Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

ZmtTnE4.jpg

Sezon NHL 2018/19 już za nami więc to najwyższa pora by rozpocząć nowe tematy związane z nadchodzącym sezonem 2019/20, który rusza już w październiku.

W tym temacie poruszamy wszystkie bieżące (i nie tylko) sprawy związane ze wszystkimi drużynami wchodzącymi w skład "Atlantic Division" a są to kolejno:

  • Toronto Maple Leafs
  • Montreal Canadiens
  • Tampa Bay Lightning
  • Ottawa Senators
  • Florida Panthers
  • Boston Bruins
  • Detroit Red Wings
  • Buffalo Sabres

Zapraszam wszystkich do dyskusji!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wciąż czekamy na wieści dotyczące kontraktu Marnera.

Jako fan Maple Leafs jestem coraz bardziej zdenerwowany, bo kwestia jego ewentualnego przedłużenia kontaktu wcale nie jest taka pewna...

Mówi się, że Islanders wyrzucili na stół 12,5mln $.

Ostateczną decyzję powinniśmy poznać już niebawem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 5 tygodni później...
  • 3 tygodnie później...
1 godzinę temu, Braveheart22 napisał:

Dobra forma liderów Maple Leafs na początku sezonu nie jest żadnym zaskoczeniem, ale w tym momencie to, co prezentuje 3 linia ataku (Moore-Kerfoot-Mikheyev) to naprawdę miłe zaskoczenie i pokazanie, że zawodnicy  z "drugiego szeregu" w tym sezonie mogą mieć swoje momenty. 

Dokładnie tak.

Jeżeli chodzi o dzisiejszy mecz z Canadiens to powodów mogło być kilka dlaczego mecz skończył się własnie w ten sposób a nie inny. Po wyjściu na prowadzenie 4:1 nie było już takiego napięcia i gra Leafs troszkę się rozluźniła co wykorzystali zawodnicy Montrealu. 

W pewnym momencie wyszli nawet na prowadzenie 5:4 a więc było już bardzo groźnie i mecz mógł się zakończyć dużo gorzej niż się zakończył. Matthews świetnie wykorzystał przewagę dzięki zdjęciu bramkarza i udało się na minutę przed końcem meczu wyrównać.

Ostatecznie doprowadziło to do SO i tam lepsi okazali się zawodnicy z Quebecu. Nie ma co zrzucać winy na Hutchinsona, bo mimo dużej presji i kilku błędów dość dzielnie radził sobie w tak ważnym meczu. Nie ma co się oglądać za siebie. Głowa do góry a w poniedziałek podejmujemy u siebie zeszłorocznych mistrzów NHL!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dzisiejszy mecz Leafs z Bruins pokazuje jak piękny jest to sport i ile emocji potrafią dać starcia drużyn z Original Six.

Dodatkowo mecze Bostonu z Toronto zawsze dodają pikanterii, bo dobrze wiemy, że w ostatnich latach te drużyny w większości przypadków trafiają na siebie w PO i fani Maple Leafs są głodni zwyciężania. 

Mecz naprawdę fajny, polecam się z nim zapoznać. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na chwilę obecną jedną z największych niespodzianek tego sezonu są Sabres. Po rozegraniu 9 meczy mają współczynnik W/L/OT na poziomie 7/1/1 co jest jednym z najlepszych w lidze zaraz po Avalanche i Oilers.

Ich świetna gra jest o tyle ciekawa, że Buffalo jest drużyną której kibice najdłużej muszą czekać na występy w Playoffs - od 8 lat nie mieli okazji ich podziwiać w PO i jest to najdłuższy czas absencji Post-Season w NHL.

Jestem bardzo ciekawy jak to będzie wyglądało dalej. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.10.2019 o 09:22, Raven2156 napisał:

Na chwilę obecną jedną z największych niespodzianek tego sezonu są Sabres. Po rozegraniu 9 meczy mają współczynnik W/L/OT na poziomie 7/1/1 co jest jednym z najlepszych w lidze zaraz po Avalanche i Oilers.

