Skocz do zawartości

Trades, signs, rumors OFFSEASON 2008


kore_old

Rekomendowane odpowiedzi

:lol: Bastillon, Bastillon wiesz, że nazwisko Barona w ogóle pojawia się w plotkach transferowych dlatego, że Warriors nie chcą mu dać takiego extension jakie by chciał ? jeżeli przy transferze drugi klub nie dogada się z miejsca w sprawie extension zacznie marudzić i nic z transferu nie wyjdzie. Baron będzie miał jeszcze dłuższy i co najmniej tak samo wysoki kontrakt jak Carter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zresztą Cavs i tak muszą ryzykować. Nie mają po prostu czasu na "testowanie" gracza. Mają dwa lata na zrobienie mistrzowskiej ekipy, bo w 2010 LBJ może się pożegnać, a do tego czasu frontmani Cavs będą już koszykarskimi antykami.

 

Bastillon, piszesz, że Carter to cipa i z takimi zawodnikami się mistrzostw nie zdobywa, a co się przed sezonem mówiło od KG, PP i RA? Zgadzam się, że Carter jako lider nie ma żadnych szans na mistrzostwo, ale będąc drugą opcją przy kimś takim jak LeBron, będąc jednocześnie w tak dobrze broniącej ekipie dlaczego nie?

 

powiedzcie mi za to, co daje carter w rywalizacji z bostonem? wy liczycie na to ze ta pizda zdejmie presje z lebrona?

Tak. Nie będą mogli sobie bezkarnie potrajać LeBrona wiedząc, że ten może w takiej sytuacji odegrać do gracza z nieprzeciętnym ofensywnym talentem. Zresztą Cavs byli naprawdę o włos od wyeliminowania Celtów, mimo, że taki Wally, którego mieliby oddać w decydującym meczu rzuca sobie okrągłe 0 pkt. W jego miejsce ma przyjść Vince Carter i ma zupełnie nic nie dać? Bądźmy poważni,

 

Co do szybkiego grania to owszem, fajnie działa to na wyobraźnię z tymi graczami, ale chodzi o to, że Mike Brown tego grać nie chce i stara się fastbreaki ograniczyć do minimum. Chociażby wspomniany Hughes to gracz, który ofensywnie sprawdził się tylko w wesołej bieganinie u Browna był zmuszany do oddawania jumpshotów. Dlatego więc ten argument ma słabiutką wartość w tych Cavs.

 

EDIT:

 

carter moze sobie miec lepszy jumper niz baron(choc i tu nie jestem pewien ale niech wam bedzie), ale co z tego jesli kobe ma jeden z lepszych jumperow w lidze, a przy kryciu bostonu przestaly mu wpadac?

No jeśli Boston ma kryć Cartera tak jak Bryanta, to mi to samo w sobie w zupełności wystarcza, bo to oznacza masakrę ze strony LeBrona. ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tam Bastillon przesadzasz i to mocno z tym Carterem.

 

Może nie jest jakimś specjalnie wybitnym graczem na PO ale żeby od razu go nazywać pizdowatym?

 

Miał dobre/bardzo dobre PO 2001, też całkiem niezłe 2006 i średnio/słabe 2007. Dobrych meczy miał naprawde całkiem sporo. 26/7/5 z całej posezonowej kariery też jakoś strasznie pizdowato nie wygląda. Jedyny minus to to, że nie wygrywał chociaż 3 razy ECSF też wielkim wstydem nie jest. Piszesz o nim jak by to był jakiś niesamowity ogórek, kompletne koszykarskie nieporozumienie. Można mówić o Carterze, że słaba psychika, że nie wygrywa, nie potrafi pociągnąć drużyny. Ale na pewno nie że jest słabym koszykarzem. A wszystkie te jego minusy przy LBJu powinny zniknąć bo poprostu nikt nie będzie tego od niego oczekiwał.

 

Miejsca grając przy Jamesie jest naprawdę dużo to i nawet Carter w słabszej formie spokojnie to wykorzysta. Nie było w Cavs do tej pory gracza który by mógł spokojnie +20 nawet przy słabszym dniu rzucać (oprócz Lebrona oczywiście). A dochodzi jeszcze motywacja "grania o coś". Po przyjściu z Raps do Nets Carter znowu odrzył grał naprawdę bardzo dobrze ale z czasem jak zaczęło wychodzić, że tak czy siak nie mają czego powyżej półfinałów szukać to i chęci spadły. No a Cavs co by nie mówić cały czas nawet w takim składzie są top3 wschodu. Popsuć w Cleveland nie ma czego bo z ofensywą jest tam naprawdę kiepskawo. Obrona pewnie trochę ucierpi no ale jak do tej pory widać samą obroną i LBJem w ataku na dłuższą metę się nie da i może trzeba pójść jednak w stronę większego bilansu.

