Skocz do zawartości

Boston Celtics kontra Milwaukee Bucks runda 2 na wschodzie


ptak

Jak to się skończy  

53 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jak to się skończy

    • Celtics-Bucks 4-0
      0
    • Celtics-Bucks 4-1
      6
    • Celtics-Bucks 4-2
      17
    • Celtics-Bucks 4-3
      10
    • Celtics-Bucks 3-4
      5
    • Celtics-Bucks 2-4
      13
    • Celtics-Bucks 1-4
      1
    • Celtics-Bucks 0-4
      1

Ankieta została zamknięta


Rekomendowane odpowiedzi

Giannis to ma jajca prawie takie jak moje duże.

W całej serii chyba 3 na miliard rzutów, zaczynam mecz od pudła za 3 a potem...

2/2 za 3  to w bardzo ważnych momentach meczu. 

 

P.S kto mial tak, że nawet w 4 kwarcie przy wysokim prowadzeniu Celtów był spokojny, że to Bucks wyciągną a raczej sorki Celtics spierdolą epicko? :D 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, RonnieArtestics napisał:

Ty mieszasz chyba okres gdzie Joe był liderem, a Horford 12 ppg scorerem z okresem w którym joe odszedł na Brooklyn a Horford stal się ich liderem. Ja mówiłem o latach 12-13 do 15-16

sezon 11/12 Joe Johnson 18,5 Josh Smith 18,5 Al Horford 12,4

sezon 12/13 Al Horford 17,4 J. Smith 17,5 J. teague 14,9

sezon 13/14 Al Horford 18,6 P. Millsap 17,9 J. Trague 16,5 

sezon 14/15 P.Millsap 16,7 J. teague 15,8 A. Horford 15,2 

sezon 15/16 P. Millsap 17,1 J. teague 15,7 A. Horford 15,3 

 

tego joe johnsona nie wiem skad wziąłeś, big4 hawks i największe sukcesy w PO to  było z korverem a nie JJ. ja w sumie tez zapamiętałem to inaczej niż myślałem, bo myślałem ze zawsze najwiecej ppg miał Horford i ze robił około 19-20ppg. 
Bardziej chodziło o to w tym przytyku, ze tyle lat w playoffs, regularnie conajmniej druga runda, a nigdy nie rzucił wiecej niż 25, wiec wydało mi się to mega dziwne, nie chodziło mi o zaoranie Ala a bardziej ze to mega aberracja skoro pamietam doskonale nawet mecze Teague po 30+ w PO. 

LBS pisał że Horford był liderem zawsze także to nie było do ciebie 

Ty też z czego co kojarzę nie pisałeś że Horford zawsze był przegrywem 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, fluber napisał:

Jrue trafia w tej serii 34% za 2. On robi różnicę w obronie, ale w ataku wcale nie jest lepszy niż rok temu.

No Jrue w tej serii wygląda w ataku jak paralityk, zwłaszcza game3 prawie im przejebal taka gra

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, fluber napisał:

Jrue trafia w tej serii 34% za 2. On robi różnicę w obronie, ale w ataku wcale nie jest lepszy niż rok temu.

Klasyczny fluberyzm, rzucasz jednym statsem pasującym pod tezę, a ignorujesz całą resztę. 

Rok temu w serii z Nets Jrue był trzecią opcją, robił 15 ppg na niespełna 43% TS, teraz jest drugą opcją, robi 22 ppg na 44% TS przeciwko znakomitej, dużo lepszej od Nets, defensywie Celtics, także na pewno gra lepiej, co wciąż nie znaczy, że jest dobry jako scorer. Holiday nie powinien w normalnej sytuacji oddawać tylu rzutów, ale Bucks bez Middletona potrzebują go agresywnego w ataku, naciskającego rywali i atakującego kosz. Nawet te jego pudła zazwyczaj tańczą jeszcze po obręczy i pozwalają powalczyć o zbiórkę w ataku.

Edytowane przez karpik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, karpik napisał:

Klasyczny fluberyzm

Podałem statystykę jako przykład wciąż słabej dyspozycji w ataku.

