Skocz do zawartości

Coronavirus


RonnieArtestics

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, darkonza napisał:

Ci co płacą ZUS - ZUS jest za wysoki.

Ci co dostaja emerytury - emerytury są za niskie.

I jedni i drudzy potrafią to krzyczeć razem nie widząc sprzecznosci.

I będą krzyczeć, obie strony mając rację. Po prostu system zbudowany jako piramida finansowa oparta na dzieciach musi się zawalić w przypadku w którym cały system zachęca do  ich nie posiadania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Sebastian napisał:

I będą krzyczeć, obie strony mając rację. Po prostu system zbudowany jako piramida finansowa oparta na dzieciach musi się zawalić w przypadku w którym cały system zachęca do  ich nie posiadania.

Jeśli ktoś zamiast w ZUS zbiera sam dla siebie na swoim koncie, a umrze połowa ludzkosci to tez nie bedzie miał takiej emerytury jakiej chciał, mimo ze odkładał sam i nie opierał sie na dzieciach, więc każdy system jest oparty na dzieciach, głównie cudzych, na tym jak te dzieci będą napędzać gospodarkę i podbijac ceny zgromadzonych przez oszczedzajacego aktywów. Jak nie będą to emerytura kapitałowa nie bedzie nic warta.

Każdy system jest oparty na dzieciach.

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, darkonza napisał:

Jeśli ktoś zamiast w ZUS zbiera sam dla siebie na swoim koncie, a umrze połowa ludzkosci to tez nie bedzie miał takiej emerytury jakiej chciał, mimo ze odkładał sam i nie opierał sie na dzieciach, więc każdy system jest oparty na dzieciach, głównie cudzych, na tym jak te dzieci będą napędzać gospodarkę i podbijac ceny zgromadzonych przez oszczedzajacego aktywów. Jak nie będą to emerytura kapitałowa nie bedzie nic warta.

Każdy system jest oparty na dzieciach.

Nie wiem po co to pogrubiasz. Ja to wiem i nie widzę w tym problemu.

Problem jest w tym, że stworzono system w którym wygodniej i bardziej opłacalnie jest dzieci nie mieć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Sebastian napisał:

Nie wiem po co to pogrubiasz. Ja to wiem i nie widzę w tym problemu.

Problem jest w tym, że stworzono system w którym wygodniej i bardziej opłacalnie jest dzieci nie mieć. 

Zgadzam się, to kolejny powód by istniało 500+.

Posiadanie dzieci nie jest juz teraz tak nieopłacalne. Skoro te obce dzieci gwarantują w przyszłosci to ze bedziemy mieli emeryturę (niewazne czy zusowską czy kapitałową) to teraz trzeba płacić rodzicom którzy ponosza koszty ich utrzymania a te dzieci w przyszłosci zagwarantują emerytury nie tylko swoim rodzicom ale też obcym którzy dzieci nie posiadali

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, RonnieArtestics napisał:

Skoro raport mówi ze 6,2% zarażonych

chyba zdiagnozowanych? bo to istotna różnica i może dlatego trudno ci uznać tak niską śmiertelność? co do reszty: masz te dwa artykuły naukowe, które doszły do takiej samej konkluzji odnośnie śmiertelności. w jednym z nich została nawet poruszona kwestia zamożności (więc pośrednio jakości służby zdrowia) i mimo wszystko autorzy zdecydowali się podać taką, a nie inną śmiertelność dla całej populacji - i to w przypadku gdyby nic nie robiono, gdyby te szpitale zostały przeciążone. z kolei przy wprowadzeniu obostrzeń mniej więcej w takim momencie, w jakim zrobiła to polska, śmiertelność spada aż do 0,4. w sumie jakieś 2 tygodnie temu pisałem, że zarażonych u nas jest koło 6k (zdiagnozowanych było wtedy ~400), więc do teraz pewnie 10k pękło i to też daje nam śmiertelność w okolicach 0,4. stats don't lie ; ]

Edytowane przez lorak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, lorak napisał:

chyba zdiagnozowanych? bo to istotna różnica i może dlatego trudno ci uznać tak niską śmiertelność? co do reszty: masz te dwa artykuły naukowe, które doszły do takiej samej konkluzji odnośnie śmiertelności. w jednym z nich została nawet poruszona kwestia zamożności (więc pośrednio jakości służby zdrowia) i mimo wszystko autorzy zdecydowali się podać taką, a nie inną śmiertelność dla całej populacji - i to w przypadku gdyby nic nie robiono, gdyby te szpitale zostały przeciążone. z kolei przy wprowadzeniu obostrzeń mniej więcej w takim momencie, w jakim zrobiła to polska, śmiertelność spada aż do 0,4. w sumie jakieś 2 tygodnie temu pisałem, że zarażonych u nas jest koło 6k (zdiagnozowanych było wtedy ~400), więc do teraz pewnie 10k pękło i to też daje nam śmiertelność w okolicach 0,4.

mi zarzucasz wróżenie z fusów, a wiec powiedz mi teraz, ty na jakiej podstawie wziąłeś te 6k i 10k i śmiertelność 0,4?? 

