Skocz do zawartości

Playoffs 2018 - ECF (2) Celtics vs (4) Cavaliers


microlab

Rekomendowane odpowiedzi

W pierwszej połowie Boston dobrze bronił, a w drugiej to Cavsi sami siebie zatrzymyali. Od ostatnich trzech minut trzeciej kwarty do połowy czwartej mieli chyba sześć strat, z czego większość to z głupoty lub niechlujnych podań. Do tego czasu były jakieś szansę na powrót i fajny mecz, ale szkoda komentować to co oni tam zagrali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że Boston to ma głównie system defensywny, a w ofensywie to jest często cholernie toporna koszykówka. I o ile na początku Tatum głównie korzystał z wolnych pozycji, bo nie do końca był zapewne traktowany poważnie i ładował gdzieś tam koło 50% za trzy, tak teraz robi bardzo dużą różnicę grą na koźle i tym jak łamie linię obrony.

 

Tatum niesłusznie jest w cieniu Simmonsa i Mitchella. To nie są takie fajerwerki jak Donovan, ale też świetny gracz i podobna półka, jeśli idzie o impact.

 

 

Lubię Tatuma ale w tej chwili to jest półka niżej po obu stronach parkietu. Nawet jeśli Ben Simmons zaliczył właśnie najgorszy mecz w swojej karierze. A Donovan Mitchell strasznie się męczy rzutowo w serii z Houston

 

Wrzuć Tatuma w miejsce Donovana czy Bena i on będzie miał problemy by zdobywać punkty.

 

W tej chwili to jest

 

Ben Simmons

 

potem Mitchell

 

i potem jednak przerwa i jest Tatum

 

 

Mimo wszystko Tatum powyżej Mitchella(chociaż jak dla mnie są bardzo blisko), to jednak kwestia  Simmonsa to jak zastanawianie się po latach kogo wziąć w 2003. 

 

 

Dawno nie widziałem gorszego tematu

 

- Tatum to ten sam tier jeśli chodzi o prospect

 

Dramat

 

 

sorry ben ale na tym forum jestes tak dobry jak twoj ostatni mecz....

 

 

 

 

o qrwa u niektorych juz nawet tatum wyzej ..... lol

 

Jak tam, misiaczki?

 

Dalej Tatum znacząco odstaje od Simmonsa i Mitchella, a MarcusCamby się skompromitował?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odstaje. Gra w finale konferencji. Jak tak dalej pójdzie to może być najlepiej punktującym rookie w PO.

Oby Cavs nie zrobili Finałów bo wtedy Horford będzie gorszy od Tristana

Jak dla mnie to Ben jest nagroszy z tej trójki. Chyba już tylko w samej Philly sobie wmawiają, że jest inaczej.

Każdy potrafiący w miarę obiektywnie ocenić sytuację wie że Ben jest zarówno najlepszy teraz jak i na przyszłość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli mamy ignorować pozostałe 85 spotkań i oceniać kto jest lepszy prospektem na podstawie jednej serii z najlepszą obroną ligi? ok

 

w takim razie ja też jedyne co u mitchella widzialem to tępackie pałowanie złych rzutów i tak naprawdę to jest prospect na poziomie jr smitha :)


 

Za porównywanie Bena do Jamesa powinieneś dostać tygodniowego bana na forum :onthego:

LeBron James to Ben Simmons: You can be better than me

Zakładam że sam James by się za to nie obraził :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jak tam, misiaczki?

 

Dalej Tatum znacząco odstaje od Simmonsa i Mitchella, a MarcusCamby się skompromitował?

 

 

Jak zabawa w takie wypominanki to poproszę elaborcik nt.