11 minut temu, karpik napisał:

 

Rok temu w serii z Nets 

Ja postępów tutaj nie widzę. Ogólnie uważam, że w tym roku nie gra lepiej w ataku niż w zeszłym, tylko podobnie.  Natomiast nie zamierzam się kłócić. Można podać inne staty - np. że robi o połowę strat więcej niż sezon temu. Plus jednak Jrue z Nets miał rok temu najsłabszą serię i teraz kolejny raz mierzy się z podobnym defensywnym schematem, więc nie widzę tu kwestii lepszego gracza, tylko tego, że Bucks przeciwko temu schematowi mają już doświadczenie.

3 minuty temu, karpik napisał:

Nawet te jego pudła zazwyczaj tańczą jeszcze po obręczy i pozwalają powalczyć o zbiórkę w ataku.

Wydaje się, że jesteś mocno nieobiektywny, co do możliwości tego gracza w ataku. Pisanie o umożliwianiu przez Jrue zbiórki w ataku ( które są efektem nietrafionych rzutów, których w tej serii Jrue oddaje mnóstwo) jako czymś pozytywnym tylko to potwierdza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, fluber napisał:

Podałem statystykę jako przykład wciąż słabej dyspozycji w ataku.

Tylko czemu mnie cytowałeś? Czy ja twierdzę inaczej?

21 minut temu, fluber napisał:

Ja postępów tutaj nie widzę. Ogólnie uważam, że w tym roku nie gra lepiej w ataku niż w zeszłym, tylko podobnie.  Natomiast nie zamierzam się kłócić. Można podać inne staty - np. że robi o połowę strat więcej niż sezon temu. Plus jednak Jrue z Nets miał rok temu najsłabszą serię i teraz kolejny raz mierzy się z podobnym defensywnym schematem, więc nie widzę tu kwestii lepszego gracza, tylko tego, że Bucks przeciwko temu schematowi mają już doświadczenie.

Mierzy się z lepszą defensywą, ma więcej obowiązków w ataku i gra na zbliżonej (nieco lepszej) skuteczności. Ofensywa Bucks całościowo wygląda również nieco lepiej niż vs Nets, a grają bez swojej drugiej opcji. Ty nie widzisz postępów, ja widzę. Chyba, że jednak widzisz, na co wskazuje Twoje ostatnie zdanie, bo właśnie to jest wydaje mi się powód poprawy. Bucks (w tym Jrue) wyciągnęli wnioski z zeszłego roku, kiedy cudem się prześlizgnęli przez drugą rundę.

21 minut temu, fluber napisał:

Wydaje się, że jesteś mocno nieobiektywny, co do możliwości tego gracza w ataku. Pisanie o umożliwianiu przez Jrue zbiórki w ataku ( które są efektem nietrafionych rzutów, których w tej serii Jrue oddaje mnóstwo) jako czymś pozytywnym tylko to potwierdza.

Przecież od ponad roku regularnie piszę, że Jrue to jest słaby scorer w PO, nie wiem co jest w tym nieobiektywnego. Nie pisałem też nigdzie, że niecelne rzuty Jrue są czymś dobrym (bardzo proszę mi nie wmawiać takich głupot, bo szkoda mi czasu na tego typu dyskusje), ale można zauważyć, że są "różne rodzaje rzutów" i Holiday oddaje takie, po których w razie czego łatwiej jest powalczyć o zbiórkę. Np wczoraj po 15 pudłach Jrue, Bucks mieli aż 6 zbiórek w ataku. Po 40% pudeł Holidaya Bucks byli w stanie utrzymać posiadanie.

Edytowane przez karpik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, karpik napisał:

ale można zauważyć, że są "różne rodzaje rzutów" i Holiday oddaje takie, po których w razie czego łatwiej jest powalczyć o zbiórkę. Np wczoraj po 15 pudłach Jrue, Bucks mieli aż 6 zbiórek w ataku. Po 40% pudeł Holidaya Bucks byli w stanie utrzymać posiadanie.

Zaproponowany onegdaj koncept The Kobe Assist się nie przyjął i nie da się znaleźć nigdzie tej statystyki a szkoda:

http://grantland.com/features/how-kobe-bryant-missed-shots-translate-new-nba-statistic-kobe-assist/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, karpik napisał:

Np wczoraj po 15 pudłach Jrue, Bucks mieli aż 6 zbiórek w ataku. Po 40% pudeł Holidaya Bucks byli w stanie utrzymać posiadanie.

