Skocz do zawartości

Polityka w Polsce


Borys

Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, josephnba napisał:

Piszę tak bo znam takich nauczycieli, widywałem takich w swoich szkołach i widzę teraz wychowawcę klasy syna, która na wszelkie propozycje staje okoniem 

Słyszę od koleżanki że wiele jej współpracownic zwala na dzieciaki prace domowe żeby mieć święty spokój po czym większości nie sprawdza merytorycznie tylko "czy jest zrobione" 

Słyszałem w opinii tejże dyrektor, która ubolewała że dzieci nie mogą rozwijać swoich pasji bo są zawalone robotą po szkole 

Są placówki gdzie całkowicie odstąpiono od no prac domowych i efekty są naprawdę zaskakujące. Na Ursynowie jest nawet kilka takich szkół 

I szczerze gdyby gdzieś w okolicy była podobnie funkcjonująca szkoła, chętnie bym Antka przepisał, ale niestety nie ma, a nie chcemy z kolei wozić go na Targówek czy Tarchomin bo zależy nam żeby mógł też usamodzielniać się, wracając sam do domu itp 

no i spoko -> ale jak ja napisałem coś w oparciu o podobną wiedzą (czyli znajomość przypadków), to było to wg Ciebie 'śmieszkowaniem ze straży' :)

aha tego fragmentu z zadawaniem prac domowych nie rozumiem -> jak zadanie pracy domowej wpływa na zwiększenie świętego spokoju nauczyciela?!? (rozumiem jakby to było np. robienie 20-minutowych kartkówek na początku każdej lekcji, czy coś w ten deseń.)

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie masz podobnej wiedzy o straży co swoją ignorancją już udowodniłeś 

Poza tym nie będę się powtarzał 

Pogląd na szkolnictwo czerpie z wielu źródeł jak i w oparciu o badania potwierdzające te tezę 

Nie ma sensu tego z tobą dalej ciągnąć bo jak zwykle piszesz dla podtrzymania jałowej dyskusji 

Vaskeza na to możesz łapać, nie mnie 

Odpowiem tylko na jedno pytanie

A propos prac domowych 

Pytasz jak to wpływa na spokój nauczyciela. Otóż zwalenie na dzieciaków 2-3 stron ćwiczeń zwalnia nauczyciela z obowiązku przepracowania tego z dziećmi na lekcji a jak już wspominałem wyżej wielokrotnie sprawdzanie polega na zobaczeniu czy zrobione, nie jak 

 

Prace domowe są bez sensu i czym prędzej ministerstwo i zatwardziali nauczyciele to zrozumieją, tym lepiej dla dzieci 

Tym bardziej że większość warszawskich szkół pracuje na 2, 3 zmiany, przez co dzieci po szkole nie mają zbyt wiele czasu na zabawę, przyjemności, bo siedzą w książkach kolejne godziny 

Na etapie szkół podstawowych jest to kompletnie nieefektywny sposób nauczania 

 

Choć oczywiście wygodny 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, josephnba napisał:

Nie masz podobnej wiedzy o straży co swoją ignorancją już udowodniłeś 

Czyli sugerujesz że nie jest się trudno dostać do PSP a jest trudno do OSP? xD

bo nic więcej na tym forum o straży nie pisałem 🙃

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, josephnba napisał:

 

Odpowiem tylko na jedno pytanie

A propos prac domowych 

Pytasz jak to wpływa na spokój nauczyciela. Otóż zwalenie na dzieciaków 2-3 stron ćwiczeń zwalnia nauczyciela z obowiązku przepracowania tego z dziećmi na lekcji 

Dzięki czemu lekcja trwa 20 minut zamiast 45? :)

przecież w tym formacie nauczyciel pracuje na lekcji, omawia zagadnienie, wyjaśnia temat a do domu zadaje tylko przecwiczenie przykładów na podstawie tego co wytłumaczył. Znacznie większy spokój nauczyciel miałby gdyby kazał te ćwiczenia robić na lekcji a na koniec je sprawdzał przez 2/3 zajęć pijąc sobie herbatkę. 

5 godzin temu, josephnba napisał:

 

Pamiętam kolegę z technikum, który był wybitnie uzdolniony z matmy ale z humanistycznych był kompletnym zerem. Dosłownie.

Nie potrafił zapamiętać wiersza, po przeczytaniu lektury połowy nie pamiętał, ale z fizyki i matematyki był po prostu genialny. Do tego stopnia, że pozwalano mu nawet prowadzić lekcje.

