Wojna płci

[ignazz]

4 godziny temu, RappaR napisał(a):

Odkąd nie czytam Ignazza, nie spotkałem się z takim stężeniem pogardy 

 

I w wakacje może widzę kolega bawić. 

Gardzę wpisem gdzie zarzuca mi się pogardę  

[RappaR]

2 godziny temu, jack napisał(a):

Przy okazji likwidacji podziału na płeć w sporcie nie zapomnij o likwidacji rozróżnienia pod względem wagi i wieku. 

Czemu likwidacja wieku? Nie uważasz, że dzieci powinny być uprzywilejowane? Zakaz pracy dla dzieci też chcesz zlikwidować? I pedofilię zalegalizować?

Nie jestem na bieżąco ze wszystkimi pomysłami skrajnej lewicy 

[Życie_to_mem]

5 godzin temu, P_M napisał(a):

To nie powinno mieć znaczenia, sąd powinien wybierać rodzica sprawującego opiekę na bazie obiektywnych przesłanek, który z dwójki jest w stanie zapewnić lepsze warunki życia.

To raczej działa tak, że matka częściej sprawuje codzienną opiekę, chodzi z dziećmi do lekarza, ogarnia sprawy szkolne i tak dalej więc przy rozstaniu rodziców często jest po prostu pozostawiany status quo. 

Przy czym coraz częściej jest też zasądzana opieka naprzemienna. Nie tak często jak w Skandynawii ale tendencja jest jednak wyraźna. 

[ignazz]

Wychodzi na to że sąd ma rację powierzając dziecko matce która dzięki alimentom może je godnie utrzymać. Ogólnie zasadzanie wysokich alimentów spotykało do niedawna niewielka ilość osób i to przy dobrowolnym wskazaniu kwoty. Znam wiele przypadków że kiedyś sąd dawał 300-700 PLN i to były kwoty i tak nieegzekwowane. 
Wiem że fajnie się czyta o tabelach ale przez dekady patologia była w drugą stronę. Szkoda że zamiast wyrównywać krzywe spojrzenie na dobro dziecka teraz przegina się w drugą stronę ale jak pisałem praktyka alimentacyjna była fatalna a drobne alimenty ciężko ściągalne . Zmiany wprowadzone gdy kwoty urosły do bodajże 15.000 długu ( dalej mówimy o ciułaczach z zasądzonymi paroma setkami na miesiąc ) poprawiły sytuację ale to było takie spłacanie w ostatniej chwili tyle aby do ciupy nie iść. Co gorsza w wielu takich konfliktowych sytuacjach niepłacący ojciec miał i tak swoje prawa i mógł skutecznie utrudniać życie porzuconej rodzinie np z wyjazdem zagranicznym na wakacje. Prawo bywa ślepe i w takich przypadkach to facet nie płacił a blokował w gratisie. 
Więc fajnie że widzimy te tabelki ( fatalne) ale wcześniej praktyka była pobłażliwa a przepisy wręcz szkodzące. W mniejszych miastach sądy zasądzały niskie alimenty bardzo często choć przyznam że nie znam orzecznictwa ostatnich lat. Liczę że kwoty podwyższono i nie jest to psi datek. 
Ale o przypadkach szerszego zajechania facetów uczciwie pracujących przez sądy i alimenty nie słyszałem. No może za wyjątkiem że ktoś w prosperity wziął na siebie dużo a potem tracąc biznes miał kłopoty na wielu frontach w tym alimentacyjnych. 

I co by się nie działo to i tak facet uciekał do szarej strefy. 

Mnie uderzyło w koncepcji tabelki coś innego. 
Czy czasem nie jest tak że alimenty uzależnione od ilości dzieci nie promują zmian partnerów? Bo zasądzenie i liczenie idzie w sprawie z konkretna sprawa alimentacyjna przypisana do matki jak rozumiem? 
i lepiej mieć 4x1 niż 1x4? 

4 sprawy z 4 kobietami niż 1 o 4 dzieci? Czy jest to wyjaśnione i sąd „liczy w pamięci?” W co wątpię patrząc na przepływ informacji. 