Sorry, źle policzyłem. 7 zbiórek w ataku było, czyli 47%. Po tych 7 zbiórkach Bucks (w 6 posiadaniach) zdobyli 8 pkt, z czego 3 celne rzuty to były putbacki bezpośrednio po rzucie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strasznie ciężko mi ocenić Holidaya w tej serii. Jako zastępca Middletona jako 2 opcja Bucks - zawodzi. Karpik ma rację z tym, że ta olbrzymia liczba rzutów to efekt większej ilości piłek należących do Jrue. Problemem według mnie jest jednak wykorzystywanie tej większej ilości posiadań. Holiday nie umie sam sobie kreować rzuty, lub robi to co najwyżej na poziomie przeciętnym. W porównaniu do Middletona jest to przepaść. Ja chcę widzieć większą iloścć poruszania się piłki w ofensywie, rodem z G1, który wciąż był wyraźnie najlepszym spotkaniem Bucks w tej serii. Niestety bardzo dużo widzę tych akcji iso które działają słabo na obronę Celtics. Jedyne w czym Holiday wciąż radzi sobie dobrze w tego typu akcjach ofensywnych to granie postup na niższych graczach i wpychanie się na pusty kosz. Jeśli tego nie gra to wolałbym więcej kreowania, które u Jrue w tej serii nie jest na tym poziomie jakie oczekuje. Koniec końców w tej dyskusji na linii karpik vs fluber chyba bardziej stoję po stronie flubera. Być może mam za duże oczekiwania wobec Holidaya, ale w wyniku nieobecności Middletona oczekuje lepszej gry całego zespołu, a przede wszystkim właśnie jego.

To wszystko dotyczy ofensywny, ale w defie jest totalnym szefem i najlepszym graczem w tej kwestii Bucks w tej serii. A ostatnie akcje w tym spotkaniu tu już majstersztyk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, danny napisał:

Zaproponowany onegdaj koncept The Kobe Assist się nie przyjął i nie da się znaleźć nigdzie tej statystyki a szkoda:

http://grantland.com/features/how-kobe-bryant-missed-shots-translate-new-nba-statistic-kobe-assist/

Pewnie dlatego ze najlepiej wypadało w niej gracze którzy po prostu dużo pudlowali. Z tego co tam mi mignęło wynika ze w topce w tamtym sezonie byli Dion waiters i Carmelo anthony

Godzinę temu, karpik napisał:

Tylko czemu mnie cytowałeś? Czy ja twierdzę inaczej?

Mierzy się z lepszą defensywą, ma więcej obowiązków w ataku i gra na zbliżonej (nieco lepszej) skuteczności. Ofensywa Bucks całościowo wygląda również nieco lepiej niż vs Nets, a grają bez swojej drugiej opcji. Ty nie widzisz postępów, ja widzę. Chyba, że jednak widzisz, na co wskazuje Twoje ostatnie zdanie, bo właśnie to jest wydaje mi się powód poprawy. Bucks (w tym Jrue) wyciągnęli wnioski z zeszłego roku, kiedy cudem się prześlizgnęli przez drugą rundę.

Przecież od ponad roku regularnie piszę, że Jrue to jest słaby scorer w PO, nie wiem co jest w tym nieobiektywnego. Nie pisałem też nigdzie, że niecelne rzuty Jrue są czymś dobrym (bardzo proszę mi nie wmawiać takich głupot, bo szkoda mi czasu na tego typu dyskusje), ale można zauważyć, że są "różne rodzaje rzutów" i Holiday oddaje takie, po których w razie czego łatwiej jest powalczyć o zbiórkę. Np wczoraj po 15 pudłach Jrue, Bucks mieli aż 6 zbiórek w ataku. Po 40% pudeł Holidaya Bucks byli w stanie utrzymać posiadanie.

Zacytowalem gdyż napisałeś o lepszym jrue w ataku z czym się nie zgodziłem. 

