Skocz do zawartości

[beGM Play-off '20 East 1st Round] Orlando Magic (48-23) – New York Knicks (44-27)


january

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, Lucas napisał:

Ty napisałeś że nie bronilby Mitchella, więc pokazałem Ci tylko, że przeciwko Denver to najwięcej rzutów bronił Murraya, a wcześniej Doncicia i Hardawaya, tyle.

Lucas, ale przy Murrayu zmienia się przecież kontext, bo jest tak wymęczony 7-meczową serią z Jazz, jak bedzie w serii Magic-Knicks Leonard. 

No Doncicia tak pilnował, że musiał sie tym tematem zająć Marcus Morris po swojemu. :P 

a Hardaway.. poważnie jesteśmy przy Hardawayu? :) 

45 minut temu, RonnieArtestics napisał:

Nom, pisząc pieśni pochwalne na temat McKinnie Alonzo sobie nie pomagasz raczej ;) 

Chłopaki za bardzo koncentrują się na mojej obronie Chewbacci ;) 

https://en.wikipedia.org/wiki/Chewbacca_defense

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lucas tak grillujesz zbyt skrupulatnie tylko jednego GM mocno forujac wyrok zanim się tu walka GM zaczęła na dobre. Ja bardzo uważnie czytam opisy obu zespołów bo w tej parze to jest istotnie ważne. Jestem ostatni który zaatakuje Leonarda bo to top topów i mój ex gracz ale twoja krytyka tylko jednej strony jako POSTRONNY uczestnik gry mnie zastanawia. 
tym tokiem rozumowania to rl Miami swoją organizacja gry i wykorzystywaniem do maxa drugiej linii ze Spo u sterów i tak nie maja szansy bo Giannis to potwór MVP i dominator. 
 

a te już twoje wstawki ze Ty nie uznajesz danego gracza wiec liczysz drugiemu plus 30 jest ... niepotrzebne. 
 

nie wiem czemu niektórzy są tacy czepiający się w grze internetowej. Pytania do GM i doprecyzowanie opisów to jedno ale prowadzenie narracji wręcz w imieniu drugiego GM dziwnie wyglada. 
 

dajmy chłopakom popisać one on one. 
 

ta seria to miazga bo Leonard świetny gracz na każdą okazje niespodziewanie trafił szybko na rewelacyjna i życiowa formę Don Mitchella Taki wyskok w pierwszej rundzie przeciwnika gdy maszyna Knicks potrzebuje czasu aby złapać rytm PO nie jest korzystna.  Tym bardziej ze Leonard zawsze grał lepiej im głębiej w sezon i kolejne rundy PO następowały. 
czepiliście się tego Alfonzo McKee jakby to było istotniejsze niż ważniejsze kwestie odporność KATa na wyzwanie, kto broni DM, co z powtarzalnością dobrej gry Davisa, co z kreowaniem na PG w knicks jako przeciwwaga wytyczaniu rytmu przez KLowrego bo tu widzę słabość Knicks a zamiast tego czytam o minutach Oubre lub grillowaniu Alfonzo. 
Leonard mając Greena mało co po 2013 zajmował się kryciem tych najniższych ( chodzi o wzrost) zagrożeń przeciwnika i chętnie zamiast o McKee poczytam o na prawdę istotnych aspektach serii. Tu jest na noże i liczą się detale ale dużo jest jeszcze tu przemilczeń kwestii istotniejszych niż te wafle które przywołujecie. 
ta gra to ma być świetna zabawa a ton czasem jak w tematach politycznych. Czasem to wyciągacie jakieś zdanie danego GM z kontekstu i budujecie koszykarska narracje z rzeczy moim zdaniem nieistotnych. 
 

dajmy głos obu GM a nie robimy za nich argumenty i ferujemy wyroki. Ja jeszcze nie wiem jak ta seria idzie. Tym bardziej ze tu HCA psu w dupe w tym balonie czy bąblu 😀😀😀

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, ignazz napisał:

a te już twoje wstawki ze Ty nie uznajesz danego gracza wiec liczysz drugiemu plus 30 jest ... niepotrzebne

Ale ja to robię u każdego, a nie tylko Alonzo i to już tłumaczyłem.