 

Co do kontraktu to Carter ma chyba rok dłuższy tak więc jak by Lebron się na Cavs wypiął to spokojnie można spadający kontrakt Vince'a za picki trade'ować ;) .

 

Podsumowując na pewno VC 100% rozwiązaniem kłopotów Cavs nie jest ale na pewno nie jest też aż takim lamusem i pizdą jak to go tutaj Bastillon przedstawiasz i przy odrobinie samozaparcia (z czym przyznaję u Cartera słabawo jest) mógłby dać Cleveland naprawdę sporo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obrona pewnie trochę ucierpi no ale jak do tej pory widać samą obroną i LBJem w ataku na dłuższą metę się nie da i może trzeba pójść jednak w stronę większego bilansu.

Czy ja wiem, czy zamiana Szczerbiaka na Cartera musi spowodować osłabienie defensywy? Nie wydaje mi się i w Cavs nawet Carter powinien bronić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze nie robmy z Cartera Larry'ego"CY" Hughesa. Tzn Bastek ty nie rob. To raz.

 

Carter nie ma 5letniego kontraktu tylko 3+1 z tym, ze ta opcja ostatniego roku jest zespolu, a nie zawodnika, co nie potwierdza tezy o tragicznym kontrakcie Air Canady. To dwa.

 

Trzy. Carter to jest moim zdaniem ktoś kto jest potrzebny w Cavs dla pomocy dla Jamesa, Fakt, ze ma wieksza produktywność w rs, ale to rowniez jest atut, bo LBJ nie bedzie musiał sie zajezdzac po +40 mpg. Nawet jestem zdania, ze mozna by sprobowac eksperymentu ala Greg Pop, z VC z roli bench playera z +30mpg. Koncowki pierwszej kwarty i druga kwarta to moglo by byc show Cartera.

 

4. Cavs trzeba bylo solidnego strzelca z dystansu, do rozciagniecie defensywy na Bronie. Fakt, ze Carter to nie jest Redd, ale dla mnie jest to jeden z trech (obok Arenasa i mimo wszystko Bryanta) graczem z najdalszym zasiegiem rzutu (8-9 metrwo) do tego nie bojacego sie podjąć sie ryzyka.

 

Wiec jesli by sie udalo pozyskac VC za np Szczerbiaka + future pick, to byłaby to swietna opcja dla moze nie tyle Cavs co samego Lebrona. Jesli dodoamy fakt, ze Cavsi maja sporo jeszzce spadajacych kontraktow to moga zaszalec i zrobic jakies powazne wymiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bastillon, Bastillon wiesz, że nazwisko Barona w ogóle pojawia się w plotkach transferowych dlatego, że Warriors nie chcą mu dać takiego extension jakie by chciał ? jeżeli przy transferze drugi klub nie dogada się z miejsca w sprawie extension zacznie marudzić i nic z transferu nie wyjdzie. Baron będzie miał jeszcze dłuższy i co najmniej tak samo wysoki kontrakt jak Carter

jesli bedzie tak jak mowisz, ze baron mialby miec jeszcze dluzszy i wiekszy kontrakt niz carter to tez jestem przeciw. ale co do tego marudzenia to akurat watpie, zeby mial marudzic z powodu, ze zagra rok u boku lebrona, obok ktorego najprawdopodobniej zagra jeden z lepszych sezonow w swojej karierze(bo wiadomo o ile latwiej gra sie gdy na boisku jest superstar sciagajacy na siebie obrone), wiec nawet jesli spadnie jego kontrakt, to bedzie mogl podpisac nowy z jakims innym klubem, co i tak sie stanie, bo przez warriors go nie przedluza w tym roku...

 

kily, sciaganie cartera to nie jest ryzykowanie. ryzykowanie jest wtedy, kiedy masz szanse wyjsc na tym dobrze, w tym przypadku jest pewna wtopa :mrgreen:

 

sam jestem ciekaw, co pisano o Big three bostonu. nie przypominam sobie, zeby KG allen czy przede wszystkim pierce byli nazywani cipami :?:

 

vince carter moze poprawic w jakis sposob sytuacje w cleveland, ale nie jest to ktos kto moze im przeskoczyc zielona przeszkode. ain't no fuckin option

 

co do up-tempo grania to juz w PO mike brown pozwalal lebronowi na szybka gre, kiedy jest okazja na to, ale najczesciej nie bylo. mi tu bynajmniej nie chodzi o granie chaosu a la nuggets lub warriors, ale ten sam system z czestszymi i skuteczniejszymi kontrami :twisted:

 

tu przede wszystkim nie chodzi mi o pokazanie wam, ze baron to jest ta idealna opcja dla cavs, bo jesli jest tak jak mowi van, to nic z tego nie bedzie. mi chodzi o to, ze sprowadzenie cartera niezaleznie od okolicznosci i od tego kogo dacie w zamian(niech bedzie nawet kwame brown lub nikt ale to na jedno wychodzi) to carter tylko komplikuje wam sprawe, blokuje dalsze ruchy i sprawia ze lebron odchodzi za 2 lata.

