Skocz do zawartości

Polityka w Polsce


Borys

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 27.11.2023 o 13:57, Koelner napisał(a):

lol

sami sobie pętle na szyję zakładamy. podatki? niech najpierw uszczuplą administrację jeśli obecnie 21.6% osób pracujących czyli 3,5 mln jest zatrudnionych w sektorze publicznym. 

Dokladnie, czas by Polska mogła mieć tak niskie podatki jak Pakistan czy inny kraj z 3 świata, by mógł nastać dobrobyt. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, fluber napisał(a):

Ach te pisowskie Katolskie... A nie, czekaj

https://x.com/partiarazem/status/1729537337019764739?s=20 

A gdzie tu katolstwo? Wigilia to wiadomo najważniejsze święto w roku bo mikołaj przychodzi i tradycyjne spotkanie rodzinne przy rybce.

Z niedzielami to głupota bo jeśli damy wolne ludziom w handlu to trzeba to wypełnić usługami bo kościół dla coraz mniejszej liczy osób to dostateczną rozrywka ja niedzielę. Za to soboty robi się handlowy armagedon w miastach przez co dla wielu sobotnie zakupy też odpadają. No ale jak dadzą dodatkowy dzień wolny to może wtedy zdążę zakupy zrobić 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, fluber napisał(a):

@Cichyw edukacji jest za mało czy za dużo Twoim zdaniem?

moim zdaniem za mało, ale co znaczy moje zdanie jak nie mam pełnych danych z ministerstwa 😜

Dane jakie można znaleźć w necie mówią o 23 tyś wakatów na początku tego roku szkolnego (oczywiście wiadomo, że nie ma tu mowy o tym, że to 23 tyś pełnych etatów, i nie chodzi o samych nauczycieli ale także psychologów i wychowawców przedszkolnych). 

Więc trzymałbym się zdania, że za mało.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Cichy napisał(a):

moim zdaniem za mało, ale co znaczy moje zdanie jak nie mam pełnych danych z ministerstwa 😜

Dane jakie można znaleźć w necie mówią o 23 tyś wakatów na początku tego roku szkolnego (oczywiście wiadomo, że nie ma tu mowy o tym, że to 23 tyś pełnych etatów, i nie chodzi o samych nauczycieli ale także psychologów i wychowawców przedszkolnych). 

Więc trzymałbym się zdania, że za mało.

 

Nauczyciele w Polsce pracują bardzo mało na tle innych krajów unii, moim zdaniem jest ich za dużo 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, fluber napisał(a):

Ach te pisowskie Katolskie... A nie, czekaj

https://x.com/partiarazem/status/1729537337019764739?s=20 

ale tu chyba zero zdziwienia? Razem od zawsze mówi, że zapierdzielamy za dużo.

Wolne niedziele w handlu były propsowane od początku (choć dziury w ustawie, brak dodatkowych bonusów finansowych dla innych branż, oraz zdanie niektórych związków - Związkowa Alternatywa, też jest znane).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, fluber napisał(a):

Nauczyciele w Polsce pracują bardzo mało na tle innych krajów unii, moim zdaniem jest ich za dużo 

Mała ilość pracy to być może ostatnia zachęta, by ktokolwiek pracował w zawodzie. 

Na pewno powinni dużo lepiej zarabiać, żeby ktokolwiek chciał konkurować o tego typu prace. Jeżeli dołożymy godzin, to podnieśmy pensje o 100% (docelowo w kilka lat) a nie o 30%. Niech to będzie pożądany zawód, niech będzie jakaś selekcja a nie łapanka - co byłoby korzyścią dla nas wszystkich. 

Na pewno za mało jest nauczycieli przedmiotów zawodowych / technicznych. Tu z pierwszej ręki wiem, że jest problem i ratowanie się emerytami. 

Ja jestem ciekaw struktury wieku w zawodzie. Bo teraz jest jak jest. A za 5-10 lat będzie na bank za mało i się obudzimy z ręką w nocniku. 

No i powinniśmy iść w dalsze zmniejszanie liczebne klas - nauka w mniejszych grupach jest bardziej efektywna. 

Edytowane przez Krzemo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Krzemo napisał(a):

Mała ilość pracy to być może ostatnia zachęta, by ktokolwiek pracował w zawodzie. 

Na pewno powinni dużo lepiej zarabiać, żeby ktokolwiek chciał konkurować o tego typu prace. Jeżeli dołożymy godzin, to podnieśmy pensje o 100% (docelowo w kilka lat) a nie o 30%. Niech to będzie pożądany zawód, niech będzie jakaś selekcja a nie łapanka - co byłoby korzyścią dla nas wszystkich. 

