Skocz do zawartości

Zmiany w NBA


Sewer

Rekomendowane odpowiedzi

Po temacie BiałejCzekolady który był raczej o zmianach bardziej w sferze sportowej niż stricte organizacyjnej pomyślałem że przydałby się temat o tej drugiej, szczególnie po ostatniej wypowiedzi Byrona Spruella (president of league operations) o pomyśle wprowadzenia 40 minutowych meczów.

Chodzi tu dokładnie o turniej w trakcie sezonu rozgrywany między Bożym Narodzeniem a dniem Luthera Kinga gdzie uczestniczyłoby osiem najlepszych zespołów (przypuszczam że chodzi o 4 east i 4 west?) nagrodą miałoby być według różnych źródeł dodatkowy pick w drafcie czy dodatkowe miejsce w rotacji.Generalnie uważam ten pomysł za absurd, pomijając już bezsensowność takiego turnieju to jak wliczać później statystyki, rekordy z krótszego spotkania, tracimy ciągłość.

Pomijając już ten absurdalny pomysł który ma tylko jeden cel, zarobić więcej i zatrzymać spadek oglądalności.To czy widzicie pole do jakiś innych zmian? Pierwsze co przychodzi mi do głowy to oczywiście awans 16 najlepszych drużyn do PO bez podziału na konferencje.Mniej reklam podczas transmisji? Skoro ludzie coraz krócej potrafią utrzymać koncentracje, mają mniej czasu i wybierają 10 minutowe skróty to czy dobrym pomysłem nie byłoby skrócenie reklam? (oczywiście nie w interesie organizacji dlatego to nie nastąpi) A może żadne zmiany nie są potrzebne? ;) 

Edytowane przez Sewer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Sewer napisał:

Po temacie BiałejCzekolady który był raczej o zmianach bardziej w sferze sportowej niż stricte organizacyjnej pomyślałem że przydałby się temat o tej drugiej, szczególnie po ostatniej wypowiedzi Byrona Spruella (president of league operations) o pomyśle wprowadzenia 40 minutowych meczów.

Chodzi tu dokładnie o turniej w trakcie sezonu rozgrywany między Bożym Narodzeniem a dniem Luthera Kinga gdzie uczestniczyłoby osiem najlepszych zespołów (przypuszczam że chodzi o 4 east i 4 west?) nagrodą miałoby być według różnych źródeł dodatkowy pick w drafcie czy dodatkowe miejsce w rotacji.Generalnie uważam ten pomysł za absurd, pomijając już bezsensowność takiego turnieju to jak wliczać później statystyki, rekordy z krótszego spotkania, tracimy ciągłość.

Pomijając już ten absurdalny pomysł który ma tylko jeden cel, zarobić więcej i zatrzymać spadek oglądalności.To czy widzicie pole do jakiś innych zmian? Pierwsze co przychodzi mi do głowy to oczywiście awans 16 najlepszych drużyn do PO bez podziału na konferencje.Mniej reklam podczas transmisji? Skoro ludzie coraz krócej potrafią utrzymać koncentracje, mają mniej czasu i wybierają 10 minutowe skróty to czy dobrym pomysłem nie byłoby skrócenie reklam? (oczywiście nie w interesie organizacji dlatego to nie nastąpi) A może żadne zmiany nie są potrzebne? ;) 

większość ludzi jedzie pomysł tego jakiegoś turnieju, choć niektórzy mówią że to tylko taka pr sztuczka, w sensie rzucają ch. pomysł nie wprowadzają go, gawiedź się cieszy pomimo braku jakichkolwiek zmian :P może i faktycznie taki jest cel, bo sposoby na usprawnienie sezonu itp są, jak choćby ten wspomniany przez ciebie, wałkowany od dawna z brakiem podziału na konferencje przy okazji awansu do po

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem też, że zastanawiają się czy w G-League nie przetestować grania meczy do określonej liczby punktów tak jak to miało miejsce w All Star. Dla mnie liga za bardzo cuduje, próbuje na siłę coś wymyślać, jakieś turnieje, skracanie terminarzu itp, itd gdzie jakby zdaje się nie zauważyć, że głównym problemem dzisiejszej NBA jest styl w jaki się tam gra. Ludzie po prostu są zmęczeni oglądaniem ciągłego run-and-guna gdzie w 5 sek. akcji jest odpalana trójka z 9 metrów a obrony jest tyle co kot napłakał. Na szczęście ewolucja stylu nastąpi samoistnie prędzej czy później, choć zawodnicy mogą sprawić aby stało się to prędzej (byle nie na gorszy). Nie jest to oczywiście całkowite remedium, ale lwia część lekarstwa na bolączki NBA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Pepis21 napisał:

Czytałem też, że zastanawiają się czy w G-League nie przetestować grania meczy do określonej liczby punktów tak jak to miało miejsce w All Star. Dla mnie liga za bardzo cuduje, próbuje na siłę coś wymyślać, jakieś turnieje, skracanie terminarzu itp, itd gdzie jakby zdaje się nie zauważyć, że głównym problemem dzisiejszej NBA jest styl w jaki się tam gra. Ludzie po prostu są zmęczeni oglądaniem ciągłego run-and-guna gdzie w 5 sek. akcji jest odpalana trójka z 9 metrów a obrony jest tyle co kot napłakał. Na szczęście ewolucja stylu nastąpi samoistnie prędzej czy później, choć zawodnicy mogą sprawić aby stało się to prędzej (byle nie na gorszy). Nie jest to oczywiście całkowite remedium, ale lwia część lekarstwa na bolączki NBA.