Knicks są w tej serii po prostu moim zdaniem lepsi, a że to najciekawsza seria tej rundy to o niej się głównie dyskutuje.

Co do Giannisa to tak to potwór i dominator w RS co było i u nas widoczne w grze, ale w Playoffs przy graniu X meczów z jednym rywalem ma swoje większe ograniczenia i myślę że u nas też to wyjdzie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Lucas napisał:

Btw rozumiem że jak u mnie nie ma Oubre to McKinnie gra po 30+ minut? 🤔

No a RS to nie PO, w RS potrzeba dość szerokiej rotacji, a sam Kawhi w RS nie gra tak dobrze jak w PO, na które się spina. Zawężenie rotacji w Playoffs to chyba rzecz, na której @człowiek...morzazyskuje najbardziej w całej lidze.

Wąska rotacja na playoffs to oczywiście fundamentalna sprawa, ale co się dzieje jak mamy zbyt wąską - masz na przykładzie Jazz, którym zabrakło tego jednego zawodnika - Bojana. 

W naszych Knicks jest to jeszcze bardziej specyficzny problem, gdyż na pozycjach obwodowych C_M ma wystarczająco graczy jeżeli chodzi o ofensywę - defensywnie tam jest tragedia.

Problemem Knicks jest to - do czego uparcie nie chcesz się odnieść - że Knicks bazują na defensywie Leonard/Tucker/Davis. Oczywiście możemy tu podciągnąć Plumleego i Cartera oraz któregokolwiek z pozostałych graczy z rotacji (Curry/Beasley/Robinson) - który będzie tu jednak tym najsłabszym spoiwem defensywy. Carter i Plumlee pomagają w obronie, ale są słabymi ogniwami ataku, a gra któregokolwiek z nich przy Tuckerze na dużych minutach jeszcze bardziej osłabia ofensywę Knicks.

Problemy z faulami któregokolwiek z trójki Leonard/Tucker/Davis bardzo pogarszają funkcjonowanie drużyny na boisku. Na papierze ta wąska rotacja wygląda dobrze, ale jak wyciągniesz z niej dowolny klocek to ma to olbrzymie konsekwencje. Brak któregokolwiek z podstawowych graczy Knicks powoduje, że coś się sypie. 

A u tych graczy dochodzi podczas serii zmęczenie, problemy z faulami i zawsze któryś może mieć słabszy dzień (no z wyjątkiem Leonarda, bo on nie miewa słabszych dni) - ale Leonard też się męczy i wtedy w Raptors gre przejmował czy to Siakam, czy tez Lowry lub Van Vleet. W Clippers był moment, gdy drużynę ciągnął George na początku, jest też wieloletni 6th man Lou Williams, jest ważny dla Clippers Harrell i obie drużyny Leonarda - Toronto i Clippers mają/miały bardzo szeroką rotację. Cały czas próbuje Tobie wytłumaczyć, że u nas Knicks tego nie mają. Oni nawet w seeding games nie mogli dać im odpocząć, bo zwyczajnie nie maja kim ich zastąpić. Rozumiesz? Były śmichy chichy z 51min. na boisku mojego McGrudera w którymś meczu, były zachwyty nad Terencem Mannem - tu Knicks tego zwyczajnie nie zrobią, bo nie mają kim zastąpić swoich podstawowych graczy.  Tu nawet Dotson, czy McConnell nie pomogą, bo nie wejdą w buty Leonarda, czy Davisa. Możesz dać pograć w któryms meczu seeding games Plumleemu co najwyżej 40min. ale nawet nie możesz dać wolnego Davisowi bo nie ma jak i kiedy. Także nabijasz się z McKinniego, a Knicks nie maja takiego komfortu by wprowadzić tego rodzaju gracza, by dać nieco wytchnienia swoim podstawowym graczom. Jeżeli nie rozumiesz o co mi chodzi, to nie potrafię Tobie tego inaczej wytłumaczyć. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to nie o czym piszesz i granie kasztanami w RS jest ważne w RS.

To czas Playoffs gdzie takie McKinnie chcąc grać przeciwko contenderowi nie mają znaczenia, po prostu.

