RappaR Opublikowano Niedziela o 13:53 Udostępnij Opublikowano Niedziela o 13:53 W dniu 19.07.2025 o 08:50, Wyparlo napisał(a): Czy tylko ja mam wrażenie, że on brzmi jak upośledzony? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LAF Opublikowano Niedziela o 13:54 Udostępnij Opublikowano Niedziela o 13:54 Ostatnie posty pokazują jak przepis o jednym Polaku spowodował marazm naszej ligi. Wcześniej to jak Polak był dobry to grał a po wprowadzeniu go to czy się stoi czy się leży to gwiazdorski kontrakt się należy. No i to chyba jest powód dlaczego nasze zespoły mają problem aby wygrać mecz ( a o wyjściu z grupy nie wspominając) w BCL / Eurocup. Raczej ciężko będzie powtórzyć wyjście z grupy z BCL / Eurocup skoro nawet drużyna w składzie z graczem po NBA , Ricky Ledo i Sokołowskim z ławki !!! nie mogła tego uczynić. Od tego sezonu przepis znika więc może uda się będzie znowu sprowadzać ciekawych graczy. Ostatni to chyba Jonah Mathews czyli zawodnik z poziomu co widzimy Euroligowym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wyparlo Opublikowano Niedziela o 14:41 Udostępnij Opublikowano Niedziela o 14:41 (edytowane) 53 minuty temu, rw30 napisał(a): tak, post extra......tylko mało w nim prawdy, w sumie dopiero w drugim pojawia się refleksja że 'no niby wszystko super tylko w tej Eurolidze to oni nigdy nic' (w żadnym innym pucharze też) Więc będzie krótko i same fakty, chciałem jechać punkt po punkcie ale trochę nie mam czasu dzisiaj * repra poza 97 nie osiągnęła nigdy nic. Porażki w kolejnych eliminacjach z potęgami takimi jak Węgry, Macedonia czy Estonia pokazują słabość tej drużyny. Gdzie trzon / najlepsi zawodnicy tej drużyny byli niby ciągle w prime w 99 czy 2001 (Wójcik rocznik 70, Zielu 71, Tomczyk 74) ** zresztą nawet w tym 97 to drabinka nam pomogła, po poza meczem z Grecją wszystkie pozostałe mecze z drużynami z topki (a było tego trochę na tej imprezie, Jugo / Hiszp / Litwa / Włochy) dostaliśmy w dupę między 15 a 40pkt. Niemcy czy Chorwacja które ograliśmy w 2. rundzie były po prostu słabe * kluby w pucharach w tamtej epoce nie osiągnęły nigdy nic, poza wspomnianymi przez Wyparłę Śląskiem (ale to już gdy Wójcik & Zieliński byli post prime a w Śląsku rządził zaciąg obcokrajowców... w ogóle nie pamiętam czy Wójcik jeszcze wtedy tam grał czy był w Maladze albo Sopocie? swoją drogą fajne miasta wybierał) no i PROKOM, ale to już później / inne pokolenie polskich koszykarzy w sumie tyle, można by się rozwodzić nad innymi rzeczami ale, jak pisałem, nie mam trochę czasu Może jeszcze krótko nt 8, i 9. numeru draftu 95 w PLK (btw pamiętacie numer MagicBball z obszernymi opisami tych chłopaków z top10?), bo ładnie to w poście Wyparły wyglądało - otóż były to czołowe busty 90s (gdzie, przypomnę młodszym, scouting był łatwiejszy, bo gdzieś do ~98 czy 99 mało było ludzi prosto z HS, raczej w czołówce draftu szli ludzie po min. 2 latach NCAA więc więcej o nich było wiadomo), i przystanki w Polsce to były niemalże końcowe przystanki ich niespodziewanie krótkich karier. Szczegóły na wikpedii pod hasłami O'Bannon Ed & Respert Shawn aha, jeszcze o braku możliwości wyjazdu Wójcika - no nie, już w 1988 roku Jurek Bińkowski grał w Belgii, jakby Wójcik był taki dobry albo mu się naprawdę chciało za granicą grać to by grał. Nie chciało mu się, nic złego w tym nie ma, ale trudno zrobić wielką karierę w jakiejś dziedzinie w otoczeniu które sukcesów nie ma, czy to w koszykówce czy gdziekolwiek indziej. Tylko już samo granie w Eurolidze to bycie w top 24 ekip w Europie. A we wspomnianym sezonie 2003/04 oni byli mega blisko top 16, bo mieli bilans 6-8, ale odpadli przez gorsze małe punkty. Teraz żadna ekipa z Polski od lat nie gra w Eurolidze, a od czterech sezonów nasze ekipy z PLK są zapraszane do EuroCupu (druga liga po Eurolidze), gdzie zrobili bilans 7 