Ich świetna gra jest o tyle ciekawa, że Buffalo jest drużyną której kibice najdłużej muszą czekać na występy w Playoffs - od 8 lat nie mieli okazji ich podziwiać w PO i jest to najdłuższy czas absencji Post-Season w NHL.

Jestem bardzo ciekawy jak to będzie wyglądało dalej. :D

Właśnie na razie nic o nich nie pisałem, bo dobrze wiemy, jak do pewnego momentu grali w poprzednich rozgrywkach, a jak koniec końców tamten sezon zakończyli. 

Nie mniej, jeżeli już zacząłeś ten wątek to warto ich pochwalić, zarówno zawodników, jak i nowego trenera Ralpha Kruegera. Nie ma przypadku w tym bilansie.

Zobaczmy średnie statystyki. Bramki strzelone na mecz: 3,67 (4 miejsce w lidze!). Do tego aż 11 bramek w przewadze (6 z nich autorstwa Olofssona), jak dotąd 1 miejsce w lidze, w tym aspekcie. Bramki stracone na mecz: 2,33 (6 miejsce w lidze). Bramkarze bronią na poziomie: 95,3% (Hutton - najlepsza średnia w lidze!) i 91,3% (Ullmark). 

Kibice Sabres na pewno mają z tyłu głowy  zeszły sezon (w sumie to ostatnie 8 lat 😅) i wiedzą, że to dopiero początek sezonu, ale mogą być optymistycznie nastawieni na kolejne spotkania, a dobre wyniki pozwolą coraz bardziej wierzyć, że to będzie właśnie "ten" sezon. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wiem, że na jakąkolwiek prognozę/opinię jest trochę za wcześnie ale patrząc na to co wydarzyło się przez ostatni miesiąc można śmiało pokusić się o stwierdzenie, że wszystko w tej rokrocznie jakże zaciętej dywizji zaczyna się klarować i stabilizować. Zaczynając od dołu:

Detroit Red Wings, Ottawa Senators - Chyba nikt przed tym sezonem nie wróżył większych sukcesów tym organizacjom. Zarówno Ottawa jak i Detroit przez ostatnie 5 lat notuje znaczną tendencję spadkową. W przypadku Red Wings było to kolejno 100pkt, 93pkt, 79pkt, 73pkt i 74pkt. Ciężko to przyjąć do wiadomości mając świadomość, że po 25 latach nieprzerwanej gry w Playoffs drużyny ze stanu Michigan najprawdopodobniej zabraknie w Post Season po raz 4 z rzędu.

Tampa Bay Lightning - Jeden z faworytów do tytułu na chwilę obecną zaskakuje ale w negatywnym tego słowa znaczeniu. Hokeiści z Florydy są na 6 pozycji a ich start sezonu nie należy do najbardziej udanych, a na pewno nie taki jaki od drużyny tego pokroju chciałoby się oczekiwać.

Montreal Canadiens - Prawdą jest, że hokeiści z Quebecu nic nie muszą. Oni jedynie mogą i na ten moment wychodzi im to nie najgorzej. Mają na swoim koncie kilka udanych meczów a stawka jest na tyle wyrównana, że tu wszystko może się jeszcze wydarzyć.

Toronto Maple Leafs - 17 punktów po 15 meczach nie jest aż tak złym wynikiem ale na pewno dużo poniżej oczekiwań fanów którzy liczą na dużo więcej. Toronto przez ostatnie lata zmaga się z jednym głównym problemem w Playoffs którego nazwa brzmi - Boston Bruins.

Florida Panthers - Dla Panthers jest to najlepszy czas aby wyrwać się ze stagnacji i pnąć się ku lepszemu. W wyniku głośnego okienka transferowego do ekipy z Sunrise dołączyło wielu utalentowanych graczy i co za tym idzie jasnym już przed sezonem było, że Panthers na pewno namieszają w dywizji Atlantic.

