Skocz do zawartości

beGM - [Playoffs 2018 ECF] (1) Philadelphia 76ers - (3) Cleveland Cavaliers


january

Rekomendowane odpowiedzi

Mam ograniczone możliwości, słaby internet i teraz z telefonu, ale a propos tych 61%.

https://stats.nba.com/player/203954/shots-dash/

Nie wiem, co to za statystyki, ale wynika z nich, że w play-offs Embiid trafiał 47,5% FG, a w rzeczywistości trafiał 43,5% FG. 

 

Embiid oddał w tych play-offs 77 rzutów z odległości do 10 stóp i trafił 39 z nich ( via basketball reference), więc nie mam pojęcia skąd są te statystyki . Według nich Embiid oddał w play-offs 97 rzutów za 2, a oddał ich 109 ( trafił 52). W rzeczywistości trafił 52/109. Nie wiem z jakiego powodu brakuje im dokładnie 12 pudeł z odległości mniej niż 10 stóp. Zobacz sobie na game logs, że brakuje 12 pudeł w Twoich statystykach. 

 

No ale przynajmniej Twoja manipulacja była nieświadoma.

 

 

A propos tego, że nie da się w opisie zakazać graczowi nieefektywnych rzutów.

Masz rację, nie da się. Ale:

-jak Embiid i drużyna widzą takich obrońców na nim, którzy ani nie mogą go wypchnac ani nie bronią to myślisz, że nie będą ograniczać long 2?

- nie masz obrony, która by wywierała taką presję, że Embiid by dostawał piłkę pod koniec czasu i rzucał long 2,bo już więcej czasu nie było na coś innego

-nie masz podwojeń, bo ich nie chcesz

 

Nie, to Ty się mylisz. Embiid miał w tych play-offs miał 56 posiadań ofensywnych na takich graczach, jak: Marcus Morris, Marcus Smart, Jayson Tatum, Dwyane Wade, Terry Rozier, Jaylen Brown, Goran Dragić, Josh Richardson, Wayne Ellington i Tyler Johnson. I w sumie w tych 56 posiadaniach ofensywnych trafił 3 rzuty. To są statystyki z tych play-offs.

 

Średnia odległość rzutów Embiida w tych play-offs to 10,2ft. Z odległości 3-10ft trafiał ze skutecznością 27,8%. Jakim cudem chcesz po pierwsze wyeliminować rzuty z jego średniej odległości, a z drugiej strony mieć solidną skuteczność z odległości, z której Embiid nie trafiał? Może od razu powiedz, że Embiid rzuca tylko z odległości mniejszej niż metr?:)

 

No sorry, ale napisanie: Embiid nie oddaje złych rzutów i rzuca tylko stamtąd skąd trafia, to nie jest żadna taktyka.

 

Poza tym, jeżeli okaże się ( ja w to bardzo wątpię, opierając się na statystykach z sezonu regularnego), że Embiid jakimś cudem nie reaguje zmęczeniem na to, że gra co drugą akcję w ataku tyłem do kosza na zmieniających się na nim obrońcach i poprawi nagle efektywność rzutów o 15% względem tego, co robił w play-offs w dwóch seriach, to, tak jak napisałem, James będzie odpuszczał Simmonsa za łukiem i pomagał Okaforowi/Kevinowi kryć Embiida. Natomiast moim zdaniem nie będzie takiej potrzeby. Embiid nie ma kondycji by przez 35 minut przestawiać Okafora i Love i biegać za strzelcami i jeszcze być o 15% bardziej efektywny niż w rzeczywistości. 

 

No i przecież Embiid nie rzucał praktycznie long 2 pod presją zegara w play-offs. To nie to obniżało mu statystyki w play-offs. W 8 meczach w tych play-offs, Embiid oddał ŁĄCZNIE 4 rzuty ( ze 109) za 2, gdy na zegarze pozostawały 4 sekundy lub mniej. 4 rzuty w całych play-offs, a Ty tu piszesz o ograniczaniu long 2 pod presją czasu. Tego nie było w rzeczywistości, więc co chcesz ograniczać?

