Skocz do zawartości

[beGM Play-off '20 East 1st Round] Orlando Magic (48-23) – New York Knicks (44-27)


january

Rekomendowane odpowiedzi

52 minuty temu, fluber napisał:

Dodam jeszcze, że jak dotąd Lowry w play-offs ma plus/minus na poziomie +14,2. Kawhi natomiast jak do tej pory na poziomie -5,7.

Btw. jak słabym trzeba być, żeby mieć on/off na poziomie minus 5,7, kiedy drugim najlepszym graczem w twojej drużynie jest Zubac?:) Bo to chyba Ty @człowiek...morza napisałeś, że drugim najlepszym graczem Clippers jest Zubac, prawda?:)

To ten Zubac jest jednak dobry i może powiezie tych słabych pod koszem Portland? 😀tym bardziej ze słyszałem ze bez lidera zespół zagra. 

Zaraz naczytam się o Kelly Family Olyjniku jaki dzik 

Btw a propos KATa. 
serio uważacie ze jakby nagle w czarodziejski sposób przeszedł powiedzmy do Golden to by w realu jak to mówi obrał  zbroje przy swoim skillsecie i pociągnął Warriors w przepaść? To ze gra w TWolves nie znaczy ze przy lepszym składzie grał padake. A taki zestaw pod niego dosyć wyborny ma akurat nasze Orlando. 
 

znowu zapedzacie @Alonzo w kozi róg a potem cieszycie się ze nerwowo podtapiany wierzga nogami. 
 

a robią to nawet GM konferencji zachodniej którzy nijak nie maja interesu w tych prowokacjach. 
 

w życiu mu bonusa (KATowi) nie dam za brak co rok gry w PO Ale nie zamierzam zapominac kim jest na parkiecie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NEW YORK KNICKS

1. Główne line-upy:
s5 pg Curry  sg Leonard sf Tucker pf Davis c Plumlee
pg curry sg beasley/robinson sf Leonard pf Tucker c Davis
pg Carter sg Beasley sf Robinson pf Leonard c Tucker
pg Curry sg Beasley sf Robinson pf Davis c Plumlee

a) Pierwszym z argumentów za Plumleem w s5 była obrona, W tym czasie rywal wychodzi swoim BIG3 (ono nie gra 48 minut), zatem to jest ten moment, kiedy mogę i powinienem uniknąć łączenia w defensywie moich słabych obrońców (Curry, Beasley, Robinson), co na przestrzeni spotkania jest nieuniknione; 
b) Drugim argumentem jest stworzenie sobie powera z ławki, drugiego oddechu w osobach Beasley'a i Robinson'a, którego nie ma rywal.                          

Przybliżony rozkład minut:
Curry 34 Carter 22
Leonard 40 Beasley  26
Tucker 36 Robinson 26
Davis 36 Tucker Leonard
Plumlee 20 Davis Tucker

2. Statystyki z PO:
- Cartera podam z bubble i odkąd wskoczył na stałe do rotacji Suns czyli 18 stycznia (niby grał od początku sezonu, ale z przerwami, Suns szukali optymalnego rozwiązania on czy Okobo)
- Beasley'a z Minnesoty (przypomnę, że u mnie przyszedł trymestr wcześniej i od razu na sporych minutach - 30)

Seth Curry 
1548220674_Zrzutekranu2020-09-2o21_59_57.png.f6c3616f59f9ce9d28fe6e681953df5a.png

Jevon Carter
585345641_Zrzutekranu2020-09-2o22_01_26.png.b4c9d06786419c42e112ab3f5c8a5536.png
1483079108_Zrzutekranu2020-09-2o22_02_16.png.6764b35023aeef2ad7d891031681e6ee.png

Malik Beasley
127024622_Zrzutekranu2020-09-2o22_06_55.png.c1ac887302e7e4acecea81490292c0f0.png

Kawhi Leonard
988194791_Zrzutekranu2020-09-2o22_08_21.png.319639bee409fefcd034b0568341721a.png

Duncan Robinson
76635327_Zrzutekranu2020-09-2o22_09_07.png.3de04df6d5226380fcc12eedc2aad7fc.png

PJ Tucker
2100723167_Zrzutekranu2020-09-2o22_10_10.png.2355a8c4aa935db86f3430c38be38a17.png

Anthony Davis
1688647569_Zrzutekranu2020-09-2o22_12_03.png.833f6e72b30bb9cf1d839291712aefb0.png

Mason Plumlee
24616697_Zrzutekranu2020-09-2o22_13_29.png.6b8f4d17f23e099913c7746fda7af69f.png

3. Główne założenia:
- na parkiecie zawsze ktoś z dwójki Leonard/Davis;

3.1 Defensywne:
- obrona skupiona na trio Lowry/Mitchell/Towns (pozostała część kadry Magic to ofensywne dno, jedyne co im pozostaje to hustle/defense);
- Davis przez większość czasu kryje Townsa (czasem jak zajdzie potrzeba przejmują Plumlee/Tucker);
- Mitchella kryje duet Leonard/Carter;
- na Lowrym zostaje Curry i pozostaje mi z tym żyć. Korzystam przy tym z pomocy reszty teamu i odpuszczanie rolesow Magic;
- front-court Davis/ Plumlee/Tucker/Leonard (gdy gra w piątce z tuckerem na C) przejmuje na picku krycie na Lowrym/Mitchellu;
- na picku Mitchel/Towns gdy Leonard kryje Mitchella, a Davis/Plumlee/Tucker wysokiego, dochodzi do switcha; 

3.3. Co do ofensywy i potencjalnego braku kreatorów, to uważam, że mój team dalej tworzy topowy atak i jest tak skonstruowany by w sensownym stopniu ten brak zniwelować. Dlaczego?:
a) podający wysocy. Plumlee i Davis to topowi podający wśród wysokich (oczywiście nie licząc Jokicia, bo on jest poza skalą). Uruchamia mi to sporo możliwości, których nie ma przeciętny team;
b) mam ludzi do grania zaplanowanych zagrywek/schematów ala przykładowe Miami:
- cutterzy/biegający po zasłonach - Curry, Beasley, Robinson (ta trójka to totalny nr 1 ligi, nikt nie jest blisko);
- ludzie od zasłon - Plumlee, Davis, Tucker;
- podający wysocy - Adebayo version, który aktualnie jest topowym kreującym wśród wysokich (hand-offy/ atakując po koźle) - Plumlee (hand-off), Davis (atakując po koźle);
c) możliwość grania dużo większej liczby izolacji (Davis, Leonard), niż przeciętny team;
d) z izolacji wychodzą okazje dla spot-up shooterów - Curry, Carter, Beasley, Robinson, Leonard, Tucker, Davis (ponownie totalny nr 1 ligi, nikt nie jest blisko);
e) są ludzie od łamania pierwszej linii - Leonard, Curry, Beasley, Davis;
f) Leonard aka gracz, który tym, że jest najlepszy w lidze w zdobywaniu punktów przyćmił to, że jest także kreatorem. Leonard w swojej serii notował 5.2 as, z czego co ważne 14.5 pkt wykreowanych. Ponadto potential assist 9.8. To są lepsze wyniki przykładowo od Mitchella i Lowrego (a także Paula, czy Lillarda). Więc pojawia się pytanie, czy Leonard może grać nieklasycznego primary ballhandera ? Moim zdaniem może, mając przy tym na uwadze, że ta drużyna ma atuty, które nie zmuszają go do bycia alphadogiem ala westbrook w 16/17 okc. Teraz trochę demagogi. Leonard robi to co jest skuteczne. W Toronto przede wszystkim potrzebowali od niego punktów, w Clippers potrzebują trochę więcej kreowania (stąd znaczny wzrost asyst, picki z Zubacem, kreowanie Reggiego Jacksona). U mnie potrzeba jest taka, że musi pójść jeszcze bardziej w kierunku kreowania i nie mam wątpliwości, że temu zadaniu sprosta. Po prostu zrobi to co poprzednio - wybierze skuteczne rozwiązanie;
g) wyprowadzać pikę mogą Curry i Carter;

Piątka Shamet-Leonard-George-Morris-Zubac w 51 minut w PO (zdecydowanie najczęściej grająca piątka Clippers) 125.2 ORTG
Piątka Nunn-Butler-Robinson-Leonard Adebayo w 488 minut w RS (zdecydowanie najczęściej grająca piątka Heat) 116.4 ORTG 

W obu nie widzę jakiś specjalnych przewag względem mojej s5, dlatego podałem dla porównania.

3.4. Dalsze założenia ofensywne:
- piątka z Tuckerem na C, gdy z boiska schodzi Towns, a na C pozostaje Noel, tak ażeby wyciągnąć go z pomalowanego;
- Leonard katuje każdego kogo napotka w 1 na 1. Trudno wyobrazić sobie gorszą drużynę do jego obrony. Guardzi undersized, wysocy za wolni, mcgruder i oubre meh z czym do ludzi; 
- pewnie w jakimś spotkaniu na boisko na parę minut zawitałby McConnell co by trochę chłopaków rozruszać.

