[beGM Play-off '20 West Semifinals] Minnesota Timberwolves (53-18) – Denver Nuggets (50-21)

[RonnieArtestics]

Ciekawa seria. 

Qcina mi na prawdę szkoda, bo z tym trójgłowym ofensywnym potworem mógłby dojść daleko w tych PO. Zgadzam się ze Denver mają świetnych obrońców na cała trójkę (Jrue, Gary, i Jerami) ale cała trójkę na boisku jednocześnie upilnować by było ciężko, a tak LBS ma ułatwione zadanie. Jokic vs to co ma tam ma centrze Qcin tez nie pomaga Minnesocie. Ogolnie wolves maja oprócz duetu All stars w tej serii dwóch, trzech fajnych rolesów, ale nie ułożą z tego super zbilansowanej piątki. Chętnie bym poczytał co gra w ataku LBS, bo w obronie tu ma spoko sytuacje ale nie ma tego jamala murraya i procz Jokica nikt w sumie nie robi im gry. Szanuje Jrue głównie za obrone, w ataku tez jest świetny ale nie jako legit 1sza opcja na obwodzie w po. Booker i Tatum to i tak fajny firepower, ale boje się ze żaden z nich w trudnych momentach nie podejmie dobrej decyzji. To nie są gracze jak lillard, dojrzali na tyle by postawić na kolegow w wypadku gorszego dnia. Jestem pod wrażeniem progresu w ciągu przerwy w sezonie jaki osiągnął Devin Booker, widać ze wyciągnął wnioski ze swojej nieefektywnej gry i mocno się poprawił, ale boje się co by było w momencie przykładowo startu 0:2 w serii, bo nie miał jednak okazji tej dojrzałości w PO pokazać jeszcze w całej karierze. Tatum natomiast podejmuje czasami zbyt pochopne decyzje o rzucie, i denerwuje się zbyt łatwo. 

 

Ja widzę ta serie tak, ze jest 2:1 dla wolves, a potem Jokic i spółka przejmują momentum do końca serii. Denver Łatwo jest wyłączyć dwójkę gwiazd, bo maja do tego personel, a Jokic od momentu 1:3 w realu był przecież fenomenalny. Sorry Qcin, ze zdrowym Lillardem masz taki firepower ze z dobrym opisem możesz u mnie walczyć o mistrza, ale wypadło tak w tym bubble ze Lillard jest kontuzjowany. 

 

Bede głosował na 2:4 dla Denver.

 

 

Edytowane 26 Września 2020 przez RonnieArtestics

[Qcin_69]

Spokojnie, ja nie January żeby płakać o głosy  

Szanuje wszystkie opinie, nawet jeśli mam inne zdanie zwłaszcza na temat dojrzałości Tatuma  

[Qcin_69]

9 godzin temu, january napisał:

Szkoda tego braku opisu przez LBS, no ale jak mnie łajza z Minnesoty próbuje atakować, to zamiast siedzieć cicho jednak napiszę co myślę o tej serii.

1) kwestia Looneya i centrów. Kevon zagrał KOSZMARNY sezon w barwach GSW. Ogólnie jak zobaczycie w przyszłym offseason, iż walczę o jakiegoś centra to dam Wam pro-tip - uciekajcie w podskokach i zostawcie mi, bo będzie miał sezon grubo poniżej oczekiwań (Favors, Dedmon, Looney). Ja trochę na tych GS sobie oczy niszczyłem w 19/20, więc Kevon niestety był beznadziejny po obu stronach parkietu. Jest połączenie fatalnego sezonu+ późniejszej długiej INJ i nagle ma tu grać akurat przeciw Jokiciowi jako starter? No nie ma opcji by to kupić. Oczywiście ja wiem skąd ten pomysł - Wolves nie mają ćwierci odpowiedzi na Jokicia pod koszem (btw dodatkowo Olynyk na 1 mecz wypadł przez ktz), więc się ratują takim dziwactwem. Jokić trafia tu w ofensywie lepszy matchup niż Embiid w 1R u nas vs Toronto.