 

 

A propos Stevena i Lue.

To indywidualna sprawa, czy bierzemy pod uwagę wpływ trenera, ale, Ty bierzesz pod uwagę Stevensa, bo rzucasz teksty o serii Boston Sixers aż do usrania a On miał bardzo duży wpływ na tamtą serię. To albo w jedną albo w drugą stronę a nie tak jak Ty, wyciąga tylko to co Ci pasuje.

 

 

Chyba sobie kpisz w tym momencie. Jakbyśmy brali pod uwagę trenerów, to bym grał teraz z Leszczurem, a nie z Tobą. Wielokrotnie było mówione, że u nas nie bierze się pod uwagę impaktu trenerów.  Pisanie w kontekście mojego zespołu o Lue, to już jest jakiś akt desperacji.

 

 

Nie masz dobrego trenera,

 

DESPERAT:)

 

 

Jeszcze raz powtórzę, nie masz żadnych narzędzi takich jak Boston, by spowodować tak słabą grę Simmonsa i Covingtona. Nie masz dobrego trenera, masz słabą obronę bez możliwości wywierania presji, nie masz nikogo kto by zablokował pomalowane tak jak zrobili to Horford i Bayness. Nie da się tego przełożyć 1 do 1.

 

W RL NBA moi Cavs byli lepsi od drużyny, która załatwiła Twoją w 5 meczach, nie zapominaj o tym. 

 

Celtics wygrali z Sixers w 5

Cavs wygrali z Celtics w 7

 

Wniosek. Cavs nie mają żadnych narzędzi, żeby powstrzymać Sixers:) Lol:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz powtórzę, nie masz żadnych narzędzi takich jak Boston, by spowodować tak słabą grę Simmonsa i Covingtona.

Btw. zdradź mi, jakie narzędzia zastosował Boston, czy Miami, że Covington spudłował 22 z 30 open i wide open trójek? Przecież ja też mogę zostawiać Covingtona na czystych pozycjach, żeby pudłował. To nie jest trudne.

 

No i w czym Miami i Boston w play-offs są lepsze w ataku, że ssący w obronie Simmons ma w serii z Cavs nagle zacząć dobrze bronić? Def Rating 76ers gdy nie było go na boisku w tych play-offs to 93,1, gdy był na parkiecie 111,1. Pogarszał Def Rating 76ers o 18, a teraz gra przeciwko nieporównywalnie lepszemu atakowi.

 

Najwięcej posiadań na Tatumie w obronie w serii Celtics - Sixers miał Covington.

Najwięcej posiadań na Rozierze w obronie w serii Celtics - Sixers miał Simmons.

 

Mam przywołać statystyki Tatuma i Roziera z tej serii? A teraz wyobraź sobie, że zamiast Roziera i Tatuma, mają kryć McColluma i Jamesa, którzy średnio w tych play-offs robią 60ppg. Piszesz bzdury o dobrej obronie. W sezonie regularnym Simmons i Covington bronili. W play-offs nie bronili. Nie wiem dlaczego, ale takie są fakty.

Ja tu widzę serię na 4, no maksymalnie 5 meczy ...

 

 

Dlatego fluber musisz się postarać żeby mnie jakoś przekonać  :panda:

 

To może w ten sposób. On/off podstawowego lineupu Tecu w tegorocznych play-offs:

 