4. Dlaczego uważam, że wygram tą serie?

4.1 Moje atuty względem rywala:
a) bardziej uniwersalny team, zarówno w ataku (Curry Leonard Robinson Tucker Davis) jak i w obronie (Carter Leonard Tucker Davis Plumlee) jestem w stanie zaproponować lepsze od rywala ustawienie;
b) Kawhi Leonard - 32.8/10.2/5.3/2.3/0.5 TS 63.9 %. Po raz kolejny w PO wchodzi na poziom wyżej względem RS. Niby trójka na gorszym poziomie, ale to w żaden sposób nie dewaluuje postawionej tezy. Najlepsze notowania w karierze, przejęte 5 i 6 spotkanie w serii z MAVS czym wygrał serię. Dodatkowo w kadrze Magic napotyka dla siebie wprost idealne warunki do zagrania wielkiej serii;
c) Anthony Davis - 29.8/9.4/4.2/1.4/4.6 TS 65.6 %.  Po cichu to on być może był MVP 1 rundy PO. Był fantastyczny/topowy po obu stronach parkietu. Robił wszystko. Punktował w izolacjach z mid-range (17/25 68 %), asystował (4.2 as/mecz), bronił na switchach guardów, bronił 1 na 1 wysokich, udzielał pomocy. Z nim na parkiecie (nie licząc pierwszego spotkania w którym grał kisiel, a Lakers przegrali) Lakers netrtg +36.7 (124 minuty), bez niego - 26 (68 minut). Kosmos, ale po prostu taka była jego gra. W przeglądzie sportowym za te 4 spotkania dostałby note "10";
d) dobra/bardzo dobra forma rolesów. Tucker jest starym, dobrym Tuckere. Polecam IV kwarte G6 gdzie miał multum zwycięskich defensywnie akcji; 
e) szersza kadra - tak się składa, że akurat na PO mam 8 graczy czyli tylu ilu starcza. Dwie gwiazdy + grupa sześciu dobrych/bardzo dobrych rolesów; Kogo ma Orlando? 3 graczy + szycie z materiału, który się do tego nie nadaje (no Noela ewentualnie bym u siebie przyjął jako back-up);
f) power z ławki w postaci Beasleya' i Robinsona. Czyli taki drugi oddech dla mnie w zdobywaniu punktów, którego nie ma Orlando;
g) trójki - Curry 47.6 %, Carter 45.5-55.2 %, Beasley 42.6 %, Robinson 44.4 %, Tucker 41.7 %, Davis 38.9 %. Jedynie Leonard poniżej 29.4 %, niemniej powodzenia, jeśli masz go zamiar odpuścić. Zatem mamy tu artylerię, gdzie to nie są tylko spot-up shooterzy, tylko ludzie rzucający z trudnych pozycji;
h) kogo odpuścisz w obronie? Leonarda/Davisa czy wymienionych trójkowiczów? Z każdej strony czeka Cie kara;
i) zbiórka - Plumlee/Davis/Leonard/Tucker to top na swoich pozycjach, undersized guards u rywala;
j) doświadczenie; 

Na marginesie moim małym adjustments w tej serii są większe minuty Cartera - nickname "Buldog" (śr. 22/mecz). Jest to oczywiście uzasadnione głównym atutem rywala (Lowry/Mitchell). Carter na przestrzeni sezonu zasłużył sobie na stałe miejsce w rotacji Suns, a wisienką na torcie była świetna dyspozycja w bubble. Natomiast to co kluczowe w jego przypadku, to nie statystyki, a to co w nich nie widać. Obrona/hustle. Kto choć trochę go zna, wie, że w NCAA zdobył szereg nagród związanych z byciem najlepszym defensorem w NCAA (2018, w następnym roku  dla porównania Thybulle), all-team D itp. itd. Do kanonów przeszło spotkanie w którym totalnie wyłączył Trae Younga. W NBA niewiele się zmieniło - to obroną/hustle zasłużył sobie na minuty, zdobywając przy tym nagrodę Phoenix Suns hustle award  im. Dana Majarle (xd). Gość to nowe wcielenie Pata Beverley'a. Dokładając trójkę na pozimie 40 % (przed przyjściem do NBA były wątpliwości), staje się człowiekiem, którego chcesz mieć w drużynie. Nie twierdzę, że zatrzyma Mitchella, ale na pewno spróbuję z niego w tym zakresie skorzystać. 

 

Ps. dojdzie aktualizacja jeszcze o wadach rywala i podsumowanie.

4.2 Wady rywala:

a) grają przez 48 minut w 2 lub 3 ludzi w ataku. To co oferuje Orlando poza swoim trio to c***, dupa i kamieni kupa - Joseph, McGruder, Williams, Noel, Silva, Oubre (ograniczone minuty, jaka forma?). Łatwo pod to ustawić defensywę; 
b) tylko 3 graczy w rotacji, którzy potwierdzili, że zasługują na dłuższe minuty; 
c) absolutny brak obrońcy na Leonarda:
d) brak obrońcy na Davisa (niby można podciągnąć Noela, ale co on dotychczas udowodnił?);
e) możliwa zmniejszona efektywność Mitchella - primo duo Leonard/Carter to znacznie więcej w obronie niż Craig/Grant. Secundo Davis/Plumlee/Tucker to ściana w obronie, podczas gdy w realu Jokic/Milsap/MPJ. Jokic wiadomo, Milsap był w tej serii ślamazarny i c***owy, a MPJ jest po prostu c***owy w obronie. W realu Mitchell miał idealne warunki do zagrania wielkiej serii, u nas napotyka znacznie trudniejsze (notabene u nas Leonard napotyka właśnie idealne warunki do zagrania jeszcze lepszej serii niż w realu);
f) Lowry notuje jakieś 17 pkt i 6 asyst  przy 36.7 % z gry. Owszem Lowry to dalej plusowy zawodników, ale no co tu powiedzieć. Cyfry te nie powalają i w takiej serii oczekujesz od niego dużo więcej. Do tego dochodzi kontuzja w g4 i tylko 9 minut gry;
g) znaki zapytania co do tego w jakiej formie wrócą po kontuzjach Towns i Oubre;
h) słaby rim-protecting (Towns) bez którego ciężko o stworzenie dobrej obrony; 

i) RED ALLERT NIEPRZYJEMNIE SMIERDZI KLOCKIEM POZOSTAWIONYM PRZEZ TOWNSA:

- Anthony Davis vs Karl Anthony Towns w NBA:
129108092_Zrzutekranu2020-09-2o23_43_22.png.999314b0d1c5059cd002e9c61fc654ab.png 
w tym takie popisy Townsa jak mecze na 2 i 9 punktow. Zaledwie 3-krotnie przekroczona bariera 30 punktów;

- Anthony Davis vs Karl Anthony Towns w tym sezonie:
1378543941_Zrzutekranu2020-09-2o23_49_26.png.444e4b009f1744b322e4902767dd5a68.png
XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

- Karl Anthony Towns w PO (w drużynie z tym Butlerem co ma wolę walki Miami wytatuowaną na sercu i którą c*** wie czemu nie zaraził Townsa)
1694838478_Zrzutekranu2020-09-2o23_51_24.png.a1fd33f183bb4f4a89e17854fa58e412.png

- powrót po kontuzji, ergo nie wiemy w jakiej będzie formie;

- konkluzja? słaba psychika Townsa wysłała maila do nadciągającej kupy, że spotkanie jest w spodenkach;

5. Podsumowanie

4:2 dla mnie. Leonard podobnie jak w realu zamyka to.w 5 i 6 spotkaniu. Z kolei Mitchell nie potrafił dowieźć w realu 3:1 i po westbrookowsku zawalił końcówkę. To jest drobna, acz znamienna różnica.

Nie widzę tu g7. Mam wady, ale rywal ma ich więcej. Mam znaki zapytania, ale rywal ma ich więcej.

Pokuszę się jutro jeszcze o parę zdań w ramach aktualizacji..

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobry opis Knicks przez mojego adwersarza :) W kilku punktach naturalnie odpowiednie dobieranie statystyk pod narrację i próba zdyskredytowania mojego lidera KATa - co nie zmienia jednak faktu o profesjonalnej robocie. ;) 

Jutro tzn. dziś chcę zamieścić mój opis w którym postaram się odpowiedzieć na część kwestii tu zawartych + naturalnie przedstawię moje atuty i słabości przeciwnika. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, człowiek...morza napisał:

Oj nie przesadzałbym. 

 

Jedzie chyba na opinii z zeszłego sezonu. 

A to narazie bardziej Lowry którego widzieliśmy w latach wcześniejszych. Oczywiście dalej dobry.

12.5 pkt,  4.8 as, 37 % z gry

 
  •  

Analizując statsy rzuciłem też okiem na statsy Lowrego z I rundy sprzed roku, gdzie wiemy jak został u nas potraktowany :) 

11,4pkt. 32% za 3

Oczywiście do prostowania jest dużo więcej rzeczy, ale tu kilka oczywistości, żeby czytający GMowie uważali na konkretna retorykę:

8 godzin temu, człowiek...morza napisał:

            

a) podający wysocy. Plumlee i Davis to topowi podający wśród wysokich (oczywiście nie licząc Jokicia, bo on jest poza skalą). Uruchamia mi to sporo możliwości, których nie ma przeciętny team;


d) dobra/bardzo dobra forma rolesów. Tucker jest starym, dobrym Tuckere. Polecam IV kwarte G6 gdzie miał multum zwycięskich defensywnie akcji; 


e) szersza kadra - tak się składa, że akurat na PO mam 8 graczy czyli tylu ilu starcza. Dwie gwiazdy + grupa sześciu dobrych/bardzo dobrych rolesów; Kogo ma Orlando? 3 graczy + szycie z materiału, który się do tego nie nadaje (no Noela ewentualnie bym u siebie przyjął jako back-up);

g) trójki - Curry 47.6 %, Carter 45.5-55.2 %, Beasley 42.6 %, Robinson 44.4 %, Tucker 41.7 %, Davis 38.9 %. Jedynie Leonard poniżej 29.4 %, niemniej powodzenia, jeśli masz go zamiar odpuścić. Zatem mamy tu artylerię, gdzie to nie są tylko spot-up shooterzy, tylko ludzie rzucający z trudnych pozycji;


i) RED ALLERT NIEPRZYJEMNIE SMIERDZI KLOCKIEM POZOSTAWIONYM PRZEZ TOWNSA:

- konkluzja? słaba psychika Townsa wysłała maila do nadciągającej kupy, że spotkanie jest w spodenkach;
 

a) Davis ma śr. 3,2as.

