ powoli chcacy opuscic Hawks i za pewne grajacy przede wszystkim pod siebie po nowy kontrakt. Nie widze tych Hawks ze wzgledu glownie na osobe trenera.

 

Heat. Ich tegorocznym wzmocnieniem jest Quentin Richardson. Tu wszystko zalezy jak duze postepy zrobi Beasley. Lecz po za tym za wiele znakow zapytania. Strefa podkoszowa wybitnie uboga z mega kontuzjogennym O'Nealem. Rozegranie tez kiespkie (nie dajmy sie omanic dobrym rookie seasonem Chalmersa). Wade rowniez raczej walczacy o kontrakt po za Florydą.

 

Wiec mysle ze przy pozytywnej sytuacji na poczatku RS ("solidnym" bilansie po circus tripie) mysle ze Bulls sa faworytami do zajecia 4ego miejsca na zachodzie. Umieszcanie nad nimi Piston czy tez Raps to dla mnie po prostu calkowite niedocenianie Bulls, lub przecenianie przede wszystkim fatalnych Raptors.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Antek

Wybacz, ale argumentacja "Bulls są wg mnie faworytami do 4. miejsca, bo nie są nimi Pistons, Raptors, Heat ani Hawks" mnie nie przekonuje.

 

Ja jestem daleki od przyznawania w październiku jakichkolwiek miejsc, bo zbyt wiele się może w sezonie wydarzyć, ale dziwi mnie na jakiej podstawie uważasz, że Bulls będą przed Hawks. Bo tamci mają problemy z centrami? Ja wiem, że Noah zrobił postępy, że jest fajny i perspektywiczny, ale czy on naprawdę robi taką przewagę w konfrontacji z Horfordem? Czy wchodzący z ławki Miller jest bardziej biały niż Pachulia?

Nawet jeśli odejście Gordona nie będzie zbyt odczuwalne, to na pewno nie można go traktować jako wzmocnienie. Rose powinien zrobić postęp, zgoda. Z tym, że Atlanta ma młodych Smitha, Williamsa i Horforda, którzy też z roku na rok gorsi póki co nie będą.

Wybacz Antek, ale ja nie widzę na dzisiaj argumentów przemawiających na korzyść Bulls.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszą i najwazniejsza przewaga Bulls nad Hawks jest Rose. To, ze zrobi postep to chyba wiadome, oprocz Krzysia Paula nikt z ostatnio wybranych PG nie mial takiego startu w rookie season.

 

Dwa. Mowisz ze Smith, Marvin i Al robia postepy? Smith pod Woodsonem nie robi zadnego postepu, baaa sie cofa. Zbiera jak na PFa przecietnie, bloki z pomocy ma fajne, w ataku zamaist sie szkolic i isc w strone kosza idzie w strone jumperow, czym jest niesamowicie irytujacy. Moim zdaniem na pewno nie mozna go uznac za gracza robiacego postepy. Marvin faktycznie z kazdym sezonem ulepsza swą grę, jest bardziej stabilny, lecz jest bardzo kontuzjogenny i nic tego nie zmieni. Horford to nie jest C. Z powodu tego ze musi tam grac traci przede wszystkim zdrowie. Niewiem czemu wymieniasz dla przeciwwagi Noaha, przeciez Hawks nie beda grali 30 meczy z Bulls, beda grali z innymi zespolami majacymi dobrych ofensywnych i najwazniejsze silniejszych centrow. Ze podam za przyklady tylko Nene, Howarda, Shaqa, ale jest masa innych z mniejszymi nazwiskami, ale z duza siła razenia.

 

Aha i jesli dla Ciebie jeden z najbardziej wszechstronnych Centrow tej ligi nie rozn sie niczym od Gruzinskiego bangera to naprawde rece opadaja.

 

Wiem, ze oczywscie moge miec podejscie nie co loverskie, ale po prostu na dzien dzisiejszy uwazam Bulls za faworyta do zajecia 4ego miejsca, choc jak pisalemw poprzednim poscie zarowno Heat jak i Hawks beda ich najgrozniejszymi kandydatami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego wymieniam dla przeciwwagi Noaha? Bo jeśli Hawks mają mieć problemy pod koszami, to Bulls też je będą mieć. Moim zdaniem Horford i Smith to nieco więcej niż duet Noah-Thomas, to po prostu taka średnia ligowa i nic więcej.

