Skocz do zawartości

Przyszłość Gortata


Quester

Rekomendowane odpowiedzi

W defensywie można jeszcze zrobić duży progres dzięki etyce pracy ale w ataku talent do podstawa

To zdanie to wyjątkowa bzdura.Nie żadna podstawa tylko jeden z czynników warunkujących możliwość osiągnięcia pewnego poziomu danego zawodnika.Czy Larry Bird osiągnął to co osiągnął talentem czy ciężką pracą?Sam Jordan był tytanem pracy - bez niej jego talent nigdy by się nie pokazał.

 

Ze słów Sloana wynika,że Ci,którzy mają dany wyjątkowy talent bez ciężkiej pracy do niczego by nie doszli.Myślisz,że Shaq i Barkley leżeli do góry nogami i wpieprzali hamburgery i frytki zamiast trenować?Wydaje Ci sie,że jak przychodzili na trening to zakładli,że mają już tak duży talent,że moga miec wszystko w dupie?KAŻDY zawodnik będący na szczycie musiał na to zapracowac ciężkim treningiem i żaden talent by mu nie pomógł.

 

Zrób wszystko,aby stać się najlepszym zawodnikiem jakim możesz być.To jest cała esencja etyki pracy.Etyka pracy to nie tylko ilość godzin spędzonych na treningu.To wiele czynników,które składają się na to czy Twój trening bedzie efektywny i da rezultaty.

 

Odwracając Twoje założenie - jak to się stało,ze Earl,Demetrius czy Len nigdy nie zagrali w NBA mimo,że mieli tak wielki talent?

 

Edit.

 

Co do Sloana jako zawodnika to zabawne,bo dla mnie zawsze był właśnie synonimem człowieka,który mimo praktycznie braku talentu doszedł na sam szczyt.Jak inaczej mozna na niego spojrzeć skoro grał 2 razy w ASG,4 razy All Defensive będąc przy tym dobrym strzelcem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tam Larry Legend też nie do końca masz rację. W ataku czy potrzebny jest talent czy silna wola, etyka pracy, ciągłe poprawianie kolejnych elementów gry decyduje styl gry gracza. I np. taki shooter jak Steve Nash. Może ma talent do rzutów, a może nie i po prostu doprowadził swój rzut do perfekcji dzięki setkom godzin poświęconych na treningach? Tu się zgodzę, że można mieć mniejszy talent, a do mistrzostwa dojść treningiem. Jednak jeżeli mówimy o graczu, który rzuca off the dribble, wbija w pomalowane .. Do tego już niezbędny jest np. pierwszy krok w koźle, szybkość, atletyzm.. Tego nie nauczymy się, choćby nie wiem jak zapieprzając na treningach. Do tego potrzeba talentu.

 

A w obronie każdy może być solidny, jeżeli tylko odpowiednio nastawi się psychicznie (że obrona jest tak samo ważna, a może i ważniejsza niż atak!) od najmłodszych lat gry w kosza.. A z tym niestety jest u większości problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego już niezbędny jest np. pierwszy krok w koźle, szybkość, atletyzm.. Tego nie nauczymy się, choćby nie wiem jak zapieprzając na treningach. Do tego potrzeba talentu.

 

A w obronie każdy może być solidny, jeżeli tylko odpowiednio nastawi się psychicznie

Usiłujesz mi powiedzieć,że szybkości i atletyzmu nie jesteśmy w stanie poprawiać trenująć?

 

Druga sprawa - skoro ktoś nie ma szybkości czy atletyzmu i nie może jej według Ciebie poprawiać to tak samo nie mógłby poprawiać sie w obronie.Te czynniki równiez są istotne w grze obronnej.Ja wyznaję zupełnie inną filozofię ataku/obrony - każdy może grać w ataku,natomiast nie każdy jest w stanie byc obrońcą i tutaj żaden talent nie pomoze.Jeżeli mówimy o najlepszych graczach w ataku to po co używać słowa "solidny" w odniesieniu do obrony.W ataku tez każdy może byc solidny.

