Utah Jazz 2020/2021

[Eld]

5 godzin temu, matibur napisał:

Nicolas Claxton

Konto założone 5 godzin temu, rozpoznaje Claxtona po fryzurze...

@ely3 czyje to konto? Januarego? 

[matibur]

2 godziny temu, Eld napisał:

Konto założone 5 godzin temu, rozpoznaje Claxtona po fryzurze...

@ely3 czyje to konto? Januarego? 

Dobre, konto założone 5 godz temu, odp na pytanie już powod, żeby wrzutka poszła

[Eld]

2 minuty temu, matibur napisał:

Dobre, konto założone 5 godz temu, odp na pytanie już powod, żeby wrzutka poszła

Wybacz, ale rzadko ostatnimi czasy trafiają na forum wartościowi userzy, stąd wrodzona podejrzliwość.

95% forum by tego gościa stojącego tyłem, z zużytym mopem na głowie nie rozpoznała, a January pierwszy mi przyszedł na myśl bo swego czasu propsował Claxtona.

[matibur]

Czytam to forum od paru lat, kiedyś miałem konto, napisałem ze 3 posty, potem hasła zapomnialem. Od taka historia, teraz nadarzyła się okazja, żeby wrócić

Pozdrawiam

[rw30]

cześć @matibur, witamy na forum, ale miej się na baczności. Jak widzisz nasi modzi czuwają tutaj nad porządkiem, nie ma lipy, mysz się nie przeciśnie a co dopiero jakiś bluzg czy post zaśmiecający. 

Edytowane 6 Stycznia 2021 przez rw30

[ttr]

11 minut temu, rw30 napisał:

cześć @matibur, witamy na forum, ale miej się na baczności. Jak widzisz nasi modzi czuwają tutaj nad porządkiem, nie ma lipy, mysz się nie przeciśnie a co dopiero jakiś bluzg czy post zaśmiecający. 

I jak nie chcesz mieć jechane po rajtach to raczej tematu Jokica nie tykaj ! Chyba, że propsy bedo leciały.

Edytowane 6 Stycznia 2021 przez ttr

[matibur]

12 minut temu, rw30 napisał:

cześć @matibur, witamy na forum, ale miej się na baczności. Jak widzisz nasi modzi czuwają tutaj nad porządkiem, nie ma lipy, mysz się nie przeciśnie a co dopiero jakiś bluzg czy post zaśmiecający. 

Dzięki za rade, obiecuje pisać w temacie od teraz

[KyleLowryass]

Mateusz Borek na forum, czyżby bundesliga się znudziła?

[matibur]

4 minuty temu, ttr napisał:

I jak nie chcesz mieć jechane po rajtach to raczej tematu Jokica nie tykaj ! Chyba, że propsy bedo leciały.

Tak wiem, Julek mnie nie polubił

Teraz, KyleLowryass napisał:

Mateusz Borek na forum, czyżby bundesliga się znudziła?

Lubię zbierać baty, ale zakonczmy to, bo niewoli temacie

[Qcin_69]

Nie wiem kto układa terminarz, żeby w b2b grać z Nets i Knicks, przecież było wiadomo ze po takiej podróży będą jetlagi i na 2 polowe wyszli zupełni inni Jazz, tacy bezjajowi, szkoda ze nie bezMitchellowi. 

To jak Mitchell wszedł w sezon to jest Archiwum X, prędzej zapłaciłbym 200mln za jego nerkę niż grę. 
 

[ely3]

4 minuty temu, Qcin_69 napisał:

Nie wiem kto układa terminarz, żeby w b2b grać z Nets i Knicks, przecież było wiadomo ze po takiej podróży będą jetlagi i na 2 polowe wyszli zupełni inni Jazz, tacy bezjajowi, szkoda ze nie bezMitchellowi. 

To jak Mitchell wszedł w sezon to jest Archiwum X, prędzej zapłaciłbym 200mln za jego nerkę niż grę. 
 

