Skocz do zawartości

LeBron vs Jordan - tak na poważnie


BMF

Ignorując pierścienie i zespołowe osiągnięcia, lepszy był  

180 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Ignorując pierścienie i zespołowe osiągnięcia, lepszy był



Rekomendowane odpowiedzi

23 minuty temu, RappaR napisał(a):

Wszyscy poza Lebronem grają c***nię, gdy ten gra możliwe, że najlpeszą w historii NBA serię 40-8-8 waląc game winnera na sekundę przed końcem, dzięki czemu seria jest w miarę competitive.

Wniosek? Lebron grał c***owo, jego support grał zajebiście, w końcu było competitive i gdyby grał lepiej, to by wygrali.

 

Mózg rozje***y. 

 

rapciu gdzie  napisalem ze lebon gral c***owo albo support byl zajebisty , daj cytaty , znowu sie denerwujesz niepotrzebnie . calm down my friend , mowimy o potencjalnym goacie w koncu , inne oczekiwania sa od religi a inne rapcia prawda ? seria byla bardzo blisko roznice stanowilo raptem kilka posiadan , przed seria zdecydowana wiekszosc stawiala na lebrona i ska , wzystkie pieniadze swiata u bukow tez byly za lebronem .

to byl mocno defensywny team , przestali bronic w serii z magic ?  rs przeszli jak burza , pierwsze rundy wygrali do zera . po rs i dwoch pierwszych rundach support lebrona byl fajny i dopasowany haha . po przegranej z orlando ci sami ludzie awansowali na poziom szrotu .  

moze odnies sie do elimination g6 i zwlaszcza do drugiej polowy , ten lebronowy szrot stanal na wysokosci zadania , lebron nie dal rady ale to chyba dosyc normalne w sporcie , nikt nie trafia/wygrywa w kazdej sytuacji . faworyci tez czasami przegrywaja .

 

 

Edytowane przez mistrzBeatka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, mistrzBeatka napisał(a):

rapciu gdzie  napisalem ze lebon gral c***owo albo support byl zajebisty , daj cytaty , znowu sie denerwujesz niepotrzebnie . calm down my friend , mowimy o potencjalnym goacie w koncu , inne oczekiwania sa od religi a inne rapcia prawda ? seria byla bardzo blisko roznice stanowilo raptem kilka posiadan , przed seria zdecydowana wiekszosc stawiala na lebrona i ska , wzystkie pieniadze swiata u bukow tez byly za lebronem .

to byl mocno defensywny team , przestali bronic w serii z magic ?  rs przeszli jak burza , pierwsze rundy wygrali do zera . po rs i dwoch pierwszych rundach support lebrona byl fajny i dopasowany haha . po przegranej z orlando ci sami ludzie awansowali na poziom szrotu .  

moze odnies sie do elimination g6 i zwlaszcza do drugiej polowy , ten lebronowy szrot stanal na wysokosci zadania , lebron nie dal rady ale to chyba dosyc normalne w sporcie , nikt nie trafia/wygrywa w kazdej sytuacji . faworyci tez czasami przegrywaja .

 

 

Czyli generalnie oceniamy Lebrona nie na podstawie serii, a jednej połowy, stanowiącej mniej niż 10% całości gry?

To był team, który polegał tylko na Lebronie, który bez Lebrona jebnął 26 porażek z rzędu, który bez Lebrona miał 1-7 w tych dwóch sezonach. 

Ci zawodnicy całe kariery mieli c***owe i przed Lebronem i po Lebronie. 

To nie jest nagle szrot, ci zawodnicy zawsze byli szrotem. 

To nie był mocno defensywny team - w 2011, przedostatnia obrona w lidze. Lebron był 2 w DPOTY wówczas, to on ciągnął obronę.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, RappaR napisał(a):

Czyli generalnie oceniamy Lebrona nie na podstawie serii, a jednej połowy, stanowiącej mniej niż 10% całości gry?

To był team, który polegał tylko na Lebronie, który bez Lebrona jebnął 26 porażek z rzędu, który bez Lebrona miał 1-7 w tych dwóch sezonach. 

Ci zawodnicy całe kariery mieli c***owe i przed Lebronem i po Lebronie. 

To nie jest nagle szrot, ci zawodnicy zawsze byli szrotem. 

