Polityka w Polsce

[josephnba]

@Artlan no trochę popłynąłeś z tymi komputerami 

U nas w domu jest jeden i nie dlatego że nie stać mnie na więcej tylko nie było takiej potrzeby wcześniej

Nagle okazało się że żona pracuje zdalnie syn musi w zerówce robić już masę materiału w domu, na szczęście ja norlmalnym trybem pracuję

I też już jakieś kłopoty się pojawiły 

A nie każdy ma dziecko w zerówce tylko w szkole gdzie na naukę musi poświęcić kilka h dziennie

A kupno komputera to nie jest mały wydatek i jeśli powiedzmy czteroosobowa rodzina mające jeden komputer musi nagle zaopatrzyć się w trzy dodatkowe to sorry ale to jest finansowy kłopot 

[jack]

Teraz, josephnba napisał:

I też już jakieś kłopoty się pojawiły

Też musieliśmy kupić komputer do zdalnego nauczania. 

13 minut temu, Artlan napisał:

Bo dla tych lepiej sytuowanych 500 złotych więcej czy mniej nie robi specjalnej różnicy w domowym budżecie, a jednocześnie ci sami ludzie mają poczucie, że sponsorują patusów.  

Uważam, że jestem w całkiem dobrej sytuacji finansowej ale 6000 zł rocznie to w dalszym ciągu dla mnie sporo pieniędzy. 

Żyjac w cywilizowanym kraju jakoś przełknę pomoc dla innych. 

[Artlan]

1 minutę temu, josephnba napisał:

@Artlan no trochę popłynąłeś z tymi komputerami 

U nas w domu jest jeden i nie dlatego że nie stać mnie na więcej tylko nie było takiej potrzeby wcześniej

Nagle okazało się że żona pracuje zdalnie syn musi w zerówce robić już masę materiału w domu, na szczęście ja norlmalnym trybem pracuję

I też już jakieś kłopoty się pojawiły 

A nie każdy ma dziecko w zerówce tylko w szkole gdzie na naukę musi poświęcić kilka h dziennie

A kupno komputera to nie jest mały wydatek i jeśli powiedzmy czteroosobowa rodzina mające jeden komputer musi nagle zaopatrzyć się w trzy dodatkowe to sorry ale to jest finansowy kłopot 

Tyle tylko, że ty tego dodatkowego kompa i tak byś pewnie kupił za ten rok czy dwa. Bo chyba nie planowałeś, że twój syn będzie dzielił komputer ze starymi aż do wyprowadzki z domu?

W samej Warszawie brak dostępu do kompa zgłosiło 17 tysięcy dzieci. Serio uważasz, że większość z nich nie miało dostępu dlatego, że oboje rodzice pracowali w godzinach 8-15 na home office? 

[fluber]

1 minutę temu, Artlan napisał:

Tyle tylko, że ty tego dodatkowego kompa i tak byś pewnie kupił za ten rok czy dwa. Bo chyba nie planowałeś, że twój syn będzie dzielił komputer ze starymi aż do wyprowadzki z domu?

W samej Warszawie brak dostępu do kompa zgłosiło 17 tysięcy dzieci. Serio uważasz, że większość z nich nie miało dostępu dlatego, że oboje rodzice pracowali w godzinach 8-15 na home office? 

Widzisz Artlan co się dzieje, jak na siłę próbujesz znaleźć patologię, tam gdzie jej nie ma?:)

[Artlan]

18 minut temu, fluber napisał:

Byli, ale z perspektywy teraźniejszości możemy już chyba bez większych wątpliwości stwierdzić, że przejęcie TVP zakończyło się źle, a program 500+ zakończył się dobrze?:)

Pod jakim niby względem poza chwilowym pobudzeniem popytu wewnętrznego? Prawie wszystkie zarzuty co do tego programu pozostały aktualne. 

Z okazji 100-lecia niepodległości mogli rzucić po 100 starych milionów dla każdego i też by pobudzili popyt wewnątrzkrajowy.  

[Chytruz]

10 minut temu, Artlan napisał:

W samej Warszawie brak dostępu do kompa zgłosiło 17 tysięcy dzieci. Serio uważasz, że większość z nich nie miało dostępu dlatego, że oboje rodzice pracowali w godzinach 8-15 na home office? 

Nadal nie rozumiem o czym to świadczy?

I w jaki sposób stanowi to argument przeciwko 500+?

[polskignom]

Wg Artlana to są patusy. I on musi na takich patusow płacić  

[fluber]

12 minut temu, Artlan napisał:

Pod jakim niby względem poza chwilowym pobudzeniem popytu wewnętrznego? Prawie wszystkie zarzuty co do tego programu pozostały aktualne. 

