Polityka w Polsce

[ely3]

@fluber

A nie jest tak że Polska podpisała ale dopiero w 6marca? Czyli za pozno

[fluber]

Teraz, ely3 napisał:

@fluber

A nie jest tak że Polska podpisała ale dopiero w 6marca? Czyli za pozno

Powtórzę. Pierwszy przetarg dotyczył krajów, które w 2014 roku podpisały porozumienie o wspólnych zakupach. Wtedy Polska i Finlandia postanowiły nie brać udziału w tym porozumieniu.

Na szczęście profesorowi Szumowskiemu udało się wynegocjować możliwość dopisania się do tego porozumienia teraz, by brać udział w kolejnych przetargach. Nie nazwałbym tego jednak podpisaniem "za późno". Chyba, że za późno o 6 lat.

[ely3]

Z tego co czytałem to Polska miała możliwość dopisania się już w lutym ale tego nie zrobiła. Inna sprawa że ten przetarg pokazuje że Unia nie taka zla

[fluber]

2 minuty temu, ely3 napisał:

Z tego co czytałem to Polska miała możliwość dopisania się już w lutym ale tego nie zrobiła. Inna sprawa że ten przetarg pokazuje że Unia nie taka zla

Gdzie?

Zacytuje media niezwiazsne z wladza zeby bylo obiektywnie:

Rmf:Konsekwencje decyzji z 2014 roku o nieprzystąpieniu do porozumienia o wspólnych unijnych zakupach na wypadek pandemii możemy odczuć już w najbliższym czasie: Polska nie zdąży bowiem wziąć udziału w przetargu na maseczki i rękawice ochronne.

gazeta prawna: Poza Polską umowy, która umożliwia branie udziału we wspólnych zamówieniach, nie podpisała również Finlandia. "W tym przetargu nie zdążymy wziąć udziału" - przyznaje jeden z polskich dyplomatów Brukseli.

a nawet Wyborcza!!! : Pomysł stworzenia „wspólnego mechanizmu zamówień” powstał w Unii w czasie zagrożenia świńską grypą (wirus A/H1N1) w latach 2009-10. Dyskutowano wówczas o zakupach oraz ewentualnej dystrybucji szczepionek, których zresztą rząd Donalda Tuska – przy ostrym konflikcie z opozycją w tej kwestii – nie chciał wtedy zamawiać. I gdy już w 2014 r. doszło do oficjalnego zawiązania się „wspólnego mechanizmu zamówień”, Polska była w mniejszości krajów Unii, które odmówiły podpisu.

7 minut temu, ely3 napisał:

Z tego co czytałem to Polska miała możliwość dopisania się już w lutym ale tego nie zrobiła. 

Pewnie mozna bylo prosic o dopisanie sie w kazdej chwili z odpowiednim wyprzedzeniem

[ely3]

Sytuacje z 2014 znam ale z tego co mignelo we włoskiej prasie to Polska mogła przystąpić ale nie dopełniła wszystkich formalności i dlatego podpisała już w marcu.

Zresztą nie chcę się kłócić o didaskalia bo właśnie weszliśmy na etap 10 zgonów i kolejny rekord zakażeń

 

[DeltaCenter (zablokowane)]

30 minut temu, ely3 napisał:

@DeltaCenter

Aha czyli ja o ministrze. A Ty o opozycji? Może jednak wskazesz mi gdzie ja pisałem o opozycji bo Twoja odpowiedź jest totalnie oderwana. Poza tym też tylko rząd mówi że matury odbędą się w terminie i egzaminy ósmoklasistów

Zastanawiam się, jak Ty to sobie wyobrażasz? Szkoły w połowie kwietnia ok, lokale wyborcze w połowie maja nie ok? 

Edytowane 24 Marca 2020 przez DeltaCenter

[fluber]

7 minut temu, ely3 napisał:

Sytuacje z 2014 znam ale z tego co mignelo we włoskiej prasie to Polska mogła przystąpić ale nie dopełniła wszystkich formalności i dlatego podpisała już w marcu.

 

Skoro znasz sytuację z 2014 roku i wiesz, że chcieliśmy się zapisać na ten przetarg, ale nie zdążyliśmy ( bo nie dopełniliśmy wszystkich formalności - nie mieliśmy podpisanego porozumienia o wspólnych zakupach, koniecznego do wzięcia udziału w tym przetargu), to kto Ci się 30 minut temu włamał na konto i napisał to:?