Plumlee 2,5as. 

a mój KAT który tu się najwyraźniej nie łapie do topowych podających wśród wysokich 4,4as. 

d) przypomnę tylko, że rl Houston Tuckera przegrało ten mecz właśnie w 4qw.  

e) No właśnie szeroką kadrą bym tego nie nazwał. Każdy problem z faulami Twoich 3 graczy - Leonard/Tucker/Davis kończy się poważnymi problemami w rotacji, oni przecież kryja moją trójkę najlepszych graczy, którzy często staja na linii osobistych. Sam Mitchell w g1 miał 13/13 a w g4 17/18; dodaj do tego spryciarza Lowrego(5,9 FTA i lideruje lub totalna czołówka w wymuszanych ofensach), który będzie Tobie wyfaulowywał Tuckera (śr. 4 faule w serii z Thunder), czy Leonarda (śr. 2, ale on nie miał tak poważnej roli w obronie jak u Ciebie, a dochodzi zmęczenie, bo go orasz) oraz KAT (śr. 6,5 FTA) bronionego przez Davisa.

Natomiast jeżeli chodzi o Twoich guardów, to to tu mam tłok i co warto podreślić że mój 4 guard (bez różnicy czy Joseph, czy Nunn) jest lepszym kreatorem od każdego Twojego guarda nienazywającego się Leonard. :) 

g) trójki - proszę bardzo - Grant Williams 100% McGruder 66,7% Mitchell 51,6%, KAT ponad 40%.. ale juz mniejsza o resztę - w tej serii Mitchell trafił 33 trójki podczas gdy wszyscy Twoi gracze może z 10 więcej od niego w sumie ;) Chcę Wam tylko tu uświadomić jaki kosmos grał Mitchell i jak niewiele znacząca jest tu obrona Leonarda. Jakby ktoś chciał się tu do g7 Mitchella przyczepić, to jestem otwarty, bo jesteś po porannym g7 Houston i Harden to było zwyczajne shit w ataku. 

i) Prosiłbym tu o uczciwość i jak ktos chce z tymi bredniami o KATie niepotrafiącym grać w playoffach pisać, to pamiętajmy o naczelnym sabotażyście Irvingu, którego dziwnym trafem połowa kolegów z drużyny nie gra w bańce co odbija się na mnie (Prince) a nie na głównym winowajcy - pytanie z jakimi Knicks mielibyśmy do czynienia gdyby to tu naprawdę Irving odwalił taki numer. 

I tu druga kwestia - statsy Davisa grającego z LeBronem wyglądają wybornie, ale u nas to KAT ma stabilna sytuację, zgrany i silny zespół, podczas gdy Davis trafił tu przed sezonem dwukrotnie wymieniany niczym koła zimowe w samochodzie i nawet nie wie, czy ma tu być 2 czy 3 opcją.

To tylko kilka looźnych uwag, by nie zostawiać Was podczas pisania mojego gameplanu z przeświadczeniem o pozornej wyższości naszych Knicks. 

Co nie zmienia faktu, że C_M wykonał fantastyczna pracę z opisem. :) 

 

@karpik

Dziś przykładowo wg ESPN Mbah a Moute figurował w składzie meczowym - ale pisze to tylko proforma, bo u mnie w tej serii nie gra. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest taka anegdota o szewcach – 3 szewców w przedwojennej Warszawie postanowiło w tym samym czasie otworzyć swoje zakłady na tej samej ulicy. Pierwszy na szyldzie przed drzwiami napisał – Najlepszy szewc w mieście. Drugi napisał – Najlepszy szewc w kraju. Natomiast trzeci umieścił taki napis – Najlepszy szewc na tej ulicy.

Jestem pewien, że wiecie doskonale do czego zmierzam. Kawhi Leonard i Anthony Davis to bezapelacyjnie totalna czołówka w NBA (Leonard top3, a Davis z całą pewnością top10, a dla wielu top5-7) ale najlepszy gracz I rundy playoffów (ex aequo z Jamalem Murrayem) gra u nas w koszulce Orlando Magic i jest to Donovan Mitchell. A my właśnie oceniamy I rundę playoffs, a nie kto jest wyżej w rankingu.

W top5 graczy tej serii Orlando mają wg mnie graczy nr1 (Mitchell) i nr 4 i 5 (KAT i Lowry), a Nowy York graczy nr2 (Leonard) i nr3 (Davis).

 

Później tak naprawdę mamy przepaść i pozostali gracze wedle uznania. Knicks stracili podczas sezonu dwóch graczy, którzy dołączyliby do tej grupy zapewne – Kyrie Irvinga (abstrahując tu już od jego zachowania) i Bojana Bogdanovicia. Pewnie mógłbym tu dołączyć swojego Aarona Gordona – ciężko to jednoznacznie ocenić, choć grał świetnie i będzie mi go również brakowało w tej serii. Dość znamienne jest, że Bojan Bogdanovic łączy tu i moja i C_M drużynę, gdyż gdyby nie jego brak, to zapewne rl Jazz Mitchella pokonałoby Nuggets i awansowali do II rundy, a u nas C_M miałby gracza o którego wg mnie rozbija mu się ta seria.

Nasi Knicks grają bez swojego 2 lub 3 (tego nadal nie wiemy) oraz bez 4 gracza i warto, żebyście się tu nie dali oszukać pięknym opisom, bo to olbrzymia wyrwa w drużynie, którą mają zastąpić pozostali gracze w bardzo wąskiej 8-osobowej rotacji – i tu mamy kolejną analogię do rl Jazz, którzy z ławki mieli tak naprawdę tylko 3 graczy i niesamowicie ograniczone możliwości adjustments.  

Moja rotacja:

pg K. Lowry 38min.  K. Nunn 10min.;

sg D. Mitchell 38min.  Nunn 10min.;

sf A. McKinnie 12(15)min.  K. Oubre 10min. K. Nunn 7min. C. Joseph 18min. R. McGruder 5(10)min.

pf N. Noel 20min. G. Williams 18min. K. Oubre 10min.

c KAT 38min. N. Noel 9min. N. Pelle 1min.

Czyli na boisku może się pojawić u mnie 11 graczy. W składzie meczowym jest naturalnie Udonis Haslem zawsze, ale na boisko podczas meczu nie wchodzi.

Jestem zwolennikiem wyszukiwania odważnych matchupów i tu z pewnością dziwi Was nazwisko Alfonzo McKinniego w s5 na sf. Szczerze mówiąc nie miałem wyboru po decyzji C_M o grze wysokim składem od początku meczu. McKinnie jest wyższy od McGrudera i szczególnie na starcie meczu ma większe szanse poprzeszkadzać Leonardowi. Jest na tyle mobilny i wszechstronny, że po 5min. na początku 1 i 3qw. może mi spokojnie grać. Knicks raczej nie uważają go za jakieś zagrożenie przez co kryty będzie zapewne przez najsłabszego obwodowego gracza w Knicks co może dać jego kilka pkt. Dobre i 4-5pkt. po jego wjazdach pod kosz. McKinnie pojawia się jeszcze na 2-5min w 2qw. w zależności od tego jaki wkład wnosi w grę. W ramach trwania serii jego minuty będą zapewne ograniczane, a wprost proporcjonalnie będą rosły minuty Oubre i McGrudera. Rok temu McKinnie był graczem rotacji playoffowych Golden St. I grał normalnie w Finałach – w całych playoffs miał śr. 3pkt. 2,3zb. w 10,7min. i 0,5x3 na 31%. W tym sezonie w Cavs miał porównywalne statsy – te z Golden St. przybliżam dlatego, żeby było jasne, że na te 12min. w I rundzie playoffs mi się nada. Może spokojnie łapać faule na Kawhim – liczę się z tym. Usprawnieniem będzie tu w miarę rozwoju serii zwiększanie minut Oubre jego kosztem, od g4 Oubre może mi jak potrzeba zaczynać 3qw. a niewykluczone, że w kolejnych meczach z McKinniego zrezygnuję – ważne że gra w pierwszych meczach serii.

Czyli McKinnie na Leonardzie

Noel na Davisie

Lowry zaczyna na Tuckerze, ale przechodzi na Duncana jak się tylko pojawi na boisku;

KAT na Plumlee, albo na Tuckerze jak nie ma Masona

Mitchell na Currym, albo później na Carterze.

Jak widać wykorzystuję matchupy, by moi dwaj młodzi liderzy jak najmniej się namęczyli przy pilnowaniu swoich graczy.

Największy problem widzę w faulach jakie może łapać Noel broniąc picki Leonard/Davis. Chcę, żeby do przerwy dotrwał zawsze z max 3 faulami  i jak trzeba wprowadzam za niego na 1-3min. Norvela Pelle, którego jedynym zadaniem jest powstrzymanie wszystkiego co leci w stronę naszego kosza.

Jednak to nie Pelle jest tu moja opcją nr2 przy obronie Davisa (a i często Leonarda), a Grant Williams. Ogólnie Williams jest na boisku prawie zawsze jak z boiska schodzi Noel, wykorzystuję tu te minuty gdy nie ma Davisa czy tez Plumleego na boisku i Grant gra mi też smallballowego centra.

Nunn i Joseph wchodzą z ławki i bronią głównie Beasleya lub Robinsona. Joseph jak trzeba w pojedynczych akcjach może też bronić mi Leonarda.

Przy niskich lineupach gram też jak widać po minutach przy rotacji 3 guardami – zresztą C_M robi to samo mając do dyspozycji – Beasley, Curry, Carter, Robinson. Pozycje chociażby Josepha czy czasami Williamsa na boisku są umowne – stąd Josepha wpisałem jako sf pomimo ze jest guardem.