Z okazji 100-lecia niepodległości mogli rzucić po 100 starych milionów dla każdego i też by pobudzili popyt wewnątrzkrajowy.  

trwalym pobudzeniem popytu wewnetrznego.

z perspektywy popytu wewnatrzkrajowego oplaca sie dawac tym ktorzy wydaja. np rodzicom dzieci. np emerytom ktorym czesto brakuje. wszyscy na tym korzystamy.

[jack]

6 minut temu, Chytruz napisał:

I w jaki sposób stanowi to argument przeciwko 500+?

Chodzin pewnie o to, że ludzie w pierwszej kolejności powinni za 500+ zabezpieczyć wszystkie potrzeby dziecka w tym komputer. I coś w tym jest skoro dziecko nie ma dostępu do zdalnego nauczania to nie ma nawet tabletu i internetu a to można ogarnąć i za 500 zł. 

[Chytruz]

5 minut temu, polskignom napisał:

Wg Artlana to są patusy. I on musi na takich patusow płacić  

No spoko, tylko zastanawiam się jaka jest logika użycia tak słabego dowodu na istnienie patusów? Jakby zapytał "czy zgadzacie się, że istnieją rodziny patologiczne?", zakładam że 100% czytających by potwierdziło.

[fluber]

26 minut temu, Artlan napisał:

 

W samej Warszawie brak dostępu do kompa zgłosiło 17 tysięcy dzieci. Serio uważasz, że większość z nich nie miało dostępu dlatego, że oboje rodzice pracowali w godzinach 8-15 na home office? 

az tyle? to lekko szok bo:

Z analizy think tanku Centrum Cyfrowe wynika, że 1-1,5 proc. uczniów, czyli 50-70 tys. dzieci nie ma w domu komputera ani tabletu do zdalnej nauki.

17 tysiecy z tego to sama warszawa?! 

[Artlan]

9 minut temu, Chytruz napisał:

Nadal nie rozumiem o czym to świadczy?

I w jaki sposób stanowi to argument przeciwko 500+?

Komputer to obecnie podstawowe dobro, na dodatek dość tanie i łatwo dostępne. W przypadku czteroosobowej rodziny dwa kompy to w zasadzie minimum. 

Podobnie jest np. z wakacjami nad morzem. 

Jeżeli zatem ktoś nie potrafi tych dóbr swoim dzieciom zapewnić (przed wprowadzeniem 500plus a już zwłaszcza po wprowadzeniu tego programu) to znaczy, że stanowi pewną patologię. A rozdawanie kasy patusom zamiast przeznaczania tych środków na inwestycje, edukację, służbę zdrowia czy oszczędności jest nieodpowiedzialne i w dłuższej perspektywie odbije nam się czkawką. 

[fluber]

1 minutę temu, Artlan napisał:

Komputer to obecnie podstawowe dobro, na dodatek dość tanie i łatwo dostępne. W przypadku czteroosobowej rodziny dwa kompy to w zasadzie minimum. 

Podobnie jest np. z wakacjami nad morzem. 

Jeżeli zatem ktoś nie potrafi tych dóbr swoim dzieciom zapewnić (przed wprowadzeniem 500plus a już zwłaszcza po wprowadzeniu tego programu) to znaczy, że stanowi pewną patologię. 

zaraz, zaraz. jezeli ktos co roku nie jezdzi z dziecmi na wakacje nad morzem to stanowi pewna patologie?:)

[julekstep]

6 minut temu, fluber napisał:

zaraz, zaraz. jezeli ktos co roku nie jezdzi z dziecmi na wakacje nad morzem to stanowi pewna patologie?:)

dokładnie tak

na pohybel górom! xDDD

[Artlan]

4 minuty temu, fluber napisał:

zaraz, zaraz. jezeli ktos co roku nie jezdzi z dziecmi na wakacje nad morzem to stanowi pewna patologie?:)

Nawiązywałem do wypowiedzi jakiegoś pisowca, który się chwalił, że dzięki 500plus ileś tam dzieci w końcu wyjechało na wakacje/zobaczyło morze.  

Szkoda, że dziennikarz nie pociągnął jakoś bardziej tego tematu, bo mógł łatwo zaorać tego dzbana.

[Chytruz]

1 minutę temu, Artlan napisał:

Komputer to obecnie podstawowe dobro, na dodatek dość tanie i łatwo dostępne. W przypadku czteroosobowej rodziny dwa kompy to w zasadzie minimum. 

Podobnie jest np. z wakacjami nad morzem. 

