NBA Finals 2020/2021 - Suns vs Bucks

[Reikai]

24 minuty temu, Koelner napisał:

Nie wiem co do tej pory napisałem jest kontrowersyjne

 

24 minuty temu, Koelner napisał:

Giannis wyciągnąłby serie z Magic jakby był zamiast LeBrona,  gdzie niektórzy gracze potrafią obsrać zbroje ( jak LeBron ze Spurs)

 

[Koelner]

6 minut temu, Reikai napisał:

 

 

Giannis zagrał lepiej indywidualnie niż LeBron , Suns jest lepszym zespołem niż ówczesne Magic . Dlaczego to jest kontrowersyjne ?

[Reikai]

10 minut temu, Koelner napisał:

Giannis zagrał lepiej indywidualnie niż LeBron , Suns jest lepszym zespołem niż ówczesne Magic . Dlaczego to jest kontrowersyjne ?

Dlatego,  że 38-8-8 z tak żałosnym zespołem nie jest gorsze indywidualnie od 35-13-5 z tak dobrym supportem, zwłaszcza, że to dalej jest 5 na 5 sport.

[Koelner]

12 minut temu, Reikai napisał:

Dlatego,  że 38-8-8 z tak żałosnym zespołem nie jest gorsze indywidualnie od 35-13-5 z tak dobrym supportem, zwłaszcza, że to dalej jest 5 na 5 sport.

Aha , czyli LeBron w BUCKS 21’ zdemolowałby Suns po obu stronach parkietu jak to zrobił Giannis ?

[RappaR]

1 godzinę temu, Koelner napisał:

. Zagrał fantastyczny finał , jeden z lepszych indywidualnie ever , w dodatku 1 finał gdzie niektórzy gracze potrafią obsrać zbroje ( jak LeBron ze Spurs czy Dallas ) .

Zagrał serię przeciwko drugiej najsłabszej drużynie z zachodu w finałach. Gdyby miał klasowego rywala, obsrałby zbroję znowu jak przeciw Miami. Przecież Giannis się nie rozwinął od zeszłego roku, dostał po prostu korzystny match up.

1 godzinę temu, Koelner napisał:

Mógłby być Pick nr1 ponieważ jest kompletnym zawodnikiem , który po obu parkietach miał ogromny wpływ na zespół

Prawie jak Boris Diaw

 

36 minut temu, Koelner napisał:

Aha , czyli LeBron w BUCKS 21’ zdemolowałby Suns po obu stronach parkietu jak to zrobił Giannis ?

Ewentualnie Howard przed kontuzją zdemolowałby Giannisa podobnie jak to zrobił b2b Bam

[blackmagic]

7 minut temu, RappaR napisał:

Zagrał serię przeciwko drugiej najsłabszej drużynie z zachodu w finałach. Gdyby miał klasowego rywala, obsrałby zbroję znowu jak przeciw Miami. Przecież Giannis się nie rozwinął od zeszłego roku, dostał po prostu korzystny match up.

Prawie jak Boris Diaw

 

Ewentualnie Howard przed kontuzją zdemolowałby Giannisa podobnie jak to zrobił b2b Bam

Abstrahując od całej dyskusji to jednak giannis się rozwinął, choćby decision making, jego gra z suns bardzo się różniła od tego co grał w zeszłych latach (więcej pod koszem, mniej trójek, lepsze FT). Co nie zmienia faktu że ma swoje ograniczenia i nie jest w stanie przeciwko wszystkim tak dominować 

[RappaR]

Teraz, blackmagic napisał:

Abstrahując od całej dyskusji to jednak giannis się rozwinął, choćby decision making, jego gra z suns bardzo się różniła od tego co grał w zeszłych latach (więcej pod koszem, mniej trójek, lepsze FT). Co nie zmienia faktu że ma swoje ograniczenia i nie jest w stanie przeciwko wszystkim tak dominować 

Wymień mi na podstawie RS 2020/2021 i trzech serii na wschodzie elementy gry Giannisa, które rozwinął w porównaniu do swojej gry przez ostatnie dwa sezony

[Koelner]

14 minut temu, RappaR napisał:

Zagrał serię przeciwko drugiej najsłabszej drużynie z zachodu w finałach. Gdyby miał klasowego rywala, obsrałby zbroję znowu jak przeciw Miami.

Ta drużyna do gm2 była Legit drużyna mistrzowska , z true pg , centrem , opcja ofensywna ( Booker) i świetnie pasującymi rolersami plus Monty .  