Buffalo Sabres - W tym roku Sabres obchodzą pół wieku istnienia a więc ten sezon jest wyjątkowy nie tylko ze względu na ich historię ale widać, że może to mieć przełożenie również na wynikach. Sabres wystartowali z dużego "W" notując bardzo dużą skuteczność która jest tym bardziej okazała w meczach rozgrywanych na własnej hali. Jestem bardzo ciekawy co hokeiści z Buffalo będą mieli do pokazania w następnych miesiącach.

Boston Bruins - Jednoznaczni liderzy dywizji. Poprzednia porażka w G7 w wielkim finale NHL na pewno mocno odbiła się na zawodnikach z Massechusetts jednak ku mojemu zdziwieniu (i pewnie wielu osób interesujących się światem hokeja zza oceanu) nie ma to przełożenia na wyniki. Drużyna z Bostonu zdobyła do tej pory aż 24 punkty w 14 meczach (a więc na 28 możliwych) i wygląda na to, że na tym nie zaprzestaną. Bruins są bardzo silni, ułożeni, zgrani i głodni Pucharu Stanleya jak chyba nikt w lidze.

Jestem bardzo ciekawy jak rozłoży się dywizja Atlantic na koniec sezonu i ile drużyn w niej grających zobaczymy ostatecznie w Playoffs.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto wspomnieć, że swoją karierę rozpoczął w barwach Islanders, gdzie jego kolegą był Mariusz Czerkawski. Aż wierzyć się nie chce, że ten olbrzym ze Słowacji, tak długo występuje na taflach NHL, ale powiedzmy sobie szczerze, kto wyobraża sobie obronę Bruins bez niego. 

Chara jako 21 zawodnik dołącza do tego elitarnego grona (1500 meczów i więcej), a z aktywnych zawodników wyprzedzają go tylko Patrick Marleau oraz Joe Thornton. Jeszcze raz, ogromny szacun!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś w nocy (już za chwilę) rozpocznie się mecz pomiędzy Toronto Maple Leafs a Philadelphia Flyers. Mecz warto obejrzeć z kilku powodów:

1) Jest darmowy w aplikacji NHL.TV (wystarczy mieć darmowe konto).

2) Jest w weekend i to o w miarę przystępnej dla Polaków godzinie.

3) Pikanterii w starciu pomiędzy Flyers a Maple Leafs doda osobistość Jamesa van Riemsdyka który jak wiadomo rozpoczął swoją karierę w NHL właśnie w ekipie z Philadelphii żeby po 3 latach gry udać się na 6 lat do Toronto no i finalnie żeby powrócić do Pensylwanii i od 2 lat reprezentować Flyers. Myślę, że kibice Maple Leafs tak szybko tego nie zapomną. :)

Zapowiada się ciekawy mecz, bo na chwilę obecną obie drużyny mają dodatni zarówno współczynnik W/L jak i liczbę strzelonych goli w porównaniu do straconych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam szczerze, że meczu nie oglądałem, jedynie skrót. Wniosek... Jestem nieco rozczarowany formą Toronto. Grają strasznie w kratkę (podobne problemy ma kilku innych faworytów), a spodziewałem się, że w tym sezonie wreszcie w pelni pokażą swój potencjał. Nic, musisz liczyć, że jeszcze to nastąpi, sezon długi. Martwią szczególnie takie porażki z niżej notowanymi rywalami, jak w ten weekend. Biorąc pod uwagę liczbę meczów to Maple Leafs są w tej chwili na pograniczu playoffs, a w mojej ocenie powinni być tam, gdzie są teraz Capitals, Islanders i Bruins. W dodatku terminarz nie rozpieszcza, bo w nocy ze środy na czwartek pl czasu zagrają na gorącym terenie w Nowym Jorku, gdzie Islanders na pewno będą dążyć do kolejnego zwycięstwa i związania nowej długiej serii, a dla jednego z zawodników Toronto będzie to z pewnością bardzo szczególny mecz 😉

Edytowane przez Braveheart22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Braveheart22 napisał:

Przyznam szczerze, że meczu nie oglądałem, jedynie skrót. Wniosek... Jestem nieco rozczarowany formą Toronto. Grają strasznie w kratkę (podobne problemy ma kilku innych faworytów), a spodziewałem się, że w tym sezonie wreszcie w pelni pokażą swój potencjał. Nic, musisz liczyć, że jeszcze to nastąpi, sezon długi. Martwią szczególnie takie porażki z niżej notowanymi rywalami, jak w ten weekend. Biorąc pod uwagę liczbę meczów to Maple Leafs są w tej chwili na pograniczu playoffs, a w mojej ocenie powinni być tam, gdzie są teraz Capitals, Islanders i Bruins. W dodatku terminarz nie rozpieszcza, bo w nocy ze środy na czwartek pl czasu zagrają na gorącym terenie w Nowym Jorku, gdzie Islanders na pewno będą dążyć do kolejnego zwycięstwa i związania nowej długiej serii, a dla jednego z zawodników Toronto będzie to z pewnością bardzo szczególny mecz 😉

Dokładnie tak. Nie ma co gdybać, bo chociażby poprzedni sezon jasno pokazał jak nieprzewidywalny i ciekawy jest to sport. Gra się do samego końca dopóki na tablicy w zakładce liczba meczów nie będzie widniała wartość 82! :)

Co do Maple Leafs. Szczerze powiem, że jestem rozczarowany, bo na papierze jest to drużyna praktycznie kompletna, z wieloma gwiazdami i naprawdę fajnym zgraniem. Są mecze, że ogląda się ich z ogromną przyjemnością, a są mecze, że ich postawa i na budowane na siłę akcje potrafią zepsuć tą radość z meczu. Gra w kratkę to świetne stwierdzenie i miejmy tylko nadzieję, że ich gra z biegiem czasu będzie się stabilizowała. 

Chciałbym uniknąć sytuacji w której znowu przyjdzie nam się zmierzyć z Bruins (brak Playoffs nie zakładam, bo to byłaby porażka na całej linii), bo mentalnie jesteśmy zniszczeni ale z drugiej strony głodni zwycięstwa jak nigdy.

Ciekawy jestem jak to się dalej potoczy. Na chwilę obecną nie ma powodów do dumy i jest wiele rzeczy do poprawienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Big news, Mike Babcock zwolniony. Mimo wszystko zaskoczenie, ale po takim starcie Leafs aż się prosiło, uważam że słuszna decyzja. Następcą Sheldon Keefe, dotychczas trener Toronto Marlies w AHL. Młody, niedoświadczony, trochę ryzyko, ale w sumie przypomina zatrudnienie Nicka Nurse'a przez Raptors :D

Edytowane przez Paolo_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Paolo_ napisał:

Big news, Mike Babcock zwolniony. Mimo wszystko zaskoczenie, ale po takim starcie Leafs aż się prosiło, uważam że słuszna decyzja. Następcą Sheldon Keefe, dotychczas trener Toronto Marlies w AHL. Młody, niedoświadczony, trochę ryzyko, ale w sumie przypomina zatrudnienie Nicka Nurse'a przez Raptors :D

Jestem tylko ciekawy, jak szybko Babcock wróci na ławkę trenerską, bo to jednak coach o dużej renomie i może się znaleźć kilka zainteresowanych jego usługami drużyn NHL.

Co do Sheldona Keefe, hokeistą był średnim, parę lat spędził w Tampie, ale ligi NHL nie zwojował, może więc jako trenerowi lepiej mu pójdzie. Na farmie, poprowadził Toronto Marlies do tytułu ligi AHL w 2018 roku, więc jakieś doświadczenie/sukcesy na niższym poziomie już ma. Teraz czas na następny krok i zobaczymy jak to będzie wyglądało na najwyższym poziomie, gdzie presja będzie nieporównywalnie większa, a miejsca/czasu na błędy raczej nie ma. 

Edytowane przez Braveheart22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.