Dochodzi mi jeszcze podczas serii Kelly Oubre, który w g1 gra około 10-12min. w g2 13-15min. w g3 i g4 po 20min. a od g5 po 25min. Oubre gra z ławki – jego rola w drużynie rośnie z meczu na mecz. Oczywiście jest nieco zardzewiały, ale Gary Harris w rl Nuggets jak tylko się pojawił dawał impact w obronie – ja tu przy Kellym trzymam się ustalonego schematu z minutami. Oczywiście gdzieś tam może się to zwiększyć/zmniejszyć o 1-2min. ale nie robi to akurat żadnej różnicy. Oubre gra początkowo przeciwko głównie rezerwom, a na Leonarda nie rzucam go od razu, a co najwyżej w pojedynczych akcjach. Dopiero od g3,4 już po ileś minut może go bronić indywidualnie. Jeżeli dochodzi do g7 (a sądzę, ze jest to seria 6-7 meczowa), to tu nie mam dla niego restrykcji minut (choć w tym jednym meczu niech będzie, że 30min.) bo przecież możliwa jest dogrywka i wtedy rzucamy wszystko co mamy.

Staram się mieć na boisku prawie zawsze 2 z 3 moich najlepszych graczy – ale większe minuty razem grają Lowry/KAT, podczas gdy Mitchellem gram więcej w bardziej rezerwowym lineupie dostosowanym pod niego z Nunnem, kimś z dwójki Williams/Noel i do tego ktoś z dwójki Joseph/McGruder i zapewne jako piąty Oubre.

Z powyższego opisu mam nadzieję widać już moją rotację.

 

Mocne i słabe strony (tu jeszcze będe uzupełniał):

Moje słabe strony opisywał już C_M w swoim opisie, podsumowując:

- nie mam nikogo takiego jak Gordon, kogo mógłbym rzucić na Leonarda

- mój przeciwnik ma dwóch wybitnych graczy, których powstrzymanie nie będzie łatwe

Kilka innych rzeczy, które tam wymienił nie są wg mnie moimi minusami i będę się do nich jeszcze odnosił.

Może teraz o moich plusach:

Donovan Mitchell  - mam nadzieję, że tu nie muszę nic dodawać bo i tak już sporo napisałem;

Mam lepszą trzecią opcję – Lowry

Od samego początku wykorzystuje słabych obrońców Knicks i staram się na nich zdobywać punkty. Poza KATem chyba wszyscy u mnie mogą switchować i w konsekwencji już od samego początku ktoś z moich (Lowry?) punktuje konsekwentnie na Sethie Currym;

Przeważnie mam 3 graczy na boisku, którzy mogą grać z piłką i kreować kolegów – już w s5 są to Lowry, Mitchell  i KAT, a z ławki świetnie sobie z tym radzą Nunn i Joseph, a z piłka też sobie poradzi Grant Williams.

Z ławki energię w ofensywie mi dają Nunn i coraz więcej grający z meczu na mecz Oubre – co powinno spokojnie zrównoważyć Beasleya i Robinsona.

Tak w ogóle, to Knicks będą mieli problem z pilnowaniem Kellego Oubre przy lineupie – Lowry/Mitchell/Oubre/Noel(Williams)/KAT. Podobny problem będzie jak zamiast Oubre w tej piatce umieszczę Nunna, który spokojnie będzie mógł wbijać się pod kosz. W krótkich minutach może w takiej piatce grać Grant Williams zamiast Noela, co doprowadzi do zostawienia go samego na łuku, a ma 100% skuteczność w pierwszej serii rl Bostonu z Philly w takich sytuacjach (4/4 d.. nie urywa, ale warto o tym pamiętać);

 

Taktyka na Knicks (pod kątem konkretnego gracza):

Kawhi Leonard

Leonarda mogę co najwyżej ograniczyć – nie zatrzymam go. Sądzę, że przeciwko moim Magic może zdobywać około 30pkt. Analizując jego średnie i poszczególnych przeciwników z poprzedniego sezonu i z teraz zauważyłem, ze im dłuższa seria, tym niższą śr. punktowa Leonarda. Nie będzie tez mio wszystko rzucał przeciwko mnie po 40pkt. On tego po prostu nie robi, zatem też bez przesady że nagle przeciwko moim Magic by miał takie zdobycze punktowe – to jak mawia Lucas – alternatywna rzeczywistość. Kawhi będzie mnie punktował z mid range i musze z tym żyć. Za 3pkt. ma fatalną  śr. 29%. Mogę na nim rotować różnych obrońców – McKinnie, Oubre, Williams, McGruder, Joseph, Lowry (tu mógłbym wrzucić filmik jak Lowry wymusza ofensa w decydującej akcji podczas ostatniego ASG). Staram się go tez w miarę możliwości podwajać, a wykorzystując sytuację, ze jest w Knicks jedynym kreatorem, to stram się go czasami trapować, a moi gracze nastawieni na defensywę próbują przecinać podania.

C_M objuczył go niczym muła olbrzymią ilością zadań – Leonard ma grać po 40min (na 48) w meczach rozgrywanych praktycznie co 2 dni, ma być głównym i praktycznie jedynym kreatorem, głównym dostarczycielem punktów, a także głównym defensorem na Mitchella. sorki Panowie, ale to nie NBA2K – lider Knicks zostałby tu zwyczajnie zajechany. C_M napisał w max 6 meczach, bo w g7 tak grając Kawhi padłby na twarz z wywalonym jęzorem. Tu prosi się z biegiem serii o dużą ilość strat, słabnącą skuteczność i tak czy inaczej odpuszczanie w obronie. Mitchell ze swoja gra w ofensywie zwyczajnie by tu ośmieszył Leonarda.

Mam nadzieję, że jest to dla Was oczywiste. Leonard w rl Clippers ma zdecydowanie głębszy skład i obok siebie chociażby krytykowanego Georgea, który może przejąć grę z piłką i dać mu odpocząć.

Przewidywalne by były oczywiste próby dogrywania piłki do Davisa oraz do shooterów na łuku, co kończyłoby się oczywistymi stratami Knicks i łatwymi punktami moich Magic z kontry.

 

Anthony Davis

Zatrzymanie Davisa jest już bardziej realne niż Leonarda – choć u Leonarda w miarę pojawiającego się zmęczenia też nie wygląda to aż tak różowo jak przedstawia C_M. Davis jak wiemy broni głównie KATa, a sam jest broniony przez Noela. KAT oddaje śr. 8 rzutów za 3 trafiając 3,3 trójki na skuteczności 41% - a to oznacza sporo czasu Davisa na obwodzie jak ma pilnować KATa, co ogranicza wykorzystanie jego zdolności defensywnych szczególnie przy wjazdach moich guardów  i z meczu na mecz lepszego Kellego Oubre. Davisowi też ktoś będzie musiałdogrywać te piłki i będzie to naturalnie coraz bardziej zmęczony Leonard. Davis co pokazała seria z rl Portland lubi gdzies zniknąć na jedna połowę w trakcie meczu, a tu będzie szalenie potrzebny. Będę go męczył na zmiane Noelem, a już w trakcie meczu przez tilka minut będzie na nim siedziałteż Grant Williams, którego ciężko jest przestawić w obronie dzięki jego masywnej posturze. Oczywiście Williams nie powstrzyma Davisa – ale zawsze go nieco ograniczy i dodatkowo wymęczy. Podczas meczu dla Davisa mogę mieć 6 fauli Noela, 6 fauli Williamsa (choć jego też chcę podczas meczu na Leonardzie trochę posadzić, bo wbrew pozorom to może być mój najlepszy gracz na Leonarda oczywiście w krótkich minutach) i 6 fauli Pelle – to bardzo dużo i nie ma problemu, żebym w obronie grę 1 na 1 z Davisem sprowadził do błotnej koszykówki. Niech się meczy, niech ciężko pracuje na swoje punkty.

 

Duncan Robinson

Marcusowi znów podskoczy ciśnienie, ale rok temu mając Ellingtona sam grałem przeciwko Celtics to samo co teraz C_M Duncanem – hand offy, wypracowane pozycje dla shootera, zatem obrona Robinsona i ograniczenie go od samego początku, to jeden z moich priorytetów. Oczywiście będzie miał pewnie ze 2 mecze (gdybam – gdybyś chciał o to pytać Lucas), gdzie będzie mu sporo wpadało i wtedy może być tą upragniona trzecią opcją Knicks. Duncana akurat mam doskonale przescoutowanego – jego trzeba zniechęcić w pierwszych 3 rzutach – jak będzie mu wpadało na początku, to może się poczuć pewnie i statsy są za nim, ale jak zniechęcę go już w jego pierwszych akcjach- a połapie się w tym, bo akcje całej drużyny będą grane na niego – to będzie ok. Rzucam na niego od początku Kylea Lowrego, tóry w pierwszej fazie meczu nie zmeczy się za bardzo broniąc Tuckera i chodząc pewnie do tego na podwojenia Leonarda. Poza Lowrym za Duncanem biegają albo Nunn, albo McGruder (oni też doskonale wiedzą jak takie akcje bronić), ewentualnie Joseph. Natomiast w obronie spokojnie możemy grać przy nim szybciej 3 guardami. Duncan jest solidny w obronie, ale też pewnych swoich niedoskonałości nie przeskoczy. Knicks w każdym ustawieniu z nim gdy Leonard nie gra jako guard mają dziury w obronie, które będę bezlitośnie wykorzystywał wjazdami.

 

Malik Beasley

Moja tajna broń w drużynie Knicks. Liczę na jego sabotaż – Malik to gracz, który może chcieć się bardzo pokazać przed FA. Niektórzy twierdzą, że stać go na zdobywanie nawet 20pkt. W mojej opinii to jego nieprzewidywalność jest dla mnie największym zagrożeniem. O ile uważam, że z Duncanem sobie poradzę, a na 55-60pkt duetu Leonard/Davis jestem przygotowany, to właśnie zatrzymanie Beasleya może być kluczowe. Wchodzi z ławki i może/ale nie musi zaskoczyć. Najchętniej gram przeciwko niemu Nunnem, który jest bardzo solidnym obrońcą i ogólnie w miarę rozwoju serii ich minuty mogą się zazębiać. Poza Nunnem mogą go kryć jeszcze Joseph i McGruder. Malik bardzo mało podaje i raczej będzie grał sam – zatem dążę do tego, by te swoje rzuty oddawał kontestowane i z jak najgorszych dla niego pozycji.  Beasley jest jednak kolejną dziura w obronie o czym warto pamiętać dlatego Nunn na nim wydaje mi się najlepszym rozwiązaniem, bo nie tylko go wybroni, ale jest tez w stanie zdobywać na Maliku podobna ilość punktów.