 

"Czemu C's są 3-2 w ECF i nie stracili NIC na jakości po tym jak wypadł im - podobno - najważniejszy gracz"

 

* - jeden z podrozdziałów możesz zatytułować: "Jakim cudem Al Horford po raz kolejny ma najlepsze +/- w drużynie"

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

julek z Alem jak dla mnie jest jeden problem. Potrafi zniknąć i drużyna nie ma z niego pożytku. Nie weźmie piłki i nie pociągnie zespołu gdy nic nie wychodzi. Ale to cholernie inteligentny zawodnik i dlatego tak pasuje Stevensowi. Mógłby dostać jakiegoś młodego centra żeby go wyszkolił. Sądzę, że Irving zagrałby lepiej od Roziera. Ale dla mnie największym zaskoczeniem na plus jest postawa Smarta i Morrisa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Simmons i Mitchell liderowali swoim ekipom przez większość sezonu, a Tatum ma najdłuższe playoffy i dobrze w nich gra. Do tego jest najmłodszy z całej trójki i ma najlepszego trenera. Według mnie cała trójka jest na podobnym poziomie, a w przyszłości to różnie może być, ale bez rzutu Simmons nikim wybitnym raczej nie będzie. Wielu też stawiało po pierwszym sezonie wyżej Melo niż LeBrona i uważali, że ROTY powinien wygrać ten pierwszy. Każdy wie jak potoczyły się ich kariery. Dobrze, że jak zbliża się koniec grania tych najgłośniejszych nazwisk do ligi przychodzi trzech rookie, którzy w swoich drużynach grają jako 1-2 opcje i z sukcesami walczą w playoffach. Należy liczyć, że ominą ich kontuzje i w przyszłości czeka nas spoko rywalizacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

julek z Alem jak dla mnie jest jeden problem. Potrafi zniknąć i drużyna nie ma z niego pożytku. Nie weźmie piłki i nie pociągnie zespołu gdy nic nie wychodzi. Ale to cholernie inteligentny zawodnik i dlatego tak pasuje Stevensowi. Mógłby dostać jakiegoś młodego centra żeby go wyszkolił. Sądzę, że Irving zagrałby lepiej od Roziera. Ale dla mnie największym zaskoczeniem na plus jest postawa Smarta i Morrisa.

 

Jasne, Al nie jest jakimś turbo-kozakiem, który sam pociągnie zespół i zawsze trzyma mega poziom - ale takich graczy w lidze jest kilku.

 

Tylko, że zależność jest taka:

Al znika - C's przegrywają (przeważnie)

Kyrie zniknął (i to tak konkretnie) - C's nic sobie z tego nie robią

 

Kurde patrząc na staty z nba.com to oni w:

 

a) bez Kyriego(!)

B) w playoffach (!!!)

 

robią lepszy ortg niż w RS :smile: (grając przeciw 17 / 3 / 29 obronie - więc wychodzi mniej więcej średnia ligowa)

 

 

aha - Smart jest kozakiem w tych PO's tylko ciekawe na ile to CY-syndrome (tak ceglący guard dający taki impakt to jest w ogóle jakiś dziwoląg btw) 

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, Al nie jest jakimś turbo-kozakiem, który sam pociągnie zespół i zawsze trzyma mega poziom - ale takich graczy w lidze jest kilku.

 

Tylko, że zależność jest taka:

Al znika - C's przegrywają (przeważnie)

Kyrie zniknął (i to tak konkretnie) - C's nic sobie z tego nie robią

 

Kurde patrząc na staty z nba.com to oni w:

 

a) bez Kyriego(!)

B) w playoffach (!!!)

 

robią lepszy ortg niż w RS :smile: (grając przeciw 17 / 3 / 29 obronie - więc wychodzi mniej więcej średnia ligowa)

No kilku jednak jest, a jednym z nich jest właśnie Kyrie Irving.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No kilku jednak jest, a jednym z nich jest właśnie Kyrie Irving.

 

ale rozumiesz, że tam były dwa założenia? :smile:

 

Kyrie nie zawsze trzyma mega poziom. Ba - patrząc na obie strony to on zawsze jest raczej w stanach średnich z potencjałem na ofensywne wybryki.

 

Ot, taki poor man's Damian Lillard.

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.