Miller może i jest wszechstronny, ale jest też coraz starszy. Zaza w porównaniu z nim daje więcej choćby na deskach. Miller na pewno nie jest nieporównywalnie lepszy na dzisiaj.

Jedyną niewiadomą na dzisiaj w Hawks jest to jak się wkomponuje w zespół Jamal "rzucam z każdej pozycji" Crawford. W każdym razie Jamal ma zastąpić Flipa Murraya - to zadanie nawet jego nie powinno przerosnąć.

Bulls tak jak wcześniej pisałem nie dokonali żadnych wzmocnień, Hawks nikogo nie stracili, a zamiana Murraya na Crawforda możliwe, że wyjdzie na plus. Na ile więc tę sytuację może zienić rozwój Rose'a? Według mnie nie jest to argument, żeby Bulls stawiać od razu w roli faworytów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuźwa tak sobie mysle, ze chyba Bulls będą w tym sezonie jednym z tych zespolow, ktorym bede kibicowal na wschodzie. Powodów przybylo mi kilka wlasciwie podczas zeszlego sezonu, jakby to kogos interesowalo to zaraz napisze o co mi chodzi.

 

John Salmons - jeden z moich ulubionych zawodnikow z czasów Sixers, wprawdzie w momencie, kiedy odpuszalismy jakos specjalne nie oplakiwałem goscia, ale patrzac na co poszla kasa zamiast niego (Green i Delmbert zdaje sie), to wybór ten byl bardzo, ale to bardzo głupi - za to nalezy dziekowac Kingowi :P (;])

Pamietam, ze za naszych czasow braktowalo mu tego breakoutowego sezonu, miewal przebłysk z AI w skladzie i bez AI potrafil cos zagrac, ale nie cały czas czegos brakowalo. Ostatecznie potrzebował jeszcze jednego sezonu na podobnym poziomie w Kings i potem jednego, gdzie cale Sacto bylo polamane, zeby się odnaleźć. No, ale wreszcie jest. Świetny mid-range game, niesaowite Iq, bardzo wszechstronny w ofensywie - nie wiem jak po latach wyglada jego gra defensywna, ale w ataku to jest koles, ktorego chesz miec, a jak masz coacha, ktory dobrze uklada ofensywe, to Salmons otwiera naprawdę masę mozliwosci.

 

Derrick Rose - uwielbiam goscia ogladac, w zeslzym roku mialem go w FB i mimo mnie zaskoczyl, bacznie sledzlem jego poczynania i zapałałem do niego duża sympatią - prawdziwa jedynka, prawdziwy generał, niesamowity potencjał, swietne warunki fizyczne, franchise player. Gosc o ktorym marzysz podczas kazdego draftu. juz teraz wiadomo, ze to jeden z tych kolesi, ktorego bedziemy ogladac przez nastepne +10 lat w coraz dalszych rundach PO.

 

Noah - od uniwerku go lubilem, zawsze sympatyzowalem z walczakami, dobrymi duchami zespolu i wlasnie taki jest Jo, takze 3 ziomkow, ktorych mocno lubie w S5 to juz coś ;)

 

Co Byczki pokazą w nowym seoznie - mysle ze sporo. W ogole to zaskoczony jestem, ze tak rozszypał sie zespol prowadzony jeszcze wczesniej przez Kirka, ze byl znowu okres bez Bulls w PO. W tym sezonie maja naprawdę papiery na granie, oczywscie jesli zdrowe dopisze, ale to wątpliwosc, ktora towarzyszy kazdemu zespolowi.