 

Seth Curry

Od samego początku wykorzystuję jego słabą obronę. Jest to z pewnością jedna z solidniejszych opcji Knicks w backcourt, ale w obronie mogę na nim grac Mitchellem, który potrzebny mi będzie naturalnie przede wszystkim w ofensywie. Każdy z moich guardów jest solidnym, albo bardzo dobrym obrońcą – Lowry, Mitchell, Nunn, Joseph i McGruder. Obserwując pojedynek rl Mavs z Clippers widziałem jak słaby w obronie był w tej serii Curry. Pamiętajmy, ze jemu, Tuckerowi, czy Robinsonowi ktoś te trójkę musi wykreować – a tu jest tylko Leonard. Sam często uciekał się do wjazdów pod kosz, ale u mnie przy Noelu to nie będzie takie łatwe.

 

PJ Tucker

W ofensywie dość jednowymiarowy – stoi w rogu i czeka aż Leonard mu poda. Groźniejszy może być przy stawianiu zasłon niewątpliwie, ale lubi przy tym nie raz złapać faul. W defensywie jest szalenie istotny przy bronieniu moich guardów. Liczę tu na jego częste faul trable – a warto pamiętać, że Knicks nie maja go kim zastąpić w swoim systemie. Jeden i tak już zajeżdżany Leonard nie upilnuje moich guardów.

 

Mason Plumlee

Jego obecność na boisku pozwala mi łatwiej podwajać Leonarda, gdyż jest o jednego gracza obwodowego do pilnowania mniej, a pod koszem i tak mam wtedy KATa, czy Noela. Plumlee daje jednak obronę gracza do zasłon oraz walki pod koszem. Jak Mason jest na boisku, to śmiało jednak bronie go KATem, co pozwala mi podobnie jak z Mitchellem na Currym zachować energie mojego lidera na grę po ofensywnej stronie parkietu.

 

Jevon Carter

To tak naprawdę jedyny guard, który dobrze broni, ale przeciwko Mitchellowi, czy Lowremu i tak jest raczej mało użyteczny. Natomiast jego minusem jest bardzo ograniczona przydatność w ofensywie.

 

C_M napisał, ze ma silniejszą rotację, co jest nieprawdą. Poniżej porównuję czysto hipotetycznie możliwy wkład w ofensywę poszczególnych graczy moim skromnym zdaniem:

Leonard/Mitchell - porównywalnie, choć ofensywnie Mitchell w tej serii wygrywa;

Davis/KAT – myślę, że tu porównywalnie

Curry?/Lowry – no właśnie? Kto tu wejdzie w buty 3 opcji ofensywnej w Knicks? – równie dobrze Currego możemy zastąpić Beasleyem jak wolicie.

Beasley/Nunn – porównywalnie

Tucker/Joseph(McGruder) - porównywalnie

Plumlee/Noel – mój Noel gra większe minuty, czyli pewnie tez by wyszło porównywalnie – chyba, że ktoś by się uparł, to Plumlee przykładowo 5pkt. a Noel 3pkt.

Robinson/Oubre(McKinnie) – porównywalnie, choć z biegiem serii liczę na lekki plus u Oubre

Carter/Williams – porównywalnie ;

 

Dlaczego uważam, ze wygram tą serię?

1. Ponieważ mam najlepszego gracza w tej serii patrząc na osiągnięcia poszczególnych graczy Magic i Knicks w playoffs w rl I rundzie;

2. Ponieważ mam 3 z 5 najlepszych graczy w tej serii;

3. Ponieważ mam głębszą rotację i poza ewentualnie Noelem raczej mi nie grożą problemy z faulami któregoś z kluczowych graczy;

4. Ponieważ mój backcourt miażdży backcourt Knicks;

5. Ponieważ u mnie wszyscy gracze bronią, a KAT który ma opinię słabego obrońcy ukrywany jest na Plumlee i Tuckerze, podczas gdy Mitchell nie namęczy się na Currym i Carterze;

6. Ponieważ poza matchupami Leonard/ktokolwiek i Davis/Noel wszystkie inne matchupy albo wygrywam, albo w najgorszym przypadku remisuję gdzieś;

7. Ponieważ Leonard z taką ilością obowiązków powierzonych mu przez GMa nie jest w stanie tego uciągnąć;

8. Ponieważ  Davis kryjący KATa na obwodzie nie jest w stanie bronić paint;

9. Ponieważ Kawhi Leonard to jedyny kreator Knicks;

10. Ponieważ tegoroczni Knicks to drużyna w ciągłej przebudowie;

 

Przypuszczalny wynik:

Uważam, że Orlando Magic powinno wygrać 4-2 lub 4-3.

Dziękuje GMom za przeczytanie.

 

W kolejnym poście – zapewne jutro będę odnosił się do tego co napisał mój szanowny adwersarz oraz postaram się odpowiedzieć na pojawiające się pytania i nieścisłości. Stats dziś nie wrzucam – gdyż nie wiem, kiedy skończyłbym ten opis, ale mogę to zrobić jutro jak jest taka potrzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnosząc się ogólnie do poruszanych przez Alonzo kwestii (nie będę wszystkiego rozbijał na czynniki pierwsze, bo źle się coś takiego czyta "cytat po cytacie", a masa kwestii jest nieistotna typu, co ma do świetnego defensywnie Tuckera w 4Q G6 fakt, że Houston przegralo? Jak Cie @Alonzoto mierzi, to napisz o tym w temacie Hornets (Westbrook).

Zatem z tych istotniejszych:

1. Leonard.

Alonzo próbuje dyskredytować efektywność Leonarda (za duża rola), tymczasem przykładowo to są jego jego statystyki z serii przeciw Sixers, którą zakończył game-winnerem w g7 (to tak a propo tezy, że im dłuższa seria, to tym gorsze statystyki Leonarda jak napisał Alonzo):
1294034113_Zrzutekranu2020-09-3o19_12_01.png.ca9735be4a58411d6392bbd0f7b983bf.png

Kogo statystycznie najczęściej krył w seriach z Sixers i Bucks (czyli tych najbardziej wyrównanych)?

Simmons, Butler, GIannis, Middelton. 

A propo ograniczenia Mitchella. Jak krył guardów? Curry 2/12, Butler 6/14, Brogdon 5/13, Bledsoe 1/7,

2. Mitchell

Nie jest prawdą, że Mitchell jest najlepszym zawodnikiem PO i tym samym tej serii. O Mitchellu jest głośno z dwóch powodów 1) owszem, zagrał kapitalną serię); 2) przez to, że zagrał znacznie powyżej oczekiwań i pobił przy tym jakieś rekordy, jest o nim najgłośniej. 

Tymczasem, po pierwsze, w moim opisie przytoczyłem konkretne dane na to, że Davis w 1 rundzie statystycznie był najlepszym zawodnikiem (koszykówka to nie jedna strona parkietu).

Po drugie to Leonard był lepszy:
1) Mitchell w swojej serii miał dwa słabsze spotkania (G3 20 pkt i 1 as, 38.5 % z gry, 33 % za 3, G7 elimination game 22 pkt i 1 as., 40.9 % z gry, 25.0 % za 3, podczas gdy Leonard w trakcie serii był jak maszyna, do bólu regularny (29, 35, 36, 32, 32, 33 pkt, wszystko na dobrych %);
2) To drużyna Mitchella nie wygrała serii prowadząc 3:1, a on sam zagrał bardzo źle w G7, po westbrookowsku partoląc końcówkę, podczas gdy Leonard swoimi akcjami w G5 i G6 przypięczetował/zapewnił zwycięstwa - sekwencja 8 pkt z rzędu w 4Q;
3) Jedyna statystyka w której lepszy był Mitchell to punkty i skuteczność, (36.3 do 32.8, TS 69.6 % do 63.9 %). Pozostałe wszystkie na korzyść Leonarda. a) REB 10.2 do 5,  b) A/TO 5.2/2.5 do 4.9/4.1 (to tak a propo, że Mitchell jest lepszym kreatorem) c) STL 2.3 do 1.0 d) no i oczywiście mniej widoczna w statsach obrona;
4) Przytoczona w opisie lepsza grupa defensorów na Mitchella (Carter/Leonard vs Craig/Grant i lepszy front Davis/Plumlee/Tucker vs Jokic/Milsap/MPJ), podczas gdy w Orlando nie ma żadnej odpowiedzi i czeka Mcckinnie, undersized guards i wolni wysocy;

Konkludując, Leonard i Davis zagrali lepsze serie. Leonard na przestrzeni lat udowodnił przy tym, że wygrywa swoje bezpośrednie pojedynki (via z Butlerem rok temu, Giannisa zatrzymał na 7/20 z gry).

3. Szerokość kadry/porównania vis a vis

6 godzin temu, Alonzo napisał:

 

 

C_M napisał, ze ma silniejszą rotację, co jest nieprawdą. Poniżej porównuję czysto hipotetycznie możliwy wkład w ofensywę poszczególnych graczy moim skromnym zdaniem:

Davis/KAT – myślę, że tu porównywalnie

Beasley/Nunn – porównywalnie

Tucker/Joseph(McGruder) - porównywalnie

Plumlee/Noel – mój Noel gra większe minuty, czyli pewnie tez by wyszło porównywalnie – chyba, że ktoś by się uparł, to Plumlee przykładowo 5pkt. a Noel 3pkt.

Robinson/Oubre(McKinnie) – porównywalnie, choć z biegiem serii liczę na lekki plus u Oubre

Carter/Williams – porównywalnie ;

 


Nie widzę tu szczerze mówiąc - poza Plumlee vs Noel - ani jednej porównywalnej rywalizacji, co najwyżej pobożne zyczenia Alonzo. Do Waszej oceny to pozostawiam.

