Skocz do zawartości

Dyskusja nt Peji i lat 90


pracho

Rekomendowane odpowiedzi

 

No i nie porównuj Westa do TD czy Chandlera do KG bo to zupełnie inne półka .

Tu sie nie sposob nie zgodzic z Toba. Poza tym Panie Bastillion ,rola Bobby Jacksona jest zupełnie inna niz rola Chrisa Paula. Co rowniez zwiazane jest po pierwsze z umiejetnosciami jak i z wiekiem. Jackson moim znadniem odwalał rewelacyjna robote zarówno w NOH jak i w HOU. Alston jak i Paul mimo tego ze pomedzy nimi jest przepasc biorac pod uwage potencjal graja podobna koszykowke. Lubia grac 1 na 1, swietne crossovery, genialne panowanie nad pilka (moim zdaniem Paul z Williamsem z Utah sa w tej kategorii najlepsi w NBA, nie ujmujc nic Davisowi czy Nashowi) Alson tez przeciez rewelacyjnie to robi (And 1), troche szaleni rozgrywajacy. Wiec panie Bastillion Bobby Jackson nie był w NOH od grania Alle-oppow Z Chandlerem ,( w ogole nie wiem co to za wyznacznik umiejetnosci)!Poza tym Chandler ma taki zasieg ze na prawde zgranie z nim alleyopow to niewielki problem(podobnie jak z Howardem).Bobby był do kontrolowania tempa gry, do wniesienia spokoju i doswiadczenia, ewentualnie to trojeczki jezeli byla pozycja. A teraz co do Pedraka.

"Czemu nagle znikaly open looks Stojaka?" Juz Ci mowie czemu...Wiec trzeba sobie uswiadomic jedna sprawe. Serb ma już 31 lat. Mozna powiedziec ze to niewiele. Ale ja uwazam ze nie jest to niewiele dla zawodnika z Europy, gdzie przygotowanie fizyczne, sprawnosciowe znacznie, delikatnie mowiac, znacznie odbiega od tego co sie dzieje w stanach. 31 lat to duzo dla zawodnika ktory całe zycie przebiegał po obwodzie trenujac technike rzutu. 31 lat to duzo dla slabego motorycznie Peji, ktory przesiedzial naprawde sporo w ostatnich latach na trybunach z powodu kontuzji. Peja miał podobna role do Ripa Hamiltona. Webber, Miller, czy nawet Chrisite umieli postawic setki mocnych zasłon dla Peji. Jak na swoje 2.08! poruszał sie naprawde rewelacyjnie, a mając J-Willa który jak kazdy wie, widzi wszystko i podaje z precyzja jak malo kto to Peja oddawał ponad tysiac rzutow w sezonie. 2.08 tak biegajace i tak rzucajace mogace grac na pozycjach 2, 3, 4 (moze z ta 2 to w obronie nie dał by Peja rady) to skarb. Ale coz, razem z najgłupszym posunieciem Sacramento w historii, rozbiciem takiego teamu(moze nie bronili najlepiej:), ale o finały walczyli) Peja sie skonczyl. Nie wiem czy to kontuzje czy tez nieziemska kasa jaka dostał zarowno w Indianie jak i w NOH...ale niestety. Moze skonczyl to za duzo powiedziane, ale najlepszym przykladem jest to ze bez geniuszu Paula, Peja nie istnieje. Nie ma open lookow, ktorych wedlug mnie powinno byc jak najwiecej, bo pomimo ze Peja nie ten sam, to caly czas potrafi rzucac ze skutecznoscia 44% za 2 i 45% za 3. I gdybym był trenerem NOH to oddawane rzuty Westa oraz jego czas w ataku, mimo wszystko przekazałbym Stojakovicowi.

PS: Przepraszam wszystkich , wiem ze to z MVP mało ma wspolnego, ale tak mnie tchnelo jak zobaczylem pytania Pana Bastillion. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiec panie Bastillion Bobby Jackson nie był w NOH od grania Alle-oppow Z Chandlerem ,( w ogole nie wiem co to za wyznacznik umiejetnosci)!Poza tym Chandler ma taki zasieg ze na prawde zgranie z nim alleyopow to niewielki problem(podobnie jak z Howardem)

Tak, dlatego drugie miejsce w lidze po parze Paul-Chandler zajmują Howard i ...Turkoglu. Więc wybitny zawodnik do podawania potrzebny nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dam ci rade na przyszlosc, co do formy postow: nie pisz dlugiego posta zwartego, bo strasznie zle sie to czyta, lepiej oddzielic enterem akapity, od razu jest duza roznica.

 

po pierwsze to nie wiem skad wzieles ze alston lubi grac 1 on 1. tzn moze i lubi nie wiem, moze na podworku gra sobie z niggasami z 1 on 1, ale na meczach tego nie robi, bo nawet jesli to lubi to nie umie. jego crossy to byly dobre najwyzej na mixtapach z and1 bo jak na NBA sa po prostu slabe.

 

po drugie wiem ze bobby jackson nie jest od grania alley oopow. ja wiem ze on sie dobrze sprawdza, ale w ogole mnie nie zrozumiales. chodzilo o to, ze jesli tamci gracze sa tak dobrzy, jak ich tutaj forumowicze kreuja(czyli stojakovica na potencjalnego lidera, chandlera na cos wiecej niz role playera, a westa na all-stara) to czemu po zejsciu CP graja duzo gorzej, w koncu powinni sobie bez problemu dac z tym rade... Sek w tym, ze to Paul stanowi o ich ofensywie, bo bez niego nie ma easy pts, nie ma open looks i rozumiem, ze taki West potrafi zagrac 1 on 1, ale nie jest to ktos, ktory moze ciagnac druzyne caly czas, przez kilka akcji z rzedu(chyba ze ma dzien konia jak z bostonem ;] ).

 

Zgadzam sie w kwestii Stojakovica, ze jest gorszy niz kiedys ale tez nie popadajmy ze skrajnosci w skrajnosc. Gracze ktorzy bazuja na swoim rzucie nigdy nie straca w wieku 31 lat az tyle. Reggie jumperkowal o ile pamietam do 40 czy troche pod 40. Nash ma 34 i dalej nie widac, zeby mu rzut mniej siedzial(wrecz przeciwnie!).

 

Mam pytanie za to, skad ci przyszlo do glowy, ze J-Will podaje precyzyjnie jak malo kto? Ja bym raczej powiedzial, ze malo kto jest gorszym rozgrywajacym od niego ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okej świerzak jestem na forum, bede pisał z akapitami, bo nie wiem czy miales problemy z przeczytaniem tego, ale ze zrozumieniem na bank, wiec piszę teraz z akapitami. Sorry.

Po pierwsze. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawe jak wielka roznica w przygotowaniach jest u nas(europa), a jaka za oceanem. I nie chodzi mi tutaj o przygotowanie rzutowe badz techniczne. Bo zarówno kiedys Divac z Sabonisem, czy teraz Dirk, Gasol, a nawet Ilgauskas potwierdzili i potwierdzają że techniką i rzutem z dystansu majac mocno powyzej 2 metrow mozna na prawde wiele. Ale zwróc uwage że jak mocno , moze z wyjatkiem Gasola, Ci ludzie sa słabo jak na NBA przygotowani koordynacyjnie. Powónaj Dirka nawet nie z Garnettem(bo to jest wg mnie nadczłowiek!) ale chodziazby z Odomem czy tez Amare(pomimo powaznej kontuzji). Poza tym nie mozesz porownywac Millera do Peji. Nie dość że rózni ich to że Stojakovic rozwijał swoje "atletyczne" predyspozycje w Jugosławii,a Miller w UCLA, to jest pomiedzy nimi 8-10cm wzrostu i 15kg! Porownanie Miller-Rip, okej, ale Miller- Stojakovic to lekkie przegiecie.

Poza tym nie oszukujmy się. W czasach Reggiego NBA stawiała na atak i przede wszystkim technikę. Zobacz o ile wiecej atletów jest w lidze (Howard, Stoudamire, Wallace, czy z nizszych pozycji James czy B.Davis). Karl Malone, Denis Rodman czy nawet Barkley byli wyjatkami. Wiec nie mow mi że Millerowi grało sie tak samo przeciwko Sprewellowi jak Peji przeciwko Artestowi. To pojedyncze przykłady ale chyba sobie wszyscy zadjemy sprawe jak bardzo NBA poszła do przodu pod wzgledem przygotowania fizycznego i bardzo twardej obrony(z wyjatkami Denver czy Golden).PS:Nie wyjezdzaj tu do porownań z malutkim,ROZGRYWAJACYM, Nashem bo to jest śmieszne!!! Poza tym nie zapomninaj że Nash rozwijał sie w colleagu Santa Clara(a z tego co wiem to nie jest w Europie).

