Skocz do zawartości

Race to the MVP


Maciek

Czy Kobe Bryant obroni sie jako MVP ligi?  

25 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy Kobe Bryant obroni sie jako MVP ligi?

    • Tak, znow bedzie najlepszy
    • Nie
    • Dostanie ten tytuł ale z kimś ex aequo 8)
      0


Rekomendowane odpowiedzi

Na początek kilka sucharów, bo jakoś zacząć trzeba.

 

A nie, jednak bez sucharów bo nie znalazłem (tych tygodni jak to było w drodze po ten tytuł). Zatem troche subiektywnej oceny.

 

Póki co, postaram się być obiektywny, ranking w drodze po ten tytuł na dziś wygląda następująco.

 

1. Pau Gasol

2. Kobe Bryant

3. Lebron James

4. Kevin Garnett

5. Dwight Howard

8)

 

Co do Gasola to ja wiem, że statystyki ma takie, które na kolana nie rzucają, ale takie mam odczucie, że to on póki co odegrał największą rolę w Lakers w tym sezonie, a co za tym idzie, jest numero uno w drodze po tytuł MVP

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jeśli Gasol na 1, w takim razie Bryant nie na drugim. Zresztą nie będę się wypowiadał, czy powinien tam być Gasol, czy Bryant czy ktokolwiek inny z Lakers - mało ważne.

Zresztą nie rozumiem, jak możesz dać dwóch zawodników Lakers na pierwszych dwóch miejscach? To Boston, czy Cavs mają aż tyle gorszy bilans, że dwaj najlepsi zawodnicy ich drużyny są lepsi od najlepszych w Cavs i Bostonie?? Jasne, że nie.

Lakers mają jedną porażkę, ok. Ale Celtics tylko o jedną więcej (dwa zwycięstwa więcej) i Cavs tylko o dwie porażki więcej. Czy to już dyskredytuje innych (czyt. graczy Bostonu, Cavs) do bycia tym nr.1?! Absolutnie.

Dlatego numer jeden w tej chwili to bez wątpienia - Lebron, indywidualnie najlepszy w lidze (cyfry), do tego wysoki 3 bilans drużyny w lidze. Dalej już mało ważne, czy Bryant, czy Pierce, Garnett, Howard. Lebron bije póki co wszystkich na łeb na szyję.

 

Nie postarałeś się być obiektywny..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się wydaje, że na 3 miejscu powinien być jednak Bynum. ;)

Ariza, a na 4 Bynum. Tuż za nimi Odom.

 

 

Ktoś jakiś czas temu napisał, że dziwi się, że niektórym kibicom LAL nie rzuciło się na mózg jeszcze po tym jak leją wszystkich w tym sezonie. Otóż właśnie się doczekał :) Bryant'a na pierwszym bym jeszcze "przebolał", ale jak ktoś wrzuca tam Gasola a za nim Kobasa ... A dopiero później LeBrona, który niedość że ma cyferki to ma także bilans, którego do tej pory mu brakowało ... Jestem ciekawy jakie by były Twoje typy w innych kategoriach ...

MIP - Bynum/Farmar

DPOTY - Bynum

6th man - Ariza/Odom

ROTY - chyba nie macie żadnego grającego, ale co tam! Niech będzie dla Fisher'a, tak żeby cała s5 coś miała za ten super bilans ;)

COTY - Jackson

 

Może i za dużo złośliwości w tym poście, za dużo "jadu" ale krew zalewa jak ktoś takie głupoty wypisuje ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dzień dzisiejszy Lebron i dłuuugo dłuugo nic...

Póki co, postaram się być obiektywny, ranking w drodze po ten tytuł na dziś wygląda następująco.

Tego mogłeś nie dodawać.

 

Anyway, tak jak kiedyś Bryantowi należał się ten tytuł kiedy samotnie prowadził Lakers, omijam wszelkie dywagacje wschód zachód, bo za dużo rozpisywania się ;-)

Tak teraz ten tytuł należy się Lebronowi, jeśli oczywiście utrzyma taki bilans Cavs, ostatecznie ponad 50/55 winów musialby mieć by otrzymać MVP.

 

Odnośnie słów, Jeśli Gasol na 1 to Bryant nie na drugim... Przypominam sytuacje z zeszłego sezonu Pierce i Garnett, nie przypomina czegoś ? :)

 

Na drugim miejscu może CP3 Dwight ... Dwayne? ... Zbyt mało w tym sezonie takich samodzielnych liderów, w dodatku ze statystykami Brona ... Lakers musieliby skończyć sezon z tą jedną porażką, a Kobe musiałby przejąć grę bardziej, tak aby statystyki wzrosły, ale ostatnimi czasy, jest strasznie nierówny rzutowo...

