Skocz do zawartości

Playoff 2018 - Pierwsza runda na Wschodzie Raptors - Wizards


ely3

  

36 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Wynik serii

    • Raptors w 4
      2
    • Raptors w 5
      12
    • Raptors w 6
      12
    • Raptors w 7
      4
    • Wizards w 4
      0
    • Wizards w 5
      0
    • Wizards w 6
      3
    • Wizards w 7
      3


Rekomendowane odpowiedzi

Seria dwóch zespołów, które od lat rozczarowują w PO

Raptors do tego stopnia tracą jaja w PO że od 2001 nie wygrali pierwszego meczu

 

Zawsze się boją. Zawsze DeRozan z Lowrym zaczynają kombinować patrzeć jeden na drugiego . Efekt - Raptors rok w rok przegrywają w kompromitującym stylu

 

Wizards już dawno mieli wziąć Wschód za pysk a wyglądają jakby się skończyli zanim się zaczeli

 

Wall jest hamulcowym tej ekipy. Jak go nie było to Wizards byli słabsi w pojedynkach z potentatami ale ogólnie każdy znał swoje miejsce. Wizards byli drużyną

Z Wallem mają potencjał wygrać z każdym . Sęk w tym, że tylko pojedyncze mecze bo tak naprawdę Wall sobie, Beal sobie i widać że brak jest chemii między nimi

 

To co zrobił Casey w tym sezonie z Raptors jest niesamowite. Juz wyliczyłem kilkukrotnie jak zmienił się rozkład rzutów , o ile więcej layupów i trójek Raptors rzuca. Praktycznie większość graczy poprawiła się. Bardzo dobra obrona. Świetny Poetl ( chyba najlepszy rezerwowy center ligi ) Siakam. OG Anunoby z Ibaką tworzą ściane na obwodzie..

 

Ławka Raptors w każdym meczu da +20 -- jakoś Raptors mnie przekonali w tym sezonie a Wizards to chyba już jest przegrana opcja bo tam już dawno nie ma drużyny

 

Raptors in 4

 

A poważnie to Toronto wygra to w 5 maksymalnie w 6 ale raczej w 5

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wizards mnie wkurwiają ogolnie.

Swego czasu im kibicowałem, miałem wrażenie i nadzieję, że staną się legitnym contenderem na wschodzie... A tymczasem inwestuja w c***owych trenerów, Wall mam wrażenie jest tam kimś w rodzaju raka - dochodziły jakieś głosy o wątach, że Beal wiekszy kontrkat niż on, w tym roku były jakieś lekkie beefy z Grotatem na twitterze - jakoś nie mam co do tego gościa przekonania.

 

W międzyczasie Otto Porter im wypalił, coraz lepszy jest Kelly Oubre, a Wizards na słabszym wschodzie zamiast grać teraz z HCA to ledwo się na PO złapali. Nie do konca jestem pewien, czy Beal ma w głowie do konca po kolei, czy po prostu nadaje się maks na 3 opcją bo ma zbyt małą wolę wygrywania... niemniej jednak - coś tam jest grubo nie tak i albo znajdą prawdziwego coacha, który weźmie mudźinów za papy, albo nic z tego sensownego dalej nie będzie.

 

Dla Caseya propsy - spoko coach, w okole Raps znowu zagrali niezły sezon... tylko nikt się ich znowu nie boi, ale taki team na Kanadę to i tak całkiem dobrze ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja mam takie wrażenie, że Wizards mogą zaskoczyć, nikt na nich nie liczy, a jednak historia pokazuje, że Raptors im wyjątkowo leżą, choć ich ławka w porównaniu z tą kanadyjską to obraz nędzy i rozpaczy

 

jeśli Wall i Beal zagrają na miarę możliwości przewiduję wyrównaną serię, zwłaszcza jeśli tradycja wdupienia pierwszego spotkania przez Raptors zostanie podtrzymana

 

życzeniowo wizz w 7

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rok temu po przegranej z Cavs, Masai Ujiri powiedział, że jest potrzebny kulturalny to znaczy kulturowy reset. Myślałem, że w ramach resetu poleci Casey i Raptors będą mieli nowego trenera. Nic takiego się nie stało, ale Toronto radykalnie odmienili swój styl gry, więcej podań, więcej trójek, produktywna ławka, pierwsze miejsce w konferencji wschodniej drugi bilans w całej NBA, generalnie szok. Wszystko pięknie, ale mamy już połowę kwietnia, a wszyscy wiem co się dzieje z Raptors w tym okresie. DeRozen i Lowry znikają w playoff, a pierwsze spotkanie jest w plecy.