 

A tak naprawdę każdy ma talent - jeden mniejszy,a drugi wiekszy i tylko trening jest w stanie go wydobyć.To tak jak z diamentem - obróbka może wydobyć jego piękno albo całkowicie go zniszczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście można poprawić szybkość czy atletyzm (dlaczego podkreśla?), ale jeżeli naturalnie tego nie posiadamy to pewnej granicy nie przekroczymy i często odbywa się to kosztem innych walorów (np zrzucamy masę, zyskujemy szybkość, tracimy siłę, wytrzymałość etc.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście można poprawić szybkość czy atletyzm (dlaczego podkreśla?), ale jeżeli naturalnie tego nie posiadamy to pewnej granicy nie przekroczymy i często odbywa się to kosztem innych walorów (np zrzucamy masę, zyskujemy szybkość, tracimy siłę, wytrzymałość etc.)

I ta granica,która oznacza kres naszych możliwości jest właśnie tym co nazywamy talentem.Możemy to nazywac jeszcze uwarunkowaniami genetycznymi Jednak,aby do niej dojść potrzebujemy cięzkiej i wytężonej pracy.

 

Co do tracenia czy zyskiwania pewnych cech to wiele zależy od sposobu w jaki trenujemy.Na przykład przy treningu zakładającym zyskiwanie szybkości nie musimy tracić masy (mięsniwej oczywiście :) ) - to jednak juz sprawy stricte techniczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odwracając Twoje założenie - jak to się stało,ze Earl,Demetrius czy Len nigdy nie zagrali w NBA mimo,że mieli tak wielki talent?

Len Bias zapewne dlatego ,że mu się umarło przez 'nadmierne' świętowanie.

 

A odnośnie poruszonego tematu to mimo wszystko uważam ,że praca>talent.

A tak naprawdę każdy ma talent - jeden mniejszy,a drugi wiekszy i tylko trening jest w stanie go wydobyć.To tak jak z diamentem - obróbka może wydobyć jego piękno albo całkowicie go zniszczyć

.

 

W pełni się zgadzam. Po prostu ci co szczodrze nei zostali obdarzeni talentem muszą włożyć może więcej pracy jednak to w żaden sposób nie wystawia ich na stracona pozycję, a czasem wręcz przeciwnie.

 

I nie jestem w stanie powiedzieć ile % sukcesu to talent, a ile praca(może Slo przesadził z tymi swoimi wyliczeniami), nie w tym rzecz jednak jestem pewien ,że tych najlepszych' all time właśnie wyróżniał work ethic ,a nie wrodzone zdolności czy coś :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przesadzacie. Byście pooglądali w zeszłym sezonie Suns z Collinsem w s5 i nie wiem czy też byście mówili, że każdy my talent, mniejszy czy większy.. Niektórzy w tej lidze naprawdę mają niedorozwinięte ruchy i ile by nie pracowali, to nie wejdą na choćby przyzwoity poziom, bo wydaje mi się, że właśnie takim podstawowym warunkiem jest dorozwój fizyczny, to co potrafimy zrobić z naszym ciałem, w jakim stopniu potrafimy je kontrolować. A jeżeli ktoś nie potrafi złapać piłki, bo "już taki jest", to nie nauczy się tego tak czy siak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w obronie każdy może być solidny, jeżeli tylko odpowiednio nastawi się psychicznie (że obrona jest tak samo ważna, a może i ważniejsza niż atak!) od najmłodszych lat gry w kosza.. A z tym niestety jest u większości problem.

Bzdura Panie. Obrona to przede wszystkim głowa, a potem dopiero nogi. Czy to 1on1 czy help defense, czy szerokopojęty interior D najważniejszy jest zmysł, umiejętność oceny, prowokowania, cwaniactwo. Potem wybitna praca nóg. To nie tylko siła w udach, ale i umiejętność i szybkość przesuwania stóp. I jeżeli te dwa warunki są spełnione i w dodatku graj ma długie ręce, wtedy masz elite defendera. Tutaj trudno mówić o talencie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.Myślisz,że Shaq i Barkley leżeli do góry nogami i wpieprzali hamburgery i frytki zamiast trenować?Wydaje Ci sie,że jak przychodzili na trening to zakładli,że mają już tak duży talent,że moga miec wszystko w dupie?