2) Gary Harris jest ojcem Devina Bookera. Po prostu. Booker kryty przez Harrisa w tym sezonie nie wiedział co się dzieje i wyglądał wtedy jak wybrany pick po nim Cameron Payne. Zresztą - ja nie zamierzam ekstrapolować podobnie jak propagandzista Qcin 8 spotkań z bubble, gdzie 3/4 teamów miała wyrąbane na cały sezon nagle. Ot fragmencik RS, a cały RS Bookera był bardzo dobry, ale nie wybitny.

3) Lillard out- najśmieszniejsze jest, że Lillard też trafiłby tu na swojego ojca (Jrue Holiday) jak coś. Niemniej Wolves tracą swoją pierwszą opcję i mają dokładnie cały system ofensywny dotychczasowy w koszu. 

4) Ofensywnych AS+ tu zostało 2 (Tatum i Booker), a nie jak u niektórych 4.  Więc łatwiej znacznie to ograniczyć, a Nuggets akurat mają do tego personel (Jerami Grant, Gary Harris, Jrue Holiday). Zwłaszcza, iż Sota jest wąska i przeciętna jak chodzi o rotację tych rolesów na obwodzie.

5) A gamechangerem tej serii jest Jokić, który nie ma żadnego rywala pod koszem. Denver mają duże problemy z składem ofensywnym u nas (bez tego Murraya), ale tutaj dostają jakiś chory matchup, gdzie Serb będzie robić co mu się żywnie podoba. Absolutnie największa przewaga w całych beGM PO wyskoczyła tutaj, fatalny interior D Wolves jest tu totalnie eksponowany na maksa aż do śmierci Soty.

 

Nawet ze zdrowym Lillardem poważnie zastanawiałbym się nad awansem Nuggets. Bez niego? Nie ma dyskusji, zwłaszcza że i w clutch Jokić>Tatum. Te 4-2 dałem, by docenić to iż Qcin ruszył tyłek, a LBS nie, ale tu bardziej w kierunku 4-1 dla Barył widziałbym serię nawet. 

January jak to jest startować Robinem Lopezem(którego wygryzł Marvin Williams) i się czepiać czyichś starterów? 
 

Cameron Payne miał btw całkiem spoko bańkę, na pewno nie gorsza niż Russell czy Ingram  

Lillard nie grał po 48 minut u mnie, na on u mnie grał po 30 minut i nie był nigdy pierwsza opcja ofensywna- weź trochę poczytaj co wielokrotnie powtarzałem, ze Lillard jest moja druga opcja bo to zespół Tatuma i nigdy się to nie zmieniło- stad o jakim wyjebaniu systemu piszesz? 

Jak już tez jesteś takim obrońca Denver to weź No mi szpecu opowiedz jak Ty widzisz kreowanie ataku przed Denver? Przecież w tym składzie personalnym nawet taki Ingles jest c***owym fitem- No chyba ze Jokic ma być finisherem na picku, to spoko 

A co do tego gamechangera Jokicia to cóż, wiem ze zdobędzie on te 30 punktów na mecz, ale jestem na to gotowy, powiedz mi za to kto poza nim będzie regularnie dawał 20+ w Nuggets? Przecież ofensywa Nuggets to jest z grubsza dramat, w 2004 pewnie by to Denver wzięło bo obrona>atak ale chyba coś tam się zmieniło przez ostatnie 15 lat? 
 

A, No i co tez zabawne, w tych PO jedyny rasowy- o ile można użyć tego słowa- stretch big przeciwko króremu grał Jokic to JaMychal Green- i wyglądał przy nim miernie- a tu będzie miał co chwila grę na Olynyka,Looneya czy Wooda- jak Ty chcesz to bronić Jokiciem, nie wiem, ale na pewno coś wymyślisz pod publiczkę 

[Qcin_69]

Godzinę temu, january napisał:

Myślę, że jakbyś miał Robina Lopeza to miałbyś szansę na awans:). W moim opisie zresztą ja napisałem co i jak o Robinie, a Ty w swoim jak zwykle wyskoczyłeś z radosnym pierdololo i wrzuciłeś jako startera Looneya, który zagrał koszmarny sezon (40ts w ofensywie, brak defensywy), a tu ma agresywnie bronić Jokicia. Część głosujących jedzie po CMie za błędy w opisie w ich mniemaniu, to tutaj jest jeszcze gorzej. Nie wiem skąd wymyśliłeś sobie Looneya teraz nagle do s5 - ścisła "topka" najgorszych centrów obecnego sezonu w lidze. Inna kwestia, iż Twoja maniera przerzucania dyskusji "a bo u Ciebie..." jest dość słaba i już większość zapewne wyłapała takie Twoje nędzne sztuczki obracania kota ogonem.

