San Antonio Spurs 2019/20

[Gość eF.]

Innymi słowy, roster jest słaby, ale jakby rzucali więcej za trzy, to na końcu sezonu zajęli by 10 miejsce z bilansem w stylu 40-42 zamiast powiedzmy 15 miejsca z bilansem 32-50 i szansą na wysoki pick? Problem z SF znam doskonale, ale to raczej nie jest główny powód takiej dyspozycji Spurs. Tutaj wykonawcy są przeciętni, praktycznie każdy gracz zawodzi. Od Aldridge'a po White'a. Do tego czas nie jest sprzymierzeńcem, bo lider ma już 34 lata i nie jest LeBronem więc będzie coraz słabszy. A jeśli siłę Twojej drużyny określa druga opcja, to nic dziwnego, że Spurs są w dupie. Btw, przydałby się taki Bertans, co?

[Gość]

i ledwo ligowa średnia  

[ignazz]

Oddano go aby zrobić miejsce dla Morrisa. Słabo to wyszło. 

1 minutę temu, polishllama69 napisał:

i ledwo ligowa średnia  

Ciężko się gra gdy jesteś jedynym realnym zagrożeniem 

Jeseli grałeś w kosza to wiesz 

[kcp78]

2 godziny temu, eF. napisał:

Innymi słowy, roster jest słaby, ale jakby rzucali więcej za trzy, to na końcu sezonu zajęli by 10 miejsce z bilansem w stylu 40-42 

bzdura, ef. od mieszania, herbata nie robi sie slodsza. gdyby mieli ludzi z dobra '3', to by w to grali. uwazasz, ze w sztabie spurs pracuja idioci?!...

[ignazz]

Ku pocieszeniu serc. Henryk SI. 
 

 

 

[Gość eF.]

32 minuty temu, kcp78 napisał:

bzdura, ef. od mieszania, herbata nie robi sie slodsza. gdyby mieli ludzi z dobra '3', to by w to grali. uwazasz, ze w sztabie spurs pracuja idioci?!...

to był sarkazm :P

[kcp78]

3 minuty temu, eF. napisał:

to był sarkazm :P

obok sarkazmu to twoj wpis nawet nie stal  ...

[Gość eF.]

12 minut temu, kcp78 napisał:

obok sarkazmu to twoj wpis nawet nie stal  ...

A to przepraszam bardzo. W takim razie wymieniaj pan Sekou za DeRozana i gramy o wszystko. 

Strzelców z dystansu mamy. Z DeMarem do PO zawitamy.

[kcp78]

25 minut temu, eF. napisał:

A to przepraszam bardzo. W takim razie wymieniaj pan Sekou za DeRozana i gramy o wszystko. 

 

i po co to 'ciagniesz', ef?! twoj wpis byl serio, a teraz sie rakiem wycofujesz. swoja droga, do perfkecji opanowales umiejetnosc 'dyskutowania' z samym soba!  ...

Edytowane 4 Grudnia 2019 przez kcp78

[Gość eF.]

13 minut temu, kcp78 napisał:

i po co to 'ciagniesz', ef?! twoj wpis byl serio, a teraz sie rakiem wycofujesz. swoja droga, do perfkecji opanowales umiejetnosc 'dyskutowania' z samym soba!  ...

Przecież mój post dotyczył tego, że Spurs mają kiepskich wykonawców, ich prospecty się nie rozwijają, i to nie trójki są największym problemem tej drużyny. Problemem jest taki, a nie inny roster. Dlatego nie zwalałbym tutaj na Popovicha jak co niektórzy. Także nie bardzo rozumiem skąd powód do 'przyjebania się', skoro w swojej odpowiedzi napisałeś mniej więcej to samo. Następnym razem proponuję  przeczytać jednak post do końca, a nie kończyć na jednym zdaniu. 