Joel Embiid plus 5,7

Robert Covington minus 13,1

Josh Richardson  minus 16,4

Klay Thompson minus 10,3

Ben Simmons minus 26

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako że od jutra mozna głosować a Tecu zamilkł to jeszcze parę uwag końcowych. 4 z 5 starterów Tecu było w tych playoffs na DWUCYFROWYM minusie w on/off i nie była to kwestia matchupu bo reprezentowali 3 różne drużyny. Pisanie przez Tecu o top 1 obronie... polecam wrócić do meczu 1 rundy heat-sixers żeby zobaczyć jak obrona sixers dawała sobie radę ze staruszkiem wadem który u mnie gra niecałe 20 minut na mecz albo co robił terry rozier w ataku. Jedyny plusowy gracz w piątce nie miał siły na wiecej niz 30 minut z groszami. A tutaj będzie zajeżdzany przez cała serie. Z ławki zawodzący ibaka i masa minusowych dzieciaków z tankujacych zespołów. Trzeba by kompletnie zignorowac grę zawodników Tecu w playoffs by móc na poważnie rozważać ich szanse w tej serii z grupą doświadczonych graczy wchodzacych poziom wyżej w playoffs (czego dowodem gra w tych playoffs lebrona, manu, rondo i wadea). Lebron otoczony shooterami przeciwko drużynie bez formy, która poza embiidem przestała bronić i ktora poza klayem nie ma ani jednego shootera ktory trafiałby w playoffs na choćby przyzwoitych procentach. Lebron james nie może przegrać z takim zespołem. Wschód wciaż nalezy do jamesa.

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Btw. zdradź mi, jakie narzędzia zastosował Boston, czy Miami, że Covington spudłował 22 z 30 open i wide open trójek? Przecież ja też mogę zostawiać Covingtona na czystych pozycjach, żeby pudłował. To nie jest trudne.

 

No i w czym Miami i Boston w play-offs są lepsze w ataku, że ssący w obronie Simmons ma w serii z Cavs nagle zacząć dobrze bronić? Def Rating 76ers gdy nie było go na boisku w tych play-offs to 93,1, gdy był na parkiecie 111,1. Pogarszał Def Rating 76ers o 18, a teraz gra przeciwko nieporównywalnie lepszemu atakowi.

 

Najwięcej posiadań na Tatumie w obronie w serii Celtics - Sixers miał Covington.

Najwięcej posiadań na Rozierze w obronie w serii Celtics - Sixers miał Simmons.

 

Mam przywołać statystyki Tatuma i Roziera z tej serii? A teraz wyobraź sobie, że zamiast Roziera i Tatuma, mają kryć McColluma i Jamesa, którzy średnio w tych play-offs robią 60ppg. Piszesz bzdury o dobrej obronie. W sezonie regularnym Simmons i Covington bronili. W play-offs nie bronili. Nie wiem dlaczego, ale takie są fakty.

 

To może w ten sposób. On/off podstawowego lineupu Tecu w tegorocznych play-offs:

 

Joel Embiid plus 5,7

Robert Covington minus 13,1

Josh Richardson  minus 16,4

Klay Thompson minus 10,3

Ben Simmons minus 26

 

Odpowiem dopiero teraz bo przez problemy z modemem wchodziłem tylko z fona.

 

Tej gry nie da się przenieść 1 do 1 jakby niektórzy oczekiwali. Jak będziesz mieć 5 strzelców po 38% za 3 z różnych drużyn to nie znaczy że oni w jednej ekipie będą tak samo skuteczni. Inne rozłożenie defensywy, inna gra, inne dopasowanie. To działa też w drugą stronę. Podam ci przykład właśnie z beGM.

 

Na początku sezonu w naszym excelu była rubryka gdzie umieszczono wszystkie zespoły. Tam można było umieszczać liczby poszczególnych graczy z rl (punkty, zbiórki, asysty itd, a także inne jak usg, 3P%, PER, TS). Mało osób to uzupełniało ale ja sobie co jakiś czas aktualizowałem swoje (oczywiście zrobiłem odpowiednie przeliczniki dla minut granych w rl do minut w mojej rotacji tak by liczby były wiarygodniejsze). Wyszło tak że moje wtedy PTB rzucali w 240 minut bodajże 115 punktów na mecz. Zajebiście co nie? A teraz przedstawię ci wynik drugiej drużyny, mojej obecnej, wtedy były gm tam wpisywał. Wiesz jaki wynik mu wyszedł? W granicach 80. Realne? 

 

Teraz do czego pije. To że ta drużyna na papierze zdobywała średnio 80 punktów na mecz nie oznacza że w rl byłoby tak samo. To tylko liczby. Wiadomo musimy na czymś bazować ale musisz też użyć swojej wyobraźni jakby funkcjonowało tamte Nets. 