Tak, oczywiście - pisząc, że Barkley i Shaq nie byli pracusiami miałem na myśli to, że w ogóle nie trenowali, tylko wpieprzali hamburgery. ;]

 

Chyba dla każdego jest jasne, że pisałem o pewnych brakach w etyce pracy (co w przypadku Shaqa i Barkley'a jest faktem powszechnie znanym i co przyczyniło się m.in. do skrócenia ich prime) a nie o całkowitym braku takowej.

 

Nie wiem, czy nie zrozumiałeś czy po prostu to z twojej strony taka sztuczka retoryczna (sprowadzić czyjś argument do absurdu i na tej podstawie "udowadniać", że oponent się myli), jeżeli to drugie to nie chce mi się bawić w takie gierki

Odwracając Twoje założenie - jak to się stało,ze Earl,Demetrius czy Len nigdy nie zagrali w NBA mimo,że mieli tak wielki talent?

Fajne przykłady - najpierw z nieprzychodzeniem na treningi i hamburgerami a teraz z ćpunami. Co będzie kolejne? Utalentowany koszykarz bez nogi? Utalentowany gracz ale jednocześnie martwy?

 

Talent to podstawa, ale to oczywiste, że będąc skrajnie utuczonym hamburgerami, regularnie ćpającym twarde narkotyki, nie posiadającym nogi albo będąc martwym swoich predyspozycji nie wykorzystasz.

 

Sam Jordan był tytanem pracy - bez niej jego talent nigdy by się nie pokazał.

Jeżeli byłby kimś takim jak Len, Earl czy Demetrius to masz rację. ;) No ale MJ z mentalnością powiedzmy Shaqa byłby co najmniej all-nba playerem.

Co do Sloana jako zawodnika to zabawne,bo dla mnie zawsze był właśnie synonimem człowieka,który mimo praktycznie braku talentu doszedł na sam szczyt.Jak inaczej mozna na niego spojrzeć skoro grał 2 razy w ASG,4 razy All Defensive będąc przy tym dobrym strzelcem?

Strzelcem był takim sobie (nawet w swoim najlepszym sezonie był dopiero 6 w drużynie w ppg per36), do ASG to różni przeciętniacy się łapią w pojedyńczych sezonach (Wally Szczerbiak, BJ Armstrong, Mehmet Okur, Kevin Duckworth, Jamaal Magloire - pierwsze przykłady z głowy)a do obrony nie trzeba miec takiego talentu jak do ataku.

Ogólnie nie ma co przesadzac - Jerry z gracza o małym potencjale dzięki ciężkiej pracy doszedł do poziomu przeciętniaka, tylko tyle.

 

Zrób wszystko,aby stać się najlepszym zawodnikiem jakim możesz być.To jest cała esencja etyki pracy.Etyka pracy to nie tylko ilość godzin spędzonych na treningu.To wiele czynników,które składają się na to czy Twój trening bedzie efektywny i da rezultaty.

Tak, tylko, że istnieje coś takiego jak wrodzone predyspozycje do koszykówki (czy czegokolwiek innego) - można je bardziej rozwinąć, można mniej, ale każdy ma jakieś ograniczenia - Jordan miał mniejsze, Collison przykładowo zdecydowanie większe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w obronie każdy może być solidny, jeżeli tylko odpowiednio nastawi się psychicznie (że obrona jest tak samo ważna, a może i ważniejsza niż atak!) od najmłodszych lat gry w kosza.. A z tym niestety jest u większości problem.

Bzdura Panie. Obrona to przede wszystkim głowa, a potem dopiero nogi. Czy to 1on1 czy help defense, czy szerokopojęty interior D najważniejszy jest zmysł, umiejętność oceny, prowokowania, cwaniactwo. Potem wybitna praca nóg. To nie tylko siła w udach, ale i umiejętność i szybkość przesuwania stóp. I jeżeli te dwa warunki są spełnione i w dodatku graj ma długie ręce, wtedy masz elite defendera. Tutaj trudno mówić o talencie.

no świetnie. w ogóle z tego co ja nie napisałem, nie wynika, że najważniejsza jest głowa, ale ok :roll:

 

i jakbyś zauważyłem piszę o solidnych zawodnikach obrony, z których da się jednak zbudować znakomitą defensywą zespołową, nawet jeśli brakuje wśród nich wybitności w obronie. Ty mi wyskakujesz z elite defenderem..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w obronie każdy może być solidny, jeżeli tylko odpowiednio nastawi się psychicznie (że obrona jest tak samo ważna, a może i ważniejsza niż atak!) od najmłodszych lat gry w kosza.. A z tym niestety jest u większości problem.