Przez cały sezon próbujesz być cwany i opuściłeś opisy 3 z 4 okresów RS oraz 1R PO. A zarówno tutaj jak i w 1T nie podajesz minut. Ogólnie wymysł, iż nie pisałeś nic w RS kiedy walczyłeś o bilans o skracaniu z 38 minut (Lillard w RL NBA) do 30 min, a tu wyjeżdżasz z tekstem że grał u Ciebie po 30 min to jest grubsza bezczelność. A w 1T wyraźnie pisałeś, iż to Lillard odpowiada za playmaking, więc post factum teraz szczerze mówiąc lecisz w ciula i to grubo.

To tak nie działa. On bez tego co musisz robić w tym składzie personalnym (podwajanie Joka przed dostaniem piłki) by tu machał po 40+ ppg. Jest to oczywiście in RL niemożliwe, bo nawet największy przygłup coach robi z marszu adjustment kiedy widzi, iż wymyślił idiotyzm, więc masz z marszu w każdej akcji nie mogąc się bawić w stunt, podwojenia dopiero przy koźle na post etc - wide open3, open layup od cutterów itd. Denver szału nie robią jak chodzi o strzelców, ale shaq treatment jaki musi być tu stosowany to zabójstwo dla defensywy w obecnych czasach, wyjątkowo łatwy matchup dla Nuggets.

JM Green to w serii Clippers-Nuggets był odpowiedzialny za Portera, a mam nadzieję iż określenie prawdziwy stretch big o Looneyu, którego 3p% w tym sezonie było jednocyfrowe to żart? 

Tylko Twoja ofensywa po wylocie Lillarda to wiele lepsza nie jest. 3+ deep to na pewno nie masz żadnej przewagi (możesz spróbować kogoś przekonywać o przewadze w ofensywie jaką tworzy nie wiem - Finney Smith, albo Hill, ale ciężko to widzę). 

W "normalnych" warunkach (czytaj macie w miarę porównywalny poziom obrońców przeciw tym duetom) to Tatum+Booker mieliby jakąś przewagę nad Jokiciem i Holidayem. Tutaj jednak warunki nie są normalne, bo Jokić trafił na jakiś nieprawdopodobny na tym poziomie dream-matchup dla siebie w ofensywie (brak potrafiącego bronić centra u oponenta) i dostaje jakiś chory boost. Musisz go znacznie bardziej podwajać niż Denver Bookera i Tatuma. A Jok to też lepszy kreator na podwojeniach od tego duetu, rolesi podobni jak chodzi o poziom rzutu+gry na koźle, ba raczej Nuggets mają tu nawet przewagę. 

Więc jeśli masz przewagę jak chodzi o atak, to po wylocie Lillarda jest niewielka. A dysproporcja w obronie jest gigantyczna przy tym co masz pod koszem. I dodatkowo trafiasz na koszmarny dla siebie matchup.

 

1. Skąd Ty wziąłeś podwojenia Jokicia? Poka mi cytat bo ja nigdy takiego pomysłu na te serie nie miałem, luźno sobie z jego 40 TSA /G poradzę, ważne żeby nie kreował i żadnych podwojeń na nim nie planuje 

2.Ważniejsi są Olynyk i Wood, zadania Looneya miałeś dokładnie wypisane, wiec po co tworzysz własne wersje mojego gameplanu