Te całe modele i założenia o śmiertelności 0,4% opierają się na jakims nie udowodnionym nigdzie przekonaniu, ze aż 80% zakażonych nie wykazuje kompletnie żadnych objawów. Co nie zostało potwierdzone, wzięło się z c***a, nie ma jak tego sprawdzic dopoki nie sprawdzimy antyciał ludzi na dużej próbce. jedynie buła mała probka z losowych badań w miasteczku we Włoszech - powiedzieli, ze w momencie testu wiele osób pozytywnych tam było asymptomatycznych, ale nikt jeszcze nie potwierdził czy wszyscy do dzis pozostali totalnie bez symptomow, czy na przykład pojawiły się one dopiero pozniej. Przypominam ze WHO podaje ze w Chinach zdecydowana większość wśród ludzi „asymptomatic” w momencie pozytywnego testu tak czy siak prędzej czy później te symptomy doznała. 

 

jakby założyć ze masz racje, ze śmiertelność to 0,4% oznacza to mniej tyle ze w Niemczech mając na dziś 962 zgony mamy realnie conajmniej 240500, a można by powiedzieć nawet i 500tys, bo Niemcy maja w tej chwili prawie 3k na intensywnej terapi i zakładam ze kolejny tysiąc jeszcze zginie. Oficjalnie mają 80k potwierdzonych.

 

korea? Przy twoim założeniu 0,4% i 169 zgonach mamy conajmniej 42200 realnie zakażonych a nawet więcej zakladajac ze ktoś jeszcze umrze.

 

i teraz kluczowy przykład: włochy 13000zgonow zaokrągliłem w dol nawet. 0,4% śmiertelności daje 3,25mln realnie zakażonych, a dokładając te powiedzmy 2000 pewnych zgonów z osób obecnie przebywających na intensywnej, daje nam to prawie 4mln realnie zakażonych we Włoszech. Przy 0,6% jak uznałeś dla zapaści szpitali jest to 2 - 3 mln realnie zakażonych.

A wiec twoje założenie 0,4% śmiertelności (podkreśliłeś jeszzcze przy zapaści szpitali może bedzie 0,6%) oznacza ze w Niemczech i Korei przeoczono od 4 do 8 razy więcej przypadkow niż rzeczywiście potwierdzono, a we Włoszech przeoczono uwaga: od dwudziestu do czterdziestu razy więcej przypadkow niż wykryto.

 

Jestes fanem statystyk - wiec poukładaj je teraz do kupy, i wyciągnij wnioski. Czy w Korei i wloszech możliwe jest aby przeoczono aż tyle? Dane sprzed dwóch dni mówią ze przebadano w obu krajach na obecność Covid 8000 osób na milion osób - co daje 0,8% całej populacji. Dziś pewnie jest już prawie 1% populacji. Czy uważasz naprawdę, ze jest możliwe żeby aż tyle przeoczyć robiąc tak dużo testow? 

 

Ja się absolutnie zgadzam lorak, ze przeoczono sporą ilość osób, ale nie zgadzam się ze w Korei przeoczono 4-8 razy więcej niż wykryto, maxymalnie moooze przeoczono drugie tyle, bo testy są tam naprawdę mega agresywne. 

 

Przyklad Włoszech? Jeżeli przy zapaści służby zdrowia śmiertelność wynosi wg ciebie 0,6% to znaczy ze prawie 10% populacji Włoszech jest lub była już zarażona. Trochę za dużo, nie sądzisz ? Bardziej prawdopodobne wydaje mi się to co mówią wszyscy: ze śmiertelność w takich rejonach mega przeładowanych wirusem wyniesie 3-5% tak jak w Wuhan. Włochy a teraz Hiszpania udowodniły całemu światu co się dzieje gdy dopuszczasz do tego momentu i nie masz jak temu zaprzeczyć, bo nie jest możliwe żeby Włosi przeocZyli dwadzieścia razy tyle niż maja oficjalnie. 

 

To tylko moje zdanie, podkreślam, niczym pewnym nie poparte ale śmiertelność w normalnych warunkach moim zdaniem wynosi 1-1,5% bo tyle conajmniej maja w tej chwili najlepiej testujące kraje czyli Niemcy i Korea. I zakladajac ze coś tam przeoczyli, zgoda śmiertelność to powiedzmy 1% ale nie ma opcji żeby przeoczyli piec razy tyle co maja. 

 

 ~0,4 to moze wynik dla ludzi tak do 55. Roku życia bez większych zdrowotnych problemow, ale duża cześć społeczeństwa to przecież ludzie starsi i schorowani i imho nie jest możliwe żeby taki wynik był dla całej populacji realny. 

