Skocz do zawartości

[beGM Play-off '20 West 1st Round] Los Angeles Lakers (54-17) – Utah Jazz (35-36)


january

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, january napisał:

Jak dotąd to nawet nie wiem jakim s5 grasz, więc nawet jakby mi się chciało coś punktować akurat w tej serii to nie mam czego :) 

no to tym bardziej nie będę nic ujawniał, i tylko Ciebie punktował, to mi wielce pasi :D plus ja jestem świeżak, więc mi się należy wyrozumiałość :P znajdę czas to coś skrobnę spokojnie, jeszcze muszę się poprzyglądać tej waszej radosnej twórczości :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, elwariato napisał:

no to tym bardziej nie będę nic ujawniał, i tylko Ciebie punktował, to mi wielce pasi :D plus ja jestem świeżak, więc mi się należy wyrozumiałość :P znajdę czas to coś skrobnę spokojnie, jeszcze muszę się poprzyglądać tej waszej radosnej twórczości :)

Weź wzór z opisu @Tecu

Zrób COŚ TAKIEGO! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki @elwariato za likea, ale chyba trochę źle mnie zrozumiałeś ;) 

Ty masz przewagę pod koszem naturalnie, ale poza tym Lakers dominują. To u na s team nr1 na Zachodzie i mając w składzie LeBrona, Jimmiego, kilku młodych świetnych graczy z Ingramem i Russellem na czele (nawet jako shooterzy na dystansie). 

Lakers to jeden z bardziej zgranych teamów u nas - u Ciebie tych deali podczas sezonu jednak trochę było i choć sa to ruchy zdecydowanie w dobrym kierunku, to pamiętaj, że Twój team jest rozstawiony z nr8 , a Lakers z nr1. 

Twoim atutem wg mnie jest z pewnością lepsze przygotowanie na start serii, gdyż masz team rozgrzany w walce w play in z Dallas. Tu Lakers mogą dostać strzała w pierwszym meczu, gdyż mogą być bardzo pewni siebie. czy starczy to na cos więcej - ciężko mi powiedzieć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Alonzo napisał:

Dzięki @elwariato za likea, ale chyba trochę źle mnie zrozumiałeś ;) 

Ty masz przewagę pod koszem naturalnie, ale poza tym Lakers dominują. To u na s team nr1 na Zachodzie i mając w składzie LeBrona, Jimmiego, kilku młodych świetnych graczy z Ingramem i Russellem na czele (nawet jako shooterzy na dystansie). 

Lakers to jeden z bardziej zgranych teamów u nas - u Ciebie tych deali podczas sezonu jednak trochę było i choć sa to ruchy zdecydowanie w dobrym kierunku, to pamiętaj, że Twój team jest rozstawiony z nr8 , a Lakers z nr1. 

Twoim atutem wg mnie jest z pewnością lepsze przygotowanie na start serii, gdyż masz team rozgrzany w walce w play in z Dallas. Tu Lakers mogą dostać strzała w pierwszym meczu, gdyż mogą być bardzo pewni siebie. czy starczy to na cos więcej - ciężko mi powiedzieć. 

a nie doceniasz mnie :D albo siebie :P zrozumiałem co napisałeś i propsa dostałeś za uczciwe podejście do rzeczy, w przeciwieństwie do @Januarego który ruszył z mocną propagandą na każdym możliwym froncie, co mi się nie do końca spodobało :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, ignazz napisał:

Weź wzór z opisu @Tecu

Zrób COŚ TAKIEGO! 