 

Głębia na PG, o ktorej psał Wira i antek. Kirk to błogosławienstwo dla Rose'a, ktory w sumie i tak zajebiscie by sie rozwinął, ale obecnosc dobrego i doswiadczonego rozgrywajka przy rookasie to zawsze duży plus. Predzej czy później byki się go pozbedą, a szczerze mowiac uwazam ze rok temu probowali zrobic to az zbyt bardzo na sile, mimo, ze ciezko jest sobie pozwolic na taki kontrakt dla 6th mana, szczegolnie, ze z kazdym rokiem bedzie mniej przy Derricku potrzebny. Sallary Chicago ma przeciez calkiem fajne, wiec nie rozmumiem czemu sie tak spinali... Miałem nadzieje, ze Phlly sie zdecyduje na niego i odda Dre Millera, niestety Stefanski stwierdzil, ze nie ma zamiaru pakowac sie tak duzy kontrakt. (chodziez az tak bardzo przebulony iMO nie ejst) Prawda jest jednak taka, ze na dobrego PG w lidze zawsze jest popyt i jesli nie w tym, to juz w przyszlym roku chetnych na Kirka bedzie wielu, tymbardziej, ze kontrakt ma coraz mniejszy z roku na rok.. Pytanie tylko co Byki za niego wyciągną

 

Co do Denga, od ktorego bedzie sporo w tym sezonie zależało... Pamietam jak w rookie sezon mocno go obserwowalem, bo prowadzil on w moich oczach rywalizacje z Iggym. Wtedy troche lepiej wypadal Deng, ale trzeba powiedziec, ze Andre byl jeszcze bardzo surowy i gral tylko rolesa obok Iversona. Deng mial z miejsca duzo wiecej do powiedzenia na boisku. Dzisiaj obaj maja za duze kontrakty, z tym ze Iguodala jeszcze gorszy :D Szkoda, ze ten pojedynek przerwały kontuzje Luola..., trzeba jednak powiedziec, ze potencjał ofensywny - taki naturalny ma jednak wiekszy, tzn. w sensie scoringu... miększe ręce, te sprawy jesli bedzie w koncu zdrowy, to przede wszystkim w PO będzie difference makerem. W 2007 roku zniszczyl Heat, a i z Detroit jeszcze nadal niezlymi defensywnie robil z dupy jesien sredniowiecza Princeowi i spólce.

 

Jeśli Deng wróci do siebie, a mysle ze powinien, bo to przeciez dopiero 23 letni zawodnik, to Chicago o 4 miejsce spokojnie mogą powalczyc, tymbardziej, ze jak Wira zauwazyl nie ma za bardzo kto z nimi rywalizowac. Chicago stawiam nad Hawks, ktorzy maja trenera młotka, do teog wzeli jeszcze Bog wie po co Crawforda i sa wg. mnie zdecydowanie mniej zbilansowani i kompletni niz Bulls.

 

Nie wiem na co stać Wizards... Tzn. wiem, ze jak beda zdrowi to mogą o 4 miejsce swobodnie walczyc. Mike Miller i Foye to świetne wzmocnienia, Haywood jest w moim odczuciu underrated - moze frontom typu Sheed-KG, czy Howard-Gortat-Bass może naskoczyc, ale swoje z wiekszoscia centrow w lidze zrobic moze, doswiadcozny Oberto też in plus. Nie wiem jak z Jamisonem, bo bez niego na nic liczyc tez nie mozna, ale jakby niie patrzec Wzards to zespol z 3 allstarami w skladzie i jesli nawet połamac mialby sie ktos z dwójki Butler-Arenas, to jeden z nowcy nabytkow stołecznych powinien ich spokojnie zastąpic.

 

Sixers juz po preseason widac, ze zabrakne doswiadczenia i spokoju, no i dobrego ballhandlera - bo poza Iggym takiego nie widac niestety. Takze ta 4ka dla bykow jest jak najbardziej w zesiegu maja z czym, są głodni i biorac pod uwage jakie zagrali rok temu PO - jak najbardziej beda sie liczyc. Wystarczy wspomniec jak wygladal deng po kontuzji i zastapic go zdrowym + progress Noaha i Rose'a + Miller i Salmons od początku sezonu...

 

Jedyna wątpliwosc budzi ta nieobecnosc Gordona. Widze ze zbyt wielkiej rzeszy fanow nie mial tutaj, ale trzeba mu przyznac ze w swojej karierze juz kilka waznych rzutow trafil, generalnie byl go-to-manem i mial smykalke do waznych rzutow - a ktos taki jest jednak zajebiaszo wazny, nie widzialem zbyt duzo Bulls w tamtym roku, szczegolnie w koncowce, ale 2 gosci po 6-3 na backcourcie na jakis gigantyczni mismatch nie wyglada, szczegonie ze Rose wydaje sie miec dosc spory zasieg, aby bronic kilka 'dwójek' w lidze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszą i najwazniejsza przewaga Bulls nad Hawks jest Rose. To, ze zrobi postep to chyba wiadome, oprocz Krzysia Paula nikt z ostatnio wybranych PG nie mial takiego startu w rookie season.