Na pewno za mało jest nauczycieli przedmiotów zawodowych / technicznych. Tu z pierwszej ręki wiem, że jest problem i ratowanie się emerytami. 

Ja jestem ciekaw struktury wieku w zawodzie. Bo teraz jest jak jest. A za 5-10 lat będzie na bank za mało i się obudzimy z ręką w nocniku. 

No i powinniśmy iść w dalsze zmniejszanie liczebne klas - nauka w mniejszych grupach jest bardziej efektywna. 

nauczyciel początkujący ma zarobić w 2024 roku – 6 211 zł 

mianowany – 7 454 zł 

dyplomowany – 9 525 zł ( większość, około 60 procent nauczycieli to dyplomowani)

Czyli Twoja propozycja to

12422 dla początkujących

14908 dla mianowanych 

I 19050 dla dyplomowanych?

Za ile godzin w tygodniu?

24 minuty temu, Cichy napisał(a):

moim zdaniem za mało, ale co znaczy moje zdanie jak nie mam pełnych danych z ministerstwa 😜

Dane jakie można znaleźć w necie mówią o 23 tyś wakatów na początku tego roku szkolnego (oczywiście wiadomo, że nie ma tu mowy o tym, że to 23 tyś pełnych etatów, i nie chodzi o samych nauczycieli ale także psychologów i wychowawców przedszkolnych). 

Więc trzymałbym się zdania, że za mało.

 

Btw. 23 tysiące wakatów przy 700 tysiącach nauczycieli, to szczerze chciałbym znaleźć jakiś poważny zakład pracy z mniejszym procentem wakatów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, fluber napisał(a):

nauczyciel początkujący ma zarobić w 2024 roku – 6 211 zł 

mianowany – 7 454 zł 

dyplomowany – 9 525 zł ( większość, około 60 procent nauczycieli to dyplomowani)

Czyli Twoja propozycja to

12422 dla początkujących

14908 dla mianowanych 

I 19050 dla dyplomowanych?

Za ile godzin w tygodniu?

Nie wiem po kiego manipulujesz.

Wynagrodzenie pedagogów w 2024 r. i do tego się odnoszę. 

pensja nauczyciela początkującego - 4 143,87 zł brutto (obecnie 3690 zł brutto), 
pensja nauczyciela mianowanego -  4 368,47 zł brutto (obecnie 3890 zł brutto),
pensja nauczyciela dyplomowanego - 5 109,65 zł brutto (obecnie 4550 zł brutto).

Czytaj więcej na Prawo.pl:
https://www.prawo.pl/oswiata/podwyzki-dla-nauczycieli-2024-r,522320.html

Natomiast średnie wynagrodzenie nauczyciela początkującego to 4777,86 zł brutto, mianowanego - 5733,43 zł brutto, a dyplomowanego - 7326 zł brutto. 

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Nawet-o-75-proc-wiecej-Tak-zmienialy-sie-pensje-nauczycieli-w-ciagu-10-lat-wykres-dnia-8628249.html

W 2024 roku płaca minimalna wyniesie 4242 zł
I nie miałbym problemu jeśli nauczyciel, na jakimś najwyższym poziomie ścieżki awansu/rozwoju, docelowo zarabiałby 10 - 15 tys. 

Za ile godzin i czy przy zachowaniu dotychczasowej ścieżki awansu (ja bym rozbudował i nie każdy do tej topki by dobił), to już są inne kwestie. 

Nie martw się, w nauce też bym znacznie dołożył. 

Edytowane przez Krzemo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, fluber napisał(a):

nauczyciel początkujący ma zarobić w 2024 roku – 6 211 zł 

mianowany – 7 454 zł 

dyplomowany – 9 525 zł ( większość, około 60 procent nauczycieli to dyplomowani)

Czyli Twoja propozycja to

12422 dla początkujących

14908 dla mianowanych 

I 19050 dla dyplomowanych?

Za ile godzin w tygodniu?

Przed odpowiedzią na Twoje pytanie należy powiedzieć, że wc*** manipulujesz danymi odpowiadając Krzemykowi :P

6 211 zł jest kwotą jaką miałby zarabiać nauczyciel początkujący po podwyżce o 30% kwoty bazowej wynagrodzenia (jak pisze oko press które cytujesz)

Jeśli obecnie mamy kwotę bazową: 3982 zł

Zarobki nauczyciela początkującego to 120% kwoty bazowej

Zarobki nauczyciela mianowanego to 144% kwoty bazowej

Dyplomowanego to 184%

Obecnie nauczyciele zarabiają odpowiednio 4778, 5734, 7327 zł.

