Skocz do zawartości

Polityka w Polsce


Borys

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, fluber napisał(a):

To chyba już nie Twój problem, co nie?:)

Problem z Tobą Fluber jest to że bronisz Kościoła jakiego nie ma , który chciałbyś zobaczyć. Rozumiem że nie cały kosciół jest zły, nie każdy ksiądz molestuje itd. ale pokazywanie że KK się zmienia i jest otwarty na inne spojrzenie np na seks bo w twojej wspólnocie tak jest jest nie porozumieniem. KK jako całość jest skostniały i w dalszym ciągu się nie zmienia. Franciszek wydawało się że może coś zacznie zmieniać ale już widać że poniósł porażkę. Jak ma się Twój wywód do :

Cytat

Z tej okazji ks. Paweł Gałuszka, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Rodzin Archidiecezji Krakowskiej, w rozmowach z mediami przypominał, jak Karol Wojtyła odnosił się do samej encykliki. Swoje poglądy przyszły papież opisał też w "Memoriale z Krakowa" niedługo po ogłoszeniu "Humanae vitae". Wskazywał tam jednoznacznie, że jego zdaniem antykoncepcja jest "formą przemocy mężczyzny nad kobietą", a podczas jej stosowania "zanika godność".

– Karol Wojtyła jako biskup Krakowa w oficjalnym swoim nauczaniu potępiał antykoncepcję, jako postępowanie moralnie złe i niedopuszczalne. Głosił on, że małżonkowie sięgający po antykoncepcję popełniają grzech ciężki – mówił ks. Gałuszka w rozmowie z portalem idziemy.pl.

albo

Cytat

Za Jana Pawła II [Kościół - red.] zdecydowanie zakazywał wiernym używania prezerwatyw i trzymał się tego zakazu z obsesyjnym uporem, nawet wobec chorych i pozostających w związkach małżeńskich" – pisał w swoim eseju dla "Polityki" Adam Leszczyński, autor reportażu o Afryce i AIDS.

Dla lokalnych społeczności zdanie księży w tej kwestii było bardzo ważne: do tego stopnia, że – jak wskazywał Leszczyński – niektórzy uważali użycie prezerwatywy za większy grzech niż np. seks z prostytutką.

lub

Cytat

Do historii przeszła jego wypowiedź, gdy w 2009 roku - w samolocie lecącym do Kamerunu - o AIDS powiedział dziennikarzom: - To jest tragedia , której nie można przezwyciężyć tylko pieniędzmi, nie można pokonać dystrybucją prezerwatyw, które wręcz zwiększają problemy.

"To wystarczyło, by wszystko inne, co miał powiedzieć przez tydzień pobytu w Afryce, zeszło na drugi plan. Oto potwierdziła się znana od dawna prawda, według której swoim bezdusznym zakazem stosowania kondomów Kościół katolicki współuczestniczy w rzezi dokonywanej w Afryce przez zarazę AIDS" - pisał w 2009 roku Dariusz Rosiak na łamach "Rzeczpospolitej".

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gregorius

No jak myślisz co oznacza to zdanie które przytoczyles:

Za Jana Pawła II [Kościół - red.] zdecydowanie zakazywał wiernym używania prezerwatyw i trzymał się tego zakazu z obsesyjnym uporem, nawet wobec chorych i pozostających w związkach małżeńskich" –

w kontekście mojego wywodu na temat aktualnego spojrzenia Franciszkowego KK na te sprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Gregorius napisał(a):

Problem z Tobą Fluber jest to że bronisz Kościoła jakiego nie ma , który chciałbyś zobaczyć. Rozumiem że nie cały kosciół jest zły, nie każdy ksiądz molestuje itd. ale pokazywanie że KK się zmienia i jest otwarty na inne spojrzenie np na seks bo w twojej wspólnocie tak jest jest nie porozumieniem. KK jako całość jest skostniały i w dalszym ciągu się nie zmienia. Franciszek wydawało się że może coś zacznie zmieniać ale już widać że poniósł porażkę. Jak ma się Twój wywód do :