 

Niewiem czemu wymieniasz dla przeciwwagi Noaha, przeciez Hawks nie beda grali 30 meczy z Bulls, beda grali z innymi zespolami majacymi dobrych ofensywnych i najwazniejsze silniejszych centrow. Ze podam za przyklady tylko .............., ale jest masa innych z mniejszymi nazwiskami, ale z duza siła razenia.

 

Wiem, ze oczywscie moge miec podejscie nie co loverskie, ale po prostu na dzien dzisiejszy uwazam Bulls za faworyta do zajecia 4ego miejsca, choc jak pisalemw poprzednim poscie zarowno Heat jak i Hawks beda ich najgrozniejszymi kandydatami.

1. jedyna przewaga bulls nad hawks !!!! rozumiem ze Rose jest liderem ekipy wespół z dengiem

 

2. właśnie dlatego majac Hartforda hawks maja mniej problemów niz bulls z tymi silnymi na srodku ekipami o których sie martwisz

zauważ ze wypisując problemy hawks i innych konkurentów przyklej to bo wypisz wymaluj problemy bulls sa identyczne

 

sorry z ta róznica ze słabsze dla Ciebie heat ma innego lidera (Wade zamiast Rose'a a pod koszem ma 3 niezłych jednak JON Haslema Beasa czego w bulls nie znajdziesz w ogóle)

 

wizz pod koszem wyglada tez duzo mocniej a maja 3 gwiazdorów z poziomu all star z tym samym problemem co deng ( powrót z kontuzji)

hawks w osobie JJ i Josha tez ma raczej liderów pólkę wyzej a jezeli postepy Josha stawiasz nizej niz Salomonsa czy Denga to sorry nazwę to zaslepieniem przez miłość

pistons mimo zeszłorocznej rozpierduchy ma jednak szkielet zespołu Rip Stock Prince a dodajac gordona i wielu młodych podobnych umiejetnosciami do waszej pary Noah Tyson i rzeczywiście oni sa chyba najblizej siły bulls

 

heat raps ( zgoda co do D i ich europejskości) hawks i wizz dla mnie to półka wyzej

 

a wasze argumenty ze tamte druzyny będą miały problemy z rywalami z wyzszej półki najbardziej pasuja do bolączki Bulls

 

jedyne światełko w tunelu, co pisałem, to ZDROWIE rywali bo ci co chwile mają jakis problem a nie samo w sobie budowanie składu...

 

bardzo chetnie odszczekam seed#4 dla bulls ale IMO mina sie z nim o wiecej niz 1 pozycje i 5 Wins ów

będzie dużo gorzej.........

 

dla mnie bulls sa bardzo niezbilansowana druzyna bez grama mega doświadczonego gracza który miałby taki wpływ w swojej ekipie jak liderzy u rywali.....

 

ja stawiam że powalczą z Raps i pistons niz z Heat wizz hawks***

 

*** niewykluczone że któraś z ekip spadnie niżej przez kontuzje.......

 

Salomons zaskoczył w contract year zdobył kase ale gwarancji ze zrobi kolejny krok do przodu nie ma.....

Deng wraca po kontuzji

o jumperki u rywali (Josh) sie nie martwcie bo Thomas moze także wam zafundować stress

 

a kto w bulls odda teraz decydujacy rzut?

kto jest u was strzelcem z prawdziwego zdarzenia?

kto u was zagra dirthy job?

kto na plecy wezmie mieso przeciwnika?

na której pozycji w lidze bulls beda w 3PSr?

 

 

edit: kazdy wypomina europejskość Toronto i przyjście Hedo co niby dalej ma osłabić klub

zauwazcie że mimo slabości D przybyli do raps także Amir Johnson z Piston i jaren jack z Indy czyli gracze z klubów majaca wysoka kulture bronienia od lat i mimo ze jakis mega wzmocnien nie oznaczają tow obronie dodajac szybkiego Bosha i sprytnych Calderona i Hedo wcale tacy słabi nie muszą być...owszem warto wspomniec że starty takze spore ( Matrix, parker)

 

dodatkowo na parę minut otrzymali jeszcze regiego Evansa co IMO nie sparwia ze jacys wyjatkowo miękko zagrają....