[Gość]

4 godziny temu, ignazz napisał:

Ciężko się gra gdy jesteś jedynym realnym zagrożeniem 

to odróżnia gwiazdy od śmiertelników

4 godziny temu, ignazz napisał:

Jeseli grałeś w kosza to wiesz 

nie wiem jakie to ma znaczenie, ale ok

1 godzinę temu, kcp78 napisał:

bzdura, ef. od mieszania, herbata nie robi sie slodsza. gdyby mieli ludzi z dobra '3', to by w to grali. uwazasz, ze w sztabie spurs pracuja idioci?!...

odnoszę takie wrażenie

 

[ignazz]

8 godzin temu, polishllama69 napisał:

to odróżnia gwiazdy od śmiertelników

nie wiem jakie to ma znaczenie, ale ok

odnoszę takie wrażenie

 

Wielokrotnie o tym wspominałem w rozmowach o koszu ogólnie. Trzeba wypośrodkować wszystkie aspekty i narzędzia ocenne. 
Jak dla mnie bycie statystycznym freakiem i przekładanie wszystkiego na cyfry lub bazowanie na eye teście tylko wyłącznie przecież nie ma sensu. Dochodzi u mnie jeszcze doświadczenie własne każdego oceniającego z boiska ( a wielu tu chłopaków pisze sporo ale mam wrażenie ze bez jakiegokolwiek czucia gry bezpośrednio ) oraz z rzeczy widzianych na parkiecie na żywo ( czego nie widać w TV poprzez techniczne ograniczenia) 

no i na dokładkę znajomość realiów nba kulis finansów agentów biografii graczy i trenerów  oraz treningów 

dopiero tak zebrany materiał pozwala oceniać grę graczy zespoły 

stad wrzucenie jednej statystyki aby podeprzeć swoją tezę czasem ( nie zawsze) jest mało wartościowe. 
nawiazując bezpośrednio do wpisu miałem okazje 20 kg temu grać ( mizernie co przyznaje ) z graczami którzy ocierali się o kadrę lub regularnie grali kiedyś 1&2 ligach. Darnikowski Michniewicz Lipiński Makowski Hubert Białek Sinielnikow Kondratiuk nawet Przemek K. I w meczach o stawkę ( mizerna co przyznaje) różne aspekty się liczyły i uwierz mi ze statystyki były dość odległym punktem ocennym. Oczywiście nasz kapitan szukał korony najlepszego za 3 wiec wpływ Ala Russel był obecny ale ogólnie czasem decydowała ławka czasem siła obwodu czasem matchup a niekiedy wręcz dyspozycja 2-3 najsłabszych w zespole ( przy wyrównanym niskim zespole czasem tu się mogę umieścić) którzy dodawali skrzydła lub podcinali ( gdy lider grał świetnie a inni nie co skutkowało tez słaba 2 połowa lidera gdy ręce opadały przy stratach gdy kryli nas na całym pierwszoligowcy ) 

identycznym aspektem jest spojrzenie na mecz z poziomu ławki na hali siedząc tuż za graczami. Widać wtedy jak na dłoni kto jakim jest liderem poprzez te dialogi czy język ciała uczestników 

wielokrotnie wszystkim polecam podróż życia do USA bo mecz na żywo warty jest wszystkich pieniędzy tego świata i wtedy zupełnie inaczej spojrzycie ( może tak może nie) na grę bo mi np wzrosła ocena lbj. 
wiec możemy sobie w duchu basketball reference pogadać o cyfrach ale nie zapominajmy o otoczeniu i innych czasem ważniejszych ( a czasem nie) aspektach. 
meritum jest takie ze z wielu postów wynika całkowite niezrozumienie ducha gry jakby ktoś nigdy piłki nie miał w ręku w meczu o stawkę lub patrzył przez jeden pryzmat. 
mamy życie jakie mamy i nie każdy miał tyle szczęścia aby grać podróżować czy mieć czas na oglądanie wszystkiego ale to nie zwalnia z odpowiedniego warsztatu oceny. 
a zamiast tego czasem czytam tu pyskówki gdzie A do B ciśnie ale oba przypadki są nieuleczalnie przekonane nie tylko o swojej nieomylności ale i boskości wręcz. A jakby ich tak zapytać co zrobili co widzieli co doświadczyli to wyjdzie nie złoty deszcz a kupka. I to mała w sumie. 

