Skocz do zawartości

NBA Finals 2019 Toronto Raptors - Golden State Warriors


Chytruz

Raptors vs GSW  

67 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jak zakończy się seria o mistrzostwo NBA?



Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, Alonzo napisał:

 

Tłumaczenie ich mistrzostwa kontuzjami Duranta, czy Klaya jest słabe.

 

Przeciez oni do konca meczu szukali sposobnosci jak sie z tego mistrzostwa wymiksowac :)

 

leonard jedyny obok gasola na “minusie” w tym meczu.

Bogut i dmc z pogranicza “czlowiek pech” , o jeszcze zajerebko.

klay dolacza do ludzi siejacycj ferment na fa, co teraz :0

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie wszystko fajnie spoko, ale jednak mam wrazenie, ze wole jak dynastie się kończą dostając soczysty wpierdol, a nie 2 gwiazdy łapią kontuzje, po których powrót na ten poziom, na którym grali wydaje się wątpliwy...i obaj mieli wchodzi na rynek fa, hmmmm...niezle te finały namieszały. Nie zdziwię się jak obaj zostaną w gsw, chociaż im by się spora przebudowa przydała, bo wystarczyły 2 kontuzje i grała ekipa rodem z euroligi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

15 minut temu, polskignom napisał:

W sumie wszystko fajnie spoko, ale jednak mam wrazenie, ze wole jak dynastie się kończą dostając soczysty wpierdol, a nie 2 gwiazdy łapią kontuzje, po których powrót na ten poziom, na którym grali wydaje się wątpliwy...i obaj mieli wchodzi na rynek fa, hmmmm...niezle te finały namieszały. Nie zdziwię się jak obaj zostaną w gsw, chociaż im by się spora przebudowa przydała, bo wystarczyły 2 kontuzje i grała ekipa rodem z euroligi.

Chicago Bulls bez Jordaba i Rodmana plus z grającymi z kontuzjami Haroerem i Kukocem byliby na pewno lepsi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma ekipy mocnej na taki wysyp kontuzji i przebudowy nie zrobisz aby się zabezpieczyć 

Teraz, january napisał:

Ja bym dał siwiźnie Popa, jego zdziadzienie tu zadecydowało.

A teraz SAS chcą sprzedać DeRozana, by mieć capspace na np Bogdanovicia. Także Hail Pop, przyczynił się do tytułu z największym niesmakiem ever 😉 

Najgorszy niesmak to były lakers po serii kings i blazers w WCF 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Undrafted Fred VanVleet który w serii z 76ers zdobył łącznie 14 punktów wychodzi na G6 finałów i zdobywa więcej punktów niż MVP Steph Curry. Co za gość!

- Pascal Siakam, dwa lata temu grał w D League a teraz w finałowym meczu kryty przez Draymonda robi 26-10-3

- Kyle Lowry krytykowany przez większość kariery w pierwszej połowie rzuca 21pkt 

- 0-4 Warriors - Raptors w tym sezonie w Oracle

Szacunek dla Iguodali, świetny dziś był.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że aż nieskromnie zacytuję sam siebie:

 

W dniu 12.06.2019 o 00:08, dn_91 napisał:

Serio ktoś wierzy w to, że GSW wygrają dwa mecze z rzędu w finałach bez Duranta? Mając za przeciwnika taki zespół jak Raptors z Leonardem?

Miałby dokonać tego Curry, który w "clutch" (wg standardów NBA) ma generalnie bodaj niespełna 30% skuteczności, a we wczorajszym meczu trafił ledwie 2/6 w czwartej kwarcie?

Curry, który w finałach ewidentne nie radzi sobie z presją? Którego w 2015 ratował Iggy (tak, jego MVP było jak najbardziej zasłużone, jak ktoś uważa inaczej, to niech np. zajrzy do stosownego wątku sprzed 4 lat), rok później w G7 zaliczył epic choke, a w 2017 i 2018 kluczowe dla rywalizacji rzuty trafiał Durant?

 

I jak tam minusujący @rw30, @Mailman i @steve :lol: ? Jak nie nazwać chokerem, tudzież słabym psychicznie zadownika -  rzekomego "MVP finałów 2015" - który w meczach play-offów nie trafił ani jednego rzutu w ostatnich 20 sekundach meczu?