 

a pisząc dodatkowo w kontekście Bulls to Byki jakis mega srodków nacisków w ataku aby przejechac sie po Raps w konfrontacji bezposredniej oprócz rose'a one man show miec nie będą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIe wiem Ignazz co ty bierzesz, ale rzuć to ;]

Ja tam nigdzie nie napisałem że Chicago jest pewniakiem na 4 seed, tylko że stać ich na to. Moim argumentem jest gra Chicago po pamietnym trejdzie z Kings i osiągniety wtedy Bilans. Za Bulls przemawia seria z Celtics i ich gra na wyjazdach w tejże serii, co było bolączką młodych Bulls w pierwszej fazie sezonu zasadniczego, gdzie zmiennikiem Rose'a był 40-letni Hunter. Teraz Bulls zaczynają sezon Z MIllerem i Slamonsem Ze zdrowym Kirkiem i Dengiem w składzie, który na chwile obecną jest jeszcze w słabej dyspozycji, ale jest i z pewnoscią jest upgradem w defensywie największej bolczące Bulls. A największa popierdółka defensywną, która pozwalała R.Allenowi na wszystko w tych wspomnianych 7 meczach gra już sobie w Pizdons. I ogladam ten preseasons i widać że to ci mówił Forman to nie czcze gadanie, grają lepszy defens. Noah w koncu jest przygotowany do sezonu w pażdzerniku a nie w styczniu, jest solidny backup w postaci Millera. Jest głębia składu. Na tym opieram swoje przypuszczenia.

A ty mi piszesz że Wizz mają 3 all-starów. I co z tego jeden przez dwa lata miał dwie powazne operacje i zajmował się głównie pisanie blogów drugi się już zdązył połamać a trzeci również minionego sezonu do udanych zaliyczć nie mógł. Czyli zsepoł zagadka. Co więcej nawet ze zdrowym arenasem nie zrobili wyniku 50 zwycięstw. I nagle teraz mają wystrzelić jak z procy z tym swoim przeładowanym obowodem zawojować wschód NBA?

Tak samo Raps, czym mam się kierować by sądzić że to oni bedą ten poziom wyżej? Wszak Bosh Bargiani czy Calderon grali większośc sezonu i była jedna wielka kicha, nagle zamiana Mariona na Hedo ma dać im tak wielki impcat na wynik? Czy tam zmienili tego bezjajecznego trenera? Weź mi oprócz rzucania nazwiskami i pisaniem że ten frontcourt zje ten, napisz co według ciebie bedzie czynnikiem decydującym że raps nagle wrócą do wielkiego grania w RS. Uważasz że Hedo jest tym człowiekiem który zmieni obliczę tego zespołu tak diametralnie czy Jack czy Jonsonem moze ? ;]

Hawks bedą najtrudniejsi do przeskoczenia, ale tu szanse upatruje w ich trenerze jego stosunkach ze Smithem faktem iż Bibby zapracował sobie na nowy kontrakt. I zgadzam się, że Hawks na dzień dzisiejszy są słusznie stawiani wyżej. Tylko jak pisałem SMith dostał umowę regres i głupia gra w sezonie Bibby zaskoczył wszystkich w tymże sezonie ale to było jego CY wiec teraz nie spodziewam się tak zmotywowanego Mike'a.

Miami Heat- skoro wolisz ich frontcourt od Bullsowego twoja wola, na razie to Mike B. Znów laduję w prasie bulwarowej po kolejnych ciekawych zdjęciach a w meczach jakoś nie zachwyca O'Neal jest cieniem i zostaje Haslem.

Heat to drużyna jednego gracza, one man show. jest Wade i długggo nic potem potencjał Beasleya ale z głową coś nie hallo i stado wyrobników i wypalonych graczy. Jak Pat nie zrobi porządnego trejdu Heat pozostaje liczyć na jeszcze bardziej kosmiczny sezon DW.