Ja widzę postępy Bucks w odpowiadaniu na ten schemat defensywny. Lepsze rozwiązania systemowe a nie lepsza indywidualna grę w ataku jrue. 

O ile nie piszesz że jrue w tym roku zaczął celowo pudlowac w taki sposób w porównaniu z zeszłym rokiem żeby było łatwiej o zbiórki w ataku to raczej nie ma to wpływu na jego ocenę poziomu gry w ataku. Tzn ten mecz to był oczywisty fluke a nie jakieś przemyślane pudlowanie ułatwiające zbiórki w ataku. Chyba że źle Cię rozumiem jeśli chodzi o przytaczanie wyłącznie ostatniego meczu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, fluber napisał:

Ja widzę postępy Bucks w odpowiadaniu na ten schemat defensywny. Lepsze rozwiązania systemowe a nie lepsza indywidualna grę w ataku jrue. 

Ale zdajesz sobie sprawę, że to jest ze sobą połączone, bo lepsze rozwiązania systemowe są właśnie powiązane z tym, że przede wszystkim Giannis jest na innym poziomie niż rok temu z Nets, a Jrue też zalicza lepszą ofensywnie serię niż rok temu. Na wszelki wypadek się powtórzę, gra słabo w ataku, ale nie tak słabo jak rok temu z Nets.

34 minuty temu, fluber napisał:

O ile nie piszesz że jrue w tym roku zaczął celowo pudlowac w taki sposób w porównaniu z zeszłym rokiem żeby było łatwiej o zbiórki w ataku to raczej nie ma to wpływu na jego ocenę poziomu gry w ataku. Tzn ten mecz to był oczywisty fluke a nie jakieś przemyślane pudlowanie ułatwiające zbiórki w ataku. Chyba że źle Cię rozumiem jeśli chodzi o przytaczanie wyłącznie ostatniego meczu. 

Nie ma na świecie zawodnika, który by celowo pudłował rzuty za 2 pkt. Mam nadzieję, że ten wątek uda nam się raz na zawsze zamknąć.

Bucks mają taki gameplan, żeby Holiday z Giannisem byli agresywni w ataku i żeby to oni oddawali trudne contestowane rzuty. Zazwyczaj te rzuty bierze na siebie Middleton, bo je najlepiej trafia, ale go nie ma. Bucks wolą ceglącego Jrue niż ceglących Allena czy Portisa, i jednym z powodów jest na pewno to, że te rzuty Jrue lubią potańczyć na obręczy, bo biorąc pod uwagę przewagę Bucks na deskach, istnieje po nich szansa na zbiórkę i dobitkę, większa niż jakby np Portis rzucał swojego fadeawaya, bo raz, że rzucając go, nie ma go pod koszem do walki o zbiórkę, a dwa, że te rzuty częściej się kończą long rebound niż rzuty Holidaya. Po prostu umiejętność dostawania się pod kosz przez Holidaya (wczoraj była nawet akcja gdzie przepchnął na post up Theisa co skończyło się FTs, czyli PG pojechał bully ball z centrem xD) jest kluczowa dla Bucks, bo nikt inny poza niezłomnym Grekiem nie robi tego tak dobrze jak Jrue. Największą przewagę na deskach Bucks mają pod koszem, więc niecelne rzuty z bliskiej odległości dają większą szansę na skuteczną dobitkę niż rzuty z dalszej odległości. To jest toporna koszykówka, ale nie wiem czy Bucks mogliby coś lepszego tutaj wymyślić. Oni nie mają bez Middletona zbyt wielu ludzi zdolnych kreować sobie rzut, na pewno pod tym względem Celtics mają sporą przewagę.

Edytowane przez karpik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, fluber napisał:

Jrue trafia w tej serii 34% za 2. On robi różnicę w obronie, ale w ataku wcale nie jest lepszy niż rok temu.