Miał to szczęście, że w uwagi na jego zdolności i kierunek jaki obrał pozwolono mu zdać maturę z polskiego (teraz nie miałby już tak łatwo, bo maturę zdaje się inaczej, kto inny ja sprawdza itp) 

Chłopak teraz wykłada termodynamikę na polibudzie! 

Gdzie byłby, gdyby ktoś nie podał mu dłoni i nie przepchnął go przez egzamin z polskiego?

Yyy, a co się stało potem? Ktoś napisał za niego pracę inżynierską, magisterską, doktorat, ktoś za niego czyta artykuły, pisze je, skrypty, podręczniki, PEK-i, programy nauczania, instrukcje do zajęć itd. ?

Bo piszesz o gościu który nie był w stanie napisać wypracowania z polskiego na 2 a jednocześnie zajmuje stanowisko w którym trzeba pisać bardzo wiele trudniejszych tekstów niż wypracowania. 

5 godzin temu, josephnba napisał:

 

Twierdzę że wielu nauczycieli odwala pańszczyznę i jako rodzic, a wcześniej uczeń mam tego przykłady.

Gdzie projekty zespołowe? Gdzie lekcje oparte na dyskusjach, na poznawaniu swoich wzajemnych opinii i spostrzeżeń, gdzie nauka przez doświadczenia? 

Dlaczego uczeń myślący nieszablonowo jest z góry skazany na niższą note, bo nie odpowiada zgodnie ze wzorem?

Fizyki większość z nas uczyła się poprzez zsuwanie z podręcznikiem, nie bardzo wiedząc czego faktycznie się uczy. Dlatego jest to jeden z trudniejszych przedmiotów dla dzieci, a można przecież nauczyć dzieci czym są ciły ciążenia, siła odśrodkowa, moment obrotowy prostymi ale jak pouczajacymi doświadczeniami! 

Mozna organizować dni kariery, choć tu zaczyna być zdecydowanie lepiej, bo już kilkukrotnie byłem na takich zajęciach w szkołach. Można wiele 

Trzeba chcieć 

O lol, niezły coaching, wystarczy tylko chcieć:) 

5 godzin temu, josephnba napisał:

 

I tu jest właśnie podstawowy błąd nauczycieli, nie generalnie, bo znam wielu którzy się ze mna zgadzają (a dokładniej ja z nimi), tylko takich jak ty, dla których wyjście poza schemat to już praca dodana, coś co wg ciebie nie jest w zakresie twoich obowiązków

Z tego co czytam to znasz wyłącznie nauczycieli którzy się z Tobą zgadzają i którzy są zajebiści ale za to ich koledzy po fachu i byłe szkoły są c***owi i z 19 wieku:) 

2 godziny temu, josephnba napisał:

 

Prace domowe są bez sensu i czym prędzej ministerstwo i zatwardziali nauczyciele to zrozumieją, tym lepiej dla dzieci 

Tym bardziej że większość warszawskich szkół pracuje na 2, 3 zmiany, przez co dzieci po szkole nie mają zbyt wiele czasu na zabawę, przyjemności, bo siedzą w książkach kolejne godziny 

Na etapie szkół podstawowych jest to kompletnie nieefektywny sposób nauczania

Wg badań ankietowych 84 procent uczniów podstawowej poświęca na zadania domowe mniej niż 2 godziny dziennie z czego blisko połowa mniej niż jedna godzinę. W klasach 1-3 jest to zwykle poniżej godziny, w klasach 4-6 zwykle około godziny. Zakładając średnio 6 lekcji dziennie to wychodzi 10 minut na przedmiot. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.02.2022 o 00:36, mistrzBeatka napisał:

@darkonza  czy moglbys w koncu zalozyc oddzielny temat ?  z gory bardzo dziekuje.

Mi się nie chce, poproś tych co jadą po PRL

4 godziny temu, Deltuś napisał:

Kwestia rozmontowywania poczucie wartości Polaków od 1944 roku. 

Bo przed 1944 z pewnoscią byliśmy wyżej niz w pierwszej dzisiątce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Deltuś napisał:

Przed wojną prowadzona była jako taka polityka historyczna. Kult żyjących jeszcze powstańców styczniowych, Orląt Lwowskich, bardzo duża propolska robota endecji w Wielokpolsce i na Pomorzu. Podkreślanie Polskości Śląska. Stąd wyrosło cenne pokolenie Kolumbów i nie tylko w miastach, bo przecież po 1944 roku ogromna część oddziałów antykomunistycznego powstania była zasilana przez synów chłopskich.

To cenne pokolenie współistniało z gettem łakowym, z Panami i chłopami co całowali Panów po rękach.