Bzdura Panie. Obrona to przede wszystkim głowa, a potem dopiero nogi. Czy to 1on1 czy help defense, czy szerokopojęty interior D najważniejszy jest zmysł, umiejętność oceny, prowokowania, cwaniactwo. Potem wybitna praca nóg. To nie tylko siła w udach, ale i umiejętność i szybkość przesuwania stóp. I jeżeli te dwa warunki są spełnione i w dodatku graj ma długie ręce, wtedy masz elite defendera. Tutaj trudno mówić o talencie.

no świetnie. w ogóle z tego co ja nie napisałem, nie wynika, że najważniejsza jest głowa, ale ok :roll:

 

i jakbyś zauważyłem piszę o solidnych zawodnikach obrony, z których da się jednak zbudować znakomitą defensywą zespołową, nawet jeśli brakuje wśród nich wybitności w obronie. Ty mi wyskakujesz z elite defenderem..

Nie ja piszę o trzech najważ niejszych czynnikach które razem wzięte czynią graja elite. Natomiast głowa jest najważniejsza i jeżeli nie ma tego, to nie będzie nawet solidnego obrońcy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głowa? Rodman czy Artest mięli takie tęgie głowy?

Jak już coś to instynkt, choć mając doświadczenie można i to w jakiś sposób przeskoczyć.

I umiejętności w obronie są NAJWAŻNIEJSZE. Zadna głowa, po prostu trzeba wiedziec na czym polega bronienie i umieć to robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głowa? Rodman czy Artest mięli takie tęgie głowy?

Jak już coś to instynkt, choć mając doświadczenie można i to w jakiś sposób przeskoczyć.

I umiejętności w obronie są NAJWAŻNIEJSZE. Zadna głowa, po prostu trzeba wiedziec na czym polega bronienie i umieć to robić.

Niczego nie zrozumiałeś z tego co napisałem. A jeżeli nie rozróżniasz inteligencji i inteligencji boiskowej to chyba nie za wiele w życiu pograłeś w basket, co ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ja piszę o trzech najważ niejszych czynnikach które razem wzięte czynią graja elite. Natomiast głowa jest najważniejsza i jeżeli nie ma tego, to nie będzie nawet solidnego obrońcy.

toż to ja przecież piszę właściwie to samo. Wiadomo, że do elite defensora potrzeba wszystkiego, ale do solidnego obrońcy, dobrego w team defence wystarczy właśnie jak piszesz głowa, nawet bez wybitnych warunków fizycznych. Odpowiednia psychika, boiskowe iq i wbicie do łba od najmłodszych lat, że daleko samym atakiem nie zajdziesz i w pierwszej kolejności dobrze broń, potem dobrze rzucaj.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artlan

 

Tak się zastanawiam czy to sobie jaja robisz czy nie rozumiesz tego co sam piszesz wcześniej.

 

Jak mówi Sloan talent to mniej niż 10% całego sukcesu, i w sumie racja jak masz marną etyke pracy to ci żaden nawet najwiekszy talent nie pomoże

Dwie brednie w jednym zdaniu.

 

Najpierw twierdzisz,że to brednie,a potem opowiadasz,że jednak nie można go wykorzystać skoro ktoś popada w skrajne sytuacje zyciowe..Bez talentu można do czegoś dojść - natomiast bez pracy samym talentem niczego nie osiągniesz.Prościej już sie chyba nie da.Skoro to jest aksjomat to jak można uważać talent za podstawę?

 

Co będzie kolejne? Utalentowany koszykarz bez nogi? Utalentowany gracz ale jednocześnie martwy?

Co do zażywania dragów to podział na miękkie i twarde to kompletna bzdura.Nie trzeba brać koki czy hery żeby zaprzepaścić swoje szanse.Skoro nie zrozumiałeś czemu podałem takie przykłady to już Twój problem.

