Coronavirus

[ely3]

@fluber

Z Galeriami chodziło  o to ,że one w grudniu generują 25% obrotów . no niektóre pewnie tylko ok 20 ale mogli powiedzieć otwieramy by nie było bankructw bo nie stać nas na wsparcie branży zatrudniającej kilka milionów a teraz zamykają znowu.

A tak to wychodzi chaos totalny. . Oczywiście ja nie twierdzę ,że nie moga zamykać tylko ,że naprawdę mieli sporo czasu by prezentować to od razu z konkretnym pakietem wsparcia a nie zamykamy a wy się nei martwcie bo będzie dobrze.

Na dodatek robi się w społeczeństwie dziwny trend. Wiara jest uspokojona ostatnimi danymi rządu więc coraz częśćiej spotykam się ze zjawiskiem ,że w domu ktoś choruje - możliwe ,że ma coronavirusa ale bierze tylko L4 a reszta domowników chodzi do pracy albo na zakupy. Ludzie nei chcą trafiać na kwarantanne więc nie idą na testy ale dbają tylko o najblizszych bo się nie odwiedzają a jednocześnie chodzą do sklepów czy pracy

Bo choć niby w szpitalach to wygląda lepiej to 7dniowa ilość zgonów per 100tys to chyba wyglądamy obecnie najgorzej w Europie. Nawet Belgia już dawno zjechała na połowę naszych wyników. Np dobra są jeszcze Węgry I Bułgaria . Ale oni mają niższy procent exceed deaths. Tak czy siak statystyki grudniowe na tle Europy wypadają kiepsko a jakoś paniki w mediach nie ma. Za to można ciągle czytać o dramacie w Niemczech choć u naszych sąsiadów sytuacja jest o niebo lepsza

[polskignom]

Paniki nie ma, bo temat się przejadł, a pamięć ludzka jest krótka i poza tymi, co przedwczesnie stracą bliskich reszta już się nie może doczekać, aż wyskoczy na zakupy do galerii. Dodać do tego, ze umierają głównie 75-80+ w większej ilości, to już w ogole. A grudniowe dane myśle, ze nie będą takie złe w porównaniu do Europy. Ale zobaczymy. Pamiętaj, ze większość krajów nawet nie zaczęła pełnych danych publikować.

[ely3]

Wiem ,że niektóre kraje alpejskie idą w góre jak Austria czy Włochy. Gdzieś tam w tle Szwedzi też . Ale w grudniu to Polska i Bałkany są chyba w czubie wciąż i to nie tylko w Europie ale ogólnie. Szczyt mamy za sobą ale nie opadliśmy z niego tak mocno jakby sugerowały dane rządowe. Dwa najgorsze kraje europejskie w listopadzie Belgia i Czechy mają o wiele mocniejsze trendy spadkowe

[polskignom]

Włochy idą na rekord, druga fala u nich gorsza niż pierwsza, tylko, ze dane z euromomo, wiec spodziewam się, ze u nich w 2020 zniknie dobra 300tys mieścina.

[ely3]

5 minut temu, polskignom napisał:

Włochy idą na rekord, druga fala u nich gorsza niż pierwsza, tylko, ze dane z euromomo, wiec spodziewam się, ze u nich w 2020 zniknie dobra 300tys mieścina.

Ale wciąz mają niższe deatch rate niż Polska  i niż Wlochy podczas pierwszej fali. Skąd info ,że jest u nich teraz gorzej niż było? Bo dla mnie obecnie tylko death rate coś ukazuje bo liczba przypadków moze wynikać z wielu aspektów

[polskignom]

6 minut temu, ely3 napisał:

Ale wciąz mają niższe deatch rate niż Polska  i niż Wlochy podczas pierwszej fali. Skąd info ,że jest u nich teraz gorzej niż było? Bo dla mnie obecnie tylko death rate coś ukazuje bo liczba przypadków moze wynikać z wielu aspektów

Euromomo, współczynnik z. Szczyt podobny, ale się dłużej już utrzymuje.

Jeśli współczynnik nie jest przeszacowany to idą na prawie 700-800k zgonów.

Zadnych innych danych nie znalazłem, oficjalne były na koniec sierpnia jak patrzyłem...zgony z 2019 osiągneli koło 42-43 tyg w 2020. Hiszpania w 45, Belgia w 46, Polska, Francja czy Czechy w 47. Te dane są takie sobie, ale i tak lepsze niż excess deaths liczony na 5-letniej średniej, bo wypłaszcza wzrost populacji w wieku umieralnym. Polskę mocno wojna demograficznie dotknęła i to byłoby widać w excess deaths 2020-2025, gdyby nie covid. Teraz ciężko prognozować, poza tym, ze najlepiej wpływ covidu będzie widać na life expectancy po zakończeniu pandemii.

Na dziś w Sztokholmie spadek o 1,5 roku, w US już ponad rok, a US jest daleko przed szczytem.

