Skocz do zawartości

Sacramento Kings 2019/20


Koelner

Play-off ?   

32 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Play- off?


Ankieta została zamknięta

  • Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.
  • Ankieta została zamknięta 10.04.2020 o 04:44

Rekomendowane odpowiedzi

Rok temu Kings byli jedną z najbardziej fun to watch drużyn w lidze, a teraz grają totalny paździerz, więc Walton tu jawi się jako główny winowajca nie bez powodu.

Nie ma co bić na alarm jeszcze, ale bardzo kiepsko to wygląda. Dedmon miał być mocnym upgradem nad fatalnym Stein, a wygląda tragicznie. Hield jak nie trafia jest bezużyteczny. Bardzo brakuje Bagleya.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kings wygrali wreszcie i zagrali zdecydowanie najlepszy mecz sezonu, ale z  tym kretynem na ławce to ciężko będzie o sukces. 

Walton strasznie szybko wystrzelał się z timeoutów, kończył Q3 z 1 (gdy Snyder miał 4), w końcówce oczywiście też nie miał czasu już, a Kings grali idiotyczne posiadania w końcówce. Nawet ta trójka Dedmona co wpadła to był kretynizm, bo wcześniej strasznie ceglił.

Posiadania opierały się głównie na wejściach Foxa w tłum podkoszowy Utah, gdzie już czekał Gobert. Fox był spektakularny przez trzy kwarty, ale mógł ten mecz na spółkę z Waltonem SacTo przegrać. No ale uczciwie trzeba przyznać, że Lisek ich ciągnął przez trzy kwarty w tym meczu.

Game winner przeciętnego-solidnego dziś Barnesa. Na plus Waltonowi, że posadził w końcówce Hielda, bo ten w końcówce (jak większośc teamu) nie wygladał dobrze. Wcześniej Buddy miał parę niezłych wejśc na kosz, ale dystans dziś tragiczny. Nie mam pojęcia czemu tak świetny dziś duet Bjelica-Holmes zagrał tak mało po przerwie, zwłaszcza w czwartej kwarcie, ale to są kolejne waltonizmy.

Dedmon mimo wszystok wyglądał całkime nieźle, chyba jego najlepszy mecz w sezonie, bo miał kilka spoko momentów no i mimo wszystko trafił te trójkę na 100-99. Ciekawostką może być Ariza, który w 32 minuty nawet rzutu z gry nie oddał, a jakiejś fantastycznej defensywy też nie dawał.

Na plus Bogie na parkiecie, bo wreszcie strzelecko nieźle (w końcówce próbował przełamać niemoc Sacto i dostał czapę od Goberta w rogu, ale wcześniej trafił kapitalną trójkę + rewelacyjna asysta do Dedmona) i Bogdan mnie w D zaskoczył, bo dawno nie widziałem Bogiego tak broniącego. Brakuje momentami atletyzmu i szybkości, bo Mitchell kilka razy mu uciekł, ale zaliczył kilka deflections i nieźle kontestował rzuty. Jedyne co może i powinno martwić fanów Kings to reakcje Bogiego...na ławce. Wydaje się tam trochę mało obecny i te pogłoski o chęci odejścia mogą coś w sobie mieć. Dość wymowne było jak kilka razy cała ławka wstała, biła brawo etc., a Bogie sobie siedział jakby nic się nie działo.

Może te przełamanie coś ich ruszy, choć nie nastawiałbym się jakoś wybitnie optymistycznie przy Waltonie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

“I had planned on using my timeouts tonight,” Walton said.

Ok, czyli wszystko w porządku, bo gameplan na mecz zrealizowany :DDD

“I was purposely taking a timeout so we had none left at the end, which ended up being great for us in hindsight, we win. But that’s what playoff basketball is like.”

Co to jest za kretyn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 31.10.2019 o 14:43, lorak napisał:

skąd wiadomo, że to przede wszystkim wina Waltona, a nie np. gorszej motywacji Hielda (bo ma kontrakt) czy braku rozwoju Foxa (za nadal słabe wolne trudno trenera obwiniać)? poza tym wynik tego składu rok temu był trochę fluke, więc nie ma co traktować tego jako punktu odniesienie lecz należy pogodzić się z tym, że roster jest źle skonstruowany.

nie było dzisiaj w nocy Foxa , więcej gały w rękach Bogdanovicia i wyglądało to zajebiście. może po prostu Fox do Hielda nie pasuje ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Koelner napisał:

nie było dzisiaj w nocy Foxa , więcej gały w rękach Bogdanovicia i wyglądało to zajebiście. może po prostu Fox do Hielda nie pasuje ?

w takiej sytuacji powinno się obmyslać trade Hielda i to chyba jest najlepsze rozwiązanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.11.2019 o 11:02, Koelner napisał:

nie było dzisiaj w nocy Foxa , więcej gały w rękach Bogdanovicia i wyglądało to zajebiście. może po prostu Fox do Hielda nie pasuje ?