16 minut temu, RappaR napisał:

Przecież Giannis się nie rozwinął od zeszłego roku, dostał po prostu korzystny match up.

rozwinął się nawet po gm2 a korzystny matchup zawzyczaj każdy dostaje jak coś gra wielkiego :P no chyba że Courtney Lee/ Hedo to niekorzystny match up dla LeBrona

20 minut temu, RappaR napisał:

 

Prawie jak Boris Diaw

20 minut temu, RappaR napisał:

Ewentualnie Howard przed kontuzją zdemolowałby Giannisa podobnie jak to zrobił b2b Bam

ale Giannis nie zagrał takiej serii przed finałami . ( @BMF chyba jedną taka wymienił ) i sorry tłumaczyć kogoś rewelacyjna grę jak wali po 40-50 pkt to gruby lol . 50 pkt to jest nawet dużo rzucić Sacramento Kings a piszemy o finałach NBA 

[RappaR]

4 minuty temu, Koelner napisał:

ale Giannis nie zagrał takiej serii przed finałami . ( @BMF chyba jedną taka wymienił ) i sorry tłumaczyć kogoś rewelacyjna grę jak wali po 40-50 pkt to gruby lol . 50 pkt to jest nawet dużo rzucić Sacramento Kings a piszemy o finałach NBA 

Zagrał rok temu z Magic. Magic 10 obrona ligi, -1.1 drtg, Suns 9 obrona ligi, -1,0 drtg

5 minut temu, Koelner napisał:

Ta drużyna do gm2 była Legit drużyna mistrzowska , z true pg , centrem , opcja ofensywna ( Booker) i świetnie pasującymi rolersami plus Monty .  

 

I była 20 na 21 drużyn, które dostały się do finałów w ostatnich latach(biorąc pod uwagę fanboystwo Jordana, pewnie mogę napisać że 29 na 30 drużyn, które dostały się do finałów przez ostatnie 30 lat, poprawisz mnie?).

 

7 minut temu, Koelner napisał:

ale Giannis nie zagrał takiej serii przed finałami . ( @BMF chyba jedną taka wymienił ) i sorry tłumaczyć kogoś rewelacyjna grę jak wali po 40-50 pkt to gruby lol . 50 pkt to jest nawet dużo rzucić Sacramento Kings a piszemy o finałach NBA 

Czyli zobaczymy ile będzie trwał jego rozwój, który na razie trwa na 4streak game. 

[Reikai]

Godzinę temu, Koelner napisał:

Aha , czyli LeBron w BUCKS 21’ zdemolowałby Suns po obu stronach parkietu jak to zrobił Giannis ?

Lebron 2009,2010,2012,2013,2014,2015,2016,2017,2018,2020 w playoffach ze stretch 5 jak Lopez, takim PG jak Jrue i 2 opcja jak Middleton i rolesami jak Tucker czy Portis robi dziecko Suns w 10 na 10 serii. 

[lorak]

2 godziny temu, Koelner napisał:

Napisałem , że Giannis wyciągnąłby serie z Magic jakby był zamiast LeBrona . Zagrał fantastyczny finał , jeden z lepszych indywidualnie ever , w dodatku 1 finał gdzie niektórzy gracze potrafią obsrać zbroje ( jak LeBron ze Spurs czy Dallas ) . Mógłby być Pick nr1 ponieważ jest kompletnym zawodnikiem , który po obu parkietach miał ogromny wpływ na zespół

to dlaczego Giannis kilka tygodni wcześniej grał tak słabo (jak na supperstara) vs miami?

[Koelner]

2 minuty temu, RappaR napisał:

Czyli zobaczymy ile będzie trwał jego rozwój, który na razie trwa na 4streak game. 

też tak myśle. jak Giannis obsra się w następnym sezonie to nie będzie już o czym dyskutować ( chyba że w przyszłości zrobi jaki b2b czy 3peat ) ale ten streak jest wybitny na tle historii dlatego nie rozumiem jak można porównywać do jakiś słabszych i w dodatku przegranych serii jakiegoś gościa i to w dodatku nawet szczebel niżej .

 

2 minuty temu, Reikai napisał:

Lebron 2009,2010,2012,2013,2014,2015,2016,2017,2018,2020 w playoffach ze stretch 5 jak Lopez, takim PG jak Jrue i 2 opcja jak Middleton i rolesami jak Tucker czy Portis robi dziecko Suns w 10 na 10 serii. 