[ely3]

18 minut temu, polskignom napisał:

gony z 2019 osiągneli koło 42-43 tyg w 2020. Hiszpania w 45, Belgia w 46, Polska, Francja czy Czechy w 47.

No tak ale ja nie kwestionuje ,że oni mieli gorszą wiosnę niż my. Ale my jak na razie w drugiej fali jesteśmy w czołówce tak pi razy drzwi razem z Czechami bo Belgowie po tragicznej pierwszej połowie listopada ostatnie 3-4 tygodnie wyglądają całkiem całkiem

[polskignom]

Ja tez nie kwestionuje, ze jesień u nas tragiczna. Początek zgodnie z planem, ale potem spada o wiele wolniej niż myślałem. Gorzej, ze to dopiero początek, w październiku byliśmy 2-3 tyg przed zachodem, teraz 2-3 tyg za zachodem. W uk czy NL mamy teraz wzrosty o 50-70% t/t, u nas pewnie będzie trochę mniej, ale może być równie śmiertelnie jak tam.

No i Szwecja gdziestam w tle, która wyglada fatalnie jak na siebie. Najgorszy listopad od hiszpanki...a jak się popatrzy na staty z worldometers to wyglądają cudownie, to pokazuje tylko, ze wszędzie już się miesza covid z polityka...a gus zasłużenie dostaje nagrody za jakość i kompletność danych.

[Sebastian]

2 godziny temu, fluber napisał:

Na pewno aktualne prognozy są bardzo pesymistyczne.

Natomiast z realnymi danymi to nie wiem, ale moja żona doświadczyła w swojej pracy dokładnie tego samego co pisał @ely3 . I to dwa razy wystąpiła ta sama sytuacja. 3 osoby dojeżdżają do pracy jednym samochodem. Jedna dostaje pozytywny wynik na koronawirusa, pozostałe też są chore i na L4, ale nie dostają skierowania na badanie.

Orientujesz się, czy restauracje i hotele dalej mają obowiązek wymienić kasy fiskalne od 1 stycznia? Bo jeśli tak, to jest to już okrutne przegięcie pałki. Chyba przestanę gotować w domu.

Nie mam pojęcia. 

2 godziny temu, rw30 napisał:

nie wydaje mi się, skoro wielu z nich zabraniają wykonywać ich działalnośc.

Zdaje się że wchodzimy w nową ekonomię, gdzie brak pieniędzy nie jest już problemem bo zawsze można dodrukować .

Oczywiście i dlatego podnoszą pensję minimalną i wprowadzają opłatę mocową - najwyższą oczywiście dla przedsiębiorstw. Generalnie to jest mówienie tym ludziom - w dupie mamy skąd weźmiecie kasę macie płacić i tyle. 

[rw30]

W dniu 17.12.2020 o 21:15, Sebastian napisał:

Oczywiście i dlatego podnoszą pensję minimalną i wprowadzają opłatę mocową - najwyższą oczywiście dla przedsiębiorstw. Generalnie to jest mówienie tym ludziom - w dupie mamy skąd weźmiecie kasę macie płacić i tyle. 

źle się chyba zrozumieliśmy (albo ja się niejasno wyraziłem) - nie chodziło mi o to, że rząd jakoś bardzo sprzyja przesiębiorcom czy coś - bo tak nie jest. Chodziło mi o to, że zamknięcie kilku gałęzi gospodarki zdaje się nie być dla nich żadnych problemem, bo są inne sposoby na znajdowanie pieniędzy, nie tylko klasyczne podnoszenie  (/ wprowadzanie nowych) podatków & opłat, co oczywiście też chętnie stosują. 

Nie sądzę, by bez dodruku było im tak łatwo zamknąć turystykę / hotele / restauracje, mocno ograniczyć transport etc. 

[Sebastian]

22 minuty temu, rw30 napisał:

źle się chyba zrozumieliśmy (albo ja się niejasno wyraziłem) - nie chodziło mi o to, że rząd jakoś bardzo sprzyja przesiębiorcom czy coś - bo tak nie jest. Chodziło mi o to, że zamknięcie kilku gałęzi gospodarki zdaje się nie być dla nich żadnych problemem, bo są inne sposoby na znajdowanie pieniędzy, nie tylko klasyczne podnoszenie  (/ wprowadzanie nowych) podatków & opłat, co oczywiście też chętnie stosują. 

Nie sądzę, by bez dodruku było im tak łatwo zamknąć turystykę / hotele / restauracje, mocno ograniczyć transport etc. 

Problem w tym, że  dodruk powoduje, że pieniądze są nic nie warte. A to oznacza, że firmom nie opłaca się ich praca, ludziom zresztą też. Specjaliści od nowej ekonomii nie chcą tego zrozumieć. 

[rw30]

z grubsza tak, choć to temat na inną rozmowę, której zupełnie nie chciałem wywołać tą początkową uwagą od której zaczęła się nasza wymiana zdań : ) 

Edytowane 19 Grudnia 2020 przez rw30

[polskignom]

Godzinę temu, Sebastian napisał:

Problem w tym, że  dodruk powoduje, że pieniądze są nic nie warte. A to oznacza, że firmom nie opłaca się ich praca, ludziom zresztą też. Specjaliści od nowej ekonomii nie chcą tego zrozumieć. 