To zabawne, bo bardziej lubię takiego Lowry czy nawet Mitchella, ale to nie zmienia faktu, że są gorsi od Davisa i Kawhia, tak jak Magic od Knicks.

No ale mam tylko jeden głos, więc może przekonasz kogoś mniej zdecydowanego, czego Ci życzę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, ignazz napisał:

(...)

Lucas decyzję o wyniku podjął dawno temu i opisy, czy gra poszczególnych zawodników nie są mu tu do niczego potrzebne :) 

Trochę szkoda, bo wiem że akurat on oglądał Mitchella w serii z Nuggets.. :( 

Trochę bawi mnie to, że rok temu czytałem, że musze odpaść bo Lowry, czy Mitchell są słabi, bo nic w I rundzie nie pokazali (gdzie powoływałem się na to że Mitchell rozjechał większość graczy ze zdrowym Georgem rok wcześniej), a teraz jak Lowry jest aktualnym mistrzem i zesweepował z Toronto swoich przeciwników, a Mitchell zagrał kosmos w I rundzie playoffs, to czytam, że to nie ma znaczenia, bo Leonard zagrałby lepszą serię.. 

Na takie argumenty mogę tylko bezradnie rozłożyć ręce.. :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Lucas napisał:

Ale ja to robię u każdego, a nie tylko Alonzo i to już tłumaczyłem.

Knicks są w tej serii po prostu moim zdaniem lepsi, a że to najciekawsza seria tej rundy to o niej się głównie dyskutuje.

Co do Giannisa to tak to potwór i dominator w RS co było i u nas widoczne w grze, ale w Playoffs przy graniu X meczów z jednym rywalem ma swoje większe ograniczenia i myślę że u nas też to wyjdzie 

Ok. Jakoś mi tu ten grill jakoś mocniej wszedł niż innych 

poza oczywiście grillem spurs 😂😂😂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Alonzo napisał:

Na takie argumenty mogę tylko bezradnie rozłożyć ręce.. :)

Lowry czy Mitchell to świetni zawodnicy, Mitchell jest po genialnej serii, ale to nadal zawodnicy gorsi niż Leonard i Davis po prostu + przy skróconej rotacji uważam, że Knicks mają też lepszych rolesow, ale tu pewnie jestem z 3 osób na forum co regularnie oglądają takiego Plumlee i go cenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Lucas napisał:

Lowry czy Mitchell to świetni zawodnicy, Mitchell jest po genialnej serii, ale to nadal zawodnicy gorsi niż Leonard i Davis po prostu + przy skróconej rotacji uważam, że Knicks mają też lepszych rolesow, ale tu pewnie jestem z 3 osób na forum co regularnie oglądają takiego Plumlee i go cenia.

Ja go oglądam i nie cenie ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, ignazz napisał:

Ja go oglądam i nie cenie ;) 

Dodałem przecież co oglądają i cenią ;)

Uważam też że Alonzo masz trochę pecha, bo

A) mimo HCA trafiłeś na zespół który jest nadal jednym z głównych kandydatów do tytułu, straszny pech w 1 rundzie

B) nie masz Gordona, który mógłby być x-factorem w tej serii (Oubre czy Prince pewnie też żal, ale nie aż tak bardzo)

C) w RS na 90% (nie chce liczyć teraz, więc nie daje 100%) dawałem Magic lepszy bilans niż NYK, bo to zespół lepszy na RS. No ale w Playoffs jest odwrotnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Lucas napisał:

To czas Playoffs gdzie takie McKinnie chcąc grać przeciwko contenderowi nie mają znaczenia, po prostu.