Irving z 2016 zjada ten support . I Middleton przy LeBronie ograniczony byłby do spotupshootera i nie dostałby w chlutch time piłki do pokozłowania. ogólnie Lopez zjechałby do Ilgauskas a Holiday do Larryego Hughesa  i nie ma bata żeby jakiś Portis wyskoczył z szafy . Tyle wymieniłeś lat czy u LeBrona ktoś tak wyskoczył albo można wprost przyznać , że dzięki LeBronowi wszedł na wyższy lvl lub zaliczył przynajmniej epizod który będzie mógł opowiadać wnukom ? czy LeBron ma pecha ?

3 minuty temu, lorak napisał:

to dlaczego Giannis kilka tygodni wcześniej grał tak słabo (jak na supperstara) vs miami?

piszesz o serii która wygrali 4-0?

[RappaR]

4 minuty temu, Koelner napisał:

Irving z 2016 zjada ten support . I Middleton przy LeBronie ograniczony byłby do spotupshootera i nie dostałby w chlutch time piłki do pokozłowania. ogólnie Lopez zjechałby do Ilgauskas a Holiday do Larryego Hughesa  i nie ma bata żeby jakiś Portis wyskoczył z szafy . Tyle wymieniłeś lat czy u LeBrona ktoś tak wyskoczył albo można wprost przyznać , że dzięki LeBronowi wszedł na wyższy lvl lub zaliczył przynajmniej epizod który będzie mógł opowiadać wnukom ? czy LeBron ma pecha ?

 

Mozgov, Delladova, Mo Williams, Delonte West.

I tu pomijam takie fakty, jak to że Irving i Davis przy Lebronie grają najlepszy baskter w swojej karierze.

Lebron ma pecha w tym, że większość czasu grał z emerytami, więc nie wiem skąd zdziwienie, że 38-letni Ray Allen czy 37-letni Shaq nie grają najlepszego basketu w swojej karierze, ale właśnie wielokrotnie przy Lebronie wydawało się zapomniani gracze stawali się wartościowymi rolesami jak Howard, Lewis, Battier, Rondo

[Reikai]

@Koelner

Każdy możliwy roles, od jakiś Mo Williamsow po Dellevedove, Mozgovow, Varejao,  Delonte West, Norris Cole, czy wszelki inny szrot z jakim gral przez 80% kariery. Żaden z nich nie byłby przydatny nigdzie poza McDonaldem gdyby nie Lebron, więc tak, sporo mu zawdzięczają i będą mieli co opowiadać wnukom.

 

Nie bardzo wiem o co chodzi, bo teraz próbujesz tak bardzo na sile do Lebrona się przyjebac, że aż troche to zabawne. Używaj chociaz prawdziwych rzeczy, typu nie wiem,  flopuje i ma zakola, bo w tej chwili negujesz to, co jest jego największą mocą, czyli wyciąganie z rolesow I szrotu maxa, prozespolowosc, czynienie innych lepszymi itd. Zwał jak zwał. To samo Lebron nie miał nigdy problemu, żeby to jakis Hasłem czy Danny Green oddał rzut na zwycięstwo, tak samo nie miał problemu dać piłki Kyriemu czy Wadowi, tak samo nie miałby problemu z Middletonem. Tak więc ja już nie wiem, czy swiat się czepia go, że wszystkich ustawia do rogu i sam chce wszystko robic, czy że boi się odpowiedzialności i oddaje piłkę w ważnych momentach rolesom, bo w zależności co komu pasuje w danej chwili, zarzuca mu jedno lub drugie.

Edytowane 26 Lipca 2021 przez Reikai

[BMF]

9 minut temu, lorak napisał:

to dlaczego Giannis kilka tygodni wcześniej grał tak słabo (jak na supperstara) vs miami?

I dlaczego Durant z gorszym supportem/gorszymi matchupami zagrał lepszą ofensywnie serię, którą prawie wygrał.  To świetnie pokazuje w jaką przesadę wpadł ten temat. 

[Koelner]

5 minut temu, RappaR napisał:

Mozgov, Delladova, Mo Williams, Delonte West.

- w sumie ich progres świadczy o "promieniowaniu" LeBrona ;]

 

6 minut temu, RappaR napisał:

I tu pomijam takie fakty, jak to że Irving i Davis przy Lebronie grają najlepszy baskter w swojej karierze.