 

Tak samo tu widzę liczby PHI ale potrafię sobie tez wyobrazić jakby ta drużyna funkcjonowała wobec słabszej defensywy niż tą, na którą teraz trafiła. Nie sugeruje że gra diametralnie by się zmieniła, moja wyobraźnia jest nieograniczona ale w tym wypadku widzę zaciętą serię. 

 

Każdy z was potrafi ładnie nawijać makaron na uszy, ładnie opisane mocne strony a ukryte mankamenty. Każda sroka swój ogon chwali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tak samo tu widzę liczby PHI ale potrafię sobie tez wyobrazić jakby ta drużyna funkcjonowała wobec słabszej defensywy niż tą, na którą teraz trafiła. Nie sugeruje że gra diametralnie by się zmieniła, moja wyobraźnia jest nieograniczona ale w tym wypadku widzę zaciętą serię. 

 

No to dobrze, że już nie widzisz 4,5 meczów:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdzę, że Simmons czy Covington zagrali dobrą serię z Bostonem. Nie zagrali.

 

Pytanie tylko co było tego powodem? Wg mnie powodem był miks kilku spraw:

A) Obrony Bostonu

- szybkość, aktywność w obronie

- Horford i Bayness zablokowali pomalowane

- mądra gra, powodowanie głupich błędów, system gry (Stevens zagrał to po mistrzowsku)

B) Brak doświadczenia w PO i w ogóle w grach o wyższe stawki

- dali sobie wejść do głowy - psychika, dlatego też rzuty nawet z dobrych pozycji nie wpadały

- zbytnio uwierzyli, że pójdzie gładko, bo bez Irvinga, Haywarda itd

 

Moje zdanie jest takie, że to A spowodowało a przynajmniej uwypukliło punkt B. W naszej konfrontacji taka sytuacja nie wydarzy się 1 do 1, bo nie masz narzędzi z punktu A. Nie masz dobrych obrońców, nie masz wybieganych aktywnych obrońców, nie masz Stevensa, nie masz obrońców w pomalowanym, grasz tam Love i Nowikiem. Z pewnością nie jest tak, że zagraliby superancko i zakłamuję rzeczywistość, ale wg mnie nie da się tego tak 1 do 1 przełożyć. Trzeba sobie to wyobrazić a nie rzucić kilka czy nawet kilkadziesiąt cyferek.

 

Punkt B. 

Mam Klaya z jego doświadczeniem i zimną głową, czyli tak słabo jak w real NBA nie będzie. Do tego jest to już trzecia runda PO a nie druga jak w real NBA, więc doświadczenie jest o te 50% wyższe :) Poprzednia seria była dosyć wyrównana i przeciwnik miał podobnych a może nawet lepszych obrońców niż Cavs i też brak rim protectora. Czyli poligon doświadczalny był, nie szło gładko, także wydaje mi się, że mogli też trochę spokornieć.

 

Jestem słaby w cyferkach, także nie wymagaj ode mnie bym stoczył z Tobą bój na nie, zwłaszcza, że te cyferki nie świadczą za dobrze o indywidualnych występach moich zawodników w PO w real NBA. Ale jeszcze raz podkreślam, jestem pewien, że nie byłoby takich występów Simmonsa czy Covingtona w naszych play offach i nie jest to życzeniowe myślenie a próba wyobrażenia sobie czy Twoja obrona doprowadziłaby do takich ich występów. Wg mnie nie. 

 

Co do obrony Jamesa - zdaje sobie sprawę, że nie zatrzymam go i mogę go tylko ograniczać. Moją siłą w obronie jest to, że mam wielu obrońców na Jamesa i naturalne jest to, że będzie go najdłużej krył ten któremu tego dnia będzie to wychodziło najlepiej i mogą się zmieniać by móc odpocząć. Mam ten komfort, że nie musze polegać na jednym obrońcu a to, że wszyscy moi gracze wytrzymali by na Jamesie, sprawia, że nie muszę się bać switchów i to co zrobi James z jakimś słabym obrońcą. Nie mam takiego.