Warto zauważyć, że Celtowie swoją defensywę mocno (może nawet dużo bardziej niż na Giannisie) skupiają na Jrue, który gra Point, a do wsparcia nie ma Khrisa, który potrafi i wykreować sobie pozycje i podać. Do tego on ma na zmianę top defensorów (Smart, Tatum, White - poza Brownem, który sobie kompletnie z nim nie radził), a to co robi White w tej serii na nim (czasem jak główny, czasem jako pomocniczy defensor) to jest najwyższa półka. Celtowie nie maja równie dobrego matchupowania vs Giannis, dlatego i ten sobie doskonale radzi w ataku, a jak pod koszem nie ma RWIII to już w ogóle niczym autostrada do kosza mimo Horforda i Tatuma... 

3 godziny temu, karpik napisał:

Nie ma na świecie zawodnika, który by celowo pudłował rzuty za 2 pkt. Mam nadzieję, że ten wątek uda nam się raz na zawsze zamknąć.

Z pewnością, ale jak dominujesz na ofensywnej zbiórce, to game plan jest prosty - masz rzucać nawet z kiepskich pozycji/contested bo masz i tak ogromne prawdopodobieństwo punktów z ponowienia. Dlatego Celtowie muszą szukać lepszych i czystszych pozycji, a Bucks, w tym Jrue - nie. Poza tym Jrue nawet jakby mógł zdobyć łatwe punkty w kontrze czy po przechwycie to albo poda do Giannisa, albo w ogóle (jak w ost. sekundach tego meczu) nie rzuci - bo w dupie ma nasze rozważania o TS% ;)

Gdyby na jego miejscu był inny gracz, to pewnie by to zrobił, byle by skończyć z +50%TS

4 godziny temu, danny napisał:

Ale rozbawiło mnie to ;)

10 godzin temu, lorak napisał:

17 do 5 w ORB dla bucks...

 

9 godzin temu, lorak napisał:

uważam, że ten mecz bardziej celtics przegrali właśnie przez te ofensywne zbiórki, bo momentami wręcz komicznie to wyglądało

Prawda, ale RWIII zagrał w 3 meczach, może nie na 100% ale zagrał. W Bucks Khris jest chyba jednak większa stratą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, karpik napisał:

Ale zdajesz sobie sprawę, że to jest ze sobą połączone, bo lepsze rozwiązania systemowe są właśnie powiązane z tym, że przede wszystkim Giannis jest na innym poziomie niż rok temu z Nets, a Jrue też zalicza lepszą ofensywnie serię niż rok temu. Na wszelki wypadek się powtórzę, gra słabo w ataku, ale nie tak słabo jak rok temu z Nets.

Być może mam zaburzony obraz, ale generalnie sprawdziłem staty z ostatnich 2 meczów Bucks vs Nets z zeszłego sezonu i Jrue oddał w nich najwięcej rzutów ze wszystkich graczy Bucks ( tyle samo co Giannis, więcej niż Middleton). Bucks mieli w tych 2 meczach odpowiednio 15 i 18 zbiórek w ataku. Generalnie obraz Jrue w ataku z tamtej serii bardzo mi przypomina, to co gra teraz.

6 godzin temu, karpik napisał:

 

Nie ma na świecie zawodnika, który by celowo pudłował rzuty za 2 pkt. Mam nadzieję, że ten wątek uda nam się raz na zawsze zamknąć.

Bucks mają taki gameplan, żeby Holiday z Giannisem byli agresywni w ataku i żeby to oni oddawali trudne contestowane rzuty. Zazwyczaj te rzuty bierze na siebie Middleton, bo je najlepiej trafia, ale go nie ma. Bucks wolą ceglącego Jrue niż ceglących Allena czy Portisa, i jednym z powodów jest na pewno to, że te rzuty Jrue lubią potańczyć na obręczy, bo biorąc pod uwagę przewagę Bucks na deskach, istnieje po nich szansa na zbiórkę i dobitkę, większa niż jakby np Portis rzucał swojego fadeawaya, bo raz, że rzucając go, nie ma go pod koszem do walki o zbiórkę, a dwa, że te rzuty częściej się kończą long rebound niż rzuty Holidaya. Po prostu umiejętność dostawania się pod kosz przez Holidaya (wczoraj była nawet akcja gdzie przepchnął na post up Theisa co skończyło się FTs, czyli PG pojechał bully ball z centrem xD) jest kluczowa dla Bucks, bo nikt inny poza niezłomnym Grekiem nie robi tego tak dobrze jak Jrue. Największą przewagę na deskach Bucks mają pod koszem, więc niecelne rzuty z bliskiej odległości dają większą szansę na skuteczną dobitkę niż rzuty z dalszej odległości. To jest toporna koszykówka, ale nie wiem czy Bucks mogliby coś lepszego tutaj wymyślić. Oni nie mają bez Middletona zbyt wielu ludzi zdolnych kreować sobie rzut, na pewno pod tym względem Celtics mają sporą przewagę.