 

 

Mam pytanie za to, skad ci przyszlo do glowy, ze J-Will podaje precyzyjnie jak malo kto? Ja bym raczej powiedzial, ze malo kto jest gorszym rozgrywajacym od niego ;]

Nie wiem ile masz lat i dlatego nie bardzo moge oceniać to co napisałeś. Jezeli jest ktoś tu na forum kto pamięta nie tak przecież odległe czasy , potwierdzi moje słowa. Jason Williams był bardzo , na prawde obiecujacym pg. Przeginasz , mowic ze mało kto jest gorszym rozgrywaszem, niewiele , ale przeginasz. Osobiscie wole pg prezentujacych styl np. C-Billupsa lub Fishera, niz gwiazdkowego J-Willa. Ale tego ze Williams umie podać niezwykle dokładnie, tego odebrać mu nie możesz. Jeżeli nie wierzysz, to na najglupszym Youtubie wpisz Jasona,a sam sie przekonasz. I nie zrozum tutaj źle. Według mnie to że swietnie umie podac nie czyni go nawet przecietnym rozgrywaczem! PS : I jeszcze raz sorry , z MVP nie ma nic wspolnego.

 

 

Mod

Nie musisz przepraszać. Pisz swobodnie, jeżeli dyskusja się rozwinie mocniej to ją się wydzieli w końcu od tego są modzi, nie będziemy was ograniczać sztywnymi ramkami.

Witamy serdecznie na forum i nie musisz pisać 'per Pan'. Panuje tutaj luźna atmosfera, ale oczywiście jeżeli chcesz to masz do tego prawo. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to jesli te przygotowanie fizyczne wplynelo nie wiem jak na rzut, to pokaz mi zawodnika, ktory bazowal na rzucie, a w miedzy powiedzmy 28 a 31 rokiem zycia zanotowal znaczny regres. jestem sam ciekaw.

 

nie rozumiem tez dlaczego mowisz, ze dirk ma problemy koordynacyjne? przeciez to raczej jego przewaga i sprawia ze wielu wysokich graczy nie moze go kryc, bo najzwyczajniej w swiecie minalby ich, a ze ma dobre ballhandling i konczy zarowno lewa jak i prawa reka, a poza tym potrafi dobrze wymusic faul to sprawia ze na dirka malo ktorego obronce mozna poslac. jesli mowisz ze dirk ma problemy koordynacyjne to spojrz na kwame browna ;] wiadomo ze jak go porownasz do amare, ktory porusza sie jak swingman to blado wypadnie, ale przy przecietnym podkoszowcu w NBA wyglada conajmniej niezle.

 

czasy reggiego to 90 lata, wiec jakim cudem u ciebie wtedy stawiano na atak?

 

Jeżeli nie wierzysz, to na najglupszym Youtubie wpisz Jasona,a sam sie przekonasz.

Na youtube vince carter jest megawyjadaczem a kobe bryant GOAT ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego, Masz jeden podstawowy problem. Mianowicie jeżeli chcesz odnosić sie do moich wypowiedzi to na prawde bardzo bym prosił o CZYTANIE tego co napisalem wyzej. Jeżeli piszesz ze krytykuje Peje za to ze stracił umiejętności STRZELECKIE to bardzo prosze, zacytuj mnie bo pojęcia nie mam, jak bardzo mozna albo nie umiec czytac, albo tez jak bardzo mozna nie rozumiec czytanego tekstu. Wrecz przeciwnie napisałem że:

 

Nie ma open lookow, ktorych wedlug mnie powinno byc jak najwiecej, bo pomimo ze Peja nie ten sam, to caly czas potrafi rzucac ze skutecznoscia 44% za 2 i 45% za 3. I gdybym był trenerem NOH to oddawane rzuty Westa oraz jego czas w ataku, mimo wszystko przekazałbym Stojakovicowi.

 

Wiec jakbys mogl to w nastepnym poscie znajdz i zacytuj mi tu zdanie w ktorym krytykuje zdolnosci RZUTOWE Predraga. Dziekuje.

 

Po drugie, co do Dirka. Człowieku DN41 to wielokrotny AS i MVP sezonu zasadniczego. A Ty tak jak wczesniej dałes ..... ciała, porownujac Peje do Nasha teraz odsylasz mnie do ...... najwiekszej chyba pomylki wybranej z 1 numerem draftu w historii tej ligi Kwamego.

jesli mowisz ze dirk ma problemy koordynacyjne to spojrz na kwame browna

To tylko swiadczy o Tobie i nie widze sensu sie do tego odnosic powniewaz kazdy, czytajacy te bzdury, powinien sie usmiechnac i uznac twoje porownanie, oraz odeslanie mnie do Kwame Browna za zart. PS: Ja nie widze w Twoich wypowiedziach elementu humorystyki wiec powaznie zaczynam sie zastanawiac nad Twoim rozumowaniem....ale twoja sprawa.

 

Po nastepne to sugerujesz mi że w latach 90 bronili lepiej niż obecnie.Otoż Bastillionie, nie masz racji. Nie chce przywoływać Chicago Bulls poniewaz byli oni druzyna idealna. Swietni zarowno w ataku jak i w obronie. Ale nie powiesz mi z Houston było druzyną obrony! Nie powiesz mi że do LA ściagano Richmonda, Rice'a, Fox'a, Horrego, po to zeby bronili! Jedyna druzyna grająca obroną ktora zdobyła mistrzostwo w latach 90 było SA Spurs. (nie licze Detroit w 1990 , powniewaz Reggie raczkował wtedy po parkietach NBA) SA Spurs.....ale to tez nie było to samo SA co teraz. Był Mario Eliie, był Sean Eliott, był Steve Kerr. W latach 90 było wiecej szybkiej,radosnej koszykówki (jak zwykle były wyjatki np.schematyczna Utah). Teraz jest nastawienie obrona, obrona, obrona.

 

Przypomnij sobie kto ostatnio wiedzie prymat w NBA. Dlaczego Phoenix ani razu nie zagrało w finale pomimo z kadrowo maja najlepszy zesół o czasów Lakersów...? Dlaczego SA łoją zachód a DeT wschód (również wyjątki np to co Lebron zrobił z DET) Chwała mu za to ale takie mecze zdarzaja sie raz na kilka sezonow. A SA broni OD kilku sezonow. Dlaczego NBA narzeka na minimalna ogladalnosc w ostatnich latach ??!!(ZA Mało jest gwiazd??!!WG mnie jest tyle samo co w latach poprzednich!!)Ogladlność spadła Bo wprowadzili strefe!! Bo jest coraz wiecej schamatów w obronie, bo przy takich obronach jak SA czy DET radosna koszykówka nie ma prawa wygrać!! Wiec nadrób zaległości z poprzedniej dekady, a moze przyznasz mi racje.

 

I ostatnia sprawa, skoro nie wiesz że Jason Williams umiał dokladnie podac ok 10 lat temu(pewnie wina twojego mlodego wieku,badz tego ze sie nie od dawana interesujesz NBA)odsylam Cie do prostego zrodła.

Słuchaj wpisujac Vince Carter w youtubie, nie możemy o nim powiedzieć ze potrafił pakowac jak mało kto??

Wpisując Nate Robinson, nie mozemy o nim powiedzieć że ma sprezyny w nogach??

No własnie, tak samo wpisujac J-Will mozemy stwierdzić że umiał podac z niebywała precyzją!! Bron Boże z tych urywków nie moza nazwać go dobrym pg, (baardzo daleko mi do tego) ale to ze umie zaliczyc extra asyste stwierdzic mozna.

 

Tak wiec nie rozumiem twoich złośliwości w stostunku do mnie. Forum jest tez po to zeby sie do czegos nowego dowiedzieć, ja na prawde jestem pod wrazeniem wiedzy niektorych uzytkownikow, i dowiaduje sie wielu fajnych, nowych rzeczy. Myslalem ze wszystko wiem o NBA, ale przyzanje mylilem sie. I mam nadzieje ze niektorzy przynajmniej, przynadzą mi rację w sprawie Williamsa (że umiał dokładnie podać) i jezeli nie to co widziałes na prostym youtubie, to przynajmniej oni Cie przekonają. Dzieki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobra pierwsza sprawa stojakovic

nie wiem czy krytykowales jego rzut, krzywe nogi czy tez dwie lewe rece. whateva. z tego co pisales wynika ze bardzo sie pogorszyl przez te pare lat. wiec pytam sie ktory gracz bazujacy na rzucie pogorszyl sie z nie wnikam jakich powodow, czy motorycznych czy kondycyjnych czy psychicznych w wieku 28-31 lat tak jak usilujesz to udowodnic. gracze ktorzy bazuja na rzucie w takim wieku nie traca swoich umiejetnosci.

 

Po drugie, co do Dirka. Człowieku DN41 to wielokrotny AS i MVP sezonu zasadniczego. A Ty tak jak wczesniej dałes ..... ciała, porownujac Peje do Nasha teraz odsylasz mnie do ...... najwiekszej chyba pomylki wybranej z 1 numerem draftu w historii tej ligi Kwamego.

wycieles oczywiscie najmniej wazny fragment mojej wypowiedzi, w iscie lakersowskim stylu zarzucajac mi ignorancje(nie bezposrednio zeby nie bylo znowu ze nie czytam ;] ). sprawa jest prosta dirk nie ma zadnych problemow koordynacyjnych jest jednym z najlepszych w tym elemencie ze wszystkich 7 footerow, a ty nie ptorafisz wyprowadzic zadnych sensownych kontrargumentow, wiec dajesz jakies bzdury o kwame.

