Skocz do zawartości

Polityka w Polsce


Borys

Rekomendowane odpowiedzi

To co się odwala ze służbą zdrowia to jakaś masakra. Dziecko chore, więc dzwonię o wizytę. Wszystko zajęte, ale można przyjść w kolejkę, jak lekarz się zgodzi. Lekarz się zgadza, ale... nie daje rady zbadać dziecka, bo brakło czasu. I 2,5 h w kolejce z wieloma innymi chorymi poszło na marne. Dramat. Prędzej da się takie rzeczy załatwić tak - https://informatorgdanski.pl/

Edytowane przez todo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, todo napisał(a):

To co się odwala ze służbą zdrowia to jakaś masakra. Dziecko chore, więc dzwonię o wizytę. Wszystko zajęte, ale można przyjść w kolejkę, jak lekarz się zgodzi. Lekarz się zgadza, ale... nie daje rady zbadać dziecka, bo brakło czasu. I 2,5 h w kolejce z wieloma innymi chorymi poszło na marne. Dramat.

W tym upadłym UK jak dzwonie że jest chore dziecko to wciskają w ten sam dzień + dostajesz slot żeby nie czekać za długo.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej mnie wkurwiają zapisy na termin na pobór krwi. Cała procedura poboru trwa dosłownie chwilę i do tej pory odbywało się to zawsze i wszędzie tak, że wpadało się do przychodni z rana. Stawało ewentualnie w krótkiej kolejce, która rozładowywała się w kilkanaście minut i miało się z głowy. Teraz zapisy i łapanie terminów na kilka dni do przodu. 

Ale najlepsze, że rocznie na umówione terminy nie stawia się w Polsce 1.300.000 pacjentów. To jest jakiś dramat organizacyjny. Terminy na niektóre badania sią tak odległe, że ludzie potrafią umrzeć, zanim ich kolej nadejdzie a co tu mówić o zwykłym przegapieniu. A wystarczyło by wysłać sms z informacją albo zadzwonić. Fryzjer potrafi a służba zdrowia nie potrafi. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, jack napisał(a):

Najbardziej mnie wkurwiają zapisy na termin na pobór krwi. Cała procedura poboru trwa dosłownie chwilę i do tej pory odbywało się to zawsze i wszędzie tak, że wpadało się do przychodni z rana. Stawało ewentualnie w krótkiej kolejce, która rozładowywała się w kilkanaście minut i miało się z głowy. Teraz zapisy i łapanie terminów na kilka dni do przodu. 

Ale najlepsze, że rocznie na umówione terminy nie stawia się w Polsce 1.300.000 pacjentów. To jest jakiś dramat organizacyjny. Terminy na niektóre badania sią tak odległe, że ludzie potrafią umrzeć, zanim ich kolej nadejdzie a co tu mówić o zwykłym przegapieniu. A wystarczyło by wysłać sms z informacją albo zadzwonić. Fryzjer potrafi a służba zdrowia nie potrafi. 

 

Gdzie tak jest? 

Ja chodzę w Warszawie w centrum lub na Pragę i nie ma żadnych terminów 

Na lekarzy też nie narzekam bo jeśli w naszej przychodni brakuje miejsc dzwonię na enelmed 

 

Choć ostatnio jest tyle przypadków grupy i pochodnych że nawet tam ciężko było trafić tego samego dnia wizytę 

To samo z lekiem na grypę. Tamiflu to się chyba nazywa i dawki 30mg nie było nigdzie w Warszawie 

Dobrze że żona siedź w farmacji to jej koleżanka z Suwałk znalazła i wysłała transportem leków do Warszawy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też bez problemu korzystamy z córką ze służby zdrowia.  W tym przypadku na pewno mogę w Toruniu pochwalić jeżeli chodzi o lekkie lub średnie przypadki chorobowe.  Rozumiem że są też miejsca curiozum ale warto czasem pomyśleć gdzie się zapisać i o której godzinie wbijać.  Ale w tym dobra jest żona.  Ja tylko jadę gdzie rozkazuje ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, todo napisał(a):

Od ręki wizyty? W taki poniedziałek to u nas trzeba podejść rano pod przychodnię, przed otwarciem i stanąć w kolejce 😉

Zmień przychodnię. Jak kiedyś pracowałem w POZ, praktycznie zawsze można było mieć wizytę w tym samym dniu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, todo napisał(a):

