Skocz do zawartości

Polityka w Polsce


Borys

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, Cardi napisał:

Te warunki to szkolenia z degustacji win, pizzy, makaronów w restauracjach i dzwonienie do fryzjera jak do dilera.

Gdzieś tak było poza Polską?

Nie wiem jak było gdzie ale w Polsce w tym roku upadło 350 firm a w Niemczech 15 tysięcy więc można by było już skończyć to marudzenie na wszystko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, fluber napisał:

Nie wiem jak było gdzie ale w Polsce w tym roku upadło 350 firm a w Niemczech 15 tysięcy więc można by było już skończyć to marudzenie na wszystko

Ja za to widziałem jak ludzie szukają fryzjera na nielegalu, widziałem jak knajpy we Wrocławiu świadczą usługi po podpisaniu papierka o szkoleniu czy innym badziewiu.

To są te "stworzone warunki", rzucanie kłód pod nogi przedsiębiorcom jak zwykle. O zakazaniu "wychodzenia z domu bez uzasadnionej przyczyny", czatowaniu policji przy stacjach benzynowych czy patrolu policji, który poszedł za mną do apteki sprawdzić, czy serio wykupuję receptę nie wspominając.

55 minut temu, fluber napisał:

Oczywiście, że tak, bo nikt nie mógł przewidzieć, ani zaplanować, to co się odpierdoli w pandemii.

A to nie jest żadne wytłumaczenie. Rząd spierdolił sprawę, eksperci rządowi pieprzyli o wywietrznikach nad stołami w restauracjach, bez których nie ma możliwości ponownego ich otwarcia, oni odlecieli kilka razy ponad normę. Ludzie odeszli z gastronomii, bo musieli szukać pracy gdziekolwiek, ci co organizowali szkolenia mają dalej swoją kadrę w obsłudze, ci co się zamknęli wywieszają kartki że brakuje rąk do pracy.

Chałwa naszemu rządowi.

Edytowane przez Cardi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Reikai napisał:

 

Czy tak samo nie jest z tymi mieszkaniami?Ja wiem, że narracja pisowcow, to każdy kto ma 5k jest złodziejem i kombinatorem, ale jeśli faktycznie chcieli walczyć z patodeweloperka, to należało opodatkować tych, którzy mają wiele mieszkań, a nie Pana Zdzisia który ma swoje mieszkanie i jedno po babci.

przecież patodeweloperka powstała przez PiS i ich NBP . Przez inflacje i minusowe lokaty w bankach ludzie musieli inwestować środki w rynek a nieruchomości to najbezpieczniejsza inwestycja , tym bardziej że po boomie inwestycji w infrastrukturę wiele firm przekwalifikowali się właśnie na ten rynek 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Cardi napisał:

Ja za to widziałem jak ludzie szukają fryzjera na nielegalu, widziałem jak knajpy we Wrocławiu świadczą usługi po podpisaniu papierka o szkoleniu czy innym badziewiu.

To są te "stworzone warunki", rzucanie kłód pod nogi przedsiębiorcom jak zwykle. 

Daj spokój, jak czytam o tych "przedsiębiorcach" co w pandemii byli zwolnieni z płacenia podatków, dostali kasę za postojowe, robili to samo co wcześniej tylko na czarno i płaczą teraz że ktoś im rzucał kłody pod nogi, to zaczynam się wkurwiać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Koelner napisał:

przecież patodeweloperka powstała przez PiS i ich NBP . Przez inflacje i minusowe lokaty w bankach ludzie musieli inwestować środki w rynek a nieruchomości to najbezpieczniejsza inwestycja , tym bardziej że po boomie inwestycji w infrastrukturę wiele firm przekwalifikowali się właśnie na ten rynek 

Ale stopy rosną i ten rynek się sam wyreguluje. Trzeba tylko poczekać rok lub półtora. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, fluber napisał:

Daj spokój, jak czytam o tych "przedsiębiorcach" co w pandemii byli zwolnieni z płacenia podatków, dostali kasę za postojowe, robili to samo co wcześniej tylko na czarno i płaczą teraz że ktoś im rzucał kłody pod nogi, to zaczynam się wkurwiać

Nie bez powodu częstym postulatem jest "nie róbcie nic". Mogli posłuchać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Sebastian napisał:

Inwestycje i wydatki na firmę nie są opodatkowane. A wydawanie na kasyna, drogie prostytutki i jachty to nie jest efektywne wydawanie pieniędzy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, RappaR napisał:

A wydawanie na kasyna, drogie prostytutki i jachty to nie jest efektywne wydawanie pieniędzy :)

Chyba Ty

31 minut temu, Sebastian napisał:

Ale stopy rosną i ten rynek się sam wyreguluje. Trzeba tylko poczekać rok lub półtora. 