35 minut temu, ely3 napisał:

O czym Ty piszesz. Unię europejska ogłosiła przetarg w lutym na sprzęt. Wysłano zapytania o potrzeby do wszystkich. 25 krajów zapisało się na przetarg. Polska uznała że nie potrzebuje. A teraz jako sukces podajesz że kupujemy sprzęt drożej i że olalismy możliwość zakupu sprzętu ochrony osobistej. 

bo skoro wiedziałeś, że piszesz nieprawdę, to nie potrafię tego zinterpretować inaczej niż jako kolejną paskudną polityczną prowokację mającą rozpierdzielić wartościowy temat i rozpocząć słowne przepychanki, co Ci się nawet, niestety, udało. 

Edytowane 24 Marca 2020 przez fluber

[fluber]

32 minuty temu, ely3 napisał:

Poza tym też tylko rząd mówi że matury odbędą się w terminie i egzaminy ósmoklasistów

Rząd mówi, że liczy na to, że do maja uda mu się opanować sytuację na tyle, żeby udało się przeprowadzić jedno i drugie. Jeżeli po Wielkanocy zagrożenie nadal będzie poważne, to zapewne przedłużą przerwę szkolną, przełożą matury i odwołają wybory prezydenckie.

Jeżeli to co się dzieje teraz jest podstawą do odwołania wyborów 10 maja, to powinieneś oczekiwać, że rząd publicznie ogłosi, że aktualne ograniczenia potrwają do minimum 10 maja.

[ely3]

A kto pisze że szkoły będą w połowie kwietnia? Moim zdaniem szkoły będą zamknięte do końca kwietnia

Tak jak urzędy sądy i wiele elementów kampanii wyborczej. 

@fluber

Ale czym innym jest uczenie się online a wybory w których nie ma żadnej kampanii. I nie mówię o wiecach ale w obecnej sytuacji kampania jest martwa i nawet uruchomienie kraju na dwa tygodnie przed wyborami uniemożliwi cokolwiek

[Gość StaryFan]

Panowie!

Po co nam to?

[ely3]

Bo uważam że Polska mogła się załapać na lutowy przetarg o czym pokazuje że umowę podpisali tydzień po przetargu tylko że z jakiegoś powodu im się nie udało. Chyba że chcesz mi powiedzieć że takie porozumienia negocjuje się w 5 dni roboczych

[fluber]

5 minut temu, ely3 napisał:

 

@fluber

Ale czym innym jest uczenie się online a wybory w których nie ma żadnej kampanii. I nie mówię o wiecach ale w obecnej sytuacji kampania jest martwa i nawet uruchomienie kraju na dwa tygodnie przed wyborami uniemożliwi cokolwiek

Jak dla mnie radio, telewizja i Internet to całkiem solidne narzędzia, jeśli chodzi o kampanię wyborczą.  I szczerze to ja się nawet będę bardzo cieszył jeśli kampania potrwałaby 2 tygodnie, a nie 2 miesiące.

A jeżeli nie mówisz o wiecach, to o czym? Podstawą do przełożenia wyborów miałby być fakt, że ludzie interesują się czymś innym bardziej niż kampanią wyborczą?

[ely3]

W tej chwili nie masz możliwości ani wieców ani stworzenia spotów wyborczych bo takie spotkania sa zakazane. Ani roznoszenia ulotek

Nie masz możliwości rozsztrzygania protestów wyborczych. Nawet debaty telewizyjnej nie będziesz mieć to właściwie co zostaje z elementów kampanii wyborczej?

[Zdzich]

6 minut temu, fluber napisał:

A jeżeli nie mówisz o wiecach, to o czym? Podstawą do przełożenia wyborów miałby być fakt, że ludzie interesują się czymś innym bardziej niż kampanią wyborczą?

No tak, bo nie ma kto wielkich i paskudnych plakatów rozwieszać po miastach i rozdawać ulotek.

Ogólnie na miejscu PiS poszedłbym na to ustępstwo i odpuścił te wybory, bo one i tak raczej się nie odbędą, ale jak tutaj odpuszczą, to znowu ich z czymś zaatakują zajadle. I jak nie popieram PiS i wiele zarzutów wobec rządu jest wg mnie zasadnych, tak PO zachowuje się w sposób, który buduje dalej poczucie wspólnoty w elektoracie ANTY-PiS, ale zdecydowanie odpycha resztę społeczeństwa i budzi niesmak i niechęć. Sami wpychają niezdecydowanych w objęcia PiS-u.