Coraz więcej takich , wiec musisz się przyzwyczaić. Japonia wyznaczyła trendy na lata. A przy covidzie to już w ogole nie było innej opcji. 99% społeczeństw by się bez dodruku nie pozbierało.

[ely3]

Martwi mnie to co sie dzieje  w UK a zwłaszcza fakt ,że Polska znowu chce sprowadzić każdego jeszcze dziś . Akurat sam fakt podstawienia Dreamlinera szlachetny ale już fakt ,że wbrew zapowiedziom nikt nie ma robionych ani  nawet badanej gorączki już trochę martwi.

Czasami nie rozumiem tej beztroski albo paralizu organizacyjnego. Na dodatek w UK utkneło mnóstwo kierowców bo Francja nie czekała tylko od razu zamknęła granicę. Tu akurat rząd mógłby się wykazać i zorganizować specjalne pociągi dla Tirów gdzie by załądowali kierowców i byłby przejazd przez Francję i Niemcy bez zatrzymania. Coś takiego na pewno możnaby było dogadać i jeszcze pobrać pieniądze od firm transportowych

[polskignom]

Chyba większym problemem jest mutacja w RPA, która wg pierwszych doniesień jest o wiele bardziej śmiertelna...UK tylko wzmocni styczniowa fale w całej Europie, bo już jest wszędzie niestety.

[Roger]

https://www.cdc.gov/vaccines/acip/meetings/downloads/slides-2020-12/slides-12-19/05-COVID-CLARK.pdf?fbclid=IwAR075JLa-BqFRSixKdy10FbICU-DrFk0qiOIhOXk6_1oS3geNDVZay0Ld9k

Unable to perform normal daily activities, unable to work, required care from doctor or health care professional - 3 150 osób z 112 807 zaszczepionych w pierwszych 5 dniach. Dużo to, czy mało te prawie 3%?

Edytowane 23 Grudnia 2020 przez Roger

[ely3]

Ostatnio widziałem dane z krajów anglosaskich w temacie programu szczepień i z tych rejonów gdzie są dokładne dane z rozbiciem na zgony ze względu na wiek to grupa 75+ stanowi 49% zgonów Covidowych w Nowym Jorku a w Londynie i Walii to jakieś 70% ... I trwa dyskusja czy szczepić najpierw tych którzy sa najbardziej narażeni na śmierć czy raczej tych którzy mogą roznosić chorobę np personel medyczny

W UK ichniejsze MZ ustawiło taką listę priorytetów szczepień

This priority list is as follows:

1. residents in a care home for older adults and their carers
2. all those 80 years of age and over and frontline health and social care workers
3. all those 75 years of age and over
4. all those 70 years of age and over and clinically extremely vulnerable individuals^{[footnote 1]}
5. all those 65 years of age and over
6. all individuals aged 16 years to 64 years with underlying health conditions which put them at higher risk of serious disease and mortality
7. all those 60 years of age and over
8. all those 55 years of age and over
9. all those 50 years of age and over

It is estimated that taken together, these groups represent around 99% of preventable mortality from COVID-19.

 

 

[polskignom]

4 godziny temu, Roger napisał:

https://www.cdc.gov/vaccines/acip/meetings/downloads/slides-2020-12/slides-12-19/05-COVID-CLARK.pdf?fbclid=IwAR075JLa-BqFRSixKdy10FbICU-DrFk0qiOIhOXk6_1oS3geNDVZay0Ld9k

Unable to perform normal daily activities, unable to work, required care from doctor or health care professional - 3 150 osób z 112 807 zaszczepionych w pierwszych 5 dniach. Dużo to, czy mało te prawie 3%?

Wg mnie to chyba sporo, chociaż nie wiem. Pokazuje jak bardzo szczepionka jest niedotestowana. Ale może inne tez maja takie wyniki?

[andy13]

Wyjaśnijcie mi coś, bo nie kumam, a na takich rzeczach się nie znam. Pfizer i BioNTech podają na swoich stronach, że ustalili skuteczność na podstawie badania w grupie 43 000 osób, które dostało szczepionkę. Drugie tyle dostało placebo. I tu zaczyna się moje pytanie: wśród osób zaszczepionych zachorowało jedynie 8 osób, a wśród osób, które dostało placebo zachorowały 162 osoby. Czy to serio daje nadzieję, że szczepionka wykopie wirusa?

Moim okiem laika przy tylu tysiącach badanych różnica 162 do 8 jest na tyle statystycznie nieistotna, że naganianie całego świata na szczepienie wydaje mi się niepoważne, więc zakładam, że czegoś po prostu nie kumam.

[ignazz]

a to ich celowo zarażali?

raczej to logiczne ale strasznie creeepy