 

nie dziwie sie, ze van jest za tym transferem w koncu on zawsze mysli o innych zespolach i ich 'wzmocnieniach' pod katem lakers, a wyeliminowanie potencjalnego rywala to dla niego bardzo dobra nowina, ale ze ty kily wierzysz ze carter da wam mistrzostwo ? taki stary wyjadacz nie powinien sie dac nabrac na cos takiego :roll:

 

widze, ze tu sa nowe odpowiedzi wiec i na nie czesciowo odpowiem

 

po pierwsze nie chce tu robic z cartera inwalidy, mysle ze wnioslby cos do tej druzyny, ale nie na tyle, zeby pokonali zielonych a o to przeciez chodzi

 

ja wiem, ze carter jest opcja w ataku, ale nie taka ktorej potrzebuja cavs. oni potrzebuja kogos pewnego i juz predzej bylbym sklonny powiedziec, ze pewna opcja przy rondo jest baron davis, niz ze carter bedzie gral cokolwiek powyzej padaki przeciwko bostonowi(padaka to dla mnie ponizej 40% FG)

 

i jezscze jedna sprawa, ktos pisal o zajezdzaniu sie jamesa. to nie ma wiele wspolnego z rywalizacja z bostonem, bo tam nie bylo widac, zeby james byl zmeczony. lepiej zajac sie wazniejszymi rzeczami. lebron sie nie meczy 8)

 

jesli chodzi o kontrakt cartera to jest beznadziejny tak czy siak, bo uniemozliwia ruchy transferowe poki james jest w cleveland

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Carter to ciekawa opcja, ale sam nie wiem, co by z tego wyszło. Przeciez nadal jest solidnym grajkiem.. wiadomo, ze nie tym samym co jeszcze kilka lat temu, ale nadal dobry i porownywanie go do Larry'ego 'jestem chory, gdy jestem zdrowy' Hughesa to zart.

 

I takie gadanie chyba panuje w zarządzie Cavs. Jedni mowią na trade tak, inni ze nie, a zesrany GM Danny Ferry pozniej taki przejęty, że zadnego transferu nie dokona i co? No wlasnie nic! Nie ma wzmocnien, sklad sie nie zmienia 95% gry opiera sie na Lebronie. Ale w koncu w ten zespol trzeba wlac All-Stara - bo bez wzmocnienia będzie tak jak zawsze..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wymiana za VC to jeden z najgorszych pomyslow, na jaki mogli wpasc cavs. pod katem wzmocnien, powinniscie brac uwage rywalizacje z bostonem, a tam carter ani troche sie nie bedzie sprawdzal, spizdzieje jak zwykle w PO i bedzie walil jumperki na 30% skutecznosci. niezli jestescie, dopiero narzekaliscie na hughesa, a tu optymistycznie podchodzicie do wymiany za cartera.

Do słabych PO zaliczamy również 01 i 06?

I jumperki na 30%. Ojej, pokaz mi serię w których on tka robił oprócz pierwszej w Toronto i w NJN.(dodam ze ta druga to 37% :>) W obu dostał sweepa, ale to był poczatek jego kariery,pierwsze zetknięcie się a ta druga to inne środowisko i milion powodów w samej drużynie dlaczego było tak źle, nie mam czasu ci teraz o tym pisać bo za chwilę najprawdopodobniej wychodzę, zechcesz to sobie sam znajdziesz co tam w Nets nie grało.

 

cleveland potrzebuje lepszego spacingu, a nie jakiejs pseudogwiazdki z ceglojumperem

No dla fana Phoenix zaden inny spacing sie ine liczy jak ten zakonczony trójeczką ;-]

A tka swoją drogą to ten twój kolo z ceglojumperkiem ma takie a nie inne notowania z wielu powdów, ale ten twój Baron Davis ma zarówno gorsze procenty całej kariery jak w każdym z granych przez obu sezonów, o jego rzucie za 3 nie wspominając :roll: (a tak na marginesie to zadziwiające jest jak oskarżasz Cartera o bycie cipą w PO a przy okazji gloryfikujesz BD po dwóch czy trzech dobrych seriach zapominając o wcześniejszych sezonach) VC co jak co ale z wypracowanych pozycji trójkę trafi, a jego procenty są często zaniżone przez trudne rzuty wynikające np z uciekającego czasu, niemoc w forsowaniu obrony, konieczność odrobienia strat itp czy co gorsza głupie odpalania z 9 metrów które mam nadzieję przy grze o coś i w ustawionym zespole się skończy.