 

Ok, kończę te dywagacje, generalnie za szybko na to, wróćmy do tego po ASG...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to sie po Tobie Maćku kawaleria przejechała ;-) Ale co fakt to fakt - dales im taki powod do tego ze nazwalbym ich cieniasami gdyby tego nie wykorzystakli ;-) Troche walnales kulą w plot z tym Gasolem no ale dobra, kibicowska milosc :P

 

Co do tematu: bez zająknięcia, chwili zastanowienia - MVP w tym sezonie moze byc tylko jeden - LeBron James. Koniec trematu, nawet glosowania nie trzeba urządzać ;-)

 

A zatem tak wyglada ranking (skoro juz sie w takie cos bawimy):

 

1. James

...

...

...

8. CP

9. Dwight Howard

10. KB

 

A czemu tak? No LeBron wiadomo - koles zrobil kolejny wielki krok ku doskonalosci i jest dla mnie totalnie "unstoppable" w tym roku. Na szczescie tkaich dobrych pomagierow jak KB nie ma wiec w starciu z Lakers sam nie da rady :) O Paulu mowilo sie mnostwo dobrego rok temu, teraz wypada to powtorzyc ale do klasy Jamesa to on nie dorownuje mimo wszystko. Howard tez wiadomo - trzyma bilans Magic na swoich barkach i az szkoda ze ci byli na tyle glupi ze dali taka kase takiemu komus jak Lewis i zmarnowali przez to szanse na naprawde dobry wynik.

 

No i w koncu Kobe - nie ma szans na MVP i tyle :) Ale nie dlatego ze jest slabszy czy cos. Po prostu ten RS wymaga od niego najmniejszego wkladu od jego drugiego sezonu w lidze. Lakers to samograje, a Bryant bedzie musial wlaczyc ponadprzecietnosc dopiero w kryzysowych sytuacjach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MVP na pewno na dzień dzisiejszy jest Lebron, Hornets bez szału by Paul póki co miał większe szanse, Bryant rzadko kiedy grywa po więcej niż 30 minut w meczu. Zobaczymy jak to w końcu będzie o MVP dla Lebrona mówi się już od paru lat, ale bilans nigdy nie jest dość dobry, teraz też ciekawe jak to później będzie wyglądało jak zagrają trochę więcej meczów z silnymi przeciwnikami, ale póki co należy mu się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że Maciek żartował z tym Gasolem na pierwszym miejscu, jeśli nie to lepiej pozostawić bez komentarza. :wink:

 

Według mnie kandydatów do tytułu pod koniec sezonu będzie dwóch Kobe i Lebron.

 

Wade gra świetnie, patrząc na jego grę i statystyki trzeba go docenić, ale ja pamiętając sezon Kobego ze Średnią 35.4ppg od razu odrzucam gości tupu Wade ze względu na bilans.

Dlatego ten sam los spotyka Paula, gość gra równie dobrze co w poprzednim sezonie, może nawet jeszcze lepiej, ale przestało się to przekładać na wyniki zespołu. 9-6 nie powala na kolana i jeśli Hornets dalej będą grac na tym poziomie nie może być mowy o MVP dla Chrisa.

 

Jest też oczywiście Howard, ale to jeszcze według mnie nie jego czas, gra świetnie, Magic wygrywają, ale indywidualnie nie jest lepszy od np. Lebrona i drużynowo także nie, poza tym jakoś mam wrażenie, że ten bilans 13-4 jest trochę za dobry jak na faktyczną wartość zespołu.

 

Musze też oczywiście wspomnieć o Kobem, który według mnie właśnie razem z Lebronem jest głównym kandydatem do nagrody. Oczywiście można się czepiać, że statystyki ma gorsze niż w poprzednim sezonie, zgadza się, ale trzeba też pamiętać, że Kobe gra średnio 33 minuty w meczu :!: Przez pierwsze trzy kwarty wypracowują Lakers taką przewagę, że Kobe już kilkukrotnie w tym sezonie całą czwartą kwartę przesiadywał na ławce. Jak dla mnie to Kobe będzie się liczył w tej walce, bilans zespołu rewelacyjny, gra Kobe świetna, a że ze względu na minuty gry statsy słabsze to już inna sprawa.