Skoda Klaya, on, w przeciwieństwie do Curry'ego, pokazał, że ma większe jaja niż swój kolega, w którego cieniu pozostał. Oby udało mu się w miarę szybko wrócić do zdrowia...

 

Edytowane przez dn_91
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niesamowita historia.

Ten sezon pokazał jak wyniszczająca jest gra w NBA na top poziomie. 82 mecze regulara + 4 serie PO odbiły się na Warriors, którzy do tej pory byli zaskakująco zdrowi biorąc pod uwagę początki kariery Stepha. Jakaś niesamowita karma ich dopadła za to 'zepsucie ligi' w tym roku. Jakby ten Cousins to było już za dużo dobrego. Posypał się DMC, posypał się KD, potem KD zerwał achillesa, a teraz Klay zrywa ACL.  Curry wiem, że w finalach nigdy nie był dominatorem, ale wg mnie też widać po nim ten 'przebieg' Dobrze, że ta seria się zakończyła, bo jeszcze mecz - dwa i nie byłoby Curryego i Greena... 

Gratulacje dla Raptors.

To nie jest słaby mistrz. Od początku sezonu mowiłem, że będą cholernie groźni, utwierdziłem się gdy pozyskali Gasola. Takie rostery wygrwają mistrzostwa. Raps nie wyglądali może tak obłędnie w ataku, ale mieli naprawdę cholernie dużo dobrego w obronie, cholernie dużo zadaniowców 3nD i papiery na granie takiej trochę starszego typu koszykówki, bo nie na hurra do przodu, a mimo wszystko mocno od tyłu. Kiedy masz w zespole mega ogranych ludzi, którzy służą doświadczeniem, a nie koniecznie chcą/mogą już dominować mecze. Marc, Ibaka, Green zrobili tam mega robotę mentalnie jako liderzy, szczególnie nie mam wątpliwości co do tego pierwszego. Tutaj znowu przyszła karma - człowiek, który całą karierę cierpliwie 'marnował' na zadupiu u boku Conleya został na starość wytransferowany by walczyć o miśka... na inne zadupie 😂 i mógł powtórzyć sukces brata sprzed lat. 

Oczywiście trzeba oddać co królewskie Kwahiowi, ktory w pojedynkę wyciągną serię z Sixers, stawił czoło MVP Giannisowi i powiózł Bucks. Nie ulega wątpliwości, że stawiłby się i przeciwko Durantowi. Tymbardziej szkoda, że KD w tej serii nie było bo rezultat moglby być podobny uważam, ale z lepszą historią niż połamane gwiazdy w CY. 

Na koniec słowa uznania dla Kyle "chokera" Lowrego. Wspaniale jest patrzeć, kiedy jeden z naczelnych chokerów w lidze zostaje bohaterem  i to nie na przestrzeni meczu czy 2. Kapitalnie wszedł w G6 i mocno przyczynił się do wygranej.... w tym wcale nie łatwym meczu na wyjeździe. Lowry to gość, który sporo przeszedł w Raptors, duże role,  mniejsze, ale zawsze potrafił postawić zespoł ponad ego, mimo że czasami presja, a raczej poziom  sportowy wydawał się wykraczać poza jego sufit. Nie sposób jednak nei docenić jego gry w obronie, łapania chargeów, kreowania, ale i często liderowania werbalnego, którego przy KL moglo tam trochę brakować. 

Honorable mention dla Dannyego Greena, który fantastycznie 'przejechał się' po kolejne mistrzostwo będąc beznadziejnym w ataku.

no i Ujiri... on to wygrał najbardziej dokonując kilku mega gamble'i - z Ibaką, DeRozanem, Gasolem. 

W świecie musi być jednak jakaś siła, która dba o rownowagę. No bo jak inaczej wytłumaczyć porażkę  Curry/Klay/KD/Dray/Boogie/Iggy z klubem, który jest w NBA na doczepkę? To jest niczym mistrzostwo dla Atalanty Hawks po latach panowania jednego nienaruszalnego wydawało się hegemona. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, fluber napisał:

Jak myslisz? Acl klaya to tez nieszczesliwy zbieg okolicznosci?

tak. przecież jeśli nawet z KD zawalili i nie chcą się przyznać, to nie ryzykowaliby zdrowia kolejnej gwiazdy, gdyby tylko były jakieś podstawy do obaw.