Gdybyś dokładniej śledził ten sezon w Nets to byś wiedział, że on miał zarówno wiele meczów kiedy miał swietą skuteczność typu 9-15 i to nie wcale dlatego że miał dzień bo to zdarzało się dość często a po prostu wiązało się to z odpowiednim shoot selection po jego stronie a równie dużo kiedy miał 3-17 ale wtedy było wyraźne meczenie się,rzuty przez ręce i inne trudne wygibasy, nie było komu podźwignąć zespołu, kiedy robił to Carter mu również nie szło, a kiedy brla się ktoś inny gra Vince'a układała się skrajnie inaczej. I dlatego upatruje w nim szanse na to że jeżeli pogodzi się z opcją drugiej strzelby i zacznie realizować zrównoważoną politykę jak podczas niektorych już gier z NJN to ma szanse się wkomponować do Cavaliers i stać się dokładnie tym czego potrzebują.

 

musicie przede wszystkim rozszerzyc ta obrone, a potem mozna myslec o opcji w ataku.

Włąśnie po to byłby Carter, bo to nie dość że ziomek który w ataku umie niemal wszystko to do tego lubi mieć podanie, ale jeżeli trzeba umie sam sobie wypracować pozycję i skończyć. Czego chcieć więcej na rozciągnięcie obrony oprócz dwóch grożących skuteczną akcją z każdego miejsca na parkiecie zawodników i do tego jescze coś pod koszem plus strzelca Gibsona trafiajacego wszystkie ważne rzuty na obwodzie?

 

a od kiedy to baron davis nie grozi rzutem?

Grozi, ale zdecydowanie mniej od Cartera. a do tego jest skrajnie uzależniony od grania z gałą, na co w Cavs pozwolić sobie nie będzie mógł,więc nie ma pewności że nie będize jeszcze większje dyspropocji między nimi.

 

 

tyle sie mowilo jakis czas temu o tym, ze lebronowi przydalby sie jakis rozgrywajacy, teraz kiedy taka okazja sie pojawia wolicie wziasc troche lepsza kopie hughesa :?

weź nie gadaj głupot z tym Hughesem, albo w końcu udowodnij podobieństwo między nimi, bo nie jestem w stanie zalapać aluzji. Carter jakoś nie ma wstętu do wchodzenia pod kosz, robi to skuteczniej, ma lepszy procent z gry, dużo ciekawsze shoot selection, mniejsze probelmy z kontuzjami a co najważniejsze dysponuje dobrym i skutecznym jumperkiem.

A i LeBronowi przede wszystkim potrzebny jest strzelec, który sprawi że jego gra z piłką będzie miałą sens a nie dostanie potrojenie i reszta będize stała i nie umiała nicz robić,j ak widzieliśmy w serii z Celts. Carter może zarówno poczekać na podanie jak i samemu coś stworzyć co przy koncentracji na jednej osobie obrony może okazać się zabójcze.A co do rozgrywajka to na chwuilę obecną wystarczy duet West-Gibson, piłkę b. często w rękach ma Bron a do przeprowadzenia przez połowe czy czasami prowadzeina gry oni w zupełności wystarczą, przynajmniej na chwilę obecną gdy są większe potrzeby.

 

a ja mam pytanie co daje im carter? 30-40%(a to juz i tak wysoko go cenie) opcja w ataku, ktora wiele nie odciazy lebrona ? are you kiddin me?

Chyba 40-50% misiaczku i raczę spojrzeć co się pisze. 30-40% to daje im Davis, Carter nigdy nie zszedł w regularze poniżej 40 a w PO 3 razy. Dwa omawialiśmy wyżej a jeden to 0.396, w zaokrągleniu wiesz co wychodzi.

 

da im na pewno bardzo dobre rozegranie

Kwestia tego na ile jest to im potrzebne a na ile wystarczy umiejętność gry z piłką LeBrona i jeżeli trzeba rozegranie średniaków typu West. Obawiam się ze chłopcy mogliby mieć ostry konflikt o piłkę, Baron kocha kozłować, a James tez łatwo nie zrezygnuje pewnie z gry która mu świetnie wychodzi czyli kozioł, minięcie(lub rzut po zwodzie) i odegranie albo punkty.

 

vince blokuje totalnie salary, nie jest absolutnie graczem z ktorym wygrywa sie mistrzostwa, ma slaba psychike, nie nadaje sie na sprawienie klopotow bostonowi.

Udowodnij proszę każdą z tych 3 tez, po kolei bo z zadna nied o konca sie zgadzam. Oprócz pierwszej, ale jako głowna opcja,opierwszy punktujący ktorą mialby nie być więc odpada. Po czym więc wnioskujesz że jako pomocnik dla superstara by się nie sprawdził? Bo w takiejr oli go jeszcze nie znasz,a już wytaczasz czarne wizję :roll:

Dalszej częsci posta nie komentuje bo jest o tym samym, poczekam co powiesz na to wyżej.