 

I kazdy zawodnik,który doszedł na szczyt czy był w jego pobliżu to samo by powiedział.Czy powiedziałby,że jest tam gdzie jest,bo talent to podstawa?Chyba każdy w miarę inteligentny człowiek wie jaka byłaby odpowiedź.......

 

Strzelcem był takim sobie (nawet w swoim najlepszym sezonie był dopiero 6 w drużynie w ppg per36)

Jakbyś mógł to nie naginaj na siłe suchych faktów do swojego mało obiektywnego zdania.Po pierwsze od kiedy PP/36 są ważniejsze dla drużyny od PPG?Jakby Ci było ciężko zauważyć to nawet w tym PP/36 wyprzedził go koleś,któy zagrał UWAGA całe 60 minut w sezonie.Idąc dalej - jak to możliwe,że "PRZECIĘTNY ZAWODNIK" gral najwięcej minut w swoim zespole w sezonie 68-69?Jaki byłby sens żeby przeciętniak tyle grał?I jeszcze - skoro Jerry miał w przedostatnim sezonie 2.4 przechwytu to we wcześniejszych sezonach był zapewne znacznie lepszy.Czyli 18.3 PPG/8.8 REB/3.5 AS/3.0 STL(około) i to niby miałby byc przeciętny zawodnik?Armstrong/Szczerbia/Okur/Duckworth i Magloire równiez byli wybierani 4 razy do ALL Defensive?

 

To nie był przciętny zawodnik - to był bardzo dobry zawodnik,który przy ogromnej ilości pracy włożonej w trening doszedł na sam szczyt.Przypomne jeszcze tylko tyle,że Sloan był uważany za najlepszego zawodnika w historii Bulls zanim pojawił się MJ.

 

Na koniec jeszcze raz zapytam - .Czy Larry Bird osiągnął to co osiągnął talentem czy ciężką pracą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ja piszę o trzech najważ niejszych czynnikach które razem wzięte czynią graja elite. Natomiast głowa jest najważniejsza i jeżeli nie ma tego, to nie będzie nawet solidnego obrońcy.

toż to ja przecież piszę właściwie to samo. Wiadomo, że do elite defensora potrzeba wszystkiego, ale do solidnego obrońcy, dobrego w team defence wystarczy właśnie jak piszesz głowa, nawet bez wybitnych warunków fizycznych. Odpowiednia psychika, boiskowe iq i wbicie do łba od najmłodszych lat, że daleko samym atakiem nie zajdziesz i w pierwszej kolejności dobrze broń, potem dobrze rzucaj.
Dobra, to się nie zrozumieliśmy po prostu. Ja od początku chciałem przekazać przede wszystkim to, że nie z każdego zawodnika zrobisz solidnego/porządnego obrońcę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ja piszę o trzech najważ niejszych czynnikach które razem wzięte czynią graja elite. Natomiast głowa jest najważniejsza i jeżeli nie ma tego, to nie będzie nawet solidnego obrońcy.

toż to ja przecież piszę właściwie to samo. Wiadomo, że do elite defensora potrzeba wszystkiego, ale do solidnego obrońcy, dobrego w team defence wystarczy właśnie jak piszesz głowa, nawet bez wybitnych warunków fizycznych. Odpowiednia psychika, boiskowe iq i wbicie do łba od najmłodszych lat, że daleko samym atakiem nie zajdziesz i w pierwszej kolejności dobrze broń, potem dobrze rzucaj.

Bruce Bowen, i suppose :?: :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ja piszę o trzech najważ niejszych czynnikach które razem wzięte czynią graja elite. Natomiast głowa jest najważniejsza i jeżeli nie ma tego, to nie będzie nawet solidnego obrońcy.

toż to ja przecież piszę właściwie to samo. Wiadomo, że do elite defensora potrzeba wszystkiego, ale do solidnego obrońcy, dobrego w team defence wystarczy właśnie jak piszesz głowa, nawet bez wybitnych warunków fizycznych. Odpowiednia psychika, boiskowe iq i wbicie do łba od najmłodszych lat, że daleko samym atakiem nie zajdziesz i w pierwszej kolejności dobrze broń, potem dobrze rzucaj.

Bruce Bowen, i supose :)

Ale że co Max ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.