----

Podwyżka o 30% kwoty bazowej to:

- początkujący (3982 x 1.3)x1.2 =  6211zł

- mianowany (3982 x 1.3) x 1.44 = 7454 zł

- dyplomowany (3982 x 1.3) x 1.84 = 9525 zł

Podywżka wg Krzema o 100%

- początkujący (3982 x 2)x1.2 =  9341 zł

- mianowany (3982 x 2) x 1.44 = 11209 zł

- dyplomowany (3982 x 2) x 1.84 = 14653 zł

Kwota którą podałeś jest o 30% wyższa.

-----------

Za ile godzin? za etat - teraz nauczyciele maja jak większość 40h* :P

*tak wiem, że pensum jest sporo niższe

12 minut temu, Krzemo napisał(a):

Nie wiem po kiego manipulujesz.

ja tu się meczę na jakieś wyliczenia a Krzemo już to podał ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Koelner napisał(a):

I statystyka kto więcej pije Jagermaisters. klasa średnia w Azji rośnie a w Europie maleje

I tak rośnie od 70 lat, jakoś bez efektów żadnych

I to rośnięcie tapnęło, bo Japonia już się wyglebiła, Chiny i Korea Południowa właśnie to robią i generalnie kończy się ten wzrost przy katastrofie demograficznej.

A taki Pakistan, Indonezja czy Bangladesz(populacja większa od EU) jakoś żadnej klasy średniej od lat nie potrafią stworzyć(czemu niskie podatki przeszkadzają)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, RappaR napisał(a):

I tak rośnie od 70 lat, jakoś bez efektów żadnych

I to rośnięcie tapnęło, bo Japonia już się wyglebiła, Chiny i Korea Południowa właśnie to robią i generalnie kończy się ten wzrost przy katastrofie demograficznej.

A taki Pakistan, Indonezja czy Bangladesz(populacja większa od EU) jakoś żadnej klasy średniej od lat nie potrafią stworzyć(czemu niskie podatki przeszkadzają)

 

Jak bez efektów? Europa się zwija a Azja rozwija we wszystkich wskaźnikach więc nie wiem co chcesz udowodnić 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Koelner napisał(a):

Jak bez efektów? Europa się zwija a Azja rozwija we wszystkich wskaźnikach więc nie wiem co chcesz udowodnić 

No jakoś w poziomie życia to średnio wychodzi.

Chiny, Japonia, Korea Południowa właśnie skończyły swój wzrost, kraje środkowej Azji go nie zaczęły, a jedynie co na razie idzie w górę to najbiedniejsze kraje siłą rozpędu demograficznego, gdzie dalej minimalna pensja w Polsce to wielokrotność ichniej.

I chcesz walić na podstawie tego prognozy, gdy Europa 15 lat temu była najbogatsza i w nadgoniła w pół wieku dwa razy bogatsze od niej USA ze znacznie niższymi podatkami

30 lat temu Japonia miała przegonić USA w PKB, w tym roku ma spaść za Niemcy.

Co chcę udowodnić?

Że niskie podatki jakoś żadnemu krajowi nie wyszły na dobre i wiadomo, że jeśli się ma ogromne złoża ropy czy inne skarby, można pomimo tego być bogaty, ale na niskich podatkach jedynie można zdestabilizować kraj

Bułgaria ma od 15 lat najniższe podatki w UE i od 15 lat jest najbiedniejszym krajem w UE i wszystko wskazuje na to, że będzie najbiedniejsza aż do rozszerzenia UE. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, RappaR napisał(a):

No jakoś w poziomie życia to średnio wychodzi.

Chiny, Japonia, Korea Południowa właśnie skończyły swój wzrost, kraje środkowej Azji go nie zaczęły, a jedynie co na razie idzie w górę to najbiedniejsze kraje siłą rozpędu demograficznego, gdzie dalej minimalna pensja w Polsce to wielokrotność ichniej.

I chcesz walić na podstawie tego prognozy, gdy Europa 15 lat temu była najbogatsza i w nadgoniła w pół wieku dwa razy bogatsze od niej USA ze znacznie niższymi podatkami

30 lat temu Japonia miała przegonić USA w PKB, w tym roku ma spaść za Niemcy.

Co chcę udowodnić?

Że niskie podatki jakoś żadnemu krajowi nie wyszły na dobre i wiadomo, że jeśli się ma ogromne złoża ropy czy inne skarby, można pomimo tego być bogaty, ale na niskich podatkach jedynie można zdestabilizować kraj

Bułgaria ma od 15 lat najniższe podatki w UE i od 15 lat jest najbiedniejszym krajem w UE i wszystko wskazuje na to, że będzie najbiedniejsza aż do rozszerzenia UE. 