 

Ty z kolei rzucasz na barki Jamesa wszystko co się da. Jest to Twój najlepszy obrońca, choć jest dobry tylko wtedy kiedy mu się chce i kiedy ma siły na to. U Ciebie kryje On Simmonsa i to jest dla Ciebie skreślenie czegokolwiek co mógłby zrobić Simmons, ponieważ będzie wyłączony przez Jamesa. Czyli rozumiem, że James traci siły by się przepychać i przechodzić nad czy pod zasłonami, biega po całym parkiecie za Simmonsem a także ,co chyba wspomniałeś, wspiera czasami Love czy Nowika w walce z Embiidem oraz sam staje się rim protectorem. Wystarczy parę zasłon i już Simmons jest na McCollumie czy Greenie, Manu, Wadzie. Nie masz jak rotować w obronie, bo masz za dużo dziur ww obronie, bo James wszystkiego nie zatka, bo musi mieć jeszcze siłę w ataku. 

 

Mi się po prostu z Tobą łatwiej gra, pasują mi te match upy i łatwo je wykorzystać. Różnica wobec Bostonu jest dosyć duża.

 

Przepraszam, że nie odpowiadałem, ale wyjazd nie sprzyjał temu a teraz praca też to ogranicza. Wybacz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdzę, że Simmons czy Covington zagrali dobrą serię z Bostonem. Nie zagrali.

 

Pytanie tylko co było tego powodem? Wg mnie powodem był miks kilku spraw:

A) Obrony Bostonu

- szybkość, aktywność w obronie

- Horford i Bayness zablokowali pomalowane

- mądra gra, powodowanie głupich błędów, system gry (Stevens zagrał to po mistrzowsku)

B) Brak doświadczenia w PO i w ogóle w grach o wyższe stawki

- dali sobie wejść do głowy - psychika, dlatego też rzuty nawet z dobrych pozycji nie wpadały

- zbytnio uwierzyli, że pójdzie gładko, bo bez Irvinga, Haywarda itd

 

 

Super, czyli obrona Bostonu tłumaczy pudłowanie rzutów z czystych pozycji...

 

I wciąż się nie odnosisz do tego, że ci ludzie ssali w obronie i zaklinasz rzeczywistość pisząc, że:

 

 

 

Co do obrony Jamesa - zdaje sobie sprawę, że nie zatrzymam go i mogę go tylko ograniczać. Moją siłą w obronie jest to, że mam wielu obrońców na Jamesa i naturalne jest to, że będzie go najdłużej krył ten któremu tego dnia będzie to wychodziło najlepiej i mogą się zmieniać by móc odpocząć. Mam ten komfort, że nie musze polegać na jednym obrońcu a to, że wszyscy moi gracze wytrzymali by na Jamesie, sprawia, że nie muszę się bać switchów i to co zrobi James z jakimś słabym obrońcą. Nie mam takiego.

 

 

Simmons i Covington kryli w serii z Celtics Roziera i Tatuma i ci ich niszczyli. Josh Richardson miał defensive on/off minus 23,3!!! Covington minus 18!!! Masz 3 gości, którzy w play-offs byli beznadziejni w obronie i to przeciwko ludziom, którzy do LeBrona nie mają podjazdu żadnego.  Skoro Rozier, czy Tatum byli dla nich nie do powstrzymania, to co zrobi z nimi LeBron?

 

 

 

Punkt B. 

Mam Klaya z jego doświadczeniem i zimną głową, czyli tak słabo jak w real NBA nie będzie. 

 

Sixers mieli Amira Johnsona, Redicka, Ilyasovę i Belinellego - wszyscy z ogromnym doświadczeniem w NBA, łącznie zagrali 29 sezonów w play-offs. Nie są to tak dobrzy gracze, jak Klay, ale pod kątem doświadczenia Twojej drużynie brakuje baaaardzo wiele. Klay zagrał 6 sezon w play-offs, Ibaka 8. Cała reszta przed tym sezonem nie uskładała nawet 400 minut. Z ławki masz Ntilikinę, Josha Jacksona, WCS, czy Justina Holidaya. Tu będzie dużo gorzej niż w RL NBA.