[fluber]

8 minut temu, ely3 napisał:

Bo uważam że Polska mogła się załapać na lutowy przetarg o czym pokazuje że umowę podpisali tydzień po przetargu tylko że z jakiegoś powodu im się nie udało. Chyba że chcesz mi powiedzieć że takie porozumienia negocjuje się w 5 dni roboczych

Oczywiście, że mogła się załapać na lutowy przetarg, gdyby minister Arłukowicz nie postanowił stanąć okoniem względem całej Europy i nie podpisywać tego porozumienia.

Oczywiście, że mogła się załapać na lutowy przetarg, gdyby ktoś w PIS po przejęciu władzy był na tyle ogarnięty, że przewidziałby światową epidemię i postanowił wrócić do tematu i rozpocząć negocjacje w sprawie możliwości dopisania nas do tego porozumienia.

Oczywiście, że mogła się załapać na lutowy przetarg, gdyby negocjowano szybciej ( bo wiadomo, że te rozmowy od jakiegoś czasu się toczyły). I wiadomo, ze tego nie negocjuje się pięć dni i te negocjacje trwały przed rozpisaniem przetargu. Tylko szczerze wątpię, żeby negocjujący w tamtym momencie wiedzieli pod jaką presją czasu działają ( w sensie, że za 3 dni będzie przetarg, na który się nie załapiemy), bo przetarg związany z koronawirusem nie był planowany od lat, tylko była to kwestia zaskakująco jak na standardy UE szybkiej reakcji ( tzn. nie na tyle szybkiej, żeby uniknąć "przetargu", bo w końcu już mija miesiąc od ogłoszenia, ale i tak szybko).

Natomiast skoro wiesz, że Polska negocjowała porozumienie, które pozwoliłoby nam uczestniczyć w przetargu na zakup sprzętu medycznego, zanim ten przetarg UE ogłosiła, to dlaczego piszesz, że:

Cytat

Unię europejska ogłosiła przetarg w lutym na sprzęt. Wysłano zapytania o potrzeby do wszystkich. 25 krajów zapisało się na przetarg. Polska uznała że nie potrzebuje

Odpowiedź 

Cytat

Bo uważam że Polska mogła się załapać na lutowy przetarg

jest bez sensu. Polska próbowała się załapać na lutowy przetarg, uznała, że potrzebuje tego sprzętu, ale nie zdążyła w nim uczestniczyć, bo nie zdążyła podpisać porozumienia, które powinniśmy mieć podpisane w 2014 roku.

[polskignom]

25 minut temu, ely3 napisał:

 

@fluber

Ale czym innym jest uczenie się online a wybory w których nie ma żadnej kampanii. I nie mówię o wiecach ale w obecnej sytuacji kampania jest martwa i nawet uruchomienie kraju na dwa tygodnie przed wyborami uniemożliwi cokolwiek

Dużo nam pomoże. Idzie kryzys, a takie postępowanie zmniejszy znacząco koszty kampanii.

[fluber]

14 minut temu, ely3 napisał:

W tej chwili nie masz możliwości ani wieców ani stworzenia spotów wyborczych bo takie spotkania sa zakazane. Ani roznoszenia ulotek

Nie masz możliwości rozsztrzygania protestów wyborczych. Nawet debaty telewizyjnej nie będziesz mieć to właściwie co zostaje z elementów kampanii wyborczej?

Brak możliwości tworzenia spotów wyborczych, czy roznoszenia ulotek nie jest podstawą do odwołania wyborów. To, że kampania jest ograniczona czasowo i nie można w niej wykorzystać wszystkich narzędzi, również.

Podstawią odwołania wyborów może być jedynie, zgodnie z Konstytucją, "masowe występowanie choroby zakaźnej na terenie kraju".

Chyba, że wprowadzimy fejkowy stan wyjątkowy.

