Skocz do zawartości

Race to the MVP...


Jmy

Kto:  

85 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto:

    • Baron Davis
    • Dirk Nowitzki
      0
    • Chris Paul
    • LeBron James
    • Dwight Howard
    • Kevin Garnett
    • Steve Nash
      0
    • Allen Iverson
    • Tracy McGrady
    • Kobe Bryant


Rekomendowane odpowiedzi

ma spory związek z dyskusją o MVP bo w drugiej konferencji jest 9 drużyn z lepszym bilansem mimo tego, że grają większą ilość meczów z silniejszymi rywalami. Nie wiem jakiej weryfikacji tu oczekujesz Lorak bo wiesz, że tu jedynie zostaje zdrowy rozsądek skoro Cavs grając więcej meczów ze słabszymi rywalami i tak mają bilans, który w drugiej konferencji nie dawałby awansu do PO to logiczne jest, że ich notowania gdyby sami byli w tej konferencji specjalnie by się nie poprawiły.

Mamy bilans Cavs Lorak 37-29 to co piszesz o inaczej wyglądającym składzie i innych czynnikach to wszystko mogłoby działać na korzyść Cavs tak samo jak na ich niekorzyść więc najlepszym punktem zaczepienia jest właśnie ich bilans do tego osiągnięty w słabszej konferencji.

za dużo gdybań Vanie. w takim wypadku równie dobrze można powiedzieć, że cavs grając na zachodzie mieliby lepszy bilans, bo przecież z przeciwną konferencją mają lepszy % niż ze swoją. ileż to razy sam pisałeś o lakers, że mobilizują się na tych lepszych, a ze słabszymi potrafią "odpuścić". a może z cavs jest tak samo? może gra w silniejszej konferencji pozytywniej by na nich wpłynęła, bo częściej graliby z lepszymi? do tego częściej grając z tymi lepszymi samemu staje się przecież lepszym :D

 

słuchajcie, ten wasz argument, jak go rozumiem, chce powiedzieć, że cavs mają za słaby bilans, aby LeBron był brany pod uwagę w głosowaniu na MVP. ok, zgadzam się z samym sednem, ale nie ze sposobem w jaki do tego dochodzicie. bo cavs nie trzeba hipotetycznie przenosić na zachód, aby stwierdzić, że mają kiepski wynik w tabeli.

 

Bastillon, tamten fragment taki oto miał związek z dyskusją, że podobnie jak Kobe w wypowiedzi o tym, jak to dobry by on nie był na wschodzie, tak i Van wcześniej przy różnych okazjach poruszał podobną kwestię, tyle że dotycząca cavs na zachodzie. oba te twierdzenia są w swych mechanizmach fatalne, bo opierają się na czymś, czego nie ma. oczywiście w wielu kwestiach nie da się uniknąć gdybania, aby dojść do jakichś rozsądnych wniosków, ale akurat w tym przypadku nie jest to konieczne - bo cavs mają słaby bilans tak czy inaczej, a Kobe przeciw wschodnim drużynom wypada gorzej niż LeBron. to są fakty, więc dlatego gdybania w tych przypadkach uznaję za zbędne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie o co jest klotnia? Z tego co pamietam lorak mowiles ze zgadzasz sie z tym, ze LeBron nie jest MVP, tylko dodawales ze jest najlepszy w lidze. Czy cos sie zmienilo?

 

Lepiej zobaczcie CP3

 

 

 

 

In February 12 games 37.8 MPG .469FG% .370 3pt% 11.6 APG 3.2 SPG 21.2 PPG

In March 7 games 38.1 MPG .579FG% .476 3pt% 13.6 APG 2.9 SPG 25.9 PPG

 

kosmos

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za dużo gdybań Vanie. w takim wypadku równie dobrze można powiedzieć, że cavs grając na zachodzie mieliby lepszy bilans, bo przecież z przeciwną konferencją mają lepszy % niż ze swoją. ileż to razy sam pisałeś o lakers, że mobilizują się na tych lepszych, a ze słabszymi potrafią "odpuścić". a może z cavs jest tak samo? może gra w silniejszej konferencji pozytywniej by na nich wpłynęła, bo częściej graliby z lepszymi? do tego częściej grając z tymi lepszymi samemu staje się przecież lepszym :D