30 minut temu, Deltuś napisał:

 Po 1944 roku sowieccy skoczkowie nazywani władzą celowo postawili na wmawianie Polakom, że są kimś gorszym, ich historia to powód do wstydu.

Od kogo niby mieli być gorsi Polacy według Sowietów?

Mi wychodzi ze sowieci powiedzieli chłopom ze sa równi dawnym pannom, ze teraz my są wszystkie Pany i się do siebie wszyscy zwracamy "Pan i Pani"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Deltuś napisał:

 Po prostu szykanowano dzieci z rodzin niepodległościowych i rugo wano ze szkół

Zółnierz AK był dyrektorem w zakładzie na 2000 ludzi.

5 minut temu, Deltuś napisał:

Powiedzieć to sobie mogli. Kołchoz > kułak. Nie zwracano się Pan i Pani. Pana i chłopa zastąpił towarzysz i obywatel.

Do dziś się tak do siebie zwracamy, to jest jedna ze spuścizn po PRL, po IIRP był "pan i cham"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Deltuś napisał:

Przed wojną prowadzona była jako taka polityka historyczna. Kult żyjących jeszcze powstańców styczniowych, Orląt Lwowskich, bardzo duża propolska robota endecji w Wielokpolsce i na Pomorzu. Podkreślanie Polskości Śląska. Stąd wyrosło cenne pokolenie Kolumbów i nie tylko w miastach, bo przecież po 1944 roku ogromna część oddziałów antykomunistycznego powstania była zasilana przez synów chłopskich. Po 1944 roku sowieccy skoczkowie nazywani władzą celowo postawili na wmawianie Polakom, że są kimś gorszym, ich historia to powód do wstydu. Raz, że po 1944 roku najbardziej wpływowe środowisko w najwyższych władzach PPR i UB to byli żydzi-komuniści, którzy nienawidzili Polaków (Berman, Fejgin i wielu innych ze zmienionymi nazwiskami). Przewodnią ideą nowej polskiej polityki historycznej było udowadnianie, że polska historia jest pełna klęsk, warcholstwa, wyzysku, wewnętrznych konfliktów i sporów. Jest taka fajna scenka lekcji w szkole wieczorowej w serialu "Daleko od szosy: I temu oczywiście może zapobiec tylko i wyłącznie wprowadzenie jednynego słusznego ustroju socjalistycznego oraz bratnia pomoc zawsze czujnego Związku Radzieckiego. Przecież już w 1945 r, gdy komuniści walczyli o uznanie ich TRJN na arenie międzynarodowej, w Polsce masowo urządzano ubeckie prowokacje w Kielcach, Kolbuszowej, Rzeszowie i jeszcze paru innych miastach, aby pokazać Polskę i ich mieszkańców jako kraj zdemoralizowanych antysemitów. Kraj w którym porządek może zaprowadzić Armia Czerwona i KBW.

Warto też pamiętać, że gdy w USA czy Kanadzie pojawiały się oszczercze artykuły na temat AK czy NSZ to w interesie komunistycznej władzy było przytakiwać takim tezom. Reakcja na "Malowanego ptaka" w latach 60-tych? Żadna. Ściganie niemieckich zbrodniarzy przez rzekomo antyniemieckiego Gomułkę? Śmiech na sali, zaniedbania ocierające się o zdradę stanu. "Polnische wirtschaft" ? - nikt tak się nie zasłużył w tej dziedzinie jak Andrzej Wajda i jego film ze scenką gdy polska kawaleria szarżowała na czołgi.

Po 89 roku dalszą politykę obrzydzania Polakom ich samych przejęli potomkowie Bermana, Szechtera, Lewertowa. Stąd taka a nie inna reakcja dzisiaj na nominację do oskara dla filmu, który przedstawia Polaków jako dobrych ludzi.

PRL był skrajnie narodowy i patriotyczny, gdyby dzieła z tamtych lat publikować obecnie, Gazeta Wyborcza i Lewica by krzyczały o nazistowskiej propagandzie.

1 godzinę temu, Deltuś napisał:

Powiedzieć to sobie mogli. Kołchoz > kułak. Nie zwracano się Pan i Pani. Pana i chłopa zastąpił towarzysz i obywate

Nigdy nie słyszałem by ktoś do kogoś powiedział towarzysz albo obywatel. 

1 godzinę temu, Deltuś napisał:

Specyfika międzywojnia na całym świecie. I tak ich twoi idole nienawdzili, że to pokolenie katowali i rostrzeliwali z X Pawilonie. W PRL gett ławkowych nie było. Po prostu szykanowano dzieci z rodzin niepodległościowych i rugo wano ze szkół.