[mistrzBeatka]

21 minut temu, ely3 napisał:

Bo uważam że Polska mogła się załapać na lutowy przetarg o czym pokazuje że umowę podpisali tydzień po przetargu tylko że z jakiegoś powodu im się nie udało. Chyba że chcesz mi powiedzieć że takie porozumienia negocjuje się w 5 dni roboczych

oczywiscie ze mogli sie zalapac ale sie spoznili  o kilka tygodni.  

w lutym jak widac nie bylo zadnych wydarzen (chociaz reszta towarzystwa zamawiajc towar myslala inaczej) , wydarzenia zaczely sie w marcu i zmieniono decyzje

 Decyzję o nieprzystępowaniu Polski do unijnego mechanizmu podjęto jeszcze w czasie rządów PO ze względu na obawy dotyczące odpowiedzialności producentów.Minister zdrowia Łukasz Szumowski przyznał w Brukseli 6 marca, że podtrzymywał tę decyzję podjętą kilka lat temu przez Ewę Kopacz, ale w obliczu najnowszych wydarzeń postanowił ją zmienić.

 

 

 

[darkonza]

2 godziny temu, Sebastian napisał:

Mam wrażenie graniczące z pewnością, że nie masz pojęcia o czym piszesz. Żaden biznes, czy to kapitalistyczny czy prowadzony na komunistyczną modłę, nie działa gdy nie możesz go prowadzić. A firmy z pewnością poradziły bo sobie lepiej gdyby nie socjalistyczne narzuty w postaci pracy minimalnej i prawa pracy. Oczywiście - nie jestem za likwidacją tych praw. Ponadto państwo ma czemuś służyć. Skoro już płaci się na nie podatki składki itp to czegoś trzeba od niego wymagać. 

W zamian ja czuję wyparcie, urażone emocje, niechęć do ponownej weryfikacji własnych poglądów. Cały świat teraz będzie wprowadzał socjalistyczno/komunistyczne wynalazki nie po to by położyć swoją gospodarkę, ale po to by ją uratować.

Szkoda ze w USA i na zachodzie nie rządza balcerowicze, bo by im pozamykali nierentowne linie lotnicze, nierentowne fabryki samochodów, nierentowne banki, a my w tej sytuacji (po utrzymaniu swoich firm dotacjami) byśmy im zaczęli przejmowac te banki, fabryki i linie lotnicze za grosze jako upadajace i niewydolne, a po kilku latach jakby już im bezrobocie podskoczyło do 20% to byśmy zatrudniali w tych polskich, ale też przejętych firmach na tych gorszych stanowiskach sobie zostawiajac lepsze.

Niestety nie da sie tak, bo oni beda robić coś zupełnie przeciwnego niż my za Balcerowicza, będą dotować i pomagac do skutku. Tyle szczęscia ze my tez teraz bedziemy dotowac i pomagac własnym firmom, a nie zamykac.

 

 

[Sebastian]

57 minut temu, darkonza napisał:

W zamian ja czuję wyparcie, urażone emocje, niechęć do ponownej weryfikacji własnych poglądów. Cały świat teraz będzie wprowadzał socjalistyczno/komunistyczne wynalazki nie po to by położyć swoją gospodarkę, ale po to by ją uratować.

Szkoda ze w USA i na zachodzie nie rządza balcerowicze, bo by im pozamykali nierentowne linie lotnicze, nierentowne fabryki samochodów, nierentowne banki, a my w tej sytuacji (po utrzymaniu swoich firm dotacjami) byśmy im zaczęli przejmowac te banki, fabryki i linie lotnicze za grosze jako upadajace i niewydolne, a po kilku latach jakby już im bezrobocie podskoczyło do 20% to byśmy zatrudniali w tych polskich, ale też przejętych firmach na tych gorszych stanowiskach sobie zostawiajac lepsze.

Niestety nie da sie tak, bo oni beda robić coś zupełnie przeciwnego niż my za Balcerowicza, będą dotować i pomagac do skutku. Tyle szczęscia ze my tez teraz bedziemy dotowac i pomagac własnym firmom, a nie zamykac.

 

 

Jak myślisz po co są takie dotacje ? Czy myślisz, że rządy robią to za darmo, czy tez może dlatego, że dzięki podatkom z tych firm mają kasę w budżecie ? Kapitalizm światowy bez dotacji sobie poradzi, ot po prostu na koniec zostaną dwie czy trzy korporacje produkujące wszystko dla wszystkich. Natomiast takiego kapitalizmu nie chcą państwa i normalni ludzie, bo to by zakończyło sens istnienia tych pierwszych i mocno udupiło życie tym drugim.