Nie wiem, czy wiesz Lucas, ale z jakiegoś powodu więcej czasu w tej dyskusji poświęcone zostało McKinniemu zamiast Mitchellowi. 

ale specjalnie dla Ciebie statsy McKinniego z playoffs z poprzedniego sezonu z Golden State (i ja tylko tyle od niego oczekuję):

Alfonzo McKinnie: Basic Game Log (1st Career Playoff Game to 22nd Career Playoff Game)

 
First Last G GS MP FG FGA FG% 3P 3PA 3P% FT FTA FT% ORB DRB TRB AST STL BLK TOV PF PTS GmSc
2019-04-13 2019-06-13 22 1 10.7 1.2 2.7 .441 0.5 1.5 .313 0.2 0.5 .400 0.8 1.5 2.3 0.2 0.1 0.0 0.3 1.5 3.0 1.9

 

a te z samych Finałów NBA (gdzie u nas nie może grać nawet w I rundzie playoffs wg co poniektórych):

Alfonzo McKinnie: Basic Game Log (17th Career Playoff Game to 22nd Career Playoff Game)

 
First Last G GS MP FG FGA FG% 3P 3PA 3P% FT FTA FT% ORB DRB TRB AST STL BLK TOV PF PTS GmSc
2019-05-30 2019-06-13 6 0 9.6 0.8 2.7 .313 0.5 1.7 .300 0.0 0.5 .000 0.8 0.8 1.7 0.3 0.0 0.0 0.5 2.0 2.2 0.2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Alonzo napisał:

Nie wiem, czy wiesz Lucas, ale z jakiegoś powodu więcej czasu w tej dyskusji poświęcone zostało McKinniemu zamiast Mitchellow

Bo to co pisałem Ci już X razy w ciągu sezonu i poprzedniego pewnie też.

Ty w jakiś taki dziwny sposób budujesz narrację i posty, że potem się właśnie jakieś Pelle i McKinnie przewijają, a nie Mitchell, a u Knicks rozmawiamy głównie o Leonardzie wszyscy.

Ja uważam że wbrew opinii Karpika to CM wygrał opisy, bo był konkretniejszy i jej nie rozmywał jakimiś mało znaczącymi misiami na 2-3 minuty, a i coś takiego pisałeś o chyba Pelle właśnie, co nie ma żadnego znaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Lucas napisał:

C) w RS na 90% (nie chce liczyć teraz, więc nie daje 100%) dawałem Magic lepszy bilans niż NYK, bo to zespół lepszy na RS. No ale w Playoffs jest odwrotnie.

Nie Lucas :) 

Twoje 90% się nie wydarzyło.. 

dałeś nam taki sam bilans 45-26, gdzie Magic ostatecznie mieli w uśrednieniu 48-23, a Knicks 44-27 :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Alonzo napisał:

Nie Lucas :) 

Twoje 90% się nie wydarzyło.. 

dałeś nam taki sam bilans 45-26, gdzie Magic ostatecznie mieli w uśrednieniu 48-23, a Knicks 44-27 :) 

Dzięki za sprawdzenie :) Still jak widzisz w RS dostaliście równe bilanse, ale w PO Knicks są lepsi 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Alonzo napisał:

5. Pelle równie dobrze może w tej serii w ogóle nie zagrać, ale jak sie pojawi

Noel, który w normalnych warunkach jest bardzo fajnym backupem u Ciebie pełni rolę ojca defensywy zespołu, wspomaga Townsa, daje help defense i jeszcze kryje Anthony Davisa...I powiem Ci, że ja jestem w stanie nawet to kupić, ale znam jego styl gry i on będzie łapał dużo fauli, bo tak jak ty słusznie punktujesz, że Leonard jest obciążony, tak sam dajesz Noelowi od cholery roboty. Jeśli on będzie grał swoje to w foul trouble będzie w każdym meczu, zresztą sam to czujesz, skoro piszesz że do przerwy będziesz się starał by trzymał się na granicy trzech fauli.

Ja Tobie Alonzo dałem wyższy bilans za RS, ale ty straciłeś graczy i nie dodawałeś wzmocnień. Mało tego, osłabiałeś się i szukałeś oszczędności.

Myślę, że gdyby człowiek morza dalej atakował te serie osławionym Dotsonem co robił przez sporą część RS, to dzisiaj punktowalibyśmy go jak Tobie McKinnie. On jednak pozyskał Seth Curry i Malika Beasleya, którzy są dużo lepszym uzupełnieniem składu. Ty się rajcujesz, że McGruder zagrał 51 minut i rzucił game winnera, ja jestem w stanie sobie wyobrazić mecz jak Davis i Leonard odpoczywa, a Beasley rzuca 50 punktów.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Lucas napisał:

Ja uważam że wbrew opinii Karpika to CM wygrał opisy, bo był konkretniejszy i jej nie rozmywał jakimiś mało znaczącymi misiami na 2-3 minuty, a i coś takiego pisałeś o chyba Pelle właśnie, co nie ma żadnego znaczenia.