Z innych kwestii.

"Z ławki energię w ofensywie mi dają Nunn" . Jak grał Nunn w końcówce sezonu, czym zasłużył sobie na wypad z rotacji Heat w PO? 

1215191981_Zrzutekranu2020-09-3o21_21_37.png.7fdafb603a4476d3696ae7bc028078e2.png

Fatalna skuteczność, negatywne A/TO. No cóż, kompletnie nie dziwi mnie decyzja SPO.

12 godzin temu, Alonzo napisał:

 

g) trójki - proszę bardzo - Grant Williams 100% McGruder 66,7% Mitchell 51,6%, KAT ponad 40%.. ale juz mniejsza o resztę - w tej serii Mitchell trafił 33 trójki podczas gdy wszyscy Twoi gracze może z 10 więcej od niego w sumie ;) Chcę Wam tylko tu uświadomić jaki kosmos grał Mitchell i jak niewiele znacząca jest tu obrona Leonarda. Jakby ktoś chciał się tu do g7 Mitchella przyczepić, to jestem otwarty, bo jesteś po porannym g7 Houston i Harden to było zwyczajne shit w ataku. 


Żeby była jasność. Mówimy o Grancie Williamsie który w 1 rundzie trafił 5 trójek (w istocie nie miał 100 %, bo 5/6), a w sezonie trafił całe 24 trójki na 25 %, .
Mówimy o Mcgruderze, który w 1 rundzie trafił w garbage time 2 na 3 trójki, a w sezonie trafił również całe 24 trójki, no na ciut lepszym % od williamsa, bo na 27 %.

Także to stawiamy naprzeciw Currego, Beasley'a i Robinsona (w mojej opinii creme de la creme ligi w trójkach). Pozostawiam do Waszej oceny.

A co do tej tezy o Mitchellu i przewadze w ilości w trójkach, no cóż, on sam zagrał zaledwie jedno spotkanie mniej, niż przykładowo Davis i Robinson razem wzięci. Carter i Beasley w realu nie zagrali wgl w PO. 
 

12 godzin temu, Alonzo napisał:

e) No właśnie szeroką kadrą bym tego nie nazwał. Każdy problem z faulami Twoich 3 graczy - Leonard/Tucker/Davis kończy się poważnymi problemami w rotacji, oni przecież kryja moją trójkę najlepszych graczy, którzy często staja na linii osobistych. Sam Mitchell w g1 miał 13/13 a w g4 17/18; dodaj do tego spryciarza Lowrego(5,9 FTA i lideruje lub totalna czołówka w wymuszanych ofensach), który będzie Tobie wyfaulowywał Tuckera (śr. 4 faule w serii z Thunder), czy Leonarda (śr. 2, ale on nie miał tak poważnej roli w obronie jak u Ciebie, a dochodzi zmęczenie, bo go orasz) oraz KAT (śr. 6,5 FTA) bronionego przez Davisa.

I vice versa. Każdy problem w wypadzie w twoim BIG3 kończy się poważnymi problemami. Tak to się ma ogólnie, a ziemia krąży wokół słońca.

Tucker gra out of position (siłuje się z Adamsem), to i napotkał siłą rzeczy jakieś problemy z faulami. 

Leonard w zeszlym sezonie był w poważnych rolach w obronie i nie miał problemów z przewinieniami (na ten przykład w serii z sixers ani razu nie przekroczył dwóch przewinień).

Niemniej fajnie, że poruszyłeś ten temat, bo widzę tu dwie istotne kwestie:
a) kto przeczytał opis, ten wie, że w pojedynku Davis vs Towns ten drugi notował średnio 3.6 fauli (w tym na trzynaście spotkań, w czterech 5 przewinień i w trzech 4 przewinienia).
b) Nerlens Noel per36 18/19 5.7 fauli, 19/20 5.3 fauli. I on ma kryć co do zasady Davisa.
Well...

Reasumując:
1) Nie twierdzę, że Mitchell zagra złą serie. Jest natomiast prawdopodobnym, że zagra serie gorszą;
2) Nie twierdzę, że Towns zagra zła serie. Są natomiast przy nim znaczne znaki zapytania co do jego faktycznej dyspozycji (c***owe statystyki, topowy obrońca na nim, powrót po kontuzji);

Co natomiast twierdzę? Ano twierdzę, że:
1) Orlando nie ma odpowiedzi na Leonarda. Jest zatem bardzo prawdopodobnym, że zagra świetną serie (lepszą niż w realu, która i tak była wybitna):
2) Orlando nie ma odpowiedzi na Davisa, zatem zagra świetną serie (porównywalną do tej z rzeczywistości);
3) support Orlando w żaden sposób nie zmieni oblicza tej serii i nie zastąpi gorszej dyspozycji któregoś z BIG3 Orlando;
4) support Knicks jest w stanie zaoferować istotne wsparcie.

Ps. Ogólnie byłem nieuczciwy trochę wobec Kawhiego a propo G6. Zamknął to spotkanie nie tylko w ataku, ale i obronie. Wybacz Kawhi.

 

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajnie, że się w tej serii coś dzieje i jest zażarta walka, ogólnie fajnie gampelany, ale kilka uwag mam.

Co do Knicks.

Nie rozumiem ruchu ze Śliwką w S5 i tym, że ma poprawić obronę, skoro ma głównie bronić Noela, którego można śmiało olać i się kompletnie nim nie przejmować. Plumlee jako help defender to bardzo zły pomysł. Naturalnym byłoby, żeby to Davis zajmował się Noelem, a przede wszystkim pomaganiem na pickach, jakby za Noela pojawiał się Norvel Pelle, to można byłoby pozostać przy tej taktyce. Materiał z reala jest, i to jeszcze jaki! 

Skoro jednak już Knicks grają tym big ballem, a Tuckera kryje Lowry, to warto byłoby tu wykorzystać różnicę kg i wzrostu. Tymczasem nic takiego się nie dzieje.

Kawhi na Mitchellu to też średni pomysł, skoro Orlando gra takimi waflami, że można śmiało od nich pomagać i picki Mitchell-KAT grać 3 na 2 i zmuszać po prostu Mitchella do oddania piłki do McKinnie lub Noela.

Jak już jesteśmy przy Alfonzo, to muszę zadać bardzo poważne pytanie. W czym dobry jest McKinnie? Ogólnie granie w S5 tak upośledzonymi ofensywnie graczami jak Noel i McKinnie strasznie zabija moc 3 gwiazd i ich ogranicza. 

Widzę tu, że przez połowę meczu Orlando ma grać na 3 guardów, z których najwyższy ma mieć 6'3" lub nawet 6'2". Kawhi przeciwko takiemu Josephowi ma 4 cale wzrostu więcej plus dodając jego zasięg i high release, on będzie tu ciskał jumperki jak na treningu, niemal bez obrony, bo Joseph zwyczajnie jest za krótki, żeby mu w tym przeszkodzić.

Sugerowanie, że Knicks mogą mieć problemy z foul trouble to trochę proszenie się o śmierć. Kawhi i Davis razem dają +20 FTA w meczu. 

Przed opisami dawałem 4-2 dla Knicks, ale teraz trochę rozumiem czemu gm Knicks jeszcze nigdy nie przeszedł pierwszej rundy i sprawa awansu jest u mnie otwarta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, karpik napisał:

Bardzo fajnie, że się w tej serii coś dzieje i jest zażarta walka, ogólnie fajnie gampelany, ale kilka uwag mam.

Co do Knicks.

Nie rozumiem ruchu ze Śliwką w S5 i tym, że ma poprawić obronę, skoro ma głównie bronić Noela, którego można śmiało olać i się kompletnie nim nie przejmować. Plumlee jako help defender to bardzo zły pomysł. Naturalnym byłoby, żeby to Davis zajmował się Noelem, a przede wszystkim pomaganiem na pickach, jakby za Noela pojawiał się Norvel Pelle, to można byłoby pozostać przy tej taktyce. Materiał z reala jest, i to jeszcze jaki! 

Skoro jednak już Knicks grają tym big ballem, a Tuckera kryje Lowry, to warto byłoby tu wykorzystać różnicę kg i wzrostu. Tymczasem nic takiego się nie dzieje.

Kawhi na Mitchellu to też średni pomysł, skoro Orlando gra takimi waflami, że można śmiało od nich pomagać i picki Mitchell-KAT grać 3 na 2 i zmuszać po prostu Mitchella do oddania piłki do McKinnie lub Noela.

Jak już jesteśmy przy Alfonzo, to muszę zadać bardzo poważne pytanie. W czym dobry jest McKinnie? Ogólnie granie w S5 tak upośledzonymi ofensywnie graczami jak Noel i McKinnie strasznie zabija moc 3 gwiazd i ich ogranicza. 

Widzę tu, że przez połowę meczu Orlando ma grać na 3 guardów, z których najwyższy ma mieć 6'3" lub nawet 6'2". Kawhi przeciwko takiemu Josephowi ma 4 cale wzrostu więcej plus dodając jego zasięg i high release, on będzie tu ciskał jumperki jak na treningu, niemal bez obrony, bo Joseph zwyczajnie jest za krótki, żeby mu w tym przeszkodzić.

Sugerowanie, że Knicks mogą mieć problemy z foul trouble to trochę proszenie się o śmierć. Kawhi i Davis razem dają +20 FTA w meczu. 

Przed opisami dawałem 4-2 dla Knicks, ale teraz trochę rozumiem czemu gm Knicks jeszcze nigdy nie przeszedł pierwszej rundy i sprawa awansu jest u mnie otwarta.

 

5 godzin temu, Lucas napisał:

Kawhi to dziś nad lepszymi i lepiej zbudowanymi obrońcami się bawił, więc tutaj to on może być najlepszym strzelcem serii, a nie Donovan.