Problem obecnych spurs to temat złożony. Ale temat gry LMA to gdzieś środek tematu a nie top kłopotów zespołu. 

Brak trójek jest problemem bo atak jest przewidywalny plus trudniej wtedy o zbiórki ofensywne ( bardziej przypadkowe long REB po 3) 

gracze żyjący z long 2 maja większe zacieśnienie obrony ( DDR i LMA) wiec nieumiejętne rzucanie 3 to swoisty prezent kolegów dla liderów. 

Pop tez dokłada do pieca nie tylko moim zdaniem ( Sean Elliot) niesprawiedliwym rozkładem minut choć ma tez utrudnienie bo poprzez wadliwy skład musi grać out of position. 
co zrobił w takim przypadku? Przyspieszył pace gry w ataku mając kurdupli na boisku 

jak na tak niepasujące środowisko gra LMA jest na prawdę znośna a nie jak to opisujecie koszmarna. 

Choć przyznam ze czasem wyglada jakby mu się nie chciało grać. 

Najgorsze w tym jest to ze najgorszymi szkodnikami są niebroniacy chłopcy którzy maja rzut za trzy którego brakuje. I tu jest pech popa bo jakby wywalił Belli Forbesa ( prywatnie dodam dobrego dziś Millsa) to mu zostaje zero strzelców. 
wiec mimo olewania D oni musza grać co psuje chemię tych co starają się bronią agresywnie i oczekują nagrody w postaci minut. 

[Gość]

tak jak piszesz, wśród młodzików statystyki sa bez znaczenia, ważniejsze są ich nawyki boiskowe, pozaboiskowe, ich profesjonalizm i nastawienie. Wszystko to szło by normalnie zbadać, ale dochodzą takie rzeczy jak warunki fizyczne, które dają i odbierają przewagi w innych elementach gry. Dlatego z #1 potrafi iść jakiś Wiggins czy inny czop jak chociażby Mudiay w top 10. Dlatego poza loterią można znaleźć tylu fajnych i ukształtowanych graczy, któzy robią szybką karierę, bo teoretycznie brakuje im warunków a w praktyce mają lepsze czucie gry, dlatego taką furorę robi teraz Graham czy za chwilę odpalić może Brunson lub inny Ty Jerome.

Co do LMA i innych starzejących się dziadów (#stayMel00) to albo się dostosowujesz albo dostajesz na siebie kupę gówna a im wyżej jesteś, tym więcej tego gówna zostanei przekopane. LMA to symbol Spurs post-Kawhi i zawożenia tej bandy gałganów do PO po słabym starcie (swoim i zespołu też). W tym sezonie jednak środowisko rodem z najgłębszych pokładów onkologii sprawia, że wszystko to wygląda źle lub bardzo źle (chociaż ataku aż tak bym się nie czepiał, bo tam jeszcze akceptowalny poziom - nawet bez Millsa). Historia rozwoju Popa jako trenera pokazuje, że jego obrona zawsze była tak mocna, jak mocnego rim protectora posiadał a w tym roku no sorry, ale LaMarcus jest dymany bez mydła na picku i wiecznie spóźniony. Dodatkowo zaburzana jest świetna współpraca pary Mills - Poeltl, bo z nimi powinien grać więcej Dejounte a nie White (ten z kolei lepiej pasuje do LMA i kończenia meczów). Walker pokazuje, że zasługuje na kredyt zaufania i myślę, że odkurzony (jak to k*rwa brzmi) powinien zostać rookie Keldon Johnson, bo gorszy od tych lamusów nie będzie a trójkę ma i jednocześnie coś tam broni.