Czyli opinia Flubera nie jest wartościowa, bo jednostkowa, ale opinia 3 księży z 88 000 świadczy o całym Kościele

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, fluber napisał(a):

No właśnie, kwestia sumienia i tutaj wchodzi cały na biało papież Franciszek i jego Amoris laetitia, absolutnie rewolucyjne dzieło, które przypomina jednak dość starą naukę KK, pochodzącą jeszcze z listów św. Pawła. "Wszystko bowiem, co się czyni niezgodnie z przekonaniem, jest grzechem" - chodzi tu oczywiście o sumienie, czyli każdy z nas jest w stanie stwierdzić, czy to do czego się posunął w seksie jest złe, czy dobre - to sumienie daje tutaj odpowiedź. I tę naukę na temat sumienia powiela papież Franciszek i pisze o tym, że nie napisze jakie są zasady, bo te kwestie rozgrywają się w sumieniu każdego człowieka.

Czy to tylko ja, czy widzę tu pewien rodzaj niekonsekwencji, odnośnie całej tej twojej krytyki braku moralności i sztywnych zasad u niewierzących? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki Fluber za wyczerpującą odpowiedź i nie mam się za bardzo do czego przyczepić, więc skoro tak uważasz, to rzeczywiście Ely nie ma racji.

ale moim zdaniem podejście KK ("uśredniając") jest bardziej konserwatywne, tj. jeśli choćby raz nie ma finiszu waginalnego, to się grzeszy, co z kolei przyznawałoby rację Ely'emu. 

w twoim tekście zresztą też widać jak kluczową rolę odgrywa prokreacja i nawet jeśli dozwolonych jest X wyjątków w miesiącu, to tylko dlatego, że ostatecznie i tak chodzi o waginę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, P_M napisał(a):

Wszystko bowiem, co się czyni niezgodnie z przekonaniem, jest grzechem. 

 

Nie wiem czym się przejmujesz. Jak już zrobiłeś tyle dzieci ile chciałeś, to w twoim przekonaniu wazektomia już nie będzie grzechem. 

Jestem zaskoczony że zrozumiałeś to dosłownie skoro nawet wyjaśniłem co ten cytat oznacza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, P_M napisał(a):

I tak i nie. To nie kwestia dosłownego zrozumienia, tylko przeniesienia twojej interpretacji z jednej sfery na drugą:) 

Tamto mnie jeszcze bardziej zaskoczyło. Ogólne zasady przecież są, odpowiednio ukształtowane sumienie rozstrzyga w sytuacjach spornych.

Bo co tu próbujesz przeforsować to z faktu że nie ma w kk instrukcji typu: "najpierw wykonaj od 30 do 50 pchnięć w pozycji misjonarskiej, następnie..." wrzucasz wniosek na temat braku moralności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, starYfaN napisał(a):

Od czasów Ptolemeusza I do końca XIX w, błazen był nieszkodliwym durniem/kuglarzem na dworze, traktowanym z dystansem, politowaniem, odrobiną zaciekawienia, ale nigdy poważnie.

 

W XXI w, błazen został królem.

Pamiętasz post o ilorazie inteligencji kiedyś vs dzisiaj.

Ciąg dalszy:

 

1 minutę temu, starYfaN napisał(a):

A potem narzekają na dzietność.

Co masz na myśli?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, fluber napisał(a):

Ciąg dalszy:

 

 

To akurat kategoria z serii - oczywiste fakty, których nie należy mówić, bo się nie mieszczą w okienku Overtona.

To, że jemy dziki, a nie jemy psów to tylko kwestia pewnych przyzwyczajeń i kultury. Która w dużej części wynika z tego, że hodowanie psów na mięso jest skrajnie nieekonomiczne, podobnie jak dowolnego innego drapieżnika. 

Proszę Fluber, miej trochę RiGCZu i nie zachowuj się jak bandy, które głosząc o tolerancji, są rasistowskie wobec innych ze względu na religię

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • matek zablokował(a) ten temat
  • Reikai odblokował(a) ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.