Dzięki za docenienie opisów :) 

Ten C_M jest bardziej przejrzysty i uporządkowany, u mnie dominowała ciągłość pióra- stąd sporo w nim chaosu. :P  

Ciszy mnie, że potrafimy się pochylić nad moim 10 i 11 graczem rotacji. Naprawdę. Doceniam to, że są u nas GMowie, którzy przywiązują wagę do takich detali. Osobiście lubuję się do wprowadzania różnego rodzajów roleplayerów - co ogólnie jest zauważone u nas po tym jak kilku GMów nabijało się chociażby z Udonisa Haslema.

Znam tą akcje Pelle, którą wrzuciłeś, ale dla równowagi z tego sezonu:

 

Tam w którymś momencie blokuje Wielkiego DJ Wilsona swojego czasu dostępnego u nas za 2 pierwsze rundy draftu (to ten gracz w białej koszulce z nr5). :) 

On przebił się wreszcie do NBA w wieku 26 lat ( nie porównuję, ale przykładowo Whiteside miał 25 jak mieliśmy whitesanity w Miami) i idealnie pasowałby jako backup do Jazz za Gobertem, gdzie mógłby grać regularnie te 15min. Tak więc to nie jest zwykły debiutant, bo już w różnych ligach musiał grać za chlebem. U mnie pełni rolę - podobnie jak McKinnie - mówiąc kolokwialnie mięsa armatniego. Właśnie tacy Pelle i McKinnie pokazują głębię mojego składu i że mogę sobie pozwolić na zdecydowanie więcej adjustments, niż mój szanowny kontrywal. Pelle wchodzi na boisko tylko, gdy Noel ma problemy z faulami i ewentualnie na jakieś pojedyncze akcje - przykładowo ostatnie sekundy którejś z pierwszych 3 kwart - pewnie akcja pójdzie na Davisa, ale nie chcę, żeby ważny gracz rotacji (Noel) złapał na nim faul. Nie wiem, czy się będzie pojawiał, ale zakładam, że w 2-3 meczach raczej na pewno na 1-3min. 

McKinnie ma 6'7 tak samo jak jak Leonard. Jest taki motyw z jakiejś komedii (South Park?) metoda na Chewbacce - polega na zupełnej dezorientacji przeciwnika. Tak właśnie jest z McKinniem - Knicks nawet nie wiedzieli zapewne, że kogoś takiego mam na ławce, co przez bardzo krótką chwilę może doprowadzić do tego, że w sumie nie bardzo będą wiedzieli jak go traktować na tym boisku. Napisałem przy opisie, że pewnie McKinnie zdobędzie ze 2-4pkt. Podczas gdy czołowi defensorzy Knicks będą skupieni na moich 3 Gwiazdach zrobi się przez krótką chwilę więcej miejsca dla McKinniego, czy Noela pod koszem. Każde podwojenie spowoduje, że któryś z nich będzie wolny. No sorry, ale Noel trafi spod kosza prosty lob od obojętnie kogo z trójki - Lowry/Mitchell/KAT.  Jednak bardziej prawdopodobne jest tu proste wbiegnięcie po ścięciu McKinniego i albo łatwe punkty, albo faul obrońcy Knicks i osobiste. 

Oczywiście takie coś może mi się udać maxymalnie ze 2 razy w meczu - ale na nic więcej w ataku od niego nie oczekuję. 

Warunki fizyczne ma najbardziej zbliżone jeżeli chodzi o wzrost do Leonarda, dlatego na bardzo wąskich minutach może być ok. Jeżeli okaże się, że się nie nadaje, to robimy szybkie adjustments po minucie, czy dwóch i wprowadzamy Granta Williamsa, albo McGrudera, który ma 6'4. 

Ogólnie Kawhiego będą kryć  - McKinnie 6'7 (około 10min.), Oubre 6'7 (około 15min.), Grant Williams 6'6 (około 10min.) i ze względu na różne switche pozostałe 5min. przypadnie na McGrudera 6'4, Cory Josepha 6'3 i Lowrego.

Poniższy highlights z tego sezonu wrzucam tylko żeby Wam pokazać, że McKinie nie jeździ na wózku i nie jest sparaliżowany:

 

Godzinę temu, Lucas napisał:

O i jeszcze do do Kawhi

"Kawhi Leonard has 15 consecutive playoff games with at least 20 points, the longest such streak among active players."

Lucas, ale z jaką tezą walczysz? Bo ja nie bardzo rozumiem.. Leonard pewnie miałby w tej serii około 30pkt. śr. Jesteś zapewne świeżo po tym blowoucie Clippers na Twoich Nuggets, co dla mnie było bardzo prawdopodobne (nie oglądałem nawet bo nie widzę takiej potrzeby). Gra Leonarda w II rundzie jest tu nieistotna - równie dobrze mógłbym tu napisać o dzisiejszym meczu Lowrego i jego asyście. 

Z Leonardem jest tu ten problem - co mi się uwidoczniło bardzo podczas pisania opisu, że w naszych Knicks ma cholernie dużo zadań - broni, kreuje, zdobywa punkty.. robi dosłownie wszystko. Oglądałem dokładnie Raptors przed rokiem, kibicowałem im tak samo mocno jak teraz Miami (widzę tu bardzo dużo podobieństw, ale to nie temat o tym). 

Więcej punktów nie będzie zdobywał, bo on zwyczajnie tego nigdy nie robi. Ogólnie to wg mnie nie ma takiej opcji, żeby Leonard biegał w tej serii cały mecz za Mitchellem - zwyczajnie zostałby zajechany. 

Jedną z rzeczy, tora jeszcze planuję zrobić, to porównać support Leonarda z Toronto sprzed roku i teraz z Clippers do tego co ma u nas w Knicks, bo to jest grube przegięcie, jak tu u nas jest odbierany.

Ogólnie tego się u nas bałem, że co poniektórzy będą mieli klapki na oczach z napisem Leonard.. :( 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, january napisał:

Z Tuckera akurat jako z broni w ofensywie, bo ma przewagę wzrostu to nie da się korzystać niezależnie od tego czy kryje go Lowry, Krzysztof Szubarga czy dwuletnie dziecko Jaysona Tatuma.

Bardziej chodziło chyba o atakowanie deski/zbiórki i granie picków (tucker stawia dobre zasłony, przez co lowry przejmuje krycie), niemniej to na tyle oczywista kwestia, że chyba nie ma potrzeby o tym pisać (przynajmniej takie było moje założenie).

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, january napisał:

Z Tuckera akurat jako z broni w ofensywie, bo ma przewagę wzrostu to nie da się korzystać niezależnie od tego czy kryje go Lowry, Krzysztof Szubarga czy dwuletnie dziecko Jaysona Tatuma.

Akurat zajęcie pozycji głęboko na low post i złapanie entry passa plus skończenie lay upem jest w jego zasięgu. Nie mówię, że ma w ten sposób zrobić 20 pkt/mecz, ale kilka takich zagrywek bym na pewno wypróbował, żeby zobaczyć jakie adjustments zrobią Magic, bo Lowry go przecież nie wybroni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do reszty odniose sie jakos w weekend, bynajmniej nie zgadzam sie z karpikiem. 

Teraz, karpik napisał:

Akurat zajęcie pozycji głęboko na low post i złapanie entry passa plus skończenie lay upem jest w jego zasięgu. Nie mówię, że ma w ten sposób zrobić 20 pkt/mecz, ale kilka takich zagrywek bym na pewno wypróbował, żeby zobaczyć jakie adjustments zrobią Magic, bo Lowry go przecież nie wybroni.

ale to teraz będziemy każdy taki niuans rozpisywać? 

myślę, że to trochę jednak mija się z celem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Alonzo napisał:

Więcej punktów nie będzie zdobywał, bo on zwyczajnie tego nigdy nie robi. Ogólnie to wg mnie nie ma takiej opcji, żeby Leonard biegał w tej serii cały mecz za Mitchellem - zwyczajnie zostałby zajechany. 

Jedną z rzeczy, tora jeszcze planuję zrobić, to porównać support Leonarda z Toronto sprzed roku i teraz z Clippers do tego co ma u nas w Knicks, bo to jest grube przegięcie, jak tu u nas jest odbierany.

Ogólnie tego się u nas bałem, że co poniektórzy będą mieli klapki na oczach z napisem Leonard.. :(

Ale Ty wiesz, że Kawhi w tych Playoffs bronił głównie Hardawaya (ograniczył do 39%) i Doncicia (50%), a z Denver Murraya (0%)

 

Te klapki na oczach to po prostu pewnie gracz, którego wybierając lidera na Playoffs 25/30 z nas wzięłoby na #1, bo część mogłaby woleć LeBrona.

 

Sam mam więcej sympatii do LBJ i nie jestem fanem Leonarda, ale dla mnie to aktualnie w lidze najlepszy gracz na Playoffs jako lider.

Więc nic dziwnego, że Kawhi może przeciągnąć "sam" serie na korzyść Knicks.

Godzinę temu, Alonzo napisał:

Więcej punktów nie będzie zdobywał, bo on zwyczajnie tego nigdy nie robi. Ogólnie to wg mnie nie ma takiej opcji, żeby Leonard biegał w tej serii cały mecz za Mitchellem - zwyczajnie zostałby zajechany. 

Jedną z rzeczy, tora jeszcze planuję zrobić, to porównać support Leonarda z Toronto sprzed roku i teraz z Clippers do tego co ma u nas w Knicks, bo to jest grube przegięcie, jak tu u nas jest odbierany.

Ogólnie tego się u nas bałem, że co poniektórzy będą mieli klapki na oczach z napisem Leonard.. :(

Przepraszam za dubla, ale coś się telefon zawiesił.

Edytowane przez Lucas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Lucas napisał:

Ale Ty wiesz, że Kawhi w tych Playoffs bronił głównie Hardawaya (ograniczył do 39%) i Doncicia (50%), a z Denver Murraya (0%)

 

Te klapki na oczach to po prostu pewnie gracz, którego wybierając lidera na Playoffs 25/30 z nas wzięłoby na #1, bo część mogłaby woleć LeBrona.