Ten format ASG jest intrygujący. Pomijając czy w ogóle ma szanse to przejść, to całkiem fajnie się ogląda.

I dlaczego uważasz, że ewolucja stylu nastąpi samoistnie? Nie potrzeba do tego zmiany przepisów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie musi dojść do zmiany przepisów aby zmienił się styl gry. Zobacz jak się grało 10 lat temu a jak się gra dzisiaj. W między czasie taką jedyną mocno wpływającą na grę zmianą przepisów był reset zegara do 14 sekund po zbiórce w ataku, ale i ta zmiana pojawiła się już w momencie gdy ciepano za trzy ile wlezie. Styl się zmienia i zmieniać będzie to jest naturalna kolej rzeczy, teraz np. centrzy przeżywają renesans.

Co do rzutów za 4 (mokry sen Antoine Walkera) to też czytałem, że NBA w którymś momencie rozważała ten pomysł jak i również pomysł oddalenia linii za trzy. Z dwojga złego nie wiem co lepsze, bo najlepiej to byłoby zostać przy tym co jest obecnie.

Edytowane przez Pepis21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmiany, które skutkowałyby wyrzuceniem wszystkich historycznych statystyk są nie do przyjęcia i ich skutek mógłby być odwrotny do zamierzonego. 

Poszedłbym raczej w kierunku jak największego wyrównania poziomu zespołów, przez mechanizmy utrudniające budowaniu superteamów na obniżkach pensji.

Nie widzę też przeszkód by wprowadzać krótkie przerwy w rozgrywkach dla regeneracji - jak ta w okolicach ASG. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Pepis21 napisał:

Nie musi dojść do zmiany przepisów aby zmienił się styl gry. Zobacz jak się grało 10 lat temu a jak się gra dzisiaj. W między czasie taką jedyną mocno wpływającą na grę zmianą przepisów był reset zegara do 14 sekund po zbiórce w ataku, ale i ta zmiana pojawiła się już w momencie gdy ciepano za trzy ile wlezie. Styl się zmienia i zmieniać będzie to jest naturalna kolej rzeczy, teraz np. centrzy przeżywają renesans.

Akurat zmiana na ciepanie tylko za 3 jest uzasadniona i logiczna. Jeżeli 2ptFG miałeś na poziomie 49%, a 3ptFG 36% to aż dziw bierze, że tak długo zajęło trenerom w NBA rozkminienie co jest bardziej efektywnym sposobem zdobywania punktów. Nie wydaje mi się, żeby bez zmiany przepisów (prawdopodobnie oddalenie linii 3pt) to się zmieniło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tylko unassisted midrange będzie zawsze rzucany, bo obronę trzeba rozciągnąć trochę, ale assisted mid  jest bez sensu raczej na większą skalę i słusznie został wyeliminowany

a to, że mniej zbiera się w ataku to akurat spoko, lepiej się broni transition

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Pepis21 napisał:

Ludzie po prostu są zmęczeni oglądaniem ciągłego run-and-guna gdzie w 5 sek. akcji jest odpalana trójka z 9 metrów a obrony jest tyle co kot napłakał.

Po pierwsze ja nie widuje run and guna w 5 sekundach zbyt często. Praktyczni wcale. Tym bardziej z 9 metrów. 

Po drugie obrony jest tyle samo co zawsze. Co to za mit ze teraz jej w NBA nie ma? Skąd to sie wzięło bo nie rozumiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, iglo13 napisał:

Po pierwsze ja nie widuje run and guna w 5 sekundach zbyt często. Praktyczni wcale. Tym bardziej z 9 metrów. 

Po drugie obrony jest tyle samo co zawsze. Co to za mit ze teraz jej w NBA nie ma? Skąd to sie wzięło bo nie rozumiem

bo to wygodne :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, iglo13 napisał:

Po pierwsze ja nie widuje run and guna w 5 sekundach zbyt często. Praktyczni wcale. Tym bardziej z 9 metrów. 

Po drugie obrony jest tyle samo co zawsze. Co to za mit ze teraz jej w NBA nie ma? Skąd to sie wzięło bo nie rozumiem

To była hiperbola aczkolwiek nie dalej jak wczoraj Trae Young odpalający trójki z 9 metra w 5 sekundzie akcji zdarzał się. Zdarzają się też mecze w których masz więcej oddanych rzutów za trzy niż za dwa, miałeś też niesławny mecz Wizards-Rockets z początku sezonu, który bardziej przypominał ASG niż mecz RS.

Obrona na moje zrobiła się bardziej miękka, więcej strefy, więcej krycia na dystans, bzdurne gwizdki przy byle muśnięciu itp akcje.

