Artest wzmacnia LAL!

[falcao]

baaaardzo dobry transfer dla Lakers, ktorzy dostaja jednego z najlepszych stoperow na gwiazdy druzyn przeciwnych, goscia ktory z powodzeniem moze bronic Jamesow, szczerozlotych MVP - Piercow, a przy okazji dorzuci cos od siebie w ataku, ma dobry rzut, nawet za 3 potrafi rzucic

 

Artest odciazy tez troche w ataku Kobe i Gasola, wniesie do Lakers troche 'pazura' i motherfuckerstwa. Mozna mowic, ze szkoda Arizy itp. Jasne, ze szkoda mlody, z coraz lepszym rzutem za 3, jak dla mnie to taka troche gorsza wersja Artesta, aczkolwiek moze jeszcze sie rozwinac. Liczy sie tu i teraz tak wiec przyjscie Artesta stanowi progres dla Lakers. Bardzo wazny jest tez to o czym pisalem wyzej, czyli odciazenie Kobe, ktory w regular bedzie mogl grac po 30/35mpg i nie bedzie to tak bardzo odczuwalna strata dla zespolu, ba przewiduje nawet ze bedzie to bez straty dla zespolu. Dzieki temu Kobe i Pau beda mieli duzo lepsza kondycje na plyoffs. Zdrowi Lakers to kolejny tytul.

 

czytalem tez plotki, jakoby Sheed mialby isc do Celtics. Jesli to prawda, i Boston tez bedzie zdrowy to w przyszlym roku bedziemy mieli emocjonujacy final

[travisc]

Z ciekawości. Bo serio nie wiem. Jak rozwiążą problem Sheeda w Celtcs ? BO chyba bez Lux tax się nie obejdzie nie ?

[Borys]

No to wiadomo kto bedzie mistrzem przez najblizsze pare lat. Pamietam jak grajac w Pacers mowilo sie o nim,ze bedzie graczem pokroju MVP. I gdyby nie jego psychika, to mysle,ze jest to gracz tego pokroju.

 

Ciekawe teraz co zrobi Sheed, jesli wybralby Spurs to wtedy bedziemy mieli bardzo ciekawa walke o mistrzostwo, jesli Celtics to mimo wszystko to nie bedzie konkurent dla LA, trener nie na miare mistrzostwa i zle dobrani gracze w mojej ocenie, ale to nie temat o Celtics.

 

Takze jedynie wierze,ze Spurs mogliby cokolwiek zdzialac z Lakers, jesli gra sie odpowiednio ulozy, ale przy Popovichu innej opcji nie widze

[travisc]

Wiesz z Celtics to jest taka sprawa, że to kopalnia dziadków się zrobiła. To był zespół na sezon, góra dwa.

 

Allena piekielnie szanuję - jako człowieka i zawodnika.

Garnetta jako zawodnika. BO jako człowieka to złamasa nienawidzę po tych PO i serii z Bulls.

Piercea jakoś nigdy nie lubiłem, ale zawodnikiem jest, a przynajmniej był wybitnym.

 

Rondo jest młody, dobry choć nie genialny i straszny dupek się z niego zrobił po tych PO - Wpływ KG ?

 

Anyway. Średnia wieku big trio to 33 lata. Dojdzie 34 letni Sheed i wg mnie niewiele to zmieni. Znowu zajedzie się ich w RS, a potem będą cieniami samych siebie. Poza tym po przyjściu Artesta po prostu nikt nie ma takiego potencjału jak Lakers, a są oni już bardzo doświadczeni i o kilka lat młodsi od Celtów.

[badboys2]

wyczytalem, ze artest chce nosic numer 37 w la, in memory of michael jackson. moze mi ktos wytlumaczyc w jaki sopsob liczba 37 jest zwiazana z jacksonem?

[Kily]

Wydaje mi się, że tyle lat trwała jego kariera sceniczna.