 

kolejna sprawa to lata 90.

nie wiem jak mozesz uwazac ze w tamtej dekadzie grali defensywnie jeszcze do tego zarzucajac mi brak wiedzy i nakazujac przestudiowanie tamtego okresu. nie wiem czy mowia ci cos takie druzyny jak cleveland cavaliers czy new york knicks ultradefensywne zespoly, ktore bardzo dobrze pokazuja jak gralo sie w tamtych latach. moze inne przyklady czyli bulls czy utah ktorzy tez ofensive minded w zadnym wypadku nie byli. lakers ktorych tam wcisnales wzieles z kosmosu oni nie stanowili zadnej sily w tamtym okresie i zaczeli cos znaczyc dopiero na poczatku XXI wieku. a najlepsze jest pomijanie chicago bulls 6 krotnych mistrzow z tego okresu ktorzy zdominowali praktycznie cala dekade.

 

Jedyna druzyna grająca obroną ktora zdobyła mistrzostwo w latach 90 było SA Spurs

tak dokladniej to

detroit, bulls 6 razy, spurs czyli 8 na 10 mozliwych mistrzostw bylo wywalczone przez druzyne nastawiona defensywnie. widac lubisz niescislosci ;]

 

ja rzadko ogladam mecze z lat 90 ale troche czytam i jakas tam wiedze mam. moze niech np lorak ci wyjasni jak wygladala koszykowka w tamtej dekadzie. rzuci ci milionem statystyk to moze cie przekona.

 

Przypomnij sobie kto ostatnio wiedzie prymat w NBA. Dlaczego Phoenix ani razu nie zagrało w finale pomimo z kadrowo maja najlepszy zesół o czasów Lakersów...? Dlaczego SA łoją zachód a DeT wschód (również wyjątki np to co Lebron zrobił z DET) Chwała mu za to ale takie mecze zdarzaja sie raz na kilka sezonow. A SA broni OD kilku sezonow. Dlaczego NBA narzeka na minimalna ogladalnosc w ostatnich latach ??!!(ZA Mało jest gwiazd??!!WG mnie jest tyle samo co w latach poprzednich!!)Ogladlność spadła Bo wprowadzili strefe!! Bo jest coraz wiecej schamatów w obronie, bo przy takich obronach jak SA czy DET radosna koszykówka nie ma prawa wygrać!! Wiec nadrób zaległości z poprzedniej dekady, a moze przyznasz mi racje.

juz nie bede wnikal dlaczego spadla ogladalnosc(nie wiem czy w ogole spadla) natomiast dlaczego pomijasz lakersow raczej ofensywnie nastawiona druzyne(a na pewno zbilansowana) druzyne w zestawieniach z obecnej dekady to juz bym sie chcial dowiedziec. bo znalezc przyklad druzyny defensywnej na pewno latwo ale poki nie analizujesz wszystkich wariantow w swoich wypowiedziach to taki argument jest gowno warty. miami, dallas, lakers, nets przyklady druzyn nienastawionych defensywnie a wchodzacych do finalu. twoja teza jest obalona. phoenix nie weszlo z roznych powodow przede wszystkim kontuzje w 05(JJ, chociaz i z nim raczej by nie weszli - wtedy po prostu nie mieli skladu) i 06(amare, kurt, bell w serii z dallas) oraz wykluczenia z zeszlego roku. natomiast skad ci sie wzielo, ze teraz jest nastawienie na obrone to juz w ogole nie mam pojecia. phx, gsw, lakers, mavs, bucks, orlando, nuggs, pacers, memphis, sonics, portland, philly, atlanta, miami, nets druzyny nastawione na atak. wlasciwie oprocz spurs, rockets, bostonu i detroit to nie widze wiecej zespolow nastawionych na obrone. moze mowisz o innej lidze ??

 

a co do youtube to nie jest to zadne dobre zrodlo sprawdzania wiarygodnosci tezy. w mixach nie umieszcza sie podan niecelnych wiec to oczywiste ze obejrze tylko celne. tylko po co mi to skoro dany zawodnik moze podawac co druga pilke w trybuny czy do trenera?(to oczywiscie taki luzny przyklad nie twierdze ze jwill tak robil) dlatego jak chcesz mi udowodnic wiarygodnosc twojej tezy jakoby jwill jest swietnym podajacym z bardzo dobrym przegladem pola, to poprzyj to lepiej jakimis statystykami, lub nie wiem whateva byleby bylo przekonujace.

 

aha rozni sie

podac z niebywała precyzją!

a

zaliczyc extra asyste

i to dosc znaczna roznica

 

Tak wiec nie rozumiem twoich złośliwości w stostunku do mnie

to sie nie przejmuj, ja juz tak niestety mam taki styl pisania :/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiesz co krytykowałem, bo chłopaku nie rozumiesz czytanego tekstu. A to jest niemały problem, kiedy chcesz odnosić się do innych wypowiedzi. Nie bede znowu pisał tego samego o Peji, bo kazdy ROZUMNY uzytkownik forum, zrozumie to co napisałem w dwoch wczesniejszych postach na jego temat. To raz.

Po drugie

wiec dajesz jakies bzdury o kwame.

przejedz sobie troszke wyzej i zobacz ktory "znawca" koszykówki porównywał Dirka i Kwamego! Moze mi przypomnisz......hmm?

 

nie wiem czy mowia ci cos takie druzyny jak cleveland cavaliers czy new york knicks ultradefensywne zespoly, ktore bardzo dobrze pokazuja jak gralo sie w tamtych latach.

Kolejna bzdura w twoim wykonaniu, potwierdzajaca ze Twoimi wyznacznikami koszykarskiego kunsztu są indywidualne zdobycze punktowe, badz też ilosc wykonanych alley-oppow w meczu (jak byłes łaskaw zaznaczyć w przypadku Bobbego J. z Chandlerem)! Brawo , potwierdzenie , zreszta kolejne, ze masz troche zle podejscie do koszykowki.

Powiedz mi co przytoczony przez Ciebie Cleveland ugrało w latach 90?! Przypomnij mi, bo z biegu nie pamietam, sadze ze Ty rownież bedziesz musiał ostro pogrzebac na nba.com. NY , okej, dotarli do finału w 94..... podczas nieobecności Mika i słabiutkich Bulls to wybacz ale nie jest wielki wyczyn.Okej bronili ładnie Starks, Oklay, Ewing to była podstawa i to calkiem niezla obony. Tak czy inaczej mistrzostwa nie zdobyli~!! Noi rzecz jasna NY z 99. Sytuacja podobna Mike odchodzi wiec na wschodzie liczy sie tylko Miami i NY. Word, Sprewell, Houston, Larry J, Camby (moge sie mylić bo nie chce mi sie szukać, mozesz sprawdzic bo ide o zaklad ze kto jak kto, ale Ty takich rzeczy nie pamietasz) Tak sie składa ze na starym kompie miałem 2 mecze z tych finałów. Sprewell z Houstonem , jak jeszcze Camby piłki nie zebrał byli juz na szybkim. Van Gundy zdawał sobie sprawe ze obroną i gra przeciwko (Duncan, Robinson) pod koszem tych finałów nie wygra, wiec biegali jak wariaci. Obejrzyj chociaz fragmenty to mozemy podyskutowac jak bardzo NY było defensywna druzyna!

 

Chicago Bulls..... myslalem ze jestesmy na tyle dorosli ze pominiemy, bo najwieksi laicy zdaja sobie sprawe że Chicago było druzyną nie do ogrania. Bo, zarowno w ataku jak i w obronie nie było im rownych. Laicy moze i wiedzą , a Ty ........ jednak nie omieszkałeś przywołać możliwe najlepszej druzyny w historii ligi z najlepszym zawodnikiem w historii. Wiesz o kim mowie, czy tez zajzysz na nba.com badz skontaktujesz sie z lorakiem.....hm?

 

ja rzadko ogladam mecze z lat 90 ale troche czytam i jakas tam wiedze mam. moze niech np lorak ci wyjasni jak wygladala koszykowka w tamtej dekadzie. rzuci ci milionem statystyk to moze cie przekona.