To nie są skoki narciarskie, gdzie styl ma znaczenie.

Kompletnie nie rozumiem czemu Plumlee gra w S5 i po co on ma grać ze starterami, gdzie wszystkie jego zalety byłyby znacznie lepiej wyeksponowane w 2nd unit (size i passing). Tutaj ma być help defenderem i rolesem w ataku. W dodatku to byłby w sumie jedyny big man z ławki Knicks. 

To, że Alonzo pisze głupoty o tym, że niby jakieś wyimaginowane foul trouble pogrąży Knicks nie ma większego znaczenia dla przebiegu serii, bo jest zwykłą nieprawdą i się po prostu nie stanie. Orlando ma zresztą tak samo c***ową rotację co Knicks, tylko Alonzo nie boi się grać waflami, a CM zakopał McConnella i Dotsona. Jednak to nie są złe decyzje personalne, tylko niepotrzebne pisanie co by było gdyby.

Ważniejsze dla Alonzo jest tutaj jeszcze większe wyeksponowanie tego, że jedynym kreatorem na obwodzie jest Kawhi w Knicks. Bardzo dobrym i w dodatku otoczonym przez świetnych shooterów, ale bez niego to wygląda strasznie topornie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, karpik napisał:

Ważniejsze dla Alonzo jest tutaj jeszcze większe wyeksponowanie tego, że jedynym kreatorem na obwodzie jest Kawhi w Knicks. Bardzo dobrym i w dodatku otoczonym przez świetnych shooterów, ale bez niego to wygląda strasznie topornie.

No tu akurat TJ mógłby sobie chwilę bez Kawhia pograć IMO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Lucas napisał:

No tu akurat TJ mógłby sobie chwilę bez Kawhia pograć IMO.

Ja bym grał McConnellem kosztem Jevona Cartera dla samych picków z Davisem i uruchamiania strzelców. McConnell byłby idealny na drugi unit, gdzie Kawhi schodzi i TJ jest głównym dyrygentem gry, a kiedy obrona Magic daje radę, oddaje piłkę Malikowi Beasleyowi i liczę na jakąś solową akcje ze złamaniem linii obrony, może uda się dostać pod kosz, może odda trudny rzut. Ale dałby to czego oczekujesz od scorera z ławki.

Nie do końca wiem czemu poszedł w Jevona Cartera GM Knicks. Znaczy wiem, że chodzi o rzut za trzy, ale tu akurat nie ma problemu, a kreator by się przydał. Wiem, że w Pacers po bardzo dobrym RS został odstawiony na boczny tor, ale tam po powrocie Oladipo i tak było za dużo chętnych do piłki.

Za to u Karpika nie rozumiem krytyki Plumlee, który idealnie pasowałby do Davisa i widzę go w roli jaką doskonale pełnił w Blazers grając mniej medialnego Marc Gasola. Ja co oglądam Nuggets, to mam wrażenie, że gość rzuca lepsze passy niż Jokic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, MarcusCamby napisał:

Za to u Karpika nie rozumiem krytyki Plumlee, który idealnie pasowałby do Davisa i widzę go w roli jaką doskonale pełnił w Blazers grając mniej medialnego Marc Gasola. Ja co oglądam Nuggets, to mam wrażenie, że gość rzuca lepsze passy niż Jokic.

To czytaj bardziej uważnie, bo ja samej śliwki nie krytykuję, tylko jak ma być wykorzystywany. Nie mam po prostu pojęcia co on robi w S5 i po co ma on bronić Noela. Na takiego non-factora w ataku Davis byłby idealny, bo mógłby w idealny sposób wykorzystać jego help D. Role Plumlee i Davisa w obronie są raczej pomylone, a sam Śliwka i jego passing też by lepiej robiły z rezerwami, no i jakikolwiek wysoki na ławce to też swego rodzaju luksus w tym przypadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • january odpiął/ęła ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.