To nie był mocno defensywny team - w 2011, przedostatnia obrona w lidze. Lebron był 2 w DPOTY wówczas, to on ciągnął obronę.  

Do tego AV w 1 kwarcie zagrał 1.5 min i miał 2 przewinienia.  W pierwszej połowie swoje minuty jako gracz podkoszowy musiał grać LBJ. W IV kwarcie grali minuty bez AV,ZI i BW gdzie przeciwko prime Howard LBJ grał jako środkowy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, mistrzBeatka napisał(a):

pamiec plata figle , dzieki za przypomnienie ,   sprawdz sobie wystep lebrona w elimination g6 , zwlaszcza w drugiej polowie  i porownaj z supportem .  leborn ewidentnie  nie dojechal a support dal rade , support jaki byl taki byl , generalnie zadnej legit 2 opcji ale bardzo dobry kolektyw  dopasowany do jamesa , przed seria byli faworytami u bukow , ze slabym supportem raczej nie zostalby wykrecony najlepszy bilans w nba , 4 atak i 3 obrona .  

cala seria byla bardzo blisko , nie bylo blow outow , g1 przegrane jednym punktem przez cavs , g4 przegrane 2 punktami ,  cavs to byl dobrze zbilansowany team , ciezko wszystko zrzucac na support jesli seria byla tak bardzo wyrownana .  hater mode on -  jesli seria byla tak blisko to moze od potencjalnego goata nalezy czekiwac ze jednak ja przepchnie ? hater mode off      

nigdzie nie kwestionuje ze james zagral dobra serie ale caly czas zwalanie wszystkiego na support tez jest slabe. 

to byly dosyc slabe matchupy dlq cavs zwlascza na c , ale przegrane eimination g6 idzie zdecydowanie na konto jamesa 

ojej rapciu jak sie zagotowal ,  niepotrzebne nerwy , chyba spedzamy tutaj czas dla przyjemnosci a to czy ktos kogos przekona ma drugorzedne znaczenie :))))   odrobine wyzej cos tam skrobnalem o supporcie . 

To dopasowanie to chyba na zasadzie byli hujowi w ataku i obronie więc lebron mógł się wykazać to obu stronach parkietu. Tak jak pisałem - pietrus w Cleveland byłby wtedy drugim najlepszym graczem po lebronie. k**** Pietrus - jakbym tego nei napisal to byś pewnie nawet nie pamiętał że taki koleś wtedy grał 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, blackmagic napisał(a):

To dopasowanie to chyba na zasadzie byli hujowi w ataku i obronie więc lebron mógł się wykazać to obu stronach parkietu. Tak jak pisałem - pietrus w Cleveland byłby wtedy drugim najlepszym graczem po lebronie. k**** Pietrus - jakbym tego nei napisal to byś pewnie nawet nie pamiętał że taki koleś wtedy grał 

Generalnie stworzyła się narracja, że Lebron potrzebuje dopasowanego supportu, nie dobrego supportu. I następnie wychodzi, że Lebron tak bardzo potrzebuje specyficznego zestawu graczy, że każda konfiguracja graczy, z jaką grał kiedykolwiek w historii spełniła to kryterium.

 

Pod koszem startowali stary Igauskas i Varejao, jako obrońcy byli Mo i Delonte.

W jakikolwiek ten skład był dowolnie bardziej dopasowany od dowolnej losowej konfiguracji graczy przekracza moje pojęcie. No chyba, że krytyka, że Lebron nie potrafił wygrywać  5-ft shot blockerem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, RappaR napisał(a):

Czyli generalnie oceniamy Lebrona nie na podstawie serii, a jednej połowy, stanowiącej mniej niż 10% całości gry?

To był team, który polegał tylko na Lebronie, który bez Lebrona jebnął 26 porażek z rzędu, który bez Lebrona miał 1-7 w tych dwóch sezonach. 

Ci zawodnicy całe kariery mieli c***owe i przed Lebronem i po Lebronie. 

To nie jest nagle szrot, ci zawodnicy zawsze byli szrotem. 