Ja wiem ,że to był bodajże 5 mecz w 7 dni ale sam Snyder też jest as. Wczoraj z Nets wynik był wiadomy od połowy 3 kwarty a ten wrzuca starterów na początek 4 kwarty przy -27. Jaki to miało sens? to już mógł odpuścić w połowie meczu a nie jeszcze trzymać tak długo starterów a potem już zabrakło sił( oglądałem tylko pierwszą połowę więc byłem mocno zdziwiony wynikiem końcowym)

Mitchell jest koszmarny ale niestety Conley te dwa mecze w Nowym Jorku jest niewiele lepszy 

Jazz dziś w mecz weszło tak jak na Brooklynie od 2/12 . Jazz za Snydera chyba każdorazowo źle wchodzi w sezon . Nie wiem z czego to wynika ale muszą szybko to ogarnąć bo za chwilę mają 2xpo 2 mecze w dwie noce i by się nie skończyło na 0-4 i 6 poraźkach z rzędu

[Qcin_69]

8 minut temu, ely3 napisał:

Ja wiem ,że to był bodajże 5 mecz w 7 dni ale sam Snyder też jest as. Wczoraj z Nets wynik był wiadomy od połowy 3 kwarty a ten wrzuca starterów na początek 4 kwarty przy -27. Jaki to miało sens? to już mógł odpuścić w połowie meczu a nie jeszcze trzymać tak długo starterów a potem już zabrakło sił( oglądałem tylko pierwszą połowę więc byłem mocno zdziwiony wynikiem końcowym)

Mitchell jest koszmarny ale niestety Conley te dwa mecze w Nowym Jorku jest niewiele lepszy 

Jazz dziś w mecz weszło tak jak na Brooklynie od 2/12 . Jazz za Snydera chyba każdorazowo źle wchodzi w sezon . Nie wiem z czego to wynika ale muszą szybko to ogarnąć bo za chwilę mają 2xpo 2 mecze w dwie noce i by się nie skończyło na 0-4 i 6 poraźkach z rzędu

To z jetlagmi to był żart.

No Conley to osobny temat- ta sekwencja z końcówki 2 kwarty zdaje się 3 strat akcja po akcji to było ciasteczko- ale to samo tyczy się wszystkich poza Gobertem który jako jedyny chyba w offseason pracował zamist liczyć dolary. 

Tak jak uwielbiam O’Neala tak te jego przestrzelone 3 z wide open są mega irytujące. 

wiem, ze początek sezonu i nie ma co przeredagowywać, ale póki co nie ma za co chwalić Jazz

[elwariato]

przeciętna ekipa i tyle, zaraz się odbiją i entuzjazm wystrzeli, co nie zmieni faktu że to przeciętna ekipa. Ciężko się czymś specjalnie jarać

[ely3]

Ech jak mnie to Jazz wkurza.. Tracą 18 pkt przewagę z Knicks. Grają jak dziadoki z Suns czy Nets a w międzyczasie jako jedyni pokonują Clippers z Kawhi i Georgem a teraz nie dają szans Milwaukee

W pierwszej kwarcie to był pojedynek Giannis vs Jazz zza łuku. Jazz przez 10 minut 1 kwarty nie mialo ani pkt spod kosza za to chyba 6 trafionych trójek a Giannis miał 16 pkt z 24 Bucks. Więc Snyder na początek drugiej kwarty wystawił pierwszy raz Goberta i Favorsa razem i działało, Tzn polowicznie bo o ile Favors zaczął zatrzymywać Giannisa o tyle za każdym razem jak Gobert dochodził z pomocą to Giannis podawał do Lopeza a ten trafiał trójki. Niemniej Jazz rozgrywało zdecydowanie swój najlepszy mecz. Mitchell trafiał co chciał. Clarkson był rewelacyjny i co ważniejsze dawał też dobrą obronę. Jazz odskoczyło na 10-12 pkt . W trzeciej kwarcie był moment ,że Bucks doszli na 3 pkt ale wtedy Bojan z Mitchellem trafiali na zmianę. W obronie Jazz zaczeło coraz lepiej biegać. Favors nawet sam na sam sobie radził z Giannise. Gobert też .Ba nawet Niang miał dobre obrony... I zrobiło się znowu 10 pkt. Ale to co Jazz zrobiło w 4 kwarcie to się nie spodziewałem. Wyszli Gobertem i Favorsem a Budz postanowił ,ze tym razem nie rzuci Giannisa. W efekcie Jazz postawilo taką ścianę ,że Bucks przez 5 minut nie trafiło nic. Po 7 minutach mieli chyba 4pkt tylko. Taki lineup jest słaby ofensywnie. PEwnie trzeba kogoś do kreowania. Ale obrona rewelacja.