[fluber]

10 minut temu, ignazz napisał(a):

Wychodzi na to że sąd ma rację powierzając dziecko matce która dzięki alimentom może je godnie utrzymać. Ogólnie zasadzanie wysokich alimentów spotykało do niedawna niewielka ilość osób i to przy dobrowolnym wskazaniu kwoty. Znam wiele przypadków że kiedyś sąd dawał 300-700 PLN i to były kwoty i tak nieegzekwowane. 
Wiem że fajnie się czyta o tabelach ale przez dekady patologia była w drugą stronę. Szkoda że zamiast wyrównywać krzywe spojrzenie na dobro dziecka teraz przegina się w drugą stronę ale jak pisałem praktyka alimentacyjna była fatalna a drobne alimenty ciężko ściągalne . Zmiany wprowadzone gdy kwoty urosły do bodajże 15.000 długu ( dalej mówimy o ciułaczach z zasądzonymi paroma setkami na miesiąc ) poprawiły sytuację ale to było takie spłacanie w ostatniej chwili tyle aby do ciupy nie iść. Co gorsza w wielu takich konfliktowych sytuacjach niepłacący ojciec miał i tak swoje prawa i mógł skutecznie utrudniać życie porzuconej rodzinie np z wyjazdem zagranicznym na wakacje. Prawo bywa ślepe i w takich przypadkach to facet nie płacił a blokował w gratisie. 
Więc fajnie że widzimy te tabelki ( fatalne) ale wcześniej praktyka była pobłażliwa a przepisy wręcz szkodzące. W mniejszych miastach sądy zasądzały niskie alimenty bardzo często choć przyznam że nie znam orzecznictwa ostatnich lat. Liczę że kwoty podwyższono i nie jest to psi datek. 
Ale o przypadkach szerszego zajechania facetów uczciwie pracujących przez sądy i alimenty nie słyszałem. No może za wyjątkiem że ktoś w prosperity wziął na siebie dużo a potem tracąc biznes miał kłopoty na wielu frontach w tym alimentacyjnych. 

Mamy w Polsce prawie 300 tysięcy mężczyzn z długiem alimentacyjnym o średniej wysokości blisko 60 tysięcy złotych.

[ignazz]

To byłby moralny dramat tej tabelki. Promowanie skoki w bok. Shawn Kemp vibes 

Teraz, fluber napisał(a):

Mamy w Polsce prawie 300 tysięcy mężczyzn z długiem alimentacyjnym o średniej wysokości blisko 60 tysięcy złotych.

A to zmieniła się widzę wysokość alimentów a nie zmieniło się podejście do płacenia. 

Trochę wątpię w te dane bo kto to liczy, publikuje i updatuje? ZUS sobie z liczeniem do 2000 nie radzi mając swoje konta pod kontrolą. A tu trzeba weryfikować konta obce. 

Kuratorzy rodzinni? 

Nie twierdzę że koniecznie są to dane nieprawdziwe. Tylko zastanawiam się skąd „system” wie. To by były z automatu sprawy zasądzenia kary ograniczenia wolności a w liczne 300k zasadzeń też nie wierzę. 

[fluber]

2 minuty temu, ignazz napisał(a):

 

A to zmieniła się widzę wysokość alimentów a nie zmieniło się podejście do płacenia. 

Raczej zmieniło się podejście sądów.

W 2013 około 1200 mężczyzn zostało skazanych na karę więzienia za niepłacenie alimentów 

W 2018 około 4800 mężczyzn 

W 2023 około 8700 mężczyzn 

Problem rośnie w tempie wykładniczym. Poparcie dla konfederacji nie wzięlo się z dupy.

[Życie_to_mem]

2 minuty temu, fluber napisał(a):

Mamy w Polsce prawie 300 tysięcy mężczyzn z długiem alimentacyjnym o średniej wysokości blisko 60 tysięcy złotych.

Żeby zrobić 60K długu przy alimentach na poziomie 700-1000 złotych to jednak trzeba się mocno postarać. 

[ignazz]

5 minut temu, fluber napisał(a):

Mamy w Polsce prawie 300 tysięcy mężczyzn z długiem alimentacyjnym o średniej wysokości blisko 60 tysięcy złotych.

Polsce prawie 300 tysięcy mężczyzn ma zaległości alimentacyjne, co stanowi zdecydowaną większość dłużników tego typu świadczeń. Zdecydowana większość, bo aż 94% dłużników alimentacyjnych to mężczyźni,

[fluber]

Teraz, Życie_to_mem napisał(a):

Żeby zrobić 60K długu przy alimentach na poziomie 700-1000 złotych to jednak trzeba się mocno postarać. 