 

sam jestem ciekaw, co pisano o Big three bostonu. nie przypominam sobie, zeby KG allen czy przede wszystkim pierce byli nazywani cipami :?:

To mało pamiętasz. szczególnie jeżeli chodzi i Garnka, ale on to akurat udowodnił w Finałach a misia powieźli mu inni więc wszysto zostało na miejscu :mrgreen: Taka analogia, możesz myślęc o Carterze co chcesz ale przy LeBronie nie musi być jakimś super clutcherem czy bega herosem końcówek, by coś tu mogło zadziałać.

 

stary wyjadacz nie powinien sie dac nabrac na cos takiego :roll:

Stary :lol: Mit padnie za tydzień ;-]

;)

 

ja wiem, ze carter jest opcja w ataku, ale nie taka ktorej potrzebuja cavs. oni potrzebuja kogos pewnego i juz predzej bylbym sklonny powiedziec, ze pewna opcja przy rondo jest baron davis, niz ze carter bedzie gral cokolwiek powyzej padaki przeciwko bostonowi(padaka to dla mnie ponizej 40% FG)

Wróć na górę. Gdzieś nie ma logiki, Baron co chwila ma poniżej 30%, Carter nigdy nie miał a ty mi z takimi teoriami?

 

Napisałbym ci co daje Carter Cavsom, ale sporo już stoało powiedziane, a ja nie mam zbytnio czasu. Więc przede wszystkim rozciagnięcie obrony,pomoc Jamesowi w układaniu ataku, koleś w ofensywie umie wszystko więc nie miałby problemów z żadnym zadaniem w tym temacie. Wiadomo że Cavs potrzebny jest typowy strzelec na dystansie, wszyscy chcemy Redda ale jeżeli to nie wyjdize to czemu nie wziąć zawodnika który umie również świetnie zaskoczyć na dystansie co jeszcze wejść pod kosz? Tym bardizej że co ważne dostajemy go prawie za darmo(co to jest ten jeden Szczerbiak który i tak gówno gra? CC nie tracą nic a zyskują bardzo wiele, bo WAlly tylko zawodiz więc jego rola sie marginalizuje). A w opbronie skoro pan w/w dał rade wraz z Damonem J to nie mam wątplkwiośći ze I Vinasity da rade, tym bardizej ze to grac o wiekszym dużo talencie, jeżeli zechce będzie gites

I na koniec kontrakt. Jak juz wspomnial Antek to 3+1 wiec tego ostatniego roku brać nie muszą, a wszystko kończy się wtedy w 11, czyli wtedy kiedy PO Jamesa które najprawdopodobniej by wziął. BO po pierwsze większa kasa(kiedys Van mnie przekonywał ze NBA to biznes, ze James chce zostać miliarderem itp więc jest spora szansa ze tak uczyni by za rok zgarnąc wiecje, są różne teorie na ten temat ale przesłanki że zaakceptuje Player Option jednak są choć jestem raczej scpetyczny jeżeli będzie miał rozwalająćy się zepsól dla samej kasy) a dwa-co najważniejsze tutaj- przy takim układzie dalej ma team mogący coś ugrać więc ten rok względem sportowym też może dać mu bardzo dużo, a Baron kto wie za ile zostanie podpisany, na jak długo itp bo pewnie małym kontraktem się nie zadowoli.

 

Podsumowując w skrócie

Redd>Carter>Davis względem trafienia do Cavs

Sorry za literówki na koniec ale zaraz mi autobus spieprzy i sie pochlasatam jak nie pogram w tenisa dzisiaj ;) :> :]

pozdro

Wychodzi ze stawiam VC laurkę, ale tak ine jest

Ma duzo duizo wad ktore jak najbardizej dostrzegam, napisalby mawet o nich i o tym co w związku z tym z Cavaliers ale musze uciekac, w zderzeniu z tak zła i jendostrnna jego ocena jak Bastilliona tka po prostu wychodzi :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak odnosnie porownywania VC do Hughes'a i pisania o cipkowatosci Cartera:

 

Larry ma srednia ze wszystkich meczow PO's na poziomie 13 punktow. Srednia z kariery Cartera daje mu 4 miejsce wsrod aktywnych zawodnikow i 9 w histori, więc o czym my tu wogole mowimy? :roll: Poza tym, Hughes jest wiecznie polamany - Carter od 4-5 sezonow nie ma wiekszych problemow z kontuzjami.

 

Transfer do Cavs to w tej chwili najlepsze co moze spotkac Cartera. Zmiana otoczenia, druzyna ktora walczy o cos no i LeBron. Wreszcie spadnie z jego barkow brzemie liderowania, do tego Vince nigdy nie gral z kims, kto w tak duzym stopniu skupia na sobie obrone rywali. 20ppg i FG bliskie 50% jest jak najbardziej realne. Do tego VC potrafi naprawde skutecznie obslugiwac partnerow no i jest w scislej czolowce wsrod guardow jesli chodzi o zbiorki.

 

O obrone bym sie tak bardzo nie martwil. Carter pokazywal ze jak chce, to potrafi. Wybitnym obronca nigdy nie bedzie, ale przyzwoity poziom prezentowal chocby w pierwszych 2-3 sezonach w NJ. Poza tym, pewne braki zawsze mozna zakryc obrona zespolowa.

 

Nie powiem, jako fan VC bardzo bym sie ucieszyl z takiej wymiany. Carter dostalby szanse na powalczenie o cos, zanim sie zestarzeje, z kolei Netsi mnostwo wolnego miejsca w salary. Mogli by kompletnie poswiecic sie zbieraniu pickow i ogrywaniu mlodziezy, a w 2010 po przeprowadzce na Brooklyn mieli by sporo kasy na FA (niekoniecznie musi to byc LeBron, kilku fajnych grajkow bedzie wtedy dostepnych).

 

BTW - tez sie zgadzam ze Redd bylby dla Clev najlepsza opcja, ale jak sie nie ma co sie lubi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cavs zdecydowanie powinni tego lata zrobić jakiś mocny ruch, bo Lebron może się niedługo zniecierpliwić. Niby też nie ma co przesadzać, bo chłopak dopiero 5 lat jest w lidze, wielu czekało wiele dłużej na tytuł.

 

Jednak niewątpliwie przydałby mu się drugi nieprzeciętny gracz do pomocy i zdecydowanie bardziej pasuje do tego zespołu Carter niż Davis jeśli rozmawiamy o nich dwóch, bo według mnie przed nimi jest jeszcze Redd. On pasowałby idealnie, to jest

gracz podobny do choćby Allena, nie muszą grać dużo z piłką, mają świetny rzut, a do tego jak trzeba to tę piłkę mogą wziąć w ręce i zagrozić nie tylko dystansem, ale i wejściem pod kosz. Taki ktoś byłby bardzo pomocny dla Jamesa.

 

Nie wiem natomiast jak Bastillon wyobraża sobie wspólną grę z Baronem. Przecież on nie jest typowym rozgrywającym który najpierw myśli o podaniu a dopiero o rzucie, on lubi grać indywidualnie, lubi być w centrum uwagi, uwielbia grac w szybkim systemie gry - ma to wszystko w Warriors, w Cavs nie miałby niczego, piłką musiałby się dzielić z Lebronem, gra Cavs jest dużo wolniejsza, zbilansowana, nie ma tylu szaleństw, kontr,łatwych punktów co w koszykówce Wojowników, według mnie Davis by indywidualnie dużo stracił, a Cavs zyskaliby dużo mniej niż można się by spodziewać.

 

Carter może i ma nadszarpniętą reputację po ostatnich sezonach, ale jakby nie było to wciąż gracz bardzo dobry, potrafiący wszystko, na samotne liderowanie już powoli robi sie za późno, ale w duecie z Lebronem mogli by dużo osiągnąć, przecież Vince to wciąż gość na conajmniej 20/5/5. Nie róbmy też z niego przeciętniaka, tym bardziej, że walka o najwyższe cele zawsze w zawodniku wytwarza dodatkowe pokłady energii.

 

Według mnie byłaby to nie idealna, ale dobra opcja dla Cavs, na pewno dużo lepsza niż Davis.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też myśle, ze opcja z carterem byłą by lepsza.

 

Carter jest gorszy?

Gorszy niż parenącie sezonów temu, ale nie najgorszy i tak grając z LeBron nie miał by być liderem zdobywając 30< pkt. tylko odciążyć z tego LebRona. W grze Cavs pewnie za wiele by się nie zmieniło... tylko jedno, James jest podwajany podaje do niekrytego i teraz by ten niekryty raczej nie trafił, a Carter.. bardziej prawdopodobne, że trafi niż rok temu np. Larry Hughes, bądź teraz przypuśmy Devin Brown.

 

a po za tym, nie raz zawodnicy gdy przechodza do innego klubu zaczynają grac lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bastek domyslam sie, ze piszac to c opiszesz odnosnie davisa w cavs, kierujesz sie jedynie checia oslabienia swojego lokalnego rywala- warriors by suns mieli szanse zalapania sie do po w przyszlym sezonie:)

 

a tak serio. zgadzam sie z wiekszoscia. redd bylby super dla lebrona. ale skoro ta opcja odpada to trzeba szukac czegos podobnego.

i tu duzo bardziej pasuje carter niz davis. chyba, ze przyjscie barona do cavs oznaczaloby zdjecie z lebrona przymusu grania jako rozgrywajacy, a zajalby sie tylko wykanczaniem akcji co daloby mu srednia na poziomie 40ppg ale tak sie nie stanie.

 

lebron z pilka to najwieksze zagrozenie dla obrony. zatem jedyne co mozna mu sprowadzic to shootera. a vince, cokolwiek by o nim nie mowic, potrafi wykorzystywac rozciagniecia, i czasami wziac ciezar gry na siebie. tyle cavs potrzebuja i tyle carter im daje. napewno wiecej niz szczerbiak. i wiecej niz davis moglby im dac w tym systemie gry w jakim graja.

 

vince ma tez niesamowity ciag na kosz, czego nie ma szczerbiak, i czego brakuje cavsom. i jak slusznie ktos zauwazyl, te rozciagniecia obrony, rozbicia niekoniecznie musza sie konczyc trojkami, ale moga i wjazdami cartera.

 

pozostaje czekac na rozwoj wypadkow.

 

 

celtics zainteresowani sa mourningiem,mutombo,jaysonem williamsem i tyronem lue w razie gdyby nie pozostali brown, cassell czy house. nie podoba mi sie to, ale wiadomo, ze mistrzoie maja ten przywilej, ze bardzo latwo sie im wzmocnic w wakacje:) williams okej, bo moglby byc koniem trojanskim, ale lue czy mourning w celtics... oj tego wolalbym uniknac:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bastillon, skoro piszesz, że Baron przy LeBronie zagrałby prawdopodobnie jeden z najlepszych sezonów w karierze, to dlaczego tak samo nie ma być z Carterem? Nie chodzi mi tu oczywiście o ppg, bo liczba rzutów na pewno mu spadnie, ale FG spokojnie może mu w takich warunkach skoczyć do góry.

 

Wszystko widzę rozbija się o to, na ile Carter poprawi grę Cavs, ty twierdzisz, że nie ma szans na przejście Bostonu, ja tego taki pewny bym nie był. Widzę przede wszystkim ogromny upgrade na SG, na pozycji, która od dawna była w tym zespole największą dziurą. W samym poprzednim sezonie grali u nas na tej pozycji tacy wymiatacze: Hughes, Pavlović, Shannon Brown, Newble, Devin Brown i Szczerbiak. I w takiej sytuacji rok temu wygraliśmy wschód, a w tym roku polegliśmy głównie z uwagi na HCA z Bostonem po bardzo wyrównanym boju. Postęp na tej pozycji z Carterem jest naprawdę bardzo duży, Vince powinien zarówno sam dokładać sporo, jak i umożliwiać łatwiejszą grę LeBronowi, którego nie będzie już można bezkarnie potrajać. Obrona rywali automatycznie ma dużo trudniej, bo na zostawienie bez krycia kogoś takiego Carter nie można sobie pozwolić w przeciwieństwie do tych pionków, których mieliśmy na SG dotychczas. IMO taki transfer w sporym stopniu niweluje nasze największe braki, w Cavs wady Cartera z kolei przestają mieć takie znaczenie i co za tym idzie ten zespół będzie miał więcej (bardzo możliwe, że wystarczająco) argumentów, by tę zieloną przeszkodę pokonać. No ale cóż, niech najpierw to takiej wymiany dojdzie, wtedy będziemy mogli się przekonać. :)

 

stary wyjadacz nie powinien sie dac nabrac na cos takiego :roll:

Stary :lol: Mit padnie za tydzień ;-]
Rozmowa dwóch młodszych. ;]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

vince ma tez niesamowity ciag na kosz, czego nie ma szczerbiak, i czego brakuje cavsom. i jak slusznie ktos zauwazyl, te rozciagniecia obrony, rozbicia niekoniecznie musza sie konczyc trojkami, ale moga i wjazdami cartera.

 

 

A lepiej jak będzie wjeżdzac i robić efektowne wsady :D czemu? jest to pocja bardziej pewna, a czasami przecież może być jeszcze z faulem, czyli akcja 2+1. Ja cały czas mam nadzieje, ze gdy wróci do swojej normalnej formy Gibson, to właśnie on będzie nas cieszył trójkami, a carter dwójkmi :D No i LeBron wszystkim :P ładnie wyglądai mi ten obwód młody Gibson który cały czas jest coraz lepszy, Vince który mimo wszytsko, cały czas może grać na swoim poziomie i LeBron którego gry nie trzeba komentować. Ale tylko co pod koszem :?: :roll: Big-Z własciwie już by mógł skończyć kariere jak by chciał no kondycha nie ta w tym wieku, Ben Wallace może i dobrze zbiera, ale... w sumie to nie to by tylko centra brakowało, bo przeciez teraz cavs będa mieli Hicksona :D (ale nie mam pojęcia jak on gra :P)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lucasso, daj pogadać :wink:, mamy jeszcze długi czas do zakończenia offseason, jeszcze plotki o Carterze mogą powrócić z 10 razy, tak jak i będą się pojawiać zapewne o wielu innych graczach. A jak nie o tym to o czym mamy teraz gadać, Olimpiada jeszcze sie nie zaczęła. :)

 

 

 

Ja natomiast ponawiam pytanie. Jak myślicie, co Sonics zrobią z trójką PG, czyli Ridnour, Watson i Westbrook :?:

 

Mi się wydaje, że na pewno odejdzie któryś z dwójki "weteranów", bo przecież nie po to wybierali z czwórką tego młodziaka, żeby go teraz komuś opychać, natomiast tamci dwaj panowie pokazali już w dwóch poprzednich sezonach, że nie umieją ze sobą współpracować, za to kiedy jeden był kontuzjowany, to drugi pokazywał sie z naprawdę dobrej strony. Powinni poszukać jakiejś wymiany, do Rindoura dorzucić jakieś picki, jakieś mięso i pozyskać kogoś pod kosz, bo teraz mają tam Wilcoxa, Collisona, Elsona na dobrą sprawę. resztą to jakieś pionki typu Ibaka, Swift itd.

 

A w tym sezonie powinno już być w Sonics lepiej, Durant i Green o rok starsi, jest Westbrook, do tego Wilcox, Wilkins, Collins, potrzebują czasu, ale według mnie idą w dobrym kierunku i za kilka lat może być top mocna drużyna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lucasso, daj pogadać :wink:, mamy jeszcze długi czas do zakończenia offseason, jeszcze plotki o Carterze mogą powrócić z 10 razy, tak jak i będą się pojawiać zapewne o wielu innych graczach. A jak nie o tym to o czym mamy teraz gadać, Olimpiada jeszcze sie nie zaczęła. :)

Interesujemy się wszyscy koszykówką, ale nie tylko NBA chyba :P Więc tak o 19:30 przecież jest mecz w kosza Polska-NIemcy ;)

 

 

To skoro nie chcecie mówić o tym co się nie stanie to mówmy co się stanie :)

 

Jak myślicie gdzie będzie, o ile wogóle bedzie :P grał w przyszłym sezonie Robert Horry :D Prawdopodobnie to ma być jego ostatni sezon ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mysle, ze horry trafi do prokomu:)

a tak serio, to mysle ze juz nie zagra w nba. i tak zdobyl zbyt wiele w tej lidze:)

 

lucasso, do konca nie wiemy co jes tgrane. w mediach moga mowic, ze odrzucili oferte, a tak naprawde moga trwac dalsze dyskusje. dopiero we wtorek ruszy cala karuzela i bedziemy mogli mowic o podpisaniu fa. nie wiem czy takze wtedy rusza transferowa karuzela, ale chyba tak wiec, te 2-3 dni mozna pogadac o takich bzdurach i poprzewidywac przyszlosc jakby to bylo gdyby...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bastillon, skoro piszesz, że Baron przy LeBronie zagrałby prawdopodobnie jeden z najlepszych sezonów w karierze, to dlaczego tak samo nie ma być z Carterem? Nie chodzi mi tu oczywiście o ppg, bo liczba rzutów na pewno mu spadnie, ale FG spokojnie może mu w takich warunkach skoczyć do góry.

zobacz w jakim kontekscie pisalem o najlepszym sezonie barona. chodzi generalnie o kontrakty i to czy by chcial przyjsc do cavs. carter ma dawno podpisany kontrakt...

 

z carterem nigdzie cavs nie zajda, nie daje im zupelnie nic w rywalizacji z bostonem(tzn daje, ale za malo zeby myslec o wygranej a o to przeciez chodzi) a jesli z bostonem nie uda im sie wygrac, to jak mozna myslec o takim transferze? jak juz robic zmiany to trzeba sie z tymi zmianami posuwac naprzod. z carterem beda lepsi ale gowno im to da. o to mi chodzi, po co robic taka zmiane skoro nic nie daje, a do tego jeszcze uniemozliwia dalsze ruchy ?

 

baron sprawi bostnowi o wiele wiecej problemow, nie maja go kim kryc, nie pasuje im i tyle.

 

baron ma rok kontraktu, carter 3 lata.

 

i jeszcze cos, nie porownywalem hughesa i cartera jako koszykarzy tylko jako typ zawodnikow, obaj lubia sobie poceglic i malo wchodza.

 

No dla fana Phoenix zaden inny spacing sie ine liczy jak ten zakonczony trójeczką ;-]

to sie ostatnio czesto przewija, a nie wiem dlaczego. phoenix mialo najlepsza ofensywe w ostatnich 3 latach. checie krytykowac ich ofensywe? pokazcie mi zespol, ktory nie mial 3pt shooterow a wygral misia(i nie chodzi mi tu o jakies antyki tylko po 2000)

 

nie ma mowy o spacingu bez trojek, mozecie sobie myslec ze fan phoenix itd, ale nie na darmo byli najlepsza ofensywa w lidze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.