To nie był mocno defensywny team - w 2011, przedostatnia obrona w lidze. Lebron był 2 w DPOTY wówczas, to on ciągnął obronę.  

 mo williams wiekszosc kariery byl starterem , i wczesniej gral dokladnie to samo co w cle , delonte bardzo dobry obronca  , varejao i ben wallace tez bardzo dobrzy obroncy no i lebron dobry obronca , ilguskas tez byl przyzwoity w 2011 byl kompletnie inny sklad , z defensorow zostal tylko varejao ktory zagral raptem 35 gier .wieksze  minuty dostawaly takie tuzy defensywne jak : jamison , baron davis , hickson, jakis alonzo gee - typ chyba latal po plk kiedys , boobie gibson.  sprawdz nastepnym razem,  br nie boli .  

the point is : seria z orlando byla bardzo wyrownana , decydowaly pojedyncze posiadania , lebron z tym swoim szrotem mial serie na wyciagniecie reki , 4 kwarty byly otwarte , w takiej sytuacji oczekuje ze lider , dla wielu goat ,  przeciagnie swoj team dalej . w koncu rozmowa dotyczy potencjalnego goata a nie damiana lillarda . moim zdaniem to  lider bierze pile i prowadzi swoj team do wygranej a nie westy i williamsy tego swiata .  

kto w wyrownanych meczach decyduje o wyniku: lebron czy delonte  west ?  

 

lebron overall zagral bardzo dobra serie ale te 40-8-8  troche zaciemnia obraz , james nie potrafil wziac close games , decydowaly pojedyncze posiadania a druga polowe eliminatora g6 mial fatalna .

7 godzin temu, blackmagic napisał(a):

To dopasowanie to chyba na zasadzie byli hujowi w ataku i obronie więc lebron mógł się wykazać to obu stronach parkietu. Tak jak pisałem - pietrus w Cleveland byłby wtedy drugim najlepszym graczem po lebronie. k**** Pietrus - jakbym tego nei napisal to byś pewnie nawet nie pamiętał że taki koleś wtedy grał 

delonte , varejao , ben wallace , ilgauskas  to dobrzy defensywni zawodnicy , delonte i brazylijczyk to byl top obroncow w tamych czasach . 

 

varejao , ben wallace i ilgauskas to byl topowy zestaw obroncow podkoszowych wtedy . 

Edytowane przez mistrzBeatka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, mistrzBeatka napisał(a):

mo williams wiekszosc kariery byl starterem , i wczesniej gral dokladnie to samo co w cle ,

Starterem, czyli poziom top 150 NBA i top30 w lidze na swojej pozycji, dobrze zaczynamy, biorąc pod uwagę, że mówimy o najlepszym zawodniku tamtej drużyny poza Lebronem. 

1 minutę temu, mistrzBeatka napisał(a):

delonte bardzo dobry obronca 

Zgadzam się. W końcu grał w NBA, każdy zawodnik w NBA jest elitarny. Brian Scalabrine to wybitny scorer, zbierający, broniący, ścisła światowa czołówka. 

I am closer to Lebron James, than you are to me.

3 minuty temu, mistrzBeatka napisał(a):

varejao i ben wallace tez bardzo dobrzy obroncy

No, 35-letni Ben Wallace tylko jakoś 5-lat wcześniej był DPOTY. A wiadomo, koszykarze się nie starzeją.

Varejao w sumie był bardzo dobrym obrońcą, w takiej PLK na pewno nie było lepszego centra!

4 minuty temu, mistrzBeatka napisał(a):

ilguskas tez byl przyzwoity

34-letni Igauskas był więcej niż przyzwoity. Z miejsca by mógł zostać starterem w polskiej reprezentacji.

5 minut temu, mistrzBeatka napisał(a):

the point is : seria z orlando byla bardzo wyrownana , decydowaly pojedyncze posiadania , lebron z tym swoim szrotem mial serie na wyciagniecie reki , 4 kwarty byly otwarte , w takiej sytuacji oczekuje ze lider , dla wielu goat ,  przeciagnie swoj team dalej . w koncu rozmowa dotyczy potencjalnego goata a nie damiana lillarda . moim zdaniem to  lider bierze pile i prowadzi swoj team do wygranej a nie westy i williamsy tego swiata .  

kto w wyrownanych meczach decyduje o wyniku: lebron czy delonte  west ?  

 

lebron overall zagral bardzo dobra serie ale te 40-8-8  troche zaciemnia obraz , james nie potrafil wziac close games , decydowaly pojedyncze posiadania a druga polowe eliminatora g6 mial fatalna .