Jazz w tym meczu ustanowiło nowy rekord dla klubu w ilości trafionych trójek. Royce był dziś agresywny zza łuku i tak powinien częściej. Bojan nawet zapakował do kosza i też miał dobry dzień ale trochę wciąż w obronie zawala

Ale MVP to  Mitchell 31 pkt 7 asyst. JEgo najlepszy mecz od czasu PO. Conley pierwszy raz w barwach Jazz zrobił 10 asyst ( a przynajmniej tak mi się wydaje na szybko) i Jazz było dziś za szybkie dla Bucks. Naprawdę dobry mecz

[ely3]

Jazz od bardzo dawna nie przegrało z Detroit. Nie wiem co jest takiego ,że akurat na Pistons JAzz się mobilizowało nawet za czasów Corbina. Zaczęli bardzo mocno w pierwszej kwarcie. Od początku kreowali dużą ilość open trójek. Na dodatek bardzo dobrze bronili każdego w sumie poza Grantem. On naprawdę gra jeszcze lepiej niż w Denver. Praktycznie przez całą pierwszą połowę Detroit nie było w stanie nawet się zbliżyć do Jazz. Ale trzeba im oddać ,że na drugą połowę wyszli z większą energią a ,że Jazz poczuło się zbyt pewnie to krok po kroku Pistons odrabiało. Co gorsza Jazz kompletnie przestało trafiać i generować rzuty za 3. Favors w 3 kwarcie przestał w ogóle bronić i już myślałem ,że się powtórzy historia z Suns tzn Pistons odrobi wszystkie straty.. Na szczęście w końcu się JAzz ogarnęło. Favors zaczął bronić i zbierać . Mitchell dziś w ataku był trudny do zatrzymania. Detroit grało Stewartem , który w ataku jest słaby. A ,że Blake jest chyba najsłabszym podkoszowym obrońcą w lidze to Pistons nie było w stanie już odrobić tych strat

Ogólnie Jazz coraz lepiej gra w obronie . FAvors w ataku coraz lepiej się rozumie z Inglesem. Trochę martwi to jak się czasem obija w obronie podkoszowej . Mitchell od dwóch meczów skokowo się poprawił w ataku albo po prostu Detroit nie za bardzo miało kim go bronić. Bojan zaczął w końcu też kreować kolegów. Widać ,że Snyder dużo pracuje by Bojan był kimś ala Ingles. Dziś miał fajne podania do rogu. Do tego widać ,że dużo pracują nad tym by kreować Bojana pod koszem.

Edytowane 11 Stycznia 2021 przez ely3

[ely3]

Się trochę Snyder w.....ł. Z tego co czytałem to podobno im powiedział ,że mają to sami skończyć... I od tego momentu Jazz zaczęło grać inną obronę

 

[ely3]

W ramach nudnych ciekawostek statystycznych

a - Jazz zagrało parą Favors-Gobert łącznie 13 minut i to z Bucks ale w te minuty uzyskało defrtg 68 i 19 minut bez obu i wtedy uzyskało 140 ,5

b- Gopbert bez Favorsa i bez tych minut robi obronę na 108 i  +2,3 netrtg. A Favors bez Goberta ma obronę na 113 ale net rtg jest +2,4

Dlatego właśnie wole Cleaning the Glass niż b-r bo Drtg i Ortg zespołu u tych pierwszych jest pozbawione tych marginalnych minut w blowoutach ( czyli tych kiedy nie było obu). To nie ma znaczenie dla oceny zespołu jak gra  Harrison z Azubuike vs Merill z Bucks

Dziś Cavs . Oni lubią wychodzić dwoma centrami. Ciekawe czy dziś rónież zobaczymy prókę grania Favorsem i Gobertem naraz

[Qcin_69]

Ely tylko proszę Cię nie analizuj meczu z Cavs, bo to wyglądało jak gierka treningowa( chyba ze chcesz- zasłużenie- pochwalić Miye Oni to śmiało!