Co do midrange to nie mogę się zgodzić, bo spacing tworzy się na trzech poziomach - rim, midrange i trójka, więc czysto teoretycznie jest to zacieśnienie w praktyce tworzenie nowego poziomu spacingu, tylko źle użytkowanego, bo dobry playmaker pokazałby tutaj jak robić grę, ale niestety Derrick ma za mało zaufania/uraz/ ch*j wie co a Dejounte to jednak rozgrywajacym nie jest i tych skillów nie posiada. Popa winiłbym natomiast za nie wpajanie DDR, że ma oddawać iso trójki zamiast iso long 2, bo jednak nawet mając 29% z trójki z jego umiejętnościami wymuszania faulu będzie bardziej efektywny niż pałując te 40% z long midrange (teraz ma 46, ale nie ma opcji, że to utrzyma). Ja rozumiem depresja i zaburzenia to cholernie ciężki temat i powinien być poruszany, ale jeżeli się nie czujesz to nie podpisuj milionowych kontraktów na grę w najlepszej lidze świata a dodatkowo jeżeli nie potrafisz się dostosować do zmian to oczekuj linczu

więc powtórzę

17 godzin temu, polishllama69 napisał:

to odróżnia gwiazdy od śmiertelników

8 godzin temu, ignazz napisał:

wielokrotnie wszystkim polecam podróż życia do USA bo mecz na żywo warty jest wszystkich pieniędzy tego świata i wtedy zupełnie inaczej spojrzycie ( może tak może nie) na grę bo mi np wzrosła ocena lbj. 

powiedzmy obecnie mam bardziej przyziemne cele i zamierzam je krok po kroku realizować a sam fakt oglądania meczu live to tylko dodatek do tego co mogę zobaczyć na ekranie i uzupełnia to po prostu wiedzę, którą posiadło się w inny sposób

[Braveheart22]

6 godzin temu, polishllama69 napisał:

Keldon Johnson, bo gorszy od tych lamusów nie będzie a trójkę ma

Sprawdzałem tych prospectow Spurs, jak wyglądają w g-league. Keldon w zasadzie większość punktów po wjazdach z piłką na kosz robi. Czasem rzuci z mid, ale bardzo rzadko, trójki w ogóle nie widziałem a w statystykach ma średnio 0.1/3 w 9 meczach. Gość ogólnie spoko wygląda, ale takich % przy tylu próbach za 3, już dawno nie widziałem. 

[Gość eF.]

@Braveheart22

Czy ja dobrze przeczytałem, 0.1/3??? O k****, nowy Ray Allen. 

faktycznie, lol ------> https://www.basketball-reference.com/gleague/players/j/johnske03d.html

Edytowane 5 Grudnia 2019 przez eF.

[Gość]

1 godzinę temu, Braveheart22 napisał:

Sprawdzałem tych prospectow Spurs, jak wyglądają w g-league. Keldon w zasadzie większość punktów po wjazdach z piłką na kosz robi. Czasem rzuci z mid, ale bardzo rzadko, trójki w ogóle nie widziałem a w statystykach ma średnio 0.1/3 w 9 meczach. Gość ogólnie spoko wygląda, ale takich % przy tylu próbach za 3, już dawno nie widziałem. 

faktycznie, osiągnął lepszy wynik niż Houston XDD

miałem typa zapisane sobie jako potencjalnie fajnego 3nD, ale chyba czas zmienić baze

[ignazz]

Keldon w KFC trafił 45 trójek z 118 tylko ze te jego krotkolapki rzut w nba nie przejdzie chyba przy dłuższych szybszych obrońcach. 
rzucac potrafi ale chyba za trudne warunki 

[Pablo81]

To był mecz... Derozan 3/5 za trzy, Belinelli 4/5 z gry, LMA 13 zbiórek. Główne mankamenty wyeliminowane:) A tak serio, to myślałem, po serii z Denver, że White wskoczył na poziom wyżej, ale niestety wrócił do tego co grał w RS 18-19, no i Murray o mało w OT nie przegrał nam meczu. Sporo pracy jeszcze,  ale teraz Cleveland i możemy mieć serię 3W:)

[ignazz]

https://www.spurstalk.com/dejounte-murray-bench-role-san-antonio-spurs/

 

[mac]

Ciekawe o ile lepiej by wyglądało SAS jakby miało Dannego Greena i Bertransa (których pozbyli się za darmo).