Skocz do zawartości

Polityka w Polsce


Borys

Rekomendowane odpowiedzi

8 minut temu, josephnba napisał:

Piszę, że żeby zrobić 4-4.5 musi iść na karetkę 

Większość strażaków to ludzie z zarobkami po 3-3.5k i to że stażowym, dodatkami za pracę z psami, kierowcę czy jeszcze kilka innych 

Śmiejemy się, że strażak to robota dla samotnych gości żyjących z rodzicami bo za taką kasę ciężko utrzymać rodzinę 

24 w straży, 24 na karetce i 24 na szeroko pojęty odpoczynek/czas dla rodziny 

Praca kur*a marzeń dla większości korposzczurow dla których problemy kończą się na dziś nie bylo awokado na owocowej Środzie

I za 240h w miesiącu w WPR dostają 1000 zł? 
fajna bajka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, fluber napisał:

Albo się nie zgadza czas pracy albo pensja bo w 4-6 zł/h to nikt nie uwierzy a tyle wychodzi z tego co napisałeś. 

Masz wyżej linka z placami opartego na raporcie z Komendy PSP 

Ja sobie tych kwot nie wymyśliłem 

Podstawa strażaka nie będącego oficerem jest żenująco niska 

A czas pracy w straży jest stały 

24/48 

 

13 minut temu, RappaR napisał:

Ja znam paski ratowników dość dobrze :)

 

Tych ze szpitali mających umowy, czy tych z karetek na samozatrudnieniu?

Edytowane przez josephnba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, fluber napisał:

Ale ja się odnoszę do tego co napisałeś o pracy kolegi w karetce

Napisałem tylko że mają 5 razy więcej wyjazdów, są na c***owych umowach 

Aha i że owy strażaków dorabia na karetkach (sam jeździłem trochę swego czasu w transportach)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Pablo81 napisał:

Ostatnie dwie są o galopującym dobrobycie - wszyscy dobrze zarabiają pod warunkiem, że pracują na dwóch etatach :)

Niby śmieszne ale to jest w sumie w wielu zawodach potężna pułapka. Jak masz np nadgodzine za która Ci płacą 100 złotych, to pokusa napierdalania nadgodzin jest potężna a za tym idzie dobry hajs. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, fluber napisał:

Niby śmieszne ale to jest w sumie w wielu zawodach potężna pułapka. Jak masz np nadgodzine za która Ci płacą 100 złotych, to pokusa napierdalania nadgodzin jest potężna a za tym idzie dobry hajs. 

To nie jest śmieszne. To jest straszne. Znajomy strażak - służba, potem ratownik na basenie (co jest zabronione w wymiarze godzin, w którym to wykonuje), znajoma pracownica banku po pracy wciska ubezpieczenia, nauczycielka - wiadomo korki, pielęgniarka, standardowo - 260h miesiąc pracy, prowadzący własny biznes mają nielimitowany czas pracy. Słowo kluczowe: KREDYT. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reasumując nasz dobrobyt objawia się wolnymi etatami, które mogą wypełnić gówno zarabiający pracownicy by dzięki temu, pracując na 2 etatach mogli dobrze zarobić. 

A, no i ci, którzy chcą pracować tak jak cywilizowani ludzie a po robocie zająć się wychowaniem dzieci i rozwijaniem swoich pasji to lenie. 

Wobec tych szokujących ustaleń trzeba by jeszcze uściślić czy minimum sukcesu jakim jest 8000 zł netto tyczy się pracy na jednym czy nieograniczonej ilości etatów. 

Edytowane przez jack
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Pablo81 napisał:

To nie jest śmieszne. To jest straszne. Znajomy strażak - służba, potem ratownik na basenie (co jest zabronione w wymiarze godzin, w którym to wykonuje), znajoma pracownica banku po pracy wciska ubezpieczenia, nauczycielka - wiadomo korki, pielęgniarka, standardowo - 260h miesiąc pracy, prowadzący własny biznes mają nielimitowany czas pracy. Słowo kluczowe: KREDYT. 

Ważne że w excelu rośnie i można gloryfikować naszego cesarza Mateusza.

 

Chałwa Wielkiemu Imperium.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, jack napisał:

Reasumując nasz dobrobyt objawia się wolnymi etatami, które mogą wypełnić gówno zarabiający pracownicy by dzięki temu, pracując na 2 etatach mogli dobrze zarobić. 

A, no i ci, którzy chcą pracować tak jak cywilizowani ludzie a po robocie zająć się wychowaniem dzieci i rozwijaniem swoich pasji to lenie. 

Wobec tych szokujących ustaleń trzeba by jeszcze uściślić czy minimum sukcesu jakim jest 8000 zł netto tyczy się pracy na jednym czy nieograniczonej ilości etatów. 

Myślę że szybko zapomnieliśmy że zaledwie 10 lat temu płacą minimalna na rękę po raz pierwszy nie była trzycyfrowa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, fluber napisał:

Myślę że szybko zapomnieliśmy że zaledwie 10 lat temu płacą minimalna na rękę po raz pierwszy nie była trzycyfrowa. 

Jak z ziomeczkami w 2005-2006 wchodziliśmy jedną nogą na rynek pracy było 20% bezrobocia i pracę jako małolat/student bez skillów można było dostać praktycznie tylko jak ci znajomy załatwił. 5zł/h to była już lepsza stawka.

Gud times.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Chytruz napisał:

Jak z ziomeczkami w 2005-2006 wchodziliśmy jedną nogą na rynek pracy było 20% bezrobocia i pracę jako małolat/student bez skillów można było dostać praktycznie tylko jak ci znajomy załatwił. 5zł/h to była już lepsza stawka.

Gud times.

gimby nie znajo!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, fluber napisał:

Myślę że szybko zapomnieliśmy że zaledwie 10 lat temu płacą minimalna na rękę po raz pierwszy nie była trzycyfrowa. 

A jednym z kluczowych projektów PiSu dla zwycięstwa w wyborach była stawka minimalna na rękę na poziomie 12 zł/h BRUTTO :)

Edytowane przez RappaR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Chytruz napisał:

Jak z ziomeczkami w 2005-2006 wchodziliśmy jedną nogą na rynek pracy było 20% bezrobocia i pracę jako małolat/student bez skillów można było dostać praktycznie tylko jak ci znajomy załatwił. 5zł/h to była już lepsza stawka.

Gud times.

Wchodziłem na rynek w 2009 to praca w korpo za 1900 netto to była podjarka w c*** , ale Ci sprzedający garnki kosili koło 5-6 koła - tygrysy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Koelner napisał:

Wchodziłem na rynek w 2009 to praca w korpo za 1900 netto to była podjarka w c*** , ale Ci sprzedający garnki kosili koło 5-6 koła - tygrysy.

Na pewno? W 2010 miałem 1600 netto w fabryce mebli, umiejąc jedynie klikać w komputer i przez to ładowałem szablony do pulpitu maszyny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • matek zablokował(a) ten temat
  • Reikai odblokował(a) ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.