stworzyli chorobę a teraz ją wyleczą za cudze pieniądze - geniusze 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Koelner napisał:

stworzyli chorobę a teraz ją wyleczą za cudze pieniądze - geniusze 

niedawno w 2008 mieliśmy podobno kolejny wielki kryzys, i teraz w 2020 zdarzył się kryzys ponownie
wykres pokazujący porównanie skali załamania w 2008 i w 2020 w USA:

https://bithub.pl/wp-content/uploads/2020/05/20200510-00-1024x659.png
na wykresie widać kataklizm jakby asteroida palnęła w planetę
w normalnym układzie, bez tego dodruku na który tak wszyscy narzekają to ta linia pionowo w dół przez lata by taka pozostała, bo Ci ludzie bez pracy nie dali by popytu i zamykano by kolejne firmy powodujące dalszy pionowy wzrost bezrobocia
jednak cały świat postanowił wydrukowac kasę i dac ludziom nawet za siedzenie w domu byle tylko było ich stać na dalsze kupowanie i podtrzymanie tego czego jeszcze nie zamknięto
w efekcie dosłownie po roku swiat wraca na poziomy PKB zbliżone do tych z przed pandemii zamiast szukać dna po jakichś 20% spadkach
największa katastrofa w historii widoczna na wykresie skończyła się w rok i nie spowodowała masowego bezrobocia na całym świecie, no ale jest inflacja
u nas przeszarżowano z rozdawaniem kasy firmom, oczywiscie szły głupoty ze partia dawała swoim, ale to nieprawda, dostali wszyscy, w zdecydowanej większosci więcej niż potrzebują, ale uznano ze lepiej dac za dużo, niż dac za mało i pozwolić na załamanie PKB i bezrobocie
dodruki były więc za duze (ciekawe kto by rozdał idealnie tyle ile trzeba) ale czy to jest główny powód inflacji?
u nas na rynku mieszkaniowym na pewno, ten nadmiar rozdanej kasy ludzie zaczęli pchac w nieruchomosci więc ten wzrost cen nieruchomosci jest winą glapińskiego i morawieckiego (zaraz po tym jak ich zasługą jest to ze nie wpadlismy w kilkuletni kryzys ze spadkami PKB i bezrobociem)
ale wzrost cen paliw?
albo wzrost cen samochodów?
tu nie jest winne ani NBP ani inne banki centralne
winny jest prywatny biznes, bo jakim cudem brakuje teraz samochodów skoro zawsze był ich nadmiar a w zeszłym, roku ludzie siedzieli w domach i sprzedaz samochodów drastycznie spadła?
winni są managerowie zarządzajacy wielkimi biznesami, oni szykujac sie na kryzys zgodnie z tą "starą" ekonomią poograniczali zamówienia, zmniejszyli produkcje bo przeciez kryzys,  i właśnie przez nich mamy teraz inflację, bo ona wynika głównie z ograniczenia podaży a ten brak podaży nie jest winą NBP i FED, FED i NBP robiły wszystko by ta podaż została utrzymana

pretensje w obecnej sytuacji do państw, do pisiorków, do banków centralnych za inflację są analogiczne do sytuacji w której pacjent chory na nowotwór zostaje rozjechany przez czołg
lekarze z nalesnika składaja człowieka który jakimś cudem szybko wraca do zdrowia ale okazuje sie ze ma grzybicę stóp (inflacja)
zamiast podziekować lekarzom ze pacjent przeżył (tu jeszcze raz proponuje spojrzec na wykres) to wszyscy pretensje ze kuracja wywołała grzybice
a ona nawet nie ze wywołała a tylko tej grzybicy pomogła, bo grzybicę spowodował prywatny biznes ograniczajacy produkcje wszystkiego

gdyby nie te interewencje skończyłoby się deflacją która niby taka fajna a mozna sobie przypomniec jak było fajnie w deflacji w latach 20-tych
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wielki_kryzys#USA

dziś mamy 5% wzrosty PKB, brak bezrobocia a panika taka jakbyśmy byli w jakiejś ciezkiej depresji

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, polskignom napisał:

Problem z obecnym dodrukiem jest taki, ze zakłada nieograniczony wzrost i nieograniczone zasoby. Wiec to Darkonza nie jest takie zerojedynkowe jak piszesz :) 

Nie jest, ale ze wciąż jeszcze jesteśmy daleko od granicy możliwości pozyskiwania zasobów to nie ma co o tym teraz mówić. Na razie to sami siebie ograniczamy np. limitami na CO2

41 minut temu, darkonza napisał:

winni są managerowie zarządzajacy wielkimi biznesami, oni szykujac sie na kryzys zgodnie z tą "starą" ekonomią poograniczali zamówienia, zmniejszyli produkcje bo przeciez kryzys,  i właśnie przez nich mamy teraz inflację, bo ona wynika głównie z ograniczenia podaży a ten brak podaży nie jest winą NBP i FED, FED i NBP robiły wszystko by ta podaż została utrzymana

No więc guru Marks rzecze tak:

