Coronavirus

[Zdzich]

2 minuty temu, Krzemo napisał:

3 minuty temu, Zdzich napisał:

 

Darcie japy.

Płaczą dzieci, facet podenerwowany a mlokos zaczyna jeszcze ryja drzeć i straszyć aresztowaniem 

Jak komus w takiej sytuacji puszczają nerwy to nie powinien trafić do Policji. 

To ojciec podałby dane osobowe to nie byłoby żadnej sytuacji. A że straszy aresztowaniem.... Każdy kto odmówi wylegitymowania oraz podania swoich danych osobowych powinien być zabrany na najbliższy komisariat policji celem ustalenia jego danych osobowych... To podstawa przecież. To ojciec jest nieodpowiedzialny wychodząc z dziećmi i jeszcze stawiając się policji - niezależnie od zasadności interwencji. I nie można patrzeć na zasadzie - dzieci są to ma specjalne prawa. Gościu się wyłożył na samej podstawie, a policja ma się bawić w jego gierki, bo mu ciśnienie skoczyło? Krzyknął, by go otrzeźwić. Facet zamiast posłuchać, to się podkręcił jeszcze bardziej. Przecież równie dobrze mógł młody zadzwonić po pogotowie opiekuńcze, by zabrało dzieci, a jego w kajdankach zaciągnąć na posterunek.

[jack]

Gość to baran i tyle. Tak mu bardzo zależało na dzieciach, że zafundował im przeżycie, które pewnie zapamiętają do końca życia. Mógł się zreflektować i wycofać w każdej chwili. Ale nie, nerwus, karateka nie może się grzecznie wycofać. 

[Krzemo]

I jeszcze wyjaśnienie co ustawodawca miał na myśli tworząc te przepisy 

“gov.pl
Koronawirus: aktualne informacje i zalecenia
'"Czy złamaniem obostrzeń jest samodzielne uprawianie sportu na zewnątrz, w tym rekreacyjna jazda na rowerze?

Przepisy pozwalają wychodzić z domu m.in. w celu realizacji niezbędnych codziennych potrzeb. Do takiej kategorii można zaliczyć np. jednorazowe wyjście w celach sportowych. Należy jednak pamiętać o zachowaniu odpowiedniej odległości od innych oraz o tym, że powinniśmy uprawiać sport w grupie maksymalnie dwuosobowej (nie dotyczy to jednak rodzin)."

Czy mogę wyjść na spacer?

Aktywność na zewnątrz powinna być ograniczona do minimum. Traktujmy możliwość wyjścia na zewnątrz jako niezbędny środek higieny. Wychodźmy się przewietrzyć wtedy, gdy naprawdę tego potrzebujemy.

[LeweBiodroSmoka]

 

[fluber]

17 minut temu, Krzemo napisał:

 

Płaczą dzieci, facet podenerwowany a mlokos zaczyna jeszcze ryja drzeć i straszyć aresztowaniem. To jest kpina a nie dobra interwencja. Facet zapomniał o całym podstawowym wyszkoleniu. 

Przyznam szczerze ze nie wiem jak wyglada podstawowe wyszkolenie policjanta. Chetnie poznam Twoje doswiadczenia w tej kwestii.

Ale to by bylo dziwne gdyby policja miala zaniechac interwencji wobec agresywnego doroslego czlowieka ktory nje wykonuje polecen:)

[Krzemo]

19 minut temu, Zdzich napisał:

Krzyknął, by go otrzeźwić

Od kiedy to wybuch agresji działa kojąco na już napięta sytuację ? Wcześniej jeszcze pyskówka, jak facet tłumaczył że jest sam z 3 dzieci, a kulson że mu zaraz opiekę znajdzie. 

Reakcja mlodego policjanta i sposób prowadzenia przez niego interwencji są dyskwalifikujące. Nie tego się ich uczy na szkoleniu. Trochę w tym siedzę. 

19 minut temu, Zdzich napisał:

To podstawa przecież. To ojciec jest nieodpowiedzialny wychodząc z dziećmi

Nie jest to zakazane, ile razy mam Ci powtarzać?

4 minuty temu, fluber napisał:

Ale to by bylo dziwne gdyby policja miala zaniechac interwencji wobec agresywnego doroslego czlowieka ktory nje wykonuje polecen:)

Facet nie byl agresywny tylko zdenerwowany. Funkcjonariusze powinni być cały czas spokojni. A już wcześniej ten co krzyczał pozwalał sobie na prowokacyjne teksty, tylko grzejąc dodatkowo człowieka, a powinien dążyć do wyciszenia emocji. 

