Skocz do zawartości

Dyskusja o roli sztabu trenerskiego i jego wpływ na wyniki zespołu im. chucka Daly’ego


ignazz

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, kcp78 napisał:

Hm. Trochę mylący tytuł wątku, wszak najważniejszym (obok chucka) architektem sukcesów pistons był gm, mccloskey. Ale i tak super, że nazwisko daly tutaj padło 😀... 

Gracze wbrew temu co twierdzi Mac dosyć mocno podkreślali jego role na boisku czy w wynikach ale tez tak czysto życiowo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, ignazz napisał:

Gracze wbrew temu co twierdzi Mac dosyć mocno podkreślali jego role na boisku czy w wynikach ale tez tak czysto życiowo. 

Gdzie ja coś takiego twierdziłem ?

Ja twierdzę, że trenerzy są overrated.

PROSZĘ PRZESTAŃ WYSNUWAĆ SOBIE Z TEGO DALSZE IMPLIKACJE na podstawie swojego własnego widzimisię.

Im bardziej się emocjonalnie anagażujesz tego typu postami, dowodzisz dla mnie mojej tezy, że są overrated.

Wstawiam dla Ciebie definicję słowa overrated:

If something or someone is overrated, that person or thing is considered to be better or more important than they really are.

https://dictionary.cambridge.org/dictionary/english/overrated

Kolejna dobra z urban dictionary, która bardziej obrazuje moje używanie tego słowa:

When something or someone becomes too popular than others, and is given more credits than it deserves to be.

https://www.urbandictionary.com/define.php?term=Overrated

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież ja nie mam tu nic emocjonalnego. To raczej w twoim przypadku toczysz krucjatę ciagle do tego wracając niejako patrząc dookoła czy twoja dosyć odosobniona teza łapie podatny grunt. Jest oczywiste ze in dalej od ostatnich sukcesów Popa tym bardziej i częściej pojawi się krytyka bo ciężko było o to w 2003 czy 2014 roku. To twoja krucjata nie moja. Wiec nie wiem skąd wniosek o mojej emocjonalności. Od lat nie zmieniłem poglądu w tej sprawie bo Pop dodawał cały czas coś zaskakującego na poparcie mojej tezy. Ja się raczej zastanawiam skąd taka niechęć u Ciebie do Popa niż przejmuje twoimi tezami które patrząc na os czasu będą popierane przez coraz większa ilość osób w tym takich co dopiero poznają nba. 

Proszę odpuść drukowanie definicji. To nie beGM. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

9 minut temu, ignazz napisał:

To raczej w twoim przypadku toczysz krucjatę

...

To twoja krucjata nie moja. 

1. A kto założył ten topic?

2. Kto wspomniał o mnie w tym topicu, mimo że nie zamierzałem się w nim wypowiadać.

3. Kto pierwszy też z nas włączył się do dyskusji pomiędzy dwoma innymi userami an ten temat w topicu Sacto?

 

Ja chętnie się nie wypowiem na ten temat, ale nie implikuj mi czegoś czego nigdy nie powiedziałem. Przecież żeby przedstawić swoje zdanie na ten temat nie musisz przywoływać mnie, ani przedstawiać mojego (nieprawdziwego) rzekomego zdania.

14 minut temu, ignazz napisał:

Od lat nie zmieniłem poglądu w tej sprawie

Ja również i prawie na pewno nie zmienię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Topik założyłem tylko wyłącznie aby nie brudzić w temacie Kings.  

Nie bardzo rozumiem co chcesz udowadniać przez kolejne pytania. Na pewno moja emocjonalność? 
Pop zbyt dużo życia poświecił na pasje w której osiąga sukcesy niebotyczne. Zobacz ilu trenerów jest na świecie a ilu osiąga pozycje jak Pop. Stad moja nie za bardzo zgoda na trywializowanie jego roli tym bardziej przez osoby bez doświadczenia trenerskiego czy zawodniczego. Tylko tyle. 

Masz prawo do swojego poglądy stad przecież dyskutujemy. 

Bez wyzwisk bardzo kulturalnie jak na standardy osób które totalnie się mijają w poglądach. 

I rozumiem ze możesz zdania nie zmienić bo raczej w życiu w pewnych aspektach tez już się nic nie zmieni. Ani nie zostaniesz koszykarzem ani trenerem. Wtedy może zmieniłaby się optyka. 