 

Wizards z kolei to zespół, który ma papiery aby narobić zamieszanie w NBA, jednak tam zawsze coś nie klika czy to zdrowie czy chemia, tacy Clippers wschodu. Dwa lata temu Washington zmietli Raptors w pierwszej rundzie, ale mieli Paula Pierca, który był kryptonitem na Toronto, ale dwa lata to szmat czasu w koszykówce.

 

Widzę dwa możliwe scenariusze, Toronto tradycyjnie przegrywa pierwsze spotkanie i oprócz walki z Wizards walczą z demonami przeszłości i ostatecznie odpadają. Drugi scenariusz to zwycięstwo w pierwszym spotkaniu i awans do kolejnej rundy.

Typ 2-4 lub 4-2 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tu widzę dużą rolę małego Freda i Wrighta którzy powinni pociagnać ofensywe zamiast pewnych że spierdolą wszystko Lowry'ego i DeRozana do tego JV raczej znowu bez minut ale to nawet lepeij bo z Poeltlem wygladaja lepiej ciekawa będzie jeszcze rotacja na szkrzydłach ale raczej Siakam utrzyma minuty może nawet vs Scott grać obok Ibaki i OG'ego a jeszcze CJ bedzie potrzebował minut

 

W Wizz raczej bieda a jeszcze trzeba drżeć o Morrisa bo jak on sie sypnie to bedzie problem (raczej obaj wysocy beda ograniczeni) do tego nie rozumiem dlaczego Brooks nie ufa Satoransky'emu fajnie wyglada i dyryguje grą tutaj najbardziej licze na Portera powinien rzadzic w obronie a w ataku pokazac troche twardości i zakładam, że jest odrobina RiGCzu u nich i ani na minute nie zobacze Sessionsa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nudna te seria.

 

Z jednej strony jak Raptors przejdzie dalej to fajnie dla nich. Tyle widocznych zmian w tym sezonie się opłaciło i jak to mówią w McDonaldzie "no i fajnie". Casey powinien być w top 2 głosowania na trenera orku. Gdyby puknęli Wizards w 4 spotkaniach, to może ktoś by w końcu  pomyślał i rozgonił to towarzystwo w piżamach w cholerę.

 

Natomiast jeżeli zespół ze stolicy (w jakiejkolwiek ilości spotkań) przejdzie dalej, to znowu się pośmiejemy z Craptors, a ta karawana za 108 mln płatnych w 2019/2020 dla 4 graczy pojedzie dalej z pieśnią na ustach "Kiedyś zawładniemy Wschodem la la la la la" a na mandolinie zagra Jacek Stachrusky

 

#Nikogo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat Brooks jest bardzo dobrym trenerem dla Wizards, tyle że ciężko nawet na Wschodzie wyjść poza drugą rundę nie mając lidera - a dlatego przegrali rok temu z Bostonem, bo Wall od g3 nie istniał jeżeli chodzi o scoring.

 

Bardzo fajna seria, bo przegrany będzie musiał pójść w przebudowę (jeżeli chce powalczyć o ECF jeszcze) na którą nie ma potencjalu. Życzę powodzenia w handlowaniu 170/4 dla Walla który ma chyba no trade clause. :]

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TOR mają coś do udowodnienia, ale WAS to samo. W sumie ekipy zdrowe i może być ciekawy pojedynek. Też uważam, że Wall-Beal gra bez chemii, może to ich ost. wspólny sezon,bo bez sukcesu, ta ekipa musi przejść odświeżenie. Mając jednak na uwadze doświadczenie WAS i zawężoną PO rotację stawiam na TOR w 7!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wall zagra?

 

Tak

 

przegrany będzie musiał pójść w przebudowę (jeżeli chce powalczyć o ECF jeszcze) na którą nie ma potencjalu. Życzę powodzenia w handlowaniu 170/4 dla Walla który ma chyba no trade clause. :]

Wizards nie pójdą w przebudowę, Wall i Beal z pewnością zostaną. Będą się tak kisić bez większych szans na ECF przez X lat licząc że trafi im się jakiś naprawdę dobry gracz z 16-20 pickiem (albo bardzo korzystny trade)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ostatnich latach spotkania Raptors w PO to była nieodparta chęć wydłubania sobie oczów, a przy kolejnych odsłonach głośny krzyk dlaczego nie wydłubałem sobie oczów wcześniej. Znikający liderzy i błotna nieskuteczna koszykówka.