 

Prababcia była w AK. Wszystkie jej dzieci skończyły studia :)

Czego się patriotom nie udaje w III RP :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Deltuś napisał:

Ojciec Kaczyńskiego z AK dostał dom na Żoliborzu i dobrze płatne stanowisko. Ci co porzucili walkę z komuną i zajęli się "odbudową" kraju mieli przeważnie spokój. Duża część rodzin była szykanowana nawet i do końca PRL-u (przykład wdowy po płk. Cieplińskim)

Czyli problemy mieli ci co walczyli z władzą, a nie ci, co byli w AK.

2 godziny temu, Deltuś napisał:

Jak mogłeś słyszeć gimbazo, jak ty za pierwszych rządów SLD ssałeś dopiero cyca :D

Jakby wprowadzili to bym słyszał, jak widać nic nie wyszło 

 

2 godziny temu, Deltuś napisał:

Jak mogłeś słyszeć gimbazo, jak ty za pierwszych rządów SLD ssałeś dopiero cyca :D

Był przede wszystkim skrajnie propolski, po prostu Gomułka wierzył w Moskwę, jak współcześni Polacy wierzą w Waszyngton.

Polskość propagowano na każdym kroku, Polska historia była wszędzie i większość polskich mitów narodowych została właśnie wykształcona za PRL. 
Jak w sporcie jaki kult był bohaterstwa i flagi to już nie wspomnę 

2 godziny temu, Deltuś napisał:

Mój ojciec nie mógł skończyć technikum w latach 60-tych -  z powodu przeszłości jego ojca.

Widocznie miał przeszłość gorsza niż w AK. Lata 60 to zreszta juz okres kultu AK, podkreślania największego państwa podziemnego w Europie itd ten mit wykreował PRL

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Deltuś napisał:

Niekoniecznie. Nil zaprzestał walki, dostał wyrok śmierci, upokorzony zawisnął. Anoda, chciał studiować - aresztowany, zakatowany na śmierć. Radosław firmował swoim nazwiskiem akcję ujawniania się byłych żołnierzy AK. Kilka lat później znowu aresztowany i torturowany. Żona Cieplińskiego do końca życia spotykała się z odmową zatrudnienia. Takich nazwisk możesz wymieniać w nieskończoność. Jak małe dzieci wielu poległych walczyły z władzą???? Ofiary obozów jak ten w Jaworznie???

To wymieniaj w nieskończoność - 400 tysięcy w AK, spokojnie idzie znaleźć z rodzinami ponad 2 mln :) 

Dałeś 4 na razie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Deltuś napisał:

4 razy to dostałeś z liścia od josepha, a w nieskończoność o tym na forum przypominasz. Tu masz link do źródła który zamyka dalszą dyskusję. 

Szach i mat. 

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Strona_główna

Ten niski grubas nigdy nie miał odwagi mnie uderzyć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Koelner napisał:

Za Bieruta mieli przejebane ale później z latami się luzowało a za Moczara to już było w ogóle ok. 

Skądś trzeba było tworzyć legendę największego państwa podziemnego w historii, a sama AL to za mało. 

Od odwilży Gomułki generalnie przeszłość w AK to coś, co pomagało, a nie przeszkadzało 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Deltuś napisał:

Jakiś przykład? Więcej niż cztery? 

W żółtych tygrysach o jakich akcjach AK można było poczytać? Partyzanci w kilku odcinkach Czterech Pancernych to byli z AK czy z AL? Jakieś święta narodowe? Odsłanianie pomników? 

Film Akcja pod Arsenalem to już 1978 rok. 

Jaki AK owiec zrobił karierę w ZBOWiD? 

W 4 pancerni? AKowcy

Nie wiem jak w ZBOWiD, ale w WRON było ich 2 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, RappaR napisał:

To wymieniaj w nieskończoność - 400 tysięcy w AK, spokojnie idzie znaleźć z rodzinami ponad 2 mln :) 

Dałeś 4 na razie :)

Wiesz jakie były problemy z przeniesieniem na cmentarz  trumny 15/16 latka który dał się nabrać na AK, a zaraz potem zabić.

Trochę nie wiesz o czym piszesz.

22 minuty temu, Deltuś napisał:

Jaki AK owiec zrobił karierę w ZBOWiD? 

W ZBOWiDzie kariery robiły łajzy i donosiciele którzy całą wojną spędzili w piwnicy lub na strychu.

Osobiście jeszcze pamiętam parę hien, fuj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • matek zablokował(a) ten temat
  • Reikai odblokował(a) ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.