Skocz do zawartości

TENIS


mac

Rekomendowane odpowiedzi

13 minut temu, MarcusCamby napisał(a):

Wyliczanie ilości szlemów, gdy konkurencja jest mniejsza/słabsza to głupota. Dlatego podałem Ci przykład Boston i Lakers, ale nie załapałeś aluzji.

Głupota jest uważać, że poziom kobiecego tenisa jest niższy niż 20 lat temu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, fluber napisał(a):

Głupota jest uważać, że poziom kobiecego tenisa jest niższy niż 20 lat temu

Są sportowcy, którzy mają 20-letnie kariery i w żadnym z dziesięcioleci nie mieli znaczącej przewagi genetycznej/technologicznej nad konkurencją. 

Turnieje legend, gdzie taka Henin składa tenisistki uznawane 10 lat temu za topowe też raczej temu przeczy. Przecież powinna odstawać ze względu na sam rzekomy rozwój.

Super turniej Keys, miło było patrzeć na jej tenis. Na pewno nie jest to przypadkowy zwycięzca. Na tym kończę tą dyskusje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na onet to niezla selekcja na “przedruk”. Jak wasze doswiadczenia?

https://www.onet.pl/informacje/newsweek/chca-by-ich-dziecko-bylo-jak-iga-swiatek-chocbym-mial-wydac-miliony/w61peyc,452ad802

1 godzinę temu, fluber napisał(a):

Yyy, petrova bez tytułu wielkoszlemowego, mauresmo bez tytułu wielkoszlemowego, sharapova z jednym i Davenport która ostatniego GS wygrała 5 lat wcześniej vs pokonanie rybakiny, świątek i sabalenki czyli zwyciężczyń 8 z 11 ostatnich GS już nawet nie wspominając o finalistce sprzed 3 lat i byłej 3 rakiecie świata robiącej w tym roku najlepszy wynik w karierze na AO.

Cala dyscyplina poszla mocno do przodu bo prog wejscia ($) sie obnizyl i utalentowani zawodnicy maja dzieki globalizacji duzo latwiejszy dostep  do wszystkiego: transport, zakwaterowanie, dieta, trenerzy, “swiadomosc”. Topka jest otoczona duuuzo lepszym “spodem” i  “klasa srednia”. Odwrotna sytuacja do kosza, gdzie europejczycy sa mega uprzywilejowani.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, memento1984 napisał(a):

Cala dyscyplina poszla mocno do przodu bo prog wejscia ($) sie obnizyl i utalentowani zawodnicy maja dzieki globalizacji duzo latwiejszy dostep  do wszystkiego: transport, zakwaterowanie, dieta, trenerzy, “swiadomosc”. Topka jest otoczona duuuzo lepszym “spodem” i  “klasa srednia”. Odwrotna sytuacja do kosza, gdzie europejczycy sa mega uprzywilejowani.

Czy to tyczy się też męskiego tenisa?

Czy można prosić o podobną narracje, że Sinner, Alcaraz, Rune są lepsi niż Federer, Djokovic, Nadal?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, MarcusCamby napisał(a):

Czy to tyczy się też męskiego tenisa?

Czy można prosić o podobną narracje, że Sinner, Alcaraz, Rune są lepsi niż Federer, Djokovic, Nadal?

 Historyczna akumulacja na topie nie oznacza ze jest wiecej talentu. Ostatnia dekada to mimo wszystko bardzo duzy naplyw talentu bo da sie bardziej (i dluzej) wegetowac wchodzac od zera. 
Absolutnie nic nie wskazuje na to, ze obecnie bedziemy mieli predko cokolwiek jak ta trojka czy nawet dwojka. 
kobiecy tenis to byl zawsze mem, tam bardzo rzadko objawiaja sie postacie ktore kosza 10+ GS i jest generalnie demokratyzacja, wieksza nieprzewidywalnosc i mobilnosc miedzy top20 a np druga setka. 
Co kto lubi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imi od czasu rewolucji rakietowej poziom tenisa utrzymuje się na bardzo podobnym poziomie. W Polsce mamy rzecz jasna teraz absolutny szał tenisowy, co widzę choćby po dostępności kortów...

Ale genralnie poziom w skali globalnej jest podobny.

Oczywiście z mniejszymi i większymi kryzysami - u facetów mamy w zasadzie dwa pokolenia które, z małymi wyjątkami, nic nie wygrały z uwagi na wielką trójkę (lub jak kto woli czwórkę). Teraz znów mamy dwóch absolutnych dominatorów, którzy prawdopodobnie zgarną większość tytułów w kolejnej dekadzie (chyba że pojawią się jeszcze młodsi wymiatacze, a potencjał na pewno jest). 

U kobiet były te nieszczęsne lata 2010, gdzie naprawdę kobiecy tenis był do porzygania. Poza Sereną, każda zawodniczka mogła wygrać z każdym, a wielkie kariery robiły takie "dominatorki" jak Wozniacki czy nasza Agnieszka. #1 i całe top10 tasowało się w zasadzie po każdym większym turnieju.

Ale teraz, w zasadzie od rozpoczęcia rządów Igi, poziom kobiet jest naprawdę zajebisty. Najwyższy od wczesnych 2000. Sabalenka, Rybakina, Coco, wszystkie zawsze groźne Czeszki, Zheng, młoda Andreeva, gwiazdy poprzedniego pokolenia jak właśnie Keys, Pegula, Svitolina czy Badosa, a do tego tzw. wildcards jak Collins czy Penko. 

Ten run Keys jest na pewno jednym z najbardziej imponujacych i najtrudniejszych ever. Tak jest zresztą postrzegany przez całe środowisko tenisowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.