Nie chodzi o zaniechanie interwencji ale o to jak była prowadzona. Źle. 

Edytowane 9 Kwietnia 2020 przez Krzemo

[Zdzich]

4 minuty temu, Krzemo napisał:

Nie jest to zakazane, ile razy mam Ci powtarzać?

To kwestia interpretacji. Interpretacji, którą powinien rozstrzygnąć sąd, a nie ten ojciec.

[RappaR]

6 minut temu, Krzemo napisał:

Od kiedy to wybuch agresji działa kojąco na już napięta sytuację ?

Od zawsze? 

[fluber]

7 minut temu, Krzemo napisał:

 

Facet nie byl agresywny tylko zdenerwowany.

Tez to poznales po jego agresywnym zachowaniu?:)

9 minut temu, Krzemo napisał:

 

Nie chodzi o zaniechanie interwencji ale o to jak była prowadzona. Źle. 

Kto nigdy nie podniosl glosu w pracy niech pierwszy rzuci kamieniem:)

[Krzemo]

Teraz, Zdzich napisał:

To kwestia interpretacji. Interpretacji, którą powinien rozstrzygnąć sąd, a nie ten ojciec.

I wierzę że sąd to rozsądnie oceni.

Jest interpretacja rządu, czyli autora tych przepisów, jak je kierunkowo stosować. Nie wierzę, że Policja jej nie doczytała. 

Niektórym policjantom pomyliły się rolę, są wyraźnie nadgorliwi. Nie wiem czy też nie reperuja przy okazji statystyk.

Zapewnienie obywatelom poczucia bezpieczeństwa nie może peglegac na gnojeniu ludzi. 

Teraz, fluber napisał:

Kto nigdy nie podniosl glosu w pracy niech pierwszy rzuci kamieniem:)

Rzucam. 

5 minut temu, RappaR napisał:

Od zawsze? 

Od nigdy? 

[Zdzich]

2 minuty temu, Krzemo napisał:

Zapewnienie obywatelom poczucia bezpieczeństwa nie może peglegac na gnojeniu ludzi. 

Jakim gnojeniu skoro człowiek notorycznie odmawiał podania imienia i nazwiska?

[Krzemo]

1 minutę temu, Zdzich napisał:

Jakim gnojeniu skoro człowiek notorycznie odmawiał podania imienia i nazwiska?

Notorycznie? 

Faukcjonariusz też nie podał. A ma taki obowiązek. 

Gnojeniu, choćby tekstami, że mu zaraz opiekę dla dzieci znajdzie. Bardzo na miejscu tekst. 

Edytowane 9 Kwietnia 2020 przez Krzemo

[fluber]

15 minut temu, Krzemo napisał:

Funkcjonariusze powinni być cały czas spokojni. 

Funkcjonariusz byl caly czas spokojny. 

Podniosl glos po tym jak nie uzyskal odpowiedzi na pytanie o imie i nazwisko. 

Bardzo slusznie. Moze pomyslal ze przez maseczke za pierwszym razem nie bylo slychac.

Nie wiem czy to jest na szkoleniach czy nie zeby powtorzyc pytania badz prosby glosniej kiedy nie uzyska sie odpowiedzi za pierwszym razem od legitymowanego ale mysle ze to calkiem sensowny pomysl

[Zdzich]

Teraz, Krzemo napisał:

Notorycznie? 

Faukcjonariusz też nie podał. A ma taki obowiązek. 

Nie wiadomo czy funkcjonariusz się nie przedstawił. Filmik zaczyna się w momencie, gdy już prosi o podanie danych tego faceta. Nie wiem czy kiedykolwiek byłeś legitymowany, ale policjant na ogół podchodząc przedstawia się "Stopień Imię Nazwisko" i wtedy następuje zapytanie o to, co tutaj robimy albo o dowód osobisty. Więc czy nie podał? Z tego filmu nie można na 100% stwierdzić, że nie podał wcześniej.

[Krzemo]

1 minutę temu, fluber napisał:

Podniosl glos po tym jak nie uzyskal odpowiedzi na pytanie o imie i nazwisko. 

Bardzo slusznie. Moze pomyslal ze przez maseczke za pierwszym razem nie bylo slychac.