Od ręki wizyty? W taki poniedziałek to u nas trzeba podejść rano pod przychodnię, przed otwarciem i stanąć w kolejce 😉

Kiedy mieszkałem na Bródnie mieliśmy tak samo 

Na szczęście był Luxmed bo nie uśmiechało mi się wstawać o 5tej żeby zająć kolejkę 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Vice-rezerwa-rezerwy2 napisał(a):

"Bracia" 

 

Jak Ci sie skleja że jak jakiś członek/sympatyk Konfy piszę coś antyPolskiego to nie można tego używać jako poglądy Konfederacji  tylko indywidualna opinie. Za to w przypadku Ukraińców już każdy indywidualny  przypadek jest głosem całego Państwa? 

P.S problem jest większy i Konfe/Ukraine można wstawić dowolne grupy które wspieramy/walczymy z nimi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Gregorius napisał(a):

Jak Ci sie skleja że jak jakiś członek/sympatyk Konfy piszę coś antyPolskiego to nie można tego używać jako poglądy Konfederacji  tylko indywidualna opinie. Za to w przypadku Ukraińców już każdy indywidualny  przypadek jest głosem całego Państwa? 

P.S problem jest większy i Konfe/Ukraine można wstawić dowolne grupy które wspieramy/walczymy z nimi. 

Problem jest gdzie indziej - brak reakcji.

Jeśli jakiś Francuz coś gada na Polskę, to jest to dla mnie głos jakiegoś Francuza. Jeśli gada jakiś minister i pozostaje to bez reakcji, to o ile to dalej głos jakiegoś Francuza, postawa państwa pokazuje na przyzwolenie na rasizm wobec Słowian. 

 

Tu to samo - nie problem wypowiedź Kipianiego, a reakcja strony ukraińskiej na takie zachowanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, RappaR napisał(a):

Problem jest gdzie indziej - brak reakcji.

Jeśli jakiś Francuz coś gada na Polskę, to jest to dla mnie głos jakiegoś Francuza. Jeśli gada jakiś minister i pozostaje to bez reakcji, to o ile to dalej głos jakiegoś Francuza, postawa państwa pokazuje na przyzwolenie na rasizm wobec Słowian. 

 

Tu to samo - nie problem wypowiedź Kipianiego, a reakcja strony ukraińskiej na takie zachowanie. 

Jakiej reakcji oczekujesz? 

Jakikolwiek rząd ma reagować na negatywne opinie ludzi? 

Nasz rząd nie zajmowałby się niczym innym jak prostowaniem słów wszelkich celebrytów i ekspertów 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, josephnba napisał(a):

Jakiej reakcji oczekujesz? 

Jakikolwiek rząd ma reagować na negatywne opinie ludzi? 

Nasz rząd nie zajmowałby się niczym innym jak prostowaniem słów wszelkich celebrytów i ekspertów 

 

Kipiani jest żołnierzem - zawieszenie w prawach, kara/karcerz etc

Nie wyobrażam sobie, że jakiś polski żołnierz grozi publicznie zabójstwem Kamali Harris i nie spotyka się to z reakcją.

Jeśli się mylę - popraw mnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, RappaR napisał(a):

Kipiani jest żołnierzem - zawieszenie w prawach, kara/karcerz etc

Nie wyobrażam sobie, że jakiś polski żołnierz grozi publicznie zabójstwem Kamali Harris i nie spotyka się to z reakcją.

Jeśli się mylę - popraw mnie. 

 

44 minuty temu, RappaR napisał(a):

Kipiani jest żołnierzem - zawieszenie w prawach, kara/karcerz etc

Nie wyobrażam sobie, że jakiś polski żołnierz grozi publicznie zabójstwem Kamali Harris i nie spotyka się to z reakcją.

Jeśli się mylę - popraw mnie. 

Prawdopodobnie by tak było 

Wciąż jednak uważam że mentzen celowo uogólnia wypowiedź jednej osoby zrównując to z opinią całego narodu 

 

Nie twierdzę że nasze stosunki są jakieś zajebiste, ale wojna udowodniła wielu Ukraińcom że mieli mylne wrażenie o Polsce 

 

Cwaniaczek buduje elektorat na skrajnie populistycznej narracji 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.