 

 

 Do tego jest to już trzecia runda PO a nie druga jak w real NBA, więc doświadczenie jest o te 50% wyższe :smile:

To jest właśnie świetne podsumowanie doświadczenia Twojej drużyny w play-offs, awans do kolejnej rundy oznacza +50% do doświadczenia w play-offs...

 

 

 

Ty z kolei rzucasz na barki Jamesa wszystko co się da. Jest to Twój najlepszy obrońca, choć jest dobry tylko wtedy kiedy mu się chce i kiedy ma siły na to. U Ciebie kryje On Simmonsa i to jest dla Ciebie skreślenie czegokolwiek co mógłby zrobić Simmons

100 posiadań krył go Marcus Morris i Simmons rzucał na nim 23%. Wstawiłem Jamesa na Simmonsa, żeby się zbytnio nie zmęczył. 

 

SImmons w play-offs trafiał, uwaga!!!

30% FG z odległości 1-3 metra do kosza

21% FG z odległości 3-4,8 metra do kosza

i oddał 2, słownie DWA rzuty z odległości dalszej niż 4,8 metra. 

 

A teraz opowiadaj mi dalej, jak to James zostaje na zasłonach dla Simmonsa:)

 

Ty chyba naprawdę nie jesteś świadomy, jak słabo grali w play-offs Twoi zawodnicy. Pobudka! To nie sezon regularny! Generalnie, jak zamierzasz ustawiać atak pod robienie zasłon dla Simmonsa, to idę chłodzić szampana:)

 

. Nie masz dobrych obrońców, nie masz wybieganych aktywnych obrońców, nie masz Stevensa, nie masz obrońców w pomalowanym, grasz tam Love i Nowikiem. 

 

Ten hajpowany przez Ciebie Boston w RL NBA przegrał z LeBronem, który nie miał do pomocy McColluma, Wade'a, Manu, Dirka i Rondo, więc nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ale im bardziej hajpujesz ten Boston, z którym w RL NBA Sixers dostali 1-4, tym bardziej hajpujesz zespół, który go pokonał, a który do mojego się nie umywa.

 

Poprzednia seria była dosyć wyrównana i przeciwnik miał podobnych a może nawet lepszych obrońców niż Cavs i też brak rim protectora. Czyli poligon doświadczalny był, nie szło gładko, także wydaje mi się, że mogli też trochę spokornieć.

 

Taka wyrównana, że Wizards dostali 1 głos...

 

Z całym szacunkiem dla Wizards, ale gdzie Wizards, a gdzie Cavs??? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze się znajdą jakieś statystyki:

 

D

efensive on/off Twoich w starciu z Bostonem:

 

James -11,3

Love -6,4

Korver -4,4

Green + 8,6!!! Chyba powinieneś nim grać więcej :)

 

McCollum -26,7

Ale Twoi byli minusowi po obu stronach parkietu a moi ludzie wygrali swoja serie.

Poza tym to nie ja pisze ze mam top 1 obrone w lidze tylko Ty! Ani ze zatrzymam lebrona:)

 

A mccollum ma akurat on/off robione na rondo:)

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mccollum ma akurat on/off robione na rondo:)

 

Jakieś podwójne standardy, bo Simmons, Covington czy Richardson też mają on/off robione na Smarcie, Jaylenie Brownie i Baynesie, Horfordzie pod koszem, a nie obronie takich tuzów defensywy jak Korver, Elington, a za rim protector odpowiada Love z Nowitzki :)

 

Ogólnie moim zdaniem fakt, że w PO części graczy u Nas nie gra, to grę w postseason traktuje bardziej jako bonus potencjalny na plus, a nie ty całą retorykę sprowadzasz do kilku spotkań. Oczywiście jak ktoś kompletnie PO położył jak np. Lillard to mam to w pamięci, ale też to nie znaczy, że wyrzucam w pamięci, że ma za sobą najlepszy RS w historii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla osób, które się wahają czy przewidują wyrównaną serię, przypominam, że Love zagrał w 6tym meczu finałów konferencji 5 minut a w 7mym nie zagrał, czyli więcej minut dostaje Nowitzki na środku, ewentualnie James przeciw Embiidowi oraz, że mam przewagę parkietu, czyli w ewentualnym 6tym i 7mym meczu Cavs grają na wyjeździe i bez Love a z Nowikiem/Jamesem na centrze przez grube minuty. Mogą mieć przez to spore problemy ze zbiórkami i faulami na środku o bronieniu pomalowanego już nie będę wspominał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam przewagę parkietu, czyli w ewentualnym 6tym i 7mym meczu Cavs grają na wyjeździe