:D ło masz to by mi się więcej wolnego przydało, albo znacznie większa wprawa :P Córcia niestety dopiero za tydzień wyjeżdża na powtórne wakacje, to jak przejdę Lakers to obiecuję się bardziej postarać :)

9 godzin temu, Alonzo napisał:

Najlogiczniej wygląda s5 - Bledsoe/Hayward/Bridges/Love/Ayton, gdzie Hay w g1 jeszcze grał, ale nie wiem jaka koncepcję ma El. 

g1 w serii akurat Lakersi lubią sobie przegrać, zatem tu bym drzwi nie zamykał ;) 

Tutaj dużo ponad to co napisałeś nie wymyślę, to bezprzecznie jest najlepsza 5, szczególnie jeśli Hay może wystartować w g1, jeśli później już ma nie grać tak jak w realu, to zmiana 5 wyglądałaby następująco, Bridgesa przerzucił bym na sg a do 5 na sf wrzuciłbym Morrisa, co by jeszcze bardziej dobić fizycznie cieniasów z LA :D Pole manewru mam tutaj dosyć ograniczone, jedynie jako alternatywę na sf mam w zasadzie Andersona ... tutaj niby bez ryzyka ale też nie wiem czy byłaby jakaś nagroda :P Za czasów SAS widziałem w Kyleu materiał na serio dobrego grajka ale na razie jego przygoda w Grizz to bardziej kontynuacja kariery rolsa. 

Podsumowując ten ubogi materiał ciężko mi przewidywać sukces w tej serii, choć prędzej Jazz awansowali by po 7 niż LAkers tychże pykneli w 4 :) główny powód do optymizmy, paka wysokich Ayton miał legit końcówkę rs, a Love to doświadczony grajek który dobrze się z nim uzupełnia i swoje jako strech 4 potrafi. Ogólnie DA na to co mogą na niego rzucić LAkers to mógłby swoje cyferki bardzo ładnie wyśrubować, już jakby dodatkowo przykoksował to w ogóle :P

 Co do Lakers, tutaj nic odkrywczego nie napisze, mają dwóch ss to ich niezaprzeczalny atut, choć Lebron i Jimmy wydają mi się średnio uzupełniać. Dlo i Ingram niby powinni uzupełniać głębie składu ale to w dużej mierze stat filerzy, ciężko było przewidzieć czy w legit ekipach któryś z nich odgrywałby na tyle znaczącą rolę, żeby można o nich mówić jako o serio dobrych grajkach.

Edytowane przez elwariato
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, january napisał:

Sweep i to na 2-3 biegu, bez urazy El :) 

ależ na co ja miałbym się obrażać, każdy może mieć swój "odrobinę" spaczony obraz rzeczywistości, na tej samej zasadzie mógłbym mieć do ciebie pretensję że lubisz pulchnych chłopców :P więc spoko, mam nadzieję że tylko reszta naszej społeczności Gmowej wykaże się bardziej trzeźwym osądem :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstawienie do s5 Lopeza godne mojego majstersztyku z McKinniem ;) 

4-1 dla Lakers. W sumie wszystko już napisałem o tej serii powyżej. Jazz wygrywają g1, gdzie są rozgrzani po play in z Mavs i mają jeszcze w składzie Haywarda. Później z meczu na mecz schodzi z nich powietrze, a Jasiu może sobie spokojnie jechać na 3 biegu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lebron odddaje lejce w 1 meczu DLO i Ingramowi, ktorzy koncza mecz na poziomie 13/30 z gry. Utah ma bardzo mocny front court, z duzo lepszy w tym roku w D Aytonem - gosc raczej bedzie mial przelomowy sezon w przyszlym roku. Zdecydowanie all star potential. Love jako stretch ok, niech go Ingram atakuje, ktory w S5 moze miec za malo pilki w rekach, zeby skutecznie atakowac ten match up

Cala mala fajnych rolsow tak Melton, Mikal, Slo Mo uzupelnia dosyc szeroka rotacje Jazz, nawet biorac pod uwage standardowy choke Bledsoe.

Oczywiscie Butler z Lebronem biora sie do roboty w Game 2, wyznaczaja ton blow outem i pozniej koncza serie 4:1. 

Edytowane przez tangiers
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • january odpiął/ęła ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.