I powiedz mi Ingazz o co chodzi z tym contrac yaer Salmonsa? ty wiesz kiedy on podpisał kontrakt z kings?

a kto w bulls odda teraz decydujacy rzut?

a kto oddawał w sezonie minionym?

zobacz ile on tych rzutów decydujących trafił.

a ile oddał. I mówię tu o rzutach decydującyh o wyniku meczu.

kto jest u was strzelcem z prawdziwego zdarzenia?

Salmons

kto u was zagra dirthy job?

Kirk Hinrich

kto na plecy wezmie mieso przeciwnika?

Noah

na której pozycji w lidze bulls beda w 3PSr?

nie wiem

 

 

ze sportowym pozdrowieniem

Wiruś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce sie jakos powtarzac, bo sporo napisal Byku, ale jednak napisze.

1. Wlasnie mamy zbilansowany zespol, a nie jak bylo w poprzednich latach kiedy mielismy łatke jumpshooting teamu. Obrona pod koszem mzoe nie jest obecnie na najwyzszym poziomie, ale na pewno sa zalazki tejze obrony.

KaBe, Rose ma warunki by byc dobrym obronca, i licze na to ze to wlasnie nad obrona (obok jumpera) najwiecej pracowal. Bo na razie oprocz warunkow jest jednak "surowym" obronca.

 

2. Mit Ben Gordona jako clutch playera juz dawno minal, a widze ze u Was jeszcze macie w pamieci jego rookie (!) season to bylo kilka lat temu!

 

3. Sprawa back upow. Obecnie mamy calkiem przyjemna lawke rezwerowych. Hinrich i Brad Miller w niektorych zespolach na pewno by zostali od razu starterami. Pargo jeszcze 1.5 roku temu ciagnął jak tylko mógł NOH w serii ze Spurs, a teraz jest u nas. Wiem ze nie jest to shooter na miare Bena Gordona, ale jako back up moze sie przydac i wprowadzic troche nieszapoblonowsci w grze. Na F mamy jako rezerwoych Rookie, wiem ze u contenderow rookie nie powinni robic roznicy, ale wsrod solidnych POofowych zespolach juz moga, szczegolnie po takim lecie jakie zaprezntowal duet JJ i Taj Gibson.

 

4. Faktycznie z tymi trojkami moze byc gorzej niz rok temu. Ale Kirk, Pargo i zpierwszej piatki Salmons to nieźly strzelcy z dystansu, dodatkowo z wysokich Brad Miller tez trafial wazne trojki. Jeszce niedawno pioczono na Bulls ze tylko by rzucali jumpery, teraz kiedy poszli w inna strona psioczą, ze nie bedzie mial kto rzucac.

 

Sprawa Wizards i ich lepszej strefy podkoszwej to jaki zart. Wiem wrocil Haywood, ale jesli na pozycjach pf- c bedzie grac sporo min duet Jamison- McGee, to zostana oni zgnieceni prze kazdego wysokiego. Jamison jest fajnym graczem, ale w ligach FB, w realu jest badzo slabym obronca z fajnym manewrem ofenswnym (ten hak z dupy) i dobrą trojka. McGee wazy 105 kilo co juz go dyskreminuje do gry pod poszem. Faktycznie Haywood jest solidnym, silnym graczem, ale jest po ciezkiej kontuzji i nigdy nie gral wiecej niz 30 min. Ogolnie zespol Wizz ma IMO slaba strefe podkoszwa, do tego trzeba dodac out Dzemika na ok. miesiac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To weź napisz mi jak posiadanie takiego Shootera jak Gordona ułatwiło życie Rosowi? Bez niego to by go w dwóch podwajali na obwodzie? Jak nie ma gordona bedzie ktoś inny i również groził rzutem. Zresztą wczesniej porównałeś odejscie Billupsa z odejsciem Gordona. Moze tobie się wydaje że Pizdons drugiego Billupsa wlasnie pozyskali 8)

Rose ma papiery na granie i bedzie prowadził ten zespoł z Benem jak i bez niego i jebie go czy bedzie w ataku grał z Benem czy Salmonsem czy Kirkiem.

Moze w taki sposob, ze bez niego mozna bardziej zagescic srodek?