wygranych i 63 porażek dwukrotnie będąc najgorszymi ekipami w całych rozgrywkach. Ta kadra miała tragicznych rozgrywających, gdzie klepali Andrzej Pluta (to SG biegający po zasłonach był bez pojęcia o kreowaniu, ale go wrzucali na siłę przez warunki na PG, to jakby Ray Allen rozgrywał w Bostonie za czasów Big 3), Robert Kościuk czy Krzysztof Mila. Tragiczny poziom w skali międzynarodowej na PG wszyscy. W każdym razie rzeczywiście Adam Wójcik z kadrą Polski nie osiągnął za wiele oprócz 7. miejsca. Chociaż on jeszcze w ogóle też grał na EuroBaskecie 2009 jako 39-latek. W Prokomie grał jako 34-37 latek i 1-2 sezon był drugim strzelcem drużyny w Eurolidze i ogólnie miał świetną karierę po skończeniu +33 lat, gdzie jako 39-latek rzucał po 16 punktów na mecz w PBG Poznań. I znowu skala. Teraz w ogóle praktycznie do PLK nie trafiają gracze wybierani w drafcie NBA, a szczególnie z tak wysokimi numerami. Obaj skończyli kariery szybko, bo byli rozbici kontuzjami. Respert przed przyjściem do Polski rzucał w trzech sezonach w greckiej i włoskiej - 18 PPG, 10 PPG, 10 PPG. Obecnie dla klubów PLK może być jedynie marzeniem ściągnięcie takiego gracza do PLK po takich statystykach w takich ligach. W 1988 Bińkowski miał 29 lat. Wójcik ma 18-lat i nie ma pomocy agentów, którzy wtedy nie istnieją w Polsce. W 2005 czy 2025 masz masę agentów, którzy będą atakować takiego zawodnika z każdej strony i wozić po campach, jak Gortata do Treviso. Wtedy były czasy drużyn, które klepały tych zawodników na wieloletnie kontrakty i trzymały u siebie. Teraz z drugiej strony mamy agentów, ale drużynom się nie opłaca szkolić, bo wyszkolisz sobie kozaków, którzy w moment pójdą w pizdu i nic na nich nie zarabiasz. Wszystko zgarnie agent, który stoi pod halą i sobie ich bierze dając do mocniejszych lig/klubów i kosząc 10% kontraktu zawodnika, a w koszykówce w Polsce praktycznie nie podpisuje się wieloletnich kontraktów i nie zarabia z transferów sprzedając zawodnika, jak w piłce nożnej. Edytowane Niedziela o 14:42 przez Wyparlo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RonnieArtestics Opublikowano Niedziela o 15:39 Udostępnij Opublikowano Niedziela o 15:39 (edytowane) 1 godzinę temu, RappaR napisał(a): Czy tylko ja mam wrażenie, że on brzmi jak upośledzony? Gortat przy Lampe to krasomówca, ale Lampe oprócz niskiego IQ chyba tak sobie po polsku gada bo mało się wychowywał w Polsce. (Wychowywał się w Szwecji od bardzo małego) Edytowane Niedziela o 15:40 przez RonnieArtestics Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
joe dumars Opublikowano Niedziela o 18:05 Udostępnij Opublikowano Niedziela o 18:05 4 godziny temu, RappaR napisał(a): Czy tylko ja mam wrażenie, że on brzmi jak upośledzony? to 'liczenie' go nadwyrezylo... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano Niedziela o 21:09 Udostępnij Opublikowano Niedziela o 21:09 mnie dziwi że to dopiero teraz zauważyliście. Co wy przez ostatnie 10 lat robiliście, ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rw30 Opublikowano Niedziela o 21:23 Autor Udostępnij Opublikowano Niedziela o 21:23 (edytowane) oho, Lampe zaczyna się pojawiać w mediach i zdaje się że w ilości farmazonów na minutę wypowiedzi mocno bije Gortata. @Wyparlo znowu wchodzisz w jakieś szczegóły (gdzie znowu, często bym się z Tobą zgodził a jeszcze częściej nie, ale nie chce mi się tego punkt po punkcie rozpisywać), ale tracisz big picture a ten jest taki że w poprzednich postach rysowałeś obraz PLK late 90s / early 00s jako mocnej ligi (i że w związku z tym Wójcik nie musiał wyjeżdżać bo grał w mocnej lidze), na co ja dostarczyłem kilku solidnych kontrargumentów, na co Ty przeszedłeś teraz na argumentację że PLK była mocniejsza w late 90s niż jest teraz. No ja tego nijak nie neguję, tylko nie o to początkowo w tej dyskusji chodziło (albo