 

Także, w tej chwili Lebron, Kobe i długo nic. Dziś dałbym nagrodę Jamesowi, ale sezon jest długi i zobaczymy jak Cavs będą sobie radzić w dalszej fazie sezonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Maciek pojechał po całości :lol: Ale poza tym panuje wyjątkowa zgodność, nawet wśród kibiców Lakers :D . Ja też, pomimo, że nie lubię LeBrona, ale klasę docenić muszę. Póki co gdyby sezon skończył się dzisiaj, nieprzyznanie MVP Jamesowi byłoby większym przekrętem niż double-MVP dla takiego jednego długowłosego Kanadyjczyka :wink: :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prowokacja łyknięta,temat się rozhuśtał. Szczerze powiem, że pisząc posta w jego pierwotnej wersji na trzecim miejscu (o tym zaraz) był Ariza, ale zmieniłem to bo byłoby to zbyt groteskowe, nawet jak na poczucie humoru lebronofilów

Złego słowa użyłem, jak teraz widzę, w przypadku rankingu. Nie do końca jest to ponumerowana tabela tych, którzy najbardziej lub najmniej się w walce o MVP liczą. Bardziej było to zestawienie tych, ktorzy się liczą w ogóle, liczby porządkowe raczej bez większego znaczenia (tylko w przypadku Gasola ze znaczeniem, ale to taka moja mini euforia na jego punkcie, dawał dupy w finałach, a teraz mi imponuje)

 

 

Przechodząc do rzeczy, oczywiście, że LeBron James na chwilę obecną jest Cleveland, a Cleveland nim. Do tego dochodzi świetny bilans Cavs, tu nie ma dyskusji. Jeśli James utrzyma formę, a Cavs utrzymają jako taki bilans dający TOP3 wschodu, to jego tytuł wydaje się być pewny - chyba, że zagrożony zostałby rekord Bulls (pobity, wyrównany), wówczas nie wierzę, by MVP został ktoś z poza ekipy dominatorów sezonu

 

Co do CP3, to sprawa śliska, bo jednak trudno nie widzieć związku pomiędzy bilansem drużyny, a możliwością zdobycia MVP przez najlepszego gracza. Jak Hornets nie będą grali lepiej, to nie będzie się on liczył tak bardzo, by umieszczać go zaraz za plecami Jamesa. Dwight Howard też wcale daleko za Jamesem nie jest, na pewno nie aż tak daleko.

 

 

 

Proponuje, po to ten temat w sumie zakładałem, żeby cotygodniowo umieszczać tu zawodnika, który był w tym czasie najlepszy. Pod koniec sezonu się zliczy i zobaczymy kto będzie forumowym MVP.

Zakładamy jednocześnie, że do tej pory najlepszy był James. Jeśli żadnemu z Nba profesorów forumowych (lub aspirujących do tego miana innych użytkowników) nie będzie się chciało tego analizować i przedstawiać, to temat nie ma racji bytu wg autora.

Z tym wiąże się jeszcze jedna sprawa - czy był tydzień, w którym James nie był najlepszy? Jeśli tak, jeden punkcik należy doliczyć temu, który był lepszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak czulem, ze cos nie tak gdy wczoraj to czytalem.

 

sprawa jest prosta. james gra najlepszy basket w zyciu. do tego ma odpowiednie wsparcie. jest 100% kandydatem. chyba, ze lakers zrobia 70W.... czyli zaatakuja bilans bulls. ale do tego droga dluuga.

 

kto dalej nei wiem.

chris paul? pierce? howard? carmelo?

james zasluguje na ten tytul od momentu, w ktorym wszedl po raz pierwszy na boisko w tym sezonie.tyle w tym temacie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sposób jak każdy inny, takiego tematu nie widziałem, a z mojego punktu widzenia jest jednym z najciekawszych możliwych w trakcie sezonu. NBA profesorowie oglądający od kilku do kilkunastu spotkań tygodniowo, będa mogli przybliżać tym, którzy nieco rzadziej oglądają spotkania tej ligi postawy poszczególnych zawodników, typy tygodniowe powiedzmy, potem się to pozlicza i będzie na koniec sezonu czarno na białym kto był najlepszy. Bo potem MVP zostanie ktoś Nashopodobny i bedzie krzyk jak to po co skandal hańba... ale to już po fakcie, bez większej analizy robionej systematycznie... bardziej to wtedy jest konkurs piekności niż rzetelna dyskusja o najlepszym zawodniku sezonu

 

Poza tym, jest jeszcze kwestia tego, że tydzień tygodniowi nierówny, James jest najlepszy w tym sezonie, ale za tydzień czy dwa, Cavs mogą mieć w krótkim czasie bilans 1-3 i nawet jeśli jego statystyki pozostaną na tym poziomie, to przecież nie dostanie tytułu gracza tygodnia czy dwóch tygodni, tylko ktoś inny, wtedy będzie ciekawiej i w nba i na forum.

