Skocz do zawartości

wydarzenia na świecie (poza polską oraz ukrainą)


lorak

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, ignazz napisał(a):

Przecież zakaz dotyczy przekraczania tej strefy buforowej. Nikt nie zakazuje modlitw no chyba ze w niestosownym miejscu 

Tak to widzę. A nie chwytliwe dziennikarsko hasło zakaz myśli. 

Policja ponad 40 min przekonywała gościa do opuszczenia miejsca. Po 2 skierowana została sprawa do sadu. Cały czas katolicy pokroju Flubera myślą że im wolno więcej i prawo ich nie obowiązuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Gregorius napisał(a):

Policja ponad 40 min przekonywała gościa do opuszczenia miejsca. Po 2 skierowana została sprawa do sadu. Cały czas katolicy pokroju Flubera myślą że im wolno więcej i prawo ich nie obowiązuje.

Godzinę i 40 minut. Myśle ze niejedna modlitwa tyle trwa. Podpada już to pod słowo natarczywie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, ignazz napisał(a):

Przecież zakaz dotyczy przekraczania tej strefy buforowej. Nikt nie zakazuje modlitw no chyba ze w niestosownym miejscu 

Tak to widzę. A nie chwytliwe dziennikarsko hasło zakaz myśli. 

Co nie znaczy ze ten przepis może ewoluować do poczwary prawnej kiedyś. 

Nie, zakaz dotyczy protestowania w strefie buforowej a nie przebywania w niej 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I na pewno nie przechodził gość w takim przypadku przypadkiem obok jak Fluber obok rzeźni. 

1 minutę temu, fluber napisał(a):

Nie, zakaz dotyczy protestowania w strefie buforowej a nie przebywania w niej 

Ktoś będący tam godzinę 40 i modlący się może przez sąd zostać przepytany na okoliczności czy był to pobyt czy sprytny protest. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Gregorius napisał(a):

Policja ponad 40 min przekonywała gościa do opuszczenia miejsca. Po 2 skierowana została sprawa do sadu. Cały czas katolicy pokroju Flubera myślą że im wolno więcej i prawo ich nie obowiązuje.

Stal na chodniku, milczał i nie chciał sobie pójść. Ewidentnie słuszna kara. Jak można być tak bezczelnym 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość dobrowolnie przyznał ze był to protest poprzez modlitwę w kontekście aborcyjnym i o dziwo sędzia połączył fakty. 

Teraz, fluber napisał(a):

Stal na chodniku, milczał i nie chciał sobie pójść. Ewidentnie słuszna kara. Jak można być tak bezczelnym 

Gdyby facet w sądzie nie przyznał się pewnie by kary uniknął n

Tak to widzę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, fluber napisał(a):

Stal na chodniku, milczał i nie chciał sobie pójść. Ewidentnie słuszna kara. Jak można być tak bezczelnym 

a jakby u Ciebie pod furtką przez godzinę stał kolo, patrzył się i wyglądał mniej więcej tak:

Burza po słowach Tuska dot. migrantów. "Politycznie to jest strzał kulą w  płot" | Polityka - Wiadomości Gazeta.pl

to nie mów że sam byś po służby nie dzwonił xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dalej nie patrzysz dalej niż na tego człowieka.  Jezeli gość zrobił zamieszanie i interweniowała policja to takie zamieszanie mogło złe wpłynąć na spokój pacjentów kliniki bo rozgłos, dziennikarze, radiowozy nie pomagają. Czemu skupiony jesteś na prawach jego a całkowicie omijasz prawa innych. Dla spokoju których stworzono ten przepis. Aby uniknąć nie tylko takich cichych incydentów ale także tych głośniejszych czy bardziej agresywnych. 

W całej tej opowieści on złamał przepis. Inni nie. Ba. Policjant stracił 100 minut swojej służby aby po dobroci załatwić temat spokoju innych. 

Gość jako były wojskowy o słusznej posturze może akurat budzić trwogę z wyglądu. Nie musi. Wiec to nie jest tak jak przedstawiasz. Tu mogło zbiec się sporo nieznanych aspektów które ocenił sędzia.  

Decyzja aborcyjna to może być dla wielu potężna sprawa. Jakiekolwiek zamieszanie nawet przez modlitwę i obecny obok radiowóz i przypadkowe gapie pogarsza komfort i spokój. Owszem przez takie zamieszanie może być tak ze dana osoba mocno niepewna zrezygnuje z zabiegu. I to ocenił sąd. Ze gość nie ma prawa przez nawet takie quasi bierne trwanie pod klinika wpływać na wybór innej osoby. 

A gość zapewne liczył ze może przez taka postawę kogos nawróci i ktoś zrezygnuje. Niestety zrobił to w miejscu niedozwolonym. 

Tobie jako Katolikowi co jest naturalne takie postępowanie wydaje się dobre. Sąd ma inne zdanie bo chroni nie wartości katolickie tylko spokój innych ludzi. 