 

Lorak problem polega na tym, że Cavs mają bilans 5-11 przeciwko tym 9 zachodnim drużynom, które ich wyprzedzają i 12-1 przeciwko tym, z dołu tabeli.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

za dużo gdybań Vanie. w takim wypadku równie dobrze można powiedzieć, że cavs grając na zachodzie mieliby lepszy bilans, bo przecież z przeciwną konferencją mają lepszy % niż ze swoją. ileż to razy sam pisałeś o lakers, że mobilizują się na tych lepszych, a ze słabszymi potrafią "odpuścić". a może z cavs jest tak samo? może gra w silniejszej konferencji pozytywniej by na nich wpłynęła, bo częściej graliby z lepszymi? do tego częściej grając z tymi lepszymi samemu staje się przecież lepszym :D

 

Lorak problem polega na tym, że Cavs mają bilans 5-11 przeciwko tym 9 zachodnim drużynom, które ich wyprzedzają i 12-1 przeciwko tym, z dołu tabeli.

6-11 i 11 - 1 jeśli chodzi o ścisłość. ale grunt, że z liderem zachodu mają sweep na swoją korzyść :>

 

lakers przeciw tym samym dziewięciu drużynom mają 13-10. a jak pisałem wyżej, kto wie jak graliby cavs będąc na zachodzie i częściej stykając się z tymi lepszymi, więc samemu też poprawiając swoją grę... i tak dalej.

 

ps

a lakers z big four wschodu mają tylko 2-6 :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

grunt, że z liderem zachodu mają sweep na swoją korzyść :>

Lakers w zasadzie co roku sweepa od jakiegoś wschodniego przeciętniaka dostają :]

kto wie jak graliby cavs będąc na zachodzie i częściej stykając się z tymi lepszymi, więc samemu też poprawiając swoją grę... i tak dalej.

albo co bardziej prawdopodobne służyliby za dostarczyciela zwycięstw lepszym zespołom

ps

a lakers z big four wschodu mają tylko 2-6 :D

a co to takiego :?: 8)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy sie możecie dalej kłocić LeBron vs. Kobe, ale jeżeli T-Mac po dzisiejszym meczu z Lakers wygra jeszcze przynajmniej dwa w tym tygodniu, on jest MVP. To jest po prostu coś niesamowitego, co teraz wyprawiają Rockets.

Nie wiem master czy oglądałeś dzisiejszy mecz, Kobe zagrał źle, ale McGrady jeszcze gorzej i on do tego zwycięstwa dołożył się średnio, Rockets wygrali mecz dzięki Alstonowi, któremu wpadało dziś wszystko.

 

Poza tym to nagroda za cały sezon, a w pierwszej części T-Mac grał słabo, po drugie jego zasługa w tej serii, nie jest aż tak wielka jak sie uważa, miewał też mecze słabe jak dzisiaj, a mimo to Rakiety wygrywały, nieraz dzięki graczom typu Alston czy Scola, a czesto dzięki obronie, której T-Mac filarem raczej nie jest. Jeśli kogoś honorować za ten rekord to cała drużynę, bo T-Mac sam by tego nie pociągnął.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

battier zrobil sobie dziwke z kobego ;]

 

11-33 ;]

 

NBA - where 22 in a row happens, where tmac MVP candidate happens ...

 

Poza tym to nagroda za cały sezon, a w pierwszej części T-Mac grał słabo, po drugie jego zasługa w tej serii, nie jest aż tak wielka jak sie uważa, miewał też mecze słabe jak dzisiaj, a mimo to Rakiety wygrywały, nieraz dzięki graczom typu Alston czy Scola, a czesto dzięki obronie, której T-Mac filarem raczej nie jest. Jeśli kogoś honorować za ten rekord to cała drużynę, bo T-Mac sam by tego nie pociągnął.

Anyway, zajebisty bilans przy duuuuzo gorszym supporcie niz kobe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem master czy oglądałeś dzisiejszy mecz, Kobe zagrał źle, ale McGrady jeszcze gorzej i on do tego zwycięstwa dołożył się średnio, Rockets wygrali mecz dzięki Alstonowi, któremu wpadało dziś wszystko.