Jeżeli zatem ktoś nie potrafi tych dóbr swoim dzieciom zapewnić (przed wprowadzeniem 500plus a już zwłaszcza po wprowadzeniu tego programu) to znaczy, że stanowi pewną patologię. A rozdawanie kasy patusom zamiast przeznaczania tych środków na inwestycje, edukację, służbę zdrowia czy oszczędności jest nieodpowiedzialne i w dłuższej perspektywie odbije nam się czkawką. 

Czyli z grubsza piszesz:

1. 500+ trafi w jakiejś części do rodzin patologicznych.

2. Skoro w jakiejś części trafi do rodzin patologicznych, to nie należy go dawać w ogóle.
 

W tej formie zgadzam się co do 1, nie zgadzam się co do 2. Nie wiem po co sabotowałeś własny przekaz w punkcie 1 dziurawym przykładem z komputerem, skoro jest X powodów kiedy dziecko z niepatologicznej rodziny może nie mieć swojego kompa.

[Artlan]

13 minut temu, fluber napisał:

az tyle? to lekko szok bo:

Z analizy think tanku Centrum Cyfrowe wynika, że 1-1,5 proc. uczniów, czyli 50-70 tys. dzieci nie ma w domu komputera ani tabletu do zdalnej nauki.

17 tysiecy z tego to sama warszawa?! 

To są dane Ratusza, więc oparte na twardych danych. Dane Centrum Cyfrowego są prawdopodobnie zaniżone.

Z tego co wiem to korpo wysyłały tylko część pracowników na home office, zatem w większości przypadków to nie była kwestia typu oboje rodzice blokują komputery.

Zresztą ja np. miałem częściowy home office, ale pracowałem wedle uznania, czyli z reguły 13-20.   Konieczność logowania się do systemu czy jakieś potwierdzanie obecności o 8 rano to raczej wyjątek niż reguła.

[fluber]

6 minut temu, Artlan napisał:

Nawiązywałem do wypowiedzi jakiegoś pisowca, który się chwalił, że dzięki 500plus ileś tam dzieci w końcu wyjechało na wakacje/zobaczyło morze.  

Szkoda, że dziennikarz nie pociągnął jakoś bardziej tego tematu, bo mógł łatwo zaorać tego dzbana.

nie bardzo widze zwiazek miedzy jednym a drugim:)

5 minut temu, Artlan napisał:

 

Z tego co wiem to korpo wysyłały tylko część pracowników na home office, zatem w większości przypadków to nie była kwestia typu oboje rodzice blokują komputery.

Zresztą ja np. miałem częściowy home office, ale pracowałem wedle uznania, czyli z reguły 13-20.   Konieczność logowania się do systemu czy jakieś potwierdzanie obecności o 8 rano to raczej wyjątek niż reguła.

wiesz co, naprawde jest sporo domow gdzie jest tylko jeden komputer bo przed pandemia wiecej nie trzeba ( np u mnie w domu) bylo. gdyby nie to ze moglem zabrac sluzbowy laptop do domu to tez pewnie momentami mielibysmy kolizje z zona.

a videokonferencje zdarzaja sie o przeroznych porach. i podejrzewam ze o ile na stale wiekszosc nie miala problemow to sporadycznie klopoty z dostepem zdarzaly sie na pewno w wielu domach. z pewnoscia nie patologicznych:)

[Artlan]

2 minuty temu, Chytruz napisał:

Nie wiem po co sabotowałeś własny przekaz w punkcie 1 dziurawym przykładem z komputerem, skoro jest X powodów kiedy dziecko z niepatologicznej rodziny może nie mieć swojego kompa.

Wiele rodziców poszło na zasiłek opiekuńczy, czyli nie musiało blokować komputera żeby pracować. Część normalnie pracowała poza domem, część miała home office, ale bez ściśle określonych godzin pracy.

Niewiele było zatem sytuacji kiedy wszystkie komputery w domu blokowali rodzice w godzinach 8-15 i dzieciak nie miał dostępu do żadnego.

Czyli większość przypadków braku dostępu do komputera to rodziny patologiczne.

[fluber]

1 minutę temu, Artlan napisał:

Wiele rodziców poszło na zasiłek opiekuńczy, czyli nie musiało blokować komputera żeby pracować. Część normalnie pracowała poza domem, część miała home office, ale bez ściśle określonych godzin pracy.

Niewiele było zatem sytuacji kiedy wszystkie komputery w domu blokowali rodzice w godzinach 8-15 i dzieciak nie miał dostępu do żadnego.

Czyli większość przypadków braku dostępu do komputera to rodziny patologiczne.

to by Ci wychodzilo ze jakies 10% dzieci w warszawie jest w rodzinach patologicznych.