Dużo wątków mieszasz jakość życia, Europe, Japonię, Bułgarię a nie podając przykładów Litwy, Irlandii, Izraela czy Rumunii. Poziom życia w Azji wzrasta właśnie kosztem Europy bo USA utrzymując m.in nadal niskie podatki nie traci proporcji względem świata.  Europa dlatego będzie skansenem dla bogatych Azjatów a jeszcze u nich w latach 70 tych mieszkało się w bambusowych chatkach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Krzemo napisał(a):

Nie wiem po kiego manipulujesz.

Wynagrodzenie pedagogów w 2024 r. i do tego się odnoszę. 

pensja nauczyciela początkującego - 4 143,87 zł brutto (obecnie 3690 zł brutto), 
pensja nauczyciela mianowanego -  4 368,47 zł brutto (obecnie 3890 zł brutto),
pensja nauczyciela dyplomowanego - 5 109,65 zł brutto (obecnie 4550 zł brutto).

Czytaj więcej na Prawo.pl:
https://www.prawo.pl/oswiata/podwyzki-dla-nauczycieli-2024-r,522320.html

Natomiast średnie wynagrodzenie nauczyciela początkującego to 4777,86 zł brutto, mianowanego - 5733,43 zł brutto, a dyplomowanego - 7326 zł brutto. 

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Nawet-o-75-proc-wiecej-Tak-zmienialy-sie-pensje-nauczycieli-w-ciagu-10-lat-wykres-dnia-8628249.html

W 2024 roku płaca minimalna wyniesie 4242 zł
I nie miałbym problemu jeśli nauczyciel, na jakimś najwyższym poziomie ścieżki awansu/rozwoju, docelowo zarabiałby 10 - 15 tys. 

Za ile godzin i czy przy zachowaniu dotychczasowej ścieżki awansu (ja bym rozbudował i nie każdy do tej topki by dobił), to już są inne kwestie. 

Nie martw się, w nauce też bym znacznie dołożył. 

Ja się odnoszę do rzeczywistych zarobków na przyszły rok, nauczyciele zarabiają bardzo dużo w stosunku do nakładu pracy, jaki ponoszą i pracując zarówno jako nauczyciel jak i w przemyśle nie ma totalnie porównania, wakatów jest mało, problemy są tylko w największych miastach gdzie średnie zarobki są znacznie powyżej przeciętnych, w małych miastach i na wioskach masz kliki, które zarabiają znacznie powyżej swoich umiejętności. A że wszyscy zarabiają praktycznie tyle samo to ta wąska grupa najlepszych nie ma żadnej motywacji do rozwoju 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, fluber napisał(a):

Ja się odnoszę do rzeczywistych zarobków na przyszły rok, nauczyciele zarabiają bardzo dużo w stosunku do nakładu pracy, jaki ponoszą i pracując zarówno jako nauczyciel jak i w przemyśle nie ma totalnie porównania, wakatów jest mało, problemy są tylko w największych miastach gdzie średnie zarobki są znacznie powyżej przeciętnych, w małych miastach i na wioskach masz kliki, które zarabiają znacznie powyżej swoich umiejętności. A że wszyscy zarabiają praktycznie tyle samo to ta wąska grupa najlepszych nie ma żadnej motywacji do rozwoju 

Nie, nie, Ty wyżej zrobiłeś sobie celowo argumentum ad absurdum.

Niektórzy zarabiają powyżej umiejętności, bo w zawodzie często zostali (czy dostali się do niego) najsłabsi, bo nikt inny (z większym potencjałem) nie chciał nauczycielem zostać i kogoś trzeba było zatrudnić, a zwolnić nauczyciela jest trudno. 

Może lepiej napisz jakie widzisz rozwiązanie (niezwiązane z podwyżkami)? Dlaczego nauczyciel ma zarabiać mniej niż przeciętny spec w korpo? 

Jeżeli chcielibyśmy zreformować ten zawód to trzeba dosypać hajsu i publicznie to rozegrać - dokładamy godzin, odbieramy niektóre przywileje, ale zarobki idą w górę o tyle a tyle (tu musi być konkret). Na krótką metę cieniasy i lenie trochę zyskają, ale w długiej pespektywie to jedyny sposób by zapewnić jakiś dopływ ludzi z potencjałem do tego zawodu i nie dopuścić do upadku systemu publicznego szkolnictwa.  

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.