Irving w BKN gra lepiej niż w Cavs ( mimo tych kontuzji )ma więcej pkt podobny TS -

davis też więcej zbierał i rzucał , ts też podobny

to są przykłady, że mimo wchodzenia przy LeBronie w pełny prime nie odnotowali żadnego rozwoju

9 minut temu, RappaR napisał:

Lebron ma pecha w tym, że większość czasu grał z emerytami, więc nie wiem skąd zdziwienie, że 38-letni Ray Allen czy 37-letni Shaq nie grają najlepszego basketu w swojej karierze, ale właśnie wielokrotnie przy Lebronie wydawało się zapomniani gracze stawali się wartościowymi rolesami jak Howard, Lewis, Battier, Rondo

akurat często weterani którzy jeszcze dzięki zdrowiu są jeszcze w stanie grać to jak są w top zespole to fajnie się sprawdzają jako rolersi.

np. Rasheed czy PJ Brown w Bostonie to w ogóle ewenementy czy Payton w Heat

9 minut temu, Reikai napisał:

@Koelner

Każdy możliwy roles, od jakiś Mo Williamsow po Dellevedove, Mozgovow, Varejao,  Delonte West, Norris Cole, czy wszelki inny szrot z jakim gral przez 80% kariery. Żaden z nich nie byłby przydatny nigdzie poza McDonaldem gdyby nie Lebron, więc tak, sporo mu zawdzięczają i będą mieli co opowiadać wnukom.

przecież Mo w Bucks grał ok ( dlatego go brano do Cavs jako wzmocnienie i jeśli zaliczyłby progres to wszedłby na legit poziom all-star) , Delle potrafi grać pokazywał to w Bucks czy kadrze, a West rzucał i miał podobny TS jest w Celtcis. dobrze ,że Ci zawodnicy grali i utrzymali poziom ale żaden nie wystrzelił . nie piszę nawet jak Portis ale chociażby jak Tim Thomas przy Nashu

 

12 minut temu, Reikai napisał:

Nie bardzo wiem o co chodzi, bo teraz próbujesz tak bardzo na sile do Lebrona się przyjebac, że aż troche to zabawne. Używaj chociaz prawdziwych rzeczy, typu nie wiem,  flopuje i ma zakola, bo w tej chwili negujesz to, co jest jego największą mocą, czyli wyciąganie z rolesow I szrotu maxa, prozespolowosc, czynienie innych lepszymi itd. Zwał jak zwał. To samo Lebron nie miał nigdy problemu, żeby to jakis Hasłem czy Danny Green oddał rzut na zwycięstwo, tak samo nie miał problemu dać piłki Kyriemu czy Wadowi, tak samo nie miałby problemu z Middletonem. Tak więc ja już nie wiem, czy swiat się czepia go, że wszystkich ustawia do rogu i sam chce wszystko robic, czy że boi się odpowiedzialności i oddaje piłkę w ważnych momentach rolesom, bo w zależności co komu pasuje w danej chwili, zarzuca mu jedno lub drugie.

tylko pisaliśmy o 2008 roku ( czy 09) gdzie LeBron strasznie zdominował zespół. później to wyglądało nieco lepiej ale jak na playmakera dość słabo wygląda z wrzucaniu gości na wyższy lvl tak jak to robią chociażby Paul , Nash czy nawet w Rockets Harden gdzie też wystrzeliły niektóre noname'y.

13 minut temu, BMF napisał:

I dlaczego Durant z gorszym supportem/gorszymi matchupami zagrał lepszą ofensywnie serię, którą prawie wygrał.  To świetnie pokazuje w jaką przesadę wpadł ten temat. 

przyzwyczaiłeś nas z komentarzami typu  "jest c***owo ja to mam wiedzę"

[Angrilu]

Do momentu przeczytania dwóch ostatnich stron myślałem, że najgorszą grupą na forum są fani LeBrona. Ale jak się czyta kogoś, kto pisze, że Giannis > LeBron to krew zalewa. Giannis w żadnej serii z Celtics by nie pierdnął. On kosmicznie korzysta też na tym, że się ofensywa oddaliła od kosza. Naprawdę nie wyobrażam sobie jego występu, zwłaszcza w miejsce LeBrona w tamych Cavs przeciwko Celtics, Lakers, czy Magic z prime Howardem. To było aż przykre patrzeć jak jest tłamszony. 

[BMF]

19 minut temu, Reikai napisał:

@Koelner

Nie bardzo wiem o co chodzi, bo teraz próbujesz tak bardzo na sile do Lebrona się przyjebac, że aż troche to zabawne. 

19 minut temu, Reikai napisał:

@Koelner

Nie bardzo wiem o co chodzi, bo teraz próbujesz tak bardzo na sile do Lebrona się przyjebac, że aż troche to zabawne. 

19 minut temu, Reikai napisał:

@Koelner

Nie bardzo wiem o co chodzi, bo teraz próbujesz tak bardzo na sile do Lebrona się przyjebac, że aż troche to zabawne. 