Czy można już uznać, że 6 mecz wygrałem walkowerem, bo 76ers nie przylecieli do Cleveland? :smile:

Dla osób, które się wahają czy przewidują wyrównaną serię, przypominam, że Love zagrał w 6tym meczu finałów konferencji 5 minut a w 7mym nie zagrał,  Mogą mieć przez to spore problemy ze zbiórkami i faulami na środku o bronieniu pomalowanego już nie będę wspominał.

 

No to grubo:)

z Nowikiem/Jamesem na centrze przez grube minuty

Jak wychodzę w Game 7 opisałem już na początku wątku:)

Dla osób, które się wahają czy przewidują wyrównaną serię, przypominam, że Love zagrał w 6tym meczu finałów konferencji 5 minut a w 7mym nie zagrał, 

Dla osób, które się wahają przypomnę, że Cavaliers wygrali oba te mecze z drużyną, która pocisnęła 76ers w 5:)

Zawsze się znajdą jakieś statystyki:

 

Defensive on/off Twoich w starciu z Bostonem:

 

James -11,3

Love -6,4

Korver -4,4

Green + 8,6!!! Chyba powinieneś nim grać więcej :smile:

 

McCollum -26,7

 

Defensive on/off Wade'a w serii przeciwko 76ers: +24,2:)

 

Zresztą nawet te -6, czy -4 jest niczym w porównaniu z tym, że Simmons z Covingtonem mieli sumaryczny Net Rating w serii z Celtics równy -30,5!!!

Jakieś podwójne standardy, bo Simmons, Covington czy Richardson też mają on/off robione na Smarcie, Jaylenie Brownie i Baynesie, Horfordzie pod koszem, a nie obronie takich tuzów defensywy jak Korver, Elington, a za rim protector odpowiada Love z Nowitzki :smile:

Richardson miał on/off robione na 76ers. I jakimś cudem i Richardson i Covington są na minusie:) To jest dopiero sztuka:)

 

Cały czas polemizujecie nie z tą tezą, co trzeba. Ja nie twierdzę, że mam elitarną obronę, więc po co mi ciągle dogryzasz w tej sprawie, to nie wiem. Tecu napisał, że ma TOP 1 obronę w NBA. Więc tu nie dyskutujemy o tym, jak Smart, czy Brown ich kryli, tylko jak Rozier i Tatum objeżdżali ich jak chcieli. A teraz mają zatrzymać McColluma i Jamesa. To nie jest TOP 1 obrona w NBA, tam 4 z 5 starterów miało słabe play-offs w obronie. W 3 różnych ekipach. To nie jest żaden przypadek.

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale cholernie dobre w RS.

 

Ja już zagłosowałem, bo raczej nic nowego się o tej serii nie dowiem.

No ale jak przyszła gra pod presją, na wyższym poziomie intensywności, ta trójka bez doświadczenia koncertowo dała dupy. Nie wiem czemu mieliby wytrzymać presję gry przeciwko LeBronowi o finał NBA, po tym co zrobili w play-offs w RL NBA. Ja sobie nie jestem w stanie wyobrazić LeBrona przegrywającego w tej serii, po tym co robił w RL NBA w play-offs, mając tu lepszych partnerów i będąc tu o wiele mniej zmęczonym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dużo gorzej, że wybór padł na Valentyne, który w rotacji c***owej drużyny nie potrafił się przebić przed Justina Holidaya.....

Justin Holiday u nas jest pierwszą opcja z ławki ( i jest 6 w minutach ) finalisty konferencji więc to chyba nie byle kto?:) do tego justin to "świetna trójka" zdaniem niektorych:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.