No bez przesady. Kings zaczeli 0-5 ale od szczęsliwego zwycięstwa z Jazz są 4-1 a jedyna ich porażka to naprawdę bardzo dobra w Toronto. Kings grali tam dobrze z jedną z najlepszych ekip ligi i przegrali na ich terenie 4 pkt a na rozkładzie mają choćby wygraną w Atlancie. Ich ofensywa od tego czasu to 117 ortg choć mogłem coś żle policzyć.. Walton to pewnie głąb ale jednak Kings o ile zdowie pozwoli ma dobry młody trzon i pewnie nie najlepiej dokupionych weteranów w tym roku. Jak już kogoś ruszać to tylko Barnesa albo Cory Josepha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, ignazz napisał:

CJ będzie tylko lepszy. To bezcenny skarb z ławki. On robi różnice. ... po cichu 

Chyba niewiele go oglądasz bo facet jest tragiczny.. Wszedł do s5 za Foxa i więcej gubił piłki niż podawał. Był 1/6 i za każdym razem jak gra powyżej 20 minut to jest na minusie.. Facet jest jednym z najgorszych graczy . Robi 6 pkt na TS 48.. A Ty o jakimś skarbie? To już jest wyższe zaklinanie rzeczywistości. To że on im nie spieprzył meczu z Portland to cud . Dobrze, że Bogdanovic rozgrywał a nie on

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On zawsze wchodzi bardzo długo w grę ale dajmy mu czas. Totalnie nie oceniam jego dotychczasowych dokonań ( jest jak piszesz ) ale kadrowo dla takiej ekipy to on się spłaci jeszcze. 

On w nowym miejscu bije rekordy strat i fauli przy mniejszych minutach i wyglada to denerwująco ale złapie ( oby) flow 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kings to drugi najczęściej oglądany przeze mnie zespół NBA w tym sezonie i cieszę się, że po słabym starcie i to mimo kontuzji Foxa i Bagleya zaczynają wyglądać tak jak typowałem ich latem, bo typowałem, że wejdą do Playoffs i kto wie, może nie jest to jeszcze typ zły, a na pewno nie wycofywałbym się z niego.

Walton i generalnie ludzie piszący o Kings sugerowali, że ten start sezonu mógł być też wynikiem tripu do Indii, bo mało czasu na normalne treningi, na zgranie, a jednak przyszedł nowy trener i to swoje musiało zająć. Walton na pewno nie kupił jeszcze zaufania, ale trzeba przyznać, że zaczyna sobie radzić coraz lepiej. Z gościa mówiącego o tym, że wykorzystał wszystkie czasy na 6 minut przed końcem meczu został typem, który przy kontuzji dwóch starterów, w tym swojego najlepszego gracza, potrafi rozpisać całkiem przyjemną zagrywkę, gdy na zegarze jest 5/6 sekund i piłka z boku w crunchu.

Świetny był dziś Buddy, zresztą zarówno on, jak i Bogdan po tym urazie Foxa odżyli. Lisek jest oczywiście najlepszym i najwazniejszym graczem tej organizacji, ale daje to trochę do myślenia na dalszą cześć sezonu, przede wszystkim w kwestii ustawiania rotacji Kings już z Liskiem. Czuć chemię między Buddym i Bogiem, tak samo jak między w zasadzie każdym, a Bogiem (ja jestem fanem, w końcu uwielbiam graczy z Europy, wiec mogę lekko przereagowywać). Dziś Hield był wielki i chwała mu za to. Jeśli chodzi o jakieś usprawienia to pomyślałbym o rzuceniu S5 Hield-Bogi obok siebie, bo Bogdan gra minuty startera i przez to, że wchodzi z ławki to np. całą Q4 spędza na parkiecie, a tak to może mógłby gdzieś odpocząć, a nie odpoczywać na początku meczu...Zwłaszcza, że ci nominalni PG Kings grają do dupy, a i tak przy nich rozgrywa Bogdan. Joseph i Ferrell na razie tragedia.

Bardzo podoba mi się za to kombinacja centrów w tym zespole, zwłaszcza po powrocie Gilesa do gry. Nie ma tam jakiejś gwiazdy oczywiście, ale Holmes - Dedmon - Giles to bardzo ciekawa mieszanka do używania. Każdy z nich daje coś innego, jest innym typem gracza i można dzięki temu ciekawie nimi mieszać. Dedmon na razie zawodzi, ale dziś IMO grał naprawdę dobrze, a ostatecznie zarobił tylko dziesięć minut, nie mam pojęcia czemu.

Całkiem ok spotkania Bjelicy i Barnesa do tego. Serb mnie zadziwia, że tak znakomicie radzi sobie na tablicach, bo to że jest dobrym wysokim podającym to wiedzieliśmy wczesniej, w Europie robił za point forwarda przecież. Tu też ta kontuzja Foxa dała mu trochę więcej okazji do grania z piłką.

Btw z linijki to Bogdan dziś niby nic specjalnego przez skuteczność, ale to że nie wpada to się zdarza, w końcówce trafiał jednak ważne rzuty, ale przede wszystkim ten passing. Momentami to on zdobywał punkty kolegami z zespołu. Biały koszykarz z wysokim BBIQ i świetnym passingiem, jako fan Jokicia nie mam prawa go nie lubić ;)

I jeśli ktoś bardziej jest into Kings to Kyle Guy ma kontuzję czy po prostu siedzi w G-League? Jest chyba na two-way i przy tej biedzie od Ferrella i Josepha spróbowałbym chyba wariant Hield-Bogi w S5 i jakieś minuty dla Guya, ponoć znakomity shooter.

Także Kings grają lepiej, przede wszystkim zaczęli coś bronić i względem początku sezonu to ten zespół wreszcie żyje też w ataku w kwestii ball movement. Kings znów ogląda się dobrze i strasznie się cieszę, bo to najbardziej fun to watch ekipa poprzedniego sezonu (teraz pewnie są nimi Hawks z Trae).

Po takim stracie i tej ostatniej serii W nie spodziewałbym się dzisiejszej wygranej z Celtics, a tu Kings walczą i grają na naprawdę spoko poziomie. Szkoda tylko, że liga musi pomagać tym pieprzonym Lakersom (faul LeBrona na Barnesie co potwierdził raport pomeczowy oficjalny), bo SacTo byliby 0.500 ;)

Edytowane przez Lucas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Eld zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.