3.Holiday jako jedyna Legitna opcja na obwodzie w contenderze? (LBS wspominał o ucinanie minut Lou) - naprawdę w to wierzysz? A może wrzucimy wypowiedzi BMFa z ATFu i przemyślenia na temat możliwości powodzenia takiego planu? 
4. Jako osoba która tyle czasu spędza na analizie NBA, może odpowiesz mi na jakich dwóch graczy w historii (nowożytniej ofk) grano box and one, i dlaczego jednym z nich jest Tatum a drugim Steph Curry i skąd Ty bierzesz te głupoty o słabej kreacji od Tatuma
https://uproxx.com/dimemag/jayson-tatum-passing-highlights-analysis/

tu masz zajebisty tekścik o Tatumie

 

Edytowane 26 Września 2020 przez Qcin_69

[MarcusCamby]

1 minutę temu, january napisał:

Akurat Tatuma na tym forum to ja jako jeden z nielicznych bronię

Nie osłabiaj mnie...

[Lucas]

4 godziny temu, Qcin_69 napisał:

. Skąd Ty wziąłeś podwojenia Jokicia? Poka mi cytat bo ja nigdy takiego pomysłu na te serie nie miałem, luźno sobie z jego 40 TSA /G poradzę, ważne żeby nie kreował i żadnych podwojeń na nim nie planuje

Jak nie planujesz podwajać Jokicia nie mając na centrze Goberta to chyba naprawdę Denver bierze te serię mimo braku opisu LBS.

[ignazz]

3 godziny temu, Lucas napisał:

Jak nie planujesz podwajać Jokicia nie mając na centrze Goberta to chyba naprawdę Denver bierze te serię mimo braku opisu LBS.

Qcin pisał wczoraj ze miał melanż wiec chyba nie ma co z wczorajszej daty wpisów brać do siebie. Jak był dobry melanż to i tak @Qcin_69 @Qcin_69 dziś dziś wszystko wszystko podwaja podwaja.. 
 

@LeweBiodroSmoka wstaw opis ze grasz na Joka w ataku bez podwojeń i masz wygrana. 

[Qcin_69]

Nie będzie podwajania Jokicia, nie widzę takiej potrzeby, niech sobie rzuci te 40 punktów co noc, on ma przede wszystkim nie kreować ofensywy, a jego indywidualne statsy mi latają. 
 

Jesli twierdzicie, ze Jok 6-7 razy z rzędu zrobi 40-50punktów z postu, to luz - będę musiał z tym żyć  Co gorsza, wy tez  

Ogólnie plan na serie był wypisany od początku, męczymy Jokicia i odcinamy go od kreowania ataku + zmuszamy do biegania na obwodzie w obronie. 
Nic się nie zmieniło w tej kwestii 

[fluber]

4 godziny temu, Lucas napisał:

Jak nie planujesz podwajać Jokicia nie mając na centrze Goberta to chyba naprawdę Denver bierze te serię mimo braku opisu LBS.

A jokic nie jest groźniejszy kiedy ma co najmniej jednego zawodnika na czystej pozycji niż kiedy może grać 1 na 1? Przecież on nie jest seryjnie punktujacym pod koszem graczem. Też bym go nie podwajal

[ignazz]

W dzisiejszej formie Joka należy podwajać.  Lub mieć takiego Howarda z tylu. Albo albo. Tu nie ma obrońcy 1:1. 

54 minuty temu, fluber napisał:

A jokic nie jest groźniejszy kiedy ma co najmniej jednego zawodnika na czystej pozycji niż kiedy może grać 1 na 1? Przecież on nie jest seryjnie punktujacym pod koszem graczem. Też bym go nie podwajal

On jest dinozaurem dzisiaj podkoszowych bo to był jedyny gracz który wykorzystywał błąd krycia. 

[MarcusCamby]

Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że LBS przegra tą serie tylko ze względu na brak opisu. Nuggets ma tu zdecydowanie więcej argumentów, by wziąć tą serie...

Dziadek G. Hill jako starter, który jest zmiennikiem tego niedobrego, wiecznie opluwanego Bledsoe. Właściwie jak nie trafia za trzy tak jak podczas RS to jest już niegrywalny na tym poziomie.