The point is. 

Lebron zagrał all time great serię po obu stronach z c***owym zespołem, ciągnąc całą serię.

Miał skład, który był na wylocie z ligi. Samych vetów na zakończeniu kariery, Delonte West, który wyleciał z ligi po odejściu Lebrona przed 30-rokiem życia, Mo Williamsa, który w karierze był jedynie rolesem i w normalnym contenderze to jest poziom 6-th mana, a nie drugiej opcji.

Ten skład był pod każdym względem c***owy. To był skład perfidnego tankera. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, RappaR napisał(a):

 

Ten skład był pod każdym względem c***owy. To był skład perfidnego tankera. 

oczywiscie masz prawo do swojego zdania , ale w gruncie rzeczy jakie to ma znaczenie? seria byla bardzo blisko. liczyly sie pojedyncze posiadania , lebron mial ja na wyciagniecie reki ale zabraklo kropki nad i  na pociesznie zostalo 40-8-8 .   wynik byl otwarty do samego konca , do ostatnich minut , a to jest czas liderow . lebron majac close games powinien przeciagnac ta swoja bande nieudacznikow dalej.  w koncu to potencjalny goat . a  na deser twoj idol sie nie stawil na druga polowe eliminatora g6 a jak na zlosc pojawily sie te zlomy mo i delonte . jeszcze raz - lebron zagral overall bardzo dobra serie ale seria z orlando byla do wziecia .

Edytowane przez mistrzBeatka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, mistrzBeatka napisał(a):

oczywiscie masz prawo do swojego zdania , ale w gruncie rzeczy jakie to ma znaczenie? seria byla bardzo blisko. liczyly sie pojedyncze posiadania , lebron mial ja na wyciagniecie reki ale zabraklo kropki nad i  na pociesznie zostalo 40-8-8 .   wynik byl otwarty do samego konca , do ostatnich minut , a to jest czas liderow . lebron majac close games powinien przeciagnac ta swoja bande nieudacznikow dalej.  w koncu to potencjalny goat . a  na deser twoj idol sie nie stawil na druga polowe eliminatora g6 a jak na zlosc pojawily sie te zlomy mo i delonte . jeszcze raz - lebron zagral overall bardzo dobra serie ale seria z orlando byla do wziecia .

Czyli w sumie nie wiadomo po co w koszu zespół.

Jak jesteś dobry, wygrasz 1 v 5, reszta składu nie jest ważna.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, RappaR napisał(a):

Czyli w sumie nie wiadomo po co w koszu zespół.

Jak jesteś dobry, wygrasz 1 v 5, reszta składu nie jest ważna.

 

przeciez caly czas powtarzasz ze lebron mial bande scrubow ,  wlasciwie to w pojedynke zrobil najlepszy bilans w lidze   i dwa sweepy w pierwszej i drugiej rundzie .   ale support bywa przydatny np wtedy gdy krol przegrywa , w koncu potrzebni sa jacys winni  , cos sie nie zgadza ? 

o wyniku serii przewazylo kilka posiadan w koncowkach i fatalny eliminator g6 w wykonaniu krola . 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po latach przechodząc do oceny LBJ poprzez kolejne długofalowe dokonania ocena LBj wzrasta i po tym jak „zapomnimy” grzechy wspominać będziemy go coraz lepiej. Tamta seria tak jak i dojechanie do finałów 2007 w dniu dzisiejszym to jest masterpiece ale nie możemy zapomnieć jaka narracja była o LBJ gdy te wspomnienia serii były świeże. Praktycznie do 2012 roku ciągnęła się za LBJ potężna krytyka i było wiele głosów ( niekoniecznie tylko psycho fanów Jordana którzy w 2011 nie czuli jeszcze zagrożenia oddania tronu przez mj) że LBJ nie dowozi i jest przegrywem. O ile po latach można zweryfikować część tez a inne kwestie interpretować na korzyść gracza to nie należy idealizować okresu gdzie zbierał potężną krytykę. Kibice w skali all time i tak dodadzą przede wszystkim wyższe noty bo tak się ułożyła kariera LBJ ( kicker do popularności z samego faktu że gra w lakers). 
Co zaskakujące dla mnie zawsze uważałem serię z Pistons 2007 za tę najlepszą w wykonaniu LBJ ale z zastrzeżeniem że po pierwszych dwóch złych i przegranych na 0:2 spotkaniach zagrał coś mocnego w kolejnych 4.  40 PPG vs Orlando robi wrażenie ale LBJ z 2007 był moim zdaniem w lepszym wydaniu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, mistrzBeatka napisał(a):