A pop będzie dziadzial z wiekiem coraz bardziej co coraz łatwiej będzie można wytykać. 

Prime dawno za sobą ma. 

Czasy świetności coraz bardziej odległe to i innym łatwiej albo się znudzić tematem bo ile można albo wręcz podejść do gościa jak do leszcza. „A to nie jest leszcz Stefan”. A tez wracajac do definicji Overrated to właśnie jest coraz mniej głosów które by to robiły. A ja jako ogromny fan Manu i TD przecież nie przesądzałem nigdy w jednostronnym chwaleniu zasług wyłącznie Popa który stworzył sobie samograja. Ale stworzył a nie dostał. To drobna różnica. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ignazz powtórzę: nikt nie umniejsza popowi jego sukcesów, nikt nawet pewnie mac też nie twierdzi że jest słabym trenerem. Po prostu walczymy tutaj z tworzeniem mitu jakoby był on cudotwórcą.

 

w skrócie Rozwój Derozana w tym sezonie przypisujecie jemu, bo dwa lata grał wcześniej w Spurs. 

Sukcesy Kawhiego przypisujecie popowi, nie jemu samemu. A zobacz że Jest to gracz o nieprawdopodobnie dużych dłoniach, długich rekach, wiec same jego warunki fizyczne dają mu dużą przewagę w koszykówce, i myślę że takie rzeczy jak talent czy warunki fizyczne czy praca własna mają dużo, dużo  większy wpływ na karierę danego gracza, niż jakieś cenne rady od mentora Popovica na treningu. 

 

podalem ci argument Warriors jako drużyny która dużo lepiej rozwinęła swoje talenty z okolic top10 Draftu niż pop w ostatnich latach. No to ty odbiłes piłeczkę że to też jest zasługa popa, bo kerr był kiedys tam jego asystentem i od niego się nauczył wszystkiego. Czyli sukcesy Warriors = zasługa popa, nie Kerra, który jako zawodnik grał np. w mistrzowskich zespołach i podczas kariery zawodniczej tez sporo się sam moim zdaniem nauczył. a wg mnie to nie kerr a TymbardZiej nie dziadek ze spurs nauczył currego rzucać z połowy boiska 

Parę lat temu Hawks Budenholzera byli na topie i wtedy z tego co pamietam to również była narracja jakoby była to ZASŁUGA Popa. 
 

Idąc tym tropem to myślę ze w połowie ligi w sztabach trenerskich są jacys asystenci czy ludzie, którzy byli kiedys w sztabie Spurs, wiec chyba nie tędy droga żeby przypisywać ich wszystkie  zasługi jednemu człowiekowi.

 

Ja osobiście serio uważam go za świetnego trenera, wypowiedzi graczy takich jak manu, Parker czy Duncan są świadectwem tego jak świetną atmosferę wprowadza na ogół w druzynie i widać ze tam była to bardzo bliska relacja z trenerem. Ale uczciwie trza przyznać, też, że pop nie jest jakimś cudotwórcą  w rozwijaniu młodzieży, nie ma na to dowodów. Jest niezły, musi być niezły w prowadzeniu graczy skoro oni tak twierdzą i skoro jakieś tam sukcesy osiągnął, ale na dobrą sprawę ma facet po prostu trochę farta, bo w pierwszych latach swojej kariery trenerskiej trafił od razu na gracza, który był rok w rok przez 10’lat top3 najlepszych graczy w lidze, a do tego trafił mu się skarb w postaci manu i Parkera. Widać jednak po wynikach po erze duncana że nie jest jakimś cudotwórcą, na którego go kreujesz popierając teksty typu „dajcie haliburtona do spurs, pop go na pewno rozwinie !” Takie teksty lecą notorycznie, a ja nie widzę zbyt wielu dowodów na ten niby „ geniusz”, bo wymienić mogę niestety tylko trzech graczy z których zrobił więcej coś więcej niż allstar  (manu, Parker, Kawhi) w ponad 20-lat. I nie Wiemy czy to jego Zasługa, czy ich samych, bo jak to chcesz zmierzyć ?