Kevon Looney, który właściwie był kontuzjowany cały sezon i nijak nie przypominał tego gościa o którym mówiłem ostatnie dwa sezony, że daje w obronie Warriors więcej niż Draymond Green.

I grający tylko po jednej stronie Christian Wood, który głównie tłukł fajne statystyki na drugich unitach, teraz właściwie w roli trzeciej opcji podczas PO...

Jak to starczyło na Jokica, Jrue Holidaya, Lou Williamsa, Inglesa, Gary Harrisa i Granta... Ja rozumiem, że fit trochę tu kuleje, a Ingles czy Lou Williams w PO rozczarowali, ale umówmy się, że starterzy Wolves to są wynalazki pokroju Noahów Vonlehów, a nie gracze o impakcie starterów na PO.

No niestety, LBS leci za pasywność. Karpik, fluber czy tangiers dali wprost do zrozumienia, że zrobienie opisu było tym decydującym czynnikiem. Ja się wahałem, ale uznałem, że różnica pomiędzy zespołami jest za duża. To tak odnośnie komentarza @Regis że opis człowieka morza mu zaszkodził. Tam seria była jednak bardziej równa, no i jednak Davis na Embiidzie... Człowiek morza robiąc to ustawienie musiał wiedzieć, że będę to wypominał, bo słabostki Davisa orałem jeszcze jak sam go posiadałem.

[Lucas]

O ile rok temu brak opisu w Playoffs u LBS nie był powodem do afery, bo no tam seria nie była do wzięcia, więc ja to rozumiem, bo sam w tym roku tak zrobiłem.

Tak no teraz, zwłaszcza przy zapowiedzi szkoda, gdyby przez brak opisu lepszy zespół odpadł.

[Qcin_69]

9 minut temu, Lucas napisał:

 

Tak no teraz, zwłaszcza przy zapowiedzi szkoda, gdyby przez brak opisu lepszy zespół odpadł.

Dlatego w tym roku napisałem opis, by Ci nie było szkoda

[tangiers]

Przed seria stawialem na 4:3 dla Nuggets, w duzej mierze ze wzgledu na kontuzje w Wolves i fantastyczna gre Jokica. Minnesota jednak stawila sie, dostalem game plan, a to biore pod uwage podczas glosowania.

Poza tym jestem chyba jednym z wiekszych fanow Bookera na tym forum. W polaczeniu z Tatumem przewaga na obwodzie jest ogromna. Brak Lillarda paradoksalnie otwiera im gre. 
 

Jakbym dostal prosty, konkretny opis to pewnie sklanialbym sie za Denver. 

[ignazz]

LBS praktycznie wszędzie zniknął na forum wiec jestem przynajmniej spokojny o to ze ma cholernie ważny powód i brak czasu na opis. Nie odbieram tego jako lekceważenie bo nie wypisuje w tym samym czasie w innych tematach po godzinach. Trzeba zrozumieć GM w wyjątkowych sytuacjach gorzej ze już chyba dwa razy zdarzyła się akcja podobna. Recydywa trochę smuci ale mam nadzieje ze z samym Smokiem wszystko ok. Zbudował świetny zespół choć Jrue nie kupuje akurat. Szkoda ale bywa. 

[Qcin_69]

3 minuty temu, january napisał:

To akurat oczywiste:) Qcin powinien mi na kolanach dziękować za to, że mu cisnąłem 25 razy, że ma machnąć opis, gdyż dzięki tej namiastce opisu, którą skrobnął awansuje rundę wyżej prawdopodobnie:)

No, ale pewnie nie podziękuje, niemniej w pozycji na kolanach to i tak za chwilę będzie w WCF jak coś  

Spokojnie, czekam na to jak będziesz bronił moja trójgłowa hydrę z Lillardem po środku  

[Qcin_69]

Teraz, january napisał:

George Hill to wiem, że jest niepokojąco słaby, ale jednak mimo wszystko chyba bije Lillarda na wózku  

Plus ten Lillard chyba coś słaby jak u Ciebie po 30 min gra:)

Kłopoty bogactwa, muszę być trochę komunista i każdemu dać się wykazać, na tych Twoich kasztanach będzie okazja, bo typy już sprawdzone w garbage