 

Po gównie jakie zaprezentowano w pierwszym spotkaniu PO z niewielkimi nadziejami rozpocząłem przygodę z PO "MY PÓŁNOC".

Pierwsze dwie kwarty to Lowry&DeRozen Playoff Basketball Mode!, ale drużynowo nie wyglądało to tak źle.

 

W przerwie Casey zostawał jakieś Jedi Mind Tricks na DeRozenie bo był agresywny i skuteczny w 3Q. Ale Wiz się nie poddawało odrobili stratę i wyszli na minimalne prowadzenie, w reakcjach hali było słychać "No nie znowu". Punkt zwrotny faul Scotta na Lowrym, Raptors łapią kilka punktów zapasu i dojeżdżają z przewagą do końca. Hala oddycha z ulgą.

 

Raptors byli lepszym zespołem, który grał lepszą drużynową koszykówkę wygrali zasłużenie, nie mniej nie zdziwi mnie, jeśli Wizards nie urwą paru spotkań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Derozan i Lowry długo grali jakby chcieli nam wszystkim udowodnić ,że system się zmienił a oni wciąz się boją ale jednak w 3 kwarcie DeRozan się obudził. Zagrał naprawdę bardzo dobrze a w 4 kwarcie ławka Raptors z Wrightem na czele pokazała czemu sa najlepsi w tej lidze.

Wright show. Te przechwyty , trójki wjazdy pod kosz . Facet był królem tego meczu i z łatwością zamienił remis na +12 bodajże

 

Świetny mecz w jego wykonaniu. Świetny był Ibaka i tradycyjnie OG Anunoby ( ten koleś jest niewidoczny niby a znowu ma najlepsze pluso minusy w ekipie)

 

Wizards przegrali mecz w którym Lowry tylko rozgrywał , De Rozan większosć meczu rozglądał się na boki komu podać ale Toronto w tym roku to inny zespół. Nie patrzą na liderów tylko sami przejmują mecz

 

Brawo Raptors

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwię się, że wiele osób żyje Raptors z poprzednich lat i tak ich postrzega. W tym sezonie to inny zespół, kompletny, ułożony, każdy ma swój wkład w sukces drużyny. Nie bez powodu są najlepsi na wschodzie i drudzy w całej lidze. Jak ktoś żyje tylko GSW czy HOU to nie zauważy sukcesu drużyny z Kanady.

Seria z wizards może będzie ciężka, ale może być równie łatwa kiedy gra Wall. Z nim w składzie DC są słabsi niż bez niego i to już kilka osób zauważyło. I to daje nam przewagę nad nimi. Może jeden mecz u siebie wygrają, ale to wszystko na co będzie ich stać. W Raptors jak nie Lowry to jest DeRozan, a jak nie DBo to Ibaka, jak nie ten to JV, a kiedy pierwsza piątka zawodzi mamy super rezerwę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to napisał Czekolada okienko otwarte. Jak nie w tym roku to kiedy.

 

Rodzyn chyba zaczyna powoli brać tą ekipę na siebie. Nieśmiało, ale chyba bierze.

Raps mają pare cial aby rzucić na Brona. Nie zrobią może oni LBJa, ale chociaż podmęczą. Jakieś Siakamy.

 

Jakob Poeltl to my man. Szkoda, że w ataku nie daje 1/3 tego co w D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przestańcie z tą narracją, że Wizards są lepsi bez Walla bo wygrali kilka meczów w lutym czy marcu.Chłop ich wczoraj ciągnął za uszy, szkoda tylko wielu przestrzelonych layupów, ale kto gra/grał w miarę profesjonalnie w kosza ten wie że to jest najczęstszy problem po powrocie z kontuzji, nie kondycja, szybkość czy rzut, a właśnie pudłowanie prostych layupów.

Jedyny problem, że trochę za mocno dominuje ich grę, przez co było za mało Beala, natomiast nie, ten sam skład Wizards bez Walla nie miałby żadnego podjazdu do Raptors w tym meczu.

Ale ja mam uczulenie na tego Lowrego, po prostu nie mogę znieść gościa i nie rozumiem jak ktoś może jarać się jego grą, gościu nie robi żadnej przewagi.Derozan super 2 połowa.

Jeżeli Wall ogarnie, że sam nie wygra tej serii, to po meczu w DC nie ździwi mnie jakieś 2:2.Serii raczej nie wygrają, ale może być jeszcze ciekawie.

Ibaka, OG klasa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.