I nic dziwnego w tym ze z twojej perspektywy to jest niesprawiedliwe bo gość chciał dobrze. Uratować dziecko nienarodzone. 

Na koniec dodam ze zapewne przepis ten stworzono dla zapobiegania innym bardziej agresywnym precedensom. Trafiło na spokojnego lecz uporczywego jegomościa ex żołnierza. Może ma to ten element prawa czyli edukacyjny i informacyjny. Czego ronić nie można? W tej strefie. Gdy masz wątpliwości czy przepis tego czy tamtego nie zakazuje lepiej przy watpliwościach nie robić. 

Np ktoś wpadnie na pomysł happeningu z małymi gołymi plastikowymi laleczkami. 

Lepiej w strefie mimo ze to nie protest sensu stricto tego nie robić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, julekstep napisał(a):

a jakby u Ciebie pod furtką przez godzinę stał kolo, patrzył się i wyglądał mniej więcej tak:

Burza po słowach Tuska dot. migrantów. "Politycznie to jest strzał kulą w  płot" | Polityka - Wiadomości Gazeta.pl

to nie mów że sam byś po służby nie dzwonił xD

No i co bym im powiedział? Że na publicznej drodze stoi człowiek i wygląda jakby chciał mnie okraść?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Gregorius napisał(a):

Macie opis zdarzenia z nie kościelnych gazet/zródeł :

https://www.bbc.com/news/articles/c4g9kp7r00vo

złożone ręce i pochylona głowa, wiedział, że tam obowiązuje zakaz (który popiera 75% mieszkańców!), namawiano go, by opuścił to miejsce, ale mimo tego postanowił to zignorować. a koledzy i tak będą robić fikołki, że został skazany za myślenie ; ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, lorak napisał(a):

złożone ręce i pochylona głowa, wiedział, że tam obowiązuje zakaz (który popiera 75% mieszkańców!), namawiano go, by opuścił to miejsce, ale mimo tego postanowił to zignorować. a koledzy i tak będą robić fikołki, że został skazany za myślenie ; ]

Plecami do budynku, 100 metrów od niego, lorak znów obiektywnie:)

Tusk nie gryzł się w język. "Sytuacja w PZU to bezmiar demoralizacji" -  Money.pl

1 godzinę temu, ignazz napisał(a):

I dalej nie patrzysz dalej niż na tego człowieka.  Jezeli gość zrobił zamieszanie i interweniowała policja to takie zamieszanie mogło złe wpłynąć na spokój pacjentów kliniki bo rozgłos, dziennikarze, radiowozy nie pomagają. Czemu skupiony jesteś na prawach jego a całkowicie omijasz prawa innych. Dla spokoju których stworzono ten przepis. Aby uniknąć nie tylko takich cichych incydentów ale także tych głośniejszych czy bardziej agresywnych. 

W całej tej opowieści on złamał przepis. Inni nie. Ba. Policjant stracił 100 minut swojej służby aby po dobroci załatwić temat spokoju innych. 

No ja właśnie chciałem, żeby nie robić zamieszania i nie przyjeżdżać radiowozem do każdego kto stoi na chodniku.

Jeżeli złapał przepis, to znaczy, że usankcjonowano myślozbrodnię. Jeżeli przyjeżdża po Ciebie policja, bo myślisz nie w tym miejscu (możesz myśleć 50 metrów obok, albo możesz stać bez myślenia w tym samym miejscu, ale obu tych rzeczy jednocześnie nie wolno) to chyba cos jest nie w porządku z przepisem?

1 godzinę temu, ignazz napisał(a):

 

Decyzja aborcyjna to może być dla wielu potężna sprawa. Jakiekolwiek zamieszanie nawet przez modlitwę i obecny obok radiowóz i przypadkowe gapie pogarsza komfort i spokój. Owszem przez takie zamieszanie może być tak ze dana osoba mocno niepewna zrezygnuje z zabiegu.

Bez kitu. Zapi****lenie własnego dzieciaka, może wzbudzić wyrzuty sumienia? Musimy zrobić wszystko, żeby zapi****lenie dzieciaka było jak najłatwiejsze. Jeszcze mordercom z kliniki aborcyjnej przepadnie prowizja od kolejnej egzekucji.

1 godzinę temu, ignazz napisał(a):

Ze gość nie ma prawa przez nawet takie quasi bierne trwanie pod klinika wpływać na wybór innej osoby. 

Ale tylko w przypadku aborcji. Jak chcesz wyprać 7-latkowi łeb bajkami o 70 płciach itp. to zaproszą cię na piątek do szkoły i rozłożą czerwony dywan.

Co to w ogóle za rzeczywistość, gdzie jedne poglądy mogą być promowane w szkołach, a drugich nie można nawet w myśli poruszyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, fluber napisał(a):

Bo to niezgodne z pierwszym przykazaniem. Ale zapewniam że nie mamy 150-metrowej strefy buforowej. Rządzimy się tylko w środku 

Aaaa czy w budynkach które nie są wasze wprowadziliście sobie swoje prawo, które ogranicza wolność innym ludziom 😭

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.