 mo williams wiekszosc kariery byl starterem , i wczesniej gral dokladnie to samo co w cle , delonte bardzo dobry obronca  , varejao i ben wallace tez bardzo dobrzy obroncy no i lebron dobry obronca , ilguskas tez byl przyzwoity w 2011 byl kompletnie inny sklad , z defensorow zostal tylko varejao ktory zagral raptem 35 gier .wieksze  minuty dostawaly takie tuzy defensywne jak : jamison , baron davis , hickson, jakis alonzo gee - typ chyba latal po plk kiedys , boobie gibson.  sprawdz nastepnym razem,  br nie boli .  

the point is : seria z orlando byla bardzo wyrownana , decydowaly pojedyncze posiadania , lebron z tym swoim szrotem mial serie na wyciagniecie reki , 4 kwarty byly otwarte , w takiej sytuacji oczekuje ze lider , dla wielu goat ,  przeciagnie swoj team dalej . w koncu rozmowa dotyczy potencjalnego goata a nie damiana lillarda . moim zdaniem to  lider bierze pile i prowadzi swoj team do wygranej a nie westy i williamsy tego swiata .  

kto w wyrownanych meczach decyduje o wyniku: lebron czy delonte  west ?  

 

lebron overall zagral bardzo dobra serie ale te 40-8-8  troche zaciemnia obraz , james nie potrafil wziac close games , decydowaly pojedyncze posiadania a druga polowe eliminatora g6 mial fatalna .

delonte , varejao , ben wallace , ilgauskas  to dobrzy defensywni zawodnicy , delonte i brazylijczyk to byl top obroncow w tamych czasach . 

 

varejao , ben wallace i ilgauskas to byl topowy zestaw obroncow podkoszowych wtedy . 

 Ben Wallace był już washed up, delonte co najwyżej dodatni, ilgauskas przecietny. Jednocześnie wszyscy byli tak hujowi w ataku że strach. Jak dasz lebroni 3 tony allenów i mutombo to będzie świetny defensywny skład i dalej hujowy support jeśli chodzi o contendera. 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, ignazz napisał(a):

Po latach przechodząc do oceny LBJ poprzez kolejne długofalowe dokonania ocena LBj wzrasta i po tym jak „zapomnimy” grzechy wspominać będziemy go coraz lepiej. Tamta seria tak jak i dojechanie do finałów 2007 w dniu dzisiejszym to jest masterpiece ale nie możemy zapomnieć jaka narracja była o LBJ gdy te wspomnienia serii były świeże. Praktycznie do 2012 roku ciągnęła się za LBJ potężna krytyka i było wiele głosów ( niekoniecznie tylko psycho fanów Jordana którzy w 2011 nie czuli jeszcze zagrożenia oddania tronu przez mj) że LBJ nie dowozi i jest przegrywem. O ile po latach można zweryfikować część tez a inne kwestie interpretować na korzyść gracza to nie należy idealizować okresu gdzie zbierał potężną krytykę. Kibice w skali all time i tak dodadzą przede wszystkim wyższe noty bo tak się ułożyła kariera LBJ ( kicker do popularności z samego faktu że gra w lakers). 
Co zaskakujące dla mnie zawsze uważałem serię z Pistons 2007 za tę najlepszą w wykonaniu LBJ ale z zastrzeżeniem że po pierwszych dwóch złych i przegranych na 0:2 spotkaniach zagrał coś mocnego w kolejnych 4.  40 PPG vs Orlando robi wrażenie ale LBJ z 2007 był moim zdaniem w lepszym wydaniu. 