Źle się wyraziłem. Skoro rozmawiamy o postępach Jrue względem poprzedniego sezonu i padł temat szans na zbiórki ofensywne po pudłach, to chodziło mi o to, czy Jrue zaczął teraz oddawać cześciej rzuty ze stref, które w przypadku pudła częściej kończą się zbiórką w ataku niż w poprzednim sezonie - bo czegoś takiego nie zaobserwowałem.

I koniec końców, to dodałbym jeszcze, że Jrue w serii z Nets miał chyba jednak ciężej w obronie niż ma teraz ( Nets w ubiegłym sezonie to był najlepszy atak w lidze), więc tak jak gra przeciwko lepszej obronie niż rok temu, tak też rywalizuje przeciwko gorszemu atakowi. I w sumie ten argument o tym, że przy podobnych statystykach skuteczności robi to przeciwko lepszej obronie, w ten sposó można odbić ( więcej energii, bo mniej wymagający atak rywala)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, LAF napisał:

Impakt Williams w D jest tutaj niedoceniony. Jumperki KM powodują mniejsza ilość wjazdów Giannisa a z tym Bostończycy mieli duży problem a łatwiej jest obronić na obwodzie KM niż zatrzymać wjazdy GA

Fenomenalne! Czyli, że kozły są silniejsze mając 2 all starów niż gdyby mieli 3?! Długo nad tym myślałeś? 😁... 

Edytowane przez kcp78
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, fluber napisał:

Być może mam zaburzony obraz, ale generalnie sprawdziłem staty z ostatnich 2 meczów Bucks vs Nets z zeszłego sezonu i Jrue oddał w nich najwięcej rzutów ze wszystkich graczy Bucks ( tyle samo co Giannis, więcej niż Middleton). Bucks mieli w tych 2 meczach odpowiednio 15 i 18 zbiórek w ataku. Generalnie obraz Jrue w ataku z tamtej serii bardzo mi przypomina, to co gra teraz.

Jak policzysz tak, jak należy, czyli uwzględniając FTs, to Holiday miał najmniej prób zdobycia pkt spośród tej trójki, poza tym seria trwała 7 spotkań. Powtórzę się po raz kolejny, Jrue nie wymyślił siebie na nowo w ciągu roku. Po prostu grając z grubsza podobnie przeciwko lepszej obronie Celtics, na większym volume, jest nieco skuteczniejszy niż przeciwko słabszym Nets.

17 godzin temu, fluber napisał:

Skoro rozmawiamy o postępach Jrue względem poprzedniego sezonu i padł temat szans na zbiórki ofensywne po pudłach, to chodziło mi o to, czy Jrue zaczął teraz oddawać cześciej rzuty ze stref, które w przypadku pudła częściej kończą się zbiórką w ataku niż w poprzednim sezonie - bo czegoś takiego nie zaobserwowałem.

Ja też nie.

17 godzin temu, fluber napisał:

I koniec końców, to dodałbym jeszcze, że Jrue w serii z Nets miał chyba jednak ciężej w obronie niż ma teraz ( Nets w ubiegłym sezonie to był najlepszy atak w lidze), więc tak jak gra przeciwko lepszej obronie niż rok temu, tak też rywalizuje przeciwko gorszemu atakowi. I w sumie ten argument o tym, że przy podobnych statystykach skuteczności robi to przeciwko lepszej obronie, w ten sposó można odbić ( więcej energii, bo mniej wymagający atak rywala)

Atak Nets z Irivngiem, Hardenem oraz Durantem był najlepszy w lidze, ale Irvinga nie było przez pół serii z Bucks, a Harden nie miał jednej nogi. Także raczej nie masz racji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.