przynajmniej tak mi się wydawało). A PLK, mimo że wtedy lepsza niż teraz, to ogólnie była słaba, skoro nikt w pucharach nie odnosił ŻADNYCH suckesów, a kadra, której komplet zawodników grał w PLK, poza 97 nie pokazała NIGDY NIC. No i ok, można się z tym nie zgadzać jak ktoś ma ochotę, ale to już będzie zwyczajne zaklinanie rzeczywistości. Edytowane Niedziela o 21:32 przez rw30 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano Poniedziałek o 05:31 Udostępnij Opublikowano Poniedziałek o 05:31 Wójcikowi w tamtych czasach nie pomagała też tamta koszykówka gdzie role koszykarzy były przypisane do pozycji. Jasne że był ciekawym wysokim z rzutem ale braki w wadze i sile na pozycjach wyższych i braki szybkości aby zejść niżej robiły swoje. Dziś może i lepiej by się odnalazł choć bardziej by się czepiano jego obrony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wyparlo Opublikowano Poniedziałek o 07:06 Udostępnij Opublikowano Poniedziałek o 07:06 9 godzin temu, rw30 napisał(a): @Wyparlo znowu wchodzisz w jakieś szczegóły (gdzie znowu, często bym się z Tobą zgodził a jeszcze częściej nie, ale nie chce mi się tego punkt po punkcie rozpisywać), ale tracisz big picture a ten jest taki że w poprzednich postach rysowałeś obraz PLK late 90s / early 00s jako mocnej ligi (i że w związku z tym Wójcik nie musiał wyjeżdżać bo grał w mocnej lidze), na co ja dostarczyłem kilku solidnych kontrargumentów, na co Ty przeszedłeś teraz na argumentację że PLK była mocniejsza w late 90s niż jest teraz. No ja tego nijak nie neguję, tylko nie o to początkowo w tej dyskusji chodziło (albo przynajmniej tak mi się wydawało). A PLK, mimo że wtedy lepsza niż teraz, to ogólnie była słaba, skoro nikt w pucharach nie odnosił ŻADNYCH suckesów, a kadra, której komplet zawodników grał w PLK, poza 97 nie pokazała NIGDY NIC. No i ok, można się z tym nie zgadzać jak ktoś ma ochotę, ale to już będzie zwyczajne zaklinanie rzeczywistości. Tylko ciągle nie potrafisz zrozumieć, że bycie w samej Eurolidze to już ogromny wyczyn. A te ekipy, w których grał Adam Wójcik nie osiągały awansów do top 8, ale potrafiły przechodzić do fazy top 16 i takim sezonie 2004/05 Prokom wszedł do top 16 mając taki bilans w grupie, co Real Madryt czy Ulker, a 34-letni Adam Wójcik był drugą opcją ofensywną drużyny. Cztery wyjazdy zagraniczne to trzykrotnie zespoły euroligowe, a czwarty raz jego drużyna nie przeszła eliminacji do Euroligi. W 2001/2002 grał w Peristeri, które zrobiło słaby bilans 3-11, ale Wójcik był zdecydowanie najlepszym strzelcem w drużynie z średnią 18 PPG. Adam Wójcik udowodnił, że potrafił być pierwszą opcją w słabym euroligowym klubie czy być drugą opcją w zespołach awansujących do top 16. Koniec końców ciągle będę uważał, że kluczowe było dla niego siedzenie w tym Aspo Wrocław do 24. roku życia, kiedy przy warunkach z 2005 czy 2025 roku mógłby zdziałać o wiele więcej, bo zaraz trafiłby do lepszych trenerów i mógłby zostać jeszcze lepszym zawodnikiem, a tak jest słaby kluczowy początek kariery, kiedy w początkowych latach 90-tych PLK jest słabe i mocna końcówka kariery, kiedy potrafił do 37-roku życia grać w Eurolidze i zakończyć karierę w wieku 42. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LAF Opublikowano Poniedziałek o 21:18 Udostępnij Opublikowano Poniedziałek o 21:18 (edytowane) A.J. Slaughter w Anwilu Bum Lepszy od Kuliga Ogólnie beka, że on więcej zrobił dla kadry niż Gortat Edytowane Poniedziałek o 21:18 przez LAF Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 21 godzin temu Udostępnij Opublikowano 21 godzin temu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kubbas Opublikowano 20 godzin temu Udostępnij Opublikowano 20 godzin temu ja pi****le jeszcze polskiego standupu to trzeba wiecej trzody prosze wiecej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się