"Szkoła marksowska uważa za Karolem Marksem, iż cykle koniunkturalne są zjawiskiem, które musi zachodzić w wolnorynkowej (to jest czysto kapitalistycznej) gospodarce ze względu na skłonność kapitalistów do nadinwestowania (w celu maksymalizacji zysków) przy jednoczesnym ograniczaniu płac realnych, a więc przy ograniczaniu popytu[21][22]. Stąd nadmiernie zwiększona (w celu maksymalizacji zysku) produkcja nie może znaleźć zbytu, co jest początkiem kryzysu. Kiedy kapitaliści zaakceptują, iż zwiększona produkcja nie znajduje zbytu, to zmniejszają oni produkcję, pogłębiając jednocześnie kryzys. "

No i banki centralne drukowały kasę by tego kryzysu nie pogłebić, ale "kapitalisci" i tak zrobili swoje ograniczajac produkcję mimo wszystko

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, darkonza napisał:

mamy teraz inflację, bo ona wynika głównie z ograniczenia podaży

Możesz rozwinąć? 

Twój wniosek czy jednak podpierasz się nauką? 

Czy możesz dać przykłady produktów, które podrożały a z którymi jest problem z dostępnością? Czy możesz też dać przykład produktów, które podrożały a z którymi nie ma problemu z dostępnością? Jeżeli tak to dlaczego podrożały? 

Na rynku monopoli może tak być, ale nie na wielkim globalnym rynku. 

Edytowane przez Tecu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Koelner napisał:

przecież to plotka , PiS nie jest na tyle szczodry aby Obajtek oraz Morawiecki byli największymi sponsorami dla naszego budżetu :P

jestem ciekaw jak rozwiązaliby sprawę z nieruchomościami jednej z największej jak nie największej firmy czyli kościołem :P

Przepiszą na fundację swojego imienia i nie dość, że nie zapłacą podatku to jeszcze wyremontują na nasz koszt. 

Kościół oczywiście byłby zwolniony. Normalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Tecu napisał:

Możesz rozwinąć?

Jak pójdziesz do salonu kupić samochód i wybierzesz sobie jakieś tam opcje, to słyszysz np. ze "będzie za 9 miesięcy, ale pod warunkiem ze z tych 8 dodatków wyrzucimy te 5" jakby Pan zrezgnował z pozostałych dodatków to 6 miesiecy a jak chce Pan na teraz na teraz to mamy jeden biały, w wersji podstawowej" - to wszystko przy cenach wyższych niz przed pandemią

A włąśnie przed pandemią nadpodaż samochodów była ogromna i martwiono sie co z nimi zrobić:

https://www.bankier.pl/moto/milion-aut-bez-mozliwosci-rejestracji-co-sie-z-nimi-stanie-7821/

Obecnie mamy kolejki

https://www.superauto.pl/artykuly/planujesz-zakup-auta-wydluzaja-sie-kolejki-po-samochody

A przecież rok 2020 był najgorszy jeśli chodzi o sprzedaż:

https://www.wyborkierowcow.pl/sprzedaz-nowych-aut-w-europie-w-2020-roku/

Największy spadek sprzedaży w historii.

mamy więc tak:

2019 - napodaż samochodów i co z nimi zrobia

2020 - największy spadek sprzedaży

2021 - samochodów brakuje kolejki rosną

Co moze być powodem jak nie ograniczenie produkcji?

"Część firm z branży przyznaje, że gdy wybuchła pandemia popełnili błąd w planowaniu. Zakładali, że – tak jak w przypadku poprzednich kryzysów – spadnie popyt i ograniczyli produkcję, a tym samym zwolnili moce outsourcowane w fabach. Sygnały do zmniejszenia dostaw dostawali zresztą od klientów. Tymczasem spadek – o ile wystąpił – był chwilowy, bo konsumenci, których lockdown uwięził w domach, aby móc pracować na odległość, zaczęli kupować wydajniejsze komputery i większe monitory, a dla uczących się zdalnie dzieci – nowe laptopy. Do tego doszły zakupy nowych telewizorów, konsol do gier i całej gamy innych elektronicznych gadżetów, które miały ułatwić i uprzyjemnić życie w domowym zamknięciu."
www.obserwatorfinansowy.pl/bez-kategorii/rotator/w-polprzewodnikach-nastal-rynek-producenta/

https://moto.pl/MotoPL/7,175394,27082910,kryzys-na-rynku-motoryzacyjnym-jest-coraz-gorzej-110-miliardow.html

To popełnili bład Ci co są najlepsi, najzdolniejsi, najbardziej pracowici i co na wszystko sobie sami zapracowali. Nie ogarnęli ze jak jest dodruk to popyt wzrosnie a nie spadnie, choc to ogarnia myślę każdy głupi na forum

 

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@darkonza czyli zdrożały samochody przez brak podaży. Ok, zgadzam się, ale czy Ty próbujesz powiedzieć, że brak podaży na rynku samochodowym (niepełny, bo tylko części rynku) ma wpływ na całość inflacji, na ceny produktów spożywczych itd? I, że jest to główny czynnik powodujący inflację? 

Druga sprawa. Czyli to była zmowa wszystkich koncernów rynku moto? Bo nie mówimy tu o jednej firmie przecież. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • matek zablokował(a) ten temat
  • Reikai odblokował(a) ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.