 

Poza tym to nagroda za cały sezon, a w pierwszej części T-Mac grał słabo, po drugie jego zasługa w tej serii, nie jest aż tak wielka jak sie uważa, miewał też mecze słabe jak dzisiaj, a mimo to Rakiety wygrywały, nieraz dzięki graczom typu Alston czy Scola, a czesto dzięki obronie, której T-Mac filarem raczej nie jest. Jeśli kogoś honorować za ten rekord to cała drużynę, bo T-Mac sam by tego nie pociągnął.

akurat pod koniec III i już w IV TMac trafiał. poza tym on nawet gdy tak pudłuje, to i tak ciągnie całą drużynę... JVG coś się zdaje o tym też wspominał.

 

z każdym kolejnym zwycięstwem na pewno będzie bliższy MVP. ile ich trzeba, to trudno określić, ale już na pewno sporo głosów zabierze Kobe i LeBronowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anyway, zajebisty bilans przy duuuuzo gorszym supporcie niz kobe.

wiem, że jako kibicowi Suns pojęcie defensywy jest ci obce, ale tak jak ten support Bryanta może być duuuzo lepszy w ofensywie tak samo defensywnie supoort T-Maca bije na głowę ten Bryantowy i to defensywą Rockets wygrywają te mecze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy sie możecie dalej kłocić LeBron vs. Kobe, ale jeżeli T-Mac po dzisiejszym meczu z Lakers wygra jeszcze przynajmniej dwa w tym tygodniu, on jest MVP. To jest po prostu coś niesamowitego, co teraz wyprawiają Rockets.

Nie wiem master czy oglądałeś dzisiejszy mecz, Kobe zagrał źle, ale McGrady jeszcze gorzej i on do tego zwycięstwa dołożył się średnio, Rockets wygrali mecz dzięki Alstonowi, któremu wpadało dziś wszystko.

 

Gówno mnie interesuje jak dzisiaj zagrał. Interesuje mnie 22 W z rzędu. Nie wiem, czy zdąrzyłes zauwazyć, ale własnie na twoich oczach tworzy się historia. Broń Boże nie wyskakuj mi z "81", bo to inna bajka. Nie wyskakuj mi z kalendarzem, kontuzjami. Z niczym. To jest druga najlepsza seria w historii, reke sobie dam uciąć że nie jeden zespół miał dogodniejszy terminarz itd. Z wrodzonej grzeczności nie dodam, że Rockets grają bez Yao. O ile sam byłem sceptyczny, to o ile Rockets w miare utrzymają bilans, to T-Mac jako lider tej ekipy MVP.

 

Z tym, ze nagroda jest za cały sezon to sorry, ale co to ma do rzeczy? Nie jest absolutnie żadnym wymogiem trzymac forme cały RS. Dalej to tylko rotfl, bo każda drużynę mozna by uhonorować, a nie lidera bo przecież sam nie wyfrywa, a przy kontuzji Bynuma bez Gasola Lakers byliby teraz w dupie a nie czołowce ligi i sprawa MVP Kobego by sobie polyneła tak jak wczesniejze względu na bilans (tak jak teraz LeBrona zresztą).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiem, że jako kibicowi Suns pojęcie defensywy jest ci obce, ale tak jak ten support Bryanta może być duuuzo lepszy w ofensywie tak samo defensywnie supoort T-Maca bije na głowę ten Bryantowy i to defensywą Rockets wygrywają te mecze.

Za to ty van jako kibic lakers nie masz za ggrosz pojecia o obiektywizmie i potem wychodza takie farfocle jak np to ze kobe ma gorszy support od tmaca ;] albo chocby porownywalny ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cholernie ciekawie się zrobiło jeśli idzie o MVP praktycznie kandydatami zostali T-Mac i i Kobe osobiście sam nie wiem komu bym dał.

22 straitght wins in a row :!: O MY Fucking Godness. That's Sick!

Sam nie wiem co o tym myslec, z jednej strony argument jest taki ze trener wszystko dobrze poukladal podobnie jak u Bryanta.

Trzeba czekać póki co sądów nie ma co wygłaszać.

Po ogloszeniu wyników będzie można swoje argumenty wypowiadać.