19 minut temu, Reikai napisał:

@Koelner

Nie bardzo wiem o co chodzi, bo teraz próbujesz tak bardzo na sile do Lebrona się przyjebac, że aż troche to zabawne. 

19 minut temu, Reikai napisał:

@Koelner

Nie bardzo wiem o co chodzi, bo teraz próbujesz tak bardzo na sile do Lebrona się przyjebac, że aż troche to zabawne. 

 ,,teraz'' xD 

 

1 minutę temu, Angrilu napisał:

Do momentu przeczytania dwóch ostatnich stron myślałem, że najgorszą grupą na forum są fani LeBrona. Ale jak się czyta kogoś, kto pisze, że Giannis > LeBron to krew zalewa.

+1, miałem to pisać.

[RappaR]

Godzinę temu, Koelner napisał:

piszesz o serii która wygrali 4-0?

Co pokazuje jak dobry miał support i jak mało musiał ciągnąć, a jak bardzo sam był ciągnięty.

54 minuty temu, Koelner napisał:

Irving w BKN gra lepiej niż w Cavs ( mimo tych kontuzji )ma więcej pkt podobny TS -

 

A jak to wygląda w PO? Czy nagle liczy się tylko Regular Season?

 

54 minuty temu, Koelner napisał:

Irving w BKN gra lepiej niż w Cavs ( mimo tych kontuzji )ma więcej pkt podobny TS -

 

Rashaeed i PJ Brown przeszli do Bostonu jako starterzy. Rashard Lewis był poza ligą.

Plus z tego co pamiętam, to Big 3 było chwalone za ten aspekt gry, że gracze przy nich odżywaj. Pokażesz mi jak to się dzieje w zespole, który z tego nie jest znany?

Godzinę temu, Koelner napisał:

Delle potrafi grać pokazywał to w Bucks czy kadrze,

Chwila, to jak ktoś się rozwinął przy Lebronie, to już to uznajesz za minus?

 

Godzinę temu, Koelner napisał:

nie piszę nawet jak Portis ale chociażby jak Tim Thomas przy Nashu

A co takiego Portis się rozwinął?  

 

Godzinę temu, Koelner napisał:

nie piszę nawet jak Portis ale chociażby jak Tim Thomas przy Nashu

Bo cały czas zespół Lebrona składał się z washed up vetsów, więc ciężko by wystrzeliły nonamy. Ale każdy z nich jak na etap kariery grał świetnie i Lebron przedłużył im kariery

[Koelner]

14 minut temu, RappaR napisał:

Co pokazuje jak dobry miał support i jak mało musiał ciągnąć, a jak bardzo sam był ciągnięty.

przecież Heat w tym roku to był żart z Butlerem na czele ;]

 

14 minut temu, RappaR napisał:

A jak to wygląda w PO? Czy nagle liczy się tylko Regular Season?

ale to się rozwinął jakoś w PO przy LeBronie ? to nie jest jakiś skok ani zjazd

 

16 minut temu, RappaR napisał:

Rashaeed i PJ Brown przeszli do Bostonu jako starterzy. Rashard Lewis był poza ligą.

przecież PJ Brown zakończył karierę i chyba KG z Piercem ( ktoś pamięta te historię ? ) podobno go namówili do powrotu do NBA po all-star game ;] czyli facet był po półrocznej przerwie i zagrał 18 rs i PO ;] coś Ci się mąci

a Rasheed grał ostatni sezon przed pierwszym zakończenie kariery więc jest dobrym przykładem weterana który dzięki zdrowiu jeszcze może dać coś drużynie

18 minut temu, RappaR napisał:

Chwila, to jak ktoś się rozwinął przy Lebronie, to już to uznajesz za minus?

jak Della ma być wyznacznikiem poprawy gry przy LeBronie to ok, mogę się przy tym pochylić

19 minut temu, RappaR napisał:

A co takiego Portis się rozwinął?

przecież to nie ja go tutaj przytoczyłem jako super support ;]

20 minut temu, RappaR napisał:

Bo cały czas zespół Lebrona składał się z washed up vetsów, więc ciężko by wystrzeliły nonamy. Ale każdy z nich jak na etap kariery grał świetnie i Lebron przedłużył im kariery

oczywiście , Jordan też przedłużył karierę Robertowi Parishowi a Shaq Harperowi, Grantowi , Richmondowi czy też Glenowi Ricowi :P

20 minut temu, RappaR napisał:

Plus z tego co pamiętam, to Big 3 było chwalone za ten aspekt gry, że gracze przy nich odżywaj. Pokażesz mi jak to się dzieje w zespole, który z tego nie jest znany?

nie chce mi się szukać