@ignazz to jest słaby argument. To że na gorąco ktoś pisał że lbj przegryw bo przecież powinien ten zespół do mistrzostwa zaprowadzić. To trochę tak jak po pijaku jakaś dziewczyna Ci się podoba a na trzeźwo jednak pasztet. Liczy się rzeczywistość a nie to co na gorąco ktoś myśli dlatego ta perspektywa po latach jest więcej warta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie na gorąco tylko a także po powtarzających się zawodach w latach następnych gdzie wracano do serii. Chodzi mi o oś czasu gdzie pamiętając lepiej był krytykowany a teraz po latach następuje takie odczarowanie. Ja tam mimo wszystko potrafię zrozumieć że pamięć ludzka jest zawodna. I o to mi chodziło a nie o krytykę sekundę po tym jak ktoś wywalił tv przez okno. 

Z tym pasztetem to jedna z najbardziej nietrafionych analogii. 

Jeszcze to lajkować? ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, ignazz napisał(a):

Ale nie na gorąco tylko a także po powtarzających się zawodach w latach następnych gdzie wracano do serii. Chodzi mi o oś czasu gdzie pamiętając lepiej był krytykowany a teraz po latach następuje takie odczarowanie. Ja tam mimo wszystko potrafię zrozumieć że pamięć ludzka jest zawodna. I o to mi chodziło a nie o krytykę sekundę po tym jak ktoś wywalił tv przez okno. 

Z tym pasztetem to jedna z najbardziej nietrafionych analogii. 

Jeszcze to lajkować? ;) 

ja rozumiem że był wtedy krytykowany ale tak szczerze to większość "kibców" ma proste spojrzenie. Wygrywa albo nie i nie interesują ich okoliczności co nie oznacza że to jest uczciwe. Do tego też brak mistrzostw i takie spojrzenie było często forsowane przez kibiców KB czy MJ w celu ataku na osobę zagrażającą ich idolom.

BTW fajnie ze wspomniałeś serie z 2007 roku przeciwko DET. Ostatni mecz ,a szczególnie IV kwarta z OT jest moim ulubionym występem LBJ .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, mistrzBeatka napisał(a):

przeciez caly czas powtarzasz ze lebron mial bande scrubow ,  wlasciwie to w pojedynke zrobil najlepszy bilans w lidze   i dwa sweepy w pierwszej i drugiej rundzie .   ale support bywa przydatny np wtedy gdy krol przegrywa , w koncu potrzebni sa jacys winni  , cos sie nie zgadza ? 

o wyniku serii przewazylo kilka posiadan w koncowkach i fatalny eliminator g6 w wykonaniu krola . 

 

 

 

 

Lebron zrobił jeden z najlepszych sezonów all time w historii w 09 i nie dał rady mimo tego wygrać mistrzostwa z powodu c***owych zawodników wokół.

Taką tezą potwierdzają:

zaawansowane statystyki

historia kariery Lebrona i jego supportu

eye test 

 

Jego support był c***owy i pod względem jakości, i pod względem dopasowania.

Magic, co już było dyskutowane na forum, mimo że jakościowo support był dalej na poziomie najwyższym w miarę średni, to był już faktycznie topowy pod względem dopasowania/nowoczesności i to jak grali Magic, kilka lat później grali już wszyscy. Jest fajna analiza na YT jak się spotkała w finale 2012 stara NBA z nową NBA.

 

 

1 godzinę temu, ignazz napisał(a):

ale nie możemy zapomnieć jaka narracja była o LBJ gdy te wspomnienia serii były świeże. Praktycznie do 2012 roku ciągnęła się za LBJ potężna krytyka i było wiele głosów ( niekoniecznie tylko psycho fanów Jordana którzy w 2011 nie czuli jeszcze zagrożenia oddania tronu przez mj) że LBJ nie dowozi i jest przegrywem. O ile po latach można zweryfikować część tez a inne kwestie interpretować na korzyść gracza to nie należy idealizować okresu gdzie zbierał potężną krytykę.

-Nie chcemy, byś już do nas przychodził. 
-Czemu, co się stało?

-Ostatni raz jak byłeś, zginęło nam 100 złotych 

-Chyba nie sądzisz, że ja to ukradłem?

-Nie, znaleźliśmy je później, ale wiesz - niesmak pozostał 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Kily napisał(a):

PO 2009 czy G7 2007 z Pistons były mega, ale jeśli chodzi o eye test to LeBron w 2012 stał się kompletnym graczem dodając bardzo solidny postup.

Ale stracił trochę atletyzmu. Lebron w 2009 był dużo szybszy/dynamiczniejszy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.