56 minut temu, fluber napisał:

Bo w taki pech mi jest trudno uwierzyc.

wierzysz przecież w bardziej szalone rzeczy ; ) i w sumie tak z tej bajki, to może po prostu karma. tyle razy warriors wygrywali, gdy u przeciwników ktoś się łamał, więc w końcu ich to spotkało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, lorak napisał:

tak. przecież jeśli nawet z KD zawalili i nie chcą się przyznać, to nie ryzykowaliby zdrowia kolejnej gwiazdy, gdyby tylko były jakieś podstawy do obaw.

Serio? Tydzień temu Looney był out of season. Pewnie nie było podstaw do obaw, skoro wrócił. 

To co zrobili Warriors to są szczyty braku profesjonalizmu. Narazili zdrowie kilku graczy dla mistrzostwa. 

8 minut temu, lorak napisał:

i w sumie tak z tej bajki, to może po prostu karma. tyle razy warriors wygrywali, gdy u przeciwników ktoś się łamał, więc w końcu ich to spotkało.

I jest to bardziej prawdopodobne niż to, że poważnych kontuzji doznali gracze, którzy nie byli zdrowi, dlatego że nie byli zdrowi? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, eF. napisał:

Thompson wróci do gry gdzieś w Lutym/Marcu, zresztą Durant zapewne też. Innymi słowy, Curry wykręci chore liczby w nowym sezonie, a GSW powalczą o TOP4. :)

Jeśli wezmą Klaya na maxa to tam nie będzie miejsca na żadne wzmocnienia, odejdzie jeszcze Looney więc o ile Curry/Draymond nadal dadza superstar jakość to reszta rosteru będzie strasznie słaba - bo Iggy w RS raczej nie będzie w stanie grać chociażby tych 27-28 min a jeszcze pewnie sam też  na kilkanaście spotkań wypadnie.

 

No ale w sumie zapowiada się interesująco jak Curry poradzi sobie ze słabiutkim supportem z którym będzie musiał robic Hardenowskie cyferki z tego sezonu. Tak czy inaczej nie wierzę że Warriors z mniej więcej obecnym rosterem minus Klay/KD/Looney są w stanie zrobić TOP4.

 

 

Edytowane przez dapunk20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, dn_91 napisał:

I jak tam minusujący @rw30, @Mailman i @steve :lol: ? Jak nie nazwać chokerem, tudzież słabym psychicznie zadownika -  rzekomego "MVP finałów 2015" - który w meczach play-offów nie trafił ani jednego rzutu w ostatnich 20 sekundach meczu?

Skoda Klaya, on, w przeciwieństwie do Curry'ego, pokazał, że ma większe jaja niż swój kolega, w którego cieniu pozostał.

właśnie dzięki byciu w cieniu Curry, który ściąga większość uwagi obrony (JVG nawet mówił przecież o takich niespotykanych rzeczach jak box&one) Klay miał masę swobody. tak się powołujesz na te dane clutch* (BTW,  jeden miał 8/32 FG i go krytykujesz; drugi 7/22 i go chwalisz...), to zobacz jak Thompson wyglądał w finałach ze Stephem na parkiecie oraz poza:

 

Curry PTS/36 3P% eFG%
ON 26,3 62,2 70,9
OFF 17,6 25,0 50,0

 

* Curry we większości pozostałych playoffs "ery Kerra" wymiatał w clutch, więc tegoroczny wynik można uznać za aberrację:

ROK PTS/36 eFG
2018 28,8 63,6
2017 58,2 93,8
2016 55,3 71,2
2015 35,0 47,6

 

 

Edytowane przez lorak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Alonzo napisał:

 

Tłumaczenie ich mistrzostwa kontuzjami Duranta, czy Klaya jest słabe.

 

ale czemu słabe? kazdy przeciez wie ze gdyby gsw byli w pełnym skladzie na te finaly to by ich nie przegrali, bo zwyczajnie byli najlepsza ekipa w lidze.

serio jest jakis problem z tym ze bardzo wielu kibicow na swiecie bedzie bardzo długo pamiętac ze w 2019 na finaly nie dojechal MVP dwoch ostatnich lat?

 

Poza tym szanujmy Golden. Z takim szpitalem tak walczyli i mało brakło bylby game 7.

Wyobrazmy sobie tez ta serie z wariorrs w pelnym skladzie a raptors bez Leonarda, z połamanym lowrym. i Ibaką po achillesie. Ciekawe czy ktorys z tych 4 meczy nie bylby blowoutem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.