[badboys2]

na wikipedii 37 w kntekscie jacksona padalo tylko w przypisach i... przy thrillerze. album thriller przez 37 tygodni znajdowal sie na 1 miejscu na liscie bestsellerow.

no i znalazlem potwierdznie na cl via lg

and he picked 37 because mj's thriller album was number 1 for 37 weeks.

 

artest powiedzial tez, ze zrobi wszystko by zdobyc mistrzostwo i bedzie robil wszystko, co tylko trener mu powie i co pomoze w zdobycu tego mistrzostwa. po takich tekstach widze, ze z artestem nei bedzie zadnego problemu. i mam wrazenie, ze pozyskanie kogos takiego to najlepsze co moglo nam sie trafic.

 

zawsze gdy podpisywalismy/przedluzalismy goscia mielismy z nim problemy. problemy z jego koncentracja i zaangazowaniem.

 

z ariza moglo byc tak, ze po takiej grze i kontrakcie mogl spoczac na laurach.

 

tymczasem glodny ron artest to godny ron artest.

 

#37. ladny. oryginalny i to chyba jest najlepsze w tym wszystkim, choc kojarzy sie z 73 rodmana z czasow lakers... i podobno w footballu amekykansim 37 biora bardzo czesto gracze od obrony.

[Bakson]

te trady wyglądaja jak wyścigi zbrojeń super offseason , cieszy mnie widok artesta w LA , teraz nasz matchup w finale

Allen-Kobe, Pierce-Artest,Gasol-KG, Perk/Sheed -Bynum , kozak

[Borys]

Nigdy nie lubilem graczy, ktorzy dolaczali do dobrego teamu za minimalne wynagrodzenie,zeby tylko zdobyc tytul. Dla mnie to jest zwykle sprzedanie sie, jak "szmata". Z calym szacunkiem dla Artesta, ale duzo stracil w moich oczach. Mam nadzieje,ze skonczy sie to tak samo jak, dolaczenie do LA Paytona i Malone w 1 sezonie.

 

Rowniez dolaczyli za min. wynagrodzenia i na szczescie przegrali w finalach, bo to bylo conamjniej zalosne.

 

Nie mylcie zwykle dolaczanie do zespolu, a dolaczanie za minimalne wynagrodzenie, to dla mnie 2 rozne rzeczy.

[Jendras]

Jakie minimum? Artest podpisał kontrakt za MLE.

[Borys]

Ta moja wina, blednie zinterpretowalem post badboya, swoja droga ciekawi mnie czmu Odom otwarcie nie deklaruje,ze pozostaje na 100% z LA, zastanawiam sie,czy wogole jest opcja, ze wcale nie zobaczymy go w LA w nastepnym sezonie.

[Jendras]

Odom już wiele razy deklarował chęć pozostania, ale przecież nie będzie grał za darmo. Wynegocjowanie dobrego kontraktu to teraz robota jego agenta. Póki co cieszę się, że nie jest na ten temat zbyt głośno i nikt nie robi szopki tak jak agent Arizy.

[PI3TR45]

ktoś Ci się wbił na konto Borys? spokojnie...

 

po pierwsze doczytaj dokłądnie, bo tak jak już Jędras Cię z błędu wyprowadził - Artest przyszedł za pełne MLE.

Druga sprawa, że Payton też nie grał za grosze, tylko również za pełne MLE.

Tyle w kwestii reperowania Twojej wiedzy.

 

A teraz do tematu:

jeden powie, że zrezygnowanie z kasy i pójście do dobrej drużyny z rozpadającej się to szmaciarstwo. Drugi powie, że wybranie kasy i gry w słabym zespole to pazerność i prawdziwe kur**two.

 

Jeszcze cytat z innego forum:

A ściśle co do tematu - Kupchak odkupuje winy, Lakers wyszli idealnie na żądaniach Arizy. Mają teraz zawodnika zdecydowanie lepszego, pragnącego tytułu (szacunek za postawę - kasa nie była na 1. miejscu), który właśnie dzięki temu nie powinien sprawiać żadnych problemów, o których m.in. wspominał Chytruz czy czego się domyślamy... Podpisać jeszcze kontrakt z Odomem i mamy stałych Finalistów NBA, a prawdopodobnie dynastię i żaden, choćby przeciętny PG nie jest im potrzebny.