Teraz to tylko niepotrzebna Discussion.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

master ma rację w tym co pisze o T-Macu i MVP tylko ja mam wciąż wątpliwości czy Rockets będa za miesiąc w ogóle blisko tego miejsca w tabeli, na którym sa obecnie by faktycznie mógł je dostać. Chłopaki są jak na jakimś dopalaczu strasznym w tej chwili, nie ma dla nich rzeczy niemożliwych, grają z niesamowitą pewnością siebie i tak będzie do czasu przerwania tej serii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale grunt, że z liderem zachodu mają sweep na swoją korzyść :>

Dobe lorak dobre, ale ten argument miałby jakąś wartośc w sytuacji kiedy przypuszczalnie LBJ i KB szli po trofeum łeb w łeb, to znaczy gdyby bilansy zespołów były mniej wiecej na tym samym poziomie, bo indywidualnie LBJ nie ustepuje Bryantowi, nawet w niektórych elementach go przewyższając. Kłopot w tym, że KB i James nie idą moim zdaniem łeb w łeb po statuetkę, wiec to że Cavs udało sie wygrac dwa razy jakoś mnie nie interesuje :P

 

A tak juz całkiem powaznie to jaja by były jakby T-Mac wyprzedził któregos z tym dwóch w głosowaniu, bo chyba na MVP jeszcze zrobił za mało, a biorac pod uwagę co jeszcze jest przez Hou śmiem twierdzić, że T-Mac wciąz z tej trójki ma najmniejsze szanse na MVP

 

Ja nie wiem czy fair byłoby dać MVP zawodnikowi z Konf.Wschod. nie przy takim układzie sił i przepasci dzielacej dwie strony NBA...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w ogóle nie wiem z jakiej racji obwołują tu niektórzy McGrady'ego MVP, jak choćby master, skoro ten gość żadnych wielkich rzeczy w tym sezonie nie robił.

 

22 z rzędu to historia i zauważam to, ale trzeba zauważyć, że to nie dzieje się dzięki jakimś heroicznym wyczynom T-Maca, dzięki jego grze godnej MVP, on jest bardzo ważną częścią tej ekipy, szczególnie w ataku, ale oni wygrywają głownie obroną, głownie jako drużyna, a w defensywie T-Mac ma powiedzmy, że nie za dużo do powiedzenia. Z resztą i w ataku, są zastępcy jak choćby wczoraj Alston.

 

Z resztą popatrzcie na te nieszczęsne statystki, nie można się tylko na nich opierać, ale różnica jaka jest pomiędzy McGradym a resztą stawki jest zbyt duża by go brać pod uwagę.

 

Aha, jeśli w tym tygodniu Rockets nie przegrają żadnego meczu, to przyznam, że to McGrady powinien być MVP.

 

Wszyscy się jarają to serią, bo rzeczywiście jest czym, ale oni wygrali 22 mecze z rzędu i dopiero udało im się wskoczyć na pierwsze miejsce na Zachodzie, wiec wcześniej musieli grac dużo gorzej. dlaczego mam bardziej doceniać, takie skoki formy Rockets, niż równą formę Lakers, Hornets czy Spurs. Mogę doceniać ich serię, bo jest niesamowita, ale patrząc na cały sezon nadal widzę lepszych kandydatów do MVP niż lider Rakiet i tyle. Teraz oni są liderem, ale za tydzień mogą już być na miejscu 6, 7 czy 8 (bardzo prawdopodobne patrząc na terminarz) i wtedy już tak wszyscy nie będą krzyczeć o MVP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w ogóle nie wiem z jakiej racji obwołują tu niektórzy McGrady'ego MVP, jak choćby master, skoro ten gość żadnych wielkich rzeczy w tym sezonie nie robił.