Niemniej jednak obecny styl to nie jest coś co będzie na stałe, koszykówka ewoluuje i ewoluować będzie nadal. Może za kolejne 10 lat zatoczymy koło i będzie więcej półdychy, więcej pchania pod kosz itp.

@BiałaCzekolada2.0 ładnie to opisał we wstępie do swojego tematu:  http://e-nba.pl/topic/7064-landscape-po-asg/

Edytowane przez Pepis21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Gerard napisał:

Może z tego że FG% idzie w górę i to pomimo większej liczby rzutów za 3pt?

Z długiej perspektywy czasu - nie idzie w górę, jest kilka procent niższy niż w latach 80-tych. Piękne czasy, chciałbym, żeby znowu grali tak jak wtedy. 😪

59 minut temu, Pepis21 napisał:

Zdarzają się też mecze w których masz więcej oddanych rzutów za trzy niż za dwa

A kiedyś standardem było, że oddawano najwięcej rzutów z midrange. Łezka się kręci w oku, że koszykówka zrobiła tak duży postęp. 😓 

59 minut temu, Pepis21 napisał:

miałeś też niesławny mecz Wizards-Rockets z początku sezonu, który bardziej przypominał ASG niż mecz RS

Wizards mają najgorszą obronę w NBA, ale zawsze ktoś ma najgorszą obronę w lidze, Seattle w rookie season Duranta dali sobie wrzucić 168 punktów od Melo, Iversona i Linusa Kleizy.

Co najwyżej Rockets można krytykować za obronę (tzn. Wizards też, ale to po prostu słaby lottery team), ale w czasach prawilnej midrange koszykówki mieliśmy Suns czy Mavs, którzy niekiedy bronili jeszcze gorzej, a byli contenderami. 

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Pepis21 napisał:

bzdurne gwizdki przy byle muśnięciu

w 90s też tego było sporo

Godzinę temu, Pepis21 napisał:

więcej strefy,

zwlaszcza jak jest niedozwolona

Godzinę temu, Pepis21 napisał:

Obrona na moje zrobiła się bardziej miękka

jak musisz myśleć to nie będziesz się tak mocno siłował ;)

ogólnie jak wejdę gdzieś w internecie na miejsca, gzdie porównuje się to co było kiedyś i to co jest teraz to jakbym czytał jakieś grupowe wyznajemy i uczęszczał na terapię grupową, bo w takim tonie ludzie się tam wypowiadają. Straszne to jest jak dorośli faceci płaczą nad rozlanymi wspomnieniami. Dobrze, że tutaj póki co jest kulturka, bo chętnie bym pogadał o tym 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, iglo13 napisał:

Po pierwsze ja nie widuje run and guna w 5 sekundach zbyt często. Praktyczni wcale. Tym bardziej z 9 metrów. 

Po drugie obrony jest tyle samo co zawsze. Co to za mit ze teraz jej w NBA nie ma? Skąd to sie wzięło bo nie rozumiem

Skoro tak, to wyjasnij mi, skąd taka duża zmiana Pace?

Najszybsi w lidze:

00-01 Pistons - 96.15 / 19-20 Bucks - 105.40

Najwolniejsi w lidze:

00-01 NYK 87.74 / Hornets - 96.63.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te ~10 pace to jest 10 posiadań więcej przez 48 minut dla każdego teamu. Niektórzy słysząc ,,obecnie gra się dużo szybciej'' mają jakieś dziwne wyobrażenie, że teraz teamy nap****lają 2x więcej rzutów co najmniej niż kiedyś, więc takiemu Hardenowi trzeba odjąć te 10ppg, a i tak się pewnie nie wyrównuje. W rzeczywistości różnica jest mniej więcej taka (ostatnio na tym przykładzie o tym mówiliśmy), że 37 minut Hardena przy pace 100 to jest odpowiednik 41 minut Bryanta przy pace 90. 

I analogicznie jest z tym ,,ciągłym run-and-gun gdzie w 5 sek jest odpalana trójka z 9. metrów'' - różnica po prostu nie jest tak duża. :) ~10% szybciej/więcej - dużo, ale nie na tyle, by popadać w takie skrajności. 

I tak można punktować tą całą wiązankę: za dużo trójek (oddaje się tyle samo rzutów z 0-10ft co 20 lat temu, po prostu nie rzuca się midrange, bo 28% za 3 = 42% z midrange), bez obrony, (obrony sprzed 15-20 lat byłyby obecnie mniej, bardziej lub zdecydowanie bardziej exposed), każde muśnięcie to faul (najmniejsza liczba fauli w tej współczesnej historii dostosowując do pace), a gra się tak szybko, że to przypomina ASG (patrz wyżej).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, BMF napisał:

Z długiej perspektywy czasu - nie idzie w górę, jest kilka procent niższy niż w latach 80-tych. Piękne czasy, chciałbym, żeby znowu grali tak jak wtedy. 😪

Jeśli ktoś tęskni za obrona to najpewniej za tą z przełomu lat 90/00, a tutaj już widać jak 2pFG% i eFG% idą w górę. Wykres z ostatnich 20 lat:

image.png.9175cc4bd559988ca9931c172999cca9.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.