To na pewno było to. 

[julekstep]

9 minut temu, fluber napisał:

Kto nigdy nie podniosl glosu w pracy niech pierwszy rzuci kamieniem:)

ja

za duży effort

 

abstrahując śmieszne jak Ci co niedawno krzyczeli 'patologia 500+!!!' nagle tak zaciekle bronią modelowego patusa z tej właśnie kategorii (pana nerwusa karatekie!) - nie nie piję tu do nikogo personalnie, ale do ogólnej tendencji internetowej  

Edytowane 9 Kwietnia 2020 przez julekstep

[fluber]

2 minuty temu, Krzemo napisał:

Notorycznie? 

Faukcjonariusz też nie podał. A ma taki obowiązek. 

Gnojeniu, choćby tekstami, że mu zaraz opiekę dla dzieci znajdzie. Bardzo na miejscu tekst. 

A to film jest od poczatku interwencji ze twierdzisz ze nie podal?:)

No przeciez ten facet sam mowi ze nie jest w stanie opiekowac sie swoimi dziecmi i w takiej sytuacji policja chyba powinna wyciagnac pomocna dlon i poinformowac obywatela ze taka opieke moze dla dzieci zorganizowac jesli rodzic nie jest w stanie wypelniac swoich obowiazkow. Co tez funkcjonariusz z filmu robi. Spokojnym glosem.

[Gość StaryFan]

Wiem, że sezon NBA zawieszony, ale właśnie pokłóciliście się (ok, waśnie kibicowskie), o zawody w robieniu z siebie większego jełopa.

Moim zdaniem karateka długo prowadził, ale finisz lepszy miał jednak zawodnik w niebieskiej koszulce. 

 

Interwencja celowa, krawężnik nie mógł wiedzieć, czy facet siedzi ze swoimi dziećmi, sąsiada, znalazł je, po co wyszedł itd. Potem, to już jak wyżej.

 

Nie wyciągałbym żadnych wniosków, bo na x interwencji, zawsze jest szansa, że znajdą się dwie osoby które nie dorosły do dzieci, interwencji, munduru i placu zabaw.

[Krzemo]

10 minut temu, Zdzich napisał:

Nie wiadomo czy funkcjonariusz się nie przedstawił. Filmik zaczyna się w momencie, gdy już prosi o podanie danych tego faceta. Nie wiem czy kiedykolwiek byłeś legitymowany, ale policjant na ogół podchodząc przedstawia się "Stopień Imię Nazwisko" i wtedy następuje zapytanie o to, co tutaj robimy albo o dowód osobisty. Więc czy nie podał? Z tego filmu nie można na 100% stwierdzić, że nie podał wcześniej.

Z tego filmu nie wynika też, że ten facet nie podał swojego imienia i nazwiska wcześniej. Może policjant przez maseczke nie dosłyszał bo uciska mu uszy.

Z filmu wynika, że facet mówi do Pllocjanta, że ten się nie przestawił i prosi go o nazwisko. Funkcjonariusz nie reaguje. To był idealny moment by wezerowac sytuację. Po prostu. Pan policjant zgubił gdzieś swój profesjonalizm i zaczął wykrzykiwac.

10 minut temu, Zdzich napisał:

Nie wiem czy kiedykolwiek byłeś legitymowany, ale policjant na ogół podchodząc przedstawia się "Stopień Imię Nazwisko

Byłem i wiele takich interwencji analizowałem. Często się właśnie nie przedstawiają. 

Nie na ogół, tylko powinien za każdym razem tak rozpocząć tego typu interwencję. 

Edytowane 9 Kwietnia 2020 przez Krzemo

[mistrzBeatka]

6 minut temu, Zdzich napisał:

Nie wiadomo czy funkcjonariusz się nie przedstawił. Filmik zaczyna się w momencie, gdy już prosi o podanie danych tego faceta. Nie wiem czy kiedykolwiek byłeś legitymowany, ale policjant na ogół podchodząc przedstawia się "Stopień Imię Nazwisko" i wtedy następuje zapytanie o to, co tutaj robimy albo o dowód osobisty. Więc czy nie podał? Z tego filmu nie można na 100% stwierdzić, że nie podał wcześniej.

na ogol a wlascie najczesniej nie podaja , dosyc sporo doastalem kwitow za picie w plenerze i sie nie przedstawiali