Średnia alimentów w Polsce to około 1100 na dziecko.

[ignazz]

Wychodzi że ogólnie z zaległościami a nie ze 60k 

Teraz, fluber napisał(a):

Średnia alimentów w Polsce to około 1100 na dziecko.

No czyli to tabelki grozy daleko. Nawet przedszkola nie opłacisz. 

[Życie_to_mem]

Teraz, fluber napisał(a):

Średnia alimentów w Polsce to około 1100 na dziecko.

Mówisz o 2025 roku. 

Parę lat temu to było pewnie w okolicach 800 złotych (czyli coś w stylu 1000 złotych w dużych miastach i 600 złotych w małych). 

Żeby zrobić z tego 60K długu trzeba nie płacić ani złotówki przez ponad sześć lat. 

[ignazz]

@fluber jak przemnożysz te kwoty ilość razy średnia wychodzi wynik z błędem na kalkulatorze telefonu. Za dużo

[fluber]

2 minuty temu, ignazz napisał(a):

 

No czyli to tabelki grozy daleko. Nawet przedszkola nie opłacisz. 

W sensie że chodzi Ci o prywatne przedszkole?

[ignazz]

Teraz, Życie_to_mem napisał(a):

Mówisz o 2025 roku. 

Parę lat temu to było pewnie w okolicach 800 złotych (czyli coś w stylu 1000 złotych w dużych miastach i 600 złotych w małych). 

Żeby zrobić z tego 60K długu trzeba nie płacić ani złotówki przez ponad sześć lat. 

Co gorsze te alimenty nie są waloryzowane o inflację chociażby. Więc fajnie bać się tabeli a wychodzi że i tak nic się nie zmieniło. 

[fluber]

1 minutę temu, ignazz napisał(a):

@fluber jak przemnożysz te kwoty ilość razy średnia wychodzi wynik z błędem na kalkulatorze telefonu. Za dużo

Tu masz źródło, sam tego nie liczyłem 

https://www.money.pl/gospodarka/moralnie-nieakceptowalny-problem-nowy-raport-o-alimentach-7182076685720160a.html?utm_source=chatgpt.com

[ignazz]

3 minuty temu, fluber napisał(a):

W sensie że chodzi Ci o prywatne przedszkole?

Jasne że nie prywatne. A ile kosztuje miejskie państwowe z wyżywieniem? I dojazdem matki i dziecka? Dalej 5 godzin za darmo? W Toruniu ciężko się dostać do konkretnego w rejonie. I nie są to niskie kwoty bo dopłaty to minimum 260-300 PLN to opłaty dodatkowe. Bez jakichkolwiek zajęć dodatkowych. Plus koszt dojazdu więc ten tysiączek nie jest tu zbawieniem. 

Edytowane 13 godzin temu przez ignazz

[fluber]

Teraz, ignazz napisał(a):

A ile kosztuje miejskie państwowe z wyżywieniem? I dojazdem matki i dziecka? Dalej 5 godzin za darmo? W Toruniu ciężko się dostać do konkretnego w rejonie. 

Do 5 godzin dziennie za darmo. Za każdą dodatkową godzinę maksymalnie 1,44zł. Nie wiem po ile teraz miesięczny w Toruniu.

[Życie_to_mem]

7 minut temu, fluber napisał(a):

Raczej zmieniło się podejście sądów.

W 2013 około 1200 mężczyzn zostało skazanych na karę więzienia za niepłacenie alimentów 

W 2018 około 4800 mężczyzn 

W 2023 około 8700 mężczyzn 

Problem rośnie w tempie wykładniczym. Poparcie dla konfederacji nie wzięlo się z dupy.

PiS w 2017 roku zmienił regulacje w tym zakresie i stąd większa liczba skazań. 

Kiedyś jak ktoś wpłacał po te 200-300 złotych miesięcznie to nie było przestępstwa.

[fluber]

3 minuty temu, ignazz napisał(a):

W Toruniu ciężko się dostać do konkretnego w rejonie. 

W 2021 urodziło się w Toruniu 1681 dzieci.

Wg GUS w Toruniu w 2024 były 8273 miejsca w przedszkolach publicznych oraz oddziałach przedszkolnych przy szkołach.

Raczej taki 4-latek nie powinien mieć problemów ze znalezieniem miejsca w przedszkolu publicznym.