TO bardzo proste. Jest liderem obecnie najlepszej drużyny w lidze, o trzecim bilansie, która przewodzi konferencji zachodniej, z której to powinien być kandydat bo jest dużo,dużo trudniejsza.. Do tego poprowadził swój zespół do rzeczy historycznych i możesz sobei pisać co chcesz ale to T-Mac jest tam najważniejszą postacią i on jako lider dlatego powinien być brany pod uwagę. Do tego zrobił to w dośc trudnym momencie, przy nienajłatwiejszym kalendarzu i kontuzji drugiego lidera, a do tego znajduje bilans między własną grą a zespołowością. W 22 in row to on w prawie kazdym meczu robił to co należy. Jego główną zaletą jest fakt że Rockets nie przegrali od stycznia, a nie licząc 22 z rzędu to można też napisać 26-1! W najważniejszej części sezonu(co też nie jest bez znaczenia) prowadzi wydawało się skazany już na niełaskę i kolejnę klęski zespół do przodownictwa w tak trudnej i wyrównanej konferencji.

 

Z resztą popatrzcie na te nieszczęsne statystki, nie można się tylko na nich opierać, ale różnica jaka jest pomiędzy McGradym a resztą stawki jest zbyt duża by go brać pod uwagę.

Już podałem przykład Koremu statystyk i przekładu na zespół, to ma kluczowe znaczenie w wyborze MVP(najbardziej wartościowego a nie najlepszego!) nie wystarczy ci że jest najlepszym strzelcem i asystentem zespołu? Mi absolutnie tak,daję dzięki temu wystarczająco wiele swojej ekipie, robi 22-5-5 więc nie ma się o co czepiać a że nie w każdym zespole są warunki do robienia 30-7-7 czy coś koło tego to akurat nie wina Tracy'ego.

Zresztą ten Twój wielki kandydat Kobe ma raptem 6 pkt przewagi nad nim, plus inne bajerki typu mało znaczące przechwyty które się jendka wyrównują np przez starty.

 

 

Wszyscy się jarają to serią, bo rzeczywiście jest czym, ale oni wygrali 22 mecze z rzędu i dopiero udało im się wskoczyć na pierwsze miejsce na Zachodzie, wiec wcześniej musieli grac dużo gorzej. dlaczego mam bardziej doceniać, takie skoki formy Rockets, niż równą formę Lakers, Hornets czy Spurs. Mogę doceniać ich serię, bo jest niesamowita, ale patrząc na cały sezon nadal widzę lepszych kandydatów do MVP niż lider Rakiet i tyle. Teraz oni są liderem, ale za tydzień mogą już być na miejscu 6, 7 czy 8 (bardzo prawdopodobne patrząc na terminarz) i wtedy już tak wszyscy nie będą krzyczeć o MVP.

I nie pisz mi o 6,7,8 miejscu Rakiet bo równie dobrze w tej konferencji za kilka dni na tej pozycji mogą wylądować prezentujący 'równą formę Lakers,Hornets czy Spurs'. Ba Spurs są 6, więc daruj sobie takie argumenty.

 

A reszte pomijam bo można tak napisać o każdym.Przykładowo

Ja w ogóle nie wiem z jakiej racji obwołują tu niektórzy Bryanta MVP, jak choćby Graboś, skoro ten gość żadnych wielkich rzeczy w tym sezonie nie robił, a w stosunku do poprzedniego sezonu to już w ogóle.

45-21 to bardzo dobry wynik, zauważam to, ale trzeba zauważyć, że to nie zawsze dzieje się dzięki jakimś heroicznym wyczynom Bryanta,, dzięki jego grze godnej MVP, on jest bardzo ważną częścią tej ekipy,ale oni głownie wygrywają jako drużyna, spory w tym wpływ również polityki transferowej klubu(Gasol...) oraz geniuszu trenerskiego Jacksona i odpowiedniej taktyki.