 

Sam mam więcej sympatii do LBJ i nie jestem fanem Leonarda, ale dla mnie to aktualnie w lidze najlepszy gracz na Playoffs jako lider.

Więc nic dziwnego, że Kawhi może przeciągnąć "sam" serie na korzyść Knicks.

Przepraszam za dubla, ale coś się telefon zawiesił.

Faktem jest też, że w 1 rundzie Clippers mieli lepsze ratingi, gdy Leonarda nie było na parkiecie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy myślę, że Alonzo już mnie niczym nie zaskoczy, to wyskakuje z wojenną strategią dezorientacji przeciwnika. I wyciąga do piątki gracza, którego jeszcze podczas bańki dopuszczał do gry tylko podczas garbage jak sam to ujął w opisie. Jednocześnie rzuca go na Kawhi Leonarda. Delikatnie ujmując McKinnie w Warriors i Cavs wygląda statystycznie fatalnie.

Jak ja sobie myślę, że Magic we właściwie każdym meczu będą grali frontcourtem McKinnie - Grant Williams - Pelle to zdaje sobie sprawę, że mimo sporych red alertów Knicks, to jednak Magic mają po prostu za dużo słabych punktów, by wziąć tę serie.

Nie wiem, może McKinnie stać na jakiś wystrzał niczym to co robił Dort w obronie na Hardenie, aczkolwiek ja z ubiegłorocznych finałów nie pamiętam, by go jakoś ograniczał. Solidny obrońca, może nawet powyżej średniej ligowej, ale my tu mówimy o być może najlepszym graczu ligi i zawodnika dla którego samo utrzymanie się w NBA jest sukcesem.

2 minuty temu, fluber napisał:

Faktem jest też, że w 1 rundzie Clippers mieli lepsze ratingi, gdy Leonarda nie było na parkiecie:)

A Embiid wg NET rating był w ogóle najgorszym graczem PO z graczy grających co najmniej 25 minut :)

Co swoją drogą mocno mnie zaskoczyło, bo chociaż nie uważam, by Embiid zagrał bardzo dobrą serie, mimo może pozornie imponujących liczb, to ta statystyka mnie mocno zdziwiła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Lucas napisał:

Ale Ty wiesz, że Kawhi w tych Playoffs bronił głównie Hardawaya (ograniczył do 39%) i Doncicia (50%), a z Denver Murraya (0%)

 

Te klapki na oczach to po prostu pewnie gracz, którego wybierając lidera na Playoffs 25/30 z nas wzięłoby na #1, bo część mogłaby woleć LeBrona.

 

Sam mam więcej sympatii do LBJ i nie jestem fanem Leonarda, ale dla mnie to aktualnie w lidze najlepszy gracz na Playoffs jako lider.

Więc nic dziwnego, że Kawhi może przeciągnąć "sam" serie na korzyść Knicks.

Przepraszam za dubla, ale coś się telefon zawiesił.

Lucas,

Jeszcze raz napiszę - obrona Leonarda na Murrayu nie ma dla naszej dyskusji w tym temacie nic do rzeczy, gdyż piszesz o serii z II rundy, gdzie wymordowani 7-meczową serią Nuggets z marszu zmierzyli się z Clippers z mega głębokim składem w odróżnieniu od naszych Knicks. Rozwinę to porównanie zapewne jutro.

Jesteśmy na etapie powtarzania tego co już zostało tutaj napisane - ja nie mam obrońcy na Leonarda, mogę go tylko próbować ograniczać przez:

1. Rzucanie na niego mobilnych graczy o podobnym wzroście którymi dysponuję (McKinnie/Oubre/Williams)

2. Podwajanie

3. Obronę jego dwójkowych akcji z Davisem przy pickach (Noel)

4. Próbę przechwycenia podań, ponieważ tylko on będzie kreował.

5. Liczyć na jego zmęczenie i w konsekwencji więcej strat, słabszą skuteczność i odpuszczanie w obronie;

 

2 godziny temu, MarcusCamby napisał:

Kiedy myślę, że Alonzo już mnie niczym nie zaskoczy, to wyskakuje z wojenną strategią dezorientacji przeciwnika. I wyciąga do piątki gracza, którego jeszcze podczas bańki dopuszczał do gry tylko podczas garbage jak sam to ujął w opisie. Jednocześnie rzuca go na Kawhi Leonarda. Delikatnie ujmując McKinnie w Warriors i Cavs wygląda statystycznie fatalnie.

Jak ja sobie myślę, że Magic we właściwie każdym meczu będą grali frontcourtem McKinnie - Grant Williams - Pelle to zdaje sobie sprawę, że mimo sporych red alertów Knicks, to jednak Magic mają po prostu za dużo słabych punktów, by wziąć tę serie.

Nie wiem, może McKinnie stać na jakiś wystrzał niczym to co robił Dort w obronie na Hardenie, aczkolwiek ja z ubiegłorocznych finałów nie pamiętam, by go jakoś ograniczał. Solidny obrońca, może nawet powyżej średniej ligowej, ale my tu mówimy o być może najlepszym graczu ligi i zawodnika dla którego samo utrzymanie się w NBA jest sukcesem.

A Embiid wg NET rating był w ogóle najgorszym graczem PO z graczy grających co najmniej 25 minut :)

Co swoją drogą mocno mnie zaskoczyło, bo chociaż nie uważam, by Embiid zagrał bardzo dobrą serie, mimo może pozornie imponujących liczb, to ta statystyka mnie mocno zdziwiła.

Właśnie Ty stosujesz teraz dezinformacje Marcus, gdyż takie trio razem nie ma prawa u mnie pojawić się równocześnie na boisku. Specjalnie dla Ciebie:

1. Zapewne ponad 40min. mam na boisku 2 z 3 - Lowry/Mitchell/KAT. Kilka minut swoje isoball gra Mitchell przeciwko przeważnie rezerwowym lineupom Knicks (tylko z jednym na boisku Leonardem lub Davisem).

2. Zawsze mam na boisku 3 z 5 Lowry/Mitchell/Nunn/Oubre/KAT - gdzie przeważnie jest to 2 guardów i jeden z dwójki Oubre/KAT; Oubre rzucam przeciwko rezerwowym lineupom;

3. Starem się  zawsze mieć na boisku tylko jednego z dwójki Williams/Noel

4. Tak samo tylko jeden z dwójki Joseph/McGruder jest na boisku;

5. Pelle równie dobrze może w tej serii w ogóle nie zagrać, ale jak sie pojawi, to tylko jako mięso armatnie na Davisa na chwilę;

6. McKinnie podczas serii prawie na pewno znika w miarę zwiększających się minut Oubre- czyli w g1 i g2 może grać po max 12-15min., a od g3 pewnie max 10min. W trakcie serii równie dobrze może zniknąć.Jest tu tylko elementem zaskoczenia na początku serii, gdzie po max 15min. gra mi wracający do gry Oubre. Wszelkie problematyczne minuty przejmuje tu jakby co ktoś z trójki Joseph/McGruder/Williams - ten, którego będę w danej chwili w konkretnym matchupie najbardziej potrzebował. 

Koncentrujesz sie tu Marcus na bardzo mało istotnych detalach. McKinnie i Pelle nie będą tu zmieniali losów serii, maja mi po prostu ewentualnie pomóc wypełnić bardzo konkretne role w bardzo wąskim czasie. Przecież takie rzeczy się dzieją w playoffach, że nagle są wprowadzani na krótkie chwile niespodziewanie jacyś gracze  - patrz Morgana w rl Jazz, czy Gabriela w rl Portland żeby daleko nie szukać. 

 

Wolałbym Panowie, żebyście się odnieśli do tego, że Kawhi Leonard ma tu podobną rolę do Chukca Norrisa z moich ulubionych życzeń świątecznych: 

oraz:

że guardzi Knicks nie bronią - choć jest ich dużo;

że Leonard i Davis grają ze sobą razem na boisku pewnie około max 30min. - czyli około 18min. na boisku jest tylko jeden gracz, którego muszę podwajać;

że Davis jest bardzo nieregularny i potrafi mieć słabszy okres nagle na boisku, co kończy się dla Knicks wtedy tragicznie;

że atakowana przez Was moja luka na skrzydle dotyczy tylko i aż Leonarda - na którego ciągle piszę, że nie mam odpowiedzi - ale Knicks nie mają żadnego innego gracza na skrzydle, z którym bym sobie nie poradził;

że raczej nieuniknione są problemy z faulami kogoś z trójki Leonard/Tucker/Davis którzy bronią moich 3 Gwiazd, a brak lub ograniczone minuty przez faule, to olbrzymi problem Knicks

i jeszcze parę rzeczy o których już pisałem, ale o paru jutro w łikend będę jeszcze pisał. 

Trochę zapominacie najzwyczajniej, że to nie przez przypadek to Magic z jakiegoś powodu są rozstawieni wyżej niż Knicks w playoffs w których gramy.. w Orlando. :) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Alonzo napisał:

Jeszcze raz napiszę - obrona Leonarda na Murrayu nie ma dla naszej dyskusji w tym temacie nic do rzeczy

Ty napisałeś że nie bronilby Mitchella, więc pokazałem Ci tylko, że przeciwko Denver to najwięcej rzutów bronił Murraya, a wcześniej Doncicia i Hardawaya, tyle.

Btw rozumiem że jak u mnie nie ma Oubre to McKinnie gra po 30+ minut? 🤔

No a RS to nie PO, w RS potrzeba dość szerokiej rotacji, a sam Kawhi w RS nie gra tak dobrze jak w PO, na które się spina. Zawężenie rotacji w Playoffs to chyba rzecz, na której @człowiek...morzazyskuje najbardziej w całej lidze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • january odpiął/ęła ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.