 

Podalem tylko przyklad jak odejscie najlepszego shootera z zespolu majacego jump shooting offense moze spowodowac ogromne problemy ze spacingiem. Jeszcze nie zdazylem w tym temacie napisac o przejsciu Gordona do Pistons. Wolalbym zostac z Ripem/Afflalo i podpisac kogos innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIe wiem Ignazz co ty bierzesz, ale rzuć to ;]

Ja tam nigdzie nie napisałem że Chicago jest pewniakiem na 4 seed, tylko że stać ich na to.Wiruś

:wink:

 

nie zmienie dilera

 

ja tylko napisałem ze IMO nie maja bulls szansy na seeda 4 no chyba ze potwierdzą sie połamania w ekipach dla mnie lepszych czyli hawks heat ale i raps

 

jako fani Bulls nie przyznacie tego bo nie musicie a liczycie ze wszystko zaskoczy i bedzie seed4 ja patrząc na to z boku nie podniecajac się widze ich blizej seedu 6

 

dodatkowo mimo ze Gordona jakos nie przeceniałem to patrząc na cyferki i jego darmowe oddanie stwierdzam, kurde są słabsi a to co zagrali z Celts w PO to była poezja ktora nie wroci szybko moim skromnym zdaniem

 

to tak jak z moimi spurs

wiekszość analityków widzi ich na seedzie 4 a ja na 2 i wierze w tytuł

 

jako fan mam do tego prawo

 

tak samo Wy a ze zaczynacie optymistycznie sezon to nic złego w sumie

 

bedzie bajecznie albo spadniecie z wysokiego konia ( oczekiwań)

 

Wasz wybor....

 

a przytoczenie salomonsa i jego dawny contrakc year mialem na mysli ze to cudo niic nadzwyczajnego i bardziej charakterystyczne dla niego jest własnie starania sie o kase w sezonie granym na maksa niz jakaś uznana marka w nba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze w taki sposob, ze bez niego mozna bardziej zagescic srodek?

 

Podalem tylko przyklad jak odejscie najlepszego shootera z zespolu majacego jump shooting offense moze spowodowac ogromne problemy ze spacingiem.

Poczekaj, to czy w zamian za Bena bulls bedą grac SG tyrusem thomasem? Podpowiem- nie. Bedzie grał J.Salmons który w minonym sezonie trafiał nawet z lepszą skutecznością a także Hinrich który celnąć zza łuku tez potrafi o czym świadczą jego % z całej kariery. Do tego dochodzi deng który nie sięga rzutem zza łuku ale metr bliżej to już jego odległośc. I to D.Rose jest kwintesencją spacingu dla Bulls a nie jeden gracz rzucający zza łuku bodaj na jego miejsce są inni moze nie z tak pieknym rzutem jak Ben ale też nie łamagi które mozna zostawić bez obawy na łuku.

 

A i jeszcze mój Bohater niedzielnego południa

Ignazz.

J.Salmons dostał kontrakt wcześniej więc jego sezon nie był wynikiem starań się o kasę a bardziej wynikiem kontuzji K.Martina gdy dostał piłkę do gry a potem już miał z górki. Więc jak zwykle OCB z tym starania sie o kase w sezonie granym na maksa

Oprócz jakiś gadek o kibicowniu ani słowa o tym dlaczego wymienione ekipy na dzien dzisiejszy są lepsze.

Brawo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszą i najwazniejsza przewaga Bulls nad Hawks jest Rose. To, ze zrobi postep to chyba wiadome, oprocz Krzysia Paula nikt z ostatnio wybranych PG nie mial takiego startu w rookie season.

Westbrook mial bardzo porownywalny start do Rose'a, a Rose nawet w przyblizeniu nie byl i nie bedzie tak dobry jak Chris Paul. w ogole Rose mial calkiem przecietny start w lidze - FATALNIE bronil(poziom Nasha a nawet gorszy), wydajnosc slaba, jumper przecietny...

 

ja stawiam Hawks jednak wyzej, bo oni maja naprawde swietna obrone o ile Josh Smith nie jest kontuzjowany, a poza tym zalatali najwiekszy problem z zeszlego sezonu czyli depth. Bulls jednak stawiam tylko troche nizej, ale poki Tyrus Thomas gra tam dlugie minuty to na pewno Hawks nie beda od nich gorsi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.