Fragment nie do komentowania ani obalania argumentami, spore uproszczenia, pokazuje tylko że w taki sposób można napisać o każdym i wyrzucić go z kandydatury do MVP z jakichś tam jakichś powodów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie KarSp, nie wiem czy jestes wielkim fanem Rakiet czy też T-Mac jest Twoim idolem,ale nawet gdyby Tracy byłby Twoim chlopcem, to bym Cie nie zrozumiał, jak pewnie wiekszosc, ktora czyta te bzdury typu(mało istotne przechwyty Bryanta lub to że rzuca "zaledwie" 6 pkt wiecej na mecz") Zejdź na ziemie. Okej, punkty to do MVP zdecydowanie za mało, ale różnica 6!!! pomiedzy liderami swoich drużyn( tym bardziej że ostatnie 15 meczów nie ma Yao) jest różnicą olbrzymią. Przechwyty, okej to też tylko statystyka, ALE gdyby pan panie KarSp oglądał mecze LA oraz Houston i znał się troche na koszykówce, to na bank zwróciłby pan uwagę na to jak w obronie gra Kobe , a jak T-Mac. Moim zdaniem na pozycji SG nie ma tak świetnie pracującego na nogach w obronie i wyczuwającego dystansu do przeciwnika co Kobe. T-Mac moze tylko pomażyć o zwinności i umiejętości gry w obronie lidera Lakersów. Wiem, że plecy Maca, moze nie ograniczaja go fizycznie, ale w psychice zawsze cos po kontuzji zostaje.Dziwi mnie jednynie to że nadal potrafi latać nad obręczami, pakując jak tylko chce, a w obrnie cały czas ma pomoc, Battiera czy Scoli, tak jakby wiedzieli że Tracy nie da rady 1 na 1. Nie oszukujmy się, delikatnie mowiac T-Mac w obronie sie nie przemecza. I tu wielkie brawa dla Adelmana, że pomimo pasywnej obrony lidera, Houston jest jednym z najlepiej broniących zespołów. Dobrym wyznacznikiem, pokazującym zaangazowanie w obronie jest tylko 1.5 faula T-Maca na mecz!!!(przy 2,7 KB24). Kolejnym aspektem w ktorym Kobe przewyższa TM to skuteczność. (46%-35%-85% Kobe i 44%-31%-68% T-Mac) Mysle ze kazdy zdaje sobie sprawe jak wygląda obrona przeciwko LA a jak przeciwko HOUSTON. Jestem zażenowany tak niska skutecznascia T-Maca zarówno z gry jak i z osobitych 68%!! Smiech na sali. Biorąc pod uwage ze przez ponad polowe sezonu Tracy miał podawajanego , potrajanego Yao który na prawde poczynil niewiarygodny postep w grze I-O (trenowal to przed sezonem z Hakeemem) to skutecznosc pozostawia wiele do zyczenia. O wiele lepiej podwajanie Minga wykorzystywali Alston, Battier, Head ktorzy 3-jki rzucaja na około 37%. W Lakersach to Kobe skupia najwieksza uwage obroncow a mimo to ma skutecznosc o niebo lepsza od McGrady'ego.I jeszcze jedno Panie KarSp. "Do tego zrobił to w dośc trudnym momencie, przy nienajłatwiejszym kalendarzu "..........nie najłatwiejszy kalendarz???!!!Stary wybacz, ale co ty nazywasz nienajłatwiejszym kalendarzeM??!!Okej, wygrali dwukronie z NOH,ale na 22 mecze to jedyny przeciwnik którego mozesz opisać mianem TRUDNEGO. (i dziś w nocy LAL). 22 mecze z rzedu to rzeczywiscie wyczyn niesamowity, ale z "trudnym kalendarzem" to ostro przegiałes!!! Wiec podsumowując MVP dla T-Maca zdecydownie NIE , natomiast nagroda dla najlepszego trenera dla Adelmana zdecydowanie TAK!!! JAk w Cavs MVP jest LeBron, jak w Lakersach MVP jest Kobe, jak w NOH MVP jest Paul, tak w Housston jest Rick Adelman !!! POZDRO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wczoraj podczas meczu podano liste kandydatow na mvp

bodajrze van gundy w swojej liscie ominal lebrona. uzyl wlasnie tego samego argumentu o roznicy klas jakie dziela te konferencje. skoro lebron to czemu nie dwight!? itd. ze to nei moze w ta strone isc. mvp powinien byc z zachodu.

 

paul, kobe, to w tej chwili 2 kandydaci ktorzy wg mnie najbardziej zasluguja. statystycznie sa bez zarzutow. przeciwko paulowi przemawia jedynie mlodosc. mvp to polityczn nagroda i czesto dostaje sie ja za caloksztalt.

 

timak fajnie ze jest liderem liderow zachodu:) ale za oobecny wynik houston bardziej sa odpowiedzialni jego partnerzy jak alston czy battier nie wspominajac o adelmanie.

 

poczekajmy, zostal jeszcze niecaly miesiac gry. duzo sie pewnie zmieni:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.