Także opcje są 2:

jeden jest pazerny na kasę, liczy się tylko tłusty kontrakt, a grę, zawodników, wyniki, mistrzostwo, kibiców mają głęboko w dupie.

drugi celuje w mistrzostwo, nie potrafi grać poniżej 100%, liczą sie dla niego kibice, teammates, rywalizacja, a kasa jest obok lub nawet dopiero na drugim planie.

Ty Borys jesteś jak ten pierwszy, ja (Artest i wielu innych sądząc po komentarzach) prezentujemy raczej drugi rodzaj postawy. Kasa jest ważna, ale nie ponad wszystko :? rozumiem, że Spreewell był Twoim idolem

[PI3TR45]

I zaraz odpowiedz na drugie pytanie- tak wtedy nie miałem racji

 

zatkało kakao?

nie, czemu? już wtedy wiedziałem, że jej nie masz

[Jendras]

Tak na marginesie, Artest nie dostałby nigdzie więcej niż MLE.

[jazzmen]

Tak na marginesie, Artest nie dostałby nigdzie więcej niż MLE.

oczywiście, że by dostał

[Jendras]

Gdzie?

[badboys2]

jazzman u kogo?

szczerze mowiac sam sie zastanawiam kto by mu dal takie pieniadze.

ptb? ci juz maja chyba dosc gosci, ktorzy moga stwarzac problemy.

raptors chyba woleliby hedo

ktos jeszcze? z kontenderow nikt nie mogl dac mu wiecej niz mle.

w tej lidze dzieja sie rozne dziwne rzeczy. ale jezeli masz okreslony wiek, nie jestes z europy i nei jestes wysoki, odpowiednich pieniedzy nie dostaniesz.

 

wystarczy zobaczyc jakie pieniadze bedzie zarabial bynum w tym sezonei czy kolejnych. hedo, stojakovic to europejskie nazwiska. znalazloby sie tego wiecej. czasami dostanie odpowiedniego kontraktu wymaga odpowiedniego splotu wydarzen. odom trafil najgorzej chyba w tym momencie. raz, ze rynek sie juz nasycil. dwa, ze kryzys, trzy ze wiadomo, ze to nie jest zawodnik na 1-2 opcje w zespole. dlatego bedzie musial sie pogodzic z tym, ze albo portland albo kasa taka jak wszedzie, lub 1-2 banki wiecej i lakers. przed chwila gdzies czytalem jakis dobry text na ten temat.

 

ja rozumiem, ze obciecie zarobkow prawie o polowe nie jest fajne. ale przyklad arizy powinien dac mu do myslenia i szybko powinien brac to co daja lakers. pewnie pogra na czasie i moze banke wiecej ugra ale jezeli mowi, ze chce pozostac z lakers bo, tutaj ma szanse na wygrywanie, tutaj ma dom,samochod, dzieci w szkole i ustawione zycie, do tego zarobi praktycznie najwiecej to imo nie powinno byc problemu.

[jazzmen]

nie mówie to o żadnym z contenderów, bo raczej żaden inny by go nie chciał. Jestem pewien, że mógłby otrzymać jakąś nawet 10 milionową ofertę od jakiś desperatów, on po prostu za szybko zniknął z FA. Może Wizards, może Memphis. Nie wiem, nie wierze, że podzielił byl los Spreewela, ma nie równo pod sufitem, ale ma zbyt dużo atutów.

[Jendras]

Wiesz, szanuję w to co wierzysz i w ogóle, ale to nie ma tutaj wiele do rzeczy. Nie jesteś w stanie podać konkretów, to nie mamy o czym mówić. Pieniądze miało ledwie kilka klubów, większość z nich z obsadzoną trójką. Przy takim rynku, takich warunkach ekonomicznych, Artest miał iluzoryczne szanse na większy kontrakt.