Edytowane przez RonnieArtestics
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, lorak napisał:

więc do teraz pewnie 10k pękło i to też daje nam śmiertelność w okolicach 0,4. stats don't lie ; ]

Jeżeli założenia są nie sprawdzone, lub podstawy algorytmu zawierają minimalny błąd, wynik finalny jest w stanie wybitnie znacząco odbiegać od rzeczywistości.

Przy statystyce, jeżeli wszystkie poszczególne składnik nie są w 100% pewne, wynik końcowy może być kompletną abstrakcją. To podstawy logiki.

 

Jeżeli próba osiąga 1% populacji, założenie, że pomiar jest obarczony błędem na poziomie 800%, nie mając na to żadnych dowodów, stanowi jedynie podstawę do aberracji.

Tak można by było szacować, mając przebadane 1% populacji i udowodnione 80% przypadków niewykrytych za pomocą dzisiejszych testów/profilaktyki.

 

Tyle podstawy statystyki Nie jestem epidemiologiem. Ale na takie a nie inne rozważania, potrzebna jest odpowiednia próba. Bez tego, nie ma sensu zaprzęgać matematyki, bo wnioski będą żadne.

Tak WHO dało ciała w lutym. 

 

 

Ps. Nawet pogoda będzie pomagać

https://www.windy.com/52.229/21.048?51.844,21.048,8

Edytowane przez StaryFan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, fluber napisał:

@lorak @RonnieArtestics

Islandia zbadala 5% populacji swojego kraju ( losowa proba ) i 50% osob z pozytywnym wynikiem nie mialo objawow.

A ile z całej próby było pozytywnych ? 

+kiedy to było? Jakiś link ? 

Edytowane przez RonnieArtestics
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, fluber napisał:

@lorak @RonnieArtestics

Islandia zbadala 5% populacji swojego kraju ( losowa proba ) i 50% osob z pozytywnym wynikiem nie mialo objawow.

Ale to potomkowie ludzi, którzy w kajaku przepłynęli Atlantyk.

Żyjący w klimacie, gdzie albo pada, albo wiatr urywa głowę, a najczęściej jedno i drugie razem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, fluber napisał:

Znalazłem już. 

 

 

 

Although fewer than 1% of the tests came back positive for the virus, the company's founder Dr. Kári Stefánsson told CNN that around 50% of those who tested positive said they were asymptomatic, confirming multiple studies that show that asymptomatic, or mildly symptomatic, people have played an important role in spreading the virus. 

"What it means in my mind, is that because we are screening the general population, we are catching people early in the infection before they start showing symptoms," Stefánsson said.

 

czyli trzeba jeszcze poczekać czy faktycznie te osoby nie będą mieć wcale objawów. A pierwsze pogrubienia potwierdza tylko, ze raczej nie jest możliwe żebyśmy aż tyle zakażeń co lorak sugeruje śmiertelnością 0,4% „ pomijali”.

Edytowane przez RonnieArtestics
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, fluber napisał:

@lorak @RonnieArtestics

Islandia zbadala 5% populacji swojego kraju ( losowa proba ) i 50% osob z pozytywnym wynikiem nie mialo objawow.

losowych było mniej niż 5% - 9k (ktoś się machnął w tym arcie na o2: https://edition.cnn.com/2020/04/01/europe/iceland-testing-coronavirus-intl/index.html). w każdym razie tylko niecały 1% z tych losowych miał wirusa (a prawie 14% high risk lub z objawami). no i śmiertelność wychodzi jeszcze niższa niż 0,4. czyli zgodnie z modelem dla państwa, które wcześnie podjęło środki zapobiegawcze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, lorak napisał:

będziemy kiedyś mieć całoroczne statystyki, to wtedy wyraźnie zobaczysz, że skala paniki była nieproporcjonalna do zagrożenia. zresztą pomyśl, każdy z nas żyje w innym rejonie polski, czy nawet europy i ilu dostrzega w swoim otoczeniu, że trup ściele się gęściej niż zwykle?

Bedziemy mieć staty całoroczne, to Twój post będzie lapu capu all time. Jeśli tego nie widzisz po obecnych numerkach Lorak, to naprawdę przedziwne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"W 24 zakładach karnych rozpoczęto produkcję maseczek ochronnych, aby pomów w walce z koronawirusem. Kilkuset więźniów ma wytworzyć 800 tys. sztuk dziennie. W Sieradzu osadzeni pracują dla profesjonalnej firmy medycznej. Oprócz maseczek ochronnych dziennie produkuje się tam 350 kombinezonów i 1200 fartuchów."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, StaryFan napisał:

https://wiadomosci.wp.pl/koronawirus-w-polsce-461-osob-personelu-medycznego-jest-zakazonych-6495603797632641a

To jakiś ponury żart.

20% stwierdzonych przypadków to pracownicy służby zdrowia? 

słyszałem w TV parę dni temu że we Włoszech było to ponoć 10%. Biorąc pod uwagę że tam jest spooooroooo ludzi więcej zakażonych, wcale by mnie to 20% nie szokowało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.