Gdybym zrobił temat i napisał że KING JAMES łałałiła, to doszły do tego by dwa wpisy typu "tak, jest najlepszy", "tak, bezdyskusyjnie" oraz trzeci "pożyjemy zobaczymy, cały sezon przed nami"... i to byłoby na tyle

 

Dlatego proponuję temat w takiej a nie innej formule, a żeśta są sami hipokryci ( :P każdy tu taki "Lebron, jasne, że Lebron" a jednak Kobe ma aż pięć głosów w ankiecie) i Was trzeba podejść i zachęcić to inna sprawa...

 

 

Przechodząc do sedna, za pierwszy dzień tej analizy, która potrwa mniej więcej do końca RS, przyjmujemy dzisiejszy wieczór z NBA.

Wczoraj odbyły się tylko trzy mecze, a dzisiaj jest ich już całkiem sporo, jutro podobnie, także każdy będzie miał okazję się pokazać i zbierać punkty ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, temat spoko (moje dosyć, dosyć oznacza, że jest ok ;) ) Tylko, że ten sposób, taki trochę dziecinny moim zdaniem :P

 

I tu wcale nie trzeba było nawiązywać do Jamesa, jaki to on, jaki nie, ale przedstawić swoje rzeczywiste typy i tyle - rozmowa z pewnością wywiązałaby, z tego powodu, że temat jest ...dobry, bo konkretny i jedyny.

 

A pytanie dotyczy sytuacji po całym sezonie, więc nie wiem skąd zdziwienie, że wszyscy piszą teraz Lebron, a głosują Bryant. Przecież jeszcze wiele się może zdarzyć.

 

Dobra koniec ot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Maciek faktycznie pojechałeś.

Być może celowo żeby wywołać dyskusję, ale już padły zarzuty o "bucie i pewności siebie" fanów LAL. Do tego bardzo ciekawy parodystyczny post Lucasso - brawo.

Ja też jestem kibicem LAL i nie chciałbym żeby mnie tak oceniano.

Umieszczenie dwóch naszych na 1i 2 msc to lekkie przegięcie, dyskusja i tak by się pewnie rozwinęła bo temat ciekawy.

Poza tym z reguły to tak bywa że poważnym kandydatem na MVP to jest lider danej drużyny, a co by nie powiedzieć póki co jest nim u nas Kobie, więc Gasol to nawet w czołówce kandydatów nie ma szans być.

 

A Kobie - kiedy mu się należało - to mu się należało. W tym sezonie nie walczy póki co o ten tytuł.

Nas interesuje wygranie ligi w tym roku a nie jakieś pomniejsze tytuły. Jak któryś z naszych przy okazji coś osiągnie, będzie to tylko na plus dla organizacji i dla nas kibiców.

 

Ale żeby było w temacie - MVP póki co LEBRON, sam gra wspaniale i zespół też ma wyniki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja powiem tak: dla mnie Bronek może sobie być MVP, ale gdzieś tam, z tyłu glowy tkwi i pobrzmiewa spostrzerzenie Sir Charlesa: on gra jak PANNA NA WYDANIU. Dlatego mój głos na Kobe, bo LB - zresztą jak napisał Maciek Cavs to LBJ - to gracz genialny, ale dla mnie zbyt "szołmeński" i sprzedajny - w najgorszym z możliwych rozumieniu tego słowa... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja oddaje swój glos na Wadea, i to nie dlatego ze Heat wygrali z nami w SLC zeszlej nocy :) Chłopak gra naprawde bardzo dobrze w tym sezonie, wiec czemu nie on mial by dostac tą nagrode, najlepszy strzelec ligi jak do tej pory, Heat pewnie w srodku stawki na wschodzie beda. Co do Jamesa i NYK to wogole szkoda gadac, bo to wystawianie na posmiewisko całą lige, jesli to miał by byc temat wogole komentowany przez jakis dluzszy okres czasu, jak sobie chce to niech przechodzi skoro kibice NYK lubia bardzie jego niz swoja druzyne to nich przemianują nazwe z Knicks na James a Spike Lee niech sobie wyótatuluje na czole jego imie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak dla mnie lbj moze sobie nawet gracc i wygladac jak audi80 do sprzedazy na gieldzie samochodowej. ale dopoki gra jak gra a cavs maja bilans jaki maja to jest kandydatem nr 1.

 

wade? fajnei ale kim sa do cholery heat w tym momencie? ktos sie ich obawia? zawitaja do 2 rundy? w tym momencie sa 6 ekipa zachodu. musieliby zaliczyc niesamowity progres by wade mogl myslec o mvp przy takim bilansie cavs i lakers.

 

predzej wrzucilbym tu roya czy billupsa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.