 

[ely3]

Mecz nie odbył. Cavs przy całej swojej rzeźni jeszcze stracili Drummonda więc jedyne co mogę napisać to czemu Snyder grał tak długo zawodnikami z podstawowej rotacji. Favors narzeka od kilku dni na uraz kolana i gra. Bojan cały czas ma spuchnięty nadgarstek i gra prawie 30 minut. Jazz dziś by wygrało jakby wystawiło Goberta plus Salt City Stars. Od połowy 3 kwarty powinni grać Highes, Azubuike i Oni. A Snyder w 4 kwarcie przy stanie +40 wpuszcza starterów. Czasem tego nie pojmuje....

A co do samego meczu to nie ma o czym pisać .. Cavs ma większe braki z powodu kontuzji niż zespoły w któych jest Covid... To jest w tej chwili kadłubek a nie zespół

[ely3]

Jazz jak na razie jest dalekie od dobrej formy. A to Inglesa nie ma a to Bojan dziś akurat grał słabo. A Clarkson długo nie mógł się wstrzelić i popełniał też błędy ale tak jakoś ten mecz nie był nawet przez chwilę zagrożony,

Conley dziś bardzo dobrze bronił Trae. A jak schodził to JAzz próbowało po prostu podwajać Younga już na połowie Hawks. I Trae nie jest w stanie się przebic przez wyższego obrońcę. Już któryś raz w tym sezonie widzę jak gaśnie przy twardej obronie. Conley w ogóle był dziś bardzo dobry na pocżątku.

Zasadniczo ten mecz cały czas oscylował na pograniczu pogromu aż w końcu na początku 4 kwarty JAzz zrobili bodajże 16-0 nie pozwalając Atlancie dosłownie na nic

Snyder mam wrażenie ostatnio używa Goberta bardziej jako straszaka niż realną opcję  w ataku. W ogóle tak jak Rudy bardzo dobrze gra w obronie tak w ataku ma ostatnio problem z łapaniem piłek czy dobijaniem niecelnych rzutów. Tu jest spore pole do poprawy.

Widać też ,że cały czas Snyder pracuje nad Roycem i Bojanem by jednak kozłowali a potem kreowali kolegów.Jeszcze pół roku temu jak Royce próbował kozłowac to wiedziałem ,ze to się skończy stratą. Teraz widać u niego ogromna poprawę. Z Bojanem niestety tak różowa nie jest tzn znacznie więcej widzi i kreuje czy to Royce właśnie czy Mitchella. W ogóle dziś Jazz miało takie akcje w ataku ,że 5-6 sekund piłka trafiała po kolei do każdego z Jazzmanów aż w końcu pojawiała się czysta pozycja na rzut albo layup.

Jazz już 4 raz w tym sezonie trafiło min 20 trójek. A we wszystkich poprzednich latach miało tylko 6 takich meczów. JAzz kreuje sobie dużo trójek i dużo je rzuca ale też tak naprawdę każdy poza Gobertem i Favorsem jest dobrym strzelcem za 3

Royce , Oni, Conley i Clarkson rzucają ponad 40% . Mitchell po dzisiejszym meczu ma 39,8 %. A przecież dwóch najlepszych strzelcow Bojan i Ingles wciąż szukają swojej formy. Favors wciąz jeszcze dogrywa sie z kolegami . JAk wspomniałem Jazz jak na razie to takie 4- . Duże rezerwy do poprawy w ataku i obronie.

Osobne słowa pochwały dla Mitchella. Od meczów w rodzinnym mieście Donovan gra bardzo dobrze.

No i Oni... On musi sobie częsciej decydować sie na wjazdy pod kosz bo powinien tam być skuteczny . Niemniej jego obrona naprawdę rewelacyjna. Trójka coraz pewniejsza . Może na razie więcej nie można od niego wymagać ale wyrasta w Jazz bardzo dobry 3&D

No dobra ale następny mecz to nie przelewki. Wyjazd do Denver -- Jazz musi wyjść skupione. Musi wykorzystać to ,że Nuggets nie broni najlepiej na obwodzie. Ale zatrzymanie ofensywny Nuggets a zwłaszcza Jokica to będzie inna para kaloszy.

Bilans 8-4 . Jazz w ostatnich dwóch tygodniach ma obronę nr 1 w lidze a ogólnie nr 2 ale atak wciąż jest przeciętny bo poza Conleyem i Clarksonem jeszcze wiele jest do poprawy w ofensywie