 

Gdyby pop miał na koncie jakiś sukces typu wzięcie do siebie westbrooka, przemówienie mu do rozsądku tak zeby podejmował nagle same dobre decyzje, oddawał tylko „pewne” rzuty, i gdyby ten Westbrook rzeczywiście u niego wskoczył ewidentnie na wyższy poziom, to może bym ci tu przyznał racje, ale takich przypadków i sukcesów popovic nie ma, wiec dla mnie „pop to by go rozwinal” to zwykły bullshit i mitologizowanie i tworzenie legendy,  ze względu na inne super osiągnięcia, których mu oczywiście nie zamierzam odbierać.

Edytowane przez RonnieArtestics
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja nie twierdze ze jest cudotwórca. Tylko ze robi to lepiej niż inni. I ma mimo wszystko pozytywny wpływ na graczy na różnych etapach kariery. DDR od dawna był graczem na poziomie AS ale to ze zrobił krok w stronę mvp po okresie współpracy ze spurs gdzie BARDZO TWARDO I RZETELNIE PRACOWAŁ zastanawia. Jak gdzieś komuś marnuje się karierę to mam prawo się zastanowić czy gdzieś indziej byłoby lepiej. 
Przyklad Golden jest bardzo dobry bo w nowoczesnej koszykówce wyprzedzili wszystkich o dwa lata. 

Pop ma tyle rozumu ze nie chce Westbrooka nawet widzieć obok przy pisuarze. A co dopiero go zmieniać. 

A krok po kroku trochę genialnych myśli miał. 
System corner 3 z Bowenem, wysokie picki, otwarcie na euro, oszczędzanie minut graczy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, marceli73 napisał:

Ja napisałem jedna frazę z Popem a artesticst odpowiedział postem na cala stronę wiec nie gadajmy ze ja za dużo wrzucam offtop

Ale nie kłam proszę, moja pierwsza odpowiedź na twoją jedną frazę to była szybka jednozdaniowa riposta, żeby lepiej zajął się swoimi obecnymi zawodnikami, bo nie widzę ich rozwoju.
 

Po czym ty pociągnąłeś temat dalej pisząc o jakichś derozanach i ginobilich sugerując nam, że wszystko zawdzięczają popowi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady z tym rozwojem DDR. Z grubsza gra to samo, co wcześniej, i na podobnym poziomie. Zmierzam do tego, że trudno tu o jakąś jednoznaczną opinię, a już sugestie, jakoby grajek 'x' zawdzięczał swoją aktualną formę sportową współpracy z kimś tam z 'przeszłości' to gruby absurd... 

Edytowane przez kcp78
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ignazz napisał:

A krok po kroku trochę genialnych myśli miał. 
System corner 3 z Bowenem, wysokie picki, otwarcie na euro, oszczędzanie minut graczy 

Miał tez wiele absurdalnych, ma też kilka złych, które podjął wiele lat temu i do dziś nie wyciągnął z nich wniosków, a imo powinien. Jak np.

-nie rzucanie trójek i miłość do midrange -do dziś. 

-zostawienie duncana na ławce w akcji o mistrzostwo NBA -  słynna ofensywna zbiórka bosha i rzut allena

-nie wstawianie (procz garbage) rookiech przez półtora sezonu „dla zasady” - choć większość z nich imo, (procz Samanica ofkorz) była normalnie gotowa eby grać i kilku z nich pokazywało to od początku. Taki np. keldon jak zaczął grac w bubble to od razu miał mecze gdzie wymiatał, pamietasz ? Nie mów mi ze nie był gotowy do gry w październiku, na pewno był lepszy od forbesa ;]
 


nie obraź się, ale jesteś strasznym loverem popa, gdy tylko nazwałem go dla beki „bożkiem” rozwinąłeś z tego cały lipny temat i jakieś elaboraty o derozanie to twój główny argument jak narazie. 

wyobraź sobie jakbym wchodził na forum ja i gdy tylko ktoś coś źle napisze o borrego wypisywał kilka postów dalej w obronie swojego guru takie puste frazesy jak Ty, że to innowator, bo wymyślił system typu szybkie akcje i atak przez alley oop ball+Bridges ;)

 

Jesteś bardziej zaznajomiony i zainteresowany w tematyce Spurs niż ja - z ciekawości potrafiłbyś wymienić jakieś zarzuty wobec Popa, złedecyzje? Bo na pewno ma za uszami sporo, jak każdy.. a jakos nie wymieniasz ich od czasu do czasu na forum :)

Edytowane przez RonnieArtestics
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.