 

Rzadko mowisz.......po tym co tu wypisujesz biore pod watpliwosc czy widziałes jakikolwiek mecz, zanim do ligi trafił LJ, ktorego zobaczyles na reklamie Nike i postanowiles zainteresowac sie NBA. Boli mnie rownież , a moze i najbardziej w tym wszsytkim to że chcesz sie poslugiwacc statystykami... Wybacz ale zenada! Owszem statsy sa fajne i chwała amerykanom za to ze tyle tego licza, tyle tego zapisują, wymyslaja coraz to nowe. I wszystko git , do poki nie przyjdzie niejaki Bastillion, siadzie w necie, nauczy sie na pamiec cyferek i (oprocz oczywiscie alley-oppow) bierze je za wyznaczniki. Porownaj statsy Duncana i Garnetta chlopaku....Masz?? To teraz pisz tutaj o ile razy Kevin jest od Tima lepszy o ile bardziej wszechstronny. Otoz nie wiem czy wiesz kto to jest Duncan, ale powiem Ci ze czlowiek zdobył 4 pierscienie. Mimo tego że w reklamie go nie widziales i nie jest na pierwszysch miejscach w statsach, to juz jest uwazany za najlepszego PF w HISTORII LIGI.

 

natomiast skad ci sie wzielo, ze teraz jest nastawienie na obrone to juz w ogole nie mam pojecia. phx, gsw, lakers, mavs, bucks, orlando, nuggs, pacers, memphis, sonics, portland, philly, atlanta, miami, nets druzyny nastawione na atak. wlasciwie oprocz spurs, rockets, bostonu i detroit to nie widze wiecej zespolow nastawionych na obrone. moze mowisz o innej lidze ??

No teraz sie ubawiłem!Hahaha! Pacers, Miami, i co najlepsze NETS, nie są nastawione na obrone??!! To moze powiesz mi na co te druzyny sa nastawione?! Zobaczyłes w składach Rickiego Davisa, Dwyane Wade, Cartera, Jeffersona, Dunlewego i piszesz że to sa druzyną ataku. Nie mam statystyk ale wez zobacz na ktorym te druzyny sa miejscach w swoich konferencjach i ile srednio punktow na mecz rzucaja. Zapewniam ze jak dojdziesz do tego to posmiejesz sie razem ze mna z braku Twojej niewiedzy. Cała reszta też niezła !! Denver, Phoenix-składy na miare finałów, nie bronią ani troche.....Denver poza play-off, Phoenix nie radza sobie z BRONIACYMI spurs czy tez dallas(wedlug Ciebie to tez zespół offensywny, gratuluje!Moze pomyliło Ci sie z Dallas Stars z NHL, z tego co sie orientuje tam rzeczywiscie sa niezli w ataku). No nic kazdy sie moze pomylic. Sonics, Bucks, Memphis !! A to juz jest szczyt. Powiesz mi co te druzyny osiagneły?? Wez tam poszukaj czegos , chociazby jakiegos zblizenia sie do play-offow! Znalazles , to chwal sie , bo ja tego nie pamietam. Tak jak widzisz twoje druzyny "offensywne" rzeczwyiscie osiagaja niemało....Robia wszystko...... byle być lepsze od osmieszanych NYK ( a w tym sezonie Twoim niektorym "superowym rzutowszczykom" to sie nie uda).

 

to sie nie przejmuj, ja juz tak niestety mam taki styl pisania :/

Kazdy ma swoj styl i nie mam zamiaru Cie nakłaniać do jego zmiany. Ale moge wymagać od (mam nadzieje) w pelni rozgarnietego czlowieka tego, azeby odnoszac sie do moich wypowiedzi upszednio je chociaz przeczytal, bo o czytanie ze zrozumieniem jak widze prosic Cie nie moge. Wymagac moge rowniez od Ciebie troszke podstawowej wiedzy i to nie opartej wylacznie na STATYSTYKACH wzietych z licznych boxscorow itp. PZD
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No teraz sie ubawiłem!Hahaha! Pacers, Miami, i co najlepsze NETS, nie są nastawione na obrone??!! To moze powiesz mi na co te druzyny sa nastawione?! Zobaczyłes w składach Rickiego Davisa, Dwyane Wade, Cartera, Jeffersona, Dunlewego i piszesz że to sa druzyną ataku. Nie mam statystyk ale wez zobacz na ktorym te druzyny sa miejscach w swoich konferencjach i ile srednio punktow na mecz rzucaja.

Jeśli co do Heat i Nets można się zgodzić że opierają się na defensywie (a raczej nie opierają się na ataku) to Indiana w tym roku za O'briena zupełnie zmieniłą filozofię i właśnie na ataku opiera się ich system gry (o ile bieganie i rzucanie bez sensu można nazwać jakimś systemem ;) ). Obrony teraz w Indy tyle co nic i nie zanosi się na to żeby się to zmieniło. Statsow niestety nie pamiętam ale wygląda to mniej więcej tak, że w zdobywanych i traconych punktach w stosunku do poprzedniego sezonu przybyło im jakieś 6-7 oczek co odpowiednio wywindowało ich do ofensywnej czołówki i defensywnych nizin ;) .

 

Ale to tylko tak w ramach sprosotowania ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa trwa tutaj dyskusja :wink: Chcialam wytlumaczyc co moim skromnym zdaniem sie tutaj dzieje (nie obrazajac nikogo). Wiec.... Bastillon jako kibic Suns nie moze zaakceptowac Kobe'go jako MVP wiec swiadomie czy tez podswiadomie szuka dla niego alternatywy (a najlepsza jest Paul). :) No Offence :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pracho,

 

1. Stojakovic

 

w sumie cały ten wątek dotyczący hornets mało mnie interesuje, ale to, co napisałeś o przygotowaniu graczy z europy, już tak.

 

otóż obawiam się, że z takim poglądem tkwisz jeszcze w koszykarsko zamierzchłych czasach, gdy rzeczywiście przygotowanie fizyczne eurosów znacznie odbiegało od tego, co można było zobaczyć w stanach. jednak w trakcie lat `90 uległo to zmianie, bo przecież europa nie stała w miejscu i tylko się przyglądała co to tam się dzieje za oceanem. różnica wprawdzie nadal jest, ale nie tak duża jak zdajesz się sugerować.

 

poza tym, twoje usprawiedliwianie Peji tym, że “ma już 31 lat, tyle musiał się nabiegać, a że jest z europy, to się na nim fizycznie odbiło” jest wzięte z kosmosu. bo nawet jeśli przyjmiemy twoje założenie, że przygotowanie w europie był znacznie gorsze w drugiej połowie lat `90 (bo wtedy tam rozwijał się Stojakovic), to przypominam, że grał on już w NBA, gdy miał 20 lat, a to oznacza, że od tego momentu objęło go to fizyczne przygotowanie zza oceanu. efekty tego dość szybko zobaczyliśmy, bo przecież już w trzecim sezonie stał się świetnie grającym zawodnikiem pierwszej piątki kings.

 

chodzi o to, że obecna gorsza forma Peji, to nie wynik “podeszłego” wieku, czy braku należytego przygotowania fizycznego (bo te otrzymał), lecz najprawdopodobniej kontuzji oraz w pewnym stopniu innego systemu (taktyka kings niewątpliwie lepiej mu służyła).

 

jeszcze tylko jeden przykład w związku z “przygotowaniem fizycznym”. Kukoc to wprawdzie był zawodnik o większym talencie niż Stojakovic, ale jego historia pokazuje jak szybko enbijejowski system kształtuje graczy na swoją modłę. otóż Toni przyszedł do ligi jako w sumie bardzo wysoki PG (taką rolę spełniał w europie), a bulls chcieli z niego zrobić PF. tak więc bardzo szybko (~dwa lata) Kukoc znacznie zwiększył swoją wagę, stał się silniejszy, ale jednocześnie stracił na szybkości. idąc kilka lat dalej zobaczymy jeszcze jedną rzecz – w wieku niemal takim samym, jak obecny Peji, Kukoc został samodzielnym liderem w chicago. tego amerykańskiego przygotowania miał jakieś pięć lat mniej niż Stojakovic, a mimo tego, gdy w końcu dostał szansę, to grał bardzo dobrze. tak, na pewno zechcesz powiedzieć, że większy talent, inne pozycje (mniej musiał biegać po obwodzie :D), ale zauważ, że jednocześnie został on w lidze prawie aż do czterdziestki. nie udałoby mu się to, gdyby nie to, że w ciągu pierwszych paru lat w NBA przygotowano go do tego, by fizycznie radził sobie w lidze.

 

a tam, jeszcze jeden przykład. zawodnicy NBA najbardziej pod tym względem fizycznym rozwijają się już w samej lidze. spójrz chociażby na młodego LeBrona i tego obecnego. gdyby tak nie było, to ci wszyscy gracze, którzy każdego roku nie łapią się do NBA i idą za pracą do europy byliby istotnie lepsi od swoich europejskich kolegów. tak jednak nie jest. jasne, jakiś tam James White skacze najwyżej w europie, ale on skakał też wyżej niż ktokolwiek w NBA.

 

2. defensywa w latach `90

 

ogólnie po tym co piszesz (np. dając takie porównanie: “Wiec nie mow mi że Millerowi grało sie tak samo przeciwko Sprewellowi jak Peji przeciwko Artestowi “) mam wątpliwości co do twojej znajomości poruszonego tematu, no ale zaryzykuję i może to jednak nie będzie stracony czas.

 

najpierw tylko banalna odpowiedź na ten fragment zacytowany wyżej: nie mów mi, że Peji gra się tak samo ciężko przeciw Artestowi, jak grało się Millerowi przeciw Jordanowi (z którym spotykał się znacznie częściej niż ze Sprewellem, którego wyciągnąłeś tu znienacka jak magik królika z kapelusza).

 

a teraz do rzeczy. bronisz się rękami i nogami przed przywołaniem bulls, bo “przecież to była taka świetna drużyna” (swoją drogą wcale nie najlepsza w historii)... jak możesz w ogóle używać takiego argumentu?! albo dyskutujecie o tym, jak faktycznie było, albo z jakichś tajemniczych powodów nie bierzecie pod uwagę zespołów, które nie pasują wam do waszych tez (tzn. ty tak robisz).

 

tak więc przypominam, że o mistrzostwach w latach `90 nie decydował tylko atak, lecz zbilansowanie, w którym defensywa była równie ważnym aspektem jak ofensywa. takie zespoły jak pistons, bulls i rockets w niczym nie ustępowały w obronie spurs czy pistons `04, a w niektórych elementach przewyższały te współczesne drużyny.

 

poza tym oprócz tych zespołów, które zdobywały tytuły, było też kilka innych ze świetną defensywą. przede wszystkim knicks pod okiem Riley'a, którzy, śmiem twierdzić, przewyższali na tym polu spurs, czy pistons `04.

 

oprócz tego wszystkiego należy jeszcze o jednej rzeczy wspomnieć. ówczesne przepisy, a przede wszystkim kultura sędziowania, pozwalały na dużo skuteczniejszą obronę niż obecnie. pooglądaj trochę serii między pistons a celtics z końca lat `80, miedzy pistons a bulls z przełomu dekad, czy między bulls a knicks z lat `90, to zobaczysz o czym tu mowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więzy krwi?? Nie wiem co łaczy Cie z Bastillionem, ale jedno moge powiedzieć na bank. Moze to juz sie robi nudne, ale zaiste jest bardzo istotne. Nie rozumienie czytanego tekstu.

.

a że jest z europy, to się na nim fizycznie odbiło” jest wzięte z kosmosu

"Pokaż mi palcem" w ktorym miejscu napisałem cos takiego.Moje słowa(wg Ciebie)

Wziete jest to w cudzysłów wiec rozumiem że cytujesz...Tylko pytanie brzmi kogo? To , jak pokazesz mi gdzie tak napisałem??... Zostawmy Peje bo widze ze nie umiecie podać argumentow dotyczacych konkretnie tego tematu. Chyba że jednak znajdziecie gdzieś u siebie ( nie wiem moze w grach typu NBA LIVE lub 2k6 z ktorych jak widze czerpiecie wiedze) europejskiego zawodnika, nie grajacego w colleagu, silnego, szybkiego, szkocznego i atletycznego jak James, Howard, Stoudamire czy nawet Odom(ktory umie dziabnac z dystansu). Mowisz Toni Kukoć. Okej, moglbym sie z tym zgodzić może nawet moze przymopniac dzisiejszego Odoma. Dlugie lapska, leworeczny, swietny technicznie. Tylko pamietajmy że Kukoć lata swietności miał ponad 10 lat temu!! Nie czaicie jednej rzeczy. Owszem, przygotowanie fizyczne w europie poszło do przodu...ale wezcie pod uwage ze przygotowanie fizyczne w stanach zrobiło jeszcze wiekszy postep. Co moze znawca lat 90tych Lorak powie mi że w "jego" dekadzie....była chociaż połowa atletów co teraz?! Co.. wyciagniesz mi pewnie teraz w waszym stylu pojedyncze przypadki Karla Malone badz Larrego Johnsona?? Mam nadzieje ze bedziesz mial kszte honoru i akurat w tym temacie przyznasz mi racje.

Sprawa nastepna, skoro jestes taki obeznany to pewnie nie interesujesz sie sama NBA ale rowniez NCCA. Porownaj chlopaku jak wygladał Howard, Oden czy Okafor jeszcze w collegach. Jasna sprawa ze w wieku 18 lat nie mozna wygladać tak samo jak w wieku lat 23 (slowo genetyka, mowi Ci cos?) i porownaj to do zdjeć Ewinga czy nawet Malona! Nie ma co sie oszukiwać.....okej NBA rozwija atletyzm nieziemsko,..... ale z roku na rok, przygotowania fizyczne za oceanem , mimo wielkiego postepu w europie, uciekają nieubłaganie.

 

Sprawa nastepna. Nie chcecie pomijać Bullsow , okej. Duzy plus dla Ciebie Lorak bo rzeczywiscie mozna było zle zrozumiec to co napisalem o Bulls. Ale mam nadzije ze przyznasz mi racje że Bulls nie byli druzyną obrony. Druzyna zbilansowana to najlepsze okreslenie. W ten sam sposob Phil ustawiał Lakersów pare lat pozniej. Nie zgadzam sie natomiast z tym że porównujesz Bulls do Detroit Pisnons 04! A to że do tłoków porownujesz Houston Rockets 94, 95 to juz mi Ciebie szkoda. Najlpeszy technik na C Hakeem, trojkowicze Elie, Cassel, Maxwell (pamietesz takiego pana......no walsnie, trzeba zajrzec do historii nie?)Horry. Tomjanovicia i Popovicia łaczy jedno, bałkansko brzmiace nazwisko. Bo z pewnoscia nie zamilowanie do twardej obrony!

 

poza tym oprócz tych zespołów, które zdobywały tytuły, było też kilka innych ze świetną defensywą. przede wszystkim knicks pod okiem Riley'a, którzy, śmiem twierdzić, przewyższali na tym polu spurs, czy pistons `04.

Pare linijek wyżej napisałem:

 

NY , okej, dotarli do finału w 94..... podczas nieobecności Mika i słabiutkich Bulls to wybacz ale nie jest wielki wyczyn.Okej bronili ładnie Starks, Oklay, Ewing to była podstawa i to calkiem niezla obony

No wlasnie i po raz kolejny wasze problemy z czytaniem....tudziez wzrokiem. Napisałem no Knicksach, ale nie raczyłeś tego zauwazyc, tylko wolales "błyskac" wiedzą:D.

Do prawdy godna pochwały znajomość lat 90:). PS: Aha jezeli odnosisz sie do naszej (mojej i Twojego "brata" Bastilliona) dyskusji , za co chwała Tobie za to. To moze znawco lat 90 odwłołasz się do przywołanych przez Twojego ziomka Cavs z lat 90!? :D Mimo tego, że tak jak raczyłem zauwazyc ze Knicks rzeczywiscie bronili, to nadal twierdze ze jeden finał w przeciagu dekady(nie licze Van Gandego 99, bo tamto nie miało z obroną NIC wspolnego) to troche za mało zeby ich porownywać do 4 kronych mistrzów z San Antonio.

 

I po ostatnie, co do sedziowania. Napiszesz mi moze tylko BEZ LANIA WODY. O co Ci chodzi z kultura sedziowania. O "swiete krowy" typu Wade czy Kobe? Pewnie dopiero czytasz o w "śk" chodzi,a co gorsza , zastanawiasz się o co Ci chodziło, pisząc takie słowa, w poprzednim poście. Mam nadzieje że wydumasz coś na szybko i pewie troche na siłe. Niewazne jak, wazne żeby prawde i konktety, a nie jak dotad zarzucanie braku wiedzy, odprowadzanie mnie do meczów których poobno (skad to wiesz...hmmm) nie wiedziałem i co najlepsze rzucanie "smiesznymi" metaforami "Wyciaganie z kapelusza". Naprawde ubaw:).

 

Wiec.... Bastillon jako kibic Suns nie moze zaakceptowac Kobe'go jako MVP wiec swiadomie czy tez podswiadomie szuka dla niego alternatywy (a najlepsza jest Paul). No Offence

Dzieki pani Kasi dowiedziałem sie że jesteś fanem Suns. Tu mozemy podać sobie rece (jezeli nie bedzie to dla Ciebie dyshonor) powniewaz tez kocham słonca. Tym bardziej z Słonca z Hillem i Shaqiem. Ale trzeba spojrzec prawdzie w oczy, bez obrony nie masz szans POWAZNIE zapisac sie do historii NBA (jak od wszystkiego mogą być wyjatki). Mam nadzije że Amare z Shaqiem wezma sie za deffense a przede wszystkim za zbiorki i stawia czoła mocnemu zachodowi, bo potencjał bez watpienia mają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiesz co krytykowałem, bo chłopaku nie rozumiesz czytanego tekstu. A to jest niemały problem, kiedy chcesz odnosić się do innych wypowiedzi. Nie bede znowu pisał tego samego o Peji, bo kazdy ROZUMNY uzytkownik forum, zrozumie to co napisałem w dwoch wczesniejszych postach na jego temat. To raz.

Po drugie

Napisales:

Serb ma już 31 lat. Mozna powiedziec ze to niewiele. Ale ja uwazam ze nie jest to niewiele dla zawodnika z Europy, gdzie przygotowanie fizyczne, sprawnosciowe znacznie, delikatnie mowiac, znacznie odbiega od tego co sie dzieje w stanach. 31 lat to duzo dla zawodnika ktory całe zycie przebiegał po obwodzie trenujac technike rzutu. 31 lat to duzo dla slabego motorycznie Peji, ktory przesiedzial naprawde sporo w ostatnich latach na trybunach z powodu kontuzji. Peja miał podobna role do Ripa Hamiltona. Webber, Miller, czy nawet Chrisite umieli postawic setki mocnych zasłon dla Peji. Jak na swoje 2.08! poruszał sie naprawde rewelacyjnie, a mając J-Willa który jak kazdy wie, widzi wszystko i podaje z precyzja jak malo kto to Peja oddawał ponad tysiac rzutow w sezonie. 2.08 tak biegajace i tak rzucajace mogace grac na pozycjach 2, 3, 4 (moze z ta 2 to w obronie nie dał by Peja rady) to skarb. Ale coz, razem z najgłupszym posunieciem Sacramento w historii, rozbiciem takiego teamu(moze nie bronili najlepiej:), ale o finały walczyli) Peja sie skonczyl. Nie wiem czy to kontuzje czy tez nieziemska kasa jaka dostał zarowno w Indianie jak i w NOH...ale niestety.

Z powyzszego fragmentu wynika, ze Peja sie skonczyl. Nie wiem co to dla ciebie znaczy, ale wg mnie to jest zbyt dobitnie powiedziane. Z tego powodu prosilem cie o przyklad innego zawodnika, ktory w wieku 28-31 lat tak podupadl. Rozumiem, ze nie znalazles, wiec musiales uzyc ignoranckich textow o tym ze "nie rozumiem co piszesz". Jak juz bedziesz odpowiadal na temat Stojakovica, to nie pisz mi kolejnych fars odnosnie tego czy rozumiem czy nie, tylko powiedz o co chodzilo z tym, ze sie skonczyl, dlaczego tak przywolujesz te jego 31 lat i europejskie przygotowanie.

 

 

 

teraz co do defensywy lat 90

 

nie mam pojecia jak chcesz zanalizowac to czy druzyny byly wtedy nastawione defensywnie czy ofensywnie. wg druzyn ktore wygraly mistrzostwa? ok

detroit, bulls, bulls, bulls, houston, houston, bulls, bulls, bulls, spurs

podekreslone druzyny byly DEFENSIVE MINDED oznacza to, ze wygrywaly nie atakiem, a defensywa!

moze chcesz to zanalizowac wg druzyn ktore weszly do finalow?

efekt bedzie podobny, znaczna wiekszosc druzyn, ktore graly w finalach byla nastawione typowo defensywnie. tylko czekaj, nagle chcesz wykluczyc bulls, bo byli za dobrzy(alez mi argument :lol: ) i wszystkie takie analizy nie maja sensu, bo druzyna, ktora zdominowala wiekszosc dekady i byla defensive minded jest pomijana ze smiesznych przyczyn.

jesli wiec nie mozna zanalizowac tego w ten sposob, to proponuje statystyki. ale nie, statystyki sa be, bo duncan jest lepszy od garnetta, a tego nie widac w statystykach. moze jakbys mial wieksze pojecie o statach niz tylko pts/reb/ast to wiedzialbys ze istnieja bardziej dokladne, bardziej wnikliwe statystyki, ktore na pewno pokaza przewage duncana nad garnettem. pewnie nie kojarzysz takich slow jak PER, eFG, TS co?

dobra, statystyki smierdza, bulls byli za fajni, wiec na pewno jest inna forma analizy. wiec wyjezdzasz w tym momencie z widzimisie i na twoim widzimisie mamy sie opierac tak? a jak zweryfikowac te widzimisie? nie mam pojecia na czym chcesz sie poprzec, ale daje ci pole do popisu. przekonaj mnie, ze w latach 90 druzyny byly offensive minded.

 

 

 

teraz najlepsza czesc, czyli odcinek pt. rng-ujaca druzyna jest defensywnie nastawiona :lol::lol: czyli defensywa obecnej dekady

No teraz sie ubawiłem!Hahaha! Pacers, Miami, i co najlepsze NETS, nie są nastawione na obrone??!! To moze powiesz mi na co te druzyny sa nastawione?! Zobaczyłes w składach Rickiego Davisa, Dwyane Wade, Cartera, Jeffersona, Dunlewego i piszesz że to sa druzyną ataku. Nie mam statystyk ale wez zobacz na ktorym te druzyny sa miejscach w swoich konferencjach i ile srednio punktow na mecz rzucaja. Zapewniam ze jak dojdziesz do tego to posmiejesz sie razem ze mna z braku Twojej niewiedzy. Cała reszta też niezła !! Denver, Phoenix-składy na miare finałów, nie bronią ani troche.....Denver poza play-off, Phoenix nie radza sobie z BRONIACYMI spurs czy tez dallas(wedlug Ciebie to tez zespół offensywny, gratuluje!Moze pomyliło Ci sie z Dallas Stars z NHL, z tego co sie orientuje tam rzeczywiscie sa niezli w ataku). No nic kazdy sie moze pomylic. Sonics, Bucks, Memphis !! A to juz jest szczyt. Powiesz mi co te druzyny osiagneły?? Wez tam poszukaj czegos , chociazby jakiegos zblizenia sie do play-offow! Znalazles , to chwal sie , bo ja tego nie pamietam. Tak jak widzisz twoje druzyny "offensywne" rzeczwyiscie osiagaja niemało....Robia wszystko...... byle być lepsze od osmieszanych NYK ( a w tym sezonie Twoim niektorym "superowym rzutowszczykom" to sie nie uda).

ponownie nie wiem jak chcesz, to zanalizowac. albo bierzemy wszystkie zespoly ligi i patrzymy jak sa nastawione albo bierzemy tylko te ktore cos osiagnely(a co to w ogole znaczy cos osiagnely wg ciebie? finalowe? te z tytulami?)

ja biore te druzyny, ktore mowisz, ze sa nastawione defensywnie i obale twoj zalosny argument, ze nie sa, bo nic nie osiagnely(mozna byc ofensywnym i nic nie osiagnac, mozna byc defensywnym i nic nie osiagnac wazne jest odpowiednie zbilansowanie i tylko to sie liczy, ale ty jeszcze o tym chyba nie wiesz)

zacznijmy od pacers, na ktorych tak sie usmiales, ze oni rzekomo nie sa druzyna ofensywna. tak wiec jak kolega kibic pacers napisal ich styl gry opiera sie na bieganiu, a biegajace druzyny zawsze sa nastawione ofensywnie. moze troche faktow: indiana jest na 7 miejscu pod wzgledem rzucanych pktow ale rowniez na 26 pod wzgledem opp. points. to najlepiej dowodzi jak jest nastawiona.

jesli chodzi o miami to mialem na mysli te miami z poczatku sezonu kiedy sklad byl jeszcze w miare normalny, a nie ta bande sierot z NBDL. statystyk z tamtego okresu nie mam, ale byla to druzyna raczej nastawiona na atak, zreszta odkad shaq byl w miami to heat byli druzyna ofensywna...

nets to juz sprawa dyskusyjna i niech bedzie ze sa defensywni, nie bede sie tak dokladnie rozwodzil na tematy, w ktorych nie jestem zbyt dobry. raczej zawsze myslalem, ze druzyna w ktorej tyle pktow jest zdobywane z kontr jest ofensywnie nastawiona.

phoenix i denver to juz typowo run'n'gun-ujace druzyny ktore sa ekstremalnie ofensywnie nastawione. nie widze potrzeb udowadniania, jesli tego nie widzisz, ze to sa druzyny ofensywne, to po prostu masz olbrzymie braki w wiedzy.

dallas mozna uznac za zespol zbilansowany, wiec odpuszcze sobie. w kazdym razie nie jest to team defensywny.

sonics grajace uptempo jak najbardziej jest ofensywnym zespolem, ale oni sa tak slabi, ze tego nie widac.

bucks to druzyna, ktora broni najgorzej z calej NBA, wiec nie rozumiem oburzenia. druzyna ofensywna niewatpliwie.

memphis rng...

 

Ogolnie to nie wiem jak chcesz to zanalizowac w inny sposob. Mowiac, ze liga jest ofensywna, to nie patrzysz tylko na te mocne zespoly tylko musisz CALA LIGE przewertowac pod tym katem. nawet jesli druzyna A jest zdecydowanie najlepsza z calej ligi i jest nastawiona defensywnie, a reszta jest duzo gorsza ale jest nastawiona ofensywnie to LIGA bedzie nastawiona OFENSYWNIE poniewaz 29 z 30 zespolow beda mialy nastawienie OFENSYWNE, wiec jesli mowimy o tym, jaki styl ma dzisiaj liga to nie widze innego sposobu analizy. jesli zas w ten sposob mamy to zrobic, to twoja teza jakoby liga w dzisiejszych czasach mialabyc defensywna bedzie obalona bardzo szybko, bo tylko 4-5 zespolow to typowo defensywne teamy(spurs, rox, pistons, celtics) reszta to albo bilans, albo offensive minded. duzo wiecej zespolow gra r'n'g niz jest nastawione defensywnie.

 

Chcialam wytlumaczyc co moim skromnym zdaniem sie tutaj dzieje (nie obrazajac nikogo). Wiec.... Bastillon jako kibic Suns nie moze zaakceptowac Kobe'go jako MVP wiec swiadomie czy tez podswiadomie szuka dla niego alternatywy (a najlepsza jest Paul). :) No Offence :wink:

mozliwe ze jest w tym troche racji, chociaz jesli to ja przyznawalbym MVP w tym roku, to rowniez dalbym je Bryantowi z tych samych powodow co wiekszosc z was - za wspaniala kariere nie uwienczona zadna statuetka do tej pory.

 

 

Dzieki pani Kasi dowiedziałem sie że jesteś fanem Suns. Tu mozemy podać sobie rece (jezeli nie bedzie to dla Ciebie dyshonor) powniewaz tez kocham słonca. Tym bardziej z Słonca z Hillem i Shaqiem. Ale trzeba spojrzec prawdzie w oczy, bez obrony nie masz szans POWAZNIE zapisac sie do historii NBA (jak od wszystkiego mogą być wyjatki). Mam nadzije że Amare z Shaqiem wezma sie za deffense a przede wszystkim za zbiorki i stawia czoła mocnemu zachodowi, bo potencjał bez watpienia mają.

Po przeczytaniu twojej odpowiedzi dla loraka wlasnie wiem czemu kibice suns sa porownywani ostatnio do lakersfanow :roll:

 

 

 

PS. ja koncze dyskusje... niech cie lorak przekonuje, ja nie mam ochoty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 uwagi do postów nowego kolegi. Zaznacze, żeby mi kolega nie wypominał wieku, ze NBA juz troche ogladam i w sumie całą dekade pod tytułem lata 90te widziałem na zywo

1. W 90tych podstawą była defensywa, to na niej skupiali sie trenerzy. Wystarczy wspomniec jakie zespoły zdobywały tytuły w tym okresie i przede wszystkim ilu z finalistów było nastawionych na atak i z jakim skutkiem sobie oni radzili. Suns w 93 po ładnej serii dostali do dwóch, a Magic do zera...

I owszem lorak ma trochę racji piszac, że bilans ataku z D był wazny, ale najwieksze sukcesy odnosiły (i co ciekawe wciąz odnosza :D) zespoły uznawane ze defensywne

2. W 99 po odejściu MJa NYK nie byli jedną z liczacych sie w walce o Finał ekipa. Przypomne ze startowali do PO z ósmej pozycji i wielkim zaskoczeniem dla wszystkich było, ze dotarli tak daleko i w takim stylu. Nikt, ale to nikt nie stawiał ich jako pretendentów, nie po tam jak stracili Ewinga i jak zakończyli sezon...

3. A propos sezonu 93/94 kiedy to w Finale po stronie Wschodu grali Knicks (zupełnie zasłużenie). Bulls nie byli słaba ekipą. W RS wygrali 55 spotkań, przy czym rok wcześniej z MJem w składzie zaledwie 2 wiecej. Dodam, ze NYK wygrali w sezonie1993/94 57gier, a Bulls pokonali po zacietej siedmio-meczowej serii, mało tego wielu uważa ze z pomocą niejakiego Bavetty :wink:

 

To tak tytułem przywitania, bardziej złośliwie i uszczypliwie będzie jak juz kolega sie zadomowi :P (oczywiście zartuję)

 

EDYTKA po ostatnim poscie

Ten koleś naprawdę mi sie podoba. Przynajmniej jest zabawny z tym czepianiem sie wszystkiego, a teks "pokaż mi gdzie tak (dosłownie) napisałem" to juz klasyk. Gratuluję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa nastepna. Nie chcecie pomijać Bullsow , okej. Duzy plus dla Ciebie Lorak bo rzeczywiscie mozna było zle zrozumiec to co napisalem o Bulls. Ale mam nadzije ze przyznasz mi racje że Bulls nie byli druzyną obrony. Druzyna zbilansowana to najlepsze okreslenie. W ten sam sposob Phil ustawiał Lakersów pare lat pozniej. Nie zgadzam sie natomiast z tym że porównujesz Bulls do Detroit Pisnons 04! A to że do tłoków porownujesz Houston Rockets 94, 95 to juz mi Ciebie szkoda. Najlpeszy technik na C Hakeem, trojkowicze Elie, Cassel, Maxwell (pamietesz takiego pana......no walsnie, trzeba zajrzec do historii nie?)Horry. Tomjanovicia i Popovicia łaczy jedno, bałkansko brzmiace nazwisko. Bo z pewnoscia nie zamilowanie do twardej obrony!

Bulls nie byli drużyną obrony ? Phil sobie mógł ustawiać ich defensywnie jak chciał jak się ma w drużynie takich defensorów jak Jordan, Pippen i Rodman to dominujesz w obronie i tyle i tak było z Bulls. Z tymi Rockets to też dziwnie walnąłeś przecież jeśli mnie pamięć nie myli Rockets 1994 to była jedna z najlepiej broniących drużyn w lidze, ten najlepszy technik na C jak pewnie pamiętasz był również DPOTY, Maxwell bronił lepiej niż większość dzisiejszych obwodowych defensorów, Thorpe to również dobry defensor, Horry czy Elie mimo, że trójkowiczami byli to również po drugiej stronie parkietu potrafili sobie radzić. Zarówno Bulls jak i Rockets to były drużyny obrony, dziwne trochę, że ktoś kto oglądał te drużyny wtedy twierdziłby inaczej :?

 

I po ostatnie, co do sedziowania. Napiszesz mi moze tylko BEZ LANIA WODY. O co Ci chodzi z kultura sedziowania. O "swiete krowy" typu Wade czy Kobe? Pewnie dopiero czytasz o w "śk" chodzi,a co gorsza , zastanawiasz się o co Ci chodziło, pisząc takie słowa, w poprzednim poście. Mam nadzieje że wydumasz coś na szybko i pewie troche na siłe. Niewazne jak, wazne żeby prawde i konktety, a nie jak dotad zarzucanie braku wiedzy, odprowadzanie mnie do meczów których poobno (skad to wiesz...hmmm) nie wiedziałem i co najlepsze rzucanie "smiesznymi" metaforami "Wyciaganie z kapelusza". Naprawde ubaw:).

 

nie zauważyłeś, że teraz za coś co kiedyś było zwykłym faulem można dostać flagranta a potem nawet zawieszenie ? zmieniono przepisy odnośnie defensywy na obwodzie znacznie utrudniając krycie szybkich guardów. Nie ma w ogóle porównania obrony granej obecnie do tej z lat 90-tych, nie ma mocnych fauli bo to grozi karą ze strony ligi, rzadko kiedy uda się zobaczyć mecz, w którym sędziowie pozwalaliby na twardą i fizyczną defensywę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van daj spokój nie widzisz, że kolega chce tu wszystkim udowodnić jakim to waznikiem jest i jak to pozjadał wszystkie rozumy. Daj mu sie wyszumiec to moze później bedzie potrafił normalnie dyskutowac, a jak nie... :wink:

Dawno tu takiego nie widziałem, chetnie przyjrzę sie rozwojowi jego kariery

rzadko kiedy uda się zobaczyć mecz, w którym sędziowie pozwalaliby na twardą i fizyczną defensywę

Tak mi sie przypomniały ostatnie dwa mecze z C+ :wink: Czuło sie PO i o ile zasada "dotkniesz mnie na obwodzie dwa razy i masz PFa" mnie wciąz wkur to jednak musisz przyznać, że czym blizej PO to wiecj ogladamy spotkań, w których sedziowe daja nam to co lubimy (choć częściowo)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pracho,

 

wiedzieć ci trzeba jedną rzecz o forach internetowych. pisząc posta, nie piszę rozprawy habilitacyjnej, bo tu obowiązuje dużo luźniejsza konwencja. dlatego raz w cudzysłowie będzie cytat, innym razem wyraz, którego nie należy brać dosłownie, a w jeszcze innym przypadku streszczenie tezy, do której się odnoszę. a już od dobrej woli czytelnika zależy, czy skupi się na treści, czy też będzie chciał się czepiać słówek i rządać cytatów.

 

jednak jeśli pomoże ci to w lepszym zrozumieniu tego, co ktoś chce przekazać, to postaram się uszanować twoje roszczenia odnośnie klarowności i wyraźnie rozgraniczę, co jest cytatem, a co tylko zdaniem lub wyrazem wziętym w cudzysłów.

 

w związku z tym na początek legenda:

- kursywą lub poprzez użycie opcji

quote

zaznaczam dosłowne cytaty

- w “cudzysłowie” umieszczam słowa, których albo nie należy brać dosłownie, lecz które jednocześnie na coś wskazują, albo które są skróconym ujęciem czyjegoś rozległego wywodu.

 

zarzutów postawiłeś mi trochę, pierwszy z nich to zdaje się “więzy krwi”. do tego typu uwag nie mam zamiaru się odnosić, bo nie mają żadnego związku z właściwym tematem rozmowy. jeśli chcesz podyskutować o pokrewieństwie między Bastillionem a lorakiem, to załóż oddzielny temat. jeśli chcesz rozmawiać o nieumiejętności czytania ze zrozumieniem, to również załóż oddzielny temat.

 

a teraz do rzeczy.

 

w poście, przy którym widnieje forumowa data mar 24, 2008 2:22 pm, napisałeś: Serb ma już 31 lat. Mozna powiedziec ze to niewiele. Ale ja uwazam ze nie jest to niewiele dla zawodnika z Europy, gdzie przygotowanie fizyczne, sprawnosciowe znacznie, delikatnie mowiac, znacznie odbiega od tego co sie dzieje w stanach. 31 lat to duzo dla zawodnika ktory całe zycie przebiegał po obwodzie trenujac technike rzutu.

 

przypominam, że zdania te były wypowiedziane w kontekście uzasadniania dlaczego Peja jest obecnie taki, a nie inny (a żeby już być całkiem dokładnym – dlaczego nie ma “tych open looków”, co, przynajmniej ja, rozumiem jako symbol jego gorszej gry). dalej wymieniłeś również takie powody, jak kontuzje, kasa, czy inny zespół. mnie zainteresowała tylko kwestia wieku i fizyczności, bo z pozostałymi uzasadnieniami się zgadzam. zamiast cytować cały fragment, który mamy wyżej i niepotrzebnie rozwlekać posta, skróciłem go w coś, co jest moim zdaniem reprezentacją poglądów przestawionych przez ciebie wyżej. “ma już 31 lat, tyle musiał się nabiegać, a że jest z europy, to się na nim fizycznie odbiło” – czyż nie o tym pisałeś? a jeśli nie, to po co w ogóle przywoływałeś jego wiek, zależność między fizycznością a europą oraz bieganie po obwodzie?

 

mam nadzieję, że inni forumowicze wybaczą mi to całe cytowanie i przez to zmniejszanie czytelności postów, ale sami wiecie... ;]

 

Tylko pamietajmy że Kukoć lata swietności miał ponad 10 lat temu!! Nie czaicie jednej rzeczy. Owszem, przygotowanie fizyczne w europie poszło do przodu...ale wezcie pod uwage ze przygotowanie fizyczne w stanach zrobiło jeszcze wiekszy postep. Co moze znawca lat 90tych Lorak powie mi że w "jego" dekadzie....była chociaż połowa atletów co teraz?! Co.. wyciagniesz mi pewnie teraz w waszym stylu pojedyncze przypadki Karla Malone badz Larrego Johnsona??

po pierwsze, to skąd ci się wzięło to ponad 10 lat temu? Kukoc jeszcze w 2001 roku będąc w atlancie grał regularnie na bardzo wysokim poziomie. na dobrą sprawę skończył się dopiero przez kontuzje.

 

po drugie, poproszę o jakieś dane dotyczące proporcji w postępie pod względem przygotowania fizycznego w europie i USA na przestrzeni ostatnich lat.

 

po trzecie, wiesz co, dam ci przewagę. możesz określić kryteria, które decydują o tym, kto jest atletą, oraz jaką metodą chcesz porównać atletów “wczoraj” i “dziś”. podaj te dwie rzeczy i zrobimy rzetelne porównanie.

 

Sprawa nastepna, skoro jestes taki obeznany to pewnie nie interesujesz sie sama NBA ale rowniez NCCA. Porownaj chlopaku jak wygladał Howard, Oden czy Okafor jeszcze w collegach.

bardzo chętnie bym to uczynił, ale mimo że trochę się interesuję NCAA, to za nic w świecie nie mogę sobie przypomnieć w jakim to collegu grał Howard.

 

Ale mam nadzije ze przyznasz mi racje że Bulls nie byli druzyną obrony. Druzyna zbilansowana to najlepsze okreslenie. W ten sam sposob Phil ustawiał Lakersów pare lat pozniej. Nie zgadzam sie natomiast z tym że porównujesz Bulls do Detroit Pisnons 04! A to że do tłoków porownujesz Houston Rockets 94, 95 to juz mi Ciebie szkoda. Najlpeszy technik na C Hakeem, trojkowicze Elie, Cassel, Maxwell (pamietesz takiego pana......no walsnie, trzeba zajrzec do historii nie?)Horry. Tomjanovicia i Popovicia łaczy jedno, bałkansko brzmiace nazwisko. Bo z pewnoscia nie zamilowanie do twardej obrony!

zrozum jedną rzecz. na ogół nie ma czegoś takiego, jak “drużyna ataku/obrony”. zdarzają się od tego wyjątki, takie jak przywołani wcześniej cavs w połowie lat `90, czy obecni nuggets. pierwsi są przykładem nastawienia na obronę, drudzy na atak. nigdy taka drużyna niczego nie ugrała i nigdy nie ugra. obecni spurs, czy nawet pistons `04, oprócz tego, że świetnie bronią, to również są/byli bardzo dobrze skonstruowani w ataku. owszem, możemy powiedzieć, że defensywa pistons była lepsza od ich ofensywy, ale to nie znaczy, że atak mieli słaby.

 

drużyny lat `90 wcale nie broniły gorzej od obecnych spurs. twoje prawo, że odnosisz takie wrażenie, ale w takim razie wątpię, abyś wiele tej dawniejszej koszykówki widział (szczególnie, że to co piszesz o rockets jest wręcz kompromitujące). podobnie jak spurs, te dawne drużyny również były zbilansowane, również świetne na obu końcach parkietu. a jeśli chcielibyśmy porównywać to, kiedy defensywa była lepsza, to bez wątpienia “wtedy”, bo przepisy (i tym samym sędziowie) pozwalały na więcej. tak, jak napisał Van – coś, co kiedyś było tylko faulem, dziś jest flagrantem. ale żeby nie było, to nie jedyny powód. bo wtedy drużyny wcale nie były też mniej zorganizowane, lub grające z mniejszą intensywnością. ci knicks za Riley'a, przed którymi bronisz się rękami i nogami, to powinien być dla ciebie najlepszy przykład odnośnie siły dawnej defensywy. bo podobno “tytuły wygrywa się obroną”, więc skoro taki zespół jak oni nigdy nie zdobył mistrzostwa, to pomyśl o ile lepsze w defensywie musiały być pozostałe drużyny :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam sobie przy kawce tą dyskusję i uśmiecham się co chwilę. Dokładnie z taką częstotliwością z jaką trafiam na posty nowego, ponoć doświadczonego, kolegi. Prachu - kolego - z jakiej Ty się choinki urwałeś?

 

Po pierwsze - "defensywność" lat 90 to dogmat. Kto oglądał, czytał, interesował się na bieżąco wie o tym doskonale. Fizyczność gry w tych czasach była o niebo wyżej niż obecnie, chociaż atletów w tym momencie mamy dużo więcej (przecież dunki są mocno hiphopowe, a to na fali teraz ;) ). Koledzy opisywali już choćby samo nastawienie sędziów. Daremno szukać w dzisiejszej NBA takiego Oakleya czy Trenta. Teraz "fizyczność" przejawia się w tym, że taki Howard (lubię gościa, zapewniam) wywalczy pozycję w post-upie i zapakuje piłkę od góry. A pamiętasz - kolego Prachu - na co narzekał Pippen w latach kiedy Bulls zdobywali mistrzostwa? Pamiętasz, że wtedy nawet ruszenie z miejsca można było porównać do wymachiwania łapami w błocie? Na pewno pamiętasz, przecież Ty znasz NBA ze źródeł innych niż NBA Live ;) Powstrzymam się od przytaczania nazw drużyn, które nie tylko zdobywały wtedy mistrzostwa, ale i grały bez sukcesów - to już zrobili koledzy. Zgadzam się też z oceną Houston. Olajuwon wyróżniał się nie tylko dream shake'ami.

 

Po drugie - na samym starcie zarzucasz Bastillonowi (zapewniam, że nic mnie z nim nie łączy :D) jakieś dziwne podejście do dyskusji. Mi wydaje się, że to jednak Ty masz z nią problem - kolega Bastillon niby - jak to często podkreślasz - młodszy, a jednak pokory mu nie brakuje. Czy każdy Twój post musi być sarkastyczny?

 

Odniosę się jeszcze do J-Willa (ojej, nie przepadam za tymi skrótami; czy tak ciężko powiedzieć/napisać Jason Williams?) - koleś błyszczał jak mało kto. Był naprawdę obiecującym PG. Faktycznie podawał świetnie i do tego efektownie - tego mu odmówić nie można. Czy pamiętam go jako dobrego PG? Nic z tych rzeczy.

 

Co do MVP - mimo, że kibicuję złocisto-